2008-12-26, 21:11 | #3121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
a nie masz nikogo znajomego w stanach kto moglby wyslac zaproszenie dla Twoje chlopaka? oczywiscie ze mozna dostac wize bez zaproszenia np siostra mojego TZego miala zaproszenia a konsul nawet do niego nie zerknal i dostala wize to wszystko zalezy na kogo sie trafi , jesli ktos nie bedzie chcial mu dac wizy to znajdzie jakis blachy powod zeby jej nie dac trzymam jednak kciuki zebyscie w przyszle wakacje polecieli razem |
|
2008-12-27, 03:42 | #3122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaproszenie nie jest potrzebne.Jak ktos ma dostac wize to dostanie.Moja siostra miala zaproszenie,list od obywatela no i co z tego-nie dostala wizy.Nawet nie spojrzeli na jej zaproszenie i list-interesowaly ich tylko jej zarobki i jaka ma prace..Wszystko zalezy od konsula w okienku i jego dobrego humoru.Niech Twoj chlopak probuje-kazdy ma 50/50 szanse
Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-27 o 03:45 |
2008-12-28, 05:04 | #3123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
witam
a co tu tak pusto ? jeszcze wszyscy zyja swietami czy jak? pozdrawiam |
2008-12-28, 15:46 | #3124 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
No wlasnie, co tu tak cicho?
Dziewczyny, czy u Was tez takie dziwne rzeczy dzieja sie z pogoda? U nas wczoraj przez caly dzien bylo +10C, a o 23:00 bylo +12C !!!!! Przyznam, ze na zewnatrz bylo dosc przyjemnie i cieplutko. Ale w nocy obudzil mnie straszny szum i trzaskanie. Najpierw myslalam, ze to tak glosno ogrzewanie chodzi. Ale nagle caly pokoj zrobil sie jasny i okazalo sie, ze to byl piorun. U nas tak wialo, ze ja chyba z 2 godziny nie moglam zasnac i sprawdzalam w internecie oraz TV czy nie mamy czasem jakieos tornado warning. Ale na szczescie nie mielismy. Dzisiaj z rana jest juz troche spokojniej z tym wiatrem, ale podobno ma tak wiac do wieczoru. Jak jest u Was? Slyszalam, ze w NYC ma byc dzisiaj 65F
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-12-28, 16:27 | #3125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
U mnie cos temperatura w mieszkaniu szalala-raz gorac raz zimno...no i wialo tez..
Pozatym nie moglam spac bo znowu nad ranem banda nastolatkow pod oknem szalala-ehhh ... Dziewczyny idziecie na wyprzedaze? Ja jak zwykle nie bede miala czasu zeby lazic po sklepach ale online sobie upatrzylam pare rzeczy i chyba je kupie...nawet fajne wyprzedaze ma Macy's.. Siostrze kupilam ta druga sukienke bo nie mieli rozmiaru tej pierwszej... Siedze w pracy,zaraz ide czytac ksiazke... Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-28 o 16:33 |
2008-12-28, 19:10 | #3126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
normalnie jest pogoda jak by sie wiosna zblizala |
|
2008-12-30, 03:55 | #3127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
hello hello
jak tam wieczorek mija? musze sie pochwalic bylam dzisiaj na rozmowie o prace ta praca to 3 razy w tyg do 3 letniej dziewczynki i 7miesiecznego chlppczyka od 7 rano do 5 wieczorem mam nadzieje ze zrobilam na nich dobre wrazenie hehe podalam jej numery u osob ktorych juz pracowalam ... miala dzisiaj podzwonic i da mi jutro znac jesli dostane ta prace to zaczynam od poniedzialku !! mam nadzieje ze przekaze wam jutro dobra wiadomosc no ladnie ladnie ... dziewczyny jak szkole mialy to czesciej zagladaly niz teraz :P Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2008-12-30 o 04:40 |
