2008-12-18, 18:45 | #3061 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
CzarnyElf, trzymam kciuki za spotkanie w college Bedzie dobrze A nauka jest taka rzecza w ktora naprawde warto inwestowac czas i pieniadze A co do tej zupy, ktora Twoj maz nie za bardzo lubial, to go rozumiem, bo sama nie lubie zup gdzie jest duzo warzyw Ja uwielbiam miecho Wiec juz wiesz co ugotowac jakbym kiedys przyjechala Ciebie odwiedzic Jezeli chodzi o jedzenie na Boze Narodzenie, to ja wlasnie mam wyrzuty sumienia ze tak malo gotuje U mnie w domu zawsze bylo mnostwo roznych pysznosci, ale ja nie mam na to czasu. Chociaz ogolnie lubie gotowac - np. w tej chwili smaze miesko z marchewka i cebulka, a potem dodam to do ryzu i bedzie super obiadek
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||
2008-12-18, 20:28 | #3062 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 107
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft, dzięki za pamięć o mnie; ) widzisz mnie, bo czytam Was na bieżąco, ale zazwyczaj nie starcza mi już czasu, żeby coś napisać... niestety z czasem u mnie strasznie kiepsko, dużo pracuję, wszystkie weekendy, święta typu thanksgiving, pseudoświęta typu black friday, no i Boże Narodzenie oczywiście też... więc zazdroszczę Wam jak piszecie o tych wszystkich przygotowaniach... ja cieszę się, bo mam 1 dzień wolnego w wigilię i postaram się jakoś zorganizować, żeby jednak choć trochę świętować... chociaż na pewno nie będę mieć tyle czasu, by upitrasić choć połowę tego, co Schoolcraft...
postanowiłam wprowadzić zmiany i 25.12 to mój ostatni dzień pracy... potem jedziemy na kilka dni na Florydę na baaaaaaaaaaardzo spóźnione wakacje... a potem nie wiem. ; ) mam mętlik w głowie i może czas wakacji z dala od codzienności pozwoli mi jakoś uporządkować myśli i stworzyć nowe plany; ) w międzyczasie zostałam ciocią i cieszę się jednocześnie i smucę, bo nie mogę mojego siostrzeńca zobaczyć i nie wiem kiedy to nastąpi... czas pokaże... Życzę Wam kochani udanych przygotowań do świąt, świątecznej atmosfery i radosnego świętowania! pozdrawiam ciepło; ) |
2008-12-18, 21:56 | #3063 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witojcie Kumy
na forum widze tez zapanowala atmosfera przedswiateczna.U mnie praca wre,puki co jestesmy na etapie tradycyjnych porzadkow czyli coroczny przeglad szaf,przestawianie mebli i takie tam drobne remonty.Po weekendzie zaczynamy gotowac i piec,zapowiadaja sie tradycyjne,bardzo rodzinne swieta z mnostwem ludzi.Choinki u mnie jeszcze niet i pewnio dopiero w wigilie bedziemy ubierac,bo jak na razie nikt nie ma czasu kupic,a sztucznych nie uznaje.Musi byc zywa U mnie tegoroczne swieta beda bardzo wyjatkowe pod wieloma wzgledami i strasznie sie ciesze na sama mysl o nich Pozdrawiam wszystkich przedswiatecznie.
__________________
03.29---60 |
2008-12-19, 04:54 | #3064 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
co tu tak cicho ??
|
2008-12-19, 17:49 | #3065 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ja sie melduje po przerwie. Od pon wrocilam juz do pracy, wiec czasu mam troszke mniej, bo i Adas nie pozwala o sobie zapomniec. Robi sie coraz bardziej ciekawy swiata, juz nie tylko je i spi. Ciagle tez ganiam z papierkowymi sprawani . Przyslali nam birth certificate z 2 bledami. Ja juz sie przyzwyczailam do tego, ze jakiekolwiek papiery nam wysylaja, to musi tam byc jakis blad. Pozwolenie na prace mojego meza odsylalismy 3 razy (!!!) i za kazdym razem przysylali z nowym bledem.
