Marcowe Mamy 2015 cz. VIII - Strona 147 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-02-21, 09:20   #4381
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez JoaMro Pokaż wiadomość
To może korzystając z wolnej chwili uda mi się coś sklecić o porodzie poki pamietam Bedzie pamiątka.

16.02 w 38 tyg. ciąży zgłosiłam się na pierwsze planowe KTG, które miałam mieć wsześniej niż przeciętnie, bo cukrzyca i inne przygody ciążowe sprawiły, że mój lekarz uznał to za stosowne. KTG wyszło takie sobie i zostałam na oddziale na obserwacje. Dalsze badania powychodziły dobrze. Miałam rozwarcie na 3 cm bez specjalnych skurczów z domu. Dlatego zaproponowano mi indukcję porodu kolejnego dnia. A właściwie próbę, bo zostałam poinformowana, że w 38 tyg może jeszcze nic z tego nie wyjść. Ale też, że jeżeli moje rozwarcie przekroczy 4 cm, to właściwie już będą robić wszystko, żeby poród postępował.

I tak o 8:30 zostałam podłączona do oksytocyny, ze stałym zapisem KTG i nieśmiało poinformowana, że jeżeli poród postąpi (w co nie wierzyłam) tak już będzie do końca (czyli leżenie). Do 14:00 miałam skurcze do 100%, które mnie bolały ale bez przesady, rozwarcie miałam 4-5cm i trochę się zatrzymało, ale na sale porodowa wjechalo lozecako dla Jasia i wtedy zrozumialam, ze jednek sie chyba urodzi tego dnia

Przyszla polozna i powiedziala, ze chca mi przebic pecherz plodowy, po tym skurcze beda silniejsze i czesto i jak chce zzo to jest to ostatania chwila. No to chcialam, mimo, ze do tej pory mnie az tak nie bolalo. Po przebiciu pecherza zaczal sie koszmar od razu. Blagalam anestezjologa w myslach, zeby przyszedl szybciej. Zalozono mi cewnik do zzo ale nie podano od razu leku, bo powiedzieli, ze te skurcze musza sie ustabilizowac inaczej akcja siadzie.

A mnie bolalo bardzo i coraz mocniej. Po jakichs 30 min od tego zakladania cewnika do zzo, nadal bez lekow czulam juz takie skurcze, ze gwiazdy mialam w oczach i wydawalo mi sie ze to sa skurcze parte! I za chwile sie potwierdzilo - pelne rozwarcie, glowka nisko. Czyli z 5 do 10 cm zajęło mojej szyjce jakieś 45 min. Podobno blisko rekordu Mialam cewnik do zzo, leku mi nie podano do tej pory, puszczono troche na koncowke ale w sumie to juz roznicy mi nie robilo.

Jas urodzil sie o 16:50, wazyl 2890g.

I moj swiat stał się niewyobrażalnie inny
jeeejj gratulacje kochana-dałaś rade bez znieczulenia

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
super! oby tak dalej! Trzymamy kciuki
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:23   #4382
antoxa
Rozeznanie
 
Avatar antoxa
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 567
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez nusiekowa Pokaż wiadomość
14 dni.....
15

Dobra koniec tego dobrego. Zabieram się za wielkie gotowanie i sprzątanie Ciężki weekend pod tym względem mnie czeka, ale sama chciałam
__________________
Antoś
antoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:25   #4383
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
JoaMro, gratuluję! i zazdroszczę, ja na swoją pociechę muszę poczekać

Wczoraj byliśmy na IP w związku z tymi bólami i wodami. Jedyne co mi zrobili to podłączyli pod ktg (które i tak nic nie wykazało), a lejące się coś zostało całkowicie olane, bo "szyjka bez zmian, rozwarcia nie ma, jest ok". Mało tego, pielęgniarki wielce zbulwersowane bo "na pogotowie to się przyjeżdża jak są skurcze regularne!" . Ktg trwało baaardzo długo, bo jak już miałam skończyć to panią pielęgniarkę olśniło że papier się skończył - musiałam przeleżeć więc drugie tyle, gdzie myślałam że umrę bo tak mnie plecy bolały. A pani w czasie ktg wyszła z drugą panią przymierzać bluzki z Kanady
Po zapytaniu lekarza dyżurnego o to, czy jest szansa że maluch się przewróci do położenia główkowego usłyszałam że nie, w tym tygodniu ciąży to nierealne, w późniejszych tygodniach robi się usg sprawdzające (taaaa, termin na 26.03 a wizyta 19.03, gdzie lekarz nie ma w gabinecie usg gdybym wiedziała to sama poprosiłabym o skierowanie) ale to na razie najmniejsze moje zmartwienie

Nigdy więcej nfz, nigdy!
fuck co za szpital..... kurde tyle kasy odciagają na składki i kurcze jak coś sie dzieje to wielką łaskę robią! To jest ich zakichany obowiązek! Biedna pewnie sie nastresowałas dodatkowo

Widzisz ja całą ciąże chodze do lekarza na NFZ -i na każdej wizycie mam robione uSG....wiec to nie reguła .