2008-12-30, 18:58 | #3128 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
ho, ho, ho
Ja sie wczoraj wieczore zwazylam, dwa funty do przodu ale nie ma sie co dziwic Tyle dobrego jedzonka, domowego, te zapachy, mniam Pogoda wariuje i wariowala przez swieta. Wigilia ciepla dosc, sliska i deszczowa, w dzien bylo bardzo niebezpiecznie. Do sklepu, do ktorego ide zwykle 10 min, szlam 20 a z powrotem chyba nawet dluzej (targalam ze soba choinke). Na szczescie na Pasterke szlo sie calkiem dobrze, tylko deszcz padal. W Boze Narodzenie odpoczywalismy w domu, wreszcie na spokojnie, spiewalismy koledy, wspominalismy poprzednie swieta, ogladalismy zdjecia itd. Wieczorem wybralismy sie na spacer poogladac swiateczne dekoracje, bylo bardzo przyjemnie. Pogoda ladna choc mrozno. W Swietego Szczepana tez rodzinnie, bylam tylko w pracy na kilka godzin. W kosciele podeszlismy z Michasiem do szopki a on pokazywal palcem i mowil (krzyczal) "dzi - dzi" (jego drugim ulubionym okrzykiem jest "ka-ka" dobrze, ze tak nie krzyczal ). W sobote pojechalam rekreacyjnie na zakupy, chcialam kupic kurtke Michael Kors w Macy*s ale byly wykupione i koniec koncow zakupilam tylko jeden sweter w H&M dla siebie. I dobrze Pozdrawiam miedzyswiatecznie wszystkich :HI: ho, ho, ho |
2008-12-30, 19:04 | #3129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabcia-trzymam kciuki za prace
ja wlasnie buszuje online...na zakupy normalnie do sklepow nie chce mi sie isc bo zimno... |
2008-12-30, 19:16 | #3130 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Elfie - ja prawie wszystkie prezenty kupowalam online - tzn. ksiazki i zabawki - nie ma lepszej strony niz amazon.com A reszte w Century 21, Marshalls, Gap i Costco. |
|
2008-12-30, 19:42 | #3131 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabcia, rowniez trzymam kciuki, aby sie udalo z ta praca Jak bedziesz sie opiekowala tym 7 miesiecznym chlopczykiem to zobaczysz, przez co ja przechodzilam/przechodze Nie moge powiedziec nic innego jak tylko POWODZENIA
Czarownicagosia, widze, ze mialas udane Swieta. Ciesze sie bardzo Widze, ze jestes z Brooklyn, wiec jestem ciekawa, do jakiego kosciola chodzisz? Jesli to nie tajemnica oczywiscie. Ja jak bylam w NYC chodzilam do Matki Bozej Pocieszenia na Metropolitan Avenue. Moze tez tam chodzisz? A co do Michasia, to widze, ze on jest rozgadanym chlopakiem i tak samo udanym jak moj Adas Co prawda moj maly nie mowi nic oprocz "dada" (czyli tata), to jednak sie obawiam, ze w publicznych miejscach moze mi wykrecic jakis numer CzarnyElf, co ciekawego szukasz zeby kupic? Bo ja sie rozgladam za jakimis ladnymi butami i spodnica, ale narazie nic mi nie wpadlo w oko. Chyba jeszcze sie nie chwalilam moimi prezentami na gwiazdke, wiec sie pochwale, a co tam Dostalam trzy piekne sweterki (takie zimowe) oraz perfumy Heiress od Paris Hilton + body lotion (ten sam zapach) + kosmetyczka (bo akurat byla dodana gratis ). No i tak wogole to jak tam przygotowania do Nowego Roku? Ja juz upieklam 8 strudli oraz chyba ze 40 rogalikow Jeszcze dzisiaj bede robic Party Cheese Wreath i jestem gotowa
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-12-30, 19:52 | #3132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft-ja szukam spodni , bluzek i sukienki.
