2006-09-13, 17:07 | #331 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z lapka ;)
Wiadomości: 508
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
czesc! znajac zycie to powiem Ci tak, mężczyźni teorytycznie wola doświadczone etcc które spełnią ich najsmielsze erotyczne fantazje, ale z 2giej strony kręci ich mysl ze sie kochaja z dziewcia i poszukuja takich kobiet... ich to po prostu kręci ze maja ta Isza niedotnieta przez innego faceta więc nie martw sie bedzie OK
__________________
. . . A w oczach odbija się strach . . . Bo od miłości nie ma odwrotu jest tylko zapomnienie . . . |
2006-09-15, 14:55 | #332 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
nie wiem czy ktos juz nie opisal wczesniej podobnej sytuacji ale nia mam czasu czytać całego wątku :/
moja sytuacja jest wręcz odwrotna do tej z 1 posta, a mianowicie mój chłopak ma do mnie żal i pretensje o to że nie byłam dziewicą (on przede mna nie mial zadnej dziewczyny) i ciagle wypomina mi mojego bylego i to ze z nim spalam. czasami potrafi byc baaardzo nieprzyjemny i juz sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. przeciez to ze przespalam sie kiedys z kims innym (a dokladniej z chlopakiem z ktorym planowalismy wspolne przyszle zycie) nie oznacza ze jestem jakas niemoralna z obecnym chlopakiem jestem juz ponad potorej roku i gdyby nie ta jedna kwestia to byloby mi z nim naprawde baardzo dobrze, a tak zatrowa mi tym zycie :/ |
2006-09-15, 15:17 | #333 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Cytat:
|
|
2006-09-15, 15:23 | #334 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
ja rozumiem twojego chlopaka... bylam na jego miejscu... bylam tez zla na mojego obecnie nazeczonego ze mial przde mna inna to wiaze sie z niedowartosciowaniem..ja tak czulam czulam ze mial inna i ona byla lepsza ode mnie mimo ze zapewnial inaczej.. czulam ze byla lepsza odwazniejsza doswiadczona a ja co pierwszy raz zero wiadomosci wsttydzilam sie wlasnego ciala czulam ze z nia bylo mu lepiej w lozku... byly o to wojny pretensje.. czulam sie coraz gorzej.. ze jestem do niczego itp.. on mnie zapewnial ze jego z ta dziewczyna tak na prawde nic nie laczylo tylko ze byli razem i czasem sypiali a dla mnie to byl koszmar ze jak to tylko sypiali?? ja sie przelamac nie moglam do tego bolu z pierwszym razme a oni sobie sypiali czulam sie okropnie... potem sie dpwiedzialam ze klamal nie mial zadnej ale to inna bajka... wiesz mysle ze powinnas go wartosciowac... tzn mowic jaki jest wspanialy jak ci dobrze z znim ze tamten to w wogole do niczego byl w porownaniu do tego co z znim jest... ze masz znacznie przyjemniejszy sex itp... on w pewnym momecie poczuje sie lepszy pewniejszy siebie i bedzie dumny ze jest lepszy od jakiegos tam kiedys.. i powinien przestac o tym mowic tak to widze... to delikatna sprawa nawet dla faceta kazdy ma swoje obawy i che byc najlepszy dla partnera partnerki chwal go a przestanie o tym mowic
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2006-09-15, 15:24 | #335 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
widzisz ty mialas chlopaka ktorego kochalas a moj mial dziewczyne do korej nic nie czul nie interesowala go a ona mu dobrze robila i to w extremalny sposob... ciagle mnie dreczy po co z znia byl jesli byla dla niego nikim a sex nie byl tak cudny jak by tego chcial ale coz bylo minelo nie bede roztrzasac tego nic i tak tym nie zyskam
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2006-09-15, 15:25 | #336 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
powiedz ze z tamtym niemialas orgazmu a z nim masz
jak on to robi skoro jestes jego 1 |
2006-09-15, 15:55 | #337 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
pewnie po czesci macie racje :/
ja juz nie raz o tym z nim gadalam- w sumioe to chyba najczestszy powod naszych klotni jestem pewna ze czesciowo chodzi o to jak napisala Ray jego niedowartosciowanie, a po czesci jego wychowanie (bardzo wierzaca i konserwatywna matka). a do tego domyslam sie ze chodzi mu rowniez o to ze ja mam jakies doswiadczenie i co za tym idzie porownanie a on nie :/ troche sie boje tego ze ktoregos dnia uzna ze on tez chce zobaczyc jak to jest z kims innym ale jesli to zrobi to bedzie to oznaczalo tylko jedno- ze mnie nie kocha byly juz takie momenty ze naprawde mialam juz tego serdecznie dosc i chcialam z tym wszystkim sknczyc ale ja go naprawde kocham i tak strasznie mnie boli gdy on z now mowi o tym i jeszcze w taki okropny sposob |
2006-09-15, 16:00 | #338 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
dla mnie to jest dziecinada,miec do kogos pretensje o taka sprawe.owszem mozna raz powiedziec ,ze szkoda ale nic wiecej!!
