Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXI)

[joasiak1]

Napisane przez sasia73

I co, kompocikiem Smok edp Ci zalata alibo nie?

Alibo nie

Pachnie od początku tak, jak powinien pachnieć Smok - trochę amaretto, potem duuużo wetiweru i paczuli, słodko-kurzowo - tak jak wtedy, kiedy go poznałam.
Kompociku nie stwierdzono.

Dzing też pachnie na mnie inaczej niż na Tobie, z tego co zapamiętałam - ostrzej, bardziej fizjologicznie. Z atomizera inaczej niż z lanej próbki.
Już dopisałam do wish-listy

[Twitter]

Napisane przez mariolasl

Dziś prawie upiłam się Sequoią

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Mariolu, cóż to za zapach? Brzmi dostojnie

[mariolasl]

Napisane przez Twitter

Mariolu, cóż to za zapach? Brzmi dostojnie

To zapach Comme des Garcons

[taka taka]

Napisane przez joasiak1

Takuśna, napisz coś więcej proszę, jeśli tylko wyczujesz jakiś zapach

.

coś czuję
rano byłam jeszcze po wczorajszych baletach leciutko pod wpływem i czułam świeżo nalaną do zmrożonego kieliszka wódkę, nie powiem, żeby mi ten zapach odpowiadał
kiedy ten wódczany zapach odpłynął ulżyło mi, ale zaraz potem zaczęłam wwąchiwać się z tęsknotą w nadgarstki, bo brak mi było zapachu
do południa nie czułam nic, czasem tylko coś przemykało mi pod nosem, jakaś zapachowa zjawa, trudna do zidentyfikowania .... trochę pieprzu, trochę soli .... trochę drewna.....
cały czas podejrzewałam, że to może mój M, może kelner, może ktoś jeszcze, a może rosnące w doniczce za moimi plecami pomidory i kartofle
na marginesie: byliśmy byliśmy w knajpie, w której za ozdobę służą donice z miętą, bazylią, ziemniakami, pomidorami, lawendą, marchewką, itp
po wyjściu z knajpy krąg podejrzanych mi się zawęził do M, córki i wnętrza samochodu, ale to też nie było to
teraz czuję takie fale zapachu, nie wiem, czy ten zapach mi się podoba , dalej mam skojarzenia z wódką i z pieprzem, trochę z zapachem klimatyzowanego pomieszczenia
podobno to zapach, który wydobywa osobniczy zapach, z tego wynika, że jestem popieprzoną alkoholiczką

mam całą flaszkę (nie moją, ale udostępnioną do testów), więc jeszcze na pewno potestuję

[sasia73]

Napisane przez joasiak1

Dzing też pachnie na mnie inaczej niż na Tobie, z tego co zapamiętałam - ostrzej, bardziej fizjologicznie. Z atomizera inaczej niż z lanej próbki.
Już dopisałam do wish-listy

[agaa13]

Napisane przez taka taka

coś czuję
rano byłam jeszcze po wczorajszych baletach leciutko pod wpływem i czułam świeżo nalaną do zmrożonego kieliszka wódkę, nie powiem, żeby mi ten zapach odpowiadał
kiedy ten wódczany zapach odpłynął ulżyło mi, ale zaraz potem zaczęłam wwąchiwać się z tęsknotą w nadgarstki, bo brak mi było zapachu, do południa nie czułam nic, czasem tylko coś przemykało mi pod nosem, jakaś zapachowa zjawa, trudna do zidentyfikowania .... trochę pieprzu, trochę soli .... trochę drewna.....
cały czas podejrzewałam, że to może mój M, może kelner, może ktoś jeszcze, a może rosnące w doniczce za moimi plecami pomidory i kartofle
na marginesie: byliśmy byliśmy w knajpie, w której za ozdobę służą donice z miętą, bazylią, ziemniakami, pomidorami, lawendą, marchewką, itp
po wyjściu z knajpy krąg podejrzanych mi się zawęził do M, córki i wnętrza samochodu, ale to też nie było to
teraz czuję takie fale zapachu, nie wiem, czy ten zapach mi się podoba , dalej mam skojarzenia z wódką i z pieprzem, trochę z zapachem klimatyzowanego pomieszczenia
podobno to zapach, który wydobywa osobniczy zapach, z tego wynika, że jestem popieprzoną alkoholiczką

mam całą flaszkę (nie moją, ale udostępnioną do testów), więc jeszcze na pewno potestuję

tako to wspaniałomyślna była ta osoba

[taka taka]

Napisane przez agaa13

tako to wspaniałomyślny był ofiarodawca tej flachy

Ago, Ofiarodawczyni, to moja niewirtualna koleżanka od perfum, właściwie to nawet się zaprzyjaźniamy na tym i innych gruntach , wczoraj w moje ręce trafiły Molekuły i Figa Diptyque
Ona nie czuła Molekuł, a Figa chyba też niebardzo jej przypadła do nosa

[agaa13]

Napisane przez taka taka

Ago, Ofiarodawczyni, to moja niewirtualna koleżanka od perfum, właściwie to nawet się zaprzyjaźniamy na tym i innych gruntach , wczoraj w moje ręce trafiły Molekuły i Figa Diptyque
Ona nie czuła Molekuł, a Figa chyba też niebardzo jej przypadła do nosa

szkoda, że ja nie posiadam takich koleżanek.......

