Kupy, bąki,ulewania - WSZYSTKO WARTE OBGADANIA! Mamy XI-XII'13 cz.I

[lineczka1989]

Napisane przez motylek85

Hej mamusie dawno nic nie pisałam ale zatęskniłam za wami
Co u nas hmm... Julek rośnie jak na drożdżach i aż dziwne, że tylko na piersi chowany skubaniec we wtorek był ważony (9 tyg i 3 dni) i waży 6660g. Widzę te zdziwienia jak mówię, że ledwo dwa miesiące skończył ubranka niektóre już na 74 muszę mu zakładać z nockami większych problemów brak (tfu tfu żeby nie zapeszyć) ostatnie noce budził się tylko raz a później dopiero nad ranem 7-8
To na razie tyle u nas lecę was trochę poczytać

Heja! Myslalam ostatnio co u Was slychac!

Napisane przez Kabriela

a i dzisiaj ze szczepienia nici, kupy nadal są brzydkie. Dziewczyny oświećcie mnie jak powinny wyglądać kupy w drugim miesiącu życia dziecka i jak często powinny się pojawiać w ciągu dnia.

Nie mówiąc już o tym, że moja Ari szykuje się do ząbkowania. Jestem w takim szoku, że szczęki jeszcze nie udało mi się pozbierać z podłogi od rana.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

a i jeszcze mam pytanie...czy któraś z Was była może u dentysty po porodzie i dostała znieczulenie? Chodzi mi o to, czy jak karmię to czy mogę dostać znieczulenie?

Jak to zabki?

Napisane przez 89Beatka

Kochanie dziewczynki! niestety mam dziś zły dzień i przemyślałam parę spraw. Z okazji że nie ogarniam swojego życia, szczególnie studiów ( moja magisterka nawet nie powstaje)muszę zrezygnować na jakąś chwile z forum dałam sobie szlaban. Więc nie będę się pojawiać.A będzie ciężko bo to już ponad 9 miesięcy codziennych rozmów z wami. Ale jak się ogarnę to wrócę. oby szybko.
Mam nadzieję że będziecie owocnie spędzać czas a dzieciaczki będą zdrowe.

To do napisania.

Ojojoj zabrzmialo powaznie! Beatko! Wracaj do nas szybko


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ola_k11]

rusałko przykro mi z powodu psiaka

dziewczyny gdzie można kupić jakiś szampon na ciemieniuchę np. ziajka? tylko w aptece czy ross? a i po ilu myciach u Was znikała?

mołybyscie mi doradzić jakieś przekąski i ciepłe danie do wódki? w sobotę mamy gości...
myślałam o sałatce serowej, krakersowych kanapeczkach z pastą jajeczną, tatar dla chlopów , śledzik, jajka faszerowane, na ciepło jakaś zapiekanka makaronowa np. z pieczakrkami i szynką i beszamelem

macie jakies pomysly???

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Kabriela

ja 2 miesiące czekałam!!!! I w dodatku dostałam o 300 zł mniej niż powinnam więc uprzedzam sprawdź dokładnie, bo jak się nie upomnisz to Oni Ci będą przysyłać taką pomniejszoną jak u mnie! Ech...nóż w kieszeni się otwiera jak o nich myślę.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Co do spacerów, to ja spokojnie do -10 jeżeli nie będzie wiatru wychodzę.
Moja uwielbia spać na dworze więc tak 1-2,5 godziny spędzamy na świeżym powietrzu, nawet jak ostatnio padał śnieg to wyszłam. Wózek jak dziecko jest opatulone, w kombinezonie to jest nie do zdarcia.

a jak przeliczałaś dokładni eile powinnas dostac ? od brutto czy netto? i czy roczna premia tez wlicza sie do srednieego wynagrodzenia?

[nemosek]

Hejka

Ja znowu wieczornie piszę
Maly dzisiaj w nocy spał mi bez przerwy 7 godzin-szok.Potem zjadł i poszedł spać na 3 godzinki,karmienie i spalismy do 9.00
Bylismy dzisiaj na długim spacerze ale oczywiście zmarzłam okrutnie w udka i stopy.
Po południu trzeba było uderzyć do Rossmana bo wkładki mi sie skończyły i musiałam dzisiaj włożyć papier toaletowy

Napisane przez Kabriela

Witam z rana, ja tak na szybko bo dzisiaj ponownie mamy drugie podejście do szczepienia, co zapewne nie będzie łatwą sprawą. Ale mam zamiar na cycu Ją przetrzymać więc może damy radę. Dziewczyny poczytałam co tam u Was i po prostu chciałabym na wszystko odpowiedzieć ale się chyba nie da. Oczywiście nie pamiętam co która mówiła więc odniosę się tak tematycznie, hihihi.

Co do karmienia Małej, ja Jej nie głodzę, zastosowałam się do nakazów Pani doktor i wyobraźcie sobie, że nie ma takiej tragedii jakiej ja się spodziewałam, bo moja Agata wg mnie też należała do łakomczuchów. Teraz staram się wprowadzić rytm dnia i jak Jej dam butle 125 ml na noc o 23:00 to dzisiaj przespała do 5:00. Jestem z Niej dumna. O 5:00 obudziła się na cyca i teraz nadal śpi. Swoją drogą zaraz szykujemy się na 30 min spacer do przychodni na szczepienie. Myślę, że Pani doktor miała rację, że kiedy dziecko jest już prawie w 3 miesiącu i waży 5,5 kg ( wychodzi z siatki centylowej) to może rzeczywiście powinno w nocy dać radę przespać 5-6 godzin bez jedzenia. W dzień je co 3 godziny moją pierś. Wczoraj było małe załamanie o 2 się obudziła ale miałam Jej w takich sytuacjach podawać wodę lub bardzo cieniutki kleik ryżowy, podaję wodę, Mała się napije i idzie dalej w kimę. Więc się da.

U mnie na ból brzucha i w ogóle marudne dni bardzo się przydaje piłka taka wielka do ćwiczeń gimnastycznych, Agata ją uwielbia, ja też lubię na niej poskakać, Mała się usypia w ciągu 5-10min.


Na dworze -15 stopni to jest wyzwanie abym wyszła ale jak mus to mus.
Później napisze jeszcze o swoich spostrzeżeniach. Miłego dnia dziewoje.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

A i jeszcze tak na szybko ja wczoraj byłam na kontroli bioderek, to się okazuje, że lewy staw jest ciut krótszy od prawego, ma lekki podkurcz i przewraca głowę na prawą a na lewą nie za bardzo. Mamy stymulować by na lewo patrzyła i zalecone pieluchowanie.

U nas podobnie było/jest z tym że teraz juz odwraca głowę w lewo.Także skorygowało się.
A jak macie niby stymulować bo to raczej nie łatwa sprawa,ja próbowałam przekładac główkę,zabawiać ale i tak wędrowała na prawo.

Ile macie pieluchować?

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Szybko Ci odpisze, wkładamy do wanny, mąż podtrzymuje nozki żeby sie nie zamoczyły a ja ja myję, czyli normalna kapiel z nózkami w górze
A w poniedzialki, przed zmianą gipsu, dosyć mocno ja kąpalismy, tzn lałam po gipsie, nie szczędziłam wody, bo wiedziałam że na drugi dzień i tak bedzie zmiana :P


Co do gipsu, powiedział, że jeszcze zakładamy przez miesiąc ale nie pwoiedział, czy raz czy zmiana tak jak do tej pory.

Trzymajcie kciuki, jedziemy na operacje

A jak się Aurelka pozbędzie gipsu to będzie się chlapała na całego!

Napisane przez rusalka12

Hej dziewczyny.
Dziekuje za mile slowa...na kazdym kroku widze jej rzeczy (musze czesc z nich zawiezc do schroniska, czesc schowam w podelku), lapie sie na robieniu rzeczy tak jakby z nami byla - zamykam drzwi od salonu w nocy, zeby na kanape nie wlazla, idac na spacer szukam smyczy, zeby przypiac do wozka...czytam Was i probuje nadrobic ale mam metlik w glowie...
Nie pamietam juz za bardzo co mialam odpisywac...