Co do swiat, to my nie mamy jeszcze zadnych planow. Pewnie bedziemy w domciu. Moze zaprosimy znajomych. A dzisiaj nasz synio konczy miesiec! Musze mu "sto lat" zaspiewac
__________________
All Because Two People Fell In Love... |
2008-12-19, 17:54 | #3066 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ja teraz zmieniam SSN juz dostalam po tygodniu prawko i paszport i tyle jezdzenia jest ze szooook a Twoj synek to przesliczny jest i jaka ma ciemna karnacje sliczny chlopak z niego |
|
2008-12-20, 00:05 | #3067 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
........... WESOŁYCH ŚWIĄT...............
************************* ********** Puk, puk, puk Mikołaj puka! Miejsca na prezenty szuka... ....................... _______________./\. ____________ __>_<_ _____________Ѽ.\/ Ѽ ___________;->( ɕѼ Ҩ . ___________@.♥ '(█) ♥ *$ ________Ѽ "( ()♥t (Ѽ)o*♥* _______(█),-♥.-Ѽ _Q@,0 ɕ(█) ____________>o*oѼ @.< _________o`-.♥.-@""-Q '♥~@' ______♥.'`Ѽ ♥ *Ѽ ɕҨ ‘♥ @`-.) ____Ѽ o (█). @* '-@Ѽ ’Q.*(█)’Ѽ __________Ѽ -♥-'Ѽ ♥._ Ѽ _______@.♥ '*Q ♥ *(█), @.♥ '* ___.♥' @ _ ɕ♥ _.-'~♥-. @ ´(♥)`-*.o __.(█)* ♥ ..-' (Ѽ) o *.(Ѽ) 0 *(█)`) _________(Ѽ ) '-._♥__(Ѽ)@ ____;--♥' ♥Ҩ 0‘(Ѽ) Q o *♥ * Ѽ ♥ ___ * (Ѽ)._♥__* .Q.~ ♥- ♥Ҩ. 0 () Q ♥*'. _(█)* ♥ *‘ o * ♥ _(█)Q~ ♥Ҩ __Ѽ♥__(█) _____________▓▓▓▓▓_______ ____ WESOLYCH SWIAT DLA WSZYSTKICH !!!!!!!!!!! I SZCZESLIWEGO NOEGO ROKU KOCHANI |
2008-12-20, 03:09 | #3068 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
czesc wszystkim
co tu taka cisza? wszyscy sprzataja przed swietami czy jak? nas dzisiaj niezle zasypalo koncu prawdziwa zima sie pojawila a ze wjazd do domu mamy taki dlugi jak pas startowy hehe to odsniezanie zajelo nam 2 godziny ... dzisiaj w planach mialam zakupy z TZ ale niestety pogoda nie pozwolila za to jutro sie wybierzemy do molla. A jutro idziemy na Christmas Party wiec dzisiaj robilam salatke i ciasteczka mam nadzieje ze ludzie sie nie potruja hehehe Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2008-12-20 o 03:11 |
2008-12-20, 04:00 | #3069 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
U nas tez zasypalo-ale nie odsniezalismy
Nie znalazlam choinki jeszcze... Zaczelam za to sprzatac i posprzatalam przed kominkiem zeby mozna bylo go wlaczyc..Przystroilam tez stol w jadalni. Ja tez mialam christmas party/breakfast w pracy. Nie kupilam jeszcze prezentu dla siostry(chciala jakas koronkowa sukienke lub eleganska bluzke/gorset).Nie mam czasu na zakupy-moze w sobote wyciagne Tz po pracy bo przegral zaklad..mam nadzieje ze sklepy beda jeszcze otwarte kolo 6. Zaaaabcia -super choinka Zycze Wam wszystkim radosnych i zdrowych Swiat |
2008-12-20, 04:18 | #3070 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witajcie kochane
Zaaaabciu, dzieki za ladna choinke oraz za zyczenia swiateczne Tobie CzarnyElf rowniezdziekuje za zyczonka Ja tez chce wszystkim zyczyc radosnych i spokojnych Swiat. Niech Pan Bog kazdej z osobna blogoslawi i niech pokieruje wszystkim tak, aby wszystkie Wasze marzenia sie spelnily. Badzcie szczesliwe i badzcie kochane No i pamietajcie, zeby cieszyc sie kazda chwila bo zycie jest tak nieprzywidywalne i tak krotkie, ze poprostu szkoda czasu Nie umiem skladac zyczen (co widac wyzej), ale naprawde z calego serca zycze wszystkiego najlepszego. U mnie juz oficjalnie sie zaczely wakacje - a dokladniej to winter break Wszystkie klasy skonczylam z ocena 4.0 i tylko jeszcze nie wiem, co dostalam z angielskiego, ale mam nadzieje, ze wkrotce sie dowiem i ze ta ocena tez bedzie 4.0 Oby tak dalej mi szlo