nie poiwnnas sie wdawac w te dyskusje bo chyba co bys nie powiedziala i tak sie pograzysz. jak to on sprobuje z inna.ty nie probowalas tylko bylas w zwiazku i bylas zakochana! |
2006-09-15, 16:16 | #339 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
ja bym nie chciala byc w zwiazku z facetem, ktory nikogo nie mial przedemna, obawialabym sie ze mnie zdradzi z ciekawosci jak to jest z inna...
Nie chce mi sie wierzyc, ze facet pozostanie przy jednej partnerce cale zycie, nigdy nie probujac z inna no ale to nie jest regula i MOZE sa wyjatki...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
|
2006-09-15, 16:36 | #340 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
no wlasnie mysle bardzo podobnie do Ciebie agamazzi ale z drugiej strony jak sie z nim zaczynalam spotykac to nie mialam pojecia ze on nme mial nikogo- przez bardzo dlugi czas oszukiwal mnie ze mial kiedys dziewczyne :/ (bylo mu widocznie glupio) a potem to juz bylo zapozno... za bardzo sie zaangazowalam zeby na to zwracac uwage
kocham go mimo wszystko i mozecie mnie nazwac naiwna ale wierze ze on kiedys sie z tym pogodzi i bedzie ok :/ aha i jeszcze w jego mniemaniu to absolutnie wszyscy faceci tak mysla i wogole do niego niedociera ze jego podejscie jest conajmniej dziwne choc musze przyznac ze nasz ostatnia klotnia na ten temat zakonczyla sie moim malym sukcesem- obiecal poprawe i jak na razie sie stara, ale jak dlugo to potrwa.... |
2006-09-15, 17:34 | #341 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Ja spotkałam się z takimi opiniami facetów (w wieku: 24-30 lat), że za nic nie chcieliby dziewicy , a nie daj Boże dziewicy będącej w wieku 22-... lat (młodszych dziewczyn nie brali pod uwage, bo jak to nazwali- "nie są pedofilami..."), bo z nią cos jest na pewno nie tak Hmmm... Dodam, że nie byli to faceci no wiecie... jacyś dz.iwkarze czy coś Niezbyt to rozumialam, do pewnego czasu, aż nie zaczęłam sie spotykać z jednym "prawiczkiem" w wieku 26 lat (nadal jest on prawiczkiem ).
