|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2012-01-02, 22:34 | #1861 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
Oj tak, uwielbia bawić się samochodzikami. Mój małż przywiózł jeszcze swoje "stare" autka z domu (choć nie wyglądają na zużyte) i mała się nimi często bawi. Ps. u nas nie ma drugiego śniadania, tylko właśnie zupka. Chyba że malutką kanapeczkę zaliczymy jako 2 śniadanie. A tak na śniadanie kaszka lub płatki na mleku lub jajecznica, w między czasie właśnie jakaś malutka kanapeczka, potem zupa, potem 2- gie danie, drzemka (lub ostatnio nie) i potem deser (czyli z reguły jogurt lub owoc) i kolacja - kaszka. Edytowane przez szalony Buziaczek Czas edycji: 2012-01-02 o 22:38 |
|
2012-01-02, 23:03 | #1862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
a ja właśnie chciałam zrezygnować z tych kaszek rano i wieczorem, przyzwyczajać Ewcię do normalnego jedzenia. ostatnio strzela fochy nawet na widok masła na chlebie, wychodzi na to, że nie lubi sobie brudzić rąk. dziś dałam jej gryza z nutellą, skrzywiła się, mieliła jęzorem w buzi i ostatecznie wypluła.
|
2012-01-03, 06:24 | #1863 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
No no no
Cytat:
Wczoraj miał dzień dobroci, po mleku zjadł kanapkę i biały serek od wujka (od wszystkich lepsze niż ode mnie), przed spaniem trochę kapuśniaku, po spaniu muszle makaronowe z farszem mięsnym. Ze mną zjadł całą jogobellę i kiełbaskę wiedeńską po 18ej. Za to odmówił jedzenia owoców. Jabłkiem nakarmił mnie. Generalnie jak zawieje... |
|
2012-01-03, 07:12 | #1864 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Buziaki dla wszystkich chorowitków Mam nadzieję, że moja Mała nie będzie chorować teraz po odstawieniu piersi
Dzieciaczki śliczne U nas tez było trochę śniegu więc sanki zaliczone Ale bałwana nie udało nam sie ulepić Ona - buziak dla Małego U nas tes mega siniak pod okiem, niczym śliwka po porządnej bójce, tak Natalia przydzwoniła w wc Ja na moich teściów nie moge złego słowa powiedzieć. Gdyby była taka potrzeba, to by w nocy o północy bez słowa przyszli zająć się Mała, mimo że spędzają z nią całe dnie Niunia - fajny prezent Kredki kupiłam juz dawno w Biedronce, właśnie trójkątne. Bardzo fajne są Cytat:
zaglądaj do nas częściej Cytat:
Cytat:
Współczuje światecznych przeżyć. Ja bym chyba na zawał zeszła... Dobrze, że tak sie skończyło I fajnie czytac, że ktoś sie dobrze bawił w sylwestra, my tez "tradycyjnie" w domu Cytat:
Zdrówka dla Malvinki A śniegu zazdraszczam |
||||
2012-01-03, 08:22 | #1865 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
Cytat:
Natalia zakłada torbe na ramie i mówi, że idzie do pracy |
||
2012-01-03, 09:29 | #1866 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Na autach się nie znam, ale kolor piękny
Cytat:
Jedzenie - rano flacha kaszki (z ilością różnie), potem podjadanie od taty z talerza - płatki. 10-11 parówka, kromeczka lub jajecznica z dodatkami. A potem różnie, jak mam gotowy obiad to przed spaniem je obiad, jak nie, to daję flachę kaszki a obiad po spaniu. A dzisiaj zapiekanka mięso-warzywa-makaron i też zje, mam nadzieję, bo ogólnie lubi. Nie cierpi białego sera Cytat:
Cytat:
Cytat:
O mojej piszesz? Znamy to, znamy. Agata nie przepada za jogurtami, niestety... |
