Plotkowy dla dietetyczek :) II - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-07-18, 22:06   #301
Bjerdona
Raczkowanie
 
Avatar Bjerdona
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 64
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Lolciu ja mam podobnie tylko ze ja pare razy od ojca dostalam...
__________________
wcale nie biedrona

ćwiczonka- dzień: 3
bez napadu- dzień: 1
Bjerdona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-18, 22:10   #302
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Lolcia az sie poryczałam ;cry: mam taaaaak samo Zasranego alkoholika! Jeeeeju
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-18, 22:38   #303
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
Ja tak tylko na chwilke zdac relacje z mojej nowej pracy
Tak jak bylam przerazona na poczatku to dalej jestem... jako,ze mam dostep do bardzo poufnych informacji i finansow orgomnych firm to sprawdzaja mnie jak moga!! nawet dzwonili do Polski do mojego pracodawcy! Powiem Wam,ze przeraza mnie to wszystko... Z jednej strony boje sie,ze cos im sie nie spodoba albo,ze nie dam rady a z drugiej to ja nie wiem czy chce pracowac w takim stresie ciagle..

ehh, jak nie mialam pracy to zle, teraz mam i tez jakies ''ale''... chyba ze mna cos nie tak..

Pogoda przynajmniej ladna co na Glasgow niespotykane bo lato juz bylo jak jest 20C to upal i ludzie nie wiedza co ze soba zrobic.. naprawde oni tu maja nie po kolei w glowie...

ostatni jeden Szkot powiedzial do mnie jak sie dowiedzial,ze jestem z Poski
''O, Moskwa piekna prawda?'' powiedzialam,ze nie wiem bo nie bylam

ide zaraz ogladc ''Diet Doctors-Inside and out'' swietny program,niesamowite jak zmiana nawykow zywieniowych wplywa na nasz wyglad..

milego wieczorka robaczki
no to praca widzę poważna i odpowiedzialna mam nadzieję że ten stres z czasem przejdzie....
20 stopni, szczerze zazdroszczę, ja już umieram od tych naszych upałów

a znajomość geografii powalająca

Cytat:
Napisane przez Djana Pokaż wiadomość
Ewcia skąd ja to znam, bardzo dobrze wiem o czym piszesz. Mam bardzo podobne odczucia.... W gruncie rzeczy staram sie zeby zwiazek mnie nie ograiczal ale jak popatrze to niewiele sie w tym moim zyciu dzieje oprucz zwiazku (w sensie czasu wolnego, tego nie zwiaznego z praca czy szkola)... nawet jak z przyjaciolmi sie spotykam to wszedzie z TZ bywam...

Po pierwszym długim zwiazku miałam dokladnie takie same odczucia jak nefre. Jak odeszlam od niego to sie okazalo ze ja mam tyle czasu i tyle roznych rzeczy moge robic... przezylam wtedy wakacje mojego zycia (bo jakos w polowie czerwca sie rozstalismy)... Trzymalam dietke, schudlam 10 kg... czulam sie cudownie. To byly wakacje z miloscia mojego zycia, romans bez jednego pocalunku, chociaz tyle wspomnien. Nigdy nie bylismy razem choc wciaz sie przyjaznimy.... W czasie roku akademickiego z przyjaciolmi ze studiow moglam sie nieskrepowanie bawic, wzdychac i romansowac, randkowac i nikomu sie nie tlumaczyc... na wszystko mialam wiecej czasu, dla wszystkich mialam wiecej czasu, dla siebie tez... nastepny zwiazek byl dopiero po poltorej roku.. <miosc mojego zycia wtedy popelnila kolejny zwiazek>... tia... ale w sumie to byla kontynuacja tej wolnosci... tylko cazasu troche mniej a wtedy tez odkrylam ze mezczyzni mnie tucza hihi - w sensie ze lubie z nimi gotowac i jadac i ze to mi bynajmniej nie pomaga w utrzymaniu smuklej sylwetki... romans, w sumie 2 miesiace... fantastyczny mezczyzna ale z powodow pogladowych nie moglismy byc razem... potem znowu wolnosc i znowu te same odczucia chociaz do tego "fantastycznego" bardzo mnie przez ten rok ciagnelo ale ze to nie mialo przyszlosci... no coz takie zycie po ponad poltorej roku zwiazalam sie z obecnym TZ... i ostatnio te same odczucia
łe... tylko ze teraz jest inaczej... sama musze zdecydowac i chociaz nie wkluczam rozstania to nawet nie chce o nim myslec
czasami wydaje mi sie ze ja sie do stalego zwiazku nie nadaje, nie bede dobra zona, matka... egoistycznie... mysle ze po prostu jako singielce byloby mi lepiej.... tylko rodzina... i tak dalej i tak dalej...


mam nadzieje ze wasze Matki tego nie beda czytac bo mnie jeszcze o demoralizacje swoich ukochanych corek posadza
a ja właśnie postanowiłam zrobić tak żeby w końcu mieć własne życie niezależne od TŻ-a, jak z przyjaciółmi to z przyjaciółmi, jak z rodziną to z rodziną, jak z TŻ to z TŻ, oczywiście z wyjątkami małymi, ale wolę tak zdecydowanie, wtedy czuję że mam więcej przestrzeni
chociaż jak tak Ciebie czytam to powiem Ci że ja też sobie nie wyobrażam stabilizacji jakiejś, domu, dzieci tego, ze kiedyś będę potrafiła bez wahanie powiedzieć "tak" na całe życie podobno do tego się dorasta... ale ja nie jestem tego taka pewna