Dziewczyny!! Mowie Wam, z daleka od takich facetów (no, może nie od wszystkich, wiadomo, że faceci są różni). Z nim naprawde coś było nie tak np. Zaproponowal mi,żebym go wprowadzila w świat sexu ,a co ja jestem do choinki, jakas k..a??!! Kazalam mu sie udac do domu publicznego,hehe, np.wszytsko , obojętnie jaki temat, nawet kompletnie nie kojarzacy sie z sexem, sprowadzał wlasnie do seksu, nie można bylo z nim o niczym pogadac - to bylo wkurzające na maxa, jego znajomych też to denerwowalo. Byla też taka sytuacja,że bylam z nim sama w moim wlasnym domu,moj tata wyszedl do pracy,a on zaraz zaczął sie do mnie dobierać, bo myślal,że życie kręci sie tylko wokół seksu i, że kiedy dziewczyna i chłopak są razem i na dodatek sami w domu, to nic innego nie robią tylko uprawiają seks i nie widzial różnicy między uprawianiem seksu a kochaniem się . Tłumaczylam mu,że na to tzreba uczucia pzrede wszystkim,może czas nie gra tutaj roli, bo kiedy pojawi się obustronna miłość to wiadomo,jak to jest ,ale on za nic nie wiedzial, o co mi chodzi . Na szczęście dla mnie moja znajomość z nim byla tylko na stopie koleżeńskiej Wiadomo, że z dziewczynami jest inaczej niż z facetami i faceci raczej wczesniej biorą sie za sprawy łóżkowe , więc niedośwaidczony facet w wieku 26 lat to unikat. I ja osobiście nie chcialabym faceta niedoświadczonego, nie moglabym się w takim zakochać, serio. I wiem,że gdyby facet na wstępie mi powiedzial,że nie mial żadnej dziewczyny, to odprawilabym go z kwitkiem, naprawdę , chocby nie wiem jaki był piękny, mądry itp. itd. Moja opinia jest taka, że jeśli facet kocha, to jest mu to obojętne, czy dziewczyna jest dziewicą czy też nie. Chociaż może sie zdarzyć, że taki facet sobie pomyśli, że z tą dziewczyną jest cos nie tak (ale tutaj zależy to od wieku, no bo wiadomo, że inaczej, jesli dziewica ma załóżmy 18 lat - normalka, a inaczej, jeśli ma 30 lat). Nie znam żadnej dziewicy w wieku 24-25-30 lat, więc nie wiem, jak taka dziewczyna/kobieta moglaby się zachowywać.
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY Dla jednych ważne są wieloryby, dla innych drzewa, a dla nas Psy. Te duże i te małe. Obronne i bezbronne. Rasowe i kundelki. Dla nas ważne są psie drzwiczki, psie smutki i psie marzenia. |
2006-09-15, 20:36 | #342 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Cytat:
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
|
|
2006-09-15, 21:40 | #343 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
agamazzi- dziekuje
co prawda nigdy nie ma sie pewnosci czy facet Cie nie zdradzi i to niezaleznie od tego czy jestes jego pierwsza czy piedziesiata piata :/ tacy juz oni sa jak sama zauwazylas calkiem inaczej podchodza do seksu a co do tej dziewicy w wieku 24, 25 lat to ja znam jedna- w zeszlym roku skonczyla studia i w sumie tak przy pierwszym spotkaniu to byla calkiem normalna dopiero potem wychodzila z niej ta zdewocialosc teraz ma mlodszego faceta i pewnie dalej jest dziwica ale w sumie w jej wieku to juz nie trudno zaczekac do slubu ;p a co do takich podstarzalych prawiczkow to tez sie kiedys z jednym spotykalam ale juz na wstepie mu powiedzialam ze czekam do slubu niezla mial mine i rzeczywiscie byl dokladnie taki jak opisuje to czekoladka- moze to ten sam a co do tegfo ze jak kocha to jest mu wtedy wszystko jedno... no wlasnie... wiec moze on mnie po prostu nie kocha? ;( |
2006-09-15, 21:43 | #344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
a czy to wazne kto w jakim wieku????? a dlaczego prawiczek 26 lat jest zly??? co w tym zlego???? moj obecny anrzeczony byl prawiczkiem w wieku 25 lat nie dlatego ze byl beznadziejny jest przystijnym facetem z glowa na karu i w pelnej meskosci po prostu nie rzucal sie na pierwsza lepsza...jestem jego pierwsza dziewczyna i ostatnia nigdy nie probowal mnie zdradzic wiec nie rozumiem pdpejscie typu ona ma 22 lata jest dziewica to do bani... moze wlasnie jest ta dobra ktora nie szla z byle kim do lozka i czeka na odpowiednia osobe....