Buziaki
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:30   #4384
żona_marcina
Rozeznanie
 
Avatar żona_marcina
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: prawie Lublin:)
Wiadomości: 935
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
Ja już tracę nadzieję na wszystko. Odnoszę wrażenie że lekarze traktują termin porodu jako sztywną datę, nie przewidują że dziecko może urodzić się wcześniej
Całe szczęście, że mój lekarz myśli inaczej. Ja już w tym tygodniu mam mieć wszystkie badania. Jak nie urodzę do 2 marca to mam przyjść na KTG i wizytę. I żeby mnie nie męczyć to wypisał mi L4 do następnego dnia po tp.

W szpitalu, w którym zamierzam urodzić też byłam dobrze potraktowana. Mimo, że z badan wynikało że szyjka nieskrócona i zamknięta a i ból brzucha przeszedł po podaniu dożylnie jakiegoś specyfiku, to trzymali mnie jeszcze 3 dni na oddziale. I kazali przyjeżdżać jakby coś się działo. Nie mogę złego słowa powiedzieć.
Także są jeszcze na świecie lekarze i pielęgniarki, którym zależy na pacjentach.
__________________

żona_marcina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:34   #4385
EdithS
Zadomowienie
 
Avatar EdithS
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

u mnie magiczne 11...
EdithS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:37   #4386
Tepsa
Zakorzenienie
 
Avatar Tepsa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez EdithS Pokaż wiadomość
u mnie magiczne 11...
U mnie tez 11:d
__________________
Mój blog, mój świat KLIK
Tepsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:38   #4387
żona_marcina
Rozeznanie
 
Avatar żona_marcina
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: prawie Lublin:)
Wiadomości: 935
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Ale ja mam sklerozę
Co jakiś czas piszecie o lewatywie. Mi z kolei koleżanka- lekarz okulista i matka 3 dzieci polecała czopki przeczyszczające glicerynowe dla dzieci.
Kupiłam w aptece opakowanie 10 szt. za 3,80 zł. Zgodnie z tym co pisze na opakowaniu trzeba zastosować 1-2 szt, a efekt następuje po 15-60 minutach.

Idę teraz do ogródka obejrzeć straty po kretach, nornicach i psie i zaplanować co będę sadzić w tym roku. Wysieję też część nasionek do inspektów.
__________________

żona_marcina jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-21, 09:39   #4388
Rossi
Zadomowienie
 
Avatar Rossi
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 330
GG do Rossi
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Witam, ja 2w1 jeszcze, skurcze przeszły.

Magiusa, JoaMro gratuluję Wam dziewczyny, fajnie, że napisałyście jak było. JoaMro taki poród to marzenie, wiele bym dała za taki W moim szpitali jest zzo ale od 7 do 14 od pn-pt... kijowo bo tylko wtedy jest anestazjolog, jeszcze trzeba odpowiednie rozwarcie mieć :/


Cytat:
Napisane przez Michiru Pokaż wiadomość
Rossi, i jak z córą??
Mąż siedzi z nią od rana na IP, pełno chorych czeka odkąd zadzwonił stamtąd i usłyszałam te wszystkie kaszlące osoby to siedzę i beczę, z bezsilności... mam już wszystkie czarne wizje i choroby jakie jeszcze tam córa z mężem w tym czasie załapie mam serdecznie dosyć, czemu ja, czemu my, czemu teraz?? @#%!%#$^
__________________
♥ ♥ ♥
Rossi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:46   #4389
niunia_ona
Zakorzenienie
 
Avatar niunia_ona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 252
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Bylam w lumpku mój zakup xd

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
Trzymam kciuki xd

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Michiru Pokaż wiadomość
mi jeszcze kilka innych badań wydaje się mało wiarygodnych czy potrzebnych (bo po kiego kija robiłam przeciwciała na różyczkę, skoro ją przechodziłam albo 2xHIV w ciąży), ale jeśli są wymagane przez jakiś szpital to dziwne mi się wydaje "nie pobiorę pani wymazu, bo po co". a wiadomo w szpitalu różni ludzie i różne komentarze potem się słyszy. niech je zniosą to będzie spokój


wow nie zdążyli z zzo?? nieźle więc chyba szybko Ci to poszło mam nadzieję, że szybko wyjdziecie


na pogotowie się przyjeżdża jak dzieje się coś niepokojącego, a nie tylko na poród skąd on się urwały...
kojarzycie te wszystkie przypadki, o których od czasu do czasu jest głośno, jak to ciężarówka przyjechała na IP pod koniec ciąży, bo stwierdziła, że coś jest nie tak z dzieckiem albo z nią, nikt nie zareagował, a potem okazało się, że dziecko zmarło albo urodziło się z jakimś niedotleniem czy uszkodzeniem itp??
panna mimbla
, pojechałaś do tego szpitala, w którym zamierzasz rodzić?? bo ja bym się zastanowiła, czy jeszcze decyzji nie zmieniać, jakbym była na Twoim miejscu.


tylko się nie przyzwyczajaj


przykro mi z powodu Twojej babci
He he nie przyzwyczajam się. V będzie co ma być xd
__________________

Julia na świecie


biust 88/85
pd b 82,5/82
brzuch 90/88
talia 77
biodra 91/87
udo 54/52
lydka 36/35,5
niunia_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:47   #4390
niunia_ona
Zakorzenienie
 
Avatar niunia_ona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 252
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1424512072863.jpg (78,3 KB, 39 załadowań)
__________________

Julia na świecie


biust 88/85
pd b 82,5/82
brzuch 90/88
talia 77
biodra 91/87
udo 54/52
lydka 36/35,5
niunia_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:48   #4391
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez Rossi Pokaż wiadomość



Mąż siedzi z nią od rana na IP, pełno chorych czeka odkąd zadzwonił stamtąd i usłyszałam te wszystkie kaszlące osoby to siedzę i beczę, z bezsilności... mam już wszystkie czarne wizje i choroby jakie jeszcze tam córa z mężem w tym czasie załapie mam serdecznie dosyć, czemu ja, czemu my, czemu teraz?? @#%!%#$^
kochana trzymam kciuki -nie denerwuj sie tylko

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
aleeee smieszne
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-21, 09:49   #4392
zielone_oko
Zakorzenienie
 
Avatar zielone_oko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 7 076
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
JoaMro, gratuluję! i zazdroszczę, ja na swoją pociechę muszę poczekać

Wczoraj byliśmy na IP w związku z tymi bólami i wodami. Jedyne co mi zrobili to podłączyli pod ktg (które i tak nic nie wykazało), a lejące się coś zostało całkowicie olane, bo "szyjka bez zmian, rozwarcia nie ma, jest ok". Mało tego, pielęgniarki wielce zbulwersowane bo "na pogotowie to się przyjeżdża jak są skurcze regularne!" . Ktg trwało baaardzo długo, bo jak już miałam skończyć to panią pielęgniarkę olśniło że papier się skończył - musiałam przeleżeć więc drugie tyle, gdzie myślałam że umrę bo tak mnie plecy bolały. A pani w czasie ktg wyszła z drugą panią przymierzać bluzki z Kanady
Po zapytaniu lekarza dyżurnego o to, czy jest szansa że maluch się przewróci do położenia główkowego usłyszałam że nie, w tym tygodniu ciąży to nierealne, w późniejszych tygodniach robi się usg sprawdzające (taaaa, termin na 26.03 a wizyta 19.03, gdzie lekarz nie ma w gabinecie usg gdybym wiedziała to sama poprosiłabym o skierowanie) ale to na razie najmniejsze moje zmartwienie

Nigdy więcej nfz, nigdy!
Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
A zapomniałam też dodać, że kiedy zgłosiłam swoje objawy to "pielęgniarki" tudzież "położne" zapytały:

"A nie mogła pani w internecie poczytać? Jest internet, są książki..."
O matko co za bezmózgi
Biedna , dosyć , że stresowałaś się czy z Maleństwem wszystko dobrze, to jeszcze dodatkowy stres przez te pipy
Cytat:
Napisane przez kasia_adm Pokaż wiadomość
Witam, gratulacje na mamuś i maluszków na świecie.
Próbuję nadrobić ale ciężko
Mieliśmy wczoraj przeprowadzkę, witam z naszego domu
Wczoraj zmarła moja babcia, odeszła we śnie. A dziś miała wyjść ze szpitala.
Dzieci przychodzą na świat, a inni odchodzą ..
Marciapowodzenia.
Przykro mi..

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Super, widzę lajtowo nawet było i bez nacięcia, zazdroszczę
Zdrówka dla Ciebie i Małego

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
Ohoho


A mi noc minęła koszmarnie. Brzuch mnie bolał, twardy był, ale nie były to chyba skurcze bo przez prawie 30minut był napięty i bolał, potem puściło i przeszło..

Cześć Wam
__________________
.
zielone_oko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:49   #4393
EdithS
Zadomowienie
 
Avatar EdithS
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
ooo jakie paputki
EdithS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:53   #4394
lesyeux
Zadomowienie
 
Avatar lesyeux
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 504
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez MaMusKA29 Pokaż wiadomość
Na mnie czeka sprzątanie kuchni i łazienki, tylko jakoś zabrać się nie mogę
ja juz na finiszu sprzątania. salon, kuchnia i wc czyste. reszta mnie wali... mam juz dosc ;P

ide zaraz pod prysznic.
a potem wstawię pranie



Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
fiu fiu ! no to Kochana będziesz następna

Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
superanckie
__________________
Zosia ur. 26.02.2015r.
długa 55 cm waga 3000kg
lesyeux jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:54   #4395
smv
Zakorzenienie
 
Avatar smv
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Hehe niunia nowki czy używane z lumpa? Fajneeee
Właśnie zjadłam 2 kanapki-ser pomidor kiełki rzezuchy i majonez mniam ja jeszcze w pizamie heh miłego dnia brzuszki!
Marta obyś się rozkrecila
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3
smv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:57   #4396
Magnifica
Zakorzenienie
 
Avatar Magnifica
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 3 372
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cześć dziewczyny
U mnie noc spokojna, poza pobudkami na siku to mogę powiedzieć, że nawet się wyspałam

Już miałam nadzieję, że któraś urodziła, a u cisza


Cytat:
Napisane przez debraM Pokaż wiadomość
Ja takie coś zoperuję i nie będę się zamartwiać
Tez sobie tak mówię Najpierw ćwiczenia, a jak jednak zostanie skóra to zawsze zostaje operacja, ale wierzę, że wszystko się da


Cytat:
Napisane przez aaakarolina Pokaż wiadomość
na dobranoc żegnam się w 39 tygodniu

Jesteś w 39 tygodniu ciąży
(38 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 9
Trymestr: 3

Data porodu:
7 marca 2015
(pozostało 14 dni)


miłej nocy mamusie
oby rano jakieś nowe bejbiki były z nami
super coraz bliżej



Cytat:
Napisane przez JoaMro Pokaż wiadomość
To może korzystając z wolnej chwili uda mi się coś sklecić o porodzie poki pamietam Bedzie pamiątka.

16.02 w 38 tyg. ciąży zgłosiłam się na pierwsze planowe KTG, które miałam mieć wsześniej niż przeciętnie, bo cukrzyca i inne przygody ciążowe sprawiły, że mój lekarz uznał to za stosowne. KTG wyszło takie sobie i zostałam na oddziale na obserwacje. Dalsze badania powychodziły dobrze. Miałam rozwarcie na 3 cm bez specjalnych skurczów z domu. Dlatego zaproponowano mi indukcję porodu kolejnego dnia. A właściwie próbę, bo zostałam poinformowana, że w 38 tyg może jeszcze nic z tego nie wyjść. Ale też, że jeżeli moje rozwarcie przekroczy 4 cm, to właściwie już będą robić wszystko, żeby poród postępował.

I tak o 8:30 zostałam podłączona do oksytocyny, ze stałym zapisem KTG i nieśmiało poinformowana, że jeżeli poród postąpi (w co nie wierzyłam) tak już będzie do końca (czyli leżenie). Do 14:00 miałam skurcze do 100%, które mnie bolały ale bez przesady, rozwarcie miałam 4-5cm i trochę się zatrzymało, ale na sale porodowa wjechalo lozecako dla Jasia i wtedy zrozumialam, ze jednek sie chyba urodzi tego dnia

Przyszla polozna i powiedziala, ze chca mi przebic pecherz plodowy, po tym skurcze beda silniejsze i czesto i jak chce zzo to jest to ostatania chwila. No to chcialam, mimo, ze do tej pory mnie az tak nie bolalo. Po przebiciu pecherza zaczal sie koszmar od razu. Blagalam anestezjologa w myslach, zeby przyszedl szybciej. Zalozono mi cewnik do zzo ale nie podano od razu leku, bo powiedzieli, ze te skurcze musza sie ustabilizowac inaczej akcja siadzie.

A mnie bolalo bardzo i coraz mocniej. Po jakichs 30 min od tego zakladania cewnika do zzo, nadal bez lekow czulam juz takie skurcze, ze gwiazdy mialam w oczach i wydawalo mi sie ze to sa skurcze parte! I za chwile sie potwierdzilo - pelne rozwarcie, glowka nisko. Czyli z 5 do 10 cm zajęło mojej szyjce jakieś 45 min. Podobno blisko rekordu Mialam cewnik do zzo, leku mi nie podano do tej pory, puszczono troche na koncowke ale w sumie to juz roznicy mi nie robilo.

Jas urodzil sie o 16:50, wazyl 2890g.

I moj swiat stał się niewyobrażalnie inny
Fajny opis najważniejsze, że maluszek jest już z Wami



Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Super opis Extra, że Cię nie nacinali ani nie pękłaś
__________________
Magnifica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:59   #4397
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Kobitka kolo mnie miala wczoraj skurcze na 99% a dzisiaj juz praktycznie 0%. A dziewczyna z trzeciego lozka wczoraj urodzila (porod pol godziny) i dzis juz biegala po oddziale.
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:01   #4398
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Kobitka kolo mnie miala wczoraj skurcze na 99% a dzisiaj juz praktycznie 0%. A dziewczyna z trzeciego lozka wczoraj urodzila (porod pol godziny) i dzis juz biegala po oddziale.
nieeeeeeeeeeezle

Ja też już chce mieć to za sobą!!!! Chce już mieć Oskarka przy sobie!!!
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:04   #4399
szkrabeniek
Raczkowanie
 
Avatar szkrabeniek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 431
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Witam się z Wami Kobietki po niezbyt przespanej nocy.Obudził mnie ból głowy wzięłam apap i na szczęście przeszło. Teraz leżakuję bo mam trochę spuchnięte stopy. Czy któraś z Was ma też swędzenie głowy ?? No chcę się zadrapać po prostu... nie mam łupieżu ani innych lokatorów boję się że podrażniłam sobie głowę szamponem head&shoulders bo do tej pory używałam tylko dove a jakoś tak mnie teraz powaliło i kupiłam ten
Robiłam wczoraj badania i wszystko w normie więc to raczej nie zatrucie ciążowe

Cytat:
Napisane przez Tepsa Pokaż wiadomość
U mnie tez 11:d
U mnie jeszcze 2

Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
Superaśne do szpitala w sam raz
__________________
Tymuś 27 tc.
Aniołek 7 tc,

II kreseczki 08.07.2014
Mikołajek już z Nami
szkrabeniek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-21, 10:07   #4400
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez szkrabeniek Pokaż wiadomość



Superaśne do szpitala w sam raz
u mnie w szpitalu była laska co chodziłą w takich futrzanych do połowy łydki

Mój TŻ nazywa je "antygwałtki "
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:08   #4401
Magnifica
Zakorzenienie
 
Avatar Magnifica
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 3 372
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez nusiekowa Pokaż wiadomość
Widzisz ja całą ciąże chodze do lekarza na NFZ -i na każdej wizycie mam robione uSG....wiec to nie reguła .
To nieźle masz U nas na NFZ są tylko trzy badania USG i trzeba na nie jechać osobno do szpitala, bo w przychodni u gina nie ma. A zresztą sprzęt jest taki, że niewiele na nim widać... Więc ja nawet nie korzystam i chodzę prywatnie


Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
Jakie fajne paputy
__________________
Magnifica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:10   #4402
niunia_ona
Zakorzenienie
 
Avatar niunia_ona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 252
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez szkrabeniek Pokaż wiadomość
Witam się z Wami Kobietki po niezbyt przespanej nocy.Obudził mnie ból głowy wzięłam apap i na szczęście przeszło. Teraz leżakuję bo mam trochę spuchnięte stopy. Czy któraś z Was ma też swędzenie głowy ?? No chcę się zadrapać po prostu... nie mam łupieżu ani innych lokatorów boję się że podrażniłam sobie głowę szamponem head&shoulders bo do tej pory używałam tylko dove a jakoś tak mnie teraz powaliło i kupiłam ten
Robiłam wczoraj badania i wszystko w normie więc to raczej nie zatrucie ciążowe



U mnie jeszcze 2



Superaśne do szpitala w sam raz
Dziekuje. Nie ja się nie drapie ciekawe co to u Ciebie może być... Lepiej to zbadac..

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Cytat:
Napisane przez nusiekowa Pokaż wiadomość
u mnie w szpitalu była laska co chodziłą w takich futrzanych do połowy łydki

Mój TŻ nazywa je "antygwałtki "
Ha ha nie ja ich nie biorę na porodowke bo bym jeszcze w gazecie przez nie wylądowała xd
__________________

Julia na świecie


biust 88/85
pd b 82,5/82
brzuch 90/88
talia 77
biodra 91/87
udo 54/52
lydka 36/35,5
niunia_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:13   #4403
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez szkrabeniek Pokaż wiadomość
Witam się z Wami Kobietki po niezbyt przespanej nocy.Obudził mnie ból głowy wzięłam apap i na szczęście przeszło. Teraz leżakuję bo mam trochę spuchnięte stopy. Czy któraś z Was ma też swędzenie głowy ?? No chcę się zadrapać po prostu... nie mam łupieżu ani innych lokatorów boję się że podrażniłam sobie głowę szamponem head&shoulders bo do tej pory używałam tylko dove a jakoś tak mnie teraz powaliło i kupiłam ten
Robiłam wczoraj badania i wszystko w normie więc to raczej nie zatrucie ciążowe
może to faktycznie szampon skoro wcześniej nie miałaś takich dolegliwości ? moze umyj głowe "Starym" szamponem .

Ja osttanio zauważyłam,ze mnie skóra swędzi pojednym takim płynie do kąpieli (a przed ciążą nic takiego się nie działo)
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:15   #4404
niunia_ona
Zakorzenienie
 
Avatar niunia_ona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 252
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Zostało 9 dni. Teraz to leci jak błyskawica. Ja po mieście jestem padnieta xd
__________________

Julia na świecie


biust 88/85
pd b 82,5/82
brzuch 90/88
talia 77
biodra 91/87
udo 54/52
lydka 36/35,5
niunia_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:16   #4405
Uliczkaz
Raczkowanie
 
Avatar Uliczkaz
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 103
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

JoaMro, Magiusia, Rosiek! Gratuluję Wam z całego serducha. Dużo zdrówka dla Maluszków i dla Was

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
Wczoraj byliśmy na IP w związku z tymi bólami i wodami. Jedyne co mi zrobili to podłączyli pod ktg (które i tak nic nie wykazało), a lejące się coś zostało całkowicie olane, bo "szyjka bez zmian, rozwarcia nie ma, jest ok". Mało tego, pielęgniarki wielce zbulwersowane bo "na pogotowie to się przyjeżdża jak są skurcze regularne!" . Ktg trwało baaardzo długo, bo jak już miałam skończyć to panią pielęgniarkę olśniło że papier się skończył - musiałam przeleżeć więc drugie tyle, gdzie myślałam że umrę bo tak mnie plecy bolały. A pani w czasie ktg wyszła z drugą panią przymierzać bluzki z Kanady
Po zapytaniu lekarza dyżurnego o to, czy jest szansa że maluch się przewróci do położenia główkowego usłyszałam że nie, w tym tygodniu ciąży to nierealne, w późniejszych tygodniach robi się usg sprawdzające (taaaa, termin na 26.03 a wizyta 19.03, gdzie lekarz nie ma w gabinecie usg gdybym wiedziała to sama poprosiłabym o skierowanie) ale to na razie najmniejsze moje zmartwienie

Nigdy więcej nfz, nigdy!
O rany, faktycznie, są miejsca, gdzie pacjentów wciąż traktuje się jak zło konieczne :/ Niestety w takie trafiłaś... Nie wiem, czy dobrze pamiętam, że kiedyś pisałaś, że jesteś z Białegostoku? Jeśli nie to sorry, coś musiałam nakręcić...

Cytat:
Napisane przez kasia_adm Pokaż wiadomość
Witam, gratulacje na mamuś i maluszków na świecie.
Próbuję nadrobić ale ciężko
Mieliśmy wczoraj przeprowadzkę, witam z naszego domu
Wczoraj zmarła moja babcia, odeszła we śnie. A dziś miała wyjść ze szpitala.
Dzieci przychodzą na świat, a inni odchodzą ..
Bardzo Ci współczuję Trzymaj się ciepło.

Sporo ostatnio chorowaliśmy i dlatego się nie odzywałam- wybaczcie
Nasz Maluszek ciągle w brzuszku, ale już kilka razy zdarzały mi się ponad godzinne skurcze co 7-5 minut z lekkim bólem w krzyżu. Mam nadzieję, że poród coraz bliżej W poniedziałek mam wizytę i okaże się, czy te skurcze skracają na moją i tak już niezbyt długą szyjkę

Miłego weekendu
Uliczkaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:26   #4406
Lila_17
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 952
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Już prawie nadrobiłam Was, ale Babcia mnie odwiedziła i znowu będę miała zaległości

Sytuacja ze szpitalem masakra, ale bardzo dobrze zrobiłaś, że pojechałaś
Lila_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:29   #4407
asiulek8
Wtajemniczenie
 
Avatar asiulek8
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Witam brzuchatki z "rana"

Cytat:
Napisane przez JoaMro Pokaż wiadomość
To może korzystając z wolnej chwili uda mi się coś sklecić o porodzie poki pamietam Bedzie pamiątka.

16.02 w 38 tyg. ciąży zgłosiłam się na pierwsze planowe KTG, które miałam mieć wsześniej niż przeciętnie, bo cukrzyca i inne przygody ciążowe sprawiły, że mój lekarz uznał to za stosowne. KTG wyszło takie sobie i zostałam na oddziale na obserwacje. Dalsze badania powychodziły dobrze. Miałam rozwarcie na 3 cm bez specjalnych skurczów z domu. Dlatego zaproponowano mi indukcję porodu kolejnego dnia. A właściwie próbę, bo zostałam poinformowana, że w 38 tyg może jeszcze nic z tego nie wyjść. Ale też, że jeżeli moje rozwarcie przekroczy 4 cm, to właściwie już będą robić wszystko, żeby poród postępował.

I tak o 8:30 zostałam podłączona do oksytocyny, ze stałym zapisem KTG i nieśmiało poinformowana, że jeżeli poród postąpi (w co nie wierzyłam) tak już będzie do końca (czyli leżenie). Do 14:00 miałam skurcze do 100%, które mnie bolały ale bez przesady, rozwarcie miałam 4-5cm i trochę się zatrzymało, ale na sale porodowa wjechalo lozecako dla Jasia i wtedy zrozumialam, ze jednek sie chyba urodzi tego dnia

Przyszla polozna i powiedziala, ze chca mi przebic pecherz plodowy, po tym skurcze beda silniejsze i czesto i jak chce zzo to jest to ostatania chwila. No to chcialam, mimo, ze do tej pory mnie az tak nie bolalo. Po przebiciu pecherza zaczal sie koszmar od razu. Blagalam anestezjologa w myslach, zeby przyszedl szybciej. Zalozono mi cewnik do zzo ale nie podano od razu leku, bo powiedzieli, ze te skurcze musza sie ustabilizowac inaczej akcja siadzie.

A mnie bolalo bardzo i coraz mocniej. Po jakichs 30 min od tego zakladania cewnika do zzo, nadal bez lekow czulam juz takie skurcze, ze gwiazdy mialam w oczach i wydawalo mi sie ze to sa skurcze parte! I za chwile sie potwierdzilo - pelne rozwarcie, glowka nisko. Czyli z 5 do 10 cm zajęło mojej szyjce jakieś 45 min. Podobno blisko rekordu Mialam cewnik do zzo, leku mi nie podano do tej pory, puszczono troche na koncowke ale w sumie to juz roznicy mi nie robilo.

Jas urodzil sie o 16:50, wazyl 2890g.

I moj swiat stał się niewyobrażalnie inny
W miarę szybko poszło jeszcze raz gratulacje

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
No i u mnie pobudka juz byla.badanie temperatury, tetna dziecka, pobranie moczu i krwi do badania. Noc straszna-mam strasznie chrapiaca pania obok siebie :/ moj Tz to przy niej pikus
Właśnie tego się obawiam w szpitalu, że trafi mi się jakich chrapiący potwór, a ja nie będę mogła jej szturchnąć jak TŻ żeby przestała...

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
JoaMro, gratuluję! i zazdroszczę, ja na swoją pociechę muszę poczekać

Wczoraj byliśmy na IP w związku z tymi bólami i wodami. Jedyne co mi zrobili to podłączyli pod ktg (które i tak nic nie wykazało), a lejące się coś zostało całkowicie olane, bo "szyjka bez zmian, rozwarcia nie ma, jest ok". Mało tego, pielęgniarki wielce zbulwersowane bo "na pogotowie to się przyjeżdża jak są skurcze regularne!" . Ktg trwało baaardzo długo, bo jak już miałam skończyć to panią pielęgniarkę olśniło że papier się skończył - musiałam przeleżeć więc drugie tyle, gdzie myślałam że umrę bo tak mnie plecy bolały. A pani w czasie ktg wyszła z drugą panią przymierzać bluzki z Kanady
Po zapytaniu lekarza dyżurnego o to, czy jest szansa że maluch się przewróci do położenia główkowego usłyszałam że nie, w tym tygodniu ciąży to nierealne, w późniejszych tygodniach robi się usg sprawdzające (taaaa, termin na 26.03 a wizyta 19.03, gdzie lekarz nie ma w gabinecie usg gdybym wiedziała to sama poprosiłabym o skierowanie) ale to na razie najmniejsze moje zmartwienie

Nigdy więcej nfz, nigdy!
Zapisz się gdzieś indziej na USG. Jak się czyta takie opisy z IP to ma się w głowie tylko myśli o zamordowaniu takich wrednych bab

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
A zapomniałam też dodać, że kiedy zgłosiłam swoje objawy to "pielęgniarki" tudzież "położne" zapytały:

"A nie mogła pani w internecie poczytać? Jest internet, są książki..."
Ja pier.... .Ręce opadają!!!!

Cytat:
Napisane przez Michiru Pokaż wiadomość
to o tym się da zapomnieć??
Ja często próbuję się gdzieś wepchnąć, głowa przechodzi a potem walę brzuchem, bo zapominam, że jest trochę większy niż zwyczajnie

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Też w miarę sprawnie poszło to może i nam się tak uda

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
Czekamy na info jak się akcja rozwija Kciuki

Cytat:
Napisane przez Rossi Pokaż wiadomość
Mąż siedzi z nią od rana na IP, pełno chorych czeka odkąd zadzwonił stamtąd i usłyszałam te wszystkie kaszlące osoby to siedzę i beczę, z bezsilności... mam już wszystkie czarne wizje i choroby jakie jeszcze tam córa z mężem w tym czasie załapie mam serdecznie dosyć, czemu ja, czemu my, czemu teraz?? @#%!%#$^
Wszystko będzie dobrze, dostanie jakieś leki i szybciutko wyzdrowieje

Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
Dodaje jeszcze raz bo nie widzę ze coś dodalo bo pisze z tel xd
W sam raz na moje opuchnięte nogi może by się zmieściły

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Kobitka kolo mnie miala wczoraj skurcze na 99% a dzisiaj juz praktycznie 0%. A dziewczyna z trzeciego lozka wczoraj urodzila (porod pol godziny) i dzis juz biegala po oddziale.
O matko ale hardcore!!


A ja znowu dzisiaj spałam idealnie. Jedna pobudka na siusiu, a potem znowu bez problemu zasnęłam
__________________
21.01.2010 r.
27.07.2012 r.
23.08.2014 r.

03.03.2015 - Jagódka

TP: 25.08.2016
asiulek8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:37   #4408
marcia45
Zadomowienie
 
Avatar marcia45
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 513
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Hej ja juz pisze ze szpitalnego lozka. Ale powiem wam ze mam super lekarza prowadzącego i sie cieszę ze zmieniłam wcześniej. Uspokoil mnie i dzis jest ok.
Pannamibla szok jak cie potraktowali mnie zawsze na izbie ochrzaniali ze na necie czytam. To jest jedyny szpital, w ktorym mozesz rodzic? Drastycznie inne podejście niz w moim.
__________________

Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam


7.7.2012 godz 17
7.3.2015 moje druga miłość

Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
marcia45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:42   #4409
niunia_ona
Zakorzenienie
 
Avatar niunia_ona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 252
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Wam też tak burczy w brzuchu? Bo u mnie masakra czasem
__________________

Julia na świecie


biust 88/85
pd b 82,5/82
brzuch 90/88
talia 77
biodra 91/87
udo 54/52
lydka 36/35,5
niunia_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 10:58   #4410
Rossi
Zadomowienie
 
Avatar Rossi
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 330
GG do Rossi
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez asiulek8 Pokaż wiadomość
Wszystko będzie dobrze, dostanie jakieś leki i szybciutko wyzdrowieje
Dzięki Asiulku mam nadzieję, że będzie dobrze, złapałam już mega doła przez to, staram się myśleć, że nie mam na to wpływu ale strach przed choróbskiem które jeszcze tam siedząc załapie wielki, siedzą od rana a już 12 i w połowie kolejki nie są!!! Mąż za godzine do pracy musi wyjeżdżać... Żałuję, że nie chodzi do przedszkola, bo zostawiłabym ją na dobry miesiąc/dwa w domku (pierwszy rocznik 6 latków do 1 klas) a tak dupa będę w ciągłym stresie bo co chwile coś łapie w tej szkole, dzieci są przyprowadzane chore, rodzice na zebraniach twierdzą, że nie maja innego wyjścia bo pracują nosz kurrr


Dobra znikam nie smucę już Wam, miłego weekendu
__________________
♥ ♥ ♥
Rossi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-23 11:35:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:23.