Wlasnie buszuje po Macy's znalazlam spodnie,sukienke i trzy bluzki-ale musze z czegos zrezygnowac bo za duzo mi wyszlo-kurcze podobaja mi sie najdrozsze rzeczy Pokaz zdjecia sweterkow A jakiej spodnicy szukasz i jakich butow? Co do przygotowan noworocznych to znowu pieczemy pieczen z byka-tak nam zasmakowal ze bedziemy go robic ponownie.Polecam Wam-smakuje lepiej niz stek |
2008-12-30, 19:55 | #3133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Nie ma to jak zakupy online-szybko i beztresowo. Musze obadac ten amazon.com |
|
2008-12-30, 21:27 | #3134 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Nie smiejcie sie ale ja dzis jeszcze spoznione prezenty swiateczne kupowalam
Bo nie kazdego zdarzylam odwiedzic I kupilam TZ kalendarz z dobermanami na urodziny i mu juz dalam a urodziny ma w sobote Poza tym mam na glowie przeprowadzke w tym tygodniu i kilka zyciowych zmian i decyzji i generalnie zaczynam sie stresowac jak przezyje okres styczen-maj
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-30, 23:50 | #3135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
mam nadzieje ze z ta praca wypali ale jak narazie trace nadzieje ... bo juz 7 a ona mowila ze da mi dzisiaj znac no nic jak nie ta praca to trzeba bedzie szukac dalej ale mowie ci jaki ten 7miesieczny Bob jest sloooodki a jesli chodzi o sylwka to bylam dzisiaj na zakupach kupilam spodnie w New York & Company za 15$ straszne znizki mieli a w DEBie bluzke i sweterek tylko jeszcze musze kupic jakies kolczyki i lancuszek idziemy do znajomych na domowke wiec jutro jade po poludniu robic przekaski z dziewczynami a ty Schoolcraft robisz imprezke u siebie? |
|
2008-12-31, 00:05 | #3136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabcia-sciskam kciuki zeby babka zadzwonila wkrotce
Poszlabym na domowke..tesknie za domowkami ktore mialam w Polsce u moich siostr ciotecznych.......my jak zwykle we dwojke imprezujemy Ja tez zrobilam zakupy -wszystko online-wklejam linka: http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2016 |
2008-12-31, 00:07 | #3137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
no to ja zapraszam do nas na domowke sliczne te rzeczy kupilas ta pierwsza bluzeczka i ten 3 sweterek mi sie bardzo podobaja |
|
2008-12-31, 00:12 | #3138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Chetnie bym sie u Ciebie pojawila i u Schoolcraft tez Szkoda tylko ze tak daleko mieszkacie... Porob koniecznie zdjecia z domowki Dziekuje za komentarz dot.zakupow |
|
2008-12-31, 00:39 | #3139 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Elfiku daleko mieszkasz od Denver?
|
2008-12-31, 00:41 | #3140 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
A do mnie nikt nie chce wpasc
Mi sie tez ta pierwsza bluzka podoba a w tych spodniach bedziesz miala nogi do nieba
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-31, 01:25 | #3141 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Slodki przez pierwsze pol godziny, a tak na caly dzien to dopiero pokaze Ci swoje rozki
Nie wiem, czy to mozna nazwac imprezka, ale tak - bedziemy w domu i cos tam przygotowuje na mala imprezke, ale tylko dla nas dwojga. Mial przyjechac taki znajomy z zona i 2 dzieci - ich przyjazd na Sylwestra byl planowany juz chyba od pazdziernika. No wiec dzisiaj w poludnie mieli przyjechac z Ohio, dlatego ja wczoraj do 2 w nocy pieklam strudle i rogaliki oraz gotowalam rozne pysznosci. A oni mi dzisiaj z rana dzwonia, ze nie przyjada bo sie im odwidzialo Myslalam ze udusze gadow przez telefon Tak sie przygotowywalismy - nakupilismy jedzenia na tyle osob, bo dzieciakow tez maja juz po 10 i 11 lat, wiec jedza jak dorosli (nie wspomne juz mego meczenia sie w kuchni), a tu takie "news'y". Ale nic, zacisnelam zeby i .... wykasowalam ich numer telefonu, zeby mnie kiedys nie kusilo do nich zadzwonic. Ja juz nic nie chce miec z nimi do czynienia CzarnyElf, swietne te zakupy Wedlug mnie wszystko jest bardzo ladne A odnosnie moich sweterkow, to musze dopiero porobic zdjecia - ale nie sa jakies szczegolne, wiec raczej nie ma co pokazywac Dziewczyny, a u mnie przed chwila byl maly "wypadek". Rozbieralam Adasia do kapania i on mnie z calej sily walna glowa prosto w moje zeby Az mi plomba wyleciala Na szczescia ta plomba byla z tylu i bardzo malutka, wiec nic nie widac, ale jest to takie nieprzyjemne uczucie. Bede jutro z rana dzwonic zeby zrobic emergency appointment u dentysty, ale znajac zycie beda mieli krotki dzien przed Sylwestrem i full ludzi, ze sie nie da wpchac w kolejke I co tu robic? Najchetniej to bym teraz poleciala do dentysty, jakby nie bylo tak pozno. Bo ja nienawidze jak jest cos nie tak z moimi zebami
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-12-31, 02:17 | #3142 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
to Ty tez robisz imprezke?
