2007-10-12, 15:15 | #91 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
__________________
Empty skies but a butterflies wings beat silent like air... |
|
2007-10-12, 15:19 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Nie tylko w polsce.zwlaszcza nastolatki-maja obowiazki jak dorosli,musza placic pelna stawke za bilety ,karnie odpowiadaja prawie jak dorosli.
za tp prawa maja...jak maluchy. Zasmarkany ten swiat wszedzie jest.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience." NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
2007-10-12, 16:32 | #93 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 498
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Ja myślę że dziecko jest tak samo kobiety jak i mężczyzny. A to że z biologicznego punktu widzenia kobieta robi więcej, dla mnie znaczy niewiele, bo wynika to z budowy i zamysłu anatomicznego a nie z wyboru. W ogóle bardzo nie podoba mi się przedmiotowe traktowanie faceta kiedy w związku pojawia się dziecko. Mężczyzna też ma do dziecka prawo, kocha je i chce dla niego jak najlepiej bo ten człowieczek jest częścią jego samego, przecież mamusia nie zrobi sobie (paskudny kolokwializm) sama tego dziecka. I nie podoba mi się również to że w Polsce prawo do opieki nad dzieckiem w 99,9% dostają matki ze względu na sam fakt że są mamusiami czyli kobietami. Facet też ma prawo widywać swoje dziecko częściej niż dwa razy w tygodniu, zajmować się nim. A nigdy nie wiadomo co się może dziać, mamusie też są różne nie zawsze dobre i troskliwe...
__________________
|
2007-10-12, 16:44 | #94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Naprawde to było straszne. Dla mnie także było to traumatyczne doświadczenie, bo jak tu się cieszyc własnym dzieckiem, kiedy na sasiednim łóżku lezy kobieta po takiej tragedii. Do tego moje dziecko zdrowe nie było i cały czas myslałam o tym, że nie daj bóg... Uciekłam ze szpitala na własne żądanie i z ciężka nerwicą. Tyle mojego, ze na pozegnanie powiedziałam paniom pielegniarkom co o nich myslę. Nie przejęły sie, chyba jednak byłam zbyt delikatna...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2007-10-12, 18:32 | #95 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Przykry system. Współczuje tym kobietom... Są w gruncie rzeczy same a muszą jeszcze w tym szpitalu leżec...
__________________
Empty skies but a butterflies wings beat silent like air... |
|
2007-10-13, 09:13 | #96 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Natomiast jesli chodzi o ciaze-fakt,matka sama sobie dziecka nie pocznie,ale obciazenie-fizyczne i psychiczne-ponosi sama.Wiec o ile jest zrownowazona i "normalna " matka,w tym czasie to jej 100% -towe prawo decydowac o wszystkim,co tego dziecka dotyczy.pieknie jest.gdy ma przy boku dobrego partnera,na ktorym moze polegac.jednak roznie z tym w zyciu bywa.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience." NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
|
2007-10-15, 17:14 | #97 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Cytat:
Słyszałam wiele o takich przypadkach. Trauma na wiele lat. Jeśli kobieta traci dziecko i leży na sali z inną, która właśnie urodziła... I która ma przy sobie to dziecko... Straszna sprawa... Powinny mieć osobne sale, opiekę psychologa... |
||
2007-10-15, 17:55 | #98 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 71
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
A sprawa aborcji powinna pozostać sprawą sumienia każdej kobiety.Jak faceci zaczną zachodzić w ciąże to będzie rownież ich sprawa. A już najbardziej nie mogę zdzierżyć jak mi jakiś klechda albo nawiedzony polityk gada, że "ZYCIE POCZĘTE...RODZINA..ble ble ble" Nie popieram bezmyślnej aborcji, sama chcę mieć dzieci ale kidy słucham o tym od człowiek,który nie wie o czym mówi /np ksiądz/ to mnie szlag trafia. A poza tym-mam tu argument z nieco inej beczki: Jak to jest w przypadku PORONIENIA? Skoro od pierwszych chwil poczęcia jest człowiek to co się dzieje z "poronionym" płodem???Jestem pewna,że doczekam się kilku odpowiedzi zbulwersowanych tym brutalnym naturalizmem wizażanek, ale jak to jest? Mnie też ten temat może dotknąć lada dzien.Czy jeśli poronie to był to już człowiek czy nie?A jeśli tak ,to gdzie on powędrował -w sensie fizycznym???...
