Nawracające zapalenie dróg moczowych, sex a zapalenie pęcherza

[201803120846]

Napisane przez Bambino123

Być może się myle, ale mi się wydaje, że to gadanie starych bab Jak jesteś owłosiona to się bardziej pocisz i wtedy na włosach, w ciepłym, wilgotnym miejscu dopiero się rozmnażają grzyby i bakterie. I myślisz, że po włoskach nie dotrą Ci do pochwy? Półtorej roku temu skończyłam zabiegi depilacji laserowej w miejscach intymnych, miałam w tą zimę infekcje układu moczowego, ale była ona związana z przeziębieniem pęcherza bo nie dbałam żeby mi było ciepło w pupke A tak to żadnych infekcji, cytologia I gr A wcześniej miałam 2 razy grzybicę pochwy. Myślę, że problem tkwi w higienie podczas depilacji, np. zbyt długie używanie jednej maszynki, czy jedna maszynka do wszystkich golonych miejsc itp.
Może spróbuj też podmywać się Lactacydem, kiedyś ginekolog polecił mi ten płyn, kupuję od dłuższego czasu i wszytsko jest ok.

Ty wiesz, że możesz mieć rację? Nie ukrywam, że cały ten czas stosowałam jedną maszynkę do nóg, pach, a potem miejsce intymne nią goliłam... A z racji tego, że mam golarkę z wymiennymi ostrzami to dosyć długo jechało się na jednym takim wymiennym ostrzu Chyba jednak przerzucę się na jednorazówki i jedna maszynka będzie tylko do tego miejsca. Zaintrygowała mnie Twoja rada

Lactacyd nic mi nie dał. Stosowałam go długo długo i nieraz mnie potrafił podrażnić. Obecnie używam Provag. Cholera wie, czy ma to jakieś znaczenie. Tyle tych płynów jest, że człowiek głupieje

Tak w ogóle to skończyłam wczoraj Furaginę, co mnie bardzo stresuje, by nie złapać kolejnego zapalenia. Oszaleję jak znowu poczuję to cholerne uczucie zwiastujące infekcję

[Bambino123]

Napisane przez Viperka90

Ty wiesz, że możesz mieć rację? Nie ukrywam, że cały ten czas stosowałam jedną maszynkę do nóg, pach, a potem miejsce intymne nią goliłam... A z racji tego, że mam golarkę z wymiennymi ostrzami to dosyć długo jechało się na jednym takim wymiennym ostrzu Chyba jednak przerzucę się na jednorazówki i jedna maszynka będzie tylko do tego miejsca. Zaintrygowała mnie Twoja rada

Lactacyd nic mi nie dał. Stosowałam go długo długo i nieraz mnie potrafił podrażnić. Obecnie używam Provag. Cholera wie, czy ma to jakieś znaczenie. Tyle tych płynów jest, że człowiek głupieje

Tak w ogóle to skończyłam wczoraj Furaginę, co mnie bardzo stresuje, by nie złapać kolejnego zapalenia. Oszaleję jak znowu poczuję to cholerne uczucie zwiastujące infekcję

Nogi i pachy golić tą samą maszynką to myślę, że nie przeszkadza, ale do okolic intymnych lepiej mieć oddzielną
Mi lactacyd bardzo odpowiada po płynach z ziaji odczuwam straszne pieczenie

[201803120846]

No i ponownie... Czaicie to, że zrobiłam sobie kurację Furaginą (2 opakowania) nie minął nawet tydzień, a mnie znowu coś piecze? Przecież to jest nienormalne...

W czwartek idę na posiew, a dopiero po długim weekendzie do urologa

[asiuniaskc]

U mnie po 2 latach męczenia się z ciągłymi zapaleniami pęcherza powstały 3 koncepcje albo uchylki w pęcherzu, śródmiąższowe zapalenie pęcherza lub nadreaktywny pęcherz. Cystoskopia za pół roku bo przecież na każde badanie czeka się wieki a na kolejną wizytę u nefrologa lub urologa kolejne pół roku 😕

[201803120846]

Ja ostatnio byłam u rodzinnego i robiłam badania: analiza moczu, krew, OB, kwas moczowy, witamina D3.

Kwas moczowy podwyższony o 1 pkt. więc lekarka stwierdziła, że bez znaczenia i do powtórki badanie, bo może błąd laboratoryjny i poradziła by iść do innego laboratorium. Nerki dobrze wszystko filtrują, ale za mało wody piję. W moim wieku (26 lat) 2 litry powinno się pić, a ja nie piję nawet 1,5

Bakterie w moczu są, dlatego też przepisała Furaginę na receptę dwa opakowania (3 x 2 tabletki), po 10 dniach od zakończenia kuracji, a 5 dni odczekania po miesiączce ponownie analiza moczu i zobaczymy jak dalej. W międzyczasie skierowanie na żelazo, bo stan pod anemiczny mam i muszę odebrać wynik na poziom witaminy D3.

Lekarka mówiła, że jej córka także miała cały czas infekcje i okazało się właśnie, że ma niedobór tej witaminy, zwłaszcza że tego słońca niewiele u nas. Suplementowała jej końską dawkę i ponoć od tamtego czasu nie ma ona infekcji. Badanie na poziom witaminy D3 kosztuje ok. 50 zł (Kraków).

Byłam także u urologa (albo raczej konowała). Specjalista nad specjalisty, a jedyne co zrobił to wypisał mi receptę na szczepionkę Uro-vaxom kapsułki. Mam to brać wtedy, jak wyjdzie coś na posiewie moczu nie tak. Internistka powiedziała mi to samo o tej szczepionce, ale nim mi ją przepisze i nim wydam 100 zł (bo tyle to kosztuje) to warto porobić poszczególne badania. Stosowała któraś z Was tę szczepionkę?

Urolog konował skasował 120 zł, a nie dowiedziałam się od niego nic.

We wtorek idę na USG pęcherza moczowego i dam znać co i jak. Ponoć podłe badanie przed którym trzeba się wody ożłopać ale przynajmniej będę wiedziała co i jak. Zdrowia kobietki, zwłaszcza, że nie wiadomo i skąd i jak te infekcje...

[asiuniaskc]

Napisane przez Viperka90

Ja ostatnio byłam u rodzinnego i robiłam badania: analiza moczu, krew, OB, kwas moczowy, witamina D3.

Kwas moczowy podwyższony o 1 pkt. więc lekarka stwierdziła, że bez znaczenia i do powtórki badanie, bo może błąd laboratoryjny i poradziła by iść do innego laboratorium. Nerki dobrze wszystki filtrują, ale za mało wody piję. W moim wieku (26 lat) 2 litry powinno się pić, a ja nie piję nawet 1,5

Bakterie w moczu są, dlatego też przepisała Furaginę na receptę dwa opakowania (3 x 2 tabletki), po 10 dniach od zakończenia kuracji, a 5 dni odczekania po miesiączce ponownie analiza moczu i zobaczymy jak dalej. W międzyczasie skierowanie na żelazo, bo stan pod anemiczny mam i muszę odebrać wynik na poziom witaminy D3.

Lekarka mówiła, że jej córka także miała cały czas infekcje i okazało się właśnie, że ma niedobór tej witaminy, zwłaszcza że tego słońca niewiele u nas. Suplementowała jej końską dawkę i ponoć od tamtego czasu nie ma ona infekcji. Badanie na poziom witaminy D3 kosztuje ok. 50 zł (Kraków).

