zna się ktoś na kodeksie karnym ?? na prawie??

[dzustam]

U nas rowerzyści są dobra pożywką dla policjantów. Szczególnie staruszkowie, którzy nie pocisną dobrze w pedały i nie uciekną

Wujek złamał prawo, zachował się nieodpowiedzialnie i prawdopodobnie będzie musiał poieść konsekwencje własnego czynu.

Niech próbuje wyjasnić swoją sytuację w sądzie grodzkim (ale wiedząc jak to wygląda z drugiej strony raczej nie liczyłabym na wyrozumiałośc sędziego lub pani sędzi, bo oni wysłuchują takich opowiastek, że wożenie do lekarza to przy tym czysty egoizm )

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

DoceBoca po pierwsze sie nie martw.
i powstrzymam sie od osądzań wujaszka bo chyba nie w tym rzecz.

Ostatnio byly takie tematy na wykladach ale zebym to ja sluchala...
niestety to faktycznie przestepstwo a nie wykroczenie.

Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zatem za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości sąd może orzec karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

Oprócz tego sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 1 roku do lat 10.

Może byc takie zasadzone swiadczenie pienieznena rzecz jakiej organizacji/instytucji zajmujacej sie pomoca ofiarom przestepstw drogowych.

Ewentualnie zasadza sie przepadek narzedzia zbrodni tudzież boguduchawinnego roweru

Dodatkowo wyjątkowo nie można ubiegac sie o skrocenie kary tj zakazu prowadzenia pojazdow.


Tyle z mojego zeszytu i internetu. Niestety z tego co wiem nie ma jakiejs wybitnej roznic miedzy prowadzeniem samochodu po pijaku a roweru. Rower to pojazd mechaniczny wiec w takich kategoriach jest wymierzana kara.

To tak ogolnie, nic nie mowie dokladnie, moge sie mylic wiec niech mnie jakas porzadna prawniczka nie okrzyczy ale co moglam i wiedzialam chcialam powiedziec.

[DoceBoca]

dzięki wszystkim którzy się znają i nie znają

[Ratatuj]

http://triforcebike.ovh.org/alkohol_a_rower.htm

Może tutaj cos się wyjaśni.Poczytaj DoceBoca i nie martw się

[vretka]

Napisane przez Jeanne90

DoceBoca, rozumiem trudną sytuację Twojego wujka. Ale jeśli ma tak trudną sytuację, to mógł wcześniej pomyśleć, co robi. Na pewno wiedział, że za jazdę na rowerze po pijanemu zabiera się prawo jazdy. Dobrzy policjanci to tacy, którzy wyłapują ludzi łamiących prawo. W związku z tym policjanci, którzy złapali Twojego wujka, są dobrzy. Pomyśl, co by było gdyby na każdego, kto ma jakąś wymówkę, machnęli ręką. Jeśli ktoś wsiada na rower po pijanemu, to dla organów prawa jest to równoznaczne z tym, że do samochodu też wsiądzie po alkoholu - czasami mają rację, czasami nie. Ale prawo to prawo, wszyscy jesteśmy wobec niego równi, jeśli je łamiemy, to ponosimy konsekwencje. Wątpię, żebyś znalazła jakiś kruczek prawny, ale życzę powodzenia. Poza tym jeśli macie zamiar wytoczyć sprawę w sądzie, to liczcie się z dużymi kosztami.

Może nieco nie na temat, bo w sumie nie odnosi się do wspomnianego wujka, ale skoro już jesteśmy w temacie równości wobec prawa, to pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze na temat rowerzystów

Sama jestem zarówno kierowcą jak i rowerzystą. I szczerze mówiąc, jak czasem widzę, co niektórzy wyprawiają na rowerach, mam problem z pozbieraniem szczęki z podłogi. Wiem, że polska infrastruktura pozostawia wiele do życzenia i rowerzyści nie mają gdzie jeździć. Ale z drugiej strony samowola rowerzystów napawa przerażeniem. Zastanawiam się, skąd się w ogóle wziął przepis, że osoba pełnoletnia może jeździć po drogach rowerem bez żadnych uprawnień. Nie dość, że stanowi wtedy zagrożenie dla innych, jeśli nie zna przepisów, to i sankcje związane z jazdą po alkoholu są mniejsze niż w przypadku posiadania prawka. I gdzie tu logika?

[Ratatuj]

Napisane przez vretka

Może nieco nie na temat, bo w sumie nie odnosi się do wspomnianego wujka, ale skoro już jesteśmy w temacie równości wobec prawa, to pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze na temat rowerzystów

Sama jestem zarówno kierowcą jak i rowerzystą. I szczerze mówiąc, jak czasem widzę, co niektórzy wyprawiają na rowerach, mam problem z pozbieraniem szczęki z podłogi. Wiem, że polska infrastruktura pozostawia wiele do życzenia i rowerzyści nie mają gdzie jeździć. Ale z drugiej strony samowola rowerzystów napawa przerażeniem. Zastanawiam się, skąd się w ogóle wziął przepis, że osoba pełnoletnia może jeździć po drogach rowerem bez żadnych uprawnień. Nie dość, że stanowi wtedy zagrożenie dla innych, jeśli nie zna przepisów, to i sankcje związane z jazdą po alkoholu są mniejsze niż w przypadku posiadania prawka. I gdzie tu logika?

Vretko to prawda,że w Polsce nie we wszystkich miastach w Polsce drogi są przystosowane dla rowerzystów.A szkoda wielka bo jest ich coraz więcej.

Wydaje mi się,że to nie ma znaczenia czy mamy prawko czy nie jadac rowerem po wypiciu kielicha,
jeśli złapią delikwenta z prawkiem to w zależności od promili zabiorą mu prawko w najlepszym wypadku na rok a jesli nie ma prawka to przez rok i tak nie będzie mógł zrobic prawka bo bedzie miął zakaz.
Efekt ten sam

[vretka]

Napisane przez Ratatuj

jeśli złapią delikwenta z prawkiem to w zależności od promili zabiorą mu prawko w najlepszym wypadku na rok a jesli nie ma prawka to przez rok i tak nie będzie mógł zrobic prawka bo bedzie miął zakaz.
Efekt ten sam

Nie do końca
Jak ktoś ma prawko, to raczej dlatego, że jest mu potrzebne Jakby mi ktoś na przykład przez rok nie pozwolił zrobić licencji pilota, przeżyłabym Myślę, że mogłoby być nieco trudniej w przypadku, gdyby pilotowanie samolotu było moim źródłem utrzymania i ową licencje by mi odebrano Nie wspominając już o tym, że niektórzy po prostu nie mogą zrobić prawka np. ze względów zdrowotnych.

Oczywiście nie chciałabym, żeby wyszło na to, że usprawiedliwiam jazdę po alkoholu. Po prostu uważam, że kara jest w takim wypadku niesprawiedliwa, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że na świecie sprawiedliwości nie ma co szukać

[asiulkaa]

Napisane przez Fresa

Ech, no...
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale kierowca pod wpływem alkoholu jest zagrożeniem na drodze.
Ten na rowerze też, bo mógłby wpaść niewinnemu innemu kierującemu pod koła i bigos gotowy

Napisane przez Jeanne90

Nie obyłoby się, bo człowiek, który wypił alkohol, nie powinien wsiadać do samochodu, na motor, rower czy cokolwiek innego, bo STANOWI ZAGROŻENIE DLA INNYCH LUDZI. I zdania nie zmienię.

Wszystko to jest kwestia uznania, gdyby jechał w niemczech to nie miał by żadnych problemów bo tammożna mieć 0,6 promila jadaąc samochodem, a rowerem to z tebo co pamietam nawet 1,8 (no ale tam wszędzie maja drogi rowerowe i pijany rowezysta nie stanowi zagrozenia dla ruchu samochodowego).
Wydaje mi sie że robienie z ludzi zbrodniaży za jazdę z promilami poniżej 0,6 jest przesadą, bo w wielu innych krajach jest to dopuszczalna ilość alkoholu we krwii.