to nie jest dziecinada ze ktos jest zazdrosny... ludzie sa niedowartosciowani tym bardziej kiedy dopiero rozpoczynaja wspolzycie a ta druga polowa juz ma za soba szlak doswiadczen moze ta osoba ktora rozpoczela wspolzycie boi sie ze nie sporsta wymaganiom swojeej partnerki czy partnera ktory juz wymaga czegos wiecejbo juz duzo zna.... moze on sie wstydzi tego... krepuje go ze moze czegos nie wiedziec.... i nie sadze by chcial probowac z inna jesli ktos kogos kocha to nie bedzie probowal... ja jakos tez nigdy nie mysklalam probowac z innym facetem nie potrzebuje tego... wiec bez przesady po prostu badz wyrozumiala upewnij go ze jest bardzo dobry i podbuduj go przejdzie mu z czasem jak sam sie przekona ze tak jest.. wszyscy uogolniaja facet pierwszy raz to przeleci z 10 innych nie prawda sa tacy ktorzy sa od podstawowki z dziewczyna sa dla siebie pierwszymi i do konca zycia znam takie pary i jakos na zdrade ich nie ciagnie takze nie masz sie na zapasa co martwic bo z takim podejsciem ze sporobje to dlugo nie pociagniecie zycze powodzenia
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2006-09-15, 21:47 | #345 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Cytat:
moj znajomy pozbyl sie wianka tez gdzies w wieku 25 lat (a jest/był naprawde obiektem westchnien), jego kolega nosi wianek do dzis a lat ma 29 |
|
2006-09-15, 21:56 | #346 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Ja osobiscie nie chcialabym wyjsc za maz za faceta, ktory by nie mial zadnej kobiety w sensie fizyczny przede mna (nie chodzi zeby mial nie wiadoma ile), prawdopodobienstwo ze bedzie chcial sprobowac jest duze nie zdecydowalabym sie na zwiazek z taka osoba...
To ze ktos kocha nie oznacza, ze nie mysli jakby to bylo... Ale jak wczesniej napisalam istnieja wyjatki, chyba...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
|
2006-09-15, 22:00 | #347 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
ja wcale nie twierdze ze wszystkie dziewice czy prawiczki maja byc wlasnie tacy nie chce generalizowac opisalam tylko to co znam z wlasnego doswiadczenia
a co do mojego chlopaka to on akurat wie ze jest dobry i tu nie chodzi o to ze jest niedowartosciowany tylko o to ze ma takie surowe zasady moralne ale tylko gdy ocenia innych, bo do siebie jakos nie bardzo je stosuje. no i raczej mojego "doswiadczenia" tez nie ma sie co bac bo przed nim kochalam sie tylko z jedynym moim chlopakiem z ktorym naprawde chcialam spedzic cale zycie. Ja akurat jesli chodzi o te sprawy tez mam dosyc surowe zasady i napewno nie przespalabym sie z kims kogo bym naprawde nie kochala. ( a wlasciwie to zawsze uwazalam ze bede sie kochac tylko z tym jednym przez cale zycie- niestety stalo sie inaczej) a jesli chodzi o takie pary co sa ze soba od podstawowki to wedlug mnie jest to juz calkiem inna sytuacja- oni oboje sa dla siebie tymi pierwszymi jedynymi i nie maja tego poczucia ze ich partner przezyl cos wiecej niz oni sami. takie pary napewno zadziej maja takie dylematy (a moze i nie w sumie skad ja mam to wiedziec :/) |
2006-09-15, 22:06 | #348 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
to moze wlasnie to go tak bardzo boli i tu jest pies pogrzebany ze tak powiem
|
2006-09-15, 22:15 | #349 |
Zadomowienie
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
wiesz bess że jakoś nigdy tak o tym nie pomyślałam :/ a może Ty masz rację? tylko że on nigdy w żadnej rozmowie ( a dużo ich było) nie zasugerował nawet nic takiego
ale to facet- oni niechętnie przyznają się do swoich uczuć wydaje mi się że nie dałam mu nigdy odczuć że jest w czymkolwik gorszy od mojego byłego ale może to tylko mi się tak wydaje |