[Apiska]

Jeszcze z wieczornej rande vous armani code

[tymena]

W ciągu ostatnich dziewięciu dni pachniałam tylko raz - perłami. Nawet nic nie testowałam w tym czasie


Doszłam do wniosku, że zapachy natury dają mi o wiele więcej radości niż pachnidła zamknięte we flakonikach. Strasznie mi szkoda tego, że tak rzadko mogę się zbratać z naturą i wdychać na codzień mokrą woń ziemi po deszczu, wyschniętego siana, soczysto zielonych jeżyn rosnących przy polnej drodze, pokoju przepełnionego zapachem kominka, wieczornych ognisk. Każda pora dnia i roku pachnie inaczej. Już mi się tęskni...

[agaa13]

Napisane przez tymena

W ciągu ostatnich dziewięciu dni pachniałam tylko raz - perłami. Nawet nic nie testowałam w tym czasie


Doszłam do wniosku, że zapachy natury dają mi o wiele więcej radości niż pachnidła zamknięte we flakonikach. Strasznie mi szkoda tego, że tak rzadko mogę się zbratać z naturą i wdychać na codzień mokrą woń ziemi po deszczu, wyschniętego siana, soczysto zielonych jeżyn rosnących przy polnej drodze, pokoju przepełnionego zapachem kominka, wieczornych ognisk. Każda pora dnia i roku pachnie inaczej. Już mi się tęskni...

Tymeno

[13ryjek]

Przez ostatni tydzień pachniałam różnymi perfumami ale prawie ich nie czułam
Całą moją rodzinkę dopadł jakiś paskudny, mutant grypy
Dzisiaj katar poszedł sobie precz i od rana pachniałam Japon Noir TF a teraz, po kąpieli Clair de Musc SL

[tharoon]

M7.

Miłego poniedziałku.

[Santorio]

Bois Farine

[kropka75]

Dzień dobry śpiochy

Na dobry początek tygodnia - Stella Sheer 2008.

[Fenris]

Wczoraj Gloria, dzisiaj Euphoria.

[Favkes]

Casmir ....

[polkadxdx]

Kiwi Yves Rocher

[khy]

Boskie Nature Millenaire (wieki juz nim nie pachnialam ;-))) ).

[joasiak1]

Napisane przez taka taka

coś czuję
rano byłam jeszcze po wczorajszych baletach leciutko pod wpływem i czułam świeżo nalaną do zmrożonego kieliszka wódkę, nie powiem, żeby mi ten zapach odpowiadał
kiedy ten wódczany zapach odpłynął ulżyło mi, ale zaraz potem zaczęłam wwąchiwać się z tęsknotą w nadgarstki, bo brak mi było zapachu
do południa nie czułam nic, czasem tylko coś przemykało mi pod nosem, jakaś zapachowa zjawa, trudna do zidentyfikowania .... trochę pieprzu, trochę soli .... trochę drewna.....
cały czas podejrzewałam, że to może mój M, może kelner, może ktoś jeszcze, a może rosnące w doniczce za moimi plecami pomidory i kartofle
na marginesie: byliśmy byliśmy w knajpie, w której za ozdobę służą donice z miętą, bazylią, ziemniakami, pomidorami, lawendą, marchewką, itp
po wyjściu z knajpy krąg podejrzanych mi się zawęził do M, córki i wnętrza samochodu, ale to też nie było to
teraz czuję takie fale zapachu, nie wiem, czy ten zapach mi się podoba , dalej mam skojarzenia z wódką i z pieprzem, trochę z zapachem klimatyzowanego pomieszczenia
podobno to zapach, który wydobywa osobniczy zapach, z tego wynika, że jestem popieprzoną alkoholiczką

mam całą flaszkę (nie moją, ale udostępnioną do testów), więc jeszcze na pewno potestuję

Ja czekam na próbkę Molekuł i po takim opisie coraz bardziej niecierpliwie jej wyczekuję

Napisane przez sasia73

No, wiem, wiem

Napisane przez agaa13

szkoda, że ja nie posiadam takich koleżanek.......