__________________
Jeśli spojrzysz w niebo i zobaczysz kota, który lata nie dziw się : to kot, który lubi ptaki. |
|
2007-10-19, 08:55 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 59
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Do wszystkich zwolenniczek aborcji:
http://artists.letssingit.com/flipsy...rthday-77p186p + posluchajcie sobie tej piosenki czytajac slowa. Moze zrozumiecie. Juz lepiej same sie zabijcie. |
2007-10-19, 09:03 | #100 | |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Ale nie sądzę,aby miała jakiś znaczący wpływ na decyzje kobiety. Swoją drogą,nie podoba mi się. |
|
2007-10-19, 09:14 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
|
|
2007-10-19, 09:57 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Czy możesz mi wytłumaczyć swój punkt widzenia? Chodzi mi o to, ze bronisz życia poczętego ale życzysz smierci innemu stworzeniu (w tym wypadku kobiecie).
To tak jak przeciwnicy eutanazji (niektórzy) sa przeciwko eutanazji ale komu innemu potrafią powiedzieć: lepiej sama się podstaw (czy jak to tam było). Zycie to życie. Jesli bronimy życia tak nahalnie i nie dopuszczamy żadnej mozliwosci odebrania go, to chyba wszelkiego życia?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2007-10-19, 12:32 | #103 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
|
|
2007-10-19, 12:59 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 59
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Nie rozumiem co ma eutanazja do aborcji... Jestem za eutanazja a absolutnie przeciwko aborcji (nie liczac przypadkow zagrozenia zycia kobiety i ewentualnie gwaltow). Bede za aborcja gdy nienarodzone dzieci zaczna podpisywac zgode na nia (jak w przypadku eutanazji)...
Kobieta inkubator? N/c. Po to jest antykoncepcja jak komus ciaza nie odpowiada. A moze my oglosmy strajk i przestanmy was zapladniac? Chore... |
2007-10-19, 13:10 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
W przypadku eutanazji, to tez nie jest takie proste. Bo jesli osoba starsza nie jest w pełni swiadoma co podpisuje? Albo wcale nie jest swiadoma? Niby jest prawo, ale ono jest naginane w przypadku eutanazji.
ale to tak na marginesie, bo mój poprzedni przykład był tylko luźnym przykładem własnie a nie porównaniem eutanazji do aborcji. Ja po prostu nie rozumiem skąd w Tobie tyle złosci. dlaczego proponujesz kobietom żeby, cytuję: "lepiej same się zabiły". Tego nie rozumiem. Jedna smierć jest beee a inna cacy? Antykoncepcja jest zawodna. Oczywiście jestem za tym, zeby lepiej nie wspólżyć niż potem usuwac ciążę. Jednak sa różne przypadki. Ja nie osmieliłabym sie powiedzieć komuś: lepiej sam się zabij. Bo to jest dopiero chore.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2007-10-19, 13:14 | #106 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 59
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Owszem troche przegialem tym wyrazeniem ale bardziej chodzilo mi o to zeby kobieta sie zastanowila czy bylaby w stanie siebie sama zabic. Nie? A dziecko tak? Z reszta co ja tam wiem jestem "tylko facetem" i to nie moje cialo...
I never tell a woman what to do with her body But if she don't love children then we can't party (z tej piosenki o ktorej wczesniej pisalem) |
2007-10-19, 13:17 | #107 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Rok 1984
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Mężczyzna nigdy tego nie zrozumie, bo nigdy w ciąży nie będzie, więc byłoby miło, gdyby kobiety mogły same o swoich macicach decydować. Twoim zdaniem to już dziecko, a moim jeszcze płód. Co nie znaczy, że aborcja to dla mnie nic nie znaczący zabieg. [nie lubię ckliwych piosenek ] Chyba powinnam teraz zabic siebie, czyz nie? BTW, nasuwa mi się sytuacja z Joanną Sennyszyn i przeciwnikami aborcji, którzy wykrzywali, że powinno się ją było (panią Sennyszyn)wyskrobać, bo ośmieliła się wyrazić swoje zdanie odmienne od wyżej wymienonych. No ba, przecież tzw ochrona życia działa bardzo wybiórczo Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam.
__________________
bezdomni.pl ------------------------------------------------------------- Od lutego w USA [off-line] |
|
2007-10-19, 13:21 | #108 |
Zakorzenienie
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Trudny temat. Kontrowersyjny. I żeby być ścisłą, nie zgadzam się z tak postawionym meritum sprawy. Rodzice nie są właścicielami dziecka, dziecko jest odrębną istotą, bytem, które ma określone prawa i obowiązki; rodzice są opiekunami dziecka, w miarę upływu czasu stają się (lub nie) doradcami i przyjaciółmi.