Anka jesli twojemu facetowi przeszkadzaja polskie nawyki, jedzenie itp to po co wiazal sie z Polka? Dziwi mnie to troche...

Olenka majac 6tygodni wazyla 5150g i lekarka byla bardzo zadowolona.

Na spacery chodzimy nawet jak leje, zakladamy tylko folie na na wozek.

Domi ja prZy Zuzi na kazdy jej placz slyszalam - glodna, trzeba nakarmic. I jak ten glupek wyciagalam piers i karmilam nawet co pol godziny. Az Zuzu majac 7 tygodni zaczela odmawiac piersi. Jadla tylko wtedy, kiedy naprawde byla glodna.

Ola je srednio co 2,5h. Wieczorem zjada o 19:30 i spi do 00:30-2:00 w nocy (zalezy od apetytu, czesciej jednak budzi sie o 2:00). Potem budzi sie co 3-3,5godziny.

Buziaki dla Was i dzieciakow

potrzeba czasu

Napisane przez Sylwiaaa88

Chciałam się jeszcze zapytać jak pozbywalyscie się ciemieniuchy z brwi? Nam lekarka kazała smarowac tłustym kremem i ściągać tetrą, robię tak ale niestety po kilku dniach jest to samo.

Powinniśmy w tym tyg iść na szczepienia ale chcieliśmy te 5w1 a w tym tyg funduszy brak jak pójdziemy w przyszłym to chyba nic się nie stanie?

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



Ja jeszcze nie jadłam, dałam radę tylko kawę sobie zrobić

Też natłuszczam ale jest cały czas.
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;44757955]Donoszę tylko, że żyjemy, czasu na nic nie mam więc nie nadrobię niestety. Michał wazy już chyba dużo ponad 6kg, zobaczymy na szczepieniu 14.02. Po 1 szczepionce była 4 dniowa tragedia, płacz non stop, w dzień i w nocy, już myślałam, że kolki, ale raczej nie bo nie bolał go brzuszek, potrzebował tylko mojej bliskości, noszenia, przytulania. Boję się kolejnego szczepienia...

Mamy mały sukces bo Miś w dzień śpi w łóżeczku, sam zasypia. Ale w nocy nie zaśnie, płacze, łzy płynął po polikach a mi jest go szkoda i zabieram do łóżka. Próbowałam 1 nocy odkładać, ale po 2 godzinach zrezygnowałam. Za jakiś czas znów spróbujemy.

Ja jestem od dłuższego czasu przeziębiona, ale na szczęście małego nie bierze.
Podnosi już wysoko główkę i... o dziwo- przewraca się z brzucha na plecy! Pomyślałabym, że może raz mu się udało, ale nie... nie chce leżeć na brzuchu więc się przekręca. Jakoś wcześnie, pamiętam, że Ola miała może 4, 5 miesięcy jak zaczęła to robić.

Mam nadzieję, że niedługo będę miała odrobinkę więcej czasu i będę mogła poczytać co tam u Was. A na razie pozdrawiam [/QUOTE]
Potzrebuje bliskości mamusi

Napisane przez kejti_b

Dzień dobry Chciałabym się przywitać i przyłączyć razem z Wiktorem. Im dalej tym bardziej potrzebny kontakt z innymi mamami, bo kto inny zrozumie bolączki odbijania i gazów (wybaczcie )

Mały urodził się 13.12, siłami natury, jutro kończy 6 tygodni. Dziś zaważony - 5900g Taki klusek wyrósł tylko na cycku... Nie wiem co mam w tych cyckach

Znalazłam Was przez wujka google, szukałam sposobów jak uśpić malucha w łóżeczku, a znalazłam pomysł z pieluszką przy buzi, czasem się sprawdza, więc za to dzięki

Napisane przez De28

KOciak-ja go waze przed i po karmieniu piersia, by wiedziec ile je.
A nago waze co tydzien by kontrolowac wage no i schudl.Nie chce zapeszyc ale od wczoraj wieczorem nadrabia.Oby tak zostalo.

Oby oby

Napisane przez maomami

No w końcu się udało. Taki prosty pałąk, ale jest kolorowy, misiu gra melodyjki, świecą się światełka

Fajny

Napisane przez Taszanta

QUOTE=nasturcja7667;44745 253]A może on ma jakiegoś pasożyta? Ostatnio mama mi mowila,ze polski nfz ma zatrzęsienie przypadków niemowląt z tasiemcem. Bo można zlapac nawet z brudnych oblizanych rąk.





Współczuję, że przez jakieś babsko straciliście taką możliwość To straszne, że w Polsce trzeba tak o wszystko walczyć i się wykłócać

A tutaj w Belgii to zanim jeszcze zdążyłam się zorientować jak uzyskać becikowe, to już dostałam list a w nim czek do banku. Sam czek bez żadnego pisma itp. Nawet nie wiem jak oni mnie znaleźli Może to normalne tutaj, ale ja na początku myślałam że to ja mam coś zapłacić potem pełna podejrzliwości go zrealizowałam no i dalej nie mogę wyjść z szoku

Ten post piszę od rana , dziecko było marudne strasznie, dopiero spacer je odmienił
Spróbuję trochę nadrobić

No tylko w naszym kraju taki burdel.Czasem mam ochotę to wszystko rzucić i wyjechać.....

[ola_k11]

Dzięki za odp co do wychodzenia na spacery!!!

Pogubiłam się już z tym wszystkim i sama nie wiem co mysleć.
Ze starszakiem chodzilam codziennie nawet na 3h (tylko urodzony był latem), nawet jak był mroz to do -10st na godzinę chodzilam a jak bylo wiecej to na 10-15 min wychodziłam. Byłam zdanie ze trzeba hartować, ze nabiera odporności. Co z tego jak i tak mi choruje jak inne dzieci a nawet nie wiem czy nie bardziej. Dlatego teraz z Marcinem jestem ostrozniejsza. Najdluzszy spacer to było 1h jak na dworzu bylo slonce i +12st. Jak bylo ostatnio -7 to nawet nie wyszłam a dziś przy -20 już wogole nie wspomne. Nie wiem ale wolę żeby zaczął później chorować niż wcześniej, bo chorować i tak będzie. Widzę po straszaku. Z drugiej strony mam wyrzuty sumienia bo nie chcę go kisic w domu i już sama nie wiem

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Muszę się Wam jeszcze pochwalić, że mały budzi mi się tylko raz w nocy kolo 3-4 a potem juz rano 7-8 Wysypiam się ale to nagroda za pobudki przy starszaku, ktory co 1,5-2h w nocy się budził


coś jeszcze chcialam napisać i już nie pamiętam

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Dzisiaj sie zastanawiałam nad sobą, że musze chyba byc mega niezorganizowana, bo ciągle Was nadrabiam i mam zaleglości Wciąż mam coś do zrobienia w domu. Wiadomo sprzątanie, prasowanie, obiady, zakupy, zabawy ze starszakiem i opieka nad młodym i masa innych obowiązków... No ale Wy tez macie te same obowiązki, więc jak to możliwe że ja nie mam czasu? Muszę być niezorganizowana... i smutno mi jakoś, bo lubię być poukładana ...

[nemosek]

Napisane przez babku

Basia

Rusałka , wiem jaki to ból stracić swojego czworonożnego przyjaciela, dlatego bardzo Ci współczuję.

Nemosku nietolerancje, azs tudzież skazę białkową podejrzewam przez wysypki, łuszczenia, ogólnie problemy skórne i bóle brzuszka, która trwają już 3 dzień. Jutro zapisałam nas do pediatry. Zobaczymy co powie.
Prezenty fajne, choć huśtawka na razie bez szału, ale posiedzi grzecznie w niej przez jakiś czas. Kosz jest hitem, bo każdy chce wyrzucić pampersa

Sylwia ja właśnie smarowałam oliwką, albo od niedawna maścią cholesterolową i ściągałam tetrą. Co jakiś czas nam się to odnawia
Odnośnie szczepienia myślę, że nic się nie stanie.

