Śląsk zaprasza na pachnące spotkanie!

[dzika truskawa]

Napisane przez agnyska81

Pan Kropek

Jak słodko Od dziś mówię o moim chłopaku Pan Truskawek - mogę?

Napisane przez kropka75

Pod wrażeniem jestem jeszcze w jednym temacie, nowego Diora - Escale a Portofino. Niesamowita trwałość, mimo kąpieli zapach przeżył na mnie do dziś.

Nie mogłam się doczekać testu Portofino od kiedy o nim przeczytałam, a jedyny tester w mieście - zepsuty

Gratuluję zlotu, laski z Was

[Sabbath]

Napisane przez czarnazuzia1

Dziewczyny gratuluje kolejnego udanego spotkania piekne dziewczyny na zdjeciach -jak zwykle .
Jest tylko jedno ale , nie znam wszystkich na zdjeciu.

Napisane przez agaa13

mam pytanko- kim jest ta urocza kobieta na pierwszym zdjeciu??bo pozostale piekne panie poznalam

Na zdjęciach po kolei od lewej:
Bjeata, Basia84, Agnyska, Sabbath, druga Agnyska i druga Sabbath.

[agaa13]

Napisane przez Sabbath

Na zdjęciach po kolei od lewej:
Bjeata, Basia84, Agnyska, Sabbath, druga Agnyska i druga Sabbath.

dziekuje

[kropka75]

Napisane przez madziczka

Co za piękne kobiety Odstrzelone, uśmiechnięte

No ba.
A propos. Agnieszko... piękną bluzeczkę miałaś.

Napisane przez madziczka

Kropko - i mam kolejną motywację dzięki tobie - kupuję aparat, i na zlocie porobię ci tyle zdjęć, że ho - nie wymigasz się

Kochana, zdjęciów u mnie jak mrówków. Kropek już dba o to, by było ich full.
Oto przykład, sprzed tygodnia:
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1214859227

Napisane przez basiao84

Ooo, jakie fajne zdjęcia !

Kurcze, a ja wybywam na pół roku, i na następne spotkanie mogę przyjść... gdzieś w lutym

Poczekamy na Ciebie.

Truskawo - Portofino nie zając. Ciekawa jestem Twojej opinii, dziewczyny przedwczoraj nie zachwyciły się raczej. Mnie się nawet podobał. Klasyczny, dość elegancki, z nutką proszku do prania.

[agnyska81]

Napisane przez basiao84

Kurcze, a ja wybywam na pół roku, i na następne spotkanie mogę przyjść... gdzieś w lutym

Ojej, a gdzie wybywasz?

Napisane przez kropka75

A propos. Agnieszko... piękną bluzeczkę miałaś.

Dziękuję

Escale a Portofino nawet mi sie spodobało, nie było jakieś paskudne. Cytrynowo-koloński początek (choć mi się raczej wydawało, że to werbena), a potem zioła i drewno (tu mi się znowu wydawało, że wetiwer czuję, a w składzie widzę cedr i cyprys). Dla mnie to coś w stylu Terre, ale tego bardziej cenię. Zastępcy chyba nie potrzebuję.

