|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2007-10-23, 19:03 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 39
|
Cóż zrobić mam?
Witam Wszystkich . Jestem tu nowa więc nie wiem czy to odpowiednie forum, ale do rzeczy.
Od ponad roku jestem z pewnym chłopakiem. Było nam ze sobą dobrze aż do jakiegoś czasu. Od jakichś 2-3 miesięcy naszym jedynym zajęciem jest kłócenie się o każdą byle głupotę. To robi się nie do zniesienia. Dopiero teraz wychodzi to, jak bardzo się różnimy - we wszystkim. Doszłam do wniosku, że go nie kocham. Dziś postanowiłam zakończyć ten związek. Spotkaliśmy się. Powiedziałam mu o wszystkim. Nie myślałam, że on aż TAK zareaguje. Miał "świeczki" w oczach, mówił jak bardzo mnie kocha... Nie wytrzymałam - przytuliłam go i rozpłakałam się na myśl o tym, że może to być ostatni raz, kiedy się spotykamy. Najgorsze jest to, że ja już nie wiem co do niego czuje, nie wiem czego chcę . Dziś poczułam, że czuję do niego coś wyjątkowego (na swój sposób...). Poprosiłam go o parę dni do namysłu - za jakiś tydzień dam mu odpowiedź co będzie z nami dalej. Sama już nie wiem... Gdy jest między nami dobrze czuję, że nie chcę z nim być, że to nie ta osoba, a podczas dzisiejszej rozmowy czułam, że jest dla mnie kimś, kogo nie chcę stracić. A teraz (kiedy nie ma go przy mnie) wydaje mi się, że wszystko jest pod kontrolą, że poradzę sobie bez niego, że mi go nie brakuje, że go nie kocham... Sama już nie wiem co zrobić w tej sytuacji... Musiałam się wyżalić... Nie oczekuję, że powiedziecie co mam teraz zrobić - po prostu chciałam się wyżalić... |
2007-10-23, 19:11 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Z Księżyca...
Wiadomości: 90
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Kochanie, domyślam się jak jest Ci ciężko. Znam to doskonale, odczułam na własnej skórze. Jeżeli już teraz wiesz, że go nie chcesz to zakończ z nim znajomość zanim pokocha Cię jeszcze bardziej, nie rób mu więcej nadziei. Wiem, że go nie chcesz stracić, wiem, że Ci go będzie brakować. ja nie byłam taka stanowcza i wszystko ciągnie się już ponad rok czasu... Próbowałam to skończyć wiele razy, jednak za każdym pojawiały się ogromne wyrzuty sumienia... I znajomość trwa nadal. Tylko, że z każdym dniem on kocha mnie jeszcze bardziej, a mi jest przykro kiedy widzę jak przeze mnie cierpi. Boli mnie ta jego ciągła nadzieja... Cieszę się, że założyłaś ten wątek. Aktualnie jest mi bardzo ciężko. Może będziemy się wzajemnie wspierać?
|
2007-10-23, 19:29 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Dobry pomysł . Może będzie nam łatwiej? .
Nie wiem czy go kocham... To jest takie... trudne. Nie potrafie go zostawić, nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie być z nim. Poza tym wiem jak przeżył rozstanie z byłą dziewczyną - nie chce żeby przeze mnie spotkało go to samo. Poza tym wydaje mi się, że za jakiś czas sama będę chciała do niego wrócić... Dziwna sytuacja Może porozmawiaj szczerze ze swoim chłopakiem? Może to zrozumie? Jeśli chodzi o mnie to nigdy bym się nie odważyła zacząć tej rozmowy gdyby nie moja przyjaciółka... Zdobądź się na odwagę. Pomyśl, że lepiej jeśli teraz z tym skończysz i nikt już więcej nie będzie się męczył - Ty, bo będziesz wolna, a on przynajmniej nie będzie tkwił w związku bez miłości z Twojej strony . |
2007-10-23, 19:41 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Z Księżyca...
Wiadomości: 90
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
On nie jest moim chłopakiem. Rozmawiałam z Nim wiele razy. Były nawet przerwy kiedy nie odzywaliśmy się do siebie przez dłuższy czas. Myślałam, że może znajdzie sobie kogoś. Jednak nie...
Boli mnie jak słyszę, że oddałby za mnie życie, że jestem dla niego najważniejsza. Wiem, że On nie kłamie, jednak ja nic do niego nie czuję... To mnie boli. |
2007-10-23, 20:11 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Jak bym czytała samą siebie... Też mam taki problem tyle, że z kimś innym - nie z moim chłopakiem. Również znamy się od ponad roku (jak nie dłużej...). Miał jedną dziewczynę, bo jak mówi "w żadnej nie znalazł 'tego czegoś'".
Ech... Wszyscy od początku mi powtarzali żeby nie kontynuować tej znajomości, bo jemu nie chodzi tylko o przyjaźń, ale ja oczywiście byłam mądrzejsza. Niedawno wyjechał na studia. W rozmowie telefonicznej dowiedziałam się, że moi znajomi mieli rację, że on się zakochał, ale nie chciał tego okazywać, chciał być fair wobec mnie... Mówi, że tylko we mnie znalazł "to coś" czego dla niego nie miała żadna inna dziewczyna. Dodał jeszcze, że dopiero teraz mógł mi o tym powiedzieć, bo nie przyjedzie do naszego miasteczka przez jakieś 5 lat (dopiero, kiedy skończy studia). I tak samo jak w Twoim przypadku: były przerwy, kiedy nie odzywaliśmy się do siebie dłuższy czas, bo myślałam, że może mu przejdzie ta miłość do mnie. Byłam idiotką... Mogłam od razu zorientować się, że coś jest nie tak. Widzieli to wszyscy poza mną . Tak więc rozumie Cię doskonale . |
2007-10-23, 20:35 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Mam podobny problem do was dziewczyny...ja jestem juz z moich chlopakiem prawie półtora roku i zauwazyłam ze poprostu juz sie nudze w tym zwiazku, ze wkradla sie monotonia, ze nie mam ciagle ochoty na niego patrzec i caly czas tak samo sie przytulac tak samo calowac...ze czesto sie wkurzam na niego ze ciagle ta sama twarz. twarz ktora kocham , moze jednak to tylko przyzwyczajenie?...mam 17 lat i chcialabym jeszcze przezyc jakas milosna przygode, wiecie ten stres na pierwszych randkach te pierwsze pocałunki to "nieznane" ale z drugiej strony nie wiem czy potrafie sobie wyobrazic ze moglabym sie z nim rozstac:-( przez ten dlugi okres duzo razem przezylismy, duzo o sobie wiemy i przez to ja czuje takie jakby zobowiazanie zeby z nim byc, bo szkodaby mi bylo to wszystko zaprzepascic...wiem ze moze jestem jakas nienormalna ale nie wiem co mam o tym myslec a ni co z tym robic...najtrafniejsze w tym momencie sa slowa piosenki happysad:"...ze kiedy patrze na to jak jest juz nie przechodza mnie dreszcze, juz nie brakuje mi powietrza, juz nie wolam jeszcze, jeszcze, jeszcze..." :-( najgorsze jest to ze tylko ja tak mam, bo moj chlopak kocha mnie ciagle mocno a nawet jak to mowi z dnia na dzien coraz bardziej...i dlaczego tak sie dzieje?
|
2007-10-23, 20:43 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Miałam kiedyś chwilowe wypalenie.
Postanowiliśmy z TŻ dać sobie czas. I zrozumiałam,że bez niego już nie jest tak samo
__________________
|
2007-10-24, 17:30 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
a ja mysle ze nikt nie ma prawa zabierac ci szczescia...wiem ze to trudne ale jesli masz z nim komtakt to zerwij te znajomoac zobaczysz zapomni tak samo jak i ty...ja zostwilam chlopaka po 5latach zwiazku ,mowil ze sie zabije plakal prosil, ale miedzy nami nie bylo juz tego czegos zerwalam.a teraz jest szczesliwy skonczyl studia i jest szczesliwy .decyzja nalezy do ciebie powodzenia
|
2007-10-24, 17:38 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Ile daliście sobie czasu? Wiem, że to raczej indywidualna sprawa, ale jestem właśnie w takiej sytuacji po 6 latach związku. Nie wiem czego chcę tak naprawdę. To ja zaproponowałam rozstanie, żebym mogła przemyśleć wszytsko. Minęło kilka dni, a on ciągle pisze, że tęskni, kocha itp. Szkoda tylko, że jak byliśmy razem to takie słowa słyszałam bardzo rzadko i nie odczuwałam tego z jego strony. Zresztą to bardzo skomplikowane, bo tak na prawdę to jest bardzo dobry facet. Tylko ja mam takie coś teraz, że nie wiem co chcę...
__________________
|
2007-10-24, 21:15 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
czasu-malutko.3 dni wytrzymaliśmy.
było to po 1.5 roku.
__________________
|
2007-10-24, 22:40 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Z Księżyca...
Wiadomości: 90
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Czemu to wszystko jest takie trudne?
|
2007-10-25, 15:25 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
dajcie sobie czas.
jak Ci o nie braknie to niestety...
__________________
|
2007-10-25, 19:46 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Jestem w podobnej sytuacji z tym ze to moj TZ sie 'wypalil' przez moje ciagle klotnie o glupoty. chcialam stworzyc idealny zwiazek ale nie udalo mi sie...jutro mija 3 tyg odkad zerwal i mamy sie spotkac porozmawiac. ja wyszlam z ta propozycja a on chetnie przyjal. widujemy sie codziennie bo chodzimy do tej samej klasy. czuje ze on mnie nadal kocha...ciagle zerka w moja strone, ostatnio jak byl u mnie naprawic mi komuter sam mnie zaczal calowac...wydaje mi sie ze wkradla sie rutyna. mam nadzieje ze sie jakos ulozy
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 |
2007-10-25, 20:58 | #14 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Cytat:
Do kazdego zwiazku na jakis czas wkrada sie rutyna, to normalne. Wtedy najlepiej cos zmienic, porobic rozne rzeczy razem ktorych jeszcze nie robiliscie. A jak to milosc, to naprawde nie warto dla "milosnej przygody i nieznanego" z niej rezygnować. To bez sensu.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
2007-10-25, 21:11 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
Kiedy sa takie okresy, ze ciagle klocisz sie ze swoim chlopakiem to powiem Ci co jest najlepsze Wiem, ze to co powiem jest calkiem odwrotne ale nalezy wtedy okazywac mu wiecej czulosci. Pokazac sobie i jemu ze naprawde go kochasz.
Jesli rozstaliscie sie narazie daj sobie czas. Skoro nie ejstes pewna czego chcesz to podejrzewam ze zerwalas bo bylas juz przepelniona zloscia, ale pod ta zloscia moze kryje sie milosc. Poczekaj kilka dni bez niego, czy zatesknisz. |
2007-10-27, 13:51 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
i jak Magdo?
__________________
|
2007-10-27, 15:17 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 236
|
Dot.: Cóż zrobić mam?
witam Was serdecznie!
przeczytałam wątek i postanowiłam coś naskrobac ;] otóż... jestem z Tż-tem ponad rok, jak w każdym związku raz jest lepiej raz gorzej raz smutniej raz weselej.... takie życie. Kochamy się bardzo, rozumiemy siebie i swoje potrzeby...wiadomo nie zawsze uda nam się "chciec" tego samego i czasem wyniknie sprzeczka... ostatnio drobne kłótnie biorą się nie wiadomo z czego-co mnie boli Nie myślcie, że go nie kocham albo mnie już nie kręci- po prostu czasem jestem tak uparta, że... ajś sama bym sobie niezłą karę wymierzyła za to! On mnie też bardzo kocha... okazuje to wszędzie...zawsze... mocno bardzo... "Nie moge bez Ciebie życ Kochana", "Tyle czasu do wieczora-wiecznośc", "Ja chcę do Ciebie"! to jest miłe.. czyli jak widac wszystko jest piękniutkie... (z mojej strony on ma tak samo) . Tylko właśnie te kłótnie drobne, niedomówienia... dlaczego trzymam złośc? starałam się wiele razy to zmienic, szybko zakończyc fochanie i żeby nadal było ok (jak przed kłótnią) raz się uda raz nie... może chce sobie stworzyc idealny ale to idealny związek? sama nie wiem-chyba potrzebuje trochę czasu... ps. najfajniejsze jest, gdy On jest przy mnie, śmiejemy się oboje z tych sprzeczek, że się nie potrafiliśmy zrozumiec itp no ale zawsze jest to ale.... mówię mu; "ale po co to w ogóle było?" tak więc przedstawiłam Wam jak jest w moim związku.. nie piszcie komentarzy, ja po prostu chciałam się wygadac- ach aż mi lżej
__________________
Marzenie się spełniło |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:50.