Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[maryanna3]

Ja tez nie rozumiem problemu. Jeśli komuś sie taka formuła nie podoba niech nie bierze udziału. Ja np. nie biorę. Wole w inny sposób pomagać. I akurat nie chodzi mi o mozliwosc spotkania z rodzina ale o cała otoczkę SzP, medialna rownież, o te kwiatki które tu wypisujecie czasem.

Natomiast osoby ktore nabierają sie na tablety, j'adore itd. zawsze były są i bedą. Po prostu niektorzy ludzie sa głupi albo naiwni skrajnie. I w takich wypadkach fajnie by było jakby jeszcze do nich sie odezwała ta rodzina z pretensja ze kolor tabletu zły a perfumy w za małej ilości.

Jednak to, ze ktos nie ma ochoty sie spotkać z darczyńcami czy pozować do zdjeć rozumiem. Moim zdaniem byłoby dobrze, żeby np. zadzwonili i podziękowali. Ale takie inspekcje darczyńców to co inngo. Od tego powinna byc porządna weryfikacja przez organizacje i tyle.
Bo postawa nie chcą mi sto razy dziękować i pozować to mi sie kojarzy z tym niedawnym listem wolontariusza pełnym bólu tyłka o to, ze nie mogli zobaczyć pełnej reakcji radości rodziny

jak to ktos pisał pomoc nie jest po to żeby pomagający mógł od niej dostać orgazmu.

[Neonka_]

Przeglądam profile wolontariuszy z SZP z mojego rejonu i co tam widzę w rubryce 'praca'? Szlachta nie pracuje. morzna? morzna

[201604191001]

Wolontariuszy? Piękne!

[Mijanou]

Napisane przez Neonka_

Przeglądam profile wolontariuszy z SZP z mojego rejonu i co tam widzę w rubryce 'praca'? Szlachta nie pracuje. morzna? morzna

Cóż. To wiele tłumaczy.

Czy jest możliwe, że szlachta zgłasza do SZP szlachtę? Jedna szlachta pisze łzawą historyjkę o drugiej, a w następnym roku zmiana? Niezły patent w sumie.
Szkoda tylko, że na takich przekrętach cierpią ci najbardziej potrzebujący i bezradni, bo takich kandydatów na beneficjentów była zdecydowana mniejszość, w tym ktoś, komu pomogły wspólnie Wizażanki.

Sama nie wiem. Podobno lepiej pomóc dziesięciu oszustom niż pozostawić jednego prawdziwie potrzebującego bez pomocy. Nie pamiętam, kto to powiedział. Ale wytłumaczcie mi: skoro w akcji SZP gołym okiem widać niedociągnięcia, przekręty i cenzurę to dlaczego, na bogów, ta właśnie akcja cieszy się takim medialnym poparciem?

[Hultaj]

Mnie dzisiaj zatkała reklama SZP zachęcająca do wysyłania sms.
Do teraz nie wierzę: 6,15 (bodajże) za sms, powaznie ??

[201604191001]

Żałujesz innym? Żałujesz? Pffff. Powinnaś 100 wysłać, jak cię stać na telefon!

[winter76]

Napisane przez Mijanou

Cóż. To wiele tłumaczy.

Czy jest możliwe, że szlachta zgłasza do SZP szlachtę? Jedna szlachta pisze łzawą historyjkę o drugiej, a w następnym roku zmiana? Niezły patent w sumie.
Szkoda tylko, że na takich przekrętach cierpią ci najbardziej potrzebujący i bezradni, bo takich kandydatów na beneficjentów była zdecydowana mniejszość, w tym ktoś, komu pomogły wspólnie Wizażanki.

Sama nie wiem. Podobno lepiej pomóc dziesięciu oszustom niż pozostawić jednego prawdziwie potrzebującego bez pomocy. Nie pamiętam, kto to powiedział. Ale wytłumaczcie mi: skoro w akcji SZP gołym okiem widać niedociągnięcia, przekręty i cenzurę to dlaczego, na bogów, ta właśnie akcja cieszy się takim medialnym poparciem?

Bo nikt się w to nie zagłębia? Jest akcja? Jest, dołączamy.

[Krutynianka]

Napisane przez Mijanou

Ale zastanawiam się- dlaczego akurat Szlachetna Paczka cieszy się takim medialno-celebrycko-politycznym poparciem. Nie mam pojęcia, czy ci wszyscy celebryci/politycy/gadające głowy wiedzą o tych kwiatkach, które my tu opisujemy. Chyba nie, skoro krytyczne komentarze są tak błyskawicznie usuwane a krytykanci banowani.