Kwestia praw do opieki nad dzieckiem - natura dała kobiecie prawo do urodzenia dziecka, do podtrzymywania go przy zyciu, my w miare rozwoju i postępu techniki wykształcilismy narzędzia, ktore pozwalaja nam przedluzac zycie, podtrzymywac je, ale rowniez odbierac. I fakt, zgadzam się z wczesniejszymi wypowiedziami, ze przez te 9 miesiecy ciazy kobieta jest swoistym inkubatorem dla dziecka. Fizyczny wkład mężczyzny jest niewielki w dzisiajszych czasach, o wiele wazniejszy jest wkład psychiczny, wsparcie etc. I mężczyzna wcale nie ma aż tak łatwiej - musi znosić nasze humory, wahania hormonów, starac sie nam i nienarodzonemu dziecku dogodzic, co wcale nie jest takie proste Powoli dochodzę do meritum Mamy w dzisiejszych czasach taką fajną zabawę - seks. A wiadomo, jak jest seks, to mogą się przytrafić również dzieci. Dziecko to wielka odpowiedzialnosc, tak więc do seksu tez nalezy podejsc odpowiedzialnie. Jak nie chce sie miec dzieci, to trzeba się odpowiednio zabezpieczyc, a teraz mamy ku temu odpowiednie srodki. A skoro sie nie zabezpiecza, to nie ma co robic wielkich oczu i zdziwionej mimy, gdy pewnego razy okres nie nadchodzi i w gardle zaczyna sie pojawiac wielka gula, a w glowie przerazony glos mowi "a moze to ciaza???????". I zaczynaja sie rozwazania o przedmiotowym traktowaniu kobiety czy mezczyzny, a o dziecku zwykle sie nie mysli, bo to klebek nerwow, ktore nie ma nic do gadania. A wczesniej, to przepraszam bardzo, nie bylo tego przedmiotowego traktowania, seks jako super zabawa - zeby byla jasnosc, mowie tu o seksie nieodpowiedzialnym, bez zabezpieczenia, obojetne czy jednorazowym, czy w stalym zwiazku; nie mowie tu o wpadkach czy np. gwaltach, sprawach, na ktore nie mam bezposredniego wplywu. Bo totalna hipokryzja jest dla mnie np. mowienie, ze jest sie odpowiedzialnym, a jednoczesne uprawianie seksu bez zabezpieczenia (pomijam kwestie chorob) albo ze jest sie katolikiem, a jednoczesnie uprawianie seksu przed slubem, i potem strach - strach przed urodzeniem dziecka, nie daj Boze bez slubu (ironia), a nawet przed pojsciem do ginekologa - zdarzylo mi sie zetknac z takimi przypadkami. Jednak dla mnie priorytetemi są wolnosc i odpowiedzialnosc. Gdy osoba jest odpowiedzialna, to nie ma wg mnie problemu z poniesieniem konsekwencji swoich dzialan. Wolnosc, pod warunkiem, gdy nie krzywdzi sie innej istoty - na taka wolnosc sie zgadzam. Jednak, mimo wszystko, jestem za aborcja, gdyz nie uznaje ograniczania wolnosci innych, nawet gdy sie z nimi nie zgadzam. A odpowiedzialnosc za dziecko powinni ponosic obydwoje jego "stworzyciele", w rownych czesciach. Tylko ze powinni te czesci uzgodnic miedzy soba, podzielic sie, na tym w koncu polega prawdziwe partnerstwo. Niektore "czesci' sa narzucone przez nasz fizjologie - mezczyzna nie jest przeciez w stanie urodzic dziecka. I nie fair jest wg mnie pozbawiac go szansy posiadania potomka w momencie, gdy kobieta jest juz w ciazy - skoro wspolzyla to powinna to dziecko urodzic, kwestie opieki nad dzieckiem, pracy zawodowej zas powinni uzgodnic miedzy soba. A skoro kobieta nie chce miec dziecka, to powinna powiedziec o tym wczesniej swojemu partnerowi, a nie stawiac go przed faktem dokonanym "jestem w ciazy, jutro ide na zabieg usuniecia ciazy, mozesz mnie odwiezc do lekarza kochanie czy dasz mi na taksowke?". Przejaskrawiam oczywiscie. No i jeszcze raz podkreslam, ze nie mowie tu wpadkach i gwaltach, czy sytuacjach, gdy porod zagraza zyciu matki albo gdy plod jest uszkodzony, chory. W takich przypadkach decyzja wg mnie w wiekszosci nalezy do kobiety. Przepraszam, jezeli pisalam chaotycznie. Na razie tyle
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
2007-10-19, 13:28 | #109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Ty po prostu uwazasz, że dla kobiety usunięcie ciąży to coś w rodzaju zabiegu kosmetycznego. Nie rozumiesz, że dla zdecydowanej wiekszości tych kobiet to traumatyczne przeżycie. One się zastanawiaja i to mocno. Nad wszystkim. Biorą pod uwagę wszystkie "za" i "przeciw". Przeżywają to najbardziej na świecie. Ale czasmi sytuacja zmusza je do takiego a nie innego kroku. Nie wiem jak nieczułym trzeba byc, zeby nie rozumiec tego, że to jest dla kogos jedna z najcięzszych decyzji w życiu. I że ten ktoś czasem mysli bardzo intensywnie żeby pozbawić życia siebie. Ale co ja tam wiem, jestem tylko kobietą.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2007-10-19, 14:33 | #110 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 498
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Nie twierdzę że "traktowanie kobiety jak inkubatora" jest ok, chodziło mi tylko o to że nie podoba mi się określenie że dziecko jest tylko matki, a ojciec jest jedynie "reproduktorem", który przede wszystkim ma przynosić kasę do domu i na tym kończy się jego wkład w dobro rodziny. I żeby było jasne, co znaczy " zmuszanie kobiet do urodzenia dziecka wbrew ich woli"? Chodzi o ciążę w wyniku gwałtu? Bo jeśli tak to chyba to już jest unormowane przepisami prawnymi, tak samo jeśli ciąża zagraża życiu matki. A to że kobieta zachodzi w ciążę w wyniku stosunku na który się zgodziła i wiedziała czym on się może skończyć, to przepraszam, ale skoro była na tyle dorosła żeby pójść z kimś do łóżka to niech będzie na tyle dorosła żeby ponieść konsekwencje- na tym chyba dorosłość polega. Albo niech po prostu pomyśli przed faktem i się zabezpieczy.
