2012-08-04, 10:39 | #121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
On wtedy stwierdził, że ja i tak prędzej czy później mu to wypomnę. Póki co tego tematu nie poruszałam i starałam się o tym nie myśleć...
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
2012-08-04, 11:28 | #122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 190
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Czyli kiedy sugerował, że chciałby być z Tobą w związku, tak naprawdę dalej myślał, czy nie wybrać innej. Chyba że pisał byłej głupoty, tylko w jakim celu?
Nie uważam, żeby po miesiącu znajomości była już konieczność "fruwania" dookoła tej drugiej osoby, ale uważam, że porządny facet poinformowałby dziewczynę, z którą się spotyka, że to nie jest na poważnie (i że mogą spotykać się z kimś innym równolegle). Autorka sama pisała, że te smsy były dla niej zaskoczeniem. No i zwyczajnie przykro by mi było, te początkowe tygodnie, miesiące, to jest sielanka, maksymalne zauroczenie, a nie zimna, chłodna decyzja, czy wybrać "pustaka", czy "skomplikowaną".
__________________
Pain makes you stronger.
Tears make you braver. Heartache makes you wiser. And vodka makes you not remember any of that crap. |
2012-08-04, 11:52 | #123 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 138
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zgadzam się z każdym słowem, które napisałaś |
|||
2012-08-04, 12:14 | #124 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
W po miesiącu znajomości w sensie normalnej znajomości, a nie gorącego randkowania, jasne, że nie trzeba się ograniczać do spotkań z jedną osobą. Jednakże, jeżeli facet daje do zrozumienia, że "wow, zakręciłaś mi w głowie", coś jest "na rzeczy", to jednak wolałabym w tym momencie aby skupiał się na mnie, a nie po cichu testował inne możliwości. Jak było w tym przypadku tylko autorka wątku wie, bo nie zawsze takie rzeczy są wypowiedziane wprost, ale sugerowane przez gesty, zachowania, pojedyncze słowa. Poza tym facio, który uważa dziewczynę za "pustaka" (wyjątkowo obraźliwe), czy jak on tamtą określił, a jednocześnie nadal kombinuje w tamtą stronę, pisze do niej dwuznaczne SMS-y (w dodatku będąc na noc u tej pierwszej) - niefajny i już i żadne firmy, wesela, podlizywanie się po czasie by tego nie zmieniło. Wg mnie pana jest z tych, których od czasu do czasu mocno swędzi, chociaż na co dzień tacy grzeczni, mili, układni. Niesmak po takich sytuacjach pozostaje. Ja tam bym wolała zakręcić w głowie facetowi od razu, a nie być tylko jednym z wyjść, jak inne nie wypali.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2012-08-04 o 12:16 |
2012-08-04, 17:47 | #125 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 157
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
Zgodzę się z Hultajem, że bardzo często na wizażu faceci są przekreślani za bzdury. Autorko, dobrze, że jesteś ostrożna i tak trzymaj. Na razie chłop nie daje Ci powodów do zmartwień, więc uważam, że bez sensu wkręcasz sobie jakieś filmy. Daj czas sobie i jemu na rozwinięcie tej znajomości. Wiadomo, że zawsze istnieje ryzyko, ale kto nie ryzykuje, ten nie ma |
|
2012-08-04, 18:51 | #126 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Hmm... ja mam kolegę ze studiów, z którym piszemy sobie podobne wiadomości... Znamy się wiele lat i przyjaźnimy ale nigdy niczego miedzy nami nie było. Za to przez te kilka lat wiele się wydarzyło w naszych związkach i się sobie zwierzaliśmy jak również szukaliśmy wsparcia i rad. Mamy podobne poczucia humoru i nasze wiadomości kończą się "Kocham Cię" "Ja Ciebie bardziej" itp. i tak samo rozmawialiśmy na studiach "Kochasz mnie?" "oczywiście przecież wiesz..." i to były żarty.... no teraz staram się tak nie pisać bo gdyby mój facet to zobaczył to byłby zszokowany.... i pewnie źle by to zrozumiał. Więc lepiej nie ryzykować. w każdym razie fakty sa takie, ze pisałam różne dziwne rzeczy z przyjacielem, z którym nic mnie nie łączyło poza tym, że wspieraliśmy się po rozstaniach czy zdradach naszych partnerów.
Normalne mi się też wydaje, że facet pisze o 2 dziewczynach, które poznał. W końcu był wtedy początek waszego związku co jest dziwnego w fakcie, że w tym samym czasie poznał 2 dziewczyny i wybrał jedną ? Nie martwiłabym się na Twoim miejscu o ile nie pojawiłyby się kolejne symptomy, że jest z nim coś nie tak czy z kimś się spotyka.