Ruda, w Twoim pytaniu już się zawiera odpowiedź, skoro usuwają krytyczne komentarze to chyba jasne, że wiedzą, że o niedociągnięciach tej akcji

Napisane przez winter76

Bo nikt się w to nie zagłębia? Jest akcja? Jest, dołączamy.

Aż się prosi, by zacytować "klasyka":

- Powiedz mi po co jest ten miś?
- Właśnie, po co?
- Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta.

Miś wiecznie żywy i aktualny....

SzP jest odpowiedzią na "żywotne potrzeby całego społeczeństwa" Pomoc potrzebującym jest pozornym celem tej akcji, tu chodzi o coś więcej, stąd ten cały, bardzo dobrze zresztą zorganizowany, PR. O co, a przede wszystkim, komu o to chodzi, mogę się jedynie domyślać...

[Hultaj]

Żałujesz innym? Żałujesz? Pffff. Powinnaś 100 wysłać, jak cię stać na telefon!

wiesz co jest najlepsze, że nie podaje się ile wynosi prowizja dla operatora telefonii.

[Mijanou]

Napisane przez Krutynianka

Ruda, w Twoim pytaniu już się zawiera odpowiedź, skoro usuwają krytyczne komentarze to chyba jasne, że wiedzą, że o niedociągnięciach tej akcji



Aż się prosi, by zacytować "klasyka":




Miś wiecznie żywy i aktualny....

SzP jest odpowiedzią na "żywotne potrzeby całego społeczeństwa" Pomoc potrzebującym jest pozornym celem tej akcji, tu chodzi o coś więcej, stąd ten cały, bardzo dobrze zresztą zorganizowany, PR. O co, a przede wszystkim, komu o to chodzi, mogę się jedynie domyślać...

Fakt, zapomniałam, że większość polYtyków i (pożal się Boże) rodzimych celebrytów żyje w oderwaniu od życia. Cytat z "MIsia" idealnie dobrany.

[mm444]

Treść usunięta

[chwast]

Dzizas jak widze szlachta nie pracuje to mnie strzyka, nie, to patola nie pracuje...

Wyslane przez tapatalk 2

[cornflower_girl]

Napisane przez Kuraiko

Po otrzymaniu paczki okazuje się, że jedno z nastoletnich dzieci bardzo się ucieszyło z artykułów papierniczych, gdyż maluje. Artykuły te były kupowane pod kątem młodszych dzieci czyli nic profesjonalnego, takie normalne do szkoły, a gdyby wolontariusz otrzymał/podał taką informację, to darczyńcy na pewno zakupiliby lepsze, bardziej profesjonalne materiały. Z doświadczenia wiem, że dobry papier czy farby kosztują swoje i dla tej osoby być może mogłaby być właśnie ta "wędka", coś co pozwoliłoby lepiej rozwinąć umiejętności.
Nawet zastanawiałam się czy nie zasponsorować dziewczynie czegoś poza paczką, ale z tego co tu piszecie to bezpośredni kontakt jest wręcz utrudniany i niemile widziany :/

Możesz spróbować się skontaktować z wolontariuszem, jeśli jest choć trochę mądry, to umożliwi Ci taki prezent.
Z czasów, kiedy sprawdzałam opisy, naprawdę niewiele było rodzin, w których rzeczywiście wolontariusz umiał dostrzec, że jest zdolne dziecko i opisywał to. Zupełnie inaczej odbiera się opis o miłych rumianych i grzecznych dzieciach, które chcą Monster High, a inaczej blok i przybory do malowania, czy odzież sportową na zawody. I to strzał w kolano; mnie osobiście bardzo ruszają takie dzieciaki i młodzież - zmobilizowałoby mnie to do pomocy.

Ostatnio w krakowskim MOPS-ie była akcja, którą dobrze oceniam - można było ufundować zdolnemu dziecku zajęcia rozwijające jego talent. Od muzycznych, po sportowe i taneczne.

Napisane przez harleyka

Ogladacie koledowanie w palacu prezydenckim na chwale i slawe szlachetnej paczki? I Gosia Kożuchowska rozkwilajaca sie nad akcja. Jedno trzeba przyznac, pr maja świetny.

Teściowie włączyli - te same odczucia. Niestety mam wrażenie, że w kręgach kościelnych wypada dobrze mówić o SzP i Caritasie - a pani Kożuchowska może znać tylko otoczkę dobroczynności, a nie problemy i nadużycia.

