Przedszkole - wszystko, co chcecie wiedzieć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas tak samo, grupy mieszane, i to z różnych przedszkoli mogą być. Ale jednak w razie W. można zapisać dziecko, miesiąc tu, miesiąc gdzie indziej.

[mamikonline]

Moja córa jest w niepublicznym przedszkolu, do którego dzieci mogą uczęszczać przez całe wakacje, płacąc tak samo jak w ciągu roku. W poprzednim również niepublicznym w sierpniu trzeba było posłać do innego, które miało dyżur.
Dzieci w wieku przedszkolnym nawet na półkolonie nie mogą iść, bo wszędzie jest od 6 lub 7 r.ż.

[lilijka3]

Zgadzam się z przedmówczynią. Dzieci wychodzące z przedszkola (czyli te wakacje między końcem przedszkola, a podstawówką) nie mają legitymacji, czyli nie mogą wziąć udziału w półkoloniach, czy akcji Lato w Mieście. (Pracowałam przy takiej akcji). Czasami organizatorzy godzą się na 5,6 latki, ale pod warunkiem, że będą z opiekunem to raz, a dwa mogą uczestniczyć tylko i wyłącznie w zajęciach stacjonarnych (na miejscu), mowy o wycieczkach wyjazdowych nie ma.

Mówię to o Katowicach.

Lato w Mieście w zależności od dzielnicy Katowic jest zazwyczaj od 9-13, bądź 10-14 czyli 4h. Oprócz cotygodniowych wycieczek, za które się płaci jest to forma zajęć bezpłatna. W Katowicach taką akcją zajmują się w większości domy kultury. Niektóre robią zapisy na taką akcję, inne nie, bo miejsca jest dużo. Dzieci dostają w połowie czasu coś do picia (woda lub woda z sokiem) i wafelek lub ciastko.

Są też miejsca (osiedlowe centra kultury itp.), gdzie za opłatą jest organizowana taka akcja. Dzieci wtedy mogą być do godz. 16.00. Jest też w cenę wliczony ciepły obiad.

[kotek81]

u nas te kończące przedszkole mogą do niego chodzić do końca wakacji problem pojawia sie dopiero po ukończeniu 1 klasy...

[aga__tka]

u nas dzieci mogą chodzić w lipcu do naszego w sierpniu do takiego obok... jednak uwielbiam politykę namawiania rodziców żeby dziecko nie chodziło w różne wolne dni... za każdym razem jak wolne na horyzoncie (np. piątek po Bożym Ciele) to panie z grupy z pytaniami czy dziecko przyjdzie, bo będzie DYZUR - dzieci z różnych grup, i pani inna i czy pani synek da radę?? codziennie rano zaprowadza dzieciaki mąż na dyżur poranny (bo chodzą przed 8) i jakoś im to nie przeszkadza, wręcz synek kiedyś zanim jeszcze tak chodzili poprosił żeby go zaprowadzić do przedszkola wcześniej..., ale panie zawsze straszą tym dyżurem jakby na nim straszne rzeczy się działy... (wiadomo im mniej dzieci przyjdzie tym mniej pań potrzeba...)

[Glodomorek]

Napisane przez aga__tka

u nas dzieci mogą chodzić w lipcu do naszego w sierpniu do takiego obok... jednak uwielbiam politykę namawiania rodziców żeby dziecko nie chodziło w różne wolne dni... za każdym razem jak wolne na horyzoncie (np. piątek po Bożym Ciele) to panie z grupy z pytaniami czy dziecko przyjdzie, bo będzie DYZUR - dzieci z różnych grup, i pani inna i czy pani synek da radę?? codziennie rano zaprowadza dzieciaki mąż na dyżur poranny (bo chodzą przed 8) i jakoś im to nie przeszkadza, wręcz synek kiedyś zanim jeszcze tak chodzili poprosił żeby go zaprowadzić do przedszkola wcześniej..., ale panie zawsze straszą tym dyżurem jakby na nim straszne rzeczy się działy... (wiadomo im mniej dzieci przyjdzie tym mniej pań potrzeba...)