Byłam także u urologa (albo raczej konowała). Specjalista nad specjalisty, a jedyne co zrobił to wypisał mi receptę na szczepionkę Uro-vaxom kapsułki. Mam to brać wtedy, jak wyjdzie coś na posiewie moczu nie tak. Internistka powiedziała mi to samo o tej szczepionce, ale nim mi ją przepisze i nim wydam 100 zł (bo tyle to kosztuje) to warto porobić poszczególne badania. Stosowała któraś z Was tę szczepionkę?

Urolog konował skasował 120 zł, a nie dowiedziałam się od niego nic.

We wtorek idę na USG pęcherza moczowego i dam znać co i jak. Ponoć podłe badanie przed którym trzeba się wody ożłopać ale przynajmniej będę wiedziała co i jak. Zdrowia kobietki, zwłaszcza, że nie wiadomo i skąd i jak te infekcje...

Ja brałam uro vaxom, przed i po nie zauważyłam niestety różnicy ale może to zależy od schorzenia u mnie to okazuje się dość poważniejsza sprawa więc może dlatego nie pomogło a w Twoim przypadku zadziała. A badanie usg nie jest złe tylko jak dobrze pęcherz wypełniony to boli. Pamiętaj żeby zacząć pić jakieś 2 godziny przed, mi zawsze powtarzali że woda wypila 30 minut przed badaniem nic nie da... Powoli a nie litr na raz i będzie ok.

[orion_lady]

Odnośnie Wit D to warto o niej poczytać i pilnować jej stanu gdyż ma duże znaczenie dla organizmu a w Polsce się o tym nie mówi. W naszej szerokości geograficznej od września do kwietnia organizm nie da rady jej wytworzyć i zaleca się seplementacje 2000ju. Przy dużych dawkach przy uzupełnianiu niedoboru np 6000-10000ju warto brać też Wit K2 żeby wapń nie zaczął się odkładać w żyłach pod wpływem Wit D.
Ja tydzień temu zaczęłam brać Urovaxom 90, mam brac codziennie przez 3 m-ce i zobaczymy, przepisał mi to ginekolog i już stwierdziłam że trudno nawet za to 200 zł zaryzykuję bo ile można się męczyć.

[201803120846]

Orion Lady a gin przepisał Ci to tylko ze względu na infekcje dróg moczowych, czy intymne także? Bo wiem, że na intymne też jest tego typu szczepionka i zapytam o nią ginekolog we wtorek.

Co do samego Urovaxom to mi urolog powiedział, by brać to z przerwami 10 tabletek > przerwa > 10 tabletek > przerwa. Nie wiem od czego to zależy, że tak zalecają.

Odnośnie witaminy D3 to lekarka mi powiedziała, że jak jej córce wyszedł niedobór to suplementowała jej dawkę 10.000. Idę dziś odebrać ten wynik, bo ostatnio zapomniałam o tym :/

[cukierniczek]

Napisane przez Bambino123

Być może się myle, ale mi się wydaje, że to gadanie starych bab Jak jesteś owłosiona to się bardziej pocisz i wtedy na włosach, w ciepłym, wilgotnym miejscu dopiero się rozmnażają grzyby i bakterie. I myślisz, że po włoskach nie dotrą Ci do pochwy?

Bardziej sie pocisz od kilku włosów? Proszę cię, to nie sierść jak u psa. Włosy własnie umożliwiają odpowiednią cyrkulacje powietrze w miejscach intymnych a także pod pachami - przy ich braku, masz ciągły kontakt - skora - skora - co daje brak przewietrzenia tych miejsc i wtedy dopiero osiągają wysoką temperaturę, wydalając więcej potu. Co prowadzi właśnie do zawilgocenia i sprzyja bakteriom.

Odpowiedni przykład to turban araba - na pustyni gorąco a czapki takie wielkie noszą, po co? A no właśnie te czapki, pomagają utrzymać im niższą temperaturę głowy i podobnie włosy, utrzymują odpowiednią temperature i cyrkulacje powietrzne.