Przepraszam, że tak zupełnie wybiórczo, ale nie mam dziś siły. Jakiś w ogóle nastrój mam depresyjny. Wysypki, bóle brzucha, płacz zaczynam nie ogarniać. Kupy jak wcześniej było 6 dziennie, tak teraz jest ledwo jedna. U Was też tak z dnia na dzień się to zmieniło?
Chce mi się dziś ryczeć i w sumie nie wiem dlaczego
Mąż ma beznadziejne zmiany w pracy, dzisiaj od 14, więc czeka nas samotna kąpiel, usypianie itd. Wkurza mnie, że codziennie robię to samo, wkurza mnie pogoda, wkurza mnie dziś chyba wszystko Wkurza mnie, że nie mam kiedy siąść na internet, a jak już mi się uda, to wkurzam się, że marnuję w ten sposób czas. Sama z sobą nie mogę dziś wytrzymać. Zadzwonię chyba po mamę, wtulę się w cycusia i wypłaczę

Ja juz powoli przestaję się przejmować tymi wysypkami bo zwariuję
Z buźki i nóżek zniknęła,od jutra wprowadzam spowrotem nabiał w postaci pierogów ruskich na obiad.To na początek.
Teraz przemyślałam sprawę to uczulenie mogło być od sera żółtego bo jadłam na non stopie, na kanapkach,w zapiekance,tostach itp.

Oj masz zly dzień,zdarza się jutro będzie lepiej

Co do kup ostatnio są 2-3 na dzień.Jeszcze do niedawna było co każdą zmianę pampersa.

Napisane przez agnieszka255

dziś odwiedzam małą i wiecie co? niespodzianka!!! mała ssie smoczek i jadła z butelki a że była pora karmienia, nakarmiłam malutką dostaje emfamil na zamienę z normalnym mlekiem modyfikowanym zawierającym białko moja księżniczka robi postępy, oby przybierała na wadze. ale problem z nerkami jest nadal, wciąż za mało siusia

Super kolejny postęp!
Nerki też się poprawią

Napisane przez Anoula

Dzień świra za nami... szczepienia nie było :/ lekarka twierdzi, że przez to, że była gorączka i utrata apetytu przy wcześniejszym, wysłała nas na morfologię... a TŻ mówi, że pewnie szczepionek nie mieli bo żadnego dzieciaczka nie zaszczepili z 3 które były w przychodni w tym samym czasie.
Na USG bioder się okazało, że coś jest nie do końca dojrzałe... mamy za miesiąc iść na kontrolę. Niby lekarz mówi, żeby się tym nie przejmować, zwłaszcza, że urodziła się przed terminem, że to za miesiąc może już w ogóle nie być widoczne. Niby nic a człowiek się martwi.

Natalia w 8 tygodniu waży 5340g, przybrała ponad 200g w tydzień

za wagę
Może chodzi o jądra kostnienia?

Napisane przez motylek85

Hej mamusie dawno nic nie pisałam ale zatęskniłam za wami
Co u nas hmm... Julek rośnie jak na drożdżach i aż dziwne, że tylko na piersi chowany skubaniec we wtorek był ważony (9 tyg i 3 dni) i waży 6660g. Widzę te zdziwienia jak mówię, że ledwo dwa miesiące skończył ubranka niektóre już na 74 muszę mu zakładać z nockami większych problemów brak (tfu tfu żeby nie zapeszyć) ostatnie noce budził się tylko raz a później dopiero nad ranem 7-8
To na razie tyle u nas lecę was trochę poczytać

Niezła waga

Napisane przez Kabriela

a i dzisiaj ze szczepienia nici, kupy nadal są brzydkie. Dziewczyny oświećcie mnie jak powinny wyglądać kupy w drugim miesiącu życia dziecka i jak często powinny się pojawiać w ciągu dnia.

Nie mówiąc już o tym, że moja Ari szykuje się do ząbkowania. Jestem w takim szoku, że szczęki jeszcze nie udało mi się pozbierać z podłogi od rana.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

a i jeszcze mam pytanie...czy któraś z Was była może u dentysty po porodzie i dostała znieczulenie? Chodzi mi o to, czy jak karmię to czy mogę dostać znieczulenie?

U nas są rzadkie pomarańczowo- żółte czasem z grudkami .2-3 na dzień.

[nemosek]

Napisane przez mamusiaczek

Hello! Ja tak na chwilkę Chwilowo u mnie błoga cisza, chłopcy śpią Ciekawe jak długo :/ Cały czas walczymy z nocnymi pobudkami, bo choć codziennie mamy ten sam rytm, to budzi się nieregularnie Potrafi jeść co 2 godz. Tłumaczę sobie, że głodny, że stęskniony itd., bo smok nie działa, przytulanie też nie. Ahh marzę o kilku nieprzerwanych godzinach snu. Chciałam mu dać butlę z mm na noc, ale lekarka mi odradza, ze względu na to że na samej piersi przybiera na maxa i szkoda byłoby m rozepchać żołądek. Sama już nie wiem co o tym myśleć.


Bardzo się cieszę Nereczki też ruszą!!


Będzie dobrze!
My byliśmy wczoraj na usg i podobno ok, choć kazał nam szeroko pieluchować i przyjść za 2 miesiące do kontroli Chyba dlatego, że w brzusiu był miednicowo ułożony. Podobno to jest wskazanie do częstszych kontroli...ahh tez się trochę martwię.

Swoją drogą jak radzicie sobie z szerokim pieluchowaniem? Ja założyłam 2 pampersa, ale body mi się nie chciało zapiąć hehe


za nocki!
Mój też taki kolos Aż się sama zastanawiam czy te ciuchy się jakoś nie skurczyły po praniu.


Przyłaczam się do pytania. Moja 8 czeka na wyrwanie

Teraz zakładam pieluchę na body a nie pod spód.

Napisane przez 89Beatka

Kochanie dziewczynki! niestety mam dziś zły dzień i przemyślałam parę spraw. Z okazji że nie ogarniam swojego życia, szczególnie studiów ( moja magisterka nawet nie powstaje)muszę zrezygnować na jakąś chwile z forum dałam sobie szlaban. Więc nie będę się pojawiać.A będzie ciężko bo to już ponad 9 miesięcy codziennych rozmów z wami. Ale jak się ogarnę to wrócę. oby szybko.
Mam nadzieję że będziecie owocnie spędzać czas a dzieciaczki będą zdrowe.

To do napisania.

Ogarnij całość i wracaj do nas szybko!

Napisane przez domii29

A co z karmieniem mojego Jasia jest nie w porzadku ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Dobry wieczór
Nadrobiłam Was do połowy bo tyle zdąrzyłam, jak mi się uda to nadrobię dalszą część.
Z ostatniej strony wyłapałam że Beatka nas opuszcza... Wracaj do nas szybko !
i że u Ani Agnieszki jest coraz lepiej


Byliśmy dzisiaj na szczepieniu... Jaś okropnie płakał jeszcze przed szczepieniem (udzieliło mu się to że dzieci w gabinecie okropnie krzyczały). Po szczepieniu poszedł spać a jak wstał to nikt z nas nie wiedział jak go uspokoić, ja aż z tego wszystkiego się popłakałam bo on tak strasznie płakał a ja nie potrafiłam mu pomóc . Pani doktor go zważyła i dokładnie waży 6660g .