U was tylko pytają, a u nas każą listę podpisać czy dziecko będzie. Ciekawe co było gdybym zaznaczyła "nie" a jednak rano zaprowadziła dziecko

[pieleszka]

Napisane przez Glodomorek

U was tylko pytają, a u nas każą listę podpisać czy dziecko będzie. Ciekawe co było gdybym zaznaczyła "nie" a jednak rano zaprowadziła dziecko

mogłoby nie być dla niego przygotowanego posiłku. wiadomo jednak, że jakoś by się tam dało nakarmic takie "niezgłoszone" wcześniej dziecko
w pkolu córki jest tak, jak u Was. wcześniej dostaje sie listę do zgłoszenia czy dziecko będzie w dany dzień. mi to akurat nie przeszkadza. uważam to za dobre, praktyczne rozwiązanie.
odnośnie miesięcy letnich - w moim mieście zawsze przedszkola w danej dzielnicy dyżurują na zmianę. pkole córki jest czynne w lipcu, obok sąsiednie pkole w sierpniu. do 15 czerwca trzeba było wypełnić karty zgłoszeniowe dziecka do pkoli na miesiace letnie. i tyle. akurat ja nie wysyłam córki w sierpniu do tego "zastępczego" pkola. biorę urlop, mąż również, a dwa tyg. córkę jakoś do dziadków będziemy wozić. w lipcu normal;nie będzie do swojego pkola uczęszczała.

[primavera]

Napisane przez Glodomorek

U was tylko pytają, a u nas każą listę podpisać czy dziecko będzie. Ciekawe co było gdybym zaznaczyła "nie" a jednak rano zaprowadziła dziecko

To wbrew pozorom mógłby być problem -pomijając posiłek -pewnie coś tam sie da podzielić - ale jeżeli zapisało się 25 dzieci to jest to jedna grupa=jedna nauczycielka; wystarczy 1 dziecko więcej i nie może mieć tyle pod opieką (w moim przedszkolu przepisy to regulują) - i co w takiej sytuacji?

[21pyza]

Napisane przez Glodomorek

U was tylko pytają, a u nas każą listę podpisać czy dziecko będzie. Ciekawe co było gdybym zaznaczyła "nie" a jednak rano zaprowadziła dziecko

Nie widzę w tym nic dziwnego. Jeśli przedszkole ma własną kuchnię to jeszcze pół biedy ale jeśli catering to zamawiane jest tyle posiłków ile zgłoszonych dzieci - a niech takich rodziców jest 5 to powazny problem. Może być też problem z ilością dzieci w grupie - ciekawa jestem czy zadowolona byłabyś gdyby okazało się ze twoja pociecha ma niewystarczająca opiekę bo zgłoszonych było mniej dzieci

Poza tym jeśli ja chcę mieć dzień wolny po Bożym Ciele to nie dziwi mnie ze ktoś inny też chcę mieć

[kotek81]

u nas w takie dni (tak samo jak i w wakacje zresztą) nie ma na szczęście żadnych list, zapisów itp. mam potrzebę to zaprowadzam rano i tyle co do posiłków to na śniadanie zawsze starcza dla każdego a ilość porcji obiadowych jest przygotowywana na podstawie ilości dzieci będących na śniadaniu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, a jest u was w przedszkolach u dzieci zerówkowych religia? ja się dzisiaj dowiedziałam, że nie ma - nie, żeby żałowała, po prostu się zdziwiłam. W sumie uważam, że to dużo ułatwia i tyle.

