Offopowe Zapuszczanie, część 50!

[trinee]

Moje "problemy" z okiem zaczęły się w 1998 roku. Wykryto mi wtedy guza na nerwie wzrokowym. Wówczas nikt nie chciał tego operować, bo ryzyko i takie tam (mnie w wieku 10 lat to nie interesowało). Po 3 operacjach, pierwsza niepotrzebna bo wycięli tzw.tłuszcz oczodołowy nie guza, mam opadniętą powiekę, oko się nie rusza, nie widzę, brak łez. "Dzięki" tej pierwszej operacji i częściowo po drugiej mam lekko cofnięty łuk brwiowy (kość). Oczywiście jak to kobiecie, najbardziej przeszkadza mi wygląd. Może dlatego, że jak byłam młodsza to czasami dzieciaki się wyśmiewały. I do grudnia częste bóle oka. Obecnie nie mam oka, tylko implant wszczepiony i na to epiprotezę. Przez to teraz to wygląda nieco lepiej . Nie mniej często grzywka na bok jest "zasłoną" , jak się ludzie za bardzo gapią (bynajmniej w moim mniemaniu). Na pytania o to oko, zaczynam reagować agresywnie , bo ile można odpowiadać przez 15 lat na to samo pytanie. Na początku nosiłam okulary ze szkłami fotochromowymi, żeby mniej to było widać, później się zbuntowałam i zwykłe. Następnie przyszedł okres na oprawki z "zabudowanymi" zausznikami, takimi szerokimi. A od jakiegoś czasu, czyli mniej więcej 2-3 klasa LO, jakie mi się podobają oprawki



Tyle z prywaty dotyczącej oka.

Aktualnie boli mnie gardło, a że nie mam nikogo zapisanego to pędzę do lekarza.

[Elewyn]

Tak ciągle walczę o zwiększenie gęstości włosów, wcieram rzepki i kozieradki, piję skrzypy i pokrzywy. Od czasu do czasu pojawia się busz bejbików, ale z czasem znika a ja nie zauważyłam na przestrzeni czasu, żeby moje włosy coś zgęstniały. Zaczęłam się zastanawiać, czy jeśli nigdy nie miałam gęstych włosów, to czy mogę na to coś zaradzić?

[Asia19x]

Elewyn, hm, szczerze? Nie wiem

Trine kurcze, nie miałam pojęcia że aż tak źle z oczkiem Nawet nie wiem, co powiedzieć.

[trinee]

Napisane przez Elewyn

Tak ciągle walczę o zwiększenie gęstości włosów, wcieram rzepki i kozieradki, piję skrzypy i pokrzywy. Od czasu do czasu pojawia się busz bejbików, ale z czasem znika a ja nie zauważyłam na przestrzeni czasu, żeby moje włosy coś zgęstniały. Zaczęłam się zastanawiać, czy jeśli nigdy nie miałam gęstych włosów, to czy mogę na to coś zaradzić?

Wydaje mi się, że jeśli miałaś rzadkie włosy od urodzenia to niewiele da się zrobić. Inaczej gdyby mała ilość by wynikała z tego, że wypadły. Ale na 100% nie jestem pewna

Napisane przez Asia19x

Trine kurcze, nie miałam pojęcia że aż tak źle z oczkiem Nawet nie wiem, co powiedzieć.

Było minęło. Teraz jest dobrze. Zastanawiam się, że mimo opieki psychologa nie przepracowałam złych emocji i w związku z tym mam dużo kompleksów. Oczywiście sama się ich nie pozbędę.


U lekarza oczywiście byłam, angina. Chociaż babka stwierdziła, że nie jest źle. Tylko dlaczego, ja widzę czopy na migdałkach . U mnie żadna angina nie przejdzie bez antybiotyków.


W "nagrodę" odwiedziłam Naturę i kupiłam maskę Biovax , szampon dziegciowy z Green Pharmacy i
woda toaletowa za jedyne 11,99 zł


A teraz siedzę we własnym gabinecie, czekam na ludzi i się nudzę. Dzisiaj naszły mnie wątpliwości, co do tego, co robię. Znaczy zawodu . Chciałam być lekarzem, ale się nie dostałam. Czemu osobiście się nie dziwię, bo jak zdać rozszerzoną maturę z biologii, chemii i fizyki będąc 3 lata w klasie humanistycznej. Szczerze to niespecjalnie lubię swój zawód. Na studia licencjackie poszłam żeby się nie nudzić w tygodniu, bo miałam jeździć na zaoczną kosmetologię do Poznania. Koniec końców na zaoczne nie jeździłam od pierwszego roku. Na studiach podobało mi się średnio. Z drugiej strony zastanawiam się, co mogłabym innego robić


Nie wiem, czy te refleksje to efekt samodzielnej pracy. Nie ma z kim pogadać, jak nie ma klientów. A i z nimi o wszystkim nie porozmawiam


Gdyby była możliwość poprawiania tych 3 przedmiotów to stanęłabym na głowie i dostała się na lekarski. Niestety, z tego co wiem, po 5 latach musiałabym zdawać wszystko od nowa plus matematyka. Z drugiej strony jestem zła, bo większość uczelni nie wymaga już 3 przedmiotów.

[Elewyn]

trinee często mam podobne przemyślenia co do swoich życiowych wyborów

Po co mi były te studia, co mi do głowy stuknęło żeby iść na taki kierunek bez perspektyw. Było trzeba się nie pchać do liceum tylko iść do zawodówki, po 3 latach zostać choćby i fryzjerką, a być może od 5 lat miałabym już swój zakład? a nie 3 lata liceum, 3 lata licencjata i 2 magisterki żeby zostać bezrobotnym

[trinee]

Właśnie często myślę, że trzeba było darować sobie robienie papierków. Pójść do szkoły zawodowej, później robić szkolenia i kursy. I mieć klientów, a nie czekać na nich. Musze wszystko przemyśleć bo zawsze można wszystko zmienić ;-)

[LoveMessages]

Problem z "brakiem wykształcenia" jest taki, że osoba po zawodówce "jest głupsza" i inne tego typu podobne przekonania wciąż krążą. Bo jednak przyznajmy same przed sobą, że osoby po studiach wciąż uchodzą za bardziej inteligętne no i mają przed sobą świetlaną przyszłość. Prawda jest jednak taka, ze studia każdy idiota skończyć może i nie to się w życiu liczy.

[Asia19x]

Napisane przez LoveMessages

Problem z "brakiem wykształcenia" jest taki, że osoba po zawodówce "jest głupsza" i inne tego typu podobne przekonania wciąż krążą. Bo jednak przyznajmy same przed sobą, że osoby po studiach wciąż uchodzą za bardziej inteligętne no i mają przed sobą świetlaną przyszłość. Prawda jest jednak taka, ze studia każdy idiota skończyć może i nie to się w życiu liczy.

Otóż to, zgadzam się. Kiedyś szkoła średnia była ogromnym wyróżnieniem, o studiach marzyli najlepsi, a teraz? Żart, debil skończy studia, tata mu zapłaci, a on prześlizguje się z semestru na semestr, gdzie osoba której naprawdę zależy mocno, musi się namęczyć.

Wykształcenie jest ogromnie ważne, ale ktoś, kto skończył zawodówkę nie znaczy, że jest gorszy od tego, kto ma studia. Ale niestety, w PL ciągle tak jest, że ten po zawodówce to leń, który się nie chciał uczyć itp.

Ależ mam dzisiaj apetyt, cały dzień jem Właśnie zjadłam... 4kajzerki

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez Elewyn

trinee często mam podobne przemyślenia co do swoich życiowych wyborów

Po co mi były te studia, co mi do głowy stuknęło żeby iść na taki kierunek bez perspektyw. Było trzeba się nie pchać do liceum tylko iść do zawodówki, po 3 latach zostać choćby i fryzjerką, a być może od 5 lat miałabym już swój zakład? a nie 3 lata liceum, 3 lata licencjata i 2 magisterki żeby zostać bezrobotnym

Moje studia to też nieporozumienie... Szkoda, ze nie mogę cofnąć czasu, skończyłabym polonistykę i być może załapała na etat w szkole z dzieciakami, a tak? Odchowam małą i sie dopiero zacznie szukanie pracy, masarka, aż się myśleć mi o tym nie chce.

[astra85]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;49631304]Cześć Dziewczyny Po długiej nieobecności wracam z aktualizacją [/QUOTE]
Śliczne Farbujesz?

Napisane przez Asia19x

Ale zauważyłam, że urosły mi włosy po podcięciu w listopadzie Kurcze, wtedy na serio sporo mi podcięli, a tu proszę... Wyprostowałam dwa dni temu i patrzę - no kurdę - myślę sobie, rzeczywiście chyba wszystko tak odrosło, bo są "nawet" długie

zadroszcze,moje ostatnio cos słabo rosna,widze po odroscie- 1cm na 1,5 miesiaca

[trinee]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;49631304]Cześć Dziewczyny Po długiej nieobecności wracam z aktualizacją [/QUOTE]


Śliczne włoski

Napisane przez LoveMessages

Problem z "brakiem wykształcenia" jest taki, że osoba po zawodówce "jest głupsza" i inne tego typu podobne przekonania wciąż krążą. Bo jednak przyznajmy same przed sobą, że osoby po studiach wciąż uchodzą za bardziej inteligętne no i mają przed sobą świetlaną przyszłość. Prawda jest jednak taka, ze studia każdy idiota skończyć może i nie to się w życiu liczy.

Niestety te ogólnie utarte i wyświechtane przekonanie o braku wykształceniu po zawodówce



Maryha super lachon z Ciebie



Nadrabiam zaległości z przeglądania forum na komórce (chodzi o zdjęcia). Teraz oglądam serialik, a później muszę przerobić 2 opakowania mięsa mielonego na klopsiki i mielone . Na włosach oliwka BDFM i maska Kallos z Placentą .

[Maryha_ah]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;49631304]Cześć Dziewczyny Po długiej nieobecności wracam z aktualizacją [/QUOTE]

Śliczne włosy!

Napisane przez xxxMikixxx

[/COLOR]

Śliczne


Mi się zamarzyło rozjaśnić minimalnie włosy, tak dosłownie o jeden ton. Ciekawe czy płukanie w rumianku przyniosłoby jakiś efekt. Lubię mój kolor, ale potrzebuję jakiejś zmiany

Jak ja miałam naturalny blond to nie szło tego niczym rozjaśnić A takie trzymanie pod czepkiem mieszanki cynamonu, cytryny i wody utlenionej to nie wiem czy najlepszy pomysł. Może lepiej jakimś delikatnym rozjaśniaczem spróbować? Albo kąpiel rozjaśniającą?

Napisane przez Asia19x

Otóż to, zgadzam się. Kiedyś szkoła średnia była ogromnym wyróżnieniem, o studiach marzyli najlepsi, a teraz? Żart, debil skończy studia, tata mu zapłaci, a on prześlizguje się z semestru na semestr, gdzie osoba której naprawdę zależy mocno, musi się namęczyć.

Wykształcenie jest ogromnie ważne, ale ktoś, kto skończył zawodówkę nie znaczy, że jest gorszy od tego, kto ma studia. Ale niestety, w PL ciągle tak jest, że ten po zawodówce to leń, który się nie chciał uczyć itp.

Ależ mam dzisiaj apetyt, cały dzień jem Właśnie zjadłam... 4kajzerki

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------




Moje studia to też nieporozumienie... Szkoda, ze nie mogę cofnąć czasu, skończyłabym polonistykę i być może załapała na etat w szkole z dzieciakami, a tak? Odchowam małą i sie dopiero zacznie szukanie pracy, masarka, aż się myśleć mi o tym nie chce.

gdyby to było takie łatwe, sama miałabym już ciepłą posadkę w budżetówce mam ciut więcej papierków niż sam mgr z polonistyki, i wiesz, co mogę z nimi zrobić? Mogę nimi kurze wycierać

Ale czekam, nadejdzie ten dzień, będzie kiedyś lepiej.

Napisane przez trinee

Właśnie często myślę, że trzeba było darować sobie robienie papierków. Pójść do szkoły zawodowej, później robić szkolenia i kursy. I mieć klientów, a nie czekać na nich. Musze wszystko przemyśleć bo zawsze można wszystko zmienić ;-)

Też tak myślę. Teraz w nowej pracy mnóstwo osób pyta mnie, dlaczego poszłam na polonistykę. Zazwyczaj odpowiadam, ze z miłości a pod nosem klnę, bo mogłam zrobić kosmetyczkę, robić super zabiegi, pazury i dobrze sobie żyć. Zachciało mi się językoznawstwa. I jeszcze studiów podyplomowych za grube pieniądze. Ma-sa-kra.