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Przydałby mi się psycholog chyba,wszystko zawdzięczam mojemu ojcu,mam już go dość naprawdę,jak chodzi do pracy to jest ok,ale jak ma np 3tygodnie wolnego,to może pić ciągle,naprawde wstaje,pije,śpi,pije,je,p ije,śpi,pije,wstaje,pije i tak w kółko,później odbija mu szajba,majaczy i gada od rzeczy,wrzeszczy na nas(dobrze,że nas nie bije,nigdy nie podniósł ręki na mnie) ale takie znęcanie się psychiczne jest gorsze niż fizyczne,naprawdę dziś mój brat wylał mu alkohol do ubikacji eh musiałam się wygadać,przepraszam niech w końcu zaświeci dla mnie słońce
kochana moja tak bardzo mi przykro tym bardziej że wiem co czujesz mniej więcej bo mój dziadek z którym mieszkam jest alkoholikiem w bardzo ciężkim stadium i tylko z tym mi się on kojarzy ... i ulgą dla mnie było to że się wyprowadziłam (chociaż nieraz muszę słuchać przez telefon płaczu mojej mamy i wtedy mam wyrzuty sumienia że ją z tym zostawiłam) i wiem ze to była jedyna możliwość ucieczki od tego dlatego tym bardziej jest mi smutno że Ty tak masz i musisz to znosić i cierpieć wspieram Cię bardzo mocno trzymaj się kochana...
i jak coś to się zwierzaj, nie duś tego w sobie ....

Cytat:
Napisane przez gujana Pokaż wiadomość
no, mi sie tez czesto takie przygody zdarzaja, nie wiem gdzie mam rozum czasem....

na praktykach tez sie smieje, ze jak by wszyscy byli tacy roztrzepani jak ja, to by tam nigdy z dokumentami nie wyszli do ładu cud ze jeszcze nic nie pogubilam tam...

jestem padnieta, a pisanie pracy nawetnie zaczete
no to życzę żeby nadal udawało Ci sie nic nie zgubić
a co do pracy to widzę że nie jestem sama chyba się musimy nawzajem kopnąć w tyłek

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Lolcia az sie poryczałam ;cry: mam taaaaak samo Zasranego alkoholika! Jeeeeju
Ty to dopiero masz widziałam Twoje historie na innym wątku, który podczytuję jak jest bardzo źle bo wtedy widzę że inni mają jeszcze gorzej

ehhh, jakiś depresyjny ten wieczór jest chyba trzeba go szybko zakończyć i iść spać po prostu, może jutro będzie lepszy dzień

dobranoc Słońca moje
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-18, 23:00   #304
Djana
Zadomowienie
 
Avatar Djana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 262
GG do Djana
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Oj kobietki kobietki... gdybym moga chociaz was przytulic... cale zycie bylam swiadkiem takich rzeczy(po sąsiedzku) i tak strasznie sie ich boje Moje problemy to betka przy waszych.

__________________
Jestem idealna wszak kula to kształt doskonały




Mam ciało boga tylko szkoda, że Buddy
Djana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 06:07   #305
Spaza
Zakorzenienie
 
Avatar Spaza
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 752
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Dzień dobry dziewczynki

ja się z Wami żegnam na kilka dni, do Pragi wyjeżdżam. Trzymajcie się kochane
Spaza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 06:43   #306
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Bjerdona Pokaż wiadomość
Lolciu ja mam podobnie tylko ze ja pare razy od ojca dostalam...
Eh

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Lolcia az sie poryczałam ;cry: mam taaaaak samo Zasranego alkoholika! Jeeeeju
Gdybym spotkała tego który wymyślił alkohol,to zabiłabym bez wahania,nawet gdybym miała siedzieć w więzieniu do końca życia

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
kochana moja tak bardzo mi przykro tym bardziej że wiem co czujesz mniej więcej bo mój dziadek z którym mieszkam jest alkoholikiem w bardzo ciężkim stadium i tylko z tym mi się on kojarzy ... i ulgą dla mnie było to że się wyprowadziłam (chociaż nieraz muszę słuchać przez telefon płaczu mojej mamy i wtedy mam wyrzuty sumienia że ją z tym zostawiłam) i wiem ze to była jedyna możliwość ucieczki od tego dlatego tym bardziej jest mi smutno że Ty tak masz i musisz to znosić i cierpieć wspieram Cię bardzo mocno trzymaj się kochana...
i jak coś to się zwierzaj, nie duś tego w sobie ....
Dziękuje za pocieszenie ja nie mam gdzie uciekać,ale od tygodnia chodzę z mamą rano do pracy i zostaje tam do samego końca,tam czuję się bezpieczna,wczoraj na noc musiałam zjeść relanium,bo po prostu jak widziałam,że On staje,to mi się automatycznie nogi uginały pod sobą

Cytat:
Napisane przez Spaza Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczynki

ja się z Wami żegnam na kilka dni, do Pragi wyjeżdżam. Trzymajcie się kochane
Super,udanej wycieczki
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 06:47   #307
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

hello
Cytat:
Napisane przez Apiska Pokaż wiadomość
Ja jestem sama od X czasu i dobrze mi z tym Ale czasami dopada mnie taka ostra samotność, tęsknota kiedy mam ochotkę się przytulić do kogoś, poczuć bezpiecznie
mnie też to dopadało, ostatnio coraz częściej..
Cytat:
Napisane przez Djana Pokaż wiadomość
Ewcia skąd ja to znam, bardzo dobrze wiem o czym piszesz. Mam bardzo podobne odczucia.... W gruncie rzeczy staram sie zeby zwiazek mnie nie ograiczal ale jak popatrze to niewiele sie w tym moim zyciu dzieje oprucz zwiazku (w sensie czasu wolnego, tego nie zwiaznego z praca czy szkola)... nawet jak z przyjaciolmi sie spotykam to wszedzie z TZ bywam...

Po pierwszym długim zwiazku miałam dokladnie takie same odczucia jak nefre. Jak odeszlam od niego to sie okazalo ze ja mam tyle czasu i tyle roznych rzeczy moge robic... przezylam wtedy wakacje mojego zycia (bo jakos w polowie czerwca sie rozstalismy)... Trzymalam dietke, schudlam 10 kg... czulam sie cudownie. To byly wakacje z miloscia mojego zycia, romans bez jednego pocalunku, chociaz tyle wspomnien. Nigdy nie bylismy razem choc wciaz sie przyjaznimy.... W czasie roku akademickiego z przyjaciolmi ze studiow moglam sie nieskrepowanie bawic, wzdychac i romansowac, randkowac i nikomu sie nie tlumaczyc... na wszystko mialam wiecej czasu, dla wszystkich mialam wiecej czasu, dla siebie tez... nastepny zwiazek byl dopiero po poltorej roku.. <miosc mojego zycia wtedy popelnila kolejny zwiazek>... tia... ale w sumie to byla kontynuacja tej wolnosci... tylko cazasu troche mniej a wtedy tez odkrylam ze mezczyzni mnie tucza hihi - w sensie ze lubie z nimi gotowac i jadac i ze to mi bynajmniej nie pomaga w utrzymaniu smuklej sylwetki... romans, w sumie 2 miesiace... fantastyczny mezczyzna ale z powodow pogladowych nie moglismy byc razem... potem znowu wolnosc i znowu te same odczucia chociaz do tego "fantastycznego" bardzo mnie przez ten rok ciagnelo ale ze to nie mialo przyszlosci... no coz takie zycie po ponad poltorej roku zwiazalam sie z obecnym TZ... i ostatnio te same odczucia
łe... tylko ze teraz jest inaczej... sama musze zdecydowac i chociaz nie wkluczam rozstania to nawet nie chce o nim myslec
czasami wydaje mi sie ze ja sie do stalego zwiazku nie nadaje, nie bede dobra zona, matka... egoistycznie... mysle ze po prostu jako singielce byloby mi lepiej.... tylko rodzina... i tak dalej i tak dalej...
ja tez mam podobne odczucia - że ja po prostu się nie nadaję do związków
wszystko mi się w głowie poprzestawiało, był okres w moim życiu kiedy nawet o dzidzi myślałam wtedy byłam zaręczona i miałam wychodzić za mąż, potem wszystko mi się rozsypało, dlugo nie mogłam się odnaleźć, ale jednak czas leczy rany, wygrzebałam się z tego, zaczęłam dostrzegać pozytywy mojej sytuacji i zaczęłam żyć pełnią życia, niczym się nie przejmując, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć że ostatni rok był cudny, beztroska, zabawa, niczym nie skrępowana wolność
teraz jakoś ciężko mi się przestawić na inne myślenie, ale pożyjemy zobaczymy, on chce się spotykać bardzo często a ja potrzebuje wolnej przestrzeni dla siebie,
Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Hoop,hop
Dziękuje za wszystkie miłe komentarze na mój temat.
Dzisiaj czuję się średnio,zaczynam się zastanawiać czy nie mam nerwicy,mój tata wziął sobie 3tygodnie L4,eh katorga,pije i pije,końca nie widać.
Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Przydałby mi się psycholog chyba,wszystko zawdzięczam mojemu ojcu,mam już go dość naprawdę,jak chodzi do pracy to jest ok,ale jak ma np 3tygodnie wolnego,to może pić ciągle,naprawde wstaje,pije,śpi,pije,je,p ije,śpi,pije,wstaje,pije i tak w kółko,później odbija mu szajba,majaczy i gada od rzeczy,wrzeszczy na nas(dobrze,że nas nie bije,nigdy nie podniósł ręki na mnie) ale takie znęcanie się psychiczne jest gorsze niż fizyczne,naprawdę dziś mój brat wylał mu alkohol do ubikacji eh musiałam się wygadać,przepraszam niech w końcu zaświeci dla mnie słońce
Lolcia przytulam Cię bardzo mocno trzymaj się cieplutko
czasem dobrze jest się wygadać
a jak dzisiaj zdrówko, mam nadzieję że lepiej chociaż troszkę
Cytat:
Napisane przez gujana Pokaż wiadomość
no, mi sie tez czesto takie przygody zdarzaja, nie wiem gdzie mam rozum czasem....

na praktykach tez sie smieje, ze jak by wszyscy byli tacy roztrzepani jak ja, to by tam nigdy z dokumentami nie wyszli do ładu cud ze jeszcze nic nie pogubilam tam...
ja to jestem szczyt braku organizacji...

Cytat:
Napisane przez Spaza Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczynki

ja się z Wami żegnam na kilka dni, do Pragi wyjeżdżam. Trzymajcie się kochane
baw się dobrze
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-07-19, 06:50   #308
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez oreganka Pokaż wiadomość
Lolcia przytulam Cię bardzo mocno trzymaj się cieplutko
czasem dobrze jest się wygadać
a jak dzisiaj zdrówko, mam nadzieję że lepiej chociaż troszkę
Dziękuje póki co nawet,nawet zobaczę jak będzie przez cały dzień
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 06:55   #309
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Dziękuje póki co nawet,nawet zobaczę jak będzie przez cały dzień
to się cieszę że ciutkę lepiej
mnie za to znowu żołądek pobolewa, chyba nie uniknę jednak tej gastroskopii
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 07:20   #310
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Spaza baw się dobrze

Lolcia, Nefre- łączę się z Wami
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 07:20   #311
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

I nie proszę się nie smutasiasz bo szkoda Waszego zdrowia i humoru!
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-07-19, 07:23   #312
Ather
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 8 129
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Spaza Pokaż wiadomość
Co do tatuaży: ja żadnego nie mam, ale poniekąd chciałabym mieć... Tylko boję się, że to co nawet bardzo podoba mi się teraz, za kilka lat będę uważała za okropne... Wiem, wiem tatuaż można usunąć, ale to nie o to w tym przecież chodzi... Ehh..
Wiadomo że po 50. na stare lata tatuaż nie bardzo będzie pasował. Ale wyszłam z założenia że nie będę przejmowała się tym, co jeszcze się nie wydarzyło i chcę się cieszyć chwilą i czerpać przyjemność z tego **** życia. Dlatego mam ochotę na tatuaż, chcę aby zdobił moje ciało na tym etapie i dlatego zrealizuje ten cel.


Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
Ather!nie przejmuj się komentarzami, ważne, że doszłaś do swojego wyznaczonego celu i jesteś z tego zadowolona. Z tego co widziałam masz piękne ciałko, z mojej strony -
Dziękuję Sweet Tu nie chodzi w sumie o przejmowanie się, ja po prostu... muszę się pilnować aby nie puścić wiązanki czasami. Jestem osobą która z reguły nie odpuszcza i zawsze mówi co myśli.
Dla mnie jest coś albo białe albo czarne - nie ma nic pośredniego. Albo za kimś przepadam, albo nie. Lubie bądź nie znoszę. Dlatego nigdy nie owijam w bawełnę - nie ma nic pośredniego. Dlatego czasami ciężko mi się przymknąć i machnąc ręką, no bo niekiedy kłótnie są niewskazane...

Cytat:
Napisane przez śnieżka_ Pokaż wiadomość
Super mieć taką koleżankę 2 w 1
Ale należy pamiętać o granicach, których przekroczyć mi nie wolno. Bądź co bądź to moja mama. I jak dla mnie - najwspanialsza istota na ziemi, bo - może to nieskromnie zabrzmi - taki kontakt jaki ja mam z nią to... jest coś wspaniałego i nie do opisania.
I nie chodzi bron boże o to że "mam świetną mame bo pozwala mi wracać nad ranem i nic nie mówi na to że chleje i jaram". - raz że tego nie robię a dwa - chodzi o coś o wieeele ważniejszego.



Cytat:
Napisane przez Djana Pokaż wiadomość
czasami wydaje mi sie ze ja sie do stalego zwiazku nie nadaje, nie bede dobra zona, matka... egoistycznie... mysle ze po prostu jako singielce byloby mi lepiej.... tylko rodzina... i tak dalej i tak dalej...
Daj sobie na wszystko czas. Djana, jesteś młodą kobietą, całe życie przed Tobą. Jeszcze tyle się zmieni. Nie ma sensu martwić się na zapas, szczególnie kilka lat do przodu.
Ja na swoim etapie również uważam, że nie nadaję się do stałego związku bo czuję się wspaniale odkąd nie jestem z facetem. Ale jestem pewna że przyjdzie czas kiedy zabraknie mi 'stałości' w związku, w życiu... A wtedy będę chciała coś zmienić.
Będzie dobrze uśmiechnij się


Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Przydałby mi się psycholog chyba,wszystko zawdzięczam mojemu ojcu,mam już go dość naprawdę,jak chodzi do pracy to jest ok,ale jak ma np 3tygodnie wolnego,to może pić ciągle,naprawde wstaje,pije,śpi,pije,je,p ije,śpi,pije,wstaje,pije i tak w kółko,później odbija mu szajba,majaczy i gada od rzeczy,wrzeszczy na nas(dobrze,że nas nie bije,nigdy nie podniósł ręki na mnie) ale takie znęcanie się psychiczne jest gorsze niż fizyczne,naprawdę dziś mój brat wylał mu alkohol do ubikacji eh musiałam się wygadać,przepraszam niech w końcu zaświeci dla mnie słońce
Nie powiem, że wiem co czujesz, bo tak nie jest. Przykro mi że taka nieciekawa sytuacja u Ciebie, ale... czy rozmawialiście z nim na ten temat ? Jak był trzeźwy, czy usiedliście wszyscy razem w pokoju aby o tym porozmawiać ? Powiedzieć co czujecie i jak Wam źle kiedy pije ? I czy wg. niego na tym polega miłość w rodzinie...

Nienawidzę alkoholu. Sama nie piję, u mnie w domu również się tego nie robi, ale jak przychodzą święta BN czy Wielkanocne, są zjazdy rodzinne - to zawsze jest %... A mnie wtedy szlag trafia.

Cytat:
Napisane przez Djana Pokaż wiadomość
Moje problemy to betka przy waszych.
Nie mów tak.
Dla każdego co innego jest ważne i co innego stanowi problem, którego nie wolno ignorować. Nie ma tak że "Ja mam ważniejsze lub mniej ważne problemy od Twoich" - to nie na tym polega...

Cytat:
Napisane przez Spaza Pokaż wiadomość
ja się z Wami żegnam na kilka dni, do Pragi wyjeżdżam. Trzymajcie się kochane
Baw się dobrze kochana Wróć z pięknymi wspomnieniami...
Ather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 07:33   #313
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Ather Pokaż wiadomość
Nie powiem, że wiem co czujesz, bo tak nie jest. Przykro mi że taka nieciekawa sytuacja u Ciebie, ale... czy rozmawialiście z nim na ten temat ? Jak był trzeźwy, czy usiedliście wszyscy razem w pokoju aby o tym porozmawiać ? Powiedzieć co czujecie i jak Wam źle kiedy pije ? I czy wg. niego na tym polega miłość w rodzinie...

Nienawidzę alkoholu. Sama nie piję, u mnie w domu również się tego nie robi, ale jak przychodzą święta BN czy Wielkanocne, są zjazdy rodzinne - to zawsze jest %... A mnie wtedy szlag trafia.

Z alkoholikiem nie da się rozmawiać, bo nie każdy alkoholik Ci się przyzna , że nim jest. Bo to przeciez " tylko 1 piwo, tylko 2 piwa, tylko jedna 100". On ma tak spaczona psychikę. Z moim ojcem nie da sie na przykład o niczym porozmawiac. O sorry, chyba, że zaczełabym temat ile wypiłam, kto się schlał, zaliczył tzw. zgona, ile flaszek poszło jaka to 'zabawa' była - wtedy to byłaby dla niego super rozmowa.


Ather zazdroszczę - aj takie BN czy Wielkanoc mam codziennie :/ W sensie, że o picie chodzi. Ehh... życie czasem daje nam takiego kopa, ale.. po co?
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 07:38   #314
Ather
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 8 129
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Z alkoholikiem nie da się rozmawiać, bo nie każdy alkoholik Ci się przyzna , że nim jest. Bo to przeciez " tylko 1 piwo, tylko 2 piwa, tylko jedna 100". On ma tak spaczona psychikę. Z moim ojcem nie da sie na przykład o niczym porozmawiac. O sorry, chyba, że zaczełabym temat ile wypiłam, kto się schlał, zaliczył tzw. zgona, ile flaszek poszło jaka to 'zabawa' była - wtedy to byłaby dla niego super rozmowa.