Olibanum faktycznie obrzydliwo-straszne Może na mnie nie będzie aż tak fatalne

Przekonałam się ostatecznie, że Smok koniecznie musi być, nie obędę się bez niego, bo to zwierzę piękne i swoją siłę ma
A moja nowa miłość to sephorowa Wanilia z Paczulą Że nie wspomnę o aquolinowych produktach o zapachu kawy i czekolady z orzechami Allegro już przeszukane pod kątem wody waniliowej i aquolinowej pielęgnacji.
I A*men Pure Coffee ładny był na mnie (ale tu nie jestem obiektywna, bo to jednak A*men ).
Niepotrzebnie wąchałam w L'occitane Cedr, teraz marzę o teście na skórze.
I figa alegoriowa też ładniejsza niż przy pierwszym teście. Nareszcie wyczułam figę.
I bardzo fajnym słodziakiem okazał się męski Ultrared i męski Magnetism.
Absolutna porażka: Kelly Caleche. Psiknęłam na skórę, bo pomyślałam, że nie może być aż tak źle jak pamiętam. Z tego atomizera było jeszcze gorzej niż z lanej próbki. Kompletnie aseksualny zapach sklepu z obuwiem
Ciężko mi było też uwierzyć, że Ogródek Monsunowy taki dziwaczny i nieludziowy (to przynajmniej można naciągnąć i zrobić z tego plus), dwa razy tego popołudnia psikałam na bloterek, a potem jeszcze na skórę. Na mnie warzywno-ziołowy (zioła rosołowe typu lubczyk i okolice), na Sabbath o dziwo melonowo-arbuzowy. Wodnisty i na lato, to na pewno.
Wrócił mi też sentyment do Innocent
Zaskoczeniem było na mnie zachowanie się Vetiver Oriental (nazwa trochę jak kulą w płot). Początek przytłumiony, raczej gładko wszystko gra i nic się nie wybija (wrażenie, jakby to była baza jakiegoś zapachu). Po czasie, powiedzmy dwóch-trzech godzinach zapach robi się intensywniejszy, żywszy, zaczyna się poruszać. Rano czułam go jeszcze, choć cała reszta testowanych perfum szybko pouciekała. Ciekawe zjawisko, choć miłości nie przewiduję.
Jour de Fete - taki ładny, taki jadalny pyszny marcepan (wąchając to zapominam, że za marcepanem przepadam średnio), ale czemu trwałość nikczemna?

[kropka75]

Napisane przez agnyska81

I A*men Pure Coffee ładny był na mnie (ale tu nie jestem obiektywna, bo to jednak A*men ).

A właśnie, muszę to powąchać przy okazji, na Tobie był śliczny.

Napisane przez agnyska81

Ciężko mi było też uwierzyć, że Ogródek Monsunowy taki dziwaczny i nieludziowy (to przynajmniej można naciągnąć i zrobić z tego plus), dwa razy tego popołudnia psikałam na bloterek, a potem jeszcze na skórę. Na mnie warzywno-ziołowy (zioła rosołowe typu lubczyk i okolice), na Sabbath o dziwo melonowo-arbuzowy. Wodnisty i na lato, to na pewno.

Zgadzam się, dziwny jest, na mnie ziołowo ogórowy, ulotny niesamowicie. Rozczarowanie.

Napisane przez agnyska81

Jour de Fete - taki ładny, taki jadalny pyszny marcepan (wąchając to zapominam, że za marcepanem przepadam średnio), ale czemu trwałość nikczemna?

Potwierdzam, pyszny marcepanek, niestety szalenie delikatny, ucieka w mig.

[_Bjeata_]

Witam
Również dziękuję za przesympatyczne spotkanko. Bardzo mi miło było widzieć ........... krótko bom wpadła jak po ogień ale dziękuję

[kropka75]

Napisane przez _Bjeata_

Witam
Również dziękuję za przesympatyczne spotkanko. Bardzo mi miło było widzieć ........... krótko bom wpadła jak po ogień ale dziękuję

A po pomarańczowego Aliena wskoczyłaś chociaż??

[_Bjeata_]

Napisane przez kropka75

A po pomarańczowego Aliena wskoczyłaś chociaż??

niestety

[kropka75]

Napisane przez _Bjeata_

niestety

Oj, oj... kwasy omega 3 trzeba zakupić.

A jeszcze się pochwalę, w Sephorze nabyłyśmy z Sabbath piękny, duży pędzel do pudru w promocji za 29zł. Szukałyśmy trzeciego wspólnika w grzechu, ale już uciekłaś.

[_Bjeata_]

Napisane przez kropka75

Oj, oj... kwasy omega 3 trzeba zakupić.

A jeszcze się pochwalę, w Sephorze nabyłyśmy z Sabbath piękny, duży pędzel do pudru w promocji za 29zł. Szukałyśmy trzeciego wspólnika w grzechu, ale już uciekłaś.

a fonu do mnie koleżanka nie miała

[basiao84]

Napisane przez _Bjeata_

a fonu do mnie koleżanka nie miała

Koleżance fon padał, o ile nie padł w tym momencie Mogę poświadczyć, jakby co;-)

Ale pomyśl pozytywnie- masz powód do odwiedzenie Sephory

[czarnazuzia1]

Napisane przez Sabbath

Na zdjęciach po kolei od lewej:
Bjeata, Basia84, Agnyska, Sabbath, druga Agnyska i druga Sabbath.