[orion_lady]

Napisane przez Viperka90

Orion Lady a gin przepisał Ci to tylko ze względu na infekcje dróg moczowych, czy intymne także? Bo wiem, że na intymne też jest tego typu szczepionka i zapytam o nią ginekolog we wtorek.

Co do samego Urovaxom to mi urolog powiedział, by brać to z przerwami 10 tabletek > przerwa > 10 tabletek > przerwa. Nie wiem od czego to zależy, że tak zalecają.

Gin przepisał mi na infekcje dróg moczowych, zalecił także kupić sobie probiotyk ginekologiczny lacibios femina albo provag i brać bo te bakterie też działają na układ moczowy. Byłam rok temu u urologa i powiedział przy nawracających infekcjach są 3 wyjścia: codziennie na noc pół tab. Furaginy przez pół roku nawet można, szczepionka Urovaxom albo wlewy do pęcherza chyba że srebrem czy coś takiego. Brałam przez pół roku ta furagine i nic mi nie było, ale odstawiłam i znowu problem wrócił, a nie chce całe życie jechać na furaginynie, więc przy wizycie u giekologa o tym wspomniałam i bez problemu przepisał szczepionkę i dawkowanie jak na ulotce.

[CocoBanana]

U mnie problem tkwi z powodu złego nawilżenia pochwy. Lekarz zalecił mi leki z furaginą (ja zażywam neoFuraginę) i popijam wodą z cytryną (wit. C polepsza wchłanianie). Do tego stosuję co drugi dzień globułki,u mnie jest to Oekolp, ponieważ potrzebuję dodatkowo odbudowy śluzówki. Bez recepty są nawilżające np.Muscovag, Provag, jednak po nich nie czułam takiego hm ukojenia. Oddychająca, bawełniana bielizna (stringi nie codziennie), rzadkie korzystanie z basenów, a w sytuacjach, kiedy na "już" trzeba ugasić pieczenie mnie pomaga.. Octenisept

[201803120846]

Szalenie ważna informacja od mojej lekarki rodzinnej, u której dziś byłam. Badanie na poziom witaminy D3, które mi zleciła, wykazało u mnie ciężki niedobór (4 jednostki mam, gdzie ciężki niedobór mieści się w skali 0-10 jednostek).

Niedobory witaminy D3 są u nas bardzo powszechne z racji szerokości i geograficznej i unikania słońca. I niestety takie niedobory jak najbardziej mogą być przyczyną występowania infekcji (w moim przypadku dróg moczowych i intymnych na zmianę). Wtedy spada ogólna odporność naszego organizmu i jesteśmy o wiele bardziej podatne na tego typu infekcje. Już jej zapowiedziałam, że jeśli moje problemy z infekcjami ustąpią po suplementacji tejże witaminy to zjawiam się u niej z pudełkiem czekoladek Kolejne badania na poziom D3 w sierpniu.
Ustosunkuje się któraś do takiej opinii witamina D3, a nawracające infekcje dróg moczowych?

Tak jak pisałam poprzednio byłam także dzisiaj na USG u urologa: obie nerki prawidłowej wielkości, kształtu i położenia, z drobnymi wzmożeniami echa, moczowody nieposzerzone, pęcherz moczowy o gładkich obrysach, mocz po oddaniu go nie zalega w pęcherzu. Ogólnie USG wykazało, że jestem zdrowa pod tym względem i nie ukrywam, że bardzo się z tego cieszę, bo chociaż tutaj już nie mam wątpliwości, więc przyczyna jest gdzie indziej.

Póki co zaczynam drugie opakowanie Furaginy na receptę, które dostałam od rodzinnego, a po 10 dniach ponownie do analizy moczu. I wiecie co Wam jeszcze powiem? Moja lekarka ogólna bardziej jest chętna do pomocy i widać po niej ogromne zaangażowanie niż po tych specjalistach od siedmiu boleści, którym na dodatek często się płaci niemałą kasę...