[Ingrid80]

U nas jest już w średniakach :-/

[aga__tka]

Napisane przez pieleszka

mogłoby nie być dla niego przygotowanego posiłku. wiadomo jednak, że jakoś by się tam dało nakarmic takie "niezgłoszone" wcześniej dziecko
w pkolu córki jest tak, jak u Was. wcześniej dostaje sie listę do zgłoszenia czy dziecko będzie w dany dzień. mi to akurat nie przeszkadza. uważam to za dobre, praktyczne rozwiązanie.
odnośnie miesięcy letnich - w moim mieście zawsze przedszkola w danej dzielnicy dyżurują na zmianę. pkole córki jest czynne w lipcu, obok sąsiednie pkole w sierpniu. do 15 czerwca trzeba było wypełnić karty zgłoszeniowe dziecka do pkoli na miesiace letnie. i tyle. akurat ja nie wysyłam córki w sierpniu do tego "zastępczego" pkola. biorę urlop, mąż również, a dwa tyg. córkę jakoś do dziadków będziemy wozić. w lipcu normal;nie będzie do swojego pkola uczęszczała.

ja samo zgłaszanie uważam za rozsądne, w końcu bez sensu żeby przychodziło 10pań jak będzie 20 dzieci tylko... jednak sugerowanie rodzicom że nie powinni w ten dzień (generalnie bardziej chodzi mi o ferie i wakacje itp) posyłać dziecka uważam za nie do końca fair... bo dlaczego nie? zgadzam się z 21pyza że każdy chce mieć wolne po Bożym Ciele, każdy chce też dłuższy długi weekend, ale nikt (nawet panie z przedszkola) nie ma tyle urlopu, żeby obskoczyć te wszystkie wolne dni (przerwy międzyświąteczne, ferie, wakacje i te dodatkowe pojedyncze dni jak po Bożym Ciele itp. ). Zakładając że panie mają 36dni urlopu to jest to niecałe 2 miesiące... wakacje trwają 2 miesiące, ferie 2 tygodnie, wydłużone przerwy świąteczne dodadzą minimum 10dni... tego nie starcza na całe wakacje i przerwę międzyświąteczną, o feriach i dodatkowych dniach wolnych nie wspominając... więc jeśli któreś przedszkole pracuje tylko 1 tydzień wakacji, to w jaki sposób i za co opłacane są panie z tego przedszkola? mają urlopy bezpłatne w tym czasie? (bo zakładam że jednak w ferie czy te dodatkowe dni wolne niektóre z nich wykorzystują część swojego urlopu)... czy pańswo/miasto płaci im z naszych podatków pełną pensję cały rok, mimo że osoby te podatki płacące muszą same brać np. urlopy bezpłatne/opiekę żeby zapewnić opiekę dziecku?
oczywiście nie wypowiadam się w tym momencie na temat przedszkoli prywatnych, bo tam kto inny płaci, ale pewnie akurat przedszkola prywatne nie mają problemu z tym że nauczyciele oczekują więcej wolnego niż to wynika z ich urlopów... sama pracuję w oświacie i słyszałam zdziwienie osób (moich znajomych pracujących na podobnych stanowiskach), którym mówiłam że wypisałam urlop na okres międzyświąteczny, bo skoro niby po co, skoro i tak nie trzeba przyjść - u mnie akurat kierownik pilnuje wypisywania, zresztą moim zdaniem to w miarę rozsądne, wtedy jak potrzeba żeby ktoś został w wakacje w pracy bo np. przez miesiąc są praktyki, to nie ma tak że każdy ma jeszcze cały niewykorzystany, bo wcześniej jak chciał gdzieś wyjść to sobie wychodził...


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;51794862]Dziewczyny, a jest u was w przedszkolach u dzieci zerówkowych religia? ja się dzisiaj dowiedziałam, że nie ma - nie, żeby żałowała, po prostu się zdziwiłam. W sumie uważam, że to dużo ułatwia i tyle.[/QUOTE]
ja nie wiem, ale chyba tak, bo jakieś mamy narzekały w szatni na początku roku... w moim przedszkolu wszystkie zajęcia dodatkowe (angielski, aikido, szachy), oprócz tańca były w czwartki i tak mi się coś obiło o uszy że o religii też mówiły w kontekście tego czwartku... w sumie mogłabym się zainteresować, bo synek teraz do zerówki idzie...