Dziekuje Sabbath

[irkax]

Jakie uśmiechnięte, piękne dziewczyny na zdjęciach
Gratuluję udanego spotkania

[Sabbath]

Napisane przez kropka75

A jeszcze się pochwalę, w Sephorze nabyłyśmy z Sabbath piękny, duży pędzel do pudru w promocji za 29zł. Szukałyśmy trzeciego wspólnika w grzechu, ale już uciekłaś.

Ja kupiłam tylko dlatego, że mi kazałaś.
Czemu mi nie kazałaś kupić podkładu...?

Napisane przez agaa13

dziekuje

Napisane przez czarnazuzia1

Dziekuje Sabbath

Proszę bardzo.

Napisane przez agnyska81

Jour de Fete - taki ładny, taki jadalny pyszny marcepan (wąchając to zapominam, że za marcepanem przepadam średnio), ale czemu trwałość nikczemna?

Napisane przez kropka75

Potwierdzam, pyszny marcepanek, niestety szalenie delikatny, ucieka w mig.

I ja potwierdzam. Trwałość nie powala. To znaczy zapach bywa wyczuwalny na skórze do czterech godzin, ale tylko jeśli nic, ale to nic go nie zagłusza. A zagłusza się go łatwo. Na imprezy się nie nada - sprawdzałam.
Ale i tak go uwielbiam.

[kropka75]

Napisane przez _Bjeata_

a fonu do mnie koleżanka nie miała

Telefonicznie nie sprzedają w Sephorze.

Napisane przez Sabbath

Ja kupiłam tylko dlatego, że mi kazałaś.
Czemu mi nie kazałaś kupić podkładu...?

Próbowałam namówić ale chyba za delikutaśnie.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Na zdjęciach po kolei od lewej:
Bjeata, Basia84, Agnyska, Sabbath, druga Agnyska i druga Sabbath.

Dziewczyny, miło Was widzieć

Zazdroszczę spotkania, eeech...

[dzika truskawa]

Napisane przez kropka75

Truskawo - Portofino nie zając. Ciekawa jestem Twojej opinii, dziewczyny przedwczoraj nie zachwyciły się raczej. Mnie się nawet podobał. Klasyczny, dość elegancki, z nutką proszku do prania.

Sama jestem ciekawa mojej opinii Mam zamiar regularnie nachodzić Sephorę, ujmować tester, podejmować kilka prób psiknięcia i demonstracyjnie przewróciwszy oczami odstawiać na miejsce z miną wyrażającą mieszaninę zawodu z irytacją Powinno zadziałać - mam bardzo wyrazistą mimikę

[ROZ-ter-KA]

Żal mi ,że mnie nie było

Za to pocieszałam się pięknymi widokami

[kropka75]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Żal mi ,że mnie nie było

Za to pocieszałam się pięknymi widokami

Aż mnie serce zabolało od tych fotek... Ja na takie widoki muszę czekać jeszcze całe 8 dni.

[kropka75]

Sorry, że się wpiszę pod sobą, ale ktoś musi towarzystwo rozruszać...

Laski, może jakiś spęd powakacyjny? Kiedy jesteście już na stanie? 30 sierpnia czy może dopiero wrzesień? Ja odpadam 6-7, potem znowu jestem...

No to jak?

[Yola]

Mnie by bardziej odpowiadał wrzesień ..

[ROZ-ter-KA]

Mnie nie ma od 29 sierpnia do 8 września. Potem cały czas jestem.

[agnyska81]

No to widzę wrzesień nam się zapowiada. Mi pasuje

[kropka75]

To co, tak wstępnie najbliższa sobota wrześniowa, 13-go??

[Sabbath]

Napisane przez kropka75

To co, tak wstępnie najbliższa sobota wrześniowa, 13-go??

I mnie pasuje.

[madziczka]

Mnie też - chyba, że coś do tego czasu znajdę

[kropka75]

Super.

To mamy termin - 13 września 2008

Zgłoszone:
Yola
Rozterka
Agnyska
Sabbath
Madziczka
Kropka

Zapraszamy chętnych.

[Szara Róża]

Napisane przez kropka75

Super.

To mamy termin - 13 września 2008

Zgłoszone:
Yola
Rozterka
Agnyska
Sabbath
Madziczka
Kropka

Zapraszamy chętnych.

Sałata też wstępnie chętna Dawno mnie nie było na żadnym spotkaniu, więc postaram się przybryknąć Fajnie będzie Was znowu zobaczyć

[madziczka]

Spotkanie już za 6 dni, więc pozwolę sobie odświeżyć wątek