z nauka Nas tez zasypalo sniegem - podobno jest 10 inches, ale ja sie nie znam Moj maz nie musial dzis isc do pracy, bo odwolali, wiec mielismy spokojny dzien w domu. Podobno ma jeszcze dosypac sporo sniegu do konca tego tygodnia. Rodolphe Lindt, z tego co pamietam, to jutro masz ostatni koncowy egzamin, wiec zycze powodzenia i daj znac jak Ci poszlo To tyle, ide ogladac TV... Normalnie tak sie nudze, ze nie wiem, gdzie sie podziac - juz wszystko wyprasowalam i robie kolejne pranie. Zazwyczaj o tej porze sie ucze i tego mi w tej chwili brakuje Dobrej nocy dziewczyny
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-12-20, 04:20 | #3071 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
no ale przynajmniej mamy to z glowy i rano nie trzeba bedzie biec do lopaty jesli chodzi o koronkowa sukienke to widzialam ostatnio w New York & Company taka zlota pod spodem i na to czarna koronka dosc ladna hehe a co to za zaklad twoj TZ przegral? a choinke pozyczylam sobie z NK schoolcraft gratuluje zdania wszystkim egzaminow to jak kiedy opijamy ?? a kiedy zaczynasz Spring semester? bo ja 20 stycznie ... i co Ty gadasz bardzo ladne zyczenia napisalas Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2008-12-20 o 04:23 |
|
2008-12-20, 04:35 | #3072 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft-sliczne zyczenia napisalas
Gratulacje dobrych ocen Ja tez sie nudze-zaraz ide przed Tv.. Zaaaabcia-sprawdze jutro czy u nas jest ten sklep ale chyba nie ma...Jezeli chodzi o zaklad to zakladamy sie z Tz o rozne rzeczy-takie *******y czasami wymyslam zeby go wyciagac na zakupy-bo moj Tz nie lubi czesto na zakupy ciuchowe chodzic-no ale musze z nim lazic bo nie mam z kim innym-a sama nie lubie..a on honorowy jezeli chodzi o zaklady(nawet takie glupie) wiec slowa dotrzymuje |
2008-12-20, 04:45 | #3073 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
madra z Ciebie kobietka moj TZ tez nie lubi ze mna chodzic na zakupy bo zastanawiam sie godzine nad ciuchem po czym stwierdzam ze chyba jednak nie podoba mi sie az tak bardzo no ale jutro jedziemy do molla mam nadzieje ze jakos ze mna wytrzyma a to jest ta sukienka ... na "zywo" wyglada o wiele lepiej http://www.nyandcompany.com/nyco/bro...catId=cat60070 |
|
2008-12-20, 05:00 | #3074 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Mam to samo z zakupami-zastanawiam sie godzine i nic nie kupie... Swietna ta sukienka-moja siostra wlasnie chciala cos takiego uniwersalnego zeby sie nadawalo na rozne okazje.Bede sie rozgladac za tym sklepem jutro..albo za podobna sukienka |
|
2008-12-20, 05:10 | #3075 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
mozna ubrac na imprezke , kolacje , do Kosciola i cena bardzo przystepna a siostra w PL czy w stanach jest? |
|
2008-12-20, 05:15 | #3076 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabcia, ja zaczynam winter semester 10 stycznia, a spring semester sie zaczyna dopiero w maju
Dziewczyny, jezeli chodzi o mego meza, to on ma zupelnie inaczej, niz Wasi mezowie - on poprostu uwielbia chodzic ze mna na zakupy!!! Zawsze grzecznie czeka obok fitting room az wyjde i mi doradzi, czy fajnie wygladam. I dosc czesto jak cos przymierzam w fitting room, to on mi jeszcze podrzuca nowe rzeczy, bo cos mu sie spodoba i chce zebym przymierzyla Wiec ja pod tym wzgledem mam fajnie - nigdy mi nie marudzi i potrafimy godzinami lazic po sklepach (dodam, ze tylko po babskich ). Wiecie co... tak sie nudze, ze wlazlam na internet i szukalam szczeniakow do adopcji w naszej miejscowosci. Chcialam