DoceBoca wyrok będzie zależał w dużej mierze od uznania sędziego, ale przy tej ilości alkoholu we krwi jak nic odbiorą mu prawo jazdy na minimum rok co się będzie wiązało z koniecznością ponownego zdawania egzaminu (tylko przy odebraniu prawa jazdy na mniej niż rok nie trzeba ponownie zdawac egzaminu). To że jechał rowerem a nie samochodem nie ma znaczenia, poruszał się po drogach publicznych pod wpływem alkocholu, roweżystom za to bardzo czesto odbiera się prawo jazdy.

[Fresa]

Napisane przez asiulkaa

Wszystko to jest kwestia uznania, gdyby jechał w niemczech to nie miał by żadnych problemów bo tammożna mieć 0,6 promila jadaąc samochodem, a rowerem to z tebo co pamietam nawet 1,8 (no ale tam wszędzie maja drogi rowerowe i pijany rowezysta nie stanowi zagrozenia dla ruchu samochodowego).
Wydaje mi sie że robienie z ludzi zbrodniaży za jazdę z promilami poniżej 0,6 jest przesadą, bo w wielu innych krajach jest to dopuszczalna ilość alkoholu we krwii.

DoceBoca wyrok będzie zależał w dużej mierze od uznania sędziego, ale przy tej ilości alkoholu we krwi jak nic odbiorą mu prawo jazdy na minimum rok co się będzie wiązało z koniecznością ponownego zdawania egzaminu (tylko przy odebraniu prawa jazdy na mniej niż rok nie trzeba ponownie zdawac egzaminu). To że jechał rowerem a nie samochodem nie ma znaczenia, poruszał się po drogach publicznych pod wpływem alkocholu, roweżystom za to bardzo czesto odbiera się prawo jazdy.

Ale my mieszkamy w Polsce i nasze prawo mamy respektować.

[paula78]

Napisane przez DoceBoca

niestety wiem;( kurde kogo jak kogo ale jego to tak mi szkoda, tak facet świetny... kasy nie ma za wiele, a samochód mu potrzebny żeby mógł żonę do lekarza wozić....

w takich przypadkach nie mam litosc ,nastepnym razemw siadly za kolko i kogos potracil tez bylby facet swietny ?

Napisane przez kicccia

Takich zawsze złapią sprawiedliwość...

a kogo maja łapac ? ty myslisz co piszesz ?

noz mi sie otwiera jak czytam o pijanych kierowcach nawet rowerow .

[doloresd]

Z tego co mi wiadomo rower nie jest pojazdem mechanicznym, a "innym pojazdem".
Mamy 2 artykuły w KK :
Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Dzisiaj mam wykład z prawa karnego z adwokatem więc zapytam i napiszę jak on się zapatruje na to
A abstrahując od prawa, to jednak dziwi mnie, że tak tłumaczysz swojego wujka, dla mnie NIE istnieje wytłumaczenie na to, że ktoś prowadził pojazd obojętnie czy mechaniczny czy inny, pod wpływem. I cieszy mnie to, że policjanci łapią pijanych kierowców- moja mama omal nie zginęła przez takiego kierowcę i mam do tego bardzo emocjonalne podejście.

[Fresa]

Napisane przez doloresd

Z tego co mi wiadomo rower nie jest pojazdem mechanicznym, a "innym pojazdem".
Mamy 2 artykuły w KK :
Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Dzisiaj mam wykład z prawa karnego z adwokatem więc zapytam i napiszę jak on się zapatruje na to
A abstrahując od prawa, to jednak dziwi mnie, że tak tłumaczysz swojego wujka, dla mnie NIE istnieje wytłumaczenie na to, że ktoś prowadził pojazd obojętnie czy mechaniczny czy inny, pod wpływem. I cieszy mnie to, że policjanci łapią pijanych kierowców- moja mama omal nie zginęła przez takiego kierowcę i mam do tego bardzo emocjonalne podejście.