a jak już o zerówce mowa, to się pochwalę rozmawiałam z panią w temacie diagnozy w grupie czterolatków i ma prawie max punktów ze wszystkiego (jedynie mowa gorzej, bo jeszcze mu brak niektórych głosek i kilka wyrazów cały czas przekręca) oraz rozwój społeczno-emocjonalny (ale też nie jakoś mocno na szczęście, choć chyba jest uważany za bardziej niegrzecznego - a takiego aniołka im zaprowadziłam ) pani mi powiedziała że nie bardzo ma o czym rozmawiać, bo w sumie wszystko jest bardzo ładnie

[primavera]

Napisane przez aga__tka

Zakładając że panie mają 36dni urlopu to jest to niecałe 2 miesiące... wakacje trwają 2 miesiące, ferie 2 tygodnie, wydłużone przerwy świąteczne dodadzą minimum 10dni... tego nie starcza na całe wakacje i przerwę międzyświąteczną, o feriach i dodatkowych dniach wolnych nie wspominając... więc jeśli któreś przedszkole pracuje tylko 1 tydzień wakacji, to w jaki sposób i za co opłacane są panie z tego przedszkola? mają urlopy bezpłatne w tym czasie? (bo zakładam że jednak w ferie czy te dodatkowe dni wolne niektóre z nich wykorzystują część swojego urlopu)... czy pańswo/miasto płaci im z naszych podatków pełną pensję cały rok,

Pracuję w przedszkolu.
Mam wolny sierpień - oprócz ostatniego tygodnia.Cały lipier pracuję -moje przedszkole ma dyżur.
Pozostałe dni urlopu wykorzystuję, jeśi mam potrzebę - na przykład potrzebowałam urlop na piątek po Bożym Ciele, bo nie miałam co zrobić z moim pierwszoklasistą - stąd listy dzieci w przedszkolu. ( Gdyby zapisanych było dużo, to nie mogłabym btać urlopu lub trzeba by było ustalić zastępstwo).

W ciągu roku jeśli potrzebuję dnia wolnego -to biorę urlop, ale dla przedszkola wiąże sie to z zastępstwem (i pieniędzmi za nadgodziny) - stąd listy dzieci na wakacje/ferie/dni międzyświąteczne - jeżeli jest mniejsza ilość dzieci to jestesmy "wyganiane" na urlopy

[21pyza]

Napisane przez primavera

Pracuję w przedszkolu.
Mam wolny sierpień - oprócz ostatniego tygodnia.Cały lipier pracuję -moje przedszkole ma dyżur.
Pozostałe dni urlopu wykorzystuję, jeśi mam potrzebę - na przykład potrzebowałam urlop na piątek po Bożym Ciele, bo nie miałam co zrobić z moim pierwszoklasistą - stąd listy dzieci w przedszkolu. ( Gdyby zapisanych było dużo, to nie mogłabym btać urlopu lub trzeba by było ustalić zastępstwo).

W ciągu roku jeśli potrzebuję dnia wolnego -to biorę urlop, ale dla przedszkola wiąże sie to z zastępstwem (i pieniędzmi za nadgodziny) - stąd listy dzieci na wakacje/ferie/dni międzyświąteczne - jeżeli jest mniejsza ilość dzieci to jestesmy "wyganiane" na urlopy

Z tego co wiem to u nas w przedszkolu (prywatne) jest bardzo podobny system- opiekunki mogą iść na urlop o ile w grupie jest tyle dzieci żeby mogła je ogarnąć jedna lub dwie. Kwestia tego która bierze który dzień to już dogadują się między sobą. A piątek po Bożym Ciele u nas był wolny bo oddany był dzień za 3 maja

[aga__tka]

Napisane przez primavera

Pracuję w przedszkolu.
Mam wolny sierpień - oprócz ostatniego tygodnia.Cały lipier pracuję -moje przedszkole ma dyżur.
Pozostałe dni urlopu wykorzystuję, jeśi mam potrzebę - na przykład potrzebowałam urlop na piątek po Bożym Ciele, bo nie miałam co zrobić z moim pierwszoklasistą - stąd listy dzieci w przedszkolu. ( Gdyby zapisanych było dużo, to nie mogłabym btać urlopu lub trzeba by było ustalić zastępstwo).