Napisane przez trinee

Niestety te ogólnie utarte i wyświechtane przekonanie o braku wykształceniu po zawodówce

Maryha super lachon z Ciebie


Nadrabiam zaległości z przeglądania forum na komórce (chodzi o zdjęcia). Teraz oglądam serialik, a później muszę przerobić 2 opakowania mięsa mielonego na klopsiki i mielone . Na włosach oliwka BDFM i maska Kallos z Placentą .

Huhu, dzięks Wiesz, odpacykowana na sylwestra, przecież zdjęć w dresie nie zapodam jaki serial oglądasz? ja teraz The Knick, mega mi się podoba, lubię takie klimaty

[Elewyn]

Napisane przez LoveMessages

Problem z "brakiem wykształcenia" jest taki, że osoba po zawodówce "jest głupsza" i inne tego typu podobne przekonania wciąż krążą. Bo jednak przyznajmy same przed sobą, że osoby po studiach wciąż uchodzą za bardziej inteligętne no i mają przed sobą świetlaną przyszłość. Prawda jest jednak taka, ze studia każdy idiota skończyć może i nie to się w życiu liczy.

Wszystko zależy od tego, kto ma jakie podejście wybierając zawodówkę.
Mój młodszy brat jest teraz w 2 klasie zawodówki, choć spokojnie dostałby się do technikum i dałby sobie radę. Uparł się jednak, że pójdzie do zawodówki bo chce być mechanikiem, ma praktyki w dobrym warsztacie i własny (choć niewielki) dochód, a szef chce po szkole go zatrudnić. Znajoma z podstawówki podobnie chciała zostać fryzjerką, mimo tego, że zawsze dobrze się uczyła. Postawiła na swoim, przykładała się do nauki i teraz ma swój salon i pełno klientów (w tym ja)
Niestety są to pojedyncze przypadki. Spora część osób idzie do zawodówek bo mają dosyć nauki, a tam nie wymaga się od nich zbyt wiele, przeważnie wystarczy chodzić na zajęcia by dostawać dobre oceny.


Naczytałam się o Kallosach i kusi mnie kolejny, mimo że keratynowego mam jeszcze z 1/3 opakowania Tylko sama nawet nie wiem jaki bym chciała, najlepiej wszystkie

[LoveMessages]

Napisane przez Elewyn

Wszystko zależy od tego, kto ma jakie podejście wybierając zawodówkę.
Mój młodszy brat jest teraz w 2 klasie zawodówki, choć spokojnie dostałby się do technikum i dałby sobie radę. Uparł się jednak, że pójdzie do zawodówki bo chce być mechanikiem, ma praktyki w dobrym warsztacie i własny (choć niewielki) dochód, a szef chce po szkole go zatrudnić. Znajoma z podstawówki podobnie chciała zostać fryzjerką, mimo tego, że zawsze dobrze się uczyła. Postawiła na swoim, przykładała się do nauki i teraz ma swój salon i pełno klientów (w tym ja)
Niestety są to pojedyncze przypadki. Spora część osób idzie do zawodówek bo mają dosyć nauki, a tam nie wymaga się od nich zbyt wiele, przeważnie wystarczy chodzić na zajęcia by dostawać dobre oceny.


Naczytałam się o Kallosach i kusi mnie kolejny, mimo że keratynowego mam jeszcze z 1/3 opakowania Tylko sama nawet nie wiem jaki bym chciała, najlepiej wszystkie

To prawda zależy od człowieka i jego podejścia
Chociaż mnie razi taka sytuacja gdy córka przyprowadza chłopaka do domu a rodzice kręcą nosem, że nie bardzo i stać ją na coś więcej :P

[trinee]

Napisane przez Maryha_ah

Śliczne włosy!





Jak ja miałam naturalny blond to nie szło tego niczym rozjaśnić A takie trzymanie pod czepkiem mieszanki cynamonu, cytryny i wody utlenionej to nie wiem czy najlepszy pomysł. Może lepiej jakimś delikatnym rozjaśniaczem spróbować? Albo kąpiel rozjaśniającą?



gdyby to było takie łatwe, sama miałabym już ciepłą posadkę w budżetówce mam ciut więcej papierków niż sam mgr z polonistyki, i wiesz, co mogę z nimi zrobić? Mogę nimi kurze wycierać

Ale czekam, nadejdzie ten dzień, będzie kiedyś lepiej.