||||
2012-01-03, 10:23 | #1867 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
nooo noooo U nas nie ma dwóch dań. |
|
2012-01-03, 10:37 | #1868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
szalony Buziaczky fajne z was dziewczyny
niuniax fajjjny velluto dla Natalki by siniol się szybko zagoił. U nas coś porobilo się z jedzeniem, mały odmawia pieczywa, nie wiem- może winne zęby Obiady zjada, ale lubi jeść sam rączką albo widelcem, jak ja karmię to są nerwy. Dziś zupa, ciekawe co będzie Danie mamy zazwyczaj jedno, nie mam czasu gotować dwóch. Słoiczkowych Szymon już zupełnie odmawia. Owoce je bardzo chętnie, wszystkie
__________________
|
2012-01-03, 10:55 | #1869 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31377603]
Na tej samej zasadzie Agata zje zupę od ciebie, ode mnie nie O mojej piszesz? Znamy to, znamy. Agata nie przepada za jogurtami, niestety...[/QUOTE] Daniel lubi, ale ma fanaberie. Wczoraj zjadł cały, bo chyba z tydzień nie jadł wcale. ___________________ Jaki ja mam dzisiaj dzień... Dzwonię do Euro Banku, żeby mi wydali zaśw. o spłacie kredytu. Spłaciłam pół roku wcześniej, 5 rat nadpłaciłam w grudniu, w sumie 597 zł. Nie, oni nie wydadzą. Miesiąc trzeba czekać, 17 grudnia wpłata, to 17 stycznia wydadzą. Szlag mnie trafi za moment. |
2012-01-03, 12:32 | #1870 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
velluto, zawsze zapominam...... za odstawienie od piersi. Znaczy się dojrzałaś cieszę się, że mała powoli zapomina o cycusiu.
Niunia, cudne auto Cytat:
Cytat:
Poszlam z Luizą do lekarza, tak z biegu. Akurat była nasza pani doktor. Osłuchowo czysto, gardło ok, spływa po nim wydzielina bezbarwna. Ale kazała podawać Flegaminę i mam małą oklepywać. Przychodnia wypożyczyła nam nebulizator Aplikować mam sól fizjologiczną. Jedna dawka juz poszła, Lusia lekko zdezorientowana Ale grzecznie siedziała na kolanach w maseczce. ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ---------- Mamy nowe słowa: niunio - Mikołaj ( skąd taka nazwa- pojęcia nie mam ), tooo tooo - koko, krótkie a- ja
__________________
Łukasz http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png Luiza http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą? Z terrorystą można negocjować. |
||
2012-01-03, 12:33 | #1871 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
|
|
2012-01-03, 13:01 | #1872 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
dziś zaliczyliśmy pierwszy poważny spacer na nogach. mało chciala na ręce, goniła okoliczne koty i generalnie zadwolona
mleko nadal nie wchodzi. dziś małż wymyślił, że przeleje je do miski, dodał płatków i trochę zjadła. nowych słów (a raczej powtarzanych pierwszych sylab) nie jestem w stanie zliczyć. umie odpowiedzieć na pytanie jak nazywa się mama - "Go", parę razy udało jej się powtórzyć "baaadzio" (bardzo). jak pamieta kolejność, to policzy "jen-da-czi" albo tylko "jen-jen-jen". i mamy też "siam" plus chęć robienia wszystkiego samodzielnie. hasło "Zosia-samosia" bardzo ją cieszy. bałwan, a raczej jego smętne resztki zalegają na trawie. Szaja - u nas właśnie odwrotnie raczej, zup nie robiłam, głównie drugie, bo małż twierdzi, że zupą się nie naje. co dodajesz do takiej zapiekanki? jakimś sosem to zalewasz?