O, to zapytaj
I zapytaj też czy rower zalicza się do pojazdów mechanicznych, bo różne wrsje tu krążą

[Liana]

Ja się znam od strony praktycznej.

Sądy przeważnie zabierają prawo jazdy na rok i dają najniższe pozbawienie wolności w zawieszeniu (1 na 2).
Rower to nie jest pojazd mechaniczny ale inny pojazd z paragrafu 2 art. 178 a
Pojazd mechaniczny to każdy pojazd wprawiany w ruch silnikiem mechanicznym (samochód, traktor, skuter itd.) Rower nie, ale już motorower będzie pojazdem mechanicznym.
Kodeks wykroczeń nie będzie brany pod uwagę, bo to przestępstwo więc tylko karny.

Ile razy policja zbadała Twojego wujka? W jakich odstępach czasu?? Czy dostał protokół badania?? Czy zbadała go od razu po zatrzymaniu??

[Ratatuj]

Napisane przez vretka

Nie do końca
Jak ktoś ma prawko, to raczej dlatego, że jest mu potrzebne Jakby mi ktoś na przykład przez rok nie pozwolił zrobić licencji pilota, przeżyłabym Myślę, że mogłoby być nieco trudniej w przypadku, gdyby pilotowanie samolotu było moim źródłem utrzymania i ową licencje by mi odebrano Nie wspominając już o tym, że niektórzy po prostu nie mogą zrobić prawka np. ze względów zdrowotnych.

Oczywiście nie chciałabym, żeby wyszło na to, że usprawiedliwiam jazdę po alkoholu. Po prostu uważam, że kara jest w takim wypadku niesprawiedliwa, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że na świecie sprawiedliwości nie ma co szukać

Nie zrozumiałyśmy sie Vretko
Nie zacytowałaś wszystkiego co pisałam,mialam na myśli osobe jadącą na rowerze pod wpływem alkoholu.
Mojemu znajomemu sąd zakazał nie ktoś
Jechał rowerem po kielichu i złapała go policja,alkomat,pobierani e krwi i sprawa w sądzie a już chciał sie zapisac na kurs.........niestety roczek czekał caluteńki

[Nefretete]

Z praktycznego puunktu widzenia:
- za jazde pod wp lywem % zatrzymuja prawo jazdy na rok, po tym czasie odbierasz uprawnienia, nie robisz na nowo egzaminu,
- masz rozprawę w której przyznajesz się do winy, prosisz o lagodny wymiar kary,
- jesli prokurator nie jest świnia- a zawyczaj jest i traktuje takiego przestepcę jak kryminaliste, to będzie domagać się zadoścuczynienia w postaci kasy na rzecz jakiejs fundacji- np. 2000zł., lub więcej i zatrzymanie prawka na dłuższy okres- kłania się Ziobro i jego "prawo"

i tyle.
Jesli Wujek nie ma prawa jazdy, to zamiast odebrania uprawnień na kat. motoryzacyjna, wujek będzie musiał wykonać prace społeczne, wymiar godzin poda sąd.

To tyle.

Pozdrawiam

[201701090917]

Napisane przez vretka

Może nieco nie na temat, bo w sumie nie odnosi się do wspomnianego wujka, ale skoro już jesteśmy w temacie równości wobec prawa, to pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze na temat rowerzystów

Sama jestem zarówno kierowcą jak i rowerzystą. I szczerze mówiąc, jak czasem widzę, co niektórzy wyprawiają na rowerach, mam problem z pozbieraniem szczęki z podłogi. Wiem, że polska infrastruktura pozostawia wiele do życzenia i rowerzyści nie mają gdzie jeździć. Ale z drugiej strony samowola rowerzystów napawa przerażeniem. Zastanawiam się, skąd się w ogóle wziął przepis, że osoba pełnoletnia może jeździć po drogach rowerem bez żadnych uprawnień. Nie dość, że stanowi wtedy zagrożenie dla innych, jeśli nie zna przepisów, to i sankcje związane z jazdą po alkoholu są mniejsze niż w przypadku posiadania prawka. I gdzie tu logika?