Ahaaa i dobra rada dla Was. Jak dziecko zanosi się po szczepieniach z bólu ściągnijcie mu skarpetki napewno mu to pomoże Wybaczcie, już tłumaczę o co chodzi... Mój mąż jak usłyszał i zobaczył płaczącego Jasia zbladł i powiedział "może ściągnij mu skarpetki to przestanie go boleć"

Bidulek

[sorento]

Hej, witam się wieczornie
Ale zima za oknem, tak znienacka przyszła i do nas przedwczoraj, obniżyła temperaturę w domu i dzięki temu nasz bąbel zaprzyjaźnił się ze śpiworkiem W poniedziałek byliśmy skontrolować bioderka, wszystko wygląda dobrze, ale pani doktor stwierdziła, że dodatkowe pieluchowanie nie zaszkodzi. A wczoraj wizyta u pediatry, wreszcie Tomcio z wagą ruszył-nie dziwne, bo ostatnio je jak smok
Rybko, możesz i nas wpisać na 1 stronę
sorento - 20.12.2013 - Tomasz, 4010g (4 tyg) -kp + mm
Dziecię śpi u tatusia na klacie-w chuście znaczy się, a ja zakończyłam sesję z laktatorem i czytam co tam u Was

[ania_cz79]

My też pieluchowaliśmy od 1 tygodnia życia, mały miał usg przy wyjściu ze szpitala, i w 7 tg na kontroli już wszystko było w porządku.

Ale nasza położna doradziła nam drugiego pampersa zakładać odwrotnie, to znaczy tyłem do przodu a to dlatego że tył jest szerszy i mały miał fajnie nóżki szeroko.

Moje dziecko zasnęło samo w łóżeczku o 21 Coraz lepiej nam to wychodzi.

[domii29]

Od kilku godzin walczymy ze spaniem. Mi sie oczy zamykaja a Jasiek rozmawia z półką

Sent from my GT-S6310N using Wizaz Forum mobile app

[nemosek]

Jeszcze mi nie zacytowało

Paulina pochwal się jakie prezenciki siostra przywiozła
Rybko a jak dzisiejszy dzien Kacper spokojniejszy?

Napisane przez ola_k11

rusałko przykro mi z powodu psiaka

dziewczyny gdzie można kupić jakiś szampon na ciemieniuchę np. ziajka? tylko w aptece czy ross? a i po ilu myciach u Was znikała?

mołybyscie mi doradzić jakieś przekąski i ciepłe danie do wódki? w sobotę mamy gości...
myślałam o sałatce serowej, krakersowych kanapeczkach z pastą jajeczną, tatar dla chlopów , śledzik, jajka faszerowane, na ciepło jakaś zapiekanka makaronowa np. z pieczakrkami i szynką i beszamelem

macie jakies pomysly???

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------


a jak przeliczałaś dokładni eile powinnas dostac ? od brutto czy netto? i czy roczna premia tez wlicza sie do srednieego wynagrodzenia?

W Rosmanie nie widziałam,raczej w aptece trzeba pytać.
Parówki w cieście,krakersy z łososiem,koreczki do przegryzienia,sałata z sosem winegret,jajkiem i piersią z kurczaka.Na ciepło może strogonow albo filet z kuraka w cieście francuskim.
Zapiekanka to super pomysł

Napisane przez ola_k11

Dzięki za odp co do wychodzenia na spacery!!!

Pogubiłam się już z tym wszystkim i sama nie wiem co mysleć.
Ze starszakiem chodzilam codziennie nawet na 3h (tylko urodzony był latem), nawet jak był mroz to do -10st na godzinę chodzilam a jak bylo wiecej to na 10-15 min wychodziłam. Byłam zdanie ze trzeba hartować, ze nabiera odporności. Co z tego jak i tak mi choruje jak inne dzieci a nawet nie wiem czy nie bardziej. Dlatego teraz z Marcinem jestem ostrozniejsza. Najdluzszy spacer to było 1h jak na dworzu bylo slonce i +12st. Jak bylo ostatnio -7 to nawet nie wyszłam a dziś przy -20 już wogole nie wspomne. Nie wiem ale wolę żeby zaczął później chorować niż wcześniej, bo chorować i tak będzie. Widzę po straszaku. Z drugiej strony mam wyrzuty sumienia bo nie chcę go kisic w domu i już sama nie wiem

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Muszę się Wam jeszcze pochwalić, że mały budzi mi się tylko raz w nocy kolo 3-4 a potem juz rano 7-8 Wysypiam się ale to nagroda za pobudki przy starszaku, ktory co 1,5-2h w nocy się budził


coś jeszcze chcialam napisać i już nie pamiętam

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Dzisiaj sie zastanawiałam nad sobą, że musze chyba byc mega niezorganizowana, bo ciągle Was nadrabiam i mam zaleglości Wciąż mam coś do zrobienia w domu. Wiadomo sprzątanie, prasowanie, obiady, zakupy, zabawy ze starszakiem i opieka nad młodym i masa innych obowiązków... No ale Wy tez macie te same obowiązki, więc jak to możliwe że ja nie mam czasu? Muszę być niezorganizowana... i smutno mi jakoś, bo lubię być poukładana ...

No przy dwójce maluchów to chyba normalne więc nie stresuj się.
Ja czasem w ogóle dziwię się że przy 2 dzieciaków dziewczyny mają jeszcze czas na wizaż.
My tutaj na forum w większości mamy jedno dzieciątko to i obowiązków mniej
Oj ja też nie lubię chaosu ale co zrobić czasem i on potrzebny

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez sorento

Hej, witam się wieczornie
Ale zima za oknem, tak znienacka przyszła i do nas przedwczoraj, obniżyła temperaturę w domu i dzięki temu nasz bąbel zaprzyjaźnił się ze śpiworkiem W poniedziałek byliśmy skontrolować bioderka, wszystko wygląda dobrze, ale pani doktor stwierdziła, że dodatkowe pieluchowanie nie zaszkodzi. A wczoraj wizyta u pediatry, wreszcie Tomcio z wagą ruszył-nie dziwne, bo ostatnio je jak smok
Rybko, możesz i nas wpisać na 1 stronę
sorento - 20.12.2013 - Tomasz, 4010g (4 tyg) -kp + mm
Dziecię śpi u tatusia na klacie-w chuście znaczy się, a ja zakończyłam sesję z laktatorem i czytam co tam u Was

za wagęi bioderka

Napisane przez ania_cz79

My też pieluchowaliśmy od 1 tygodnia życia, mały miał usg przy wyjściu ze szpitala, i w 7 tg na kontroli już wszystko było w porządku.

Ale nasza położna doradziła nam drugiego pampersa zakładać odwrotnie, to znaczy tyłem do przodu a to dlatego że tył jest szerszy i mały miał fajnie nóżki szeroko.

Moje dziecko zasnęło samo w łóżeczku o 21 Coraz lepiej nam to wychodzi.

Ale pampersa podwójnego a nie tetrę?
My mamy 2 tery zlożone plus pielucha flanelowa z tasiemkami.
Mamusiaczek Ty też zakładasz podwójnego pampersa?

Napisane przez domii29

Od kilku godzin walczymy ze spaniem. Mi sie oczy zamykaja a Jasiek rozmawia z półką

Sent from my GT-S6310N using Wizaz Forum mobile app

Ups.....

[paulinaizabela]

Helloł
Ale Majka maruda od wczoraj nic księżniczce nie pasi, najlepiej jest na rączkach u mamy....a do tego wkurzyłam się, bo pogoda kiepska i lipa ze spaceru...ubrałam małą i wyszłyśmy po czym zaczęło padać i po 15min wróciłam mokra a na dodatek porwałam kawałek folii przeciwdeszczowej więcej zachodu z tym wyjściem niż to warte a Majka i tak nie zdążyła zasnąć

Nemosku - siorka przywiozła mi pościel z sówkami dla małej, książeczki kontrastowe, wiersze Brzechwy i Tuwima, ubranko do chrztu, misia Wiktorię z fundacji Tvn, ciuszki a i prababcia zrobiła dla niej na drutach sweterek i czapeczkę z włoczki, którą przywiozla 30 lat temu z Węgier, z tej samej co mi robiła sukienusie do chrztu

Motylek i Weronisiek - fajnie, że się odezwałyście i wszystko u Was i maluchów ok

Ola k - ja z jedną Majką czasem nie wyrabiam a co dopiero przy dwójce

De - ciekawe co tam z Christiankiem, oby to nic poważnego

Beatka - powodzonka i czekamy na Ciebie

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Trzymajcie kciuki, jedziemy na operacje

I jak malutka zniosła zabieg??