W ciągu roku jeśli potrzebuję dnia wolnego -to biorę urlop, ale dla przedszkola wiąże sie to z zastępstwem (i pieniędzmi za nadgodziny) - stąd listy dzieci na wakacje/ferie/dni międzyświąteczne - jeżeli jest mniejsza ilość dzieci to jestesmy "wyganiane" na urlopy

takie coś to wydaje się właśnie normalne i pasujące mniej więcej do czasu urlopu - działa mniej więcej jak u mnie w pracy, dziwię się tylko tym przedszkolom które są całe wakacje zamknięte (1 tydzień to prawie nic). Same listy uważam za bardzo odpowiednią rzecz, nie podoba mi się tylko podejście w moim przedszkolu do tematu, bo naprawdę nie każdy ma co zrobić z dzieckiem w te wolne dni (ja miałam, ale koleżanka, która dopiero zaczynała pracę już nie, a i tak czuła się pod przymusem załatwienia opieki poza przedszkolem, wystarczyłoby powiedzieć że będą dyżury i zrobić listy bez zbędnych komentarzy nt dzieci... ja za rok nie będę miała już możliwości zabrania dzieci w te wszystkie wolne dni, bo właśnie nie mam tyle urlopu, wiadomo że prawie wszędzie po Bożym Ciele jest wolne, to raczej w ten dzień nie zostawię, ale część wakacji czy ferii dzieci będą musiały chodzić)

[nycz_zofia]

Witam. Sama wychowuje dziecko i mam bardzo odpowiedzialną pracę. Bardzo często zdarzało się, że nie miałam gdzie zostawić córeczki, a szef w pracy nie zawsze był wyrozumiały. Miejsca w przedszkolu dla wcześniaków szukałam długo- jestem w Krakowa, a tutaj obłożenie jest spore. Na pierwsze publicznej placówce się mocno rozczarowałam. Pieniądze były duże, żadnych dodatkowych zajęć dla małej, a w dodatku znowu zdarzały się dni, kiedy placówka była zamknięta, a ja musiałam iść do pracy. Stwierdziłam, że dość z tym, kasa kasą w końcu trzeba z tym zrobić porządek. Mogę płacić, ale chce, żeby to była placówka spełniająca moje oczekiwania.
Na samą myśl o nowych poszukiwaniach wszystkiego mi się odechciewa. Trafiłam na jakiś portal o luksusowych placówkach i tam jest wzmianka o jednej szkole <ciach>. Ale nie pójdę tam w ciemno- już to przerabiałam. Czy któraś z Was zna tę szkołę? Albo jeszcze jakieś inne wzmianki o niej w sieci? Wiadomo, jest strona główna tej szkoły, ale wole opinie z niezależnych portali, wyglądają bardziej wiarygodnie.
Przede wszystkim na tym portalu napisali, że dziecko uczy się języków obcych- nie ukrywam, na tym mi zależy. Sama miałam długo problem ze znalezieniem dobrej pracy- takiej żeby utrzymać siebie i dziecko i wiem, jakie języki są teraz ważne. Nie chciałabym jednak żeby atmosfera była zbyt stresująca.
Doradźcie mi coś. A może jakieś inne placówki w Krakowie, które są godne zaufania?

[madziamadzia123]

Zofia, z tego co sprawdzałam to w tej prezentacji chodzi o <reklama>. Moja znajoma kształci tam syna, mogę ją spytać o szczegóły. Wiem tylko, że możesz tam zapisać dziecko od 3 roku życia i może się właściwie nieprzerwanie kształcić do matury. To spory plus biorąc pod uwagę, że jak wiele z nas zraziłaś się do nierzetelnych placówek. Jak czegoś się jeszcze dowiem napiszę Ci na priv.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale krypciochę robicie. Fuj.