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz, jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz Ewcia Przemek Edytowane przez margo80 Czas edycji: 2012-01-03 o 13:04 |
2012-01-03, 13:09 | #1873 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
Zdrówka dla Luizy i gratulacje za nowe slowa |
|
2012-01-03, 13:29 | #1874 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
Ja jeszcze karmie Wita, myślę o odstawieniu w okolicach drugich urodzin U nas też zmiany - wróciłam do pracy na cały etat, a Witek zaczął żłobek. Brak entuzjazmy z jego strony to mało powiedziane ale jest coraz lepiej. Odłożyliśmy wyjazd na kilka miesięcy, bo mamy trochę spraw do załatwienia tu na miejscu i niestety część z nich wymaga czasu i sporo urzędowej bieganiny. Tz pracuje pół na pół tutaj i tam i to chyba największy minus tej sytuacji. Pozatym ząbek ma się lepiej, nie rusza się, choć po temperamencie mojego syna wiem, że to pewnie nie koniec naszych problemów Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. |
|
2012-01-03, 13:38 | #1875 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
A Szaja pakuje w nie mięcho. U nas zupa jest tylko warzywna, a mięcho na drugie. |
|
2012-01-03, 13:43 | #1876 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
U nas też zupy są z mięchem.
__________________
Łukasz http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png Luiza http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą? Z terrorystą można negocjować. |
2012-01-03, 13:55 | #1877 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
Cytat:
No właśnie, Velluto - powodzenia w dalszym odstawieniu Cytat:
Albo np. jak do pomidorowej - dla małej miksuję kawałek mięsa z zupy, spory dość, do tego kawałek marchwi i innych zupowych warzyw razem z zupą i powstaje taka zupka-krem (z dodatkiem bazylii - pycha!) i daję z ryżem lub makaronem. Krupnik obowiązkowo z kartoflami też. Albo jak np. fasolkę po bretońsku robię - to sam sos, bez fasoli, ew. z mięsem - daję małej z makaronem. Zapiekankę taką jak dzisiaj to z torebkowym sosem, ale go malutko. A nie miałam rano czasu robić, bo wychodziłam. Ale robiłam też tak: -puszka kukurydzy i groszku -500g mięsa z szynki z Biedronki (genialne jest) -3 ząbki czosnku - pół opakowania makaronu rurki -2 łyżki śmietany (do posmarowania 2 naczyń żaroodpornych) -30dag sera źółtego do starcia SOS - brałam puszkowe pomidory, miksowałam z dodatkiem ciepłej gotowanej wody + przyprawy typu sól, pieprz, oregano, bazylia. Fajny wychodzi bardzo. A ogólnie zapiekam tak: Naczynia smaruję śmietaną, na to walę ugotowane rurki, na patelni przesmażam i rozdrabniam mięso z dodatkiem sosu, czosnku, groszku i kukurydzy i to razem daję na makaron a na to ser. Do piekarnika na 40 minut w 180st. Czasem zamiast makaronu daję ziemniaki, które kroję w plastry (nie wiem ile, biorę na oko) i na kilka minut wrzucam do wrzątku a potem do naczyń tak jak makaron, reszta bez zmian. Cytat:
Byłam w ikei, kupiłam małej schodek do stawania przy umywalce, ale ten dla dorosłych, 33cm. Wieszaki dziecięce wzięłam, podkładkę do jedzenia też. ---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ---------- A, Edziu, proszę bardzo: http://merlin.pl/Cisza-pod-sercem_Mo...FcYl3godUzeTzg |
||||
2012-01-03, 13:57 | #1878 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 904
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Piszecie o jedzeniu, u nas to wygląda mniej więcej tak:
1)rano, ok. 7-8, po wstaniu zazwyczaj w łóżku- mleko z bidonu z kaszką-270ml-300 2) buła na spacerze(więcej jej skubie dla ptaków) 3)ok. 13-zupina( zawsze), generalnie jada każdą jaka zrobię, oczywiście sam, czasem pomagam mu druga łyżką- tu drzemka 4)ok.16- drugie danie(zapiekanki, ziemniaki, kasze, warzywa, pierogi, mięso, racuchy, trzymam się zasady, że to co jest daję- zawsze coś skubnie, oczywiście sam- najulubieńsze są pierożki różnej maści, ziemniaki z sosem, indykiem i marchewką, makarony z mięsem mielonym i sosem pomidorowymDzisiaj na drugie będą warzywa (ziemniaki, marchew, burak, cebula+kiełbasa) zapiekane z oliwą pod folią- to lubimy wszyscy A na pierwsze była grochówa, ale w wersji light, czyli bez boczku itp. 5)Potem jakieś przekąski- owoce( teraz na topie mandarynki, pieczone jabłka z cynamonem, rodzynki, pierniki z choinki) 6) 19-20: to co rano:270ml mleko z kaszką do picia- bidon Czasem, jak nie ma drugiego lub gdy mamy coś ostrego(dogadzam małżowi), daję jogurt nat lub biszkoptowy,ale coraz rzadziej- chyba mu się przejadły. Jeśli chodzi o słodycze, daję, ale tylko wybrane:domowe ciasto, rodzynki,paluszki, czasem kawałek czekolady, pierniki (uwielbia). Od wielkiego dzwonu jakieś kinder gówno (tu super ciocie przychodząc od razu atakują młodego batonikiem i już jest po ptakach- nie mogę mu zabrać, ale sa to syt.sporadyczne) Ogólnie dziecko wszystko-zjadliwe mam(ciekawe jak długo). Nie ganiam za nim z łyżką, jak nie chce po 2 łyżkach, nie je i tyle.
__________________
Adaś 26.06.2010
Agatka 17.02.2012 |
2012-01-03, 14:03 | #1879 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31382868]Do piekarnika na 40 minut w 180st. [/QUOTE]
A po co Ty misiu złoty tyle czasu to pieczesz, jak tam wszystko masz ugotowane / usmażone? ---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Cytat:
A przed świętami miałam w torbie jednego, takiego dupnego piernika, w czekoladzie, z biedrony. Znalazł i wciągnął całego. Trzy dni masakry, kupa kamień i płacz. :/ A na święta ciotka wpadła i przyniosła herbatniki, maślane takie. Dziecko cały wieczór je gryzło, ale zabrać nie mogłam, bo kumpela z córą była, a ta żre (tak żre, bo jedzeniem to dawno nie jest) ciastka na tony, więc ciągle sięgała, to Daniel też chciał, bo widział u niej. W efekcie dziecko dwa dni bez kupy, a jak w końcu poszła po wciskaniu na siłę kiwi, jabłek i pakowaniu w dzioba dicofloru na siłę, to był taki płacz, że serce mi pękało. A ból do tego taki, że dziecko się wyprostować nie chciało. Godzinę kucał i chodził skulony. A jak zrobił to otoczone krwią kamienie. Jak mi ktoś jeszcze raz ze słodyczami przyjdzie, to w drzwiach zrypę dostanie. :/ Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2012-01-03 o 14:04 |
|
2012-01-03, 14:18 | #1880 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 904
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
__________________
Adaś 26.06.2010
Agatka 17.02.2012 |
|
2012-01-03, 14:22 | #1881 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Kropka, toś mi ćwieka zabiła W przepisie tak było i ani głupia nie pomyślałam, że bez sensu Dzięki
U nas młoda tego samego piernika porwała i zeżarła - nic się nie działo, na szczęście. Ale od 3 dni jest niejedzenie totalne, dzisiaj flacha rano o 9, kawałeczek parówki i nic poza tym. Ale gardło podrażnione, brzydki ten kaszel jak cholera :/ Ciekawa jestem, co tam u Farminki? |
