Mętlik w głowie..

[Thalia2006]

A więc pierwszego z chłopaków, o których napiszę poznałam jakiś czas temu na necie, zupełny przypadek, zaczepił mnie któregoś razu na jednym z portali randkowych..oboje mieliśmy założone tylko konta, bez żadnych zdjęć itp. Potem rozmawialiśmy na gadu, jak kolega z koleżanką, na różne tematy, dowiadywaliśmy się o sobie coraz to nowych rzeczy.. Często brakowało mu czasu, ale musiałam to rozumieć.. Potem było spotkanie .. Ciemny blondyn w granatowej bluzce patrzący na mnie tymi przenikliwymi zielonymi oczyma.. spodobał mi się już od razu, spędziliśmy miło czas, rozmawialiśmy.. Potem znowu rozmawialiśmy na necie, przeważnie wieczorami,albo w nocy, był zajęty pracą i trochę czasu minęło zanim zobaczyłam się z nim ponownie.. Pod koniec drugiego spotkania namiętne pocałunki.. szliśmy trzymając się za ręce.. Kiedy wróciłam do domu nie potrafiłam przestać o nim myśleć, cały czas był w mojej głowie,mimowolnie.. tęskniłam, brakowało mi jego obecności, wzroku, uśmiechu.. Tydzień pozniej znowu sie z nim spotkałam.. W pewnym momencie on wyczuł, że czegoś się boję. Nie mylił się. Był we mnie duży strach. Strach, że zależy mi już na nim ,a nie wiem, co on o wszystkim myśli.. Powiedziałam mu o swoich obawach, o tym, ze kiedy wrócę juz do domu będzie mi go brakowała, będę o nim intensywnie myśleć a nie wiem czy on choć raz pomyśli o mnie.. on wtedy,że nawet nie wiem ile on o mnie myśli, i coś w rodzaju, że nie mowi czesto o swoich uczuciach,emocjach...CIęż ko bylo mi zakonczyc tamten wieczór, tak bylo mi cudownie kiedy byl obok mnie taki namacalny...Czasami niepewność bywa najgorsza.. Tęskniłam,czekałam,ale on gdzie indziej, zajęty pracą..tam nie ma dostepu do internetu więc rozmowy coraz rzadsze, czasem jakiś sms..Ostatnio zaczepił mnie w ten sam sposob inny chłopak, powiedziałam mu o tamtym, opowiedziałam, że zalezy mi na tamtym i chcialabym,zeby byl Moj,ale nie wiem jak sie ulozy.. Chciał się ze mną spotkać, jak kolega z koleżanką, nie jakaś tam randka,tylko zwyczajne spotkanie,poniewaz dobrze nam sie rozmawiało.. Najpierw miałam wyrzuty, i powiedziałam ze jesli tamten odezwie sie i zechce sie ze mną spotkac (ten pierwszy) to sie z nim spotkam, bo chcialabym wiedziec na czym stoję.. Pozniej smsując dowiedziałam się,że ten pierwszy chłopak,o którym pisze niestety w weekend wyjezdza z kolegami na jezioro.. A ja tak chciałam go zobaczyć.. Wpatrzona w monitor komputera oglądałam jego zdjęcie malowane przez niego.. cały czas był w moich myślach..Spotkałam sie w weekend z tym drugim chłopakiem, spodobałam mu sie od razu, wprost mi powiedział,ze chcialby ze mną byc..rozmawialo nam sie dobrze, czuje sie przy nim swobodnie, (spotkalismy sie trzy razy) ale ja i tak myślę o tamtym, i podswiadomie chcialabym,zeby to tamten odezwał sie i jakos wykazal,ze choc odrobine mu na mnie zalezy (wiem,ze pewnie się łudzę) ..

[malpica]

Moja droga wiem co teraz czujesz i naprawde ci wspolczzuje takie pytanie, czy ten pierwszy tak naprawde ci sie podobal??zalezy ci na nim az tak bardzo, ze nie jestes w stanie op nim zapomniec??jezeli tak cie oszukal, to radze daj sobie z nim spokoj...a moze ten drugi okaze sie lepszy??moze warto sprobowac??co w ogule o nim sadzisz??mam nadzieje ze wszystko sie wyjasni, i prosze o odpowiedz na moje pytaniapozdrawiam

[Thalia2006]

Staram się jak najmniej myśleć o tym pierwszym,ale czasami się po prostu nie da, jest w mojej głowie, i zdarza mi się, ze momentami jeszcze się łudzę, choć wiem,że nie powinnam tego robić,bo on teraz nie wykazuje żadnych chęci. Ten drugi zupelnie odwrotnie, nie wstydzi się mowic o tym,co mysli,czuje,mowi mi o tym wprost.Powiedziałam temu drugiemu,że muszę mieć czas, bo nie mogłabym komus powiedziec,ze z nim będę myslac tez o innym, oboje są w mojej głowie i to takie dziwne, mieszane uczucie. Tez chcialabym zeby jakos wszystko dobrze się ułozyło.. Wiesz, a wczesniej poltora roku bylam sama.. jakoś wczesniej nie pojawił się w moimżyciu nikt kto by mnie sobą mocniej zainteresował

[malpica]

No niestety , tak czasem bywa, ze przez dlugi czas nikt sie nami nie interesuje, a potem nagle wszyscy...jak widac niestety zrobilas sobie duza nadzieje w zwiazku z tym pierwszym chlopakiem, ale ja mysle ze naprawde powinnas dac sobie spokoj...wiem ze to nie jest latwe, i ze choc bardzo chcesz to i tak o nim myslisz, ale zobaczysz sama, ze to minie...A jak widac ten drugi jest naprawde bardzo toba zainteresowanynie boi sie mowic o swoich uczuciach...a ty??jakie sa twoje uczucia do tego drugiego??pozdrawiam i czekam na odpowiedz

[Thalia2006]

Wiem,nie jest to łatwe, staram się jakoś sobie z tym radzić, choć często jeszcze nie umiem.. Wiesz,bo nawet miałam takie myśli że jakby on chciał (ten pierwszy) to chyba nie potrafilabym sie z nim nie spotkać, nawet jak miałabym go nie dotknąć,nie pocałować.. Może musi minąć wiecej czasu,musze się z tym oswoić.. A ten drugi mówi mi, ze mu się podobam, że mu zależy na mnie, jak po powrocie ze spotkania nie odezwałam sie tego samego dnia to nie spał całą noc ,bo się martwił, cały czas pisze smsy, czesto dzwoni.. I mowił mi ,ze on wie po jednym,czasem dwoch trzech spotkaniach czy chcialby z kimś być czy nie, i że jesli chodzi o mnie to juz wiedział to po pierwszym spotkaniu.. A ja hmm..myślę o nich dwóch, żałuje,ze ten pierwszy nie postepuje jak ten drugi.. Powiedziałam temu drugiemu,że potrzebuję czasu,(bo poki nie wyzbede sie mysli o tamtym nie umialabym z kimkolwiek być)

[malpica]

Wiem, ze musi minac troszke czasu, ciesze sie ze postanowilas dac sobie spokojmysle, ze ten drugi rozumie ta sytuacje, i napewno da ci wystarczajaca ilosc czasu zycze ci powodzenia

[Thalia2006]

Będę się starać nie myśleć o tamtym..ale to wszystko dziwnie się układa. A czy będzie coś między mną a tym drugim chłopakiem też pokaże czas ..Dzięki Malpica za rady.

[Anula80]

Oj dziewczyny, tak to jest z facetami. Wystarczy, że mu sie okaże że nam na nim zależy i już po nas... Nie jest tak zawsze ale bardzo często. Mimo, że szczerość w związku jest bardzo ważną sprawą to jednak trzeba zostawić sobie sferę nieznaną dla faceta. Jak się facet trochę pomartwi, podenerwuje, poczuje niepewnie, to od razu wszystko wygląda inaczej .

[Thalia2006]

Masz rację Anula, a ja tamtemu wcześniej wyraźnie dałam znać,że mi zależało, i nawet mu o tym powiedziałam.. i kiedyś parę razy zdarzyło mi się, że jeśli mówiłam facetowi na początku (jeśli poczułam coś do niego) o swoich uczuciach to jakoś wszystko szybko zaczynało się sypać, no ale każdy uczy się na błędach