Nie zwracałam na to uwagi, bo bym na to nie wpadła (do czasu)

[echme]

Napisane przez Czarna2000

Jedną z moich największych pomyłek jest łóżko piętrowe, które dziele z bratem Pokój mamy mały, mieszkamy (i jeszcze długo będziemy) z rodzicami, przy naszych dwóch osobnych łóżkach nie było jak przejść. Teraz widać chociaż trochę dywanu. No i nie trzeba go jakoś specjalnie składać (wcześniej mieliśmy coś w rodzaju kanapy). Ale jednak druga osoba nad głową, która się wierci i kręci wcale nie umila życia

Ja mam mocny sen, mi by wiercenie na łóżku nie przeszkadzało

Tak jak już dziewczyny pisały - nigdy więcej ciemnych mebli, kurz widać 5 minut po wytarciu mebli, syzyfowa praca

[201604130936]

Błyszczące plytki w kuchni. Nie da się tego umyć bez zaciekow bez takiego gumowego czegoś. Zwykly mop lub szmata - masz podłogę w zeberke

[201604250941]

Halogeny, nie mozna ich mieć w łazience i kuchni, nigdy sie nie pozbedziecie grzyba zza regipsu.

[201604130936]

Napisane przez candycotton

Halogeny, nie mozna ich mieć w łazience i kuchni, nigdy sie nie pozbedziecie grzyba zza regipsu.

Rodzice maja i w lazience i w kuchni i zero grzyba (?) w kuchni sa wmontowane wlasnie w regips, w lazience nie wiem xd

[201604250941]

Napisane przez harleyka

Rodzice maja i w lazience i w kuchni i zero grzyba (?) w kuchni sa wmontowane wlasnie w regips, w lazience nie wiem xd

Od dawna? Może maja lepsza wentylację, u moich wszystko jest w tym czarnym czyms, scieka wlasnie stamtąd.

[201604130936]

Napisane przez candycotton

Od dawna? Może maja lepsza wentylację, u moich wszystko jest w tym czarnym czyms, scieka wlasnie stamtąd.

Dawna, w podstawowce bylam kiedy to robili.

[asia27100]

jak zamawialismy meble (na wymiar, całe mieszkanie na poddaszu) to nie bralismy żadnych niskich mebli typu komoda. jedyna noska półeczką była półka na tv. reszta to wysokie meble, zabudowane lub np. witryna. no bo po co nam, nie lubie wystawek ze świeczuszkami itd.
stolik zamówiliśmy z półką pod spodem
-domawialismy teraz komodę. nie była nam niezbędna, ale:
+mielismy wieczny burdel na stoliku i pod nim. bo nie wszystko upchniesz po półkach. zawsze są rzeczy, które warto miec pod ręką. inna sprawa, ze tych "koniecznie potrzebnych rzeczy" była masa.
+jak synek zaczął raczkować, wspinać się na meble i wszystko ściągać to szybko zamawialiśmy komodę. stolik nareszcie jest pusty, a takie rzeczy jak piloty, komórki, pudełko z chusteczkami stoja na komodzie.
+gdybym miala stolik bez półki, to bym tam nie robiła syfu

koszyki metalowe do łazienki = rdza
kupilismy tez za kilkadziesiąc zł taki piękny zestaw szczotki to toalety, z nierdzewki, w inoxie. tez rdzewiało. poszło w ☠☠☠☠u. lepiej sie sprawdza plastik za kilkanaście zł, można bez żalu wywalić

korytarz pomalowany na beżowo. malowany 1,5 roku temu, błaga o powtórkę

szafa na wymiar, zabudowa. na dole mam wieszaki, wyżej półki na swetry, bluzy, ręczniki. za wysoko. niestety miejsce nas ograniczało, ale ciężko się coś wyciaga z górnych półek bez rozwalenia reszty rzeczy

wózek 3 w 1. takie super, praktyczne, na lata. gondola była spoko. spacerówka jak czołg. dobrze że kupiliśmy używany, mąz dał się namówić na kupno nowej lekkiej spacerówki.

[Lexie]

Napisane przez harleyka

Błyszczące plytki w kuchni. Nie da się tego umyć bez zaciekow bez takiego gumowego czegoś. Zwykly mop lub szmata - masz podłogę w zeberke

To chyba kwestia płytek, mam błyszczące w kuchni i nie wychodzą na nich zacieki jakoś

Napisane przez candycotton

Halogeny, nie mozna ich mieć w łazience i kuchni, nigdy sie nie pozbedziecie grzyba zza regipsu.

Nie można halogenów czy wszelkich tych lampek w sufity wkładanych?
U moich rodziców od dawna już są takie lampki (jakieś 8 lat) i nie wyszedł tam żaden grzyb.
To raczej wentylacja tak jak piszesz, u mnie w poprzednim mieszkaniu (wynajmowaliśmy) była tak beznadziejna wentylacja, że grzyb w łazience był nie do pokonania. Gdyby tam był podwieszany sufit to może też by się tam zalęgł.

O właśnie, nie zwracałam aż tak uwagi na kwestie wentylacji, dopóki nie wynajęliśmy tamtego mieszkania i nie przyszła pierwsza zima - okna siłą rzeczy zamknięte, jak się w sypialni zamknęło drzwi, to szyby parowały tak, że lała się woda. Kałuże na parapecie Okno w salono-kuchni też zaparowane przy każdym gotowaniu, suszeniu prania. W łazience grzyb. Ubrania w szafie zaraz po praniu nabierały smrodku stęchlizny! Brrr.
Nie sądziłam, że tak będę doceniać wywietrzniki, które teraz mamy.

[Dotka90]

Napisane przez harleyka

Rodzice maja i w lazience i w kuchni i zero grzyba (?) w kuchni sa wmontowane wlasnie w regips, w lazience nie wiem xd

My też mamy od lat, akurat tylko w łazience i też zero grzyba.

[kobietasukcesu]

Napisane przez asia27100

j

korytarz pomalowany na beżowo. malowany 1,5 roku temu, błaga o powtórkę

dlatego najlepsze sa farby, ktore mozna myc

[201604250941]

Ja wiecej takich lampek wbudowanych w sufit nie zaryzykuje, fajnie to wyglada, ale za duze ryzyko.

Niestety teraz takie mam w kuchni i lazience, najbliższa wentylacja od no, jest 10m dalej, to sie nie moze dobrze skończyć

[Listopadowaa]

Napisane przez echme

Ja mam mocny sen, mi by wiercenie na łóżku nie przeszkadzało

Tak jak już dziewczyny pisały - nigdy więcej ciemnych mebli, kurz widać 5 minut po wytarciu mebli, syzyfowa praca

i szklanych stolików

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez harleyka

Błyszczące plytki w kuchni. Nie da się tego umyć bez zaciekow bez takiego gumowego czegoś. Zwykly mop lub szmata - masz podłogę w zeberke

moi rodzice mają ciemne płytki z połyskiem w łazience, kazda kropla wody, slady po kapciach widać. Do tego mycie płynem, czy mopem zostawia smugi. Tylko czysta mokra szmata, zeby błyszczały. A co to za gumowe coś? Ściągaczka do wody?

[201604130936]

Napisane przez Listopadowaa

i szklanych stolików

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



moi rodzice mają ciemne płytki z połyskiem w łazience, kazda kropla wody, slady po kapciach widać. Do tego mycie płynem, czy mopem zostawia smugi. Tylko czysta mokra szmata, zeby błyszczały. A co to za gumowe coś? Ściągaczka do wody?

No kurde, jakbym wiedziala to bym nazwala nie? xdd ale google mowi, ze moze chodzic o to, o czym mowisz xd

[201604250941]

Bosz, na jasnych widać, na ciemnych widac uuuh

[201711281320]

Napisane przez laisla

Ja bardzo lubię ten odgłos deszczu, wyczekuję go wręcz
Mam dwa poziomy, na tym bezpośrednio pod dachem głównie śpię, bywa ciepło rzeczywiście
Myślę nad kominkiem w przyszłości, to obniżyłoby koszty ogrzewania..choć przy obecnych zimach niemal bez mrozu te koszty także nie są jakieś duże.

Nie mam żadnej siatki na oknach..

Ja też mam mieszkanie na poddaszu, deszcz mi nie przeszkadza, siatek w oknach nie mam. Generalnie to przeszkadza mi tylko upał latem i chłód zimą. Jak temperatura przekracza 32 stopnie to mam ochotę się wyprowadzać Okna dachowe są wiecznie brudne, bo nawet dzień po myciu, pomimo że nie padał deszcz, robią się jakieś smugi czy zacieki- no ale mi to nie przeszkadza

Jeżeli chodzi o kominek na poddaszu- ja mam i nie polecam
No chyba, że do rozpalenia czasami- dla atmosfery. U mnie kominek to wyłączne źródło ogrzewania i gdyby nie TZ to bym ogrzewała prądem i poszła z torbami. Drewno ciężkie jest i trzeba przytachać na górę, w mrozy trzeba w nocy wstać i dorzucić drewna żeby rano mieć ponad 15 stopni w mieszkaniu, razem z drewnem do mieszkania wnosi się niejednokrotnie robaczki i śmieci, a podczas sprzątania kominka wszędzie pełno kurzu z popiołu.

[semantique]

Napisane przez sliweczka85

Jeżeli chodzi o kominek na poddaszu- ja mam i nie polecam
No chyba, że do rozpalenia czasami- dla atmosfery. U mnie kominek to wyłączne źródło ogrzewania i gdyby nie TZ to bym ogrzewała prądem i poszła z torbami. Drewno ciężkie jest i trzeba przytachać na górę, w mrozy trzeba w nocy wstać i dorzucić drewna żeby rano mieć ponad 15 stopni w mieszkaniu, razem z drewnem do mieszkania wnosi się niejednokrotnie robaczki i śmieci, a podczas sprzątania kominka wszędzie pełno kurzu z popiołu.

Taki kominek jako jedyne źródło ciepła to porażka sama w sobie, czy to na poddaszu czy nie.

[201711281320]

Napisane przez semantique

Taki kominek jako jedyne źródło ciepła to porażka sama w sobie, czy to na poddaszu czy nie.

Teraz już to wiem

[olka_222]

Napisane przez Villga

Nie kupujcie lakierowanych mebli a już nie daj Boże czarnych. Koszmar. Same odciski i kurz po 10 minutach od sprzątania.

nie wime dlaczego tak wszyscy narzekaja na lakierowane meble. ja mam kuchnie biala lkaierowana i wystarczy ze przetre ja zwykla scierka jaka mam pod reka i wszystko jest czyste. NIe ma pucowania i wycierania w nieskonczonosc.

Plus kafelki blyszczace w kuchni tez mam. Wystarczy kupic dobry srodek do kafelek i wielka gabke, taka jak sie fugi wyciera podczas ich nakladania lub myje samochod. Wszystko sie blyszczy bez polerowania na sucho.

Maly silnik w samochodzie dla mnei to porazka bo pali tyle samo co wiekszy. Volvo 1.6 palilo tyle samo jak nie wiecej ile Mazda 6 2.0 (oba benzyna)

[Czarna2000]

Napisane przez echme

Ja mam mocny sen, mi by wiercenie na łóżku nie przeszkadzało

Tak jak już dziewczyny pisały - nigdy więcej ciemnych mebli, kurz widać 5 minut po wytarciu mebli, syzyfowa praca

W śnie mi to specjalnie nie przeszkadza, ale w zasypianiu już owszem . Zwłaszcza, że brat nie wytrzyma 30 s w jednej pozycji.

[_Aneta]

Napisane przez olka_222

Maly silnik w samochodzie dla mnei to porazka bo pali tyle samo co wiekszy. Volvo 1.6 palilo tyle samo jak nie wiecej ile Mazda 6 2.0 (oba benzyna)

Nie zawsze tak jest. Mamy 3.5 i faktycznie pali podobnie jak 1.6 teścia (jak się jedzie spokojnie, jak się przycisnie mocno to ), ale już 1.4 mojego ojca połowę mniej :P poza tym może się mylę, ale spalanie nie zależy tylko od pojemności silnika.

[I am Rock]

Szklany stolik, jak ktoś przedtem wspomniał.
Szklany po to, by "optycznie" przestrzeni nie zajmował. Stoi w pobliżu balkonu, pada na niego słońce, więc siłą rzeczy widać każdy pyłek i ślady kocich łap. /Nie wiem, kiedy ten kot to robi/. I nieustający burdelik na półce pod blatem.

[summerisgone]

ooo tak, szklany stolik. Piękny, tylko albo trzeba używać podkładek pod wszystko i już nie jest taki piękny albo się rysuje i też nie jest taki piękny. Chociaż fakt, u mnie ten stolik działa jak normalny stół w pokoju więc jest używany cały czas i no i kilka lat ma, ale i tak, gdyby był drewniany to wyglądałby lepiej.

[Listopadowaa]

Napisane przez semantique

Taki kominek jako jedyne źródło ciepła to porażka sama w sobie, czy to na poddaszu czy nie.

ja będę miała kominek na poddaszu ale mały i tylko dla atmosfery, no ale wiadomo grzać też będzie jak się rozpali.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez olka_222

nie wime dlaczego tak wszyscy narzekaja na lakierowane meble. ja mam kuchnie biala lkaierowana i wystarczy ze przetre ja zwykla scierka jaka mam pod reka i wszystko jest czyste. NIe ma pucowania i wycierania w nieskonczonosc.

Plus kafelki blyszczace w kuchni tez mam. Wystarczy kupic dobry srodek do kafelek i wielka gabke, taka jak sie fugi wyciera podczas ich nakladania lub myje samochod. Wszystko sie blyszczy bez polerowania na sucho.

Maly silnik w samochodzie dla mnei to porazka bo pali tyle samo co wiekszy. Volvo 1.6 palilo tyle samo jak nie wiecej ile Mazda 6 2.0 (oba benzyna)

ja ma teraz na wynajmowanym lakierowane w kolorze i wszystko widać na tych meblach, mycie tez porażka. Co to za gąbki masz jakieś przykładowe zdjęcia?
A koleżanka ma jasne lakierowane meble i u niej odcisków i brudu już tak nie widać. Na ciemnym jednak jest gorzej. Każdy paproch, smugę widać. Chyba, że to kwestia jeszcze materiału z jakiego wykonane są meble czy płytki Tak samo jak kuchenkach z płyty szklanej Zna ktoś sposó na idealne umycie takiej kuchenki?

[laisla]

Napisane przez sliweczka85

Ja też mam mieszkanie na poddaszu, deszcz mi nie przeszkadza, siatek w oknach nie mam. Generalnie to przeszkadza mi tylko upał latem i chłód zimą. Jak temperatura przekracza 32 stopnie to mam ochotę się wyprowadzać Okna dachowe są wiecznie brudne, bo nawet dzień po myciu, pomimo że nie padał deszcz, robią się jakieś smugi czy zacieki- no ale mi to nie przeszkadza

Jeżeli chodzi o kominek na poddaszu- ja mam i nie polecam
No chyba, że do rozpalenia czasami- dla atmosfery. U mnie kominek to wyłączne źródło ogrzewania i gdyby nie TZ to bym ogrzewała prądem i poszła z torbami. Drewno ciężkie jest i trzeba przytachać na górę, w mrozy trzeba w nocy wstać i dorzucić drewna żeby rano mieć ponad 15 stopni w mieszkaniu, razem z drewnem do mieszkania wnosi się niejednokrotnie robaczki i śmieci, a podczas sprzątania kominka wszędzie pełno kurzu z popiołu.

Racja, jeśli to jedyne źródło grzania, to ciężko..U mnie byłby tylko okazjonalnie, do dogrzania w ciężki mróz lub dla atmosfery. Ale pomyślę jeszcze bo jak na razie mam inne, pilniejsze domowe wydatki
Jak ktoś ma potrzebę lśniących okien to rzeczywiście na poddaszu z tym jest problem. Po deszczu trzeba by je umyć ponieważ już wychodzą zacieki

[vril]

A propos smug na płytkach i kafelkach. Po umyciu polecam przetrzeć nablyszczaczem do zmywarek

[201604250941]

przy remoncie wymienilismy kaloryfer zebrowy na metalowy, taki nowoczesny, to guano ledwo grzeje, zaluje

[aer]

Napisane przez candycotton

przy remoncie wymienilismy kaloryfer zebrowy na metalowy, taki nowoczesny, to guano ledwo grzeje, zaluje

u mnie metalowe grzeja bardzo dobrze.

[201604250941]

ja widze ogromna roznice, to nie jest to samo

[201803290936]

Napisane przez candycotton

ja widze ogromna roznice, to nie jest to samo

Od wielu osób to słyszę. Dlatego sama się powstrzymałam z wymianą, chociaż wizualnie metalowe kuszą.

[201604250941]

niby kusza, ale zebrowe mozesz pomalowac pod kolor sciany (albo kontrastujacy, ja kiedys tak mialam i bylo fajnie), metalowy zawsze bedzie takim bialym czyms