Ja już chyba wolę żeby jeździli po ulicach a nie po chodnikach.
Jezdnia czyli się jeździ, a chodnik czyli się chodzi .
Ja sobie kiedyś spokojnie idę i nagle bach! leżę na chodniku, bo jakiś szanowny rowerzysta przepycha się przez zatłoczony chodnik swoim składaczkiem . Oczywiśie za dziurawe spodnie nikt mi pieniędzy nie zwrócił. A to tylko jeden przypadek z moich dwóch.
Oczywiście powinno być o wiele więcej ścieżek dla rowerzystów, ale poki co jak widzę takiego na chodniku to mam ochotę go wykopać na jedznie.

A co do wujka: skoro wiedział co robią u was policjancji i skoro jako kierowca zna przepisy to powinien lepiej trzymać się zasad. I może brutalnie to zabrzmi, ale sam jest sobie winien.

[DoceBoca]

Napisane przez Liana

Ja się znam od strony praktycznej.

Sądy przeważnie zabierają prawo jazdy na rok i dają najniższe pozbawienie wolności w zawieszeniu (1 na 2). Co prawda sąd MOŻE zabrać prawo jazdy ale z reguły to robi (nie spotkałam się nigdy żeby tego nie zrobił).

Rower to nie jest pojazd mechaniczny ale inny pojazd z paragrafu 2 art. 178 a
Pojazd mechaniczny to każdy pojazd wprawiany w ruch silnikiem mechanicznym (samochód, traktor, skuter itd.) Rower nie, ale już motorower będzie pojazdem mechanicznym.
Kodeks wykroczeń nie będzie brany pod uwagę, bo to przestępstwo więc tylko karny.

Ile razy policja zbadała Twojego wujka? W jakich odstępach czasu?? Czy dostał protokół badania?? Czy zbadała go od razu po zatrzymaniu??

zbadała dwa razy to wiem na pewno... o reszte spytam

[DoceBoca]

Napisane przez Nefretete

Z praktycznego puunktu widzenia:
- za jazde pod wp lywem % zatrzymuja prawo jazdy na rok, po tym czasie odbierasz uprawnienia, nie robisz na nowo egzaminu,
- masz rozprawę w której przyznajesz się do winy, prosisz o lagodny wymiar kary,
- jesli prokurator nie jest świnia- a zawyczaj jest i traktuje takiego przestepcę jak kryminaliste, to będzie domagać się zadoścuczynienia w postaci kasy na rzecz jakiejs fundacji- np. 2000zł., lub więcej i zatrzymanie prawka na dłuższy okres- kłania się Ziobro i jego "prawo"

i tyle.
Jesli Wujek nie ma prawa jazdy, to zamiast odebrania uprawnień na kat. motoryzacyjna, wujek będzie musiał wykonać prace społeczne, wymiar godzin poda sąd.

To tyle.

Pozdrawiam

mojego wujka na to nie stać... musiałby oddać całą swoją pensje a mają tylko jedną.. ma dwójkę dzieci i chorego dziadka... po prostu go nie stać i tyle.

[DoceBoca]

i wiecie co Wam powiem mój wujek chciał spytać kogoś kto się na tym zna, a że jego znajomy ma sąsiada komendanta policji ale w gminie a nie powiece to ten znajomy się spytał. No i ten policjant mu powiedział że sąd prawka za jazdę po alkoholu na rowerze zabierać nie musi!!!! ładnie co?? w ogóle policja też nie musi o zabranie prawka wnioskować....