by, aby Adas mial "kolege" pieska, ale u mnie to jest "major stress" trenowanie takiego malego szczeniaka - nie mam czasu ani mozliwosci, aby pinowac tego psa i wychodzic z nim co 5 minut na zewnatrz, zeby sie nauczyl ze ma sie zalatwiac nie w domu. Ale wiecie co? Znalazlam dosc ciekawa oferte. Babka chce sprzedac szczeniaka, bo jak pisze ma "baby on board" i pisze, ze ten piesek jest house broken. Jesli dobrze rozumiem, to "house broken" znaczy ze jest wytrenowany? Szczeniak ma 5 miesiecy i jest sliiiczny. Jak chcecie to mozecie sobie zobaczyc tu: http://www.domesticsale.com/Classifieds/273011.html Nie wiem, czy warto na cos takiego sie kusic Doradzcie. Bo ja uwielbiam psy, ale tak jak wspomnialam juz, nie dam rady sama psa wytrenowac. A tu sie zdaje jest "okazja" ze ktos odda wytrenowanego szczeniaka (no w sumie nie odda, tylko sprzeda za $350).
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-12-20, 05:22 | #3077 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ja sie tez czesto lubie zakladac, bo zwykle wygrywam. Jak wiem ze mam szanse przegrac to sie nie zakladam. Raz wygralam 100$ bo bylismy w insectarium i TZ byl pewien ze nie wezne na ramie 30centymetrowego insecta (ja mam atak paniki jak widze malego pajaczka) ale to zrobilam i tego uczucia nie zapomne do konca zycia jak po mnie lazil i mial takie pazurki na lapkach ktore mi sie wbijaly w skore, az do dzis mam dreszcze na samo wspomnienie
Hmmmm a to juz sie sklada zyczenia? Ja moze jeszcze poczekam. Dziekuje za pamiec i trzymajcie kciuki zeby mi sie fajny temat trafil jutro a nie jakis w stylu importu zboza
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-20, 05:25 | #3078 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
hmm a to u mnie jest jakos inaczej bo u nas tylko fall i spring jest ojjj kurcze to taki maz to skarb jest moj to moglby godzinami chodzic po sklepie elektrycznym heheh ale jesli o damski chodzi to zazwyczaj wchodzi ze mna ale za chwilke wychodzi o czeka przed drzwiami kurcze sliczny ten szczeniak tylko ze masz racje z tym wychodzeniem na spacery i wogole zebys nie miala za duzo obowiazkow na swojej glowie a jak Adas reaguje na psiaki? lubi sie z nimi bawic ? czy nie ma za bardzo z nimi kontaktu? no i co o takim zywym nabytku mysli Twoj maz? ale trzeba przyznac ze jest slooooooooooodki |
|
2008-12-20, 05:27 | #3079 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
no ale czego nie robi sie dla $100 |
|
2008-12-20, 05:29 | #3080 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
A siostra mieszka w Polsce Cytat:
Co do pieska to wychodzi na to ze jest wytrenowany jezeli chodzi o zalatwianie sie na dworze-ja bym sie nie zastanawiala-jest sliczny Ja mam 2 psy ze schroniska-mialy rok jak je wzielismy-placilismy chyba jakies $150 za oba.Nigdy ich nie trenowalam specjalnie,wypuszczalam tylko na ogrod dosc czesto i sie same zalatwialy-nigdy nie zalatwily sie w domu. Teraz wiedza ze jestesmy w pracy i wytrzymuja z zalatwianiem od 8 czasem do 11 godzin-bo nie mamy tych specjalnych drzwi dla psow.Jeden z moich psow jest agresywny(jedzenie,przest rzen) ale jakos sobie radzimy.Na poczatku jadly wszystko(meble itp) ,przez jakis czas musielismy je trzymac w specjalnych domkach zamykanych,ale teraz juz normalnie zostaja w domu gdy my jestesmy w pracy.Ja nie wyobrazam sobie zycia bez psow. Przed nabyciem psa dowiedz sie jaka to rasa i jak sie zachowuje w stosunku do malych dzieciA jezeli chodzi o spacery to zalezy od psow-moje np lubia przebywac w domu,na ogrod to wychodza tylko sie zalatwic,pobiegaja troche a potem zaraz chca wracac do domu i na kanapeRzadko chodze z nimi na spacer-bo po pierwsze nie ma gdzie a po drugie one waza wiecej ode mnie Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-20 o 05:33 |