2006-09-16, 06:50 | #350 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Cytat:
Moj maz,ktory przede mna prowadzil,no,powiedzmy,do sc rozrywkowe zycie,tez musial najpierw polroczne podchody do mnie robic,nim sie zorientowalam,ze jemu o mnie chodzi.Tupal,tupal,az wytupal(nie jestem romantyczna,moje libido jest duuzo ponizej "sredniej krajowej",mam przyjaciol prawie tylko w mezczyznach,wiec nie od razu skojarzylam,"czy to jest przyjazn,czy to jest kochanie").O ile partner sie wyszumial,i nie szkuka nadal przygod(w przypadku wyszumianych mniejsze ryzyko,prawiczek zawsze moze chciec poszerzyc katalog doznan-ale to tez nie regula,zalezy od charakteru),dla kobiety partner doswiadczony w sferze seksualnej jest zawsze wieksza wygrana,poniewaz-przynajmniej fizycznie,lepiej zna kobiety,i wie,czego potrzebuja i co lubia.To nie tylko moje spostrzezenie,takie opinie uslyszalam od wielu znajomych pan,i tu czytam podobne,wiec az tak chyba sie nie myle....
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience." NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
|
2006-09-16, 08:23 | #351 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
hmmm czy ja wiem... zalezy od charakteru ososby a anie od tego czy jest prawiczkiem czy mialm 10 dziewczyn.. ja wrecz bym sie bala wyszumialego faceta bo skad wiem ze ze mna tak nie zrobi? stwierdzi ze a co jeszcze dalej bede sie szumial??? ja mam nazeczonego ktorego bylam pierwsza dziewczyna odnosnie stosunku w wieku 25 lat i nie odczulam by lecial aby na sex pioznajac go... wrecz sadzilam ze miala kobiety przede mna bo w zyciu bymn nie pomyslala ze taki facet moze nie uprawiac wczesniej sexu... tym bardziej ze w wozku jest swietnym kochankiem... i nie zauwazylam zeby slinil sie na inne i chcial czegos sprobowac... to zalezy od charakteru a nie wieku i rozdziewiczenia takie moje zdanie
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2006-09-16, 08:50 | #352 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: dziewice czy doświadczone?
oj dziewczyny znowu uogólnaicie. Zgadzam się w 100% z RAY, prawdopodobieństwo czy mężczyzna zdradzi jest takie same w przypadu faceta doświadczonego jak prawiczka. To zależy od jego charakteru, od tego co łączy go z partnerką a nie od doświadczenia czy jego braku. Dla mnie to totalne bzdury, takie generalizowanie
|
2006-09-16, 13:16 | #353 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
no fajnie czyli w wieku 22 czyli 2 lata jesli bede dziewicą to bede traktowana jak ufo, przed ktorym uciekaja faceci ??
__________________
Stażysta 2011 Misja WAKACJE- Gdańsk Misja język niemiecki Misja Wiedeń Romantycznie: Chuck&Blair, Blair&Chuck have to be together |
2006-09-16, 13:20 | #354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
a po co o tym rozpowiadac przeciez to prywatna sprawa.ja mialam wiecej i nikt nie traktowal mnie jak ufo,zreszta wisialo mi jak kilo kitu co ktos o tym mysli
|
2006-09-16, 13:35 | #355 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
masz racje Bess Nie zebym rozpowiadala tylko tak mi sie nasuneło
__________________
Stażysta 2011 Misja WAKACJE- Gdańsk Misja język niemiecki Misja Wiedeń Romantycznie: Chuck&Blair, Blair&Chuck have to be together |
2006-09-16, 13:44 | #356 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Ja też nie uważam, żeby dziewica, czy prawiczek w wieku starszym (np 24, 25l) niż przeciętny do rozpoczęcia współżycia (na innym wątku wychodzi, że to ok 16 lat -czego nie popieram) był jakimś ufo, czy erotomanem itp. Znam kilka takich osób i są nader normalne, mają mocne poglądy na życie, i nie zamierzają się po prostu oddawać byle komu
Może Czekoladka trafiła na jakiegoś dziwaka - stąd jej odczucia!!