Orion Lady odnośnie Twojej wypowiedzi: branie Furaginy cały czas wydaje mi się złym pomysłem, bo w pewnym sensie uodparniasz te bakterie moim zdaniem na ten lek. Nie wyobrażam sobie tego, zwłaszcza, że mnie w trakcie łykania drugiego opakowania bolał żołądek i to do tego stopnia, że wyprostować się nie mogłam. Szczepionka wydaje się lepszym pomysłem.

[orion_lady]

Viperka90 bardzo dobrze że zbadałaś poziom wit. D, tylko tak jak pisałam wcześniej przy dużych dawkach trzeba też brać wit. K2-mk7, żeby nie wzrosło Ci stężenie wapnia we krwi, w przeciwnym razie można sobie narobić szkody. Polecam też branie wit. C, w przypadku każdych infekcji, dodatkowo będzie zakwaszać mocz, w dawkach min. 1g można brać zapobiegawczo, a leczniczo zalecają dużo więcej. http://www.sygnaturazdrowia.pl/witam...a-slow-prawdy/

Co do tej Furaginy to ja brałam tylko pół tabletki na noc i nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych, podobno na furagine bakterie się nie uodporniają. Brałam to przez pół roku i ok, nic się nie działo, ale po odstawieniu wróciło, więc już wole brać codziennie żurawinę i wit. C niż się szprycować furaginą.

[1993angelika]

Miałam zapalenia pęcherza na tle bakteryjnym typu e coli .Stosowałam wiele różnych kuracji , byłam z tym u niezliczonej ilości lekarzy i ciągle problem zapalenia powracał. Zauważyłam jedną zależność brałam antybiotyki zapalenia znikały po jakimś czasie pojawiały się na nowo (szczególnie po stosunku). Najpierw zróbcie sobie badania ( posiew pochwy, posiew moczu i badania ogólne moczu). Jeżeli w wynikach wyjdzie wam bakteria wtedy bierzecie antybiotyki ( na konkretną bakterie) razem z partnerem. Dodatkowo kupcie sobie iladian do pochwowy i doustny dzięki czemu odbudujecie florę bakteryjną. W trakcie brania antybiotyku jak i 2 tygodnie po - nie uprawiajcie seksu. Mi pomogło z tym ,że biorę profilaktycznie iladian co kilka dni- dzięki temu utrzymuję odpowiednie PH w pochwie, nie mam problemu z jej wilgotnością. W trakcie okresu biorę profilaktycznie iladian doustny. Po okresie zawsze biorę dopochwowo około 2 dni i również nie uprawiam seksu a reszta miesiąca możecie bzykać się normalnie. Czasem jak uprawiacie kilka razy dziennie seks profilaktycznie weźcie se dopochwowo.

[wiktoria112233]

Meczylam sie z zapaleniem cewki i pecherza przez 3 lata. Lekarze antybiotyki posiewy badania szpitale bzdury! Bylam zmeczona i zalamana. Szkoda ze wtedy nikt mi nie powiedzial tego co teraz wiem. Zupelnie przez przypadek znalazlam ten sposob. I nie biore ZADNYCH lekow. Napiszcie do mnie na priv jesli potrzebujecie pomocy.

[orion_lady]

Napisane przez wiktoria112233

Meczylam sie z zapaleniem cewki i pecherza przez 3 lata. Lekarze antybiotyki posiewy badania szpitale bzdury! Bylam zmeczona i zalamana. Szkoda ze wtedy nikt mi nie powiedzial tego co teraz wiem. Zupelnie przez przypadek znalazlam ten sposob. I nie biore ZADNYCH lekow. Napiszcie do mnie na priv jesli potrzebujecie pomocy.

Mozesz chociaz ogolnie napisac o co chodzi?

[wiktoria112233]

Napisane przez orion_lady

Mozesz chociaz ogolnie napisac o co chodzi?

Dieta i produkt odzywczy.