Cytat:
o jejku ale was ta para wykiwala tyle sie narobilas a oni jeszcze taki numer wam wywineli , i to jeszcze dzien przed sylwkiem !!!! porazka !! i dobrze zrobilas ze usunelas ich numer telefonu , tacy znajomi to zaden skarb o kurcze to Adas musi miec twarda glowe nie no a tak powaznie to zadzwon do dentysty moze akurat bedzie miejsce |
|
2008-12-31, 03:09 | #3143 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Mieszkam 5 godzin(jazdy samochodem) od Denver.Nineczka co tam slychac u Ciebie nowego?Opowiadaj
Cytat:
DziekujeCo do spodni to moga sie okazac za duze-jakby cos to oddam siostrze Schoolcraft-co do znajomych to rozumiem i wspolczuje...sama mam taka znajoma-mieszka 5 minut drogi odemnie,nigdy nie odbieta telefonow i nigdy nie przychodzi na spotkania...juz raz wykasowalam jej nr telefonu...ostatnio znowu dzwonila i chciala sie spotkac i na spotkanie znow nie przyszla a ja caly dzien czekalam...niewiem chyba wykasuje znowu jej numer....dziwnie jest ze znajomosciami za granica..... Co do zeba-a boli Cie? Niewiem co bym zrobila-ja mam obecnie 2 male dziurki w 2 zebach ale czekam do stycznia (ubezpieczenie). Dowiedzialam sie wlasnie ze 17 stycznia ide jednak na bal noworoczny dobroczynny z firmy(dali nam znizke 50% na bilety) Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-31 o 03:11 |
|
2008-12-31, 03:17 | #3144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
tym bardziej ze mieszka tak bliziutko Ciebie ehh masz racje ze ze znajomymi za granica jest strasznie ciezko oo to bedziesz bawila na balu |
|
2008-12-31, 03:27 | #3145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Jak pracowalysmy razem(w poprzedniej pracy) to on codziennie przychodzil do pracy ja kontrolowac co robi-i ona telefon zawsze musiala miec przy sobie bo dzwonil co godzine zeby sprawdzac co robi. Ona nawet nie moze sie spotkac ze swoja siostra rodzona w restauracjii-bo on nie pozwalaBo sobie wyobraza ze faceci w tej restauracjii beda ja podrywac... Masakra..... No bal bedzie fajny ale wolalabym domowke Zawsze sie chce tego czego sie nie ma Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-31 o 03:29 |
|
2008-12-31, 03:31 | #3146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
to ten maz jakis nienormalny jest , polak? .... taka piekna jest ze sie boi ze go zdradzi czy jak jak bedzie ja tak trzymal przy sobie to dlugo z nim dziewczyna nie wytrzyma |
|
2008-12-31, 03:37 | #3147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
On jest zazdrosny nawet o to ze ona ma blyszczyk na ustach a sukienka nie zakrywa kolan..masakra... Facet pochodzi z Venezueli...a ona wydaje sie ze lubi taki typ mezczyzn...dosyc atrakcyjna jest. Siostra ja blagala zeby za niego za maz nie wychodzila...no ale jej decyzja..widocznie taki typ faceta jej odpowiada...chociaz pewnie nieraz przez niego plakala..a zazdrosny tak dlatego ze sam ja zdradza(wiem z opowiadan siostry). Chcialabym sie z nia spotkac bo wiem ze teraz nie ma pracy(bewnie jej maz kaze jej siedziec w domu i nigdzie nie wychodzic).Jak pracowalysmy razem to on jej zawsze gadal zeby rzucila prace..masakra... Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-31 o 03:44 |
|
2008-12-31, 03:52 | #3148 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Elfie no m a s a k r a
Zabcia nie zrazaj sie tylko szukaj dalej, czasem przypadek zadecyduje ze zatrudniaja dana osobe. A ja juz sie przyzwyczailam ze dopuki nie mam umowy nie ma pewnosci nigdy na 100%.
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-31, 04:00 | #3149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ten koles powienin sie leczyc sam ja zdadza a jej nie pozwoli nawet z domu wyjsc no ale jak to mowia ... milosc jest slepa i to sie jak najbardziej sprawdza w jej przypadku no wiem wiem , tylko ze bylam przyzwyczajona ze zawsze dostawalam prace kal sie o nia staralam ,a teraz kopniak w tylek no ale nic szukam dalej oczywiscie |
|
2008-12-31, 15:49 | #3150 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej !!!!!! Przyszlam Wam zlozyc Noworoczne Zyczenia:
Bardzo dużo miłości, mało w życiu trudności, dużo bąbelków w szampanie, kogoś kto zrobi śniadanie, a na każdym kroku szczęścia w Nowym Roku. Przepraszam ze tak lakonicznie, ale jakos depresyjna jestem ostatnio. Podczytuje watek, ale nie mam ochoty tutaj Wam smucic. Pozdrawiam !! |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:02.