2012-01-03, 14:31 | #1882 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
Cytat:
U Tz mówiłam że Blanka ma uczulenie na kakao, bo nie rozumieli że nie życze sobie żeby nie dawali dziecku czekolady, bo jak to przecież to dla dzieci. Ale w końcu popuściłam i sama siebie kiedyś wkopałam jak Blanka piła kakao. No i się zaczęło. Codziennie kinderek, batonik i ciasteczka. Blanka wchodziła do teściów i od razu do komody gdzie był słodycze. Z kupą było ok, ale Blanka po zjedzeniu słodyczy wariowała, odstawiała takie cyrki że szok. Tż się wkurzył i powiedział im zeby nie dawali jej żadnych słodyczy bo potem oni będą z nią siedzieć jak ta będzie odstawiała cyrki. Nie dawali kilka dni, niedawno znów zaczęli. Niby ukradkiem u siebie w pokoju, ale Blanka wyłaziła cała upaciana czekoladą, albo z tą czekoladą w rączce. Wczoraj widze blanka z czekoladą. A potem cyrki. I mówią o jej a co ona taka niegrzeczna,Blaneczko uspokój się blabla bla.. A ja mówię im, że prosiliśmy żeby nie dawać jej słodyczy bo potem wariuje. I takie są efekty. Na co oni że przeciez nic jej się nie stanie jak zje cząstkę czekolady. Wkurzyłam się i powiedziałam że NIE ŻYCZĘ sobie żeby dawali cokolwiek bez naszej zgody, a już na pewno nie słodycze, bo nie po to nie przyzwyczajam jej do słodyczy żeby oni dawali jej ukradkiem. zobaczymy. |
||
2012-01-03, 14:37 | #1883 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 754
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
cześć
kardashi mój dziś też zołzowaty Wiktor wczoraj padł na drzemkę dopiero o 14.30 i w efekcie na noc zasnął o 22.30 dziś niewiele lepiej bo o 14 a normalnie o 12 margo, edzia, szalony śliczne dziewczyny (wszystkie 4 ) cate gratulacje bydgoś zdrówka dla Lusi velluto za odstawienie mi na początku też było smutno ale zobaczysz, że można się tak samo tulić tyle, że bez piersi niunia gratuluję samochodu co do jedzenia to schemat podobny do kumkury, ale ja nie zawsze mam dla Wiktora zupę więc wtedy daję 2 śniadanie (tym bardziej, że dzień bez banana to dla Wiktora dzień stracony ) mój syn musi jeść wszystko sam, problem w tym,że po kilku machnięciach łyżką czy widelcem stwierdza, że to za wolno i je rękoma. Wszystko. Zupy i jogurt też jak mam go oduczyć jedzenia rosołu paluchami? jak tak pisałyście jak jest u was w przychodniach dziecięcych to u mnie raczej komfortowo: zapisy tel są od 7 a pediatrzy pprzyjmują od 8 do 14, od 15 do 18 są dyżury lekarza ogólnego ( w razie jakby nie udało się rano dostać ) a w nocy i weekendy jest dyżur takiej jakby ich prywatnej karetki i przyjeżdżają do domu - w tym gorączka u małych dzieci Wiktor codziennie poi zwierzęta i ludziki duplo nalewa wody do tej malutkiej miseczki i wtedy wszyscy po kolei muszą się napić czy wasze dzieci umieją udawać i karmić/poić z pustej miski? bo ja mam ciągle nachlapane a i zaczął oszukiwać w sprawach kupy już jak robi to kręci głową na nie i jak zapytam czy zrobił to twierdzi, że nie a wcześniej się przyznawał a na obiad mam dziś sakiewki z ciasta fr z warzywami/ tuńczykiem z porem z sosem serowo - czosnkowym
__________________
the simpliest complicated girl in the world |
2012-01-03, 14:58 | #1884 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 453
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Cytat:
no no Cytat:
bardzo czesto robie 2 dania i to w sumie tylko dla mnie i Gabi , a jak jedno to bez zupy . Młoda wcina oba w ilościach różnych a za 2 godz i tak popija plachą Wiem mogłabym te flache wyeliminowac przed drzemką a zrobic drugie danie , ale o ile lubie gotowac to wole z dzieckiem na podwórko wyjsc na 2 godz niz garów pilnowac a i wiem że Gabi sie najada . Ogólnie żywienie wygląda u nas tak. - 7.30- flacha kaszki - zakochałam sie w Holle - 10.00 - jogurt - 11.30- 12.00 - obiad , dwa lub jedno danie - 14.00 flacha kaszki- drzemka do 2wuch godzin -17.30 - kanapka lub cześciej coś na ciepło , kuskus z jarzynami , parówka , naleśniki , jajecznica , a czasem młoda ma ochote tylko na owoce i kawałek chlebka . -19.30- flacha kaszki i dobranoc czasami Gabi idzie wcześniej spac w dzien np o 13.00 wtedy bez flachy a le , pije ją po drzemce . nie mam zamiaru rezygnowac z flachy bo wiem wtedy że moje dziecko jest najedzone , Gabi je wszystko i nie ma z nią problemu ale lubi to niech je , tymbardziej że flacha na zwykłym mleku. a ulubione potrawy Gabi to - krupnik , rosół , pomidorowa , kuskus z warzywami , zapiekanka z makaronem , kasza z gulaszem i miesko z ziemniakami , duszona marchewka i dużo , dużo wiecej ... ale to numery 1 Cytat:
Cytat:
w skrócie u nas . mąż własnie pojechał najbliższe tygodnie spedze tylko z Gabi i psem nawet moja mama jest w sanatorium , wiec odwiedzin zero... byłam na zdjeciu holtera , uff co za ulga - jutro wizyta i plizzz trzymajcie kciuki bo sie boje co dalej leki biore ale serducho dalej ma od czasu do czasu akcje.. mamy nowe słowo - pes- czyli pies jak i- jeden, da,tsy , sześc zauważyłam że młoda ma wrecz fotograficzną pamiec wystarczy że na coś raz spojrzy i juz za kilka dni nawet wie gdzie co i jak ,wogóle juz trzeba uważac co sie przyniej mówi - dziś chodziła i powtarzała - tata jaja - jak byscie nie wiedziały to tata uderzył sie w jaja puzle jednoelementowe opanowała idealnie te z obrazkami pod i bez obrazków , dałam jej trzyelementowe , pokazałam co i jak - trudne owszem ale nie dla pamieci Gabi idealnie je układa , jak pisałam jest wzrokowcem ,jedyna trudnośc to ta że nie mają uchwytów jak jednoelementowe . dobra bedzie tego ---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ---------- przypomniałyście mi , ja ze wszystkimi naokoło a zwłaszcza z tesciem tocze ciągle walke o nie dawanie młodej słodyczy . ale to jak grochem o sciane tam są nauczeni ciągle coś wkładac sobie do japy i zachecac -daj jej może zje szlag mnie taki wielki trafia ale co zrobic - pilnuje ,tesciu nawet psa mi potrafi załatwic , młody szczeniak na karmie i ryżu a ten mu kiedys resztki kosci przynósł , jeszcze przyprawione i pies mi sie rozesrał dzis przyszedł i mu nagadałam to powiedział że niby wina meża bo mu wszystkie dał a powinien podzielic . a sam mu dał wszystko - ja to sie i tak po fakcie dowiedziałam. A Mąż mi dzis mówi że on dzis przyszedł z boczkiem dla naszego Benka .. ale mu nie pozwolił dac i zabrał go sobie spowrotem , mąż też mi po fakcie powiedział bo wie co by sie działo ja nie wiem co to za ludzie , mają w domu 8smio mies dziecko i też szwagierka dośc że sama nie dba o siebie , żre za przeproszeniem jak świnia , zwłaszcza jak ja tam jestem - jak by mi chciała coś udowodnic , bo jej dogaduje że dieta by jej sie przydała to dzieciak ma ciągle coś wpychane do buzi - doslownie .Malutka jest jak śmietnik - wszystko tam wrzucają , zero konkretnych uregulowanych posiłków tylko cycek i co jest akurat pod reką , obojetnie o jakich porach , to dziecko nie wie co to głód , szkoda mi jej bo wpajają jej przerazliwie złe nawyki .