Ja też żałuję

Napisane przez tymena

Doszłam do wniosku, że zapachy natury dają mi o wiele więcej radości niż pachnidła zamknięte we flakonikach. Strasznie mi szkoda tego, że tak rzadko mogę się zbratać z naturą i wdychać na codzień mokrą woń ziemi po deszczu, wyschniętego siana, soczysto zielonych jeżyn rosnących przy polnej drodze, pokoju przepełnionego zapachem kominka, wieczornych ognisk. Każda pora dnia i roku pachnie inaczej. Już mi się tęskni...

Tymeno, dokładnie rozumiem Twój stan - ja coś takiego zawsze przeżywam, kiedy jadę w góry - używanie pachnideł wydaje mi się wtedy czymś wprost... obrazoburczym

Napisane przez 13ryjek

Dzisiaj katar poszedł sobie precz i od rana pachniałam Japon Noir TF a teraz, po kąpieli Clair de Musc SL

Małgosiu, mogę liczyć na słowo odnośnie Lutensowskiego piżma...?
Ciekawa jestem, czy to piżmo takie czyste czy bardziej fizjologiczne?
Czy dość cielesno-skórzane...?
Chodzi za mną ta nuta

------------------------------------

Niczym jeszcze, za oknem obleśnie, nie chce się wychodzić z domu, brrr

[Katty_p13]

A ja już dziś zaliczyłam pierwsze pochwały od starszego pana w piekarni za moje niezmienne lutkowe Fleurs d'Oranger

[noseknosek]

coś marna dziś pogoda więc będzie musujący Flowerbomb EDT

[lady Vader]

Dzisiaj Diorissimo-majstersztyk-tylko szkoda,ze taki nietrwały

[Contax]

Tymeno, doskonale Cię rozumiem ja jadąc na wakacje zabieram zawsze ze sobą jakieś dwa zapachy i kończy się na tym, że nie używam żadnego, albo sporadycznie Szkoda mi zagłuszać naturalne aramoty przyrody, które i tak są wystarczająco odurzające dla mieszczucha


Joasiu, na moje skórze piżmo z Clair de Musc Lutensa jest wyjątkowo bezpiecznym wydaniem piżma Jest mega łagodne i spokojne. Początek Clair de Musc to delikatne akordy piżma przeplatane z bergamotką i pomarańczą, dalej pojawia się smakowity sandałowiec, końcówka jest bliskoskórna i pudrowa. Nie można mu jednak odmówić tego, że jest urocze


Patchouli by Mazzolari

[agaa13]

na razie piję kawe. jakoś tak smutno dzisiaj jest za oknem. bedą ponownie testy CdG edp.....

[joasiak1]

Napisane przez Contax

Joasiu, na moje skórze piżmo z Clair de Musc Lutensa jest wyjątkowo bezpiecznym wydaniem piżma Jest mega łagodne i spokojne. Początek to delikatne akordy piżma przeplatane z bergamotką i pomarańczą, dalej pojawia się smakowity sandałowiec, końcówka jest bliskoskórna i pudrowa. Nie można mu jednak odmówić tego, że jest urocze

Dziękuje Kasiu, już wpisałam tego Lutka na swoją listę zapachów do poznania

[Aggie125]

Miel de Bois, ale przed dzisiejszym sabatem w Złotych Tarach będę musiała dokładnie wyszorować nadgarstki

[Agia*]

Napisane przez Contax

Joasiu, na moje skórze piżmo z Clair de Musc Lutensa jest wyjątkowo bezpiecznym wydaniem piżma Jest mega łagodne i spokojne. Początek Clair de Musc to delikatne akordy piżma przeplatane z bergamotką i pomarańczą, dalej pojawia się smakowity sandałowiec, końcówka jest bliskoskórna i pudrowa. Nie można mu jednak odmówić tego, że jest urocze


Patchouli by Mazozolari

Ja również uważam Clair de Musc za niezwykle bezpieczne wydanie piżma, pachnie on na mnie podobnie jak na Tobie

Contax, a można prosić o słówko na temat Patchouli by Mazzolari? Mogłabyś porównać te perfumy z Patchouly Profumum lub Patchouli M. Micallef?

Na nadgarstku CB I Hate Perfume At The Beach 1966, a globalnie pachnę CB I Hate Perfume Russian Caravan Tea At The Beach 1966 jest bardzo świeży, kwiatowy - przypomina mi EL Beyond Paradise, upaja hiacyntami i fiołkami. Po Russian Caravan Tea spodziewałam się jednak czegoś więcej, jest tu bardzo dużo bergamotki i niezbyt dużo dymu - gdyby podrasować te dymne nuty zapach byłby dużo ciekawszy

[Sweet_Jelly]

black diamond C-thru

[Paulinka_S]

pachnę Hypnose Elixir