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
2012-08-05, 01:49 | #127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Nie chciałam tego pisać, ale jednak postanowiłam. Jestem pod wpływem takich emocji, że muszę to z siebie wyrzucić.
Zadzwonił dzisiaj do mnie, zaprosił mnie na grilla i do siebie na noc.Zgodziłam się. Pół godziny przed jego przyjazdem po mnie poprosił mnie, żebym wyszła do sklepu i kupiła jakieś rzeczy na tego grilla. Szykowałam się, więc mu odpisałam, że jak przyjedzie, to pójdziemy razem. On na to, że sam nie potrzebował w sklepie towarzystwa, więc ja mam iść. Odpisalam: "dobra". Poszłam do tego sklepu, kupiłam co trzeba i przyjechał. Na wstępie zaczął mi mówić, że jestem ignorantką, a on takich osób nie lubi. Chodziło mu o to, że niby czekam na gotowe i nic sama od siebie nie dam (chodziło o zakupy, wg niego zrobiłam je z łaską. A jak pamiętacie mój wątek o finansach, to pisałam tam że przygotowuję jedzenie, a on odwołuje spotkanie-więc ciekawe jak nic od siebie nie daję...) Cały czas dostawał od kogoś smsy. Nie wiedziałam, w jaki miejsce pojedziemy, więc założyłam mało stabilne balerinki z odkrytymi palcami. Mając w ręku dość ciężką torbę z rzeczami na noc i reklamówkę z piwami, bałam się zejść po stromym wzgórzu na dół, zresztą mam lęk wysokości, o czym on wiedział. Skomentował to tak , że jestem sierotą, że był przyzwyczajony do tego,że miał bardziej zaradne dziewczyny (he, w to wątpię, bo w samochodzie odnośnie tych zakupów powiedział żebym nie przyzwyczajała się robić ich z nim, bo poźniej będę jak jego była wyciągała go do sklepu po podpaski, więc nie iwem czy była tak zaradna, że sama nie mogła tego kupić?) W końcu nie wytrzymałam i jak odpisywał na te głupie smsy, zapytałam z kim tak namiętnie pisze. Okazało się, że to była sprzed 7 lat, dokładnie ta sama, którą pytał czy jest naga. (niby ma męża-tak mi powiedział później).Stwierdził, że ona go zna najdłużej i tylko ona go rozumie, bo mają takie same charaktery. Nie muszę mówić, że już w tym momencie nastrój straciłam, zwłaszcza jak z grilla wracaliśmy do samochodu, on się do mnie nie odezwał ani słowem i czułam się jak intruz-powinnam była już wtedy wrócić do domu. Dotarliśmy do niego, obejrzeliśmy film, kąpiel i poszliśmy się położyć. Myślałam, że pogadamy, czy chociażby się poprzytulamy,skoro tak rzadko się widujemy,ale gdzie tam, on mając kobietę przy sobie, musiał akurat czytać e-booka na telefonie. Nie odzywałam się, bo nie chciało mi się już kłócić. Trochę przysnęłam i obudził mnie jego telefon, ktoś dzwonił albo puścił mu sygnał. On myślał że śpię i natychmiast wyszedł do drugiego pokoju. Nie słyszałam, czy rozmawia,czy co robi, bo leżałam przy otwartym oknie i z ulicy dobiegały hałasy-młodzież,samochody itd. Wrócił po 10 minutach do mnie. Ja się uniosłam i powiedziałam, że nie będę mu przeszkadzać w nocnych konwersacjach i szkoda że na moje smsy nie odpisuje z prędkością światła. Zaczęłam się ubierać, on powiedział, że następna histeryczka mu się trafiła i rzekomo "poszedł poczytać e-booka i nie chciał mi przeszkadzać". Szkoda, że przeczytał go w 10 min. Gdy on się ubierał, ja zmiękłam i powiedziałam, żeby dał spokój. On na to, że za późno, więc wybiegłam z jego mieszkania. Chwilę potem on wyszedł za mną i na siłę wziął mnie do samochodu. Wytłumaczyłam mu tylko raz o co mi chodzi i jak to z mojej perspektywy wygląda. On zaczął coś tam tłumaczyć,jednak potem stwierdził , że wcale się nie musi mi tłumaczyć. Potem już nic nie mówiliśmy, ja oczywiście płakałam. Pod moim blokiem- wysiadłam bez słowa, czego teraz żałuję chyba... On już się nie odezwał, więc nawet nie wiem, czy do siebie dotarł. Nie wiem,a le to już chyba koniec prawda? Szkoda mi tego, zwłaszcza że on powiedział mi, że się we mnie zakochał, a i ja zaczęłam coś do niego czuc...
