Bielactwo

[kinga k]

Warszawianko a dlaczego nie powinno sie tego robić????Wydaje mi sie ,że jak to specjalista zalecił to wszystko jest oki.Ale może sie myle.

[201804200947]

Metoda PUVA rzeczywiście MOŻE pomóc wyleczyć bielactwo(zaznaczam,że może a nie musi) ale za sprawą leków ,które się przy tym naświetlaniu przyjmuje doustnie uszkadza narządy wewnętrzne.
Ne wiem dlaczego polecił Ci to lekarz,ponieważ od tej metody się odchodzi,właśnie ze względu na wpływ negatywny.

[Agulek22]

A mi to już nic nie pomaga i powoli już tracę nadzieję . Plamki wciąż się powiększają...najbardziej na rękach, dłoniach, twarzy, czyli tam gdzie najwięcej widac Az szkoda słów.

Pozdrawiam Cię Warszawianko i cieszę sie, ze Tobie coś pomogło, co znaczy, że może i mi ....kiedyś....

Buziakuje do wszystkich "poplamionych"

[201804200947]

Agulek,smarujesz plamki?
Ile czasu?

[Juda]

Taki off topic - Warszawianka!!!!!!

[201804200947]

Juda!!!!!!

Już chyba z 30 raz spytam-kiedy przywieziesz swoje maluchy do Wawy coooo?

[Juda]

Jak mnie zaprosisz

[201804200947]

Zapraszam

[Juda]

Nie wywołuj wilka z lasu bo mnie 2 razy się nie mówi
A przyjadę, przyjadę! Żebyś wiedziała! I wpadnę do Ciebie w odwiedziny
Tylko psa dobrze ino schowaj

[201804200947]

No właśnie,z psem będzie kłopot bo ona się nie da schować-ale może się polubią...

[Juda]

Taaak... To ostatnie na 100 %

[Agulek22]

Kochana Warszawianko!
Plamki smaruję od czerwca i jak narazie te starsze sie pwiększaja i do tego pokazują sie nowe
Wczesniej te wokól oczu zrobily sie czerwone, ale po paru dniach zaczerwienie zeszlo i nic czyli to pewnie bylo tylko jakies podraznienie:/
Ale smaruje się nadal
A jak Twoje plamki?? Zeszly juz całkowicie?? Wszystkie zareagowaly??
Pozdrawiam Cie gorąco i reszte forumowiczów również

[201804200947]

Agulek!!
Smaruj,one zaczerwieniły się i to bardzo dobry znak!
To nie jest tak,żemiesiąc i po plamkach.
Czasem potrzeba na to roku,czasem 2 a czasem 5.
To zależy od plamek,od organizmu.
Mi na niektórych pigment pojawił się w ciągu chyba miesiąca a na innych dalej jeszcze nie mam.
ale nie martwię się,bo wiem sama po sobie,że i na te przyjdzie czas.
Agulek trzeba być cierpliwym...

[nicki86]

Witaj Warszawianko mam w sumie taki sam problem jak Ty... tzn latem bo zima problemu praktycznie u mnie nie ma bo jestem blada, że ledwie widac jakies roznice w kolorze skóry... moje bielactwo tez jest bardzo rozpowszechnione i tez próbowałam z nim wielu rzeczy.. niestetey nic skuteczne na trwałe. Otatanimi czasy (no juz jakies z 5 lat :P) zastanawiam sie czy nie przyspieszyć tego procesu i nie zabrać sie za odbarwianie resztek "zdrowej" skóry, bo i tak plamy stale sie powiekszaja,... wiec az barwnik zniknie całkiwicie to tylko kwestia czasu...

pozdrawiam

[nicki86]

odczywtałam najaktualniejsze posty i widze że udało Ci sie troche pozbyc tego paskudztwa.. ja też na priva poprosze nazwe specyfiku, może to mój błąd ale ja juz w sumie nadzji do powrotu do swojej skóry nie mam.. a Ci gratuluje... a radosc z zakrywajacych sie plam znam z dowiadcenia, a u mnieona niestety niepotrwała długo..

[Ines-ka]

Na twarzy mam coraz więcej białych plamek. Całą wiosnę, lato i koniec jesieni dzień w dzień nosiłam tonę filtra. I co? Coraz tego więcej. Jak ja będę wyglądać za 10 lat?
Mam jedną na plecach od dzieciństwa, nigdy mi nie przeszkadzała, a nawet ma ładny kształt. Jakieś 2 lata temu zauważyłam pierwsze małe plamki na nogach, te na twarzy mam od dawna i pojawia się ich coraz więcej. Na szczęście mam skrajnie jasną cerę i nie odcinają się od reszty, ale ja nie chcę być w całości biała.
Bielactwo mam niestety nie nabyte, a odziedziczone po mamie, siostrze też się dostało. Jedynie brat (najprawdopodobniej podrzutek ), nie ma ani jednego piega i ciemną karnację.

[czapeczkaelfa]

Napisane przez nicki86

odczywtałam najaktualniejsze posty i widze że udało Ci sie troche pozbyc tego paskudztwa.. ja też na priva poprosze nazwe specyfiku, może to mój błąd ale ja juz w sumie nadzji do powrotu do swojej skóry nie mam.. a Ci gratuluje... a radosc z zakrywajacych sie plam znam z dowiadcenia, a u mnieona niestety niepotrwała długo..

Czy to znaczy, że plamy, ktore sie zabarwiły, odbarwiły ci się ponownie?
To mnie prawde mowiac zdołowało.. Czyli to, ze jest lepiej nie oznacza, ze tak zostanie?

[201804200947]

Hm....dziwne to by było...

Ja sądzę-a wręcz jestem pewna,że pigment wróciłby całkowicie podczas dalszego leczenia.
Dziewczyny,ja to powtarzam wciąż i będę powtarzać,przypominać.
Bielactwo DA SIĘ wyleczyć ale jest to czasem długotrwały proces.
Trzeba się zdecydować-albo uzbrajamy się w cierpliwość i konsekwentnie codziennie np smarujemy-albo nie leczymy wcale.

To generalnie mniej więcej jest tak:
Jeden rok istnienia plamki=jeden miesiąc smarowania.
Chociaż nie musi się to wcale sprawdzić,bo mi najpierw zareagowały stare plamki,zaraz potem najnowsze.
Taki mix,robią co chcą


Dziewczyny,teraz jest jesień,nie odkrywamy już ciała i nie narażamy na światło słoneczne,więc to jest znakomita pora na leczenie.
Zobaczcie-listopad,grudzień,styczeń ,luty,marzec,kwiecień,maj .
Mamy tyle miesięcy do wystawienia tych miejsc na śłońce.
Jeżeli będziecie tylko cierpliwe i będziecie wierzyć w to,że dacie radę,to zobaczcie ile macie dni smarowania.
Pół roku....!

Kurcze,no niestety tak już mamy.Tak nas doświadczyło ale mamy wybór-albo się do tego przyzwyczajamy-albo to leczymy.
Zresztą nawet gdyby te leczenie trwało kilka lat(aż do wyleczenia ostatniej plamki) to chyba i tak lepiej posiadać to te kilka lat niż całe życie?

Póki co,ja robię tak:
Smaruję się balsamem brązującym-te miejsca,które są odkryte-a rano i wieczorem je leczę.

POwiem tak:jak nie zaczniecie wierzyć,że to jest do wyleczenia,to osobiście przyjadę do każdej z Was i sprzedam kopniaka moją wyleczoną nogą

[Momo]

Chyba mam coś w stylu bielactwa
Od ponad roku, na nogach w okolicy piszczeli - mam nieregularne,białe plamy.Nie swędzą,nie łuszczą się.Jedna nieznacznie się powiększyła.
Oczywiście u lekarza nie byłam,bo na razie mi nie przeszkadzają
Warszawianko kochana napisz mi na priv,czym smarujesz swoje plamki

[201804200947]

Momo,ja radziłabym najpierw zasięgnąć opinii dermatologa.
To nie musi być bielactwo-i ja właśnie mam wątpliwości....
Plamki raczej pojawiają się w okolicach stawów-chociaż nie muszą.Może to być kręgosłup,kolana(również wewnętrzna strona),pachwiny,łokcie,k ostki itd ale może być też brzuch czy okolice oka.

Jak duże są te Twoje plamki?

[Momo]

Warszawianko w mojej okolicy dermatolog nie jest zbyt bystry

A te moje plamki na piszczelach są podłużne i wyglądają, jakby kilka mniejszych zlało się w jedną, nieregularną plamę o dł.10cm ,szer.2cm.
Mam też jedną małą,okrągłą o średnicy 1,5 cm w okolicy pachwiny(bikini).
Może ja mam jakiś nowy typ bielactwa

O matko!Dobrze,że pod okiem mi nie wyskoczyły

Acha - one się nie opalają.

[SaMa]

warszawianko, mogłabyś na PW napisać mi nazwę tego specyfiku? niestety moja pani dermatolog znalazła genialny sposób - rozjaśnić całą skórę żeby plamy nie były widoczne :O (już więcej tam nie pójdę). mam kilka plam na czole, które dzielnie zasłaniam grzywką ale chętnie bym się ich pozbyła... czy ten lek jest na receptę?

[201804200947]

Wiecie co,ja może rzeczywiście tu będę pisała czym leczę...

Jest to olej Babći.Rośliną tą na wschodzie skutecznie leczy się bielactwo od dawna.
Jest podobno kilka rodzajów specyfików z tej rośliny-ja dostałam od pewnego lekarza,znajomego mojej mamy Hindusa właśnie olejek.
I mama i tenże lekarz nie mieszkają w Polsce,więc nei miaął okazji z nim porozmawiać osobiście.
Jednak on podczas odwiedzin swojego rodzinnego kraju-Indii,przywiózł mi kilka buteleczek olejku Babći.
Wskazówki przekazał mojej mamie:
Smarować 2 razy dziennie plamki,kiedy zaróżowią się natychmiast przestać smarować,bo grozi to poparzeniem.Trzeba odczekać kilka dni,aż zbledną i znów smarować.
Te zaróżowienie to dobry znak-skóra zareagowała.
Nie wolno też tych miejsc wystawiać na nawet najmniejsze słońce-również grozi to silnymi poparzeniami.
I najważniejsza rzecz-w to trzeba wierzyć.
Lekarz ten zaznaczył mamie,że jeżeli będę smarować,to MUSZĘ w to wierzyć.Inaczej lepiej,żebym nie smarowała w ogóle.
Dużo robi nasza podświadomość.
Trudno mi było zacząć w to wierzyć-bo w końcu tylu rzeczy próbowałam,ale dałam radę,musiałam się przemóc.
I teraz jestem tego żywym przykładem,że na prawdę da się to wyleczyć.
Nie mamy gwarancji,że to nigdy nie powróci,ale jeżeli tak sięstanie-znów zaczniemy.
Zresztą warto spróbować.

Dziewczyny,nie zrażajcie się po miesiącu czy dwóch.
Często jest to długotrwały proces.
Ja niektóre plamki leczę już rok.
Schodzą,ale są bardziej oporne od innych.

[nicki86]

Czapeczko elfa... tak w moim przypadku skora ktora byla juz zabarwiona .. odbarwila sie... ale nie sugeruj sie tym, jak wiadomo bielactwo moze miec tysiace przyczyn... moze ze mna jesc inaczej niz z Toba.

Warszawianko, no coz ziele babci tez stosowalam, bezskutecznie... juz zastanawialm sie czy nie poowinnam sie przebadac wzdluz i wszech lacznie z jakimis badaniami na pierwiastki czy cos takiego, bo podobno można wykryć cos... na tej zasadzie, że pierw trzeba sie wyleczyc dobrze ze wszytkich niedoborow itd. (ktore ja mam na bank.. bo mam lekka anemie) a pozniej wziasc sie za leczenie.. moze bedzie skuteczniejsze.

[201804200947]

Nicki,ile stosowałaś ziele Babći?
Jestem pewna,że było to za krótko,lub niesystematycznie-jestem przekonana.

[Momo]

Warszawianko ,a gdzie można dostać to ziele Babći?

[201804200947]

Momo,ja teraz już zamawiam z internetu.
Nie wiem czy mogę podać link-ale zaryzykuję(za zgodą Rambo)
http://www.jiaogulan.pl/babci.html

I teraz ważna rzecz.
Często do tej kuracji polecane jest picie naparu z korzeni Berberysu.
Na oczyszczenie organizmu.
Ja kupiłam i oczyszczałam....póki nie złapały mnie silne bóle ,kiedy byłam na mieście.
Całe szczęście,że była ze mną koleżanka,która zaprowadziła mnie do taksówki-sama nie byłam w stanie iść.
Od tamtej pory przestałam oczyszczać swój organizm berberysem-a mimo to,Babći i tak działa.
Tak więc picie tego korzenia na prawdę nie jest konieczne.

[rambo]

Ja mam Atopowe Zapalenie Skóry.
Stosuję taką maść, nazywa się Protopic. Ona naprawdę działa cuda Tzn. ratuje mi życie, bo AZS (dla niewiedzących) wygląda trochę jak grzybica, a ja mam na twarzy.

Nieskromnie mówiąc ratuje mnie o tyle, że wątpię żeby ktoś na chwilę obecną stwierdził, że mam "chorą skórę".

Dlaczego to piszę?
Przez przypadek przeczytałam, że Protopic stosuje się także w przypadku bielactwa.
Nie wiem czy pomoże, bo AZS i bielactwo to inne choroby.
Ale dermatologa zapytać można

[Momo]

Dzięki dziewczyny za link.
Wypróbuję
Do lata parę miesięcy,to może akurat znikną mi te plamiska

[201804200947]

Napisane przez rambo

Ja mam Atopowe Zapalenie Skóry.
Stosuję taką maść, nazywa się Protopic. Ona naprawdę działa cuda Tzn. ratuje mi życie, bo AZS (dla niewiedzących) wygląda trochę jak grzybica, a ja mam na twarzy.

Nieskromnie mówiąc ratuje mnie o tyle, że wątpię żeby ktoś na chwilę obecną stwierdził, że mam "chorą skórę".

Dlaczego to piszę?
Przez przypadek przeczytałam, że Protopic stosuje się także w przypadku bielactwa.
Nie wiem czy pomoże, bo AZS i bielactwo to inne choroby.
Ale dermatologa zapytać można

Kolejny punkt,który warto wypróbować.
Może okaże się również skuteczny...kto wie.

Dziękuję Rambo

Napisane przez Momo

Dzięki dziewczyny za link.
Wypróbuję
Do lata parę miesięcy,to może akurat znikną mi te plamiska

Pewnie,że tak
Bo że znikną,to jestem pewna.
Tylko będę trzymała kciuki,żeby zrobiły to do lata.
Momo,dawaj znak jak Ci idzie.
I pamiętaj,żeby się nie zrażać po miesiącu czy 2 jak niektórzy.