__________________
God is a DJ |
||||
2012-01-03, 17:00 | #1885 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Byłam u lekarza, nastaliśmy się (spoźnienie) aż mnie głowa rozbolała, mały tam chodził tylko i buczał. W gabinecie ledwo dal sie zbadać, znowu była scena bo chcial zabawkowy telefon z gabinetu wynieść i wrzask tak jak ostatnio. Na szczęscie osłuchowo już ok, ale mamy pociągnąć antybiotyk do 10 dni, czyli muszę nowa flaszkę kupić. No i na pepti przejdziemy bo jest refundowany. Tylko muszę wytracić te osiem puszek Nutramigenu co kupiłam
U nas zupy gotowane na mięsku, ostatnio na skrzydle z indyka. Michal bardzo lubi gotowane mięsko z zupy, wiec ja sobie nie wyobrazam inaczej. Dziś miałam taką lekko zacierkową, do tego naleśniki. Słodycze ograniczam do minimum, jednemu i drugiemu. Jesli już to raczej takie domowej roboty. Michal dzięki temu, że mało słodyczy pochlania je mi owoce, warzywa, suszone owoce, chipsy jabłkowe, nie ma problemu ze zdrowymi przekąskami. Troche jedynie za dużo słodyczy w przedszkolu dają Czekoladowych przekąsek nei dostaje, ma alergię na kakao.
__________________
|
2012-01-03, 17:30 | #1886 | ||||||
Raczkowanie
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Witam
dziś pogodna wczesno-wiosenna, spacer do parku i karmienie kaczek zaliczone, w drodze powrotnej mała padła w wózku. Ale po wyjęcia z wózka oczywiście się obudziła . Także pospała tylko 20 minut. Dobre i to, bo ostatnio w ogóle nie chce spać w dzień. Cytat:
A dlaczego mała ma chorować po odstawieniu? Spokojnie dbaj o nią może bardziej niż zwykle i dobrze będzie . [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31377603] Jedzenie - rano flacha kaszki (z ilością różnie), potem podjadanie od taty z talerza - płatki. 10-11 parówka, kromeczka lub jajecznica z dodatkami. A potem różnie, jak mam gotowy obiad to przed spaniem je obiad, jak nie, to daję flachę kaszki a obiad po spaniu. A dzisiaj zapiekanka mięso-warzywa-makaron i też zje, mam nadzieję, bo ogólnie lubi. Nie cierpi białego sera Bardzo ładne jesteście [/QUOTE] dzięki. Moja też nie cierpi białego sera. , gdybym ja miała gotować to pewnie też nie byłoby dwóch dań, ale że moja mama pracuje w przedszkolu na kuchni to wiecie... Cytat:
Cytat:
Moja nazywa często różne rzeczy pierwszą sylabą i tak Mikołaj to Mi, choinka to chołi. A np. ryba to biba, bombka to boba. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja też już straciłam nadzieje że wyjdziemy na sanki albo ulepimy bałwana. A co do jedzenia to faktycznie brak słów. Wiesz to chyba takie staropolskie podejście im ktoś grubszy napasiony to znaczy zdrowszy, bogatszy. Ciężko im zrozumieć że czasy się zmieniły. Też zauważyłam że mała coraz więcej potrafi przekazać i więcej pamięta, no i oczywiście uwielbia się chwalić. Dziś małż wrócił z pracy, mała oczywiście od razu do niego pędzi i mówi tata chołi i zęby szczerzy i pokazuje palcem na siebie - co oznaczało że to ona włączyła dziś lampki na choince . Edytowane przez szalony Buziaczek Czas edycji: 2012-01-03 o 17:34 |
||||||
2012-01-03, 19:03 | #1887 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 1 382
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Nic nie zacytowalo
Pamietam tylko buziaczek Buziaczka z coreczka - slicznotki Kciuki trzymam za wyniki jutrzejsze Silpe Mleko u nas jest nawet chetnie pite i czasami woli flache od konkretnego jadla. Na kolacje odmawia kaszy wiec kombinuje z kanapkami, parowkami, serkami itp. U nas powoli rozkreca sie mowienie ale za to od niedzieli cos nowego zaczela gadac - dzendzydz...wiecie?