Ather zazdroszczę - aj takie BN czy Wielkanoc mam codziennie :/ W sensie, że o picie chodzi. Ehh... życie czasem daje nam takiego kopa, ale.. po co?
Tak mi przykro Nefre ...
Naprawdę nie da się nic zrobić ? Przecież niektórzy wychodzą z tego. Mówi się że alkoholik zawsze pozostanie alkoholikiem, ale niektórzy pozornie zaczynają od nowa. I żyją bez %... po terapiach. Chociaż mogę się tylko domyślać jakie to trudne. Raz - ukończyć takiemu człowiekowi efektywnie terapię, a dwa - sprawić że w ogóle się go nakłoni do podjęcia czegoś takiego. Bo jak sam nie będzie chciał to nic na siłe zrobić nie można.
Pozostaje czekać aż sam otworzy oczy i zobaczy, że traci najbliższych przez to co robi...
Ather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 07:54   #315
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Bjerdona Pokaż wiadomość
Lolciu ja mam podobnie tylko ze ja pare razy od ojca dostalam...
Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Lolcia az sie poryczałam ;cry: mam taaaaak samo Zasranego alkoholika! Jeeeeju

strasznie mi przykro kochane.. .ciezko nawet cos napisac madrego w takiej sytuacji.. moze rodzina pomoze?jakies ciocie?wujkowie? moze jakas instytujcja,nie wiem... musi gdzies byc ktos kto moze pomoc...

zycze wszystkim milego dnia. U mnie pochmurno i bedzie padac. Nie zazdroszcze wam tych upalow
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 08:18   #316
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

hej Kochane!
Wiem o czym mówicie, może nie dokońca bo u mnie to dotyczy wujka. Nienawidzę go i tyle i on o tym dobrze wie. Akurat on po alkoholu jest furiatem a to najgorsze co może być, bo inni się upijają na wesoło, inni są aż nad to czuli i by tylko płakali a furiat to najgorsza odmiana alkoholika. Szkoda słów. Można by pisać godzinami o jego "wyczynach".

Ather szczerość jest zaletą, najlepiej jest nie owijać w bawełnę bo po co. Też tak mam, że albo kogoś lubię albo nie, tylko u mnie błąd jest taki, że jestem na zbyt ufna, ale to już inna sprawa!
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 08:37   #317
śnieżka_
Zakorzenienie
 
Avatar śnieżka_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Hoop,hop
Dziękuje za wszystkie miłe komentarze na mój temat.
Dzisiaj czuję się średnio,zaczynam się zastanawiać czy nie mam nerwicy,mój tata wziął sobie 3tygodnie L4,eh katorga,pije i pije,końca nie widać.
Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Przydałby mi się psycholog chyba,wszystko zawdzięczam mojemu ojcu,mam już go dość naprawdę,jak chodzi do pracy to jest ok,ale jak ma np 3tygodnie wolnego,to może pić ciągle,naprawde wstaje,pije,śpi,pije,je,p ije,śpi,pije,wstaje,pije i tak w kółko,później odbija mu szajba,majaczy i gada od rzeczy,wrzeszczy na nas(dobrze,że nas nie bije,nigdy nie podniósł ręki na mnie) ale takie znęcanie się psychiczne jest gorsze niż fizyczne,naprawdę dziś mój brat wylał mu alkohol do ubikacji eh musiałam się wygadać,przepraszam niech w końcu zaświeci dla mnie słońce
Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Do specialisty? jak On ledwo chodzi,a uważa że jest trzeźwy jak łza,a my z mamą jesteśmy umysłowo chore! w dodatku ostatnio przyjechał do niego szef i powiedział,że ta cała jego chora noga,to jedynie przykrywka od pracy,co z tego jak On zrobi 500km,jak za 2tygodnie rzuci mu L4,a On go wyśmiał dziś mi powiedział,że mogę sobie spokojnie chodzić,bo ja już dla niego nie istnieje od dziś,po prostu mnie nie lubi,a później jak będzie trzeźwy,to będzie przepraszał i co ja mam mu wtedy powiedzieć?! jak jest trzeźwy,to jest wspaniały
eh Lolciu wspolczuje bardzo Ja się nie dogaduje czesto z moim ojcem i wole jak jest w pracy, na szczescie nie pije bo wtedy juz bym sie skonczyła nerwowo. Ogólnie ostatnio jak dogaduje sie z ojcem to nie moge z mamą i odwrotnie

Cytat:
Napisane przez Spaza Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczynki

ja się z Wami żegnam na kilka dni, do Pragi wyjeżdżam. Trzymajcie się kochane
Udanego wyjazdu

Cytat:
Napisane przez Ather Pokaż wiadomość
Wiadomo że po 50. na stare lata tatuaż nie bardzo będzie pasował. Ale wyszłam z założenia że nie będę przejmowała się tym, co jeszcze się nie wydarzyło i chcę się cieszyć chwilą i czerpać przyjemność z tego **** życia. Dlatego mam ochotę na tatuaż, chcę aby zdobił moje ciało na tym etapie i dlatego zrealizuje ten cel.


Ale należy pamiętać o granicach, których przekroczyć mi nie wolno. Bądź co bądź to moja mama. I jak dla mnie - najwspanialsza istota na ziemi, bo - może to nieskromnie zabrzmi - taki kontakt jaki ja mam z nią to... jest coś wspaniałego i nie do opisania.
I nie chodzi bron boże o to że "mam świetną mame bo pozwala mi wracać nad ranem i nic nie mówi na to że chleje i jaram". - raz że tego nie robię a dwa - chodzi o coś o wieeele ważniejszego.
noi dobrze rób na co masz ochotę

zazdroszcze kontaktu z mamą..
śnieżka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 09:01   #318
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Ather Pokaż wiadomość
Tak mi przykro Nefre ...
Naprawdę nie da się nic zrobić ? Przecież niektórzy wychodzą z tego. Mówi się że alkoholik zawsze pozostanie alkoholikiem, ale niektórzy pozornie zaczynają od nowa. I żyją bez %... po terapiach. Chociaż mogę się tylko domyślać jakie to trudne. Raz - ukończyć takiemu człowiekowi efektywnie terapię, a dwa - sprawić że w ogóle się go nakłoni do podjęcia czegoś takiego. Bo jak sam nie będzie chciał to nic na siłe zrobić nie można.
Pozostaje czekać aż sam otworzy oczy i zobaczy, że traci najbliższych przez to co robi...
On juz otwiera oczy 37 rok ;]
Moj ojciec chyba od zawsze jest alkoholikiem. U niego w domu sie piło i on mysli, ze tak musi byc. A go nie przekonasz chocbys nie wiadomo jakie argumenty miala.
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 09:02   #319
Djana
Zadomowienie
 
Avatar Djana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 262
GG do Djana
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
hej Kochane!
Ather szczerość jest zaletą, najlepiej jest nie owijać w bawełnę bo po co. Też tak mam, że albo kogoś lubię albo nie, tylko u mnie błąd jest taki, że jestem na zbyt ufna, ale to już inna sprawa!
Ja za swoja prostolinijnosc tyle razy w tylek dostałam ze szkdoa gadac, ale nie zrazilam sie... Czesto mowie, ze jestem jak dziecko - szczera do bolu, mowie to co mysle... i podobniejak Ty, Sweet jestem ufna do granic możliwości. Gdyby karali za naiwnośc to już dawno dostałabym dożywocie
__________________
Jestem idealna wszak kula to kształt doskonały




Mam ciało boga tylko szkoda, że Buddy
Djana jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-07-19, 09:11   #320
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Djana Pokaż wiadomość
Ja za swoja prostolinijnosc tyle razy w tylek dostałam ze szkdoa gadac, ale nie zrazilam sie... Czesto mowie, ze jestem jak dziecko - szczera do bolu, mowie to co mysle... i podobniejak Ty, Sweet jestem ufna do granic możliwości. Gdyby karali za naiwnośc to już dawno dostałabym dożywocie
a ja odwrotnie jestem strasznie nieufna, to też nie najlepiej
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 10:28   #321
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Spaza Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczynki

ja się z Wami żegnam na kilka dni, do Pragi wyjeżdżam. Trzymajcie się kochane
baw się dobrze

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość




Dziękuje za pocieszenie ja nie mam gdzie uciekać,ale od tygodnia chodzę z mamą rano do pracy i zostaje tam do samego końca,tam czuję się bezpieczna,wczoraj na noc musiałam zjeść relanium,bo po prostu jak widziałam,że On staje,to mi się automatycznie nogi uginały pod sobą
relanium matko, ja po relanium jestem godzinami nieprzytomna ....
kochana, szkoda że akurat nie wyjechałaś gdzieś.. chociaż mamę zostawić to też pomysł nie bardzo.. i tak źle i tak nie dobrze....
trzymaj się

Cytat:
Napisane przez oreganka Pokaż wiadomość

ja tez mam podobne odczucia - że ja po prostu się nie nadaję do związków
wszystko mi się w głowie poprzestawiało, był okres w moim życiu kiedy nawet o dzidzi myślałam wtedy byłam zaręczona i miałam wychodzić za mąż, potem wszystko mi się rozsypało, dlugo nie mogłam się odnaleźć, ale jednak czas leczy rany, wygrzebałam się z tego, zaczęłam dostrzegać pozytywy mojej sytuacji i zaczęłam żyć pełnią życia, niczym się nie przejmując, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć że ostatni rok był cudny, beztroska, zabawa, niczym nie skrępowana wolność
teraz jakoś ciężko mi się przestawić na inne myślenie, ale pożyjemy zobaczymy, on chce się spotykać bardzo często a ja potrzebuje wolnej przestrzeni dla siebie,
ja nie wiem co facecie mają z tym i częstymi spotkaniami ale to jakaś zbiorowa przypadłość chyba

Cytat:
Napisane przez oreganka Pokaż wiadomość
to się cieszę że ciutkę lepiej
mnie za to znowu żołądek pobolewa, chyba nie uniknę jednak tej gastroskopii
a co z żołądkiem się dzieje? współczuję, gastroskopia

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość


Ather zazdroszczę - aj takie BN czy Wielkanoc mam codziennie :/ W sensie, że o picie chodzi. Ehh... życie czasem daje nam takiego kopa, ale.. po co?
no właśnie podobno nic się nie dzieje bez przyczyny, chociaż ja tam za chiny nie potrafię znaleźć powodu dla którego takie rzeczy trzeba znosić

Cytat:
Napisane przez śnieżka_ Pokaż wiadomość

zazdroszcze kontaktu z mamą..
oj, ja też zazdroszczę chociaż moja mama też jest fajna, ale jednak trochę konserwatywna i czasami nie potrafimy znaleźć porozumienia

boli mnie głowa od rana, źle spałam znowu, chciałabym sobie spać niezależnie od mojej nogi która boli i w żadnej pozycji nie jest mi wygodnie
no ale cóż, muszę wytrzymać jeszcze trochę
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 10:45   #322
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
a co z żołądkiem się dzieje? współczuję, gastroskopia
z zołądkiem co chwilę coś mam, kilka miesięcy temu dostałam skierowanie na gastroskopię, ale powiem szczerze że się wystraszyłam, ale niestety bol co chwilę wraca, więc chyba tego nie uniknę
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 11:17   #323
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Dostałam kare na praktyce... lol.

Nie będę się wypowiadać w kwestii rodziców,DDA bo nie ma sensu, większosc napisałam w odpowiednim temacie
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 12:20   #324
Nikita-v
Zadomowienie
 
Avatar Nikita-v
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 1 693
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

przykro mi dziewczyny z powodu waszych problemów w domu

Oreganko.. łącze się w bólu z twoim zołądkiem, mój ciągle daje mi się we znaki... stale mam nudności, lub problemy z biegunką ( która potrafi trwać 3-4 tygodnie bez przerwy)

jutro wyjeżdzam na wakacje.. a raczej tylko na weekend, niestety nad jezioro.. i jakoś w ogole sie nie cieszę... przygotowuje się juz na siedzenie na plazy w ubraniu... ale nadal nie umiem zwalczyc u siebie obrzydzenia do własnego ciała i pokazywania go komukolwiek.
wiec plażować bede sie w spodniach i koszulkach - szkoda tylko ze towarzystwo z którym jade napewno tego nie zrozumie i czekają mnie trzy dni zwracania mi uwagi ze przesadzam i odbija mi...
Nikita-v jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 14:14   #325
śnieżka_
Zakorzenienie
 
Avatar śnieżka_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez oreganka Pokaż wiadomość
a ja odwrotnie jestem strasznie nieufna, to też nie najlepiej
oho... witaj w klubie

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość

oj, ja też zazdroszczę chociaż moja mama też jest fajna, ale jednak trochę konserwatywna i czasami nie potrafimy znaleźć porozumienia
moja mama w oczach moich kolezanek jest super, mozna z nia pogadac o wszyskim i posmiac.. szkoda ze wg mnie tak nie jest :|
Cytat:
Napisane przez oreganka Pokaż wiadomość
z zołądkiem co chwilę coś mam, kilka miesięcy temu dostałam skierowanie na gastroskopię, ale powiem szczerze że się wystraszyłam, ale niestety bol co chwilę wraca, więc chyba tego nie uniknę
ehh miałam kiedyś gastroskopie.. niemiłe uczucie
Cytat:
Napisane przez Nikita-v Pokaż wiadomość
przykro mi dziewczyny z powodu waszych problemów w domu

Oreganko.. łącze się w bólu z twoim zołądkiem, mój ciągle daje mi się we znaki... stale mam nudności, lub problemy z biegunką ( która potrafi trwać 3-4 tygodnie bez przerwy)

jutro wyjeżdzam na wakacje.. a raczej tylko na weekend, niestety nad jezioro.. i jakoś w ogole sie nie cieszę... przygotowuje się juz na siedzenie na plazy w ubraniu... ale nadal nie umiem zwalczyc u siebie obrzydzenia do własnego ciała i pokazywania go komukolwiek.
wiec plażować bede sie w spodniach i koszulkach - szkoda tylko ze towarzystwo z którym jade napewno tego nie zrozumie i czekają mnie trzy dni zwracania mi uwagi ze przesadzam i odbija mi...
to się rozbierz i nie gotuj się a miło spędzaj ze wszystkimi czas.. ja też miałam ogromne opory..a jednak sie przelamalam.. po 12 latach znajomosci z niektorymi zoabczyli mnie 1-wszy raz w stroju kąpielowym! z reszta nadal jak ubieram koszulke bez rekawka to jak patrze na moje ręce zorane rozstępami to mnie krew zalewa ale niewiele jestem w stanie na to pomoc bo zadne kremy, masaze, baslamy serum tego nie zlikwiduje.. poprostu trzeba z takimi rzeczami zaczac zyc i nie pozwolic zeby to one kierowaly naszymi zachowaniami (chociaz ja itak regularnie widze ze wsrod znajomych zaslaniam się jak moge )
śnieżka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 15:40   #326
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez oreganka Pokaż wiadomość
z zołądkiem co chwilę coś mam, kilka miesięcy temu dostałam skierowanie na gastroskopię, ale powiem szczerze że się wystraszyłam, ale niestety bol co chwilę wraca, więc chyba tego nie uniknę
ehh, no to faktycznie lepiej się wybierz .... jakoś to przetrzymasz, a zdrowie najważniejsze jest ...

Cytat:
Napisane przez Apiska Pokaż wiadomość
Dostałam kare na praktyce... lol.
a co przeskrobałaś ?

Cytat:
Napisane przez Nikita-v Pokaż wiadomość

jutro wyjeżdzam na wakacje.. a raczej tylko na weekend, niestety nad jezioro.. i jakoś w ogole sie nie cieszę... przygotowuje się juz na siedzenie na plazy w ubraniu... ale nadal nie umiem zwalczyc u siebie obrzydzenia do własnego ciała i pokazywania go komukolwiek.
wiec plażować bede sie w spodniach i koszulkach - szkoda tylko ze towarzystwo z którym jade napewno tego nie zrozumie i czekają mnie trzy dni zwracania mi uwagi ze przesadzam i odbija mi...
nie wiem co Ci poradzić bo trudno mi jest do sobie wyobrazić.... myślę że chyba lepiej by było jakobyś się przemogła i zobaczyła jak to jest, a nuż pokonasz w ten sposób swoje opory i kompleksy


już myślałam ze będzie dziś chłodniej a tu nic, nadal upał
czytam książki
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 16:15   #327
Djana
Zadomowienie
 
Avatar Djana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 262
GG do Djana
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Nikita-v Pokaż wiadomość
jutro wyjeżdzam na wakacje.. a raczej tylko na weekend, niestety nad jezioro.. i jakoś w ogole sie nie cieszę... przygotowuje się juz na siedzenie na plazy w ubraniu... ale nadal nie umiem zwalczyc u siebie obrzydzenia do własnego ciała i pokazywania go komukolwiek.
wiec plażować bede sie w spodniach i koszulkach - szkoda tylko ze towarzystwo z którym jade napewno tego nie zrozumie i czekają mnie trzy dni zwracania mi uwagi ze przesadzam i odbija mi...
Nikitko pomimo że Cie zupełnie rozumie jeśli chodzi o kompleksy w stosunku do swojego ciala... to nie rozumiem podejscia jakie w stosunku do nich uprawiasz... Chodzi mi o to ze nad to jezioro jedziesz z paczka przyjaciol - w koncu oni znaja Cie juz szmat czasu i kochaja i akceptuja Cie taka jak jestes!! Wiec sie nie wyglupiaj tyko wskocz w jakies 'opalacze' pokonaj swoje obawy - ZAUFAJ PRZYJACIOŁOM!!!!! jesli sprawdza sie Twoje czarne scenariusze to olac taka paczke.... Osobiście nie wyobrazam sobie zeby najblizsi ludzie nie akceptowali mnie takiej jaka jestem! nie mialabym wtedy do nich zaufania a w skutek czego zmniejszylaby sie lista wspolnych tematow... zawsze moga mi powiedziec ze byz tych 5kg ktore wlasnie zlapalam wygladalam o niebo lepiej bo po to wlasnie sa przyjaciele ale na dluzsza mete chyba bym sie zeschizowala w towarzystwie w ktorym caly czas bylabym krytykowana za to jaka jestem i na 100% bym sobie darowala takie zwiazki

Tak ze głowa do gory i sio przeszukiwac garderobe w poszukiwaniu odpowiedniego plazowego wdzianka

PS. A to ze kolezanki narzekaja ze sie w ciuchach gotujesz i ze sie wyglupiasz UDAWADNIA moja teorie!! Zobaczysz ze mam racje

PS2. Kobietko zyje sie tylko raz, za rok takie wakacje moga sie nie powtorzyc, ba, za miesiac moze juz nie byc takiej okazji!! Trzeba czerpac z zycia, trzeba pracowac na to zeby miec piekne wspomnienia!!
Nikt nie powiedzial ze ta praca bedzie lekka Ale za t jaki jest wspanialy smak i zapach tych wspomnen Szczegolnie po latach, kiedy nikt juz nie pamieta szczegolow, ale to jak bylo wspaniale tak dobrze sie bawic...
__________________
Jestem idealna wszak kula to kształt doskonały




Mam ciało boga tylko szkoda, że Buddy
Djana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 19:39   #328
śnieżka_
Zakorzenienie
 
Avatar śnieżka_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Cytat:
Napisane przez Djana Pokaż wiadomość
Nikitko pomimo że Cie zupełnie rozumie jeśli chodzi o kompleksy w stosunku do swojego ciala... to nie rozumiem podejscia jakie w stosunku do nich uprawiasz... Chodzi mi o to ze nad to jezioro jedziesz z paczka przyjaciol - w koncu oni znaja Cie juz szmat czasu i kochaja i akceptuja Cie taka jak jestes!! Wiec sie nie wyglupiaj tyko wskocz w jakies 'opalacze' pokonaj swoje obawy - ZAUFAJ PRZYJACIOŁOM!!!!! jesli sprawdza sie Twoje czarne scenariusze to olac taka paczke.... Osobiście nie wyobrazam sobie zeby najblizsi ludzie nie akceptowali mnie takiej jaka jestem! nie mialabym wtedy do nich zaufania a w skutek czego zmniejszylaby sie lista wspolnych tematow... zawsze moga mi powiedziec ze byz tych 5kg ktore wlasnie zlapalam wygladalam o niebo lepiej bo po to wlasnie sa przyjaciele ale na dluzsza mete chyba bym sie zeschizowala w towarzystwie w ktorym caly czas bylabym krytykowana za to jaka jestem i na 100% bym sobie darowala takie zwiazki

Tak ze głowa do gory i sio przeszukiwac garderobe w poszukiwaniu odpowiedniego plazowego wdzianka

PS. A to ze kolezanki narzekaja ze sie w ciuchach gotujesz i ze sie wyglupiasz UDAWADNIA moja teorie!! Zobaczysz ze mam racje

PS2. Kobietko zyje sie tylko raz, za rok takie wakacje moga sie nie powtorzyc, ba, za miesiac moze juz nie byc takiej okazji!! Trzeba czerpac z zycia, trzeba pracowac na to zeby miec piekne wspomnienia!!
Nikt nie powiedzial ze ta praca bedzie lekka Ale za t jaki jest wspanialy smak i zapach tych wspomnen Szczegolnie po latach, kiedy nikt juz nie pamieta szczegolow, ale to jak bylo wspaniale tak dobrze sie bawic...
dobitna wypowiedz
śnieżka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 20:45   #329
vixeen89
Rozeznanie
 
Avatar vixeen89
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 558
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

jejku a ja jutro ide do apteki rano się zważyć na czczo;P jestem ciekawa czy coś ruszyło...Z jednej str wiem że musze z drugiej str, głupie obawy...
wogole dziś mam zły dzień, bo byłam na zakupach na wyjazd i bedę jechać 2 dni i nieiwem co można jeść w czasie drogi żeby było dobrze i zdrowo?i co zabrać ze sobą tam, na miejsce, bo za granicą żywność droga więc raczej żarcie zabieramy ze sobą... a moi rodzice na razie kupili m.in zupki w proszku i np. mielonke w puszce(suuuper...;/) chyba z głodu tam padnę:P
vixeen89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-07-19, 21:57   #330
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II

Z moim tatą się nie da porozmawiać ani na trzeźwo,ani jak jest pod wpływem alkoholu,ponieważ na trzeźwo nie chce w ogóle słuchać o tym co wyprawia,a na 'gazie' to wszystko i wszyscy go nie obchodzą.Zresztą ten temat jest długi jak rzeka,więc będzie lepiej jeżeli nie będe się rozpisywać.
Dzisiaj czułam się nawet,nawet muszę powiedzieć,chociaż upał okropny.Jutro kolejne spotkanie z 'chłopakiem z fotki' znowu pewnie mnie przeleci strach
vixeene,Ty nie przejmuj się jedzeniem Kochana,nie ma niezdrowego jedzenia(oczywiście nie wliczam chipsów itp) ja jadam domowe obiady,sosy,klopsy,wszyst ko! i wszyscy mi mówią,że wyglądam o niebo lepiej! jak za czasów kiedy jadłam ciągle twarożki itp.
Powiem szczerze,że nawet się lepiej czuję.Nie chcąc nikogo urazić oczywiście,moje nastawienie do jedzenia,zmieniło się po tym jak przestałam wchodzić na wątek 'ile dzisiaj zjadłam' jak dla mnie na lepsze
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:34.