[DoceBoca]

Napisane przez doloresd

Z tego co mi wiadomo rower nie jest pojazdem mechanicznym, a "innym pojazdem".
Mamy 2 artykuły w KK :
Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Dzisiaj mam wykład z prawa karnego z adwokatem więc zapytam i napiszę jak on się zapatruje na to
A abstrahując od prawa, to jednak dziwi mnie, że tak tłumaczysz swojego wujka, dla mnie NIE istnieje wytłumaczenie na to, że ktoś prowadził pojazd obojętnie czy mechaniczny czy inny, pod wpływem. I cieszy mnie to, że policjanci łapią pijanych kierowców- moja mama omal nie zginęła przez takiego kierowcę i mam do tego bardzo emocjonalne podejście.

ja również czekam na jego osąd! A Twoją odpowiedź

[DoceBoca]

Napisane przez paula78

w takich przypadkach nie mam litosc ,nastepnym razemw siadly za kolko i kogos potracil tez bylby facet swietny ?




a kogo maja łapac ? ty myslisz co piszesz ?

noz mi sie otwiera jak czytam o pijanych kierowcach nawet rowerow .

wiesz nie oceniaj go bo go nie znasz. W życiu nie wsiadł pijany za kierownice! I piszę po raz kolejny, nawet gdyby prowadził rower ze stacji (a wracał z pracy) kara byłaby taka sama!

[DoceBoca]

Napisane przez doloresd

A abstrahując od prawa, to jednak dziwi mnie, że tak tłumaczysz swojego wujka, dla mnie NIE istnieje wytłumaczenie na to, że ktoś prowadził pojazd obojętnie czy mechaniczny czy inny, pod wpływem. I cieszy mnie to, że policjanci łapią pijanych kierowców- moja mama omal nie zginęła przez takiego kierowcę i mam do tego bardzo emocjonalne podejście.

rozumiem to.
nie chce usprawiedliwiać wujka... chce tylko mu pomóc
on również nie chce uniknąć kary, chce tylko żeby była sprawiedliwa co do czynu
(a moim zdaniem to jeszcze nie zasługuje na tak wielką karę)
wiecie ja po prostu chce mu pomóc bo znam od podszewki jego sytuacje rodzinną... i wiem ze jest dobrym człowiekiem... gdyby jakoś dało rade wzięłabym na siebie tą kare bo wujek za kierownice nigdy choćby po piwie nie wsiadł... a chodzi również o to ze zrobienie potem prawka itd zabiera jego córce możliwość studiowania przynajmniej w tym roku gdyż jak już pisałam nie są zbyt bogaci... no i jeszcze ciocia chora...
ja się powoli załamuje... oni już są załamani

[Fresa]

Napisane przez DoceBoca

rozumiem to.
nie chce usprawiedliwiać wujka... chce tylko mu pomóc
on również nie chce uniknąć kary, chce tylko żeby była sprawiedliwa co do czynu
(a moim zdaniem to jeszcze nie zasługuje na tak wielką karę)
wiecie ja po prostu chce mu pomóc bo znam od podszewki jego sytuacje rodzinną... i wiem ze jest dobrym człowiekiem... gdyby jakoś dało rade wzięłabym na siebie tą kare bo wujek za kierownice nigdy choćby po piwie nie wsiadł... a chodzi również o to ze zrobienie potem prawka itd zabiera jego córce możliwość studiowania przynajmniej w tym roku gdyż jak już pisałam nie są zbyt bogaci... no i jeszcze ciocia chora...
ja się powoli załamuje... oni już są załamani

Wiesz, nas możesz brać na litość, no, chyba już kazdemu czytającemu ten wątek jest go czysto po ludzku szkoda.
Ale w sądzie nikt się uczuciami ani sentymentami nie kieruje, są tylko suche paragrafy, których trzeba się trzymać.

[DoceBoca]

Napisane przez Fresa

Wiesz, nas możesz brać na litość, no, chyba już kazdemu czytającemu ten wątek jest go czysto po ludzku szkoda.
Ale w sądzie nikt się uczuciami ani sentymentami nie kieruje, są tylko suche paragrafy, których trzeba się trzymać.

wiesz co czytam Twoje posty, też na innych forach i Ty jesteś wredna i w dodatku nic nie wnosisz do tego wątku
nie mam po co brać ani ciebie ani innych na litość, tylko pisze to co mi na sercu leży i co uważam ze znającemu się na prawie do osądu całej tej sprawy może się przydać
nie pasuje co pisze? po prostu nie czytaj

[Fresa]

Napisane przez DoceBoca

wiesz co czytam Twoje posty, też na innych forach i Ty jesteś wredna i w dodatku nic nie wnosisz do tego wątku
nie mam po co brać ani ciebie ani innych na litość, tylko pisze to co mi na sercu leży i co uważam ze znającemu się na prawie do osądu całej tej sprawy może się przydać
nie pasuje co pisze? po prostu nie czytaj

Na jakich innych forach? ja się tylko tutaj udzielam
A czemu nie pójdziesz do adwokata, skoro za wszelką cenę chcesz wujka wybronić?

Napisane przez DoceBoca

nie pasuje co pisze? po prostu nie czytaj

A tobie nie podoba się to, co myślę na ten temat? to nie czytaj

[Ratatuj]

Napisane przez DoceBoca

wiesz co czytam Twoje posty, też na innych forach i Ty jesteś wredna i w dodatku nic nie wnosisz do tego wątku
nie mam po co brać ani ciebie ani innych na litość, tylko pisze to co mi na sercu leży i co uważam ze znającemu się na prawie do osądu całej tej sprawy może się przydać
nie pasuje co pisze? po prostu nie czytaj

Fresa wredna
Nie zauważyłam,natomiast zauważyłam ,ze chyba nie otworzyłaś linka ktory podałam tam jest porada prawna i skoro policja dwa razy badała wujka to sprawa i tak sie odbędzie w Sądzie Grackim,wyrok może być wydany bez udziału twojego wujka

Taki poziom alkoholu jaki miał wujek to już przestępstwo nie wykroczenie ale o tym pisały już prawie wszystkie dziewczyny

[Fresa]

Napisane przez Ratatuj

Fresa wredna
Nie zauważyłam

Dziękuję

No cóż, koleżanka mnie skomplementowała, bo powiedziałam oczywistą prawdę

[layla_lbn]

Napisane przez Nefretete

Z praktycznego puunktu widzenia:
- za jazde pod wp lywem % zatrzymuja prawo jazdy na rok, po tym czasie odbierasz uprawnienia, nie robisz na nowo egzaminu,
- masz rozprawę w której przyznajesz się do winy, prosisz o lagodny wymiar kary,
- jesli prokurator nie jest świnia- a zawyczaj jest i traktuje takiego przestepcę jak kryminaliste, to będzie domagać się zadoścuczynienia w postaci kasy na rzecz jakiejs fundacji- np. 2000zł., lub więcej i zatrzymanie prawka na dłuższy okres- kłania się Ziobro i jego "prawo"

i tyle.
Jesli Wujek nie ma prawa jazdy, to zamiast odebrania uprawnień na kat. motoryzacyjna, wujek będzie musiał wykonać prace społeczne, wymiar godzin poda sąd.

To tyle.

Pozdrawiam

A co ma dac mu medal i poglaskac po głowce?

[nati__xxx]

Napisane przez DoceBoca

wujek złamał prawo... jechał na rowerze miał 0, 54 promila... nie wiem jakim cudem... da rade że nie odbiorą mu prawka?? jak to wygląda?? zna się ktoś na tym?/ taka sytuacja zdarzyła mu się pierwszy raz....

na 99% zabiorą mu prawko. Mój TŻ w ten sposób też stracił
Wracał z baru na rowerze, zatrzymali go na rogu jego ulicy, praktycznie 100m od domu. Miał 0,6 promila-policjanci powiedzieli mu że nie będzie miał żadnych konsekwencji po czym po jakimś czasie dostał wezwanie do prokuratury Stracił prawko na rok, szczęście że nie musiał ponownie podchodzić do egzaminu.
Niestety ale nawet gdyby wujek(czy mój TŻ) jechali hulajnogą to zabrali by im prawko po alkoholu nie wolno prowadzić żadnego pojazdu

[istari]

zabiorą prawo jazdy na rok. do tego grzywna i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów też na rok.