__________________
|
2007-10-19, 15:18 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 256
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Tak zaczynając od poczatku to uważam ze to dziecko nie jest niczyją własnością, no i oboje rodziców jest za niego odpowiedzialnych, ojciec tak samo jak matka, inną sprawą jest oczywiście fakt ze czesto też rodzice są nie odpowiedzialni - ale na to nic już nie poradzimy, a sądy tez powinny bardziej badac sprawde zanim przyznadzą opiekę matce, bo ojcowie czesto dużo lepiej sobie radzą niż kobiety które dostają prawo do wychowywania dzieci tylko dlatego ze są kobietami.
A jeżęli chodzi o aborcję, to trudno mi jakoś jednoznacznie się do tego ustosunkować. Uważam ze kazdy ma prawo o sobie decydować, ale w tym wypadku decyduje sie tez o losie dziecka Idealnie było by gdyby prawo niczego w tej kwestii nie zabraniało i gdyby ludzie byli mądrzy i potrafili z tego prawa odpowiednio korzystać, a ze tak nie jest to moim zdaniem nie da się znaleźć idealnego rozwiązania |
2007-10-19, 16:11 | #112 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
|
|
2007-10-19, 16:25 | #113 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 498
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Spoko, może rzeczywiście nie jest tak idealnie jak ja to widzę. Taki jest mój punkt widzenia, a wiadomo że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia- nie wykluczone że za jakiś czas przyznam Ci rację. Ale w tej chwili tak myślę i póki co zdania nie zmienię. A ten wątek istnieje po to żeby ludzie pisali co myślą a nie licytowali się czyj światopogląd jest lepszy, więc proszę bez zbędnych negatywnych emocji ( wykrzykniki na końcu wypowiedzi) a będzie się przyjemniej dyskutowało.
__________________
|
2007-10-19, 16:59 | #114 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 198
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Ja np. chce mieć tylko jedno dziecko, a z twojej wypowiedzi można wywnioskować, że sex mogę uprawiać tylko w tym czasie kiedy jestem na to dziecko przygotowana- więc właściwie tylko w jednym momencie mojego życia, przed, jak i po urodzeniu dziecka, nie powinnam już seksu uprawiać, ponieważ nie jestem przygotowana na jego konsekwencje.
|
2007-10-19, 17:07 | #115 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 498
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
__________________
|
|
2007-10-19, 21:18 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
2007-10-20, 11:18 | #117 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 71
|
Dot.: O aborcji,ale troche inaczej- czyli kto ma wieksze prawa do dziecka
Cytat:
Ja nie popieram aborcji "ot takiej-dla wygody"-żeby ktoś nie pomyślał, ale takie podwójne spojrzenie na tę "świętość" życia poczętego działa mi na nerwy. Cytat:
Są też sytuacje,kiedy kobieta zostaje zmuszona-w sensie psychicznym- do macieżyństwa "bo kolo chce mieć syna-a jak nie to.." i znam taki przypadek... Cytat:
To by było niezłe rozwiązanie.Wogóle to faceci też powinni zacząć stosować pigułkę anty-albo "podwiązywać sobie nasieniowody"- a nie tylko żerować na zdrowiu i obarczać odpowiedzialnością kobiete....Wtedy też pogadamy o "równouprawnieniu" w macierzyństwie/ojcostwie.A narazie to mężczyżni sami się ograniczają do roli bezmyślnych reproduktorów.
__________________
Jeśli spojrzysz w niebo i zobaczysz kota, który lata nie dziw się : to kot, który lubi ptaki. |
|||
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:43.