Napisane przez Mijanou

Kupowanie nastolatce paletki Urban Decay uważam za przesadę i zastanawiam się, ilu rodziców kupi nastolatce górno półkową kolorówkę. Nawet jeśli rodzina zamożna, przy założeniu, że wraz z pieniędzmi posiada też odrobinę rozsądku to nie zainwestuje kilku stówek w kosmetyk dla nastoletniej córki. No i czy serio nastolatka MUSI już używać cieni do powiek? Serio? A gdzie ona pójdzie wypacykowana tymi cieniami?

Ja chyba wywodzę się z patologicznej okolicy, ale u mnie już w podstawówce, w 4 klasie koleżanki z klasy szpanowały kolorowymi kosmetykami - i to miały bardzo pokażne kolekcje. Jako, że w tamtych czasach nikt o Urban Decay nie słyszał, szczytem marzeń była kolorówka Bourjois (o Sephorze w PL nikt jeszcze nie słyszał). Tak więc jestem w stanie uwierzyć, że nastolatki marzą o kosmetykach kolorowych, bo jest taka presja w grupie. W przypadku licealistek to inna bajka, są różne wyjścia, imprezy.
Natomiast co do takiego prezentu - wszystko zależy od samej małolaty. Inaczej oceniam osobę z biednej rodziny, która ma świetne wyniki w nauce lub osiąga sukcesu w swojej dziedzinie i taki prezent za osiągnięcia nie byłby wg mnie demoralizujący. Ale SzP to nie motywator odnośnie wyników w nauce. Inna sprawa, że koleżanki mogłyby być wredne i snułyby teorie, że to od sponsora.

Paczkowy apdejt ode mnie. Bliska koleżanka pracuje w popularnym sklepie obuwniczym pod znakiem niskich cen. Jak słyszy słowo paczka, to dostaje białej gorączki - głównie dlatego, że wolontariusze podają złe wymiary - po finale akcji jest bardzo dużo zwrotów, bo stopa źle wymierzona (mniej więcej podobne zjawisko, co wolontariusz od p. Edwardy). Opowiadała też, że często darczyńcy kupują bony z zastrzeżeniem, że kwota może być przeznaczona tylko i wyłącznie na zakup obuwia; bon nie może zostać zamieniony na pieniądze. Zdarzyło się, że paczkowa rodzina była tym mocno oburzona i koniecznie nalegała na wymianę na gotówkę.

Dostaliśmy również jedną z relacji.

Pan Y był ogromnie zaskoczony i wzruszony, że przyjechały jakieś paczki, właśnie dla nich, że są ludzie, którzy potrafią coś dać od siebie za darmo a tak naprawdę garstka jest tak wyjątkowych ludzi. Zarówno pani X, jak i dzieci cieszyły się ogromnie.
Pan Y też uśmiechnięty, gdyż przez jakiś czas nie będzie się musiał martwić o byt swojej rodziny i pożyją sobie w godnych warunkach.

Z tego ostatniego najbardziej lał mój TŻ - że wynika z tego, że przecież po otrzymaniu SzP jest tak świetnie, że nie trzeba już nic robić w kierunku poprawy warunków życia takiej rodziny.

[Mijanou]

Napisane przez cornflower_girl

Ja chyba wywodzę się z patologicznej okolicy, ale u mnie już w podstawówce, w 4 klasie koleżanki z klasy szpanowały kolorowymi kosmetykami - i to miały bardzo pokażne kolekcje. Jako, że w tamtych czasach nikt o Urban Decay nie słyszał, szczytem marzeń była kolorówka Bourjois (o Sephorze w PL nikt jeszcze nie słyszał). Tak więc jestem w stanie uwierzyć, że nastolatki marzą o kosmetykach kolorowych, bo jest taka presja w grupie. W przypadku licealistek to inna bajka, są różne wyjścia, imprezy.
Natomiast co do takiego prezentu - wszystko zależy od samej małolaty. Inaczej oceniam osobę z biednej rodziny, która ma świetne wyniki w nauce lub osiąga sukcesu w swojej dziedzinie i taki prezent za osiągnięcia nie byłby wg mnie demoralizujący. Ale SzP to nie motywator odnośnie wyników w nauce. Inna sprawa, że koleżanki mogłyby być wredne i snułyby teorie, że to od sponsora.

