Plecionki z koralików - porady, wzory, wymiana doświadczeń

[fellixa]

Nika_34 , w Kuźni jest drobnica i mają nawet fajny wybór (przynajmniej tak było w zeszłym roku, bo w tym jeszcze tam nie dotarłam). Niestety ceny nie są zbyt atrakcyjne i trzeba uważać, bo bardzo dziwnie te koraliki liczą. Wsypujesz sobie sama do woreczka strunowego, oni to ważą i niestety zaokrąglają cenę raczej na Twoją niekorzyść. Pisałam o tym kiedyś w wątku o sklepach z koralikami w Warszawie, bo bardzo mnie to zbulwersowało. Może teraz jest inaczej, dawno nie byłam, ale lepiej zwrócić na to uwagę.

[nika_34]

Fellixa dziękuję bardzo za odpowiedź. Jeżeli nadal tak jest jak mówisz, to trochę szkoda. Pojadę w sobotę i zobaczę. Będę uważać

[fellixa]

Nika, to jak już zrobisz rozpoznanie to daj znać

[maly_karaluszek]

W Warszawie poza empikami jest (przynajmniej do niedawna była) drobnica w takiej pasmanterii zaraz przy złotych tarasach - spory wybór ale nie wiem jak z jej jakością. Kupowałam jeszcze w pasmanterii w Wilanowie - nawet znośnie równa (trochę gorsza niż Jablonex ale nie tak beznadziejna jak typowa chińszczyzna) i w dobrej cenie, za to mały wybór, kilka kolorów na krzyż. Teraz kupuję w onyks.eu i odbieram na miejscu, ale to już typowa jakość, nawet 2-krotne różnice w wielkości koralików, chociaż zależy od koloru.

[nika_34]

Wróciłam właśnie z kuźni. Faktycznie wybór kolorów mają dość duży (nawet jest osobna gablotka na "nowe kolory" ) jednak dziwiło mnie trochę to, że nie mieli zwykłych czarnych koralików 2mm. Jeżeli chodzi o ceny to za 5g jest 1,40zł , a za 10 g 2,50 zł. (jeszcze był dalszy cennik: na 15, 20g... ale już nie pamiętam cen). Nie wiem jak to się ma w porównaniu do innych cen. Do woreczków koraliki sypiemy sobie same za pomocą łyżeczki. Na początku sypałam na oko (nie było w ogóle klientów więc pani dała mi wagę sprawdzałam i ważyłam każdy woreczek, jeśli było za dużo/za mało to odsypywałam/dosypywałam) ale po pewnym czasie wiedziałam ile trzeba na np. 5g. Co do równości koralików, to im się nie przyglądałam i jeszcze nie zdążyłam nic z nich zrobić, ale myślę, że jest znośna. Zakupy zrobiłam, bo miałam do wykorzystania groupon, ale nasypywanie i ważenie koralików jest trochę pracochłonne. Mam nadzieję, że komuś pomogłam

[fellixa]

Nika, dzięki za relację. widzę, że nic się nie zmieniło od mojej ostatniej wizyty. Dobrze, że nie było tłoku i mogłaś sobie sama wszystko poważyć.

[doriskap]

Dziewczyny mam nadzieję, że któraś z Was mi pomoże jak na razie podstawowe plecionki wychodziły mi całkiem całkiem... ostatnio sobie ubzdurałam bransoletkę typu peyote tubular, pomimo, że mam kilka schematów i wydają mi się proste to coś mi nie wychodzi. Czy powodem mogą być nie równe seedsy?

[weraph]

doriskap - moze wrzuć zdjęcie albo opisz dokładniej problem?

[doriskap]

Napisane przez weraph

doriskap - moze wrzuć zdjęcie albo opisz dokładniej problem?

nie układa się to za dobrze w prosty rulonik i po kilku rzędach się poddaję

[MadiSilk]

Napisane przez doriskap

nie układa się to za dobrze w prosty rulonik i po kilku rzędach się poddaję

Zrób zdjęcie tego co już zaczęłaś - spróbujemy znaleźć błąd ( jeśli jest ) i pomóc.

[doriskap]

Napisane przez MadiSilk

Zrób zdjęcie tego co już zaczęłaś - spróbujemy znaleźć błąd ( jeśli jest ) i pomóc.

jak zrobię zdjęcie wyślę na pv ok

[doriskap]

oto moje nie udane początki wypocin tym razem trochę lepiej to wygląda, ale coś mi się wydaje, że to wina za dużych i nie równych sedsów, że się nie układ

[Bilq]

Możliwe że to kwestia wielkości, nigdy nie robiłam w drobnicy powyżej 3 mm. A próbowałaś też zrobić kilka rzędów więcej? Często dopiero po kilku rzędach wzrór zaczyna się układać. Czy mocno naciągasz żyłkę? Bo widać dużo przerw między koralikami.

[doriskap]

Przerwy po mimo usilnego zaciągania zostają (i strasznie widać żyłkę) chyba, że to wina żyłki. Ale jak na razie wszystkie plecionki (prostsze wzory np. kula, kratka, krzyżyk) robiłam na żyłce i było ok. W wolnej chwili pokombinuję z mniejszy rozmiarem koralików i zobaczę czy będę miała ten sam problem.

[Kathinna]

Zrób 10 rzędów i dopiero wtedy sprawdź jak to wygląda. Bo prawdopodobnie żadnego błędu nie robisz. I takie sznury ja bym jednak robiła na nici, żyłka mi nie pasuje jakoś, za sztywne to będzie moim zdaniem.

[maly_karaluszek]

Ja jak robiłam bransoletki z plecionką (chyba właśnie opartą na peyote spiral ale nie dam głowy, w każdym razie tak czy inaczej jakaś rurka wychodziła) to robiłam na żyłce i wyszło fajnie. O tu np: http://1.bp.blogspot.com/_th-6ZVkA0t...0/100_5058.JPG . Jest krzywo ale z mojej winy (błędy) i krzywych niektórych koralików.

[Kathinna]

Mi się jdnak wydaje, że jakkby była cała (w sensie np, 18 centymetrowa) jako jeden sznur pleciony to mogłaby wyjść za sztywna, ale to takie moje widzi mi się, nie wiem czy tak faktycznie jest, ale generalnie na żyłce wszystko sztywniejsze jest.

[staska_stasia]

Na wielu tutkach pokazują, że w środek wkładają jakiś długopis czy ołówek.

[doriskap]

Napisane przez staska_stasia

Na wielu tutkach pokazują, że w środek wkładają jakiś długopis czy ołówek.

chciał wcisną d ośrodka patyczek, ale nie miałam nic tak wąskiego odezwę się co wyjdzie jak zaopatrzę się w nitkę i drobniejsze seedsy
miłej niedzieli życzę

[MadiSilk]

doriskap: A jakiej używałaś żyłki? 0,3mm? Jeśli lubisz pracować na żyłce w plecionkach - spróbuj zmienić ją na cieńszą np 0,25mm lub 0,15mm. Powinny się lepiej układać niż 0,3mm.
Popieram kwestię zrobienia większej ilości rzędów - w wielu tubularach pierwszych kilka rzędów tak naprawdę nic nie mówi - dopiero odcinki ok 3-4 cm pokazują czy ścieg idzie właściwie i czy nie jest za luźny/ zbyt ściśnięty. Spróbuj

Odnośnie ołówka/ długopisu w środku - bardzo przydatna rzecz Używam czasem w tym celu pędzelków do malowania - tych naj-najcieńszych ( zostały mi po malowaniu na szkle ) jako "bazy", bo nic innego się nie mieści do środka

[doriskap]

Dokładnie używam żyłki 0,36 w nitkę muszę się zapatrzeć bo faktycznie żyłka może być za sztywna. (wiem, że to nie do końca ten temat ), ale czy któraś z Was zamawiała koraliki Toho z Czech? Ja mieszkam niedaleko granicy, ale jak się z nimi prze maila dogadać hehe

[weraph]

Napisane przez doriskap

czy któraś z Was zamawiała koraliki Toho z Czech? Ja mieszkam niedaleko granicy, ale jak się z nimi prze maila dogadać hehe

Nie zamawiałam, ale z tego co wiem to sklepy czeskie nie bardzo chcą wysyłac do Polski, a jak już to przeysłka duzo kosztuje. Lepiej jest skoczyć na granicę do konkretnego sprzedawcy - jak masz blisko

[Bilq]

Na http://www.koralky.cz/ pytałam kiedyś i minimalna wysokość zamówienia do Polski to 1000 koron, wysyłka około 100-200 koron. Chociaż Toho się tam chyba nie opłaca, interesował mnie jablonex.

[doriskap]

Napisane przez Bilq

Na http://www.koralky.cz/ pytałam kiedyś i minimalna wysokość zamówienia do Polski to 1000 koron, wysyłka około 100-200 koron. Chociaż Toho się tam chyba nie opłaca, interesował mnie jablonex.

oglądałam na tej samej stronce niektóre mnie bardzo zaciekawiły
Bliq my mieszamy bardzo blisko siebie hehe

[RoksiSK]

Wig jig metalowe mają w niezłej cenie Najchętniej wybrałabym się do Czech na zakupy - już nawet kiedyś planowałam wycieczkę, ale wypadła sprawa rodzinna i odpuściłam wyjazd.

[amirko]

Kupowałam jeszcze w pasmanterii w Wilanowie - nawet znośnie równa (trochę gorsza niż Jablonex ale nie tak beznadziejna jak typowa chińszczyzna) i w dobrej cenie, za to mały wybór, kilka kolorów na krzyż.

Witam, jestem nowa, zupełnie ...zielona, chciałam spytać, jeśli można, gdzie konkretnie w Wilanowie jest ta pasmanteria, bo nie mogę jej namierzyć w necie. Z góry dziękuję.

[maly_karaluszek]

Uhh nie byłam już jakiś czas więc może jej nie być^^ ale jeśli masz blisko to możesz sprawdzić. Jest to między przystankami Sobieskiego i Królowej Marysienki. Od przystanku Sobieskiego w stronę śródmieścia (tam gdzie 116 itd) trzeba wejść ścieżką przed rzędem domów równoległym do ulicy, pasmanteria jest w ciągu sklepików itp, w wysokim budynku po prawej. Po drodze mija się chyba jakiś plac zabaw, przedszkole czy coś takiego. Najlepiej na miejscu spytać jakiejś starszej pani Mam nadzieję że jasno wytłumaczyłam

[amirko]

Bardzo dziękuje karaluszku ( super nick), za podpowiedź, mieszkam całkiem niedaleko, ale nie wiedziałam o tej pasmanterii. W najbliższym czasie wybiorę się, jeśli jeszcze jest. Dam znać.
Pozdrawiam pozytywnie zakręcone koleżanki.

[shachownica]

a ja mam pytanie odnośnie oplatania kaboszonów. peyotem? jak dokładnie wygląda "gubienie" jednego koralika, żeby żeby całość oplatała kamyk? ja robiłam na wyczucie, bo i mi wyszło to tak nierówno, że musiałam doszywać koraliki, żeby co większe przerwy połatać

[extrano]

Najłatwiej to zrobić nie gubiąc koralik, ale używając coraz mniejszych. Jeśli już gubisz to oszacuj ile w danym rzędzie musisz zgubić i pomiń je równomiernie na calym obwodzie. po prostu pomijasz jeden, przechodząc przez dwa kolejne z poprzednigo rzędu, nie dodając nic między nimi.