Co jecie poza domem?:)

[Atram]

wlasnie.. spedzam duzo czasu poza domem, czasem nawet caly dzien.. dotychczas jadlam jakes jogurty, kanapki, batony, chodzilam na nalesniki.. i wracalam do domu o 21 i pochlanialam obiado-kolacje
chcialabym to zmienic, bo to nie jest najlepszy sposob zywienia. tylko nie wiem co mam jesc kiedy jestem poza domem i kiedy nie mam mozliwosci przygotowania dietetycznego, niskokalorycznego posilku..
co jest zeby po powrocie do domu pozny/ wieczorem nie byc glodna?

[pempek]

cześć! Mam ten sam problem.. Dojeżdżam do szkoły dość spory kawałek i siedzę tam cały dzień... i nigdy nie wiem co mam zjeść.. więc z reguły nie jem nic
Natomiast jak wrócę do domu to zaczynam pochłaniac jak głupia i nie mogę się powstrzymać.
Jeśli macie jakiś pomysł to proszę podzielcie się...
pozdraiwam

[Atram]

ja tez dojezdzam.. a na studiach plan jest tak rozalony na caly dzien ze nie oplaca m sie wracac do domu na pol h.. i wtedy oczywiscie jakis bar..
wolalabym cos zabierac z domu, np jakies kanapki.. tylko nie wiem jakie zeby byly nieskokaloryczne

[demetria]

ja tez sie podpinam pod watek ale chodzi mi bardziej o produkty które można kupic juz na miescie i żeby były zdrowe i niskokaloryczne, nie mam najzwyczajniej czasu rano robic sobie kanapek do szkoły i zazwyczaj w szkole jem kupowana kanapke ale jezeli siedze np 9 godzin w szkole (matura) to już nie mam co kupic tylko batoniki i słodycze i chodze głodna do szkoły moge np wziąśc sobie jogurt ale jezeli po szkole ide na miasto i jestem w domu ok 20 to co ja moge sobie kupic do jedzenia??

[mao_lao]

Dobra, już lecę z odsieczą. Jestem PH (przedstawicielem handlowym) czyli mistrzem i ekspertem w nieprzebywaniu i niejedzeniu w domu ;-)

1. W większości barów, knajp i restauracji podaja sałatki. Jak nie - zawsze są surówki.

2. Jeżeli kanapki to na pełnoziarnistym, ciemnym pieczywie. Zapchasz taką jogurtem i jest git.

3. Unikać hamburgerów, cheeeeesburgerów, kanapek na ciepło i innych fastfoodów robionych na zasadzie białe pieczywo, tłuste mięsko i tłusty sos.

4. Nie dać sie wkręcić. Shake ma kolo 200 kcal! Czyli jednak nie jest taki lekki jak nam sie wydaje...

5. Batony belvita nie są jakoś chyba bardzo kaloryczne i w ostatecznosci...choc ja nie lubię czekolady wiec ekspertem nie jestem.

6. Jak w knajpie to raczej kurczak grilowany nie smazony, ziemniaki zamiast frytek (oj wiem ze kusi)

7. Woda zamiast coli!

8. No beer, chociaz wiem ze z tym megatrudno

9.uwaga na sosy dookoła - niby lekkie a jednak ten z majonezem ma milion kalorii

10. Po ostatnie jeść mniej a częściej. Nie dopuszczać do przegłodzenia.

Demetria - jak idziesz "na miasto" to tam jest pełno miejsc gdzie można wrzucić cos szybkiego niskokalorycznego... a glodna nie chodz bo to nie dobrze..

[OLuNia]

BelVita ma 75 kcal (jeden batonik) i to dobra alternatywa bo troche zapycha (zawiera jakieś płatki zbóż) Mi się tam nigdy nie wydawało że shake jest lekki a teraz musze powiedzieć że mi sie tak właśnie wydaje!!! 200 kcal to bardzooo malutko...tyle ma przeciętny batonik.Ja jestem za sałatkami...a raczej za surówkami =]]] Są pycha tyle że ja uwielbiam te z majonezem ale co tam I tak jestem zdania że lepiej zabierac jak najwięcej z domu bo można zbankrutować...

[mao_lao]

no mnie sie jednak wydaje ze to duzo...biorac pod uwage ze to tylko cos malego do wypicia i sie tym czlowiek nie naje...