Czwarta klasa podstawówki i kolekcje kosmetyków? Udało Ci się mnie zaskoczyć. Kurczę, ja jeszcze lalki niańczyłam w czwartej klasie XDDD

[201708160922]

Napisane przez Mijanou

Czwarta klasa podstawówki i kolekcje kosmetyków? Udało Ci się mnie zaskoczyć.

Przyznaję, też jestem w szoku. W gimnazjum (już od pierwszej klasy) dziewczyny się malowały, ale w podstawówce to raczej "na dyskotekę" (szkolną) i na pewno nikt się nie obnosił z kosmetykami.

[GrumpyCat]

Dość świeży komć z fb paczuszki:

Tak, sukces... szczególnie dla Rodziny która dostała 6 puszek groszku, 5 litrów oleju, 15 kg w sumie kaszy i ryżu. bombonierkę i po 10 kg mąki i cukru... Za☠☠☠ste święta. No tak, dostali jeszcze zabawki dla dzieci. No szczyt marzeń i szczyt wyobraźni darczyńcy. I każdy kilogram czegoś tam, ozdobiony wstążeczką....Wstyd mi za to... I mają się cieszyć. I odpowiedzieć "czym jest dla nich szlachetna paczka? " Powiem za nich, bo Oni się nie przyznają... ŻENADA!!! Bo to co dostali, owszem, przyda się, ale świąt nie zrobią, a zabawki.... cóż, wiele do życzenia zostawiają niekompletne puzzle i klocki.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

OMG ta pani od tego komentarza też ma takie cudowności na profilu xD Cała szlachecka rozmowa Ale nie będę wklejała mogę wysłać komuś na pw, w znajomych ma chyba samych podopiecznych mopsu i wszyscy się pięknie wspierają

Jak skopiować pojedynczy post z fejsa czyjegoś? Żeby można było wysłać link do konkretnego?

[201604181004]

dawaj na priv

[cornflower_girl]

Grumpy Cat Widziałam...
Z dziś równie ciekawy komentarz o darczyńcy, który nie wywiązał się ze wszystkich darów (hm, ciekawe, czy była to pani z Wilanowa ) : https://www.facebook.com/szlachetna....52872852783614

Link możesz odnaleźć klikając w datę i godzinę umieszczenia posta.

mijanou, CzasKomety Niestety, malowanie się jeszcze nie było tak ekstremalne, były i inne rzeczy. Wystarczy, żeby w klasie było kilkoro dzieci z patologii, które nadawały ton, nawet bogatszym dzieciakom (inna sprawa, że status materialny nie jest równoznaczny z przekazaniem dziecku odpowiednich wartości). Jestem w stanie uwierzyć, że dla małolat kolorówka i perfumy to coś, bez czego nie przeżyją. Ale nie uważam tego za mądre.

[GrumpyCat]

I jeszcze ma link do artykułu o pączkach za 50gr i podpis "Ciekawy przegląd Osobiście wolę pączki od Ratyńskiego, po 1,80 i niekoniecznie w Tłusty Czwartek"

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez cornflower_girl

Link możesz odnaleźć klikając w datę i godzinę umieszczenia posta.

Dzięki

[201708160922]

Napisane przez cornflower_girl

mijanou, CzasKomety Niestety, malowanie się jeszcze nie było tak ekstremalne, były i inne rzeczy. Wystarczy, żeby w klasie było kilkoro dzieci z patologii, które nadawały ton, nawet bogatszym dzieciakom (inna sprawa, że status materialny nie jest równoznaczny z przekazaniem dziecku odpowiednich wartości). Jestem w stanie uwierzyć, że dla małolat kolorówka i perfumy to coś, bez czego nie przeżyją. Ale nie uważam tego za mądre.

Gwoli wyjaśnienia: nie widzę nic złego w tym, że nastolatki się malują, ale nie tego problem dotyczy.