||
2008-12-20, 05:33 | #3081 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft jaki jest powod ze ta babka chce sie pozbyc pieska? To wazne! Ja nie moge takich ogloszen ogladac bo zaraz by m istadko tu biegalo a z jedna bestia ciezko sobie dac rade. Kup dobermana One sa cudowneeeeeee Nie, zartuje. Chyba ze jestes bardzo aktywna osoba. House broken to mysle ze moze byc wlasnie juz nauczony zalatwiania sie na dworze, powiedzmy ze tez nie bedzie niszczyl mebli itp Ale pamietaj ze po "przeprowadzce" on bedzie nieco zdezorientowany i moze zaliczyc wpadki na poczatku
Ja jestem przeciwna troche kupowania psow do towarzystwa takim malym dzieciom bo pies to nie zabawka. Ja wiem ze ty jestes bardzo odpowiedzialna i rozsadna, ale tak ogolnie pisze. Pies ma instynkt i nawet najlagodniejszy moze nie wytrzymac wsadzania palcow do oka I koniecznie zrob Adasiowi testy na alergie. Ja nigdy nie mialam alergii a teraz sie okazalo ze mam troche, ale na razie z tym zyje. Czesto myje rece, odkurzam, wietrze i nie mam zadnych objawow ale jak np poglaskam psa i dotkne oka to mam straszny katar i lzawienie.
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-20, 05:34 | #3082 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
na dole pisze ze to rasa Shar-Pei/boxer mix. i ze oddaja dlatego ze kobieta spodziewa sie dziecka Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2008-12-20 o 05:38 |
|
2008-12-20, 05:39 | #3083 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Panuje opinia ze nie kazda rasa sie nadaje dla malych dzieci, ale ja bym powiedziala ze jeszcze wieksze znaczenie niz rasa ma wychowanie, temperament psa itp Jezeli uwazasz ze podolasz obowiazkom i opiece to tez bym go przygarnela
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-20, 05:50 | #3084 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Kazdy pies jest inny.Nawet te uwazane za lagodne moga byc agresywne.Boxery moga byc agresywne ale nie musza.Najlepiej zrobic testy jak sie pies zachowuje czy jest agresywny w stosunku do jedzenia/malych dzieci.
Teraz dopiero przeczytalam pod zdjeciem-facetka pisze ze przyjazny w stosunku do dzieci.Piesek wyglada moim zdaniem b przyjaznie |
2008-12-20, 05:53 | #3085 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
schoolcraft daj znac jaka decyzje podjelas
ja lece spac dobranoc wszystkim |
2008-12-20, 06:02 | #3086 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny, dziekuje ogromnie za wszystkie odpowiedzi i rady
Co do tego pieska, to tak jak pisalam - wazne dla mnie, ze jest to szczeniak (czyli ze jeszcze ma szanse sie do nas przyzwyczaic i szybciej zapomniec tamta rodzine) i ze jest wlasnie wytrenowany. No i tak jak napisala zaaaabcia, ta babka chce oddac pieska bo bedzie miala dzidziusia. A co do spacerow z psem, to ja raczej nie chodze na spacery nawet z Adasiem Dla mnie spacer to wyjscie do ogrodka albo tak jak dzisiaj - pobiegalismy sobie w sniegu przed domem i tyle. Wiec mysle, ze piesek tez mialby dobrze, bo mamy ogrodzony ogrodek, wiec moglby sobie latac ile chce. No i dobrym jest to, ze ktos jest non stop w domu. Ja calymi dniami jestem z Adasiem, potem jak jade do szkoly to maz jest w domu. Taki grafik zapowiada sie na conamniej dwa najblizsze lata. A jezeli chodzi o Adasia, to wlasnie