[Atram]

wlasnie.. tak postanowilam ze troche pooszczedzam i bede mniej kasy wydawala na batony itp .. oszczedze kase na jakis fajny ciuszek a przy okazji schudne..
no i chcialabym cos z domu zabierac..
ale co? z czym kanapki?
np kanapka z serem zoltym ile ma kalorii? kocham ser zolty... jaki ma najmniej kalorii?

[Meariel]

Ja natomiast polecam takie oto przegryzki (z tym że trzeba wczesniej przygotowa w domu):
-pokrojona na kawałeczki marchew do chrupania
-pieczywo chrupkie posmarowane jakims serem (fajnie namięka po kilku godzinach)
-po prostu owoce (jabłko, pomarańcza, mandarynka)
-garstka orzechów
-dużo wody mineralnej

[Atram]

a sheka nie lubie.. a moze lubie, ale nigdy w zyciu go nie wypije.. po tym jak przeczytalam o ty co kiedys w nim znalezli ja wiem ze to pewnie plotka.. ale udalo im sie skutecznie mi go obrzydzic

[demetria]

chyba zaczne zabierac jabłka do szkoły a u mnie w szkole sa takie pyszne kanapki z fantastycznymi bułkami z ziarnami grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rr pyszne sa te bułki i nie znalazłam ich nigdzie indziej tylko u mnie w szkole je widze a Lila sprzedawczyni nie chce mi powiedziec z jakiej piekarni są a z jedzeniem na miescie czyli w barach knajpach itp jest właśnie ten problem że to nie na moja kieszen, zbankrutowałabym

[okretka]

Czy ktoś wie coś [kalorie, składniki, itp.] o owocogurtah z Mc?

[OLuNia]

Ja shake pije bardzo rzadko ale wiem że można się nimi najeść łojojojjj można...wystarczy ten mały kubeczek i nie musze nic jeśc przez jakieść 5h...nie mniej jednak jest to niezdrowa rzecz dlatego tego unikajcie Atram serek żółty możesz jeść bez obaw...tylko jak kupujesz to poproś o "chudy" Taki z niską zawartością tłuszczu...nawet powiedziałabym że kanapka z czarnego chlebka + serek + chuda wędlinka z piersi kurczaka + jakieś warzywko jest bardzo wskazana bo to bomba białkowa co przy odchudzaniu jest konieczne Oczywiście należy też patrzeć na godzinę...tak do 16 można spokojnie jeść potem lepiej już unikać chleba

[Atram]

a jak zjem np 3 takie kanapki w ciagu dnia, to nie bedzie "grzech"?
tak sobie pomyslalam ze moze bede robic sobie takie 3 kanapki na caly dzien i kupowac pol kilo mandarynek. moze to wystarczy kiedy jestem caly dzien poza domem
tylko czy to nie bedzie za duzo?

[OLuNia]

JEzeli wliczasz w to śniadanie drugie śniadanie...+ obiad i podwieczorek to na pewno nie za dużo a nawet za mało Pamiętaj żeby zjeść też coś ciepłego...może byc nawet wieczorem...ale ciepłe posiłki sa potrzebne Możesz sobie mieszać...np dodwać sałate jakieś inne warzywa...2 takie kanapki na raz na pewno wystraczą na 3h potem np jedna + owoc... Nie wiem jak masz rozplanowane jedzenie...czy masz czas na obiad w normalnych godzinach czy np. wracasz kolo 18 i dopiero coś jesz w domu??

[demetria]

ja bym nie przezyła na 3 kanapkach i pol kilo mandarynek wychodze z domu o 6 i jakbym do 21 miała tylko 3 kanapki.... ooooo nieee odrobiłabym sobie to wieczorem opychajac sie niemiłosiernie ale na to wszystko wpływa też aktywność ruchowa jaką uprawiasz.. inaczej bedzie jezeli cały dzien jesteś w ruchu a inaczej jeżeli np masz wykłady i siedzisz

a tak BTW czy myślenie spala kalorie? bo ja duzo myślę i jakby spalało kalorie to by było nadzwyczaj dobrze

[OLuNia]

Dopiero teraz przeczytałam ze wracasz o 21 Lepiej bioerz wiecej tych kanapek NA śniadanie jedz np płatki z CIEPŁym mlekiem...potem zabieraj na 2 śniadanie 2 kanapki + np. jogurt najesz się na 3-4h .....potem jak nie masz gdzie zjeśc obiadu albo czegokolwiek zdrowego...też jedz kanapki + owoc albo nie wiem co....na kolejny posiłek zabierz jakąś przekąske...np....pieczyw a chrupke i coś tam...albo wymyśł sobie coś...no i jak wrócisz do domu to mozesz zjeść np cieplą zupke jakąś małą ilość...a jak chodzisz wcześnie spać...to lepiej jak nic nie zjesz....ale jeśłi tak kolo 23 to spokojnie mala ilosc zupy czy jakis male miesko CI nie zaszkodzi.

[Atram]

Olunie, dziekuje za rady. tak wlasnie bedzie wygladac moj jadlospis.. zwlaszcza podczas tych dni kiedy nie mam mozliwosci zjedzenia obiadu
bardzo mi pomoglas, zwlaszcza tym ostatnim postem

a co do cwiczen.. to postanowilam ze chocbym padala ze zmeczenia to minimum 15 minut dziennie.. a tak optymalnie pol h cwiczen

[winner]

.

[OLuNia]

Napisane przez winner

poza domem to zazwyczaj jem slodycz ei fast foody hihihi

Nie ma sprawy =]]

[andzya]

ja jezeli musze jesc poza domem to jadam w barach studenckich,jakies surowki,zeminiaki i moze czasem jakies miecho do tego.ale wyobrazam sobie jak oni to smaza na szybko,wiec robie to naprawde bardzo rzadko.

[Midi]

Demetria, jeśli jesteś codziennie poza domem do 21, to powinnaś zdecydowanie znaleźć jakiś bar, żeby jeść obiad wcześniej, a wieczorem w domu co najwyżej jakiś niewielki posiłek białkowy. Kanapki zabieraj ze sobą na drugie śniadanie i podwieczorek, można je popijać np. kefirem czy maślanką albo sokami warzywnymi. A propos czasu: jeśli masz go rano mało, to kanapki "na wynos" rób razem z tymi, które zjadasz na śniadanie, to nie zajmuje więcej niż dodatkowe 2-3 minuty.
Co do kosztów, to o ile się orientuję, sałatki na wagę w barach sałatkowych kosztują ok. 6 zł za kg, więc jak sobie kupicie codziennie porcję 200 gr, to chyba się od tego nie zbankrutuje, bo to w przybliżeniu koszt większego batonika czy shake'a
Poza tym zawsze mile widzianą przekąską są owoce i warzywa - jabłka, banany, marchewka, kalarepa, cykoria: wszystko to łatwo umyć, zapakować i pogryzać w ciągu dnia bez żadnych dodatków. Im więcej ich zjecie, tym lepiej, zawierają przecież błonnik, mikroelementy i witaminy, a tego nie znajdziecie w żadnych batonach. Jak ktoś tu już pisał, bardzo zdrową, choć dość kaloryczną przekąską są orzechy i ew. ziarna słonecznika, jakieś suszone owoce.

[201607211724]

do pracy zabieram pojemniczek z białym serem pomidorem ogórkiem oliwą.
współpracownicy juz sie przyzwyczaili

[ooliwka]

Mam ten sam problem
i ogólnie nigdy nie patrzałam na kalorie ale na to czy jedzonko jest zdrowe Tylko że ostatnio przytyłam 5 kilogramów
Nie mam pojęcia co jeść!!!!


kocham suszone owoce
możecie mi powiedzieć ile kalorii mają np.suszone banany?
bo chyba powinnam z nich zrezygnować

[effulla]

Napisane przez pempek

cześć! Mam ten sam problem.. Dojeżdżam do szkoły dość spory kawałek i siedzę tam cały dzień... i nigdy nie wiem co mam zjeść.. więc z reguły nie jem nic
Natomiast jak wrócę do domu to zaczynam pochłaniac jak głupia i nie mogę się powstrzymać.
Jeśli macie jakiś pomysł to proszę podzielcie się...
pozdraiwam

mam identyczny problem

[kasia_kasia]

Ja często zaglądam do baru mlecznego, ceny na kolana nie powalają (surówka z kapusty 50gr, z marchewki 60gr, szparagowa 1,20zł, gryczana 80gr ) a mozna sobie ładnie i zdrowo podjeść

Na pewno macie gdzieś koło uniwerku/szkoły taki bar...

[valanthe]

wiem że to źle, ale ja nic nie jem poza domem, gdy jestem w szkole. Mówię sobie że nie myślę wtedy o żarciu (bo faktycznie prawie nie myslę - jedynie o tym jak masakrycznie wyglądam) i mogę nie jeść.
Spowodowane jest to swojego rodzaju obsesją, ale nie mogę się przemóc żeby jeść w szkole, w ogóle nie cierpię jeść przy innych... w sumie już szkoła się kończy, może nabiorę lepszych przyzwyczajeń...