Napisane przez kejti_b

Dzień dobry Chciałabym się przywitać i przyłączyć razem z Wiktorem. Im dalej tym bardziej potrzebny kontakt z innymi mamami, bo kto inny zrozumie bolączki odbijania i gazów (wybaczcie )

Mały urodził się 13.12, siłami natury, jutro kończy 6 tygodni. Dziś zaważony - 5900g Taki klusek wyrósł tylko na cycku... Nie wiem co mam w tych cyckach

Znalazłam Was przez wujka google, szukałam sposobów jak uśpić malucha w łóżeczku, a znalazłam pomysł z pieluszką przy buzi, czasem się sprawdza, więc za to dzięki

Witaj u nas

Napisane przez maomami

No w końcu się udało. Taki prosty pałąk, ale jest kolorowy, misiu gra melodyjki, świecą się światełka

faaajny

Napisane przez agnieszka255

dziś odwiedzam małą i wiecie co? niespodzianka!!! mała ssie smoczek i jadła z butelki a że była pora karmienia, nakarmiłam malutką dostaje emfamil na zamienę z normalnym mlekiem modyfikowanym zawierającym białko moja księżniczka robi postępy, oby przybierała na wadze. ale problem z nerkami jest nadal, wciąż za mało siusia

Aga świetne wieści
za nereczki, pewnie niedługo ruszą

Napisane przez Anoula

Dzień świra za nami... szczepienia nie było :/ lekarka twierdzi, że przez to, że była gorączka i utrata apetytu przy wcześniejszym, wysłała nas na morfologię... a TŻ mówi, że pewnie szczepionek nie mieli bo żadnego dzieciaczka nie zaszczepili z 3 które były w przychodni w tym samym czasie.
Na USG bioder się okazało, że coś jest nie do końca dojrzałe... mamy za miesiąc iść na kontrolę. Niby lekarz mówi, żeby się tym nie przejmować, zwłaszcza, że urodziła się przed terminem, że to za miesiąc może już w ogóle nie być widoczne. Niby nic a człowiek się martwi.

Natalia w 8 tygodniu waży 5340g, przybrała ponad 200g w tydzień

za dobre wyniki i bioderka!
Ładnie rośnie

Dobranoc

[anka_85]

.

[lusesita23]

Napisane przez domii29

Od kilku godzin walczymy ze spaniem. Mi sie oczy zamykaja a Jasiek rozmawia z półką

Sent from my GT-S6310N using Wizaz Forum mobile app

u nas bylo to samo!!!!
w,dzien nic nie spala a,zasnela,o,polnocy...
i juz sie obudzila

Napisane przez nemosek

Jeszcze mi nie zacytowało

Paulina pochwal się jakie prezenciki siostra przywiozła
Rybko a jak dzisiejszy dzien Kacper spokojniejszy?


W Rosmanie nie widziałam,raczej w aptece trzeba pytać.
Parówki w cieście,krakersy z łososiem,koreczki do przegryzienia,sałata z sosem winegret,jajkiem i piersią z kurczaka.Na ciepło może strogonow albo filet z kuraka w cieście francuskim.
Zapiekanka to super pomysł

No przy dwójce maluchów to chyba normalne więc nie stresuj się.
Ja czasem w ogóle dziwię się że przy 2 dzieciaków dziewczyny mają jeszcze czas na wizaż.
My tutaj na forum w większości mamy jedno dzieciątko to i obowiązków mniej
Oj ja też nie lubię chaosu ale co zrobić czasem i on potrzebny

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------



za wagęi bioderka

Ale pampersa podwójnego a nie tetrę?
My mamy 2 tery zlożone plus pielucha flanelowa z tasiemkami.
Mamusiaczek Ty też zakładasz podwójnego pampersa?



Ups.....

o matko...az tyle tych pieluch???

mnie z,jedna tetra szlag trafial...bo i nas jak wychodzilismy ze szpitala kazali pieluchowac do mlmentu wizyty.
wytrzymalismy tydzien i podziekowalismy
malej ga tetra sie,wiecznie walkowala na,pleckach,nie mowiac o tym,ze bym musiala ubranka na 68 zakladac:p

przekonala mnie kolezanka z Anglii,ze unich pieluchowania nie ma,a USG wyszlo ok.

najwyzej po wizycie zaczne choc mam ciary na sama mysl
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ktosiula]

Witam przy pierwszym tej nocy karmieniu, jestem dumna z mojego syneczka ze prawie 5,5 h przespał, to nasz rekord

Beatka wpadnij chociaż czasem napisać co u was, nawet jak nie nadrobisz.
Mnie jest w ciągu dniacszkoda czasu na internet, gdyby nie telefon to wcale bynie tu nie było.

Agnieszko trzymam kciuki za siusianie Ani, co dzień przynosisz lepsze wieści, to świetnie ze malutka ssie butle! Aż oddychaniem nie ma juz żadnych problemów?

De to faktycznie niepokojące ze Christian spadł z wagi, dobrze ze zaczął więcej jeść, trzymam kciuki żeby było juz tylko lepiej.
A hak Ty się czujesz i Daniel? Męża "zaraza" ominęła?

Maomami mój Mikołaj to pol godziny zasypia przy dobrych wiatrach wiec ja bym się cieszyła z tych kilku minut nawet jak musiałabym ciągle raczki z buzi wyciągać :P

Mikołaj wypluł cyca to idziemy spać. Dobranock

[Sylwiaaa88]

Witamy się niby na pierwszym karmieniu, piszę niby bo Bartek zasnął o 1. Ogólnie on mi teraz tak zasypia a usypiamy go dwie godz jak nie więcej i już drugi dzień mamy problemy z brzuszkiem, boję się że to kolki, wieczorami go łapie przeraźliwy płacz i prężenie i kupka jest wtedy zielonkawa wypije dziś rumianek zobaczymy czy coś pomoże

A i wczoraj kąpaliśmy się w wanience

[lusesita23]

Napisane przez ktosiula

Witam przy pierwszym tej nocy karmieniu, jestem dumna z mojego syneczka ze prawie 5,5 h przespał, to nasz rekord

Beatka wpadnij chociaż czasem napisać co u was, nawet jak nie nadrobisz.
Mnie jest w ciągu dniacszkoda czasu na internet, gdyby nie telefon to wcale bynie tu nie było.

Agnieszko trzymam kciuki za siusianie Ani, co dzień przynosisz lepsze wieści, to świetnie ze malutka ssie butle! Aż oddychaniem nie ma juz żadnych problemów?

De to faktycznie niepokojące ze Christian spadł z wagi, dobrze ze zaczął więcej jeść, trzymam kciuki żeby było juz tylko lepiej.
A hak Ty się czujesz i Daniel? Męża "zaraza" ominęła?

Maomami mój Mikołaj to pol godziny zasypia przy dobrych wiatrach wiec ja bym się cieszyła z tych kilku minut nawet jak musiałabym ciągle raczki z buzi wyciągać :P

Mikołaj wypluł cyca to idziemy spać. Dobranock

super! fajny rekord!

czasem tesknie za zoltaczka Marysi:p
wtedy i 7 godz. spala...i w dzien z 4....:p

ja sie witam na 3 karmieniu

mala,wlasnie wyplula cyca,bo powietrza nie mogla zlapac:banghead:
zasypia,w trakcie i zapomina przelykac
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusalka12]

Hej dziewczynki.
Jeszcze raz dziekuje. Wiem, ze jeszcze duzo czasu uplynie zanim bede mogla myslec o psicy bez lez w oczach...

