Rozstanie z facetem XXXVII

[Zalamana121]

Naprawde potrzebujesz pomocy. Przede wszystkim psychicznie. Mam nadzieje ze kiedys ktos Cie pokocha tak, ze zrozumiesz jak moze wygladac prawdziwa rodzina i milosc.

[cziki]

Napisane przez lipnylogin

Jak czytam te wszystkie historie.. to jest mi tak niesamowicie przykro.. i już w ogóle tracę nadzieję, że można znaleźć normalnego faceta.

Dokładnie mam takie same przemyślenia. Włos się na głowie jeży, że nie tylko faceci, tylko GENERALNIE ludzie, potrafią tak potraktować drugiego człowieka... człowiek człowiekowi wilkiem

Sadie_ a jak przebiega Twoja terapia? I kiedy rozwód? Czy to już nieaktualne? Jak się generalnie w tym teraz odnajdujesz? Strasznie mi przykro, że tak to się u Ciebie skończyło. Widzę, że jesteś bardzo rozsądną i uporządkowaną osobą dlatego tym bardziej mi żal, że tak to się wszystko u Ciebie pokomplikowało :/

[Onnaa88]

Napisane przez Zalamana121

Naprawde potrzebujesz pomocy. Przede wszystkim psychicznie. Mam nadzieje ze kiedys ktos Cie pokocha tak, ze zrozumiesz jak moze wygladac prawdziwa rodzina i milosc.

Kiedyś pisałam,w tym wątku to było wiele lat temu o problemach z pierwszym TŻ,obecnie minęło wiele lat i piszę o kolejnym,jeżeli uda mi się uwolnić od tego,i w ogóle kiedyś zaufać jeszcze jakiemuś to myślę,że za wiele lat i tak będę pisać o kolejnym takim samym.Dla mnie nie ma szans mam już tendencję do tego,że będę takich wybierać sama terapeutka to mi powiedziała,ona też stara mi się pomóc,ale to już złe wzorce z dzieciństwa takie piętno odcisnęły.
Mój drugi związek do prawie klon tego pierwszego ...

[zakonna]

Nie mogę spokojnie czytać tych bzdur a propos terapii. Jeśli terapeutka tak powiedziała to jest du.pa a nie fachowiec. Właśnie od tego jest terapia żeby zmienić schematy i być w końcu szczęśliwym.
Ale podejrzewam, że akurat ty chodziłaś za krótko albo przerywałaś albo nie chciałaś pracować na terapii, tylko biernie czekałaś aż "samosię" coś zmieni.

[Zalamana121]

Nie mozna zwalac wszystkiego na wzorce. Ja mam cudownych rodzicow a jakos nie uchronilo mnie to przed toksykiem, ponizaniem i przemoca. Po prostu za pozno powiedzialam stop i Ty tez to robisz. Oni widza ze moga robic z Toba co chca, nie ma granicy.

[mlko92]

Napisane przez Onnaa88

Mimo tego,że nie dają mi wsparcia kiedyś poczucia bezpieczeństwa kocham ich bardzo,chociaż wiem,że oni mnie nie,może nie zasłużyłam na miłość i szczęście bo w końcu trzeba coś dać od siebie a ja obecnie nawet pracy nie mam,dzieci,męża nie mam nic to jestem nikim

Tobie jest potrzebna jakaś dobra, natychmiastowa terapia,bo to co pogrubiłam brzmi strasznie. Wiem co mówię, bo sama mam takie myślenie (chodzę na terapię), ono do niczego nie prowadzi .
Przepraszam, że się tak wcinam w wątek ale parę lat temu spędziłam tu trochę czasu i od jakichś dwóch miesięcy coś mnie tutaj ściąga cały czas

[Sadie_]

Napisane przez cziki

Dokładnie mam takie same przemyślenia. Włos się na głowie jeży, że nie tylko faceci, tylko GENERALNIE ludzie, potrafią tak potraktować drugiego człowieka... człowiek człowiekowi wilkiem

Sadie_ a jak przebiega Twoja terapia? I kiedy rozwód? Czy to już nieaktualne? Jak się generalnie w tym teraz odnajdujesz? Strasznie mi przykro, że tak to się u Ciebie skończyło. Widzę, że jesteś bardzo rozsądną i uporządkowaną osobą dlatego tym bardziej mi żal, że tak to się wszystko u Ciebie pokomplikowało :/

O rozwod nie zlozylam jeszcze, nie wiem w sumie co mnie powstrzymuje, chcialabym sie dogadac z mezem, bo mamy wspolne mieszkanie i sprawy z nim zwiazane musimy zalatwic jeszcze jako malzenstwo. On nie jest skory do rozmow o rozwodzie, bo teraz liczy, ze wrocimy do siebie.
Ja jeszcze nie mam terapii, na razie chodzilam na takie spotkania dorazne, psycholog niedlugo zdecyduja co ze mna dalej.
W sytuacji sie nie odnajduje, mam ciagle hustawki nastroju i wielkie poczucie winy, ze zmarnowalam mu życie swoim odejsciem. Nie pomaga fakt, ze nie mam wsparcia u wiekszosci osob, ktore uwazalam za bliskie. Najwiecej pomocy przychodzi mi od osob, po ktorych sie tego w ogole nie spodziewalam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[qayqa]

Podczytuje Was ile moge i tak chcialam tylko napisac ze przykro mi ze tyle cierpienia tu dzis sie wylalo kazdej z Was i ze naprawde kazdy ma swoje demony i prawdziwe problemy.. Zycze wam mega duzo sily i zycze zeby zaswiecilo Wam slonce


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Esia_90]

Wczoraj u mnie był totalny dół. Dziś mam nadzieję będzie lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mayla]

U mnie ciagla hustawka, raz na gorze, raz na dole.. A najgorsze jak jestem zawieszona gdzies pomiedzy, jest Tak jakos... Nijako.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Napisane przez mayla

U mnie ciagla hustawka, raz na gorze, raz na dole.. A najgorsze jak jestem zawieszona gdzies pomiedzy, jest Tak jakos... Nijako.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie identycznie. Ciągle towarzysząca bylejakość. Niby nie ma tragedii, źle nie jest, ale po prostu nijak..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Esia_90]

Ja zaraz kończę prace i do domu. Smutny dzień :/ Chyba ten tydzień nie będzie należeć do najlepszych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Ja ciagle spotykam eksa, jak nie na ulicy to na uczelni.... Okropnie boli ta obojetnosc. Juz bylo dobrze, ale jednak jego widok znowu powoduje u mnie chwile zalamania

[mayla]

Napisane przez Agaciok xD

Ja ciagle spotykam eksa, jak nie na ulicy to na uczelni.... Okropnie boli ta obojetnosc. Juz bylo dobrze, ale jednak jego widok znowu powoduje u mnie chwile zalamania

Powiem Ci, ze bardzo dobrze Cie rozumiem, bo moj pierwszy eks byl miloscia mojego zycia i tez uczylismy sie w jednym budynku. Po dwoch latach zwiazku mijalismy sie na korytarzach, a on nawet nie mowil, ani nie ODPOWIADAL mi czesc . Serce pekalo mi na milion kawalkow.


Po dluzszym czasie poznalam ostatniego eksa i zakochalam sie znowu po uszy, wiec jak widac - da sie. Aczkolwiek wiem dokladnie o jakiej obojetnosci mowisz.

[Agaciok xD]

Napisane przez mayla

Powiem Ci, ze bardzo dobrze Cie rozumiem, bo moj pierwszy eks byl miloscia mojego zycia i tez uczylismy sie w jednym budynku. Po dwoch latach zwiazku mijalismy sie na korytarzach, a on nawet nie mowil, ani nie ODPOWIADAL mi czesc . Serce pekalo mi na milion kawalkow.


Po dluzszym czasie poznalam ostatniego eksa i zakochalam sie znowu po uszy, wiec jak widac - da sie. Aczkolwiek wiem dokladnie o jakiej obojetnosci mowisz.

W ogole to wszystko to jakas kpina sprawdzilam jego plan (wiem, moze i glupie, ale chcialam sie upewnic czy nie bede go wlasnie spotykac xD) i z planu wyniknelo, ze ma zajecia w zupelnie innych dniach niz ja. A dzisiaj sobie rano stoje pod sala i czekam na zajecia i co? I przechodzi obok mnie wczoraj dopiero co szlam na uczelnie, a on szedl chodnikiem i sie minelismy... Wiec jak nie w szkole to i nawet na ulicy. Nie wiem czy dobrze zrobilam, ze zostalam na tym Erasmusie na kolejny semestr. To chyba rozwali moja psychike

[mayla]

A gdzie jestes?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Napisane przez mayla

A gdzie jestes?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Portugalii. Pytasz sie mnie o to juz ktorys raz
*Nawet jego wspollokator powiedzial dzisiaj do mnie "Hi", czuje sie dziwnie, prawie obcy mi czlowiek ma do mnie wiekszy szacunek niz osoba, ktora podobno mnie kochala.

[lipnylogin]

Długo byliście razem? To już dla mnie dziwne trochę. I na siłę.. Tak udawać, że się nie znamy. Chyba, że ktoś wyrządził drugiej stronie krzywdę, zranił bardzo..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Napisane przez lipnylogin

Długo byliście razem? To już dla mnie dziwne trochę. I na siłę.. Tak udawać, że się nie znamy. Chyba, że ktoś wyrządził drugiej stronie krzywdę, zranił bardzo..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2 miesiace... wiem, strasznie krotko, ale zdazylo mnie pozadnie sieknąć. Jego podobno też. Rzecz w tym, że on własnie mnie bardzo zranil, bo zerwal ze mna z dnia na dzien, wymyslajac jakies durne powody, np w sylwestra przyslal mi zyczenia, ze chce spedzic ze mna caly nowy rok, a zrywajac powiedzial, ze on teraz nie chce dlugiego zwiazku (WTF), ze nie pasujemy do siebie i sie ranimy (aha), ze on nie chce takiego trudnego zwiazku, ze on chce zeby bylo latwo dlatego zrywa i ze naprawde wierzyl w ten zwiazek, ale teraz juz nie, tak, tak, nagle mu sie odwidzialo. Przy okazji jeszcze obrzucil mnie blotem, a wszystko to, cale to zerwanie odbylo sie oczywiscie poprzez facebooka, gdzie kilka dni wczesniej zapewnial mnie jak to mnie kocha i bedzie mnie kochal cale zycie Natychmiast po zerwaniu poleciał na Tindera szukac nowych panienek do poru*hania, a kilka dni po zerwaniu to w sumie mial juz chyba nowa dziewczyne.
Za jakis czas po zerwaniu, jak tylko zobaczyl mnie na uczelni to szedl w druga strone, az w koncu kiedys do mnie napisal czy ma udawac ze mnie nie zna, bo wyrzucilam go z fejsa i nie wie jak sie zachowac jak mnie widzi straszna dziecinada. Wiec tak jakby to udawanie ze sie nie znamy to "moja wina". Obarczyl mnie odpowiedzialnoscia za ta sytuacje tym pytaniem. No bo co mialam odpowiedziec "oczywiscie ze nie, podchodz do mnie kiedy chcesz i rozmawiaj, friends forever"?

Moja historia jest gdzies pod koniec poprzedniej czesci.

[mayla]

Agaciok, sorry, nie pamietam wszystkiego co jest napisane Na tym forum. Szczegolnie jesli nie jest pisane przez kogos ze 'starej ekipy' bo glownie historie tych dziewczyn pamietam. Jesli dobrze pamietam to Wy nawet nie byliscie na serio razem, wiec chyba Nie ma az takiego powodu do rozpaczy? No chyba, ze cos pomylilam;p

Edit: w ostatnim poscie potwierdzilas to co pamietalam.

Edit2: ja znowu Na silownie ide, cos ostatnio tesknie bardziej za eksem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lipnylogin]

Napisane przez mayla

Agaciok, sorry, nie pamietam wszystkiego co jest napisane Na tym forum. Szczegolnie jesli nie jest pisane przez kogos ze 'starej ekipy' bo glownie historie tych dziewczyn pamietam. Jesli dobrze pamietam to Wy nawet nie byliscie na serio razem, wiec chyba Nie ma az takiego powodu do rozpaczy? No chyba, ze cos pomylilam;p

Edit: w ostatnim poscie potwierdzilas to co pamietalam.

Edit2: ja znowu Na silownie ide, cos ostatnio tesknie bardziej za eksem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mayla, zmęcz się tak, żeby chociaż dzisiaj nie mieć już siły tęsknić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Napisane przez mayla

Agaciok, sorry, nie pamietam wszystkiego co jest napisane Na tym forum. Szczegolnie jesli nie jest pisane przez kogos ze 'starej ekipy' bo glownie historie tych dziewczyn pamietam. Jesli dobrze pamietam to Wy nawet nie byliscie na serio razem, wiec chyba Nie ma az takiego powodu do rozpaczy? No chyba, ze cos pomylilam;p

Edit: w ostatnim poscie potwierdzilas to co pamietalam.

Edit2: ja znowu Na silownie ide, cos ostatnio tesknie bardziej za eksem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co oznacza na serio razem? W sensie ze dlugo? Nie, bylismy ze soba bardzo krotko, ale tak jak napisalam, mocno mnie sieklo. Na pewno bede przezywac to krocej niz np rozstania po kilkuletnich zwiazkach, ale to i tak ten sam bol rozstaniowy. Spedzalismy ze soba KAZDY dzien, praktycznie mieszkalismy ze soba, dlatego zdazylam sie tak przyzwyczaic i pokochac... A te dwa miesiace to byl moj najszczesliwszy okres w zyciu.

[just_wlosy]

Napisane przez Agaciok xD

Co oznacza na serio razem? W sensie ze dlugo? Nie, bylismy ze soba bardzo krotko, ale tak jak napisalam, mocno mnie sieklo. Na pewno bede przezywac to krocej niz np rozstania po kilkuletnich zwiazkach, ale to i tak ten sam bol rozstaniowy. Spedzalismy ze soba KAZDY dzien, praktycznie mieszkalismy ze soba, dlatego zdazylam sie tak przyzwyczaic i pokochac... A te dwa miesiace to byl moj najszczesliwszy okres w zyciu.

Mówię Ci, że akurat to, że na ulicy udaje że Cię nie zna i to, że nie macie kontaktu, jest najlepszą rzeczą jaka mogła Cię spotkać. Więc głowa do góry gdy przechodzi gdzieś obok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Napisane przez just_wlosy

Mówię Ci, że akurat to, że na ulicy udaje że Cię nie zna i to, że nie macie kontaktu, jest najlepszą rzeczą jaka mogła Cię spotkać. Więc głowa do góry gdy przechodzi gdzieś obok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, że gdybyśmy mieli kontakt to miałabym nadzieję na powrót i dlatego jest to dobre. W sumie to ciągle mam nadzieje, mimo że wiem, że nawet jakbyśmy do siebie wrócili to to by sie nie mogło udać. No bo jak? Po tym co na mnie powiedział a ja na niego? Po tym jak polecial od razu ruch*ac inne panienki? Jak ja bym mogla mu w ogole zaufac i zyc bez obawy, ze moze mu sie nagle znowu odwidzi? Ja to wszystko wiem, ale serce jest jednak glupie

A jak go mijam to tak, ide z podniesiona glowa, udaje, ze mnie to nie rusza, ale w srodku wszystko sie gotuje

[just_wlosy]

Napisane przez Agaciok xD

Wiem, że gdybyśmy mieli kontakt to miałabym nadzieję na powrót i dlatego jest to dobre. W sumie to ciągle mam nadzieje, mimo że wiem, że nawet jakbyśmy do siebie wrócili to to by sie nie mogło udać. No bo jak? Po tym co na mnie powiedział a ja na niego? Po tym jak polecial od razu ruch*ac inne panienki? Jak ja bym mogla mu w ogole zaufac i zyc bez obawy, ze moze mu sie nagle znowu odwidzi? Ja to wszystko wiem, ale serce jest jednak glupie

A jak go mijam to tak, ide z podniesiona glowa, udaje, ze mnie to nie rusza, ale w srodku wszystko sie gotuje

I tego się trzymaj, że on jest niepowaznym partnerem, z którym nie da się zbudować przyzwoitego związku..., a wyjdziesz z tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mayla]

Agaciok, z tego co wywnioskowalam z Twojego watku to chlopak od poczatku nie skladal zadnych deklaracji?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Napisane przez mayla

Agaciok, z tego co wywnioskowalam z Twojego watku to chlopak od poczatku nie skladal zadnych deklaracji?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie pamietam juz czy opisalam wszystko czy nie. Postaram sie w skrocie opisac, ze deklaracje z jego strony byly. Milosc wyznal mi po miesiacu. Przez pierwszy miesiac faktycznie nie traktowal mnie tak bardzo serio, bo gdy pytalam sie np co bedzie jak ja po Erasmusie wroce do Polski, czy bedzie mnie odwiedzal, to nie byl za bardzo chetny i mowil ze tylko sie ranimy tym ze sie spotykamy, a mimo to nadal chcial sie spotykac. Ale z czasem, jak to on powiedzial, jego uczucia ewaluowaly. Mowil ciagle, ze mnie kocha, ze nie rozumie dlaczego kocha mnie tak bardzo i chyba stosuje na nim jakas magie Ze to takie dziwne i trudne uczucie, przyszlo tak szybko, ze bedzie mnie kochal do konca zycia, czy bede blisko czy daleko, ze nigdy nie pozwoli mi cierpiec. Ze zbiera pieniadze na wyjazd do Polski. Mialam sie przeniesc dla niego na stale na portugalska uczelnie, on bardzo tego chcial, mowil ze bedzie mi pomagal, nawet finansowo mnie wspieral, choc sam za wiele nie ma, ale sytuacja sie pozniej skomplikowala, bo okazalo sie ze moja mama jest bardzo powaznie chora, prawdopodobnie niedlugo umrze (niewyleczalny rak). Wiec rozwazalam czy w ogole zostac na Erasmusie na kolejny semestr czy juz wrocic do Polski. Powiedzial, ze jesli wroce to on bedzie mnie odwiedzal, a wakacje przeniesie sie do mnie na stale, bo on juz bedzie mial wtedy studia ukonczone i pytal sie czy zaczekam za nim do tego czasu... Nieraz w zartach planowalismy sobie ile bedziemy miec dzieci i zwierzat Niby to byly zarty, ale bylo w tym troche prawdy. Kiedys po pijaku tez powiedzial, ze za 3 lata wezmiemy slub, pytal sie czy zostane z nim tu na zawsze, spiewal jakas portugalska piosenke, w ktorej bylo ze na uczelni poznal milosc swojego zycia i wtedy mnie przytulil....
I to wszystko tak po prostu w jeden dzien przekreslil...

[mayla]

Czyli robil te deklaracje przez jeden MIESIAC. Facet zachowal sie nie fair, ale miesiac deklaracji to za malo
Moja mama tez ma nieuleczalnego raka i eks mnie bardzo wspieral. Twoj po jednym miesiacu deklaracji sobie odpuscil. Nie zalezalo mu, jestes warta o wiele wiecej niz to!!!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

Edit: poza tym poludniowcy czesto wciskaja takie ckliwe kity...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agaciok xD]

Napisane przez mayla

Czyli robil te deklaracje przez jeden MIESIAC. Facet zachowal sie nie fair, ale miesiac deklaracji to za malo
Moja mama tez ma nieuleczalnego raka i eks mnie bardzo wspieral. Twoj po jednym miesiacu deklaracji sobie odpuscil. Nie zalezalo mu, jestes warta o wiele wiecej niz to!!!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

Edit: poza tym poludniowcy czesto wciskaja takie ckliwe kity...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Staram sie sobie powtarzac to kazdego dnia


I tak, slyszalam to o poludniowcach i sama to nawet stwierdzam z obserwacji i doswiadczen (nie mowie tu tylko o moim eksie). Na pewno jeden na milion znajdzie sie normalny ale to co tu sie wyprawia... Na slowianskie dziewczyny mowia ze sa kur*ami i kochaja latynosow, ale prawda jest taka, ze to oni szaleja na naszym punkcie. A jak juz zobacza dziewczyne z jasnymi blond wlosami, to jak by osmy cud swiata zobaczyli. Na fejsie nieraz widze, ze gosciu ma laske, maja razem milion zdjec, ale co misiaczek potajemnie robi? Probuje cie namowic na seks Takie sytuacje sa tu jak epidemia. Ostatnio mi sie na Tinderze taka sytuacja trafila, no gosc po prostu mega przystojny, totalnie w moim typie, ja juz mega szczesliwa, wymieniamy sie fejsami i co? Gosc ma dziewczyne, a chce juz zaraz teraz leciec do mnie na seksy "nieee, zerwalismy kilka tygodni temu". To po co chlopie masz jej zdjecia?
Zauwazylam to zwlaszcza u facetow, ktorzy sa bardzo przystojni. Wtedy uwazaja sie za maczo i mysla ze moga miec kazda. No ale niestety kobiety czesto sie im opieraja.
Kultura tu zupelnie inna, brak im takich "gentlemenskich zasad". Idziesz z jakas ciezka torba, zakupami czy czymkolwiek i ani mysli ci pomoc, sama sie musisz prosic. W drzwiach tez cie nie przepusci, do domu po ciemku tez cie nie odprowadzi. W ogole brak im szacunku do kobiet. Oczywiscie sa wyjatki

[Esia_90]

Ja nie jestem zwolenniczką szybkiego sexu z obcymi więc się nie wypowiem.

A moim zdaniem jesteś nie pierwszą i nie ostatnią dziewczyną ktorej tak nasłodził
I moim zdaniem w jego przypadku to tylko słowa. Znudził się i następna. Daj sobie spokój. To nie poważne. Nic stałego nie da się zbudować na takim zachowaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz