2008-09-10, 19:47 | #31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 813
|
Dot.: Studniówka problem
Osobiście nawet lubię się zabawić od czasu do czasu na tego typu imprezach, ale dużo zależy od towarzystwa. Zdarzyło mi się być na trzech studniówkach - na swojej bawiłam się najgorzej. Właśnie z tego względu, że klasa była niezgrana. Pozostałe, gdzie mnie zaproszono bardzo miło wspominam. Dlatego wierzę, że można nie mieć ochoty na zabawę z ludźmi z klasy, a jak jeszcze Cię nie pociągają takie imprezy to tym bardziej. Postawiłabym na swoim w takiej sytuacji. Trudno, rodzice trochę pomarudzą, ale w końcu odpuszczą, przecież na siłę Cię nie ubiorą i nie zawiozą na bal...
__________________
|
2008-09-10, 19:48 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 046
|
Dot.: Studniówka problem
Jeśli nie chcesz iść, to nie idź niekoniecznie będzie czego żałować, zwłaszcza jeśli klasa jest niezgrana.
Fakt, taka impreza jest raz w życiu, ale moja, mimo że kosztowała mnie sporo przygotowań, nie była jakaś specjalna ... średnio, tak powiem. także nic na siłę aha, co do braku partnera ... w mojej klasie może z 2-3 dziewczyny przyszły z chłopakami, reszta sama i bawiłyśmy się razem także tym nie ma co się przejmować.
__________________
Wymiana - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=735896 |
2008-09-10, 19:56 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Studniówka problem
|
2008-09-10, 20:33 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 500
|
Dot.: Studniówka problem
NIe zmuszaj się
Ja czekałam, przygotowywałam się, szyłam kieckę i wyszło... średnio. Myślę, że jakoś przeżyłabym swoją nieobecnoć na balu. Niemniej jednak, mimo że byłam na wielu lepszych imprezach, miło się teraz wspomina klasę
__________________
|
2008-09-10, 20:43 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 152
|
Dot.: Studniówka problem
Mhy... już trochę stara jestem i takie rozterki niestety są już poza mną. Ja byłam na 5 studniówkach i z przykrością muszę stwierdzić że moja nie należała do tych najlepszych. Bardzo dużo zależy od partnera. Ja nie żałuje żadnej studniówki na której byłam ale jeśli wiesz że nie będziesz się dobrze bawić to nie idź. A rodziców po prostu poinformuj że nie zamierzasz iść i tyle, przecież nie zaciągną cię tam na siłę.
|
2008-09-10, 21:09 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Studniówka problem
Cytat:
|
|
2008-09-10, 21:26 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malinowa chatka
Wiadomości: 3 890
|
Dot.: Studniówka problem