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
2006-09-16, 14:36 | #357 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
dla mnie to zalezy od charakteru osoby od jego wychowania, wartosci, oraz zasad... i to nie ma nic wspolnego z wiekiem... za malo lat jak sie ma to zle bo za mloda za duzo to zle bo za stary wiec z tego wynika ze przedzial pownien byc 18-20 lat... bzdura.... kazdy dojrzewa inaczej kazdy trafia na roznych ludzi roznych partnerow czy partnerki kazdy ma inne doswiadczenia i inne zycie... stad decyzja o rozpoczeniu wspolzycia to duzo czynnikow na to sie sklada... prawde mowiac facet ktory najwiecej krzyczy ze juz dawno prawiczkiem nie jest to zazwyczaj jest... po prostu ludzie deycyduja sie na to jesli sa gotowi i jesli maja do tego odpowiednia osobe ( mowie o normlanych ludziach nie tych z problemamai hormonalnymi ) co z tego ze facet ma 25 lat i jest prawiczkiem?? skorro ejst rozsadny madry wychowany ma wartosci poukladane w glowie i nie mial kiedys zamiaru "popychac" jakas tam ilosc lasek bo koledzy to robili.... a co z faceta ktory ma 25 lat i za soba 10 kobiet??? czulabym sie chyba ta 11 wsrod moze przyszlych 20.. nie wiadomo... mysle ze nie ma co rozpatrywac czy ktos kogos wczesniej mial czy nie moze oprientacyjnie bo wtedy wiadomo jak z taka osoba sie obchodzic czy delikatnie wprowadzac ja w swiat sexu czy po prostu przejsc do etapu ja wiem ty wiesz bardziej otwartego sexu... mysle ze ten chlopak nie powinien sie buirzyc ale mysle ze wlasnie jest niedowartosciowany i jego meskie ego ubolewa bo boi sie ze tobie nie sprosta bo nie ma doswiadczenia.. a ty nie powinnas myslec kategoriami ze moze bedzie chcials probowac z inna... to obled
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2006-09-16, 15:18 | #358 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
nie miałabym pretensji do faceta jeśli nie byłby prawiczkiem, bo kochał sie ze swoją byłą. a co powiecie gdyby przed Wami jego doświadczenie to byłby tylko przypadkowy seks. i nie mowie tu o wielkiej dorołości ok. 25 lat, a raczej nastolatka...
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
2006-09-16, 20:26 | #359 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
Cytat:
Jesli ktoś jest niedowartościowany i zazdrosny, nie powinien szczegółowo pytać o ilość (i jakość ) stosunków partnera, chociaż znam kilka par, które bez szwanku dla związku (a nawet z korzyścią) opowiadają sobie nawzajem o doświadczeniach z exami.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
2006-09-16, 20:38 | #360 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 38
|
Dot.: dziewice czy doświadczone?
No ja bym sie powaznie zastanowila, bo skoro juz sprobowal 'seku przypadkowego', to moze zachciec mu sie takiego wiecej... wierze,ze chocaiz po czesci,moze podswiadomie, ale jednak, ten pierwszy arz troszke decyduje o tym, jak zycie w tej sferze bedzie wygladac. A nie chcialabym byc 'zagrozona' jego zdrada z jakas panienka, ktorej imienia mogl nawet eni zapamietac... Racja- jesli bym go kochala, to moze inaczej bym twierdzila, no ale preferujac stale zwiazki,uwazam wlasnie tak...
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:25.