[kotowilk]

Malo na to nie umarlam. Bralam jeden antybiotyk i zaraz nastepny bo wracalo. To byl koszmar. Odwodnilam sie i polezalam sobie w szpitalu... bo nerki nie daly rady. Teraz juz 3 lata jestem zdrowa. Duzo mnie to kosztowalo...ale jesli ktos sie meczy jak ja to:
-urovaxom szczepionka
- furagina wyleczyc infekcje i potem furagina po kazdym stosunku
- przestac brac prysznice, bakterie z odbytu splywaja nizej i infekcja gotowa; kapiel w duzej ilosci wody albo podmywanie sie bez dotykania okolic odbytu
- husteczki z tea tree oil po kazdym wyproznieniu, tylko nie myc nia okolic intymnych
- woda z lyzka sody oczyszczonej jak bardzo boli
- zmienic diete na bogata w jogurty kiszonki kefiry, unikac pieczywa bialego
- przestac brac kursy antybiotykow a jak musisz to z probiotykiem
- w zadnym razie nie doprowadzac do zatwardzen; koniecznie do toalety raz dziennie; bralam lekkie srodki przeczyszczajace zanim kichy sie nauczyly
- czystosc czystosc czystosc! reczniki wanna wszystko
- nie uzywac mydel z SLS do okolic intymnych; lepiej juz podziala sama woda

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci. Warto.


Sent from my SM-G900F using Tapatalk

[Viridian]

Napisane przez Bambino123

Być może się myle, ale mi się wydaje, że to gadanie starych bab Jak jesteś owłosiona to się bardziej pocisz i wtedy na włosach, w ciepłym, wilgotnym miejscu dopiero się rozmnażają grzyby i bakterie. I myślisz, że po włoskach nie dotrą Ci do pochwy?

Tochę spóźniony komentarz, ale może się komuś ta informacja przyda: czasem w gadaniu starych bab jest sporo mądrości. Pochwa nie jest środwiskiem sterylnym i zamieszkująca ją mikroflora chroni przed infekcjami przez mikroorganizmy patogenne. Co wcale nie oznacza, że depilacja intymna musi każdemu zaszkodzić, ale moim zdaniem jak najbardziej może. (sama posiadam taką "urodę" )

Moje kilka spostrzeżeń, może komuś pomoże:
- nasiadówki z ziółek przeciwzapalnych (np. rumianek), zmieszanych z jogurtem (ale bez cukru!);
- bawełniana bielizna (na szczęście można już sporo całkiem ładnej dostać w sklepach, np. Primarku);
- żadnych perfumowanych żeli z mocnymi detergentami (jak akurat paskudztwo nawraca, to podmywam się wodą zmieszaną z odrobinką octu - wbrew pozorom nie śmierdzi, bo zapach octu ulatnia się bardzo szybko),
- trzymać ciepło tyłek, czyli nie tylko się ciepło ubierać, ale też uważać, by nie siadać na niczym zimnym;
- czasem najlepiej te kilka dni poleżeć w łóżku i się dobrze wygrzać, jednocześnie pijąc dużo soków i łykając witaminę C;
- i jeszcze jedna rada od mądrej lekarki: po seksie, jak masz jeszcze siłę, do łazienki i zrobić siusiu.

(I na koniec niezbyt wesoła obserwacja - czasem to facet potrafi być przyczyną takich nawracających infekcji, szczególnie jak zdradza. )

[kotowilk]

Napisane przez Viridian

Tochę spóźniony komentarz, ale może się komuś ta informacja przyda: czasem w gadaniu starych bab jest sporo mądrości. Pochwa nie jest środwiskiem sterylnym i zamieszkująca ją mikroflora chroni przed infekcjami przez mikroorganizmy patogenne. Co wcale nie oznacza, że depilacja intymna musi każdemu zaszkodzić, ale moim zdaniem jak najbardziej może. (sama posiadam taką "urodę" )

Moje kilka spostrzeżeń, może komuś pomoże:
- nasiadówki z ziółek przeciwzapalnych (np. rumianek), zmieszanych z jogurtem (ale bez cukru!);
- bawełniana bielizna (na szczęście można już sporo całkiem ładnej dostać w sklepach, np. Primarku);
- żadnych perfumowanych żeli z mocnymi detergentami (jak akurat paskudztwo nawraca, to podmywam się wodą zmieszaną z odrobinką octu - wbrew pozorom nie śmierdzi, bo zapach octu ulatnia się bardzo szybko),
- trzymać ciepło tyłek, czyli nie tylko się ciepło ubierać, ale też uważać, by nie siadać na niczym zimnym;
- czasem najlepiej te kilka dni poleżeć w łóżku i się dobrze wygrzać, jednocześnie pijąc dużo soków i łykając witaminę C;
- i jeszcze jedna rada od mądrej lekarki: po seksie, jak masz jeszcze siłę, do łazienki i zrobić siusiu.

(I na koniec niezbyt wesoła obserwacja - czasem to facet potrafi być przyczyną takich nawracających infekcji, szczególnie jak zdradza. )

Viridian. To ostatnie to prawda... niestety. Do jednej flory bakteryjnej czlowiek przywyka a jak ma stycznosc hmmm... z innymi florami to sie robi zle bardzo. Nie chcialam tego pisac bo nie bylam pewna czy nie mam paranoi juz ale teraz widze ze nie tylko ja to zaobserwowalam. Dzieki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kreolkaa]

Napisane przez Viridian

Tochę spóźniony komentarz, ale może się komuś ta informacja przyda: czasem w gadaniu starych bab jest sporo mądrości. Pochwa nie jest środwiskiem sterylnym i zamieszkująca ją mikroflora chroni przed infekcjami przez mikroorganizmy patogenne. Co wcale nie oznacza, że depilacja intymna musi każdemu zaszkodzić, ale moim zdaniem jak najbardziej może. (sama posiadam taką "urodę" )

Moje kilka spostrzeżeń, może komuś pomoże:
- nasiadówki z ziółek przeciwzapalnych (np. rumianek), zmieszanych z jogurtem (ale bez cukru!);
- bawełniana bielizna (na szczęście można już sporo całkiem ładnej dostać w sklepach, np. Primarku);
- żadnych perfumowanych żeli z mocnymi detergentami (jak akurat paskudztwo nawraca, to podmywam się wodą zmieszaną z odrobinką octu - wbrew pozorom nie śmierdzi, bo zapach octu ulatnia się bardzo szybko),
- trzymać ciepło tyłek, czyli nie tylko się ciepło ubierać, ale też uważać, by nie siadać na niczym zimnym;
- czasem najlepiej te kilka dni poleżeć w łóżku i się dobrze wygrzać, jednocześnie pijąc dużo soków i łykając witaminę C;
- i jeszcze jedna rada od mądrej lekarki: po seksie, jak masz jeszcze siłę, do łazienki i zrobić siusiu.

(I na koniec niezbyt wesoła obserwacja - czasem to facet potrafi być przyczyną takich nawracających infekcji, szczególnie jak zdradza. )

Też męczyłam się z tym cholerstwem..

Trzeba dobrze zaleczyć, bo ciągłe infekcje uszkadzają błonę pęcherza i jest on bardziej podatny na bakterie. Ja brałam małe dawki leków przeciwbakteryjnych przez pół roku np. nolicin (lekarz powiedział, że mam brać dopóki nie zajdę w ciąże.. , ale nie planowałam, więc po pół roku dałam sobie spokój), udało mi się uodpornić i potem miałam nawroty co roku, a nie co miesiąc

A pomogła mi dopiero rada od rodzinnego lekarza (taka sama jak powyżej) - siusiu i mycie po każdym stosunku. Metoda niewygodna, wiadomo, że nie zawsze jest chęć i warunki (w takich sytuacjach chociaż siusiu i chusteczka nawilżana), ale skuteczność 100%

[Darkana]

Bawełniana bielizna i globulki dopochwowe gynauxil to najlepsze co może pomóc przy infekcjach. Tak przynajmniej było w moim przypadku

[Viridian]

Napisane przez kotowilk

Viridian. To ostatnie to prawda... niestety. Do jednej flory bakteryjnej czlowiek przywyka a jak ma stycznosc hmmm... z innymi florami to sie robi zle bardzo. Nie chcialam tego pisac bo nie bylam pewna czy nie mam paranoi juz ale teraz widze ze nie tylko ja to zaobserwowalam. Dzieki.

Trochę paranoi w życiu się przydaje, moim zdaniem.

[kotowilk]

Tak. Raczej sie przydaje. 😀 Serio bylam tak chora ze juz jedna noga po tamtej stronie... i zdaje sie ze moj ex mial duze zaslugi w tej kwestii. Choc mysle ze to nie koniecznie na wszystkich moze podzialac tak tragicznie. No i zalezy tez hmmm... od poziomu higieny tych partnerek partnera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[azealiab]

Jeżeli chodzi o leki na zapalanie to nie polecam https://www.znamlek.pl/trivagin-3276.html szkoda pieniędzy a każdy zachwala :/

[Lynn]

Ja niestety dalej się męczę z tym paskudztwem.Problem jest taki, ze chciałabym się starać o dzidziusia,a ja cały czas jadę na furaginie Boję się, że e-coli i nawracające zapalenie pęcherza będzie zagrożeniem dla ciąży.

[orion_lady]

.

[Lynn]

Napisane przez orion_lady

A probowalas brac profilaktycznie wieksze dawki zurawiny i wit C? Ja bralam vitabutin, ma sporo dawke zurawiny, a teraz jade juz tylko na wit C w postaci czystego kwasu askorbinowego w proszku dodaje do wody, staram sie dziennie brac min 2-3g i nic sie nie dzieje odpukac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brałam preparaty z żurawiną, ale nie widziałam poprawy. Może zacznę na nowo, bo mam spory zapas. Dzękuję

[orion_lady]

Napisane przez Lynn

Brałam preparaty z żurawiną, ale nie widziałam poprawy. Może zacznę na nowo, bo mam spory zapas. Dzękuję

Ja po wyleczeniu i odstawieniu furaginy pilnowalam zeby faktycznie codziennie brac i vitabutin w max dawce i wit C, zeby bakterie nia mialy środowiska do rozwoju. Co do zurawiny to tez trzeba patrzeć na zawartosc w 1 tab, z tego co pamietam to ten vitabutin mial najwiecej. No i wit C tez fajnie zakwasza mocz. Polecam zrobic sobie badanie wit D we krwii, dziewczyny tez tu juz pisaly, ze niedobor oslabia odpornosc, ja mialam 12 przy normie od 30. Zwlaszcza jest planujesz dziecko to jest to wazne, zreszta zaleca sie suplementacje wit D przez caly w Polsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120846]

Ja dwa tygodnie temu, prawdopodobnie przez łażenie po domu bez bielizny, zaczęłam odczuwać lekki dyskomfort w końcowej fazie oddawania moczu. Co ciekawe w ciągu kilku kolejnych godzin żaden krwiomocz u mnie nie wystąpił, jak to miało miejsce zazwyczaj i nawet nie odczuwałam tego charakterystycznego szczypania i dyskomfortu po oddaniu moczu. Mimo wszystko Furagina poszła w ruch, bo nie chciałam się przekonać, co może być na drugi dzień i czekać, bo może przejdzie samo.

Tak to jest jak się gołym tyłkiem siada na krześle, na którym niewiadomo ile bakterii jest