on jeszcze jakies pol roku temu piszczal ze strachu na widok psa. Ale moze z 2 miesiace temu odwiedzilismy znajomych ktorzy maja bernardyna i Adas normalnie sie w nim zakochal Teraz jak wyjdziemy przed dom, to zadnego psa nie przepusci obok siebie i nie ma zmiluj sie Ogolnie po tamtych odwiedzinach bernardyna Adas zrobil sie taki bardziej wyczulony i reaguje radosnymi okrzykami i gaworzeniem na kazda wiewiorke, kota lub psa ktorzy przechodza po DRUGIEJ stronie ulicy. Wiec mysle, ze z nim to akurat nie byl by problem. No i oczywiscie nie mam zamiaru kupowac psa jako zabawki dla Adasia Ja sama lubie zwierzeta - w tym psow - wiec z pewnoscia pilnowalam by obojga. Dziewczyny, w kazdym badz razie napisalam e-maila do tej pani. Zobaczymy, co napisze i czy wogole odpisze. Bo z tego co widze, to ogloszenie zostalo opublikowane 2 dni temu, wiec mozliwe, ze ktos sie juz zglosil i adoptowal tego pieska. Jeszcze tez sie boje, ze moze ona napisala, ze pies jest house broken, zeby zrobic lepsza "reklame"? Nie wiem, ale tak strasznie sie boje, ze jak pies bedzie nie wytrenowany, to ja sie tu zalamie. Ale oczywiscie oczekuje tego, ze przez jakis czas na poczatku bedzie mial stres i moze nie kontrolowac swoich potrzeb zalatwiania sie Aha, no i sprawdzalam w internecie dwie rasy - shar-pei i boxer - bo to jest mix - i wszedzie pisze, ze to sa bardzo oddane psiaki i ze sa dobrzy z dziecmi. Ale moim zdaniem kazdy pies ma swoj charakterek tak jak kazdy czlowiek, wiec trudno przewidziec. Dobra, ja uciekam juz spac. Slysze, ze Adas cos gada w swoim lozeczku Mam nadzieje, ze znowu zasnie, bo inaczej to bedzie cyrk Jeszcze radz dzieki za wszelkie rady i opinie - dam znac, co bedzie dalej Dobranoc
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-12-20, 06:09 | #3087 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hihi a ktory szczeniak nie wyglada lagodnie Takiego mlodego pieska mozna wszystkiego nauczyc, miedzy innymi zeby nie byl agresywny w czasie jedzenia itp. Ja mojemu psu od malego wkladalam palce do miski jak jadla, moge jej z pyska wyjac najlepszy przysmak teraz. Wychowanie psa od malego daje wieksza "kontrole" nad zachowaniem. Ja chcialam psa ze schroniska, ale obawialam sie wziac doroslego dobka, bo nie mam doswiadczenia. Ciesze sie ze moda na te psy minela troche bo one sa wymagajace i niezadbane sprawiaja problmy i potem tyle ich w schroniskach jest
Schoolcraft jesli nie bedziesz chodzic z nim na spacery to ja nie wiem czy bym go brala bo wg mnie (i nie tylko mnie) pies potrzebuje spacerow, nie wystarczy ze sobie pobiega/postoi w ogrodku. Ale decyzja nalezy do ciebie
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" Edytowane przez Rodolphe Lindt Czas edycji: 2008-12-20 o 06:13 |
2008-12-20, 16:07 | #3088 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gratuluje Schoolcraft ! |
|||||
2008-12-20, 16:10 | #3089 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
No a u nas przygotowania do swiat juz ida pelna para, szczegolnie, ze w pierwszy dzien swiat chrzcimy Gina, wiec cala rodzina sie zjedzie i jest duzo przygotowan. Tak wiec mam teraz malo czasu na internet, wiec troche was tu zaniedbuje. Potem tez nie bedzie latwo, bo bedziemy mieli gosci z Egiptu (nasi bardzo dobrzy znajomi, ktorych poznalismy w pracy w USA) i z Francji. Ale sie bedzie dzialo !
|
2008-12-20, 16:36 | #3090 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Pozdrowienia od malego Gino dla ciotek i wojkow wizazowych!
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:14.