__________________
IF MOMMA AIN'T HAPPY AIN'T NOBODY HAPPY körö körö kirkkoon |
2012-01-03, 20:55 | #1888 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
Dzyndzol = siusiak?
Dziewczyny, u nas histeria totalna przy podawaniu jakiegokolwiek leku w płynie. Co ja mam robić? Apetyt zerowy (1,5 flachy przez cały dzień), poza tym syropu wykrztuśnego raczej nie podam z płynem! |
2012-01-03, 21:03 | #1889 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 754
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31393505]Dzyndzol = siusiak?
Dziewczyny, u nas histeria totalna przy podawaniu jakiegokolwiek leku w płynie. Co ja mam robić? Apetyt zerowy (1,5 flachy przez cały dzień), poza tym syropu wykrztuśnego raczej nie podam z płynem![/QUOTE] a strzykawką po policzku?
__________________
the simpliest complicated girl in the world |
2012-01-03, 21:08 | #1890 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
|
Dot.: Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie osz
araczki chyba znaczy dzien dobry ??
co do jedzenia to my lecimy na sinlacu 240 wieczorem po 20.00 240 koło koło 4 (ale nie zawsze) 270 rano koło 6.30/7.00 koło 11/12 sniadanie (kanapki, kaszka mleczna bananowa, kiełbaski, czasem chce tylko bułke z masłem) - woda do picia drzemka albo i nie obiad róznie ale miedzy 14/15 młoda nie chce miec nic co sie rózni od mojego obiadu ale przewaznie je zupe krem do tego dodaje pokrojone w kostke marchew ziemniak pietrucha kalafior małe rózyczki potem wybywamy na spacer po nim drugie danie i tu naprawde róznie koło 18 dostaje banana kiwi czasem sałatke owocowa mandarynke no róznie no i miedzy zcasie woda ryz preparowany prazynki no im nie popusci no i czsem ukradnie kawałek czekolady , rosnie mi łasuch wszystkie słodycze schowane w nocy jak spi to wtedy je jem a bardzo lubi lody i jej daje ale nie za duzo i nie codziennie herbaty nie lubi jak dorwie soczki kubus go to całe opakowanie na es wypije i nie da sobie tego zabrac wiec daje jej odlanego cwiartke tak 2 razy w tyg co do jedzenia fanie je no ma pochlapana bluzkę ale za chiny ludowe nie chce sliniaka ani recznika drze sie jak nie wiem a strasznie lubi marchew wybiera ja nawet ze swojej zupy fluidki dla chorowitków o reszcie rzeczy co u mnie pisac sie nie opłaca bo w koncu troche lepiej na watku nie bede zasniecała ...... szaja dzieki za linka ---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31393505]Dzyndzol = siusiak? Dziewczyny, u nas histeria totalna przy podawaniu jakiegokolwiek leku w płynie. Co ja mam robić? Apetyt zerowy (1,5 flachy przez cały dzień), poza tym syropu wykrztuśnego raczej nie podam z płynem![/QUOTE] a próbowałas dawac jej do reki ta strzykawke z syropem moze mała sama wezmie i wypije ?? albo wlej do garnka badz kubeczka z kuchni zabawkowej i bawcie sie w picie kawy itp moze mała bedzie widziała ze ty pijesz to ona tez sie napije (oczywiscie wlewanie musi odbywac sie nie na jej oczach )
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010 http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014 Edytowane przez Edzia400 Czas edycji: 2012-01-03 o 21:06 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.