[201604191001]

Grampy kat, ja też bym prosiła o pw

[exist_]

Napisane przez GrumpyCat

Dość świeży komć z fb paczuszki:

Tak, sukces... szczególnie dla Rodziny która dostała 6 puszek groszku, 5 litrów oleju, 15 kg w sumie kaszy i ryżu. bombonierkę i po 10 kg mąki i cukru... Za☠☠☠ste święta. No tak, dostali jeszcze zabawki dla dzieci. No szczyt marzeń i szczyt wyobraźni darczyńcy. I każdy kilogram czegoś tam, ozdobiony wstążeczką....Wstyd mi za to... I mają się cieszyć. I odpowiedzieć "czym jest dla nich szlachetna paczka? " Powiem za nich, bo Oni się nie przyznają... ŻENADA!!! Bo to co dostali, owszem, przyda się, ale świąt nie zrobią, a zabawki.... cóż, wiele do życzenia zostawiają niekompletne puzzle i klocki.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

OMG ta pani od tego komentarza też ma takie cudowności na profilu xD Cała szlachecka rozmowa Ale nie będę wklejała mogę wysłać komuś na pw, w znajomych ma chyba samych podopiecznych mopsu i wszyscy się pięknie wspierają

Jak skopiować pojedynczy post z fejsa czyjegoś? Żeby można było wysłać link do konkretnego?

Poproszę priv



Hm nie wiem czy dobrze rozumiem, pani z dostała materiały w paczce i zamierza uprawiać spżedaż tego co z nich uszyje, a ktoś na nią doniósł?

[cornflower_girl]

Napisane przez exist_

Hm nie wiem czy dobrze rozumiem, pani z dostała materiały w paczce i zamierza uprawiać spżedaż tego co z nich uszyje, a ktoś na nią doniósł?

Z tego, co zrozumiałam, to nie w ramach SzP; dostała materiały od kogoś, kto miał tkaniny.

[201604191001]

Ja też nie do końca zrozumiałam

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez GrumpyCat

Dość świeży komć z fb paczuszki:

Tak, sukces... szczególnie dla Rodziny która dostała 6 puszek groszku, 5 litrów oleju, 15 kg w sumie kaszy i ryżu. bombonierkę i po 10 kg mąki i cukru... Za☠☠☠ste święta. No tak, dostali jeszcze zabawki dla dzieci. No szczyt marzeń i szczyt wyobraźni darczyńcy. I każdy kilogram czegoś tam, ozdobiony wstążeczką....Wstyd mi za to... I mają się cieszyć. I odpowiedzieć "czym jest dla nich szlachetna paczka? " Powiem za nich, bo Oni się nie przyznają... ŻENADA!!! Bo to co dostali, owszem, przyda się, ale świąt nie zrobią, a zabawki.... cóż, wiele do życzenia zostawiają niekompletne puzzle i klocki.

Jeżeli darczyńca zrobił paczkę "po taniości" kupując produkty w Biedronce, to na wymienione artykuły żywnościowe wydał ok. 130-140zł. Tyle tej rodzinie w budżecie domowym zostanie. I to nie tylko w święta, ale i podczas kolejnych miesięcy. To jest żenujące?

[201708160922]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Jeżeli darczyńca zrobił paczkę "po taniości" kupując produkty w Biedronce, to na wymienione artykuły żywnościowe wydał ok. 130-140zł. Tyle tej rodzinie w budżecie domowym zostanie. I to nie tylko w święta, ale i podczas kolejnych miesięcy. To jest żenujące?

Dla mnie trochę tak.

[GrumpyCat]

Napisane przez CzasKomety

Dla mnie trochę tak.

No tak, lepiej w sumie nic nie dostać.

[Mijanou]

Napisane przez CzasKomety

Dla mnie trochę tak.

No dla mnie też.

Jak wiecie, jestem przeciwniczką spełniania czyichś fanaberii i całego owczego pędu akcji SZP. Ale jeśli już ktoś pragnął ofiarować żywność na święta to jednak mógł trochę pomyśleć i kupić coś lepszego, na przykład to samo, co dla siebie. Ja kupiłam to samo, co dla siebie dla starszej pani z góry, tylko mniej.

[201604181004]

no to ode mnie dostali by mąkę, olej, kapustę i suszone grzyby oraz trochę grochu.
kapusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami, kotlety z kapustą i grzybami ... itp

[ajah]

Napisane przez Mijanou

No dla mnie też.

Jak wiecie, jestem przeciwniczką spełniania czyichś fanaberii i całego owczego pędu akcji SZP. Ale jeśli już ktoś pragnął ofiarować żywność na święta to jednak mógł trochę pomyśleć i kupić coś lepszego, na przykład to samo, co dla siebie. Ja kupiłam to samo, co dla siebie dla starszej pani z góry, tylko mniej.

Chyba, ze darczyńca sam zakupy w Biedronie robił


Z jednej strony i owszem: miło dać komuś coś ekstra. Z drugiej- lepiej dostać mąkę by móc uiec chleb czy ciasto, niz nic.