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2012-08-05, 02:09 | #128 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Mandy, daj sobie spokój z tym fagasem. Za dużo dziwnych zachowań i sytuacji z jego udziałem. Nie masz dosyć po poprzednich facetach? Nie możesz pobyć trochę sama? Nie bądź zdesperowana (bo chyba jednak trochę jesteś), bo zawsze będziesz się brać za byle kogo. Niepotrzebnie brniesz w znajomości, w których od początku są liczne sygnały, że coś jest nie tak. Potem dochodzi do sytuacji, że sama zachowujesz się jak jakaś wariatka, czy histeryczka, ale ja to rozumiem - to dlatego, że czujesz, iż facet nie jest taki, jak myślałaś i że go tracisz, chociaż już (kolejny raz) chyba po cichu odtrąbiłaś sukces. Jesteś w gorącej wodzie kąpana i musisz to w sobie zmienić.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2012-08-05 o 02:15 |
2012-08-05, 08:13 | #129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Zostaw go. Pisze z inna, pyta czy jest nago, wychodzi z nia rozmawiac do drugiego pokoju... (o ile to faktycznie ona dzwonila).
Gosc nie wyglada na uczciwego, ja bym wolala byc sama niz sie z takim scierac, a np. po paru miesiacach zwiazku dowiedziec sie, ze jednak nadal pyta inne czy sa nago Jaka masz pewnosc, ze sie nie spotykaja?
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa Nasze Drugie Dziecko |
2012-08-05, 08:21 | #130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
O dżizys!!! I Ty po takiej sytuacjach jeszcze żałujesz???? On Cię potraktował jak totalną frajerkę. Już jakby mi na wstępie zaczął bełkotać o tym, jaką to jestem ignorantką, to bym poszła do domu a nie jechała na grilla a potem do Niego, do domu.
DAJ SOBIE Z TYM TYPEM SPOKÓJ!!! On jest nic niewartym gnojkiem!!!
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
2012-08-05, 08:27 | #131 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 591
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Ale on przecież kocha
Nie, nie kocha Cię i nie wierz mu tylko uciekaj jak najdalej. Ja bym w życiu nie pojechała z nim na tego grilla po tym jego tekście a tym bardziej do niego do domu "poprzytulać się" . No ale to ja. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. |
2012-08-05, 08:40 | #132 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Zgadzam się z Doris1981.
Więc dublować nie będę. Natomiast tak odrobinkę złośliwie zaciekawiło mnie, skądże na góry i lasy ten wybrakowany wybraniec Autorki wątku wytrzasnął taką definicję słowa "ignorant", jaką przedstawiła w ostatnim poście oh Mandy
__________________
(...)Journey's end in lovers' meeting (...) "Carpe diem" W.S.
|
2012-08-05, 08:45 | #133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
spisz z gosciem ktorypisze do innych lasek pytajac czy jest nago...
co z toba dziewczyno ?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2012-08-05, 08:47 | #134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Mówiłam, że dziwne akcje z byłą już na początku nie rokują dobrze. Sama miałam taką sytuację i koleś nie mógł zapomnieć o byłej przez cały okres jak się spotykaliśmy i to była totalna klęska
A do tego ten facet to jakiś burak, jakby robił Ci łaskę, że się z Tobą w ogóle widzi, a tak w ogóle to ma ciekawsze zajęcia do roboty, np korespondencja z jego byłą - mężatką Omg, co to się wyrabia.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2012-08-05, 08:56 | #135 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Bardzo dobrze zrobiłaś wychodząc nie masz czego żałować. Facet rzeczywiście zachowuje się dziwnie. Ja nie zniosłabym ciągłego porównywania do byłych i ignorowania.
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
2012-08-05, 08:57 | #136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Te wszystkie teksty o tym, że traktuje Cię jak jedną z wielu powinny najbardziej dać Ci do myślenia: kolejna, następna, trafiła mi się.. itd.
|
2012-08-05, 09:43 | #137 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
Zaufaj swojej intuicji, ale tej prawdziwej. A ona z PEWNOŚCIĄ podpowiada Ci, że tak nie traktuje się człowieka, do którego ma się jakieś cieplejsze uczucia. Chcesz, żeby z tego było coś na siłę? Chcesz wyżebrać jego pełne zaangażowanie? Niestety prawda jest taka, że jak na początku ma w Twoim towarzystwie ciekawsze osoby do konwersacji, to bez żalu kopnie Cię w pupę jak nadarzy się okazja. Poza tym mam wrażenie, że on porównuje Cię z kimś konkretnym i drażnisz go bardziej niż zachwycasz... |
|
2012-08-05, 09:48 | #138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
To on jest ignorantem i do tego niewychowanym.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-08-05, 09:49 | #139 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
no coz, od poczatku mowilysmy, ze facet jest nieteges.
__________________
-27,9 kg |
2012-08-05, 09:55 | #140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
Pomijam, że tak absolutnie nie zachowuje się chłopak, który kochałby i któremu dziewczyna by się podobała, a przede wszystkim chłopak, któremu zależy. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-08-05 o 10:00 |
|
2012-08-05, 10:17 | #141 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
|
|
2012-08-05, 10:41 | #142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Dziękuję za odpowiedzi.
Powinnam byla sie spodziewac takiego obrotu sytuacji.. Moze fakt, w nocy juz wybuchnelam, ale po tych wszystkich tekstach z calego dnia po prostu nie wytrzymalam Nie mam sily wiecej pisac, ale zgadzam sie z waszymi slowami. I z tym ze byc moze spotyka się ze mną z łaską, bo na ogól niby jest strasznie zajety
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2012-08-05, 11:25 | #143 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
|
|
2012-08-05, 11:28 | #144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
|
|
2012-08-05, 11:36 | #145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
2012-08-05, 11:44 | #146 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2012-08-05 o 11:47 |
|
2012-08-05, 11:53 | #147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Cytat:
I dopóki Mandy nie uświadomi sobie schematu, w który wchodzi i ten bezkrytycyzm wobec facetów, byle był kolejny, będzie i będzie się to powtarzać. |
|
2012-08-05, 15:30 | #148 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 798
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Dziewczyno,ja po prostu nie mogę tylko Ciebie kojarzę z takich właśnie wątków...czemu ty non stop się pakujesz w takie toksyczne gówna?? ja nie wiem,masz niskie poczucie własnej wartości czy co jest grane?? Błagam Cię,ogarnij się! Ale znając życie dalej sobie będziesz przy nim tkwiła.
Sorry za chamskiego posta ale czasami już mi ręce opadają,pakujesz się ciągle w jakiś shit.. PS: Przeproś go jeszcze ... bez komentarza...strasznie łatwo można Cię zmanipulować. ---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ---------- przecież to ironia niby byla nie wiem jak naiwnym i zdesperowanym człowiekiem trzeba być żeby w to wierzyć. Edytowane przez tobiaszowa Czas edycji: 2012-08-05 o 15:27 |
|
2012-08-05, 19:05 | #149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
Zerwał ze mną przez smsa.
A konkretniej to napisał : Przykro mi, ale to koniec znajomości. "Znajomość"gdzie się we mnie zakochał... ok....
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2012-08-05, 19:12 | #150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.
oh Mandy, z tego co czytałam (bo chyba gdzieś o tym pisałaś), to jesteś młoda, atrakcyjna.. to tym bardziej dziwię się, że spotykasz się z kimś takim. Można dać szansę, ale Twój chłopak jej nie wykorzystał. Ja uważam podobnie jak Doris i nie chciałabym dalej być z facetem, który twierdzi, pokazuje niby, że jest we mnie zakochany, a za plecami intensywnie też spotyka się z inną. Czułabym się oszukana. Uważam, że jak nam na kimś zależy, to się tak nie robi. Mi samej jak zależało na facecie, to skupiałam się na nim i nie mógłby mi zarzucić, że miotam się między jednym a drugim. No, ale ja wiem czego chcę. No i te teksty do Ciebie.. Pisałaś, że jest między Wami teraz dobrze, kiedy niby jest dobrze, skoro tak Ciebie traktuje i nawet mało czasu Ci poświęca?
Właśnie doczytałam ostatniego posta... Oczywiście współczuję, bo to burackie z jego strony, ale miałaś wiele sygnałów, że mu nie zależy. Proszę, wyciągnij wnioski i postaraj się nauczyć też żyć sama, a nie wchodzić w bezsensowne związki. Zrozum, że jesteś fajną dziewczyną i szkoda, byś tak marnowała się. Zastanów się czemu tracisz czas przy takich facetach. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2012-08-05 o 19:16 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:04.