Też tak myślę. Teraz w nowej pracy mnóstwo osób pyta mnie, dlaczego poszłam na polonistykę. Zazwyczaj odpowiadam, ze z miłości a pod nosem klnę, bo mogłam zrobić kosmetyczkę, robić super zabiegi, pazury i dobrze sobie żyć. Zachciało mi się językoznawstwa. I jeszcze studiów podyplomowych za grube pieniądze. Ma-sa-kra.





Huhu, dzięks Wiesz, odpacykowana na sylwestra, przecież zdjęć w dresie nie zapodam jaki serial oglądasz? ja teraz The Knick, mega mi się podoba, lubię takie klimaty

Serial- szpital w leśnej dziurze. Po nudnym i stresującym dniu trzeba się odchamić, czymś co nie wymaga myślenia. Aktualnie "40-letni prawiczek"


Co do mieszanki, nie chce mi się sprawdzać czy dobrze zapisałam, ale chodzi o zmieszanie miodu z cynamonem i sokiem z cytryny. To trzymane w cieple przez co najmniej 60 minut nieźle rozjaśnia.


Mogłabyś czasem wrzucić jakieś zdjęcie w dresie . Zastanawiam się, dlaczego tyle osób po studiach stwierdza, że źle wybrało?

Klopsiki już ugotowane, teraz pora wrzucić w zamrażarkę jedyne 16 kotletów mielonych . No i oczywiście do kąpieli bo robi się późno

[LoveMessages]

Ja wam chyba jeszcze moich włosów nie pokazałam... oto i one Wczoraj podciełam sobie końcówki.

[Elewyn]

Napisane przez LoveMessages

To prawda zależy od człowieka i jego podejścia
Chociaż mnie razi taka sytuacja gdy córka przyprowadza chłopaka do domu a rodzice kręcą nosem, że nie bardzo i stać ją na coś więcej :P

No tak, właśnie o to chodzi Jedni idą do zawodówki bo chcą się nauczyć praktycznego zawodu, ale niestety cała reszta wybiera tą szkołę żeby nie musieć się przykładać do nauki.
Co do chłopaka - u mnie tak było Gdy po 3 latach związku z nim zerwałam, to moja mama się przyznała, że miała nadzieję, że gdy pójdę na studia to tam poznam kogoś innego

[Asia19x]

Maryha Ty się nie śmiej!
Czyli Pani nauczycielka z Ciebie? Hm, no wiesz, ja tam miałam nadzieję, że mimo wszystko znalazłabym jakaś posadkę. No nic, swoimi papierami tez mogę kurze wycierać, póki co, czas pokaże.

Love niewyraźne zdjęcie, ale bardzo ładne i takie długie

Mam ochotę na faszerowane papryki

U nas znowu pada, kurcze i kolejny dzień nie wyjdę z małą

[Bellitudoo]

Ja moje studia bardzo lubię. Czasami sobie myślę, że mogłabym i na doktoranckich zostać. No ale zobaczymy jak z pracą, medycyna to to nie jest... Za to pisanie pracy licencjackiej mnie rozczarowalo. Mam taki temat, gdzie duuuzo mogłabym napisać z głowy, ale nieee, na wszystko musi być źródło. Nie wiem jak wyglądają prace czysto teoretyczne, ale jeśli tak jak pisanie teorii do mojej pracy to myślę, że takie prace dowodzą umiejętności tłumaczenia z angielskiego, sprawnego wyszukiwania synonimów, ale czy wiedzy?

[201703240903]

Czesc!

Bylam wczoraj w Rossmannie. Kupilam 2 swietne kubki. 500ml za 14,90 jeden. Zal bylo nie wziac . Kupilam tez mleko sojowe o smaku wanilii, syrop klonowy, maslo z gorzkiej czekolady, kubek termiczny, lakier do paznokci z SH http://michellebueno.com/beleza/unha...right-said-red

Znalazlam tez taki podstawowy ekres do kawy za 59 zl i pomyslalam, ze na pewno sie przyda.

http://www.rossnet.pl/Produkt/Ideenw...8556,2636,5355

W pracy nie mam mozliwosci robienia sobie kawy. A noszenie fusow w termosie to zadna przyjemnosc.