Anka good luck z walczeniem o swoje, trzymam kciuki.

Agnieszka brawo dla Ani za postepy. Caly czas trzymamy kciuki

Sylwia mam nadzieje, ze to chwilowe niedyspozycje a nie kolki

Ola ja zauwazylam, ze z dwojka jestem bardziej zorganizowana. Z malenka Zuzia nic nie moglam zrobic, caky czas chciala byc na rekach, przy karuzelce, na macie z palakiem, w bujaku potrafila wytrzymac cale 10-15 minut. Ola mnie zaskakuje - czasem lezy sobie i macha lapkami cala godzine...
Wtedy ja robie obiad, sprzatam itp. Staram sie wymyslac rozne zabawy dla starszaczki mojej kochanej no ale tu pojawia sie klopot jak Ola zdecyduje, ze ma dosc zabaw, spac jej sie nie chce, tylko przytulac do mamy... Szkoda mi wtedy Zuzu.
No i mam klopot z moim starszakiem - jest kochana dla Olci, ale zrobila sie nieposluszna w stosunku do nas. Nie zawsze, ale czasem nie poznaje swojego kroliczka... Czasem sie zastanawiam, kto mi dziecko podmienil.

Piszecie p podwojnym pieluchowaniu, usg bioderek itp. Tu tylko pediatra sprawdza bioderka i jak widzi nieprawidlowosci to wysyla na usg. Zuzu nie miala usg, Ola tez nie. Podwojne pieluchowanie? Nic takiego mi nie doradzono.

Kurka. Poszlam wczoraj wczesniej spac (23:30) i po karmieniu o 5:00 juz nie zasnelam. Taki ze mna klopot - zawsze malo spalam (6-7 godzin). Od kiedy pojawila sie Zuzia 6-7 gidzin z przerwami, czasem 5... Przywyklam do tego. Tejj nocy spalam 5,5 z przerwami i chyba tak zostanie bo juz 7:00 sie zbliza...

Czy wasze dzieciaczki tez tak wedruja po lozku? Ola po godzince, dwoch z normalnej pozycji potrafi tak sie wiercic, ze lezy w poprzek...

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:43 ----------

Ach - a jesli chodzi o prasowanie - z tego juz dawno zrezygnowalam. I to za namowa tza. Nie mogl patrzec jak po calym dniu z Zuzia na cycusiu, robieniu wszystkego w domu stoje wieczorami po dwie godziny I prasuje... teraz ukladam wszystko w szafach I prasuje na biezaca.

[ryba91]

Napisane przez maomami

Agnieszka super że Ania ssie Z dnia na dzień coraz lepsze wiadomości
Anoula trzymam kciuki za bioderka i wyniki morfologi
Domi biedny Jasieńko, nic przyjemnego takie szczepienie

Moje dziecko doprowadza mnie do białej gorączki, usypia na rękach i to broń Boże mi nie przeszkadza, zasypia ze smoczkiem i teraz jest na etapie ręce w buzi, no i podczas zasypiania wpycha swoją łapkę pod smoczek i go próbuje wyciągnąć, a w sumie próbuje zmieścić w buzi i ręke i smoczek, no i zaczyna się problem bo ja jej tą rękę zabieram a ona siup i to samo, nie pozwoli sobie przytrzymać ręki bo wtedy jest ogromny płacz, a jak smoczka wyrzuci to też jest krzyk więc tak się bawimy w kotka i myszkę i usypianie trwa 5-7 minut i ja w tym czasie z 25-30 razy jej tą ręke zabieram a ona ją wkłada i naprawdę nie przesadzam z ilością tych razów

jej 5-7 minut? to bardzo króciótko. co nie zmienie faktu ze takie wyciąganie jest wkurzające ;/

Napisane przez ola_k11

moja dr powiedziała,że póki dziecko nie chodzi to nie nalezy się martwic bo potem i tak zrzuci jak zacznie smigac. Szczególnie przy kp

Moj starszak był michelinkiem a teraz chudzina

nie no aż taki gruby to nie jest. Po prostu wydaje mi sie ze ruchowe sprawności wykonywał lepiej jak miał te 5 kg a nie ponad 6 a moze mi sie wydaje..


Co do spacerków- ja uważam że jednak lepiej wychodzić z małymi... Kacper był chory i do 25grudnia przyjmował antybiotyk. Do 1stycznia z nim nie wychodizłam.... POtem wyszłam 1 stycznia, znów kilka dni nie wychodziłam i znów zaczęłam ok 10tego..moze przed nie pamiętam dokładnie. . . i 18tego stycznia mały znów zachrował. Sądzę że gdybym nie trzymała go po tyle czasu w domu to jednak lepie przechodziłby każde przeziębienie, a nie od razu na antybiotyku. Mamy 4 miesiące i 2 choorobe. Ja planuje wychodzić, dzisiaj bede pytać jak widzi to moja pediatra.

przekąski- jajka faszerowane jak pisalas mozna zrobić np. na dwa sposoby, jakaś szybka sałatka, zapiekanka to świetny pomysł


Anka- i co postanowiłas zrobić z Gabrysia jedzeniem? zmienilas lekarza?? ile GABRYS waży ;D


nemosek- oj ciężko było w dzień. Cały praktycznie marudny chciałam skoczyć z okna.


Dziewczyny- te 3dni co Kacper tak gorzej spał to chyba przez choobe bo dzisiaj spał od 21;30 do 7!;D wiec tak, to wina choroby. Widocznie gdzies go tam coś obudziło.

Kolejna sprawa- Kacper poznał swoje kolanko znaczy zaczyna je trzymać rzez chwile nie wiem czy to oznaka czegos czy nie ale sie ciesze

Kolejna sprawa, jakie macie 'naaczynia' dla maluszków? jaką miseczkę łyeczkę- te któe już rozszerzają diete, albo któe już po prostu mają?
No i pytanie do mam +3m czy kupujecie już środki przeciwbólowe z ibuprofenem bodajże?

[agnieszka255]

Zdjęcie-0509.jpg moja niuniaZdjęcie-0514.jpg

[Kabriela]

Cześć dziewczyny, co do bioderek- mam pieluchować do następnej wizyty którą mam 5 marca.
Wiesz co, mam kolegę, który jest na studiach fizjoterapeutycznych i mam zamair Jego się poradzić jak z Małą ćwiczyć, na pewno jeżeli chodzi o biodra to w ruch idzie chustonoszenie, pieluchowanie, brzuszkowanie z naciskiem na żabkę.

Jeżeli chodzi o lewą stronę, to ja odwracam Jej głowę na lewą stronę i lekko przytrzymuje przez 2-3 min, zabawiam JĄ z lewej strony kładę na lewy bok i tak w kółko.

I jeszcze teraz będziemy ćwiczyć mięśnie barkowe, Mała będzie się siłować z Mamusią, lekko będzie się podnosić i opadać. To ćwiczenie będę wykonywać 2-3 razy na dzień chodzi o to by w innej pozycji niż tylko na brzuszku ćwiczyć mięśnie szyi i barku.


Dzisiaj piękna mnie miło zaskoczyła, zjadła o 20:00 obudziła się o 4:00. I daje radę bez jedzenia 5-6 godzin czyli wygląda na to, że Pani doktor miała rację. I zaczynam rzeczywiście się cieszyć, bo tak, żarłaby co 3 godziny i przybierała na wadze za szybko nie mówiąc już o odpoczynku dla układu pokarmowego.

Dziewczyny doradźcie mi, i przy okazji oświećcie. Ile trawi się jedzenie matki i dociera do mleka, i ile trawi się wino i dociera do pokarmu? o co chodzi, już tłumaczę.
15 lutego mamy wesele, na które się wybieramy. I ja już nie wiem co mam zrobić, bo jak wiecie Mała ma skazę białkową więc ja jestem na bardzo rygorystycznej diecie. I chciałabym jednak móc coś zjeść na tym weselu nie tylko ziemniaki i chrupki kukurydziane(które przemycę ze sobą ). Całą sobotę go godziny ślubu będę Małą karmić mlekiem i mam zamiar sporo odessać żeby w razie potrzeby Babcia miała zapas, ale jak zjem to niedziela będzie butelkowa...i nie wiem czy Mała to wytrzyma, bo jednak cyc to inne jedzenie i inna przyjemność niż butelka. Myślicie, że mogę sobie na to pozwolić?

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Agnieszko śliczną masz córeczkę i jaką już dużą i widać, że silna Babka z Niej.

[maomami]

Napisane przez agnieszka255

Załącznik 5554681 moja niuniaZałącznik 5554682

wcale nie widać po niej że jest chudzinka, śliczna królewna

Witamy sie porannie, nad ranem cos Zuzule brzuszek bolał, teraz już na szczęście przeszło. Ale ja dzisiaj i tak średnio wyspana.

Domi jak Jasieńko??
Ktosiula, Ryba usypianie może i trwa jakieś 5-7 minut i ją odkładam ale potem jest loteria i albo muszę wziąć jeszcze na 3 minutki polulać albo śpi.

Ogólnie co do usypiania na rękach, bo już kiedyś chciałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami. Pracowałam jako opiekunka, jeden bąbel miał 8 miesięcy jak zaczynałam, drugi 5. Jeden zasypiał na klasie dość długo, drugi był usypiany w wózku. Ale przyszedł taki czas że zaczęli rozumieć co się do nich mówi, jeden sam w akcie buntu dał mi do zrozumienia że nie będzie już zasypiał na klacie, a siłować się z dzieckiem nie miałam zamiaru i położony do łóżeczka zasnął sam w 5 minut i nie był to jednorazowy wybryk. Drugi nie chciał być później usypiany na rękach a prawie roczne dziecko usypiane w spacerówce to trochę dziwnie wygląda a jeszcze trzeba ciągle sprawdzać czy nie wypadnie itd, zasłaniałam rolety, włączałam kołysanki i usypialiśmy w jego łóżeczku, na początku musiałam go kilka razy odkładać ale z czasem po 3 kołysankach już twardo spał, miał swojego misia ulubionego z nim zasypiał. Dlatego ja teraz nie oduczam Zuzi na sile spania samej w łóżeczku, przyjdzie taki czas że zacznie rozumieć więcej i wtedy będziemy szukać rozwiązania innego niż rączki, teraz upłakałaby się pół godziny albo więcej a pospałaby z tych nerwów z 10 minut.
O dziękuję za uwagę

[ania_cz79]

Napisane przez nemosek

Ale pampersa podwójnego a nie tetrę?
My mamy 2 tery zlożone plus pielucha flanelowa z tasiemkami.
Mamusiaczek Ty też zakładasz podwójnego pampersa?

Miałam takie majtki do wkładania pieluchy tetrowej ale położna mi poradziła żeby dwa pampki zakładać tyłem do przodu drugiego potem tego z góry zakładałam pod spód nic się nie zmarnowało było mi tak wygodniej i dało ten sam efekt. Ale mój był wtedy malutki i mniej się ruszał może teraz faktycznie lepiej z tetrową nie wiem.
Raz tylko mi się przelało i dwa pampki się zabrudziły i do kosza ale przy tej ilości kupek jeden w tą czy tą nie robi różnicy.

[Anoula]

Napisane przez nemosek

za wagę
Może chodzi o jądra kostnienia?

w opisie mamy: biodra prawidłowe dla wieku, z cechami obustronnej niedojrzałości.

Agnieszka śliczna Ania, czekam na jej fotki bez rurek

[ola_k11]

rusałko jeśli chodzi o organizację w domu to ja daję sobie rade ale nie mam czasu na przyjemnosci np. wizaz. Prasuję nadal, wczoraj stałam 2,5 h przy żelazku :/

Napisane przez ryba91

jej 5-7 minut? to bardzo króciótko. co nie zmienie faktu ze takie wyciąganie jest wkurzające ;/


nie no aż taki gruby to nie jest. Po prostu wydaje mi sie ze ruchowe sprawności wykonywał lepiej jak miał te 5 kg a nie ponad 6 a moze mi sie wydaje..


Co do spacerków- ja uważam że jednak lepiej wychodzić z małymi... Kacper był chory i do 25grudnia przyjmował antybiotyk. Do 1stycznia z nim nie wychodizłam.... POtem wyszłam 1 stycznia, znów kilka dni nie wychodziłam i znów zaczęłam ok 10tego..moze przed nie pamiętam dokładnie. . . i 18tego stycznia mały znów zachrował. Sądzę że gdybym nie trzymała go po tyle czasu w domu to jednak lepie przechodziłby każde przeziębienie, a nie od razu na antybiotyku. Mamy 4 miesiące i 2 choorobe. Ja planuje wychodzić, dzisiaj bede pytać jak widzi to moja pediatra.

przekąski- jajka faszerowane jak pisalas mozna zrobić np. na dwa sposoby, jakaś szybka sałatka, zapiekanka to świetny pomysł


Anka- i co postanowiłas zrobić z Gabrysia jedzeniem? zmienilas lekarza?? ile GABRYS waży ;D


nemosek- oj ciężko było w dzień. Cały praktycznie marudny chciałam skoczyć z okna.


Dziewczyny- te 3dni co Kacper tak gorzej spał to chyba przez choobe bo dzisiaj spał od 21;30 do 7!;D wiec tak, to wina choroby. Widocznie gdzies go tam coś obudziło.

Kolejna sprawa- Kacper poznał swoje kolanko znaczy zaczyna je trzymać rzez chwile nie wiem czy to oznaka czegos czy nie ale sie ciesze

Kolejna sprawa, jakie macie 'naaczynia' dla maluszków? jaką miseczkę łyeczkę- te któe już rozszerzają diete, albo któe już po prostu mają?
No i pytanie do mam +3m czy kupujecie już środki przeciwbólowe z ibuprofenem bodajże?

no wiem to tylko, że pewnie jakby nie wychodził na długo tylko np pół godzinki to pewnie nie zdarzyłby się wyziębić i nie chorował... o to mi chodzi, że z R latałam na spacery i chorowal a jakbym go trzymała w cieple w domu i tylko na krotki spacer wyszła to bym go uchroniła przed wczesnymi chorobami...
i czasem sobie mysle ze jednak babcie maja racje mowiac ze "w pierzynach" trzeba trzymac dzieci. Ja podobno tak byłam trzymana i nie chorowałam. Moja mama się dziwiła przy R jak można zaziębić 2msc dziecko :/ Dla niej to było niedopuszczalne. Z drugiej strony mam koleżankę, która z córką w tym samym wieku co moj R nie wychodziła na dwór jedynie werandowała max 30 min i pierwszy raz zachorowała jej drugiej zimy czyli miala rok skończony. Teraz chodzą razem do przedszkola i mój R non stop chory a jej corka tylko raz i to nie bylol przeziebienie tylko ospa, wiec zakazna. Dlatego nie wiem czy to jest słuszne co nam dziś mówią...


Dzięki za rady co do przekąsek


My dziś pięknie spaliśmy, bo zasnal o 21 i pierwsza pobudka o 4.30 była i kolejna o 8

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

nemosek dzięki

[ryba91]

Juz niedługo Ania bedzie bez rureczek

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

kabriela, a czemu sadzisz ze ida juz zabki?
no i powiedz mi o co chodziło z ta wagą, ze 5,5kg to duzo? bo moj w tym 3 miesiacu wazyl 5800 i lekarka nic nie mówiła?

co do wina to chyba 2h sie utrzymuje, CHYBA

[nasturcja7667]

Napisane przez Kabriela

Cześć dziewczyny, co do bioderek- mam pieluchować do następnej wizyty którą mam 5 marca.
Wiesz co, mam kolegę, który jest na studiach fizjoterapeutycznych i mam zamair Jego się poradzić jak z Małą ćwiczyć, na pewno jeżeli chodzi o biodra to w ruch idzie chustonoszenie, pieluchowanie, brzuszkowanie z naciskiem na żabkę.

Jeżeli chodzi o lewą stronę, to ja odwracam Jej głowę na lewą stronę i lekko przytrzymuje przez 2-3 min, zabawiam JĄ z lewej strony kładę na lewy bok i tak w kółko.

I jeszcze teraz będziemy ćwiczyć mięśnie barkowe, Mała będzie się siłować z Mamusią, lekko będzie się podnosić i opadać. To ćwiczenie będę wykonywać 2-3 razy na dzień chodzi o to by w innej pozycji niż tylko na brzuszku ćwiczyć mięśnie szyi i barku.


Dzisiaj piękna mnie miło zaskoczyła, zjadła o 20:00 obudziła się o 4:00. I daje radę bez jedzenia 5-6 godzin czyli wygląda na to, że Pani doktor miała rację. I zaczynam rzeczywiście się cieszyć, bo tak, żarłaby co 3 godziny i przybierała na wadze za szybko nie mówiąc już o odpoczynku dla układu pokarmowego.

Dziewczyny doradźcie mi, i przy okazji oświećcie. Ile trawi się jedzenie matki i dociera do mleka, i ile trawi się wino i dociera do pokarmu? o co chodzi, już tłumaczę.
15 lutego mamy wesele, na które się wybieramy. I ja już nie wiem co mam zrobić, bo jak wiecie Mała ma skazę białkową więc ja jestem na bardzo rygorystycznej diecie. I chciałabym jednak móc coś zjeść na tym weselu nie tylko ziemniaki i chrupki kukurydziane(które przemycę ze sobą ). Całą sobotę go godziny ślubu będę Małą karmić mlekiem i mam zamiar sporo odessać żeby w razie potrzeby Babcia miała zapas, ale jak zjem to niedziela będzie butelkowa...i nie wiem czy Mała to wytrzyma, bo jednak cyc to inne jedzenie i inna przyjemność niż butelka. Myślicie, że mogę sobie na to pozwolić?

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Agnieszko śliczną masz córeczkę i jaką już dużą i widać, że silna Babka z Niej.

Myślę,że po 8h od zjedzenia bialka możesz karmić. Mnie tak pediatra powiedziała. No chyba,ze wypijesz sporo mleka -wtedy odczekaj 9

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[maomami]

Ze spaceru dzisiaj nici Jest -9 a wieje taki wiatr że nie wiem czy bym wózek utrzymała w rękach A tak sobie już w łóżku planowałam o której się wybierzemy na spacerek

[Kociak85]

agnieszka, jakie Anulka ma duuuuże oczy czekamy na zdjęcie bez rurek i w domku! Dzielna ta Twoja mała!

Kabriela, na Twoim miejscu spróbowałabym kiedyś wcześniej ją dzień na butelce przetrzymać i zobaczyć jak się będzie to sprawowało. Żeby później nie było paniki. A tak to zobaczysz, czy bez cyca da radę tak długo.

ola, co do przekąsek ja mogę jeszcze polecić sakiewki z ciasta francuskiego z farszem - ja farsz lubię szpinakowy albo np łosoś wędzony z serkiem twarogowym. Albo ja kiedyś robiłam, ale to na ciepło: pieczarki faszerowane oliwką czarną i serem pleśniowym lazur. I to do piekarnika - jak ser się rozpuści gotowe do jedzenie. Posypać jeszcze na wierzchu pieprzem czarnym. Pychota

Złapałam siuśki i to od razu do kubeczka. Wzięłam Igulę na kolana (akurat się rozryczała, więc trzeba było ją karmić), ściągnęłam pieluchę i przemyłam muszelkę wacikiem z ciepłą wodą i w końcu puściła to ja siup do kubeczka. Ale w sumie trwało to z 40 min.
I wczoraj nabyłam w końcu "Język niemowląt" i od razu "Język dwulatka". Przeczytałam początek i jestem zachwycona podejściem autorki. dla tej Pani.

[domii29]

Dzien dobry

Maomami dziekuje ze pytasz
Jas plakal tak bardzo 2 razy, pozniej juz tylko poplakiwal i plakal chwile tylko wtedy kiedy zapomnial ze go boli i za mocno fiknal nozkami. Poszedl spac o 0:00. Karmilam go o 3 i o 6 ale przez cala noc wiercil sie, krecil i stekal, uspakajal sie dopiero jak go bralam na rece i kolysalam. Takze jestem okropnie nie wyspana ale nie narzekam bo Jas od rana ladnie sie usmiecha, gaworzy i to daje mi sily zeby po nieprzespanej nocce sie z nim bawic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Taszanta]

Napisane przez ola_k11

Dzięki za odp co do wychodzenia na spacery!!!

Pogubiłam się już z tym wszystkim i sama nie wiem co mysleć.
Ze starszakiem chodzilam codziennie nawet na 3h (tylko urodzony był latem), nawet jak był mroz to do -10st na godzinę chodzilam a jak bylo wiecej to na 10-15 min wychodziłam. Byłam zdanie ze trzeba hartować, ze nabiera odporności. Co z tego jak i tak mi choruje jak inne dzieci a nawet nie wiem czy nie bardziej. Dlatego teraz z Marcinem jestem ostrozniejsza. Najdluzszy spacer to było 1h jak na dworzu bylo slonce i +12st. Jak bylo ostatnio -7 to nawet nie wyszłam a dziś przy -20 już wogole nie wspomne. Nie wiem ale wolę żeby zaczął później chorować niż wcześniej, bo chorować i tak będzie. Widzę po straszaku. Z drugiej strony mam wyrzuty sumienia bo nie chcę go kisic w domu i już sama nie wiem

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------


...

Co do spacerów to mi się wydaje że trzeba zachować zdrowy rozsądek, jakoś nie chce mi się wierzyć, że odporność dziecka jest uzależniona od czasu, który spędziło na mrozie i deszczu. Ja tam przy brzydkiej pogodzie nie mam zamiaru snuć się po dworze

Napisane przez rusalka12

He


Piszecie p podwojnym pieluchowaniu, usg bioderek itp. Tu tylko pediatra sprawdza bioderka i jak widzi nieprawidlowosci to wysyla na usg. Zuzu nie miala usg, Ola tez nie. Podwojne pieluchowanie? Nic takiego mi nie doradzono.

Czy wasze dzieciaczki tez tak wedruja po lozku? Ola po godzince, dwoch z normalnej pozycji potrafi tak sie wiercic, ze lezy w poprzek...
.

Aha, u mnie tak samo z tym pieluchowaniem i żadnego USG nie ma, trochę się martwię, bo co trochę jakaś dziewczyna pisze, że coś na USG "wyszło"pyta łam nawet o to lekarza, a on powiedział, że takie zmiany to mogą się pojawić w każdej chwili i trzeba by co trochę robić USG wiec oni nie robią on zaleca je jak widzi jakieś poważne zmiany

Moja też wędruje , nawet raz położyłam ją na dole łóżka a zastałam u góry więc tak z metr pokonała

Napisane przez Kociak85

puściła to ja siup do kubeczka. Ale w sumie trwało to z 40 min.
I wczoraj nabyłam w końcu "Język niemowląt" i od razu "Język dwulatka". Przeczytałam początek i jestem zachwycona podejściem autorki. dla tej Pani.

Daj proszę znać, jakie zalecenia od niej stosujesz i jak to wychodzi
Ja sobie robiłam wielkie nadzieje co do tej książki, myślałam że jak ją przeczytam to będę wiedzieć wszystko co "mówi" moje dziecko a tu

Aha, Domi dzięki za tip o skarpetkach

I ktoś pytał o dentystę, ja byłam bo mi się ząb ukruszył, powiedziałam na początku że karmię piersią, ale on chyba i tak miał zamiar wiercić mi bez żadnego znieczulenia, no ale to była chwila i nic ni bolało