[Celestyn3k]

Dziękuję dziewczyny za masę komplementów
Podjęłam dzięki Wam decyzję - zostaję przy swojej fryzurze, ale skrócę nieco włosy - raczej same końce Zamierzam też pofarbować indygo, ale to za miesiąc, dwa. Dziękuję za pomoc
W ogóle podbudowałyście mnie


Co do studiów, ja studiuję niby drugi kierunek i wydaje mi się,że będę panią domu. Wiem, że P. ceni takie kobiety nawet bardziej niż pracujące w zawodzie. Ale oczywiście nie wierzę, że wystarczy nam jedna, nauczycielska pensja, a co ważniejsze, chcę pracować - choćby w domu, ale robić to, co jest moją pasją. Uparłam się na politologię, ale równocześnie składałam na polonistykę. Uwielbiałam język polski, z rozszerzenia miałam dużo punktów, dlatego dostałam się na 20 miejscu (było pewnie 200-300 osób), ale nie poszłam. I też żałuję! Moja mama pracuje w szkole-stowarzyszeniu i za rok odchodzi jakaś nauczycielka od polskiego - miałabym posadę, wolne weekendy i wakacje. Myślę, że miałabym tę pracę (znajomości) Ale tak naprawdę nie da się przewidzieć gdzie się będzie pracować. Mój P. ma już wszechstronne doświadczenie, próbował wielu zawodów, póki co jest zadowolony ze swojej pracy, ale ma mało godzin Co to jest 1/4 etatu? Mam nadzieję, że ogarnę się w zawodzie, że znajdę na to czas, że będę mogła pracować, jako grafik.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

I podobnie jak Bell, lubię swoje studia Uwielbiam!

[Asia19x]

Celestynku, Tż chciałby abyś siedziała w domu, a on zarabiał na rodzinę? Ile ma lat, jeśli można wiedzieć?

[Celestyn3k]

Rocznikowo 28.

Nie powiedział tego, ale stwierdził, że dla w jego oczach taka kobieta byłaby ceniona (co nie znaczy, że inna nie ). On wie, że ja chcę pracować, przygotowuję go do tego. Nie mamy zrobionego tego tematu jeszcze.

[Maryha_ah]

Napisane przez LoveMessages

Ja wam chyba jeszcze moich włosów nie pokazałam... oto i one Wczoraj podciełam sobie końcówki.

Ładne, jakie długie! Tylko chyba przydałoby się końcówki podciąć

Napisane przez Bellitudoo

Ja moje studia bardzo lubię. Czasami sobie myślę, że mogłabym i na doktoranckich zostać. No ale zobaczymy jak z pracą, medycyna to to nie jest... Za to pisanie pracy licencjackiej mnie rozczarowalo. Mam taki temat, gdzie duuuzo mogłabym napisać z głowy, ale nieee, na wszystko musi być źródło. Nie wiem jak wyglądają prace czysto teoretyczne, ale jeśli tak jak pisanie teorii do mojej pracy to myślę, że takie prace dowodzą umiejętności tłumaczenia z angielskiego, sprawnego wyszukiwania synonimów, ale czy wiedzy?

Ja swoje też lubiłam. Wszystkie. Pomimo tego, że teraz nie mam pracy w zawodzie, to były dobrze spędzone lata. Polonistyka to naprawdę ciekawe, różnorodne i rozwijające człowieka studia, żałujcie, iż nie poszłyście

Napisane przez FeelingLost

Czesc!

Bylam wczoraj w Rossmannie. Kupilam 2 swietne kubki. 500ml za 14,90 jeden. Zal bylo nie wziac . Kupilam tez mleko sojowe o smaku wanilii, syrop klonowy, maslo z gorzkiej czekolady, kubek termiczny, lakier do paznokci z SH http://michellebueno.com/beleza/unha...right-said-red

Znalazlam tez taki podstawowy ekres do kawy za 59 zl i pomyslalam, ze na pewno sie przyda.

http://www.rossnet.pl/Produkt/Ideenw...8556,2636,5355

W pracy nie mam mozliwosci robienia sobie kawy. A noszenie fusow w termosie to zadna przyjemnosc.

Fajny ten ekspres myślę, że warto go kupić

Ja do kawy teraz używam głównie sojowego, bo mi się nietolerancja laktozy zrobiła. A najbardziej lubię ryżowe z lidla, no pycha!

Napisane przez Celestyn3k

Co do studiów, ja studiuję niby drugi kierunek i wydaje mi się,że będę panią domu. Wiem, że P. ceni takie kobiety nawet bardziej niż pracujące w zawodzie. Ale oczywiście nie wierzę, że wystarczy nam jedna, nauczycielska pensja, a co ważniejsze, chcę pracować - choćby w domu, ale robić to, co jest moją pasją. Uparłam się na politologię, ale równocześnie składałam na polonistykę. Uwielbiałam język polski, z rozszerzenia miałam dużo punktów, dlatego dostałam się na 20 miejscu (było pewnie 200-300 osób), ale nie poszłam. I też żałuję! Moja mama pracuje w szkole-stowarzyszeniu i za rok odchodzi jakaś nauczycielka od polskiego - miałabym posadę, wolne weekendy i wakacje. Myślę, że miałabym tę pracę (znajomości) Ale tak naprawdę nie da się przewidzieć gdzie się będzie pracować. Mój P. ma już wszechstronne doświadczenie, próbował wielu zawodów, póki co jest zadowolony ze swojej pracy, ale ma mało godzin Co to jest 1/4 etatu? Mam nadzieję, że ogarnę się w zawodzie, że znajdę na to czas, że będę mogła pracować, jako grafik.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

I podobnie jak Bell, lubię swoje studia Uwielbiam!

Hola. On pracuje w szkole na 1/4 etatu? To co on ma, 4.5 h tygodniowo i jeszcze potrzebuje pani domu?

Serio, podziwiam Cię za tą chęć poświęcenia tak wielu rzeczy dla związku, świetna partnerka z Ciebie musi być, ale nie jestem przekonana, czy nie chcesz poświęcić za wiele. Z resztą, muszę oduczyć się wymądrzania i wciskania nosa w nieswoje sprawy, bo dla każdego ta granica jest w innym miejscu.

Mi brakuje znajomości. jestem w koszmarnej sytuacji, bo jak przyszło co do czego okazało się, że nie mam absolutnie żadnych. W dzisiejszych czasach to katastrofa. A byłabym naprawdę dobrą nauczycielką. Zamiast mnie w okolicznych szkołach pracują stare wywłoki, które dawno powinny być na emeryturze, ale oczywiście się na nią nie wybierają Jest niewiele rzeczy, w których jestem dobra, lecz z uczeniem, dziećmi i trzymaniem dyscypliny radze sobie świetnie

Napisane przez Celestyn3k

Rocznikowo 28.

Nie powiedział tego, ale stwierdził, że dla w jego oczach taka kobieta byłaby ceniona (co nie znaczy, że inna nie ). On wie, że ja chcę pracować, przygotowuję go do tego. Nie mamy zrobionego tego tematu jeszcze.

O właśnie właśnie przed chwilą o tym pisałam On w końcu XIX wieku żyje czy jak, że go do emancypacji trzeba przygotowywać?

[trinee]

A mnie brakuje znajomych, takich z którymi można wyjść na piwo, imprezę, pójść do nich lub zaprosić do siebie na kawę i ploty


Dzisiaj czwartek, we wtorek prawie wolne a ja się czuję jak po tygodniu pracy. Po dzisiejszej godzinie ćwiczeń z pacjentem leżącym w domu mam zakwasy , wstyd się przyznać. Muszę jutro kupić matę pod orbitrek, żeby poćwiczyć w domu. Bo w pracy znowu nie mam czasu. Jeszcze wczoraj narzekałam na nudę . A dziś nie miałam czasu spokojnie wypić kawę i skorzystać z WC

[Asia19x]

Celestynku bez obrazy, ale serio widać, jakby chłop chciał Cię zdominować i ma być, jak on chce

Maryha gdzie to mleko ryżowe mogę znaleźć? Narobiłaś mi ochoty

[201703240903]

Witam z pracy!

Wczoraj użyłam balsamu tybetańskiego na włosy i jestem zachwycona!

Mam ochotę zrobić jakąś pyszną zupę. Kusi mnie krem z zielonego groszku!

[Asia19x]

Ja mam na szczęście pyszny, czerwony barszcz z wczoraj i nie muszę nic robić

O, krem z zielonego groszku... W ogóle kremy są cudowne, może sobie zrobię jutro ze szpinaku, do tego upiekę pstrąga, bo jeszcze mam w zamrażalniku.
Ja w ogóle kocham zupy miłością wielką, naprawdę, one nigdy mi się nie znudzą

[201703240903]

Napisane przez Celestyn3k

Dziękuję dziewczyny za masę komplementów
Podjęłam dzięki Wam decyzję - zostaję przy swojej fryzurze, ale skrócę nieco włosy - raczej same końce Zamierzam też pofarbować indygo, ale to za miesiąc, dwa. Dziękuję za pomoc
W ogóle podbudowałyście mnie


Co do studiów, ja studiuję niby drugi kierunek i wydaje mi się,że będę panią domu. Wiem, że P. ceni takie kobiety nawet bardziej niż pracujące w zawodzie. Ale oczywiście nie wierzę, że wystarczy nam jedna, nauczycielska pensja, a co ważniejsze, chcę pracować - choćby w domu, ale robić to, co jest moją pasją. Uparłam się na politologię, ale równocześnie składałam na polonistykę. Uwielbiałam język polski, z rozszerzenia miałam dużo punktów, dlatego dostałam się na 20 miejscu (było pewnie 200-300 osób), ale nie poszłam. I też żałuję! Moja mama pracuje w szkole-stowarzyszeniu i za rok odchodzi jakaś nauczycielka od polskiego - miałabym posadę, wolne weekendy i wakacje. Myślę, że miałabym tę pracę (znajomości) Ale tak naprawdę nie da się przewidzieć gdzie się będzie pracować. Mój P. ma już wszechstronne doświadczenie, próbował wielu zawodów, póki co jest zadowolony ze swojej pracy, ale ma mało godzin Co to jest 1/4 etatu? Mam nadzieję, że ogarnę się w zawodzie, że znajdę na to czas, że będę mogła pracować, jako grafik.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

I podobnie jak Bell, lubię swoje studia Uwielbiam!

Kochana, jak tak czasami czytam co piszesz o swoim TŻ to aż włos mi się jeży na głowie. Gdyby mój TŻ chciał mieć Panią domu to podejrzewam, że pojawiłaby się przynajmniej ostra kłótnia. Nie spełniałabym się chyba za dobrze w tej roli. Wzięłam ostatnio 3 dni wolnego. Nie wypoczęłam, bo miałam cały czas coś do zrobienia, Niby siedziałam a i tak non stop szukałam sobie zajęć. Ostatnio mam taką potrzebę. Poważnie zastanawiam się nad studiami albo szkołą policealną. A od maja chciałabym w końcu zrobić prawko i zapisać się na angielski.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez Asia19x

Ja mam na szczęście pyszny, czerwony barszcz z wczoraj i nie muszę nic robić

O, krem z zielonego groszku... W ogóle kremy są cudowne, może sobie zrobię jutro ze szpinaku, do tego upiekę pstrąga, bo jeszcze mam w zamrażalniku.
Ja w ogóle kocham zupy miłością wielką, naprawdę, one nigdy mi się nie znudzą

Ja mam dzisiaj makaron ze szpinakiem, czosnkiem i fetą w pracy! Zrobiłam sobie wczoraj kotlety mielone z serem żółtym w środku do tego kasza gryczana i surówka z kiszonej kapusty Teściowa dzisiaj też robi mielone! Narobiłaś mi ochoty na pieczonego pstrąga! Postanowiłam ostatnio z TŻ, że będziemy jedli mniej mięsa na obiady a częściej makarony, pierogi, rybę i placki

[Elewyn]

Dziewczyny, nie rozumiem Waszego oburzenia Ja nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby TŻ stwierdził, że lepiej będzie jak nie będę pracować, serio
Nie chodzi o to, że nie chce mi się chodzić do pracy. Jestem takim typem człowieka, który woli sobie samemu coś robić swoim tempem, bez patrzenia na ręce. Do tego nie nadaję się do pracy z ludźmi, szczególnie z klientami, trudno mi zawierać nowe znajomości. W skrócie - jestem introwertykiem
Jeśli mamy zamiar robić wesele i budować dom, to muszę pracować bo inaczej ni hu hu, mimo tego że TŻ wcale źle nie zarabia

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Zapomniałam o najważniejszym - byłam w Hebe
Kupiłam 3 maski Kallosa w małych opakowaniach na próbę, silk, argan i color. Kończę właśnie duże opakowanie keratin i bardzo mi pasowała Chciałam kupić bananową, czekoladową i algową, ale niestety nie było
Duża keratynowa była w promocji za niecałe 9 zł

[xxxMikixxx]

Cześć

Ja muszę coś na szybko zrobić, bo jestem sama z małą. Pewnie jakieś cycki, może w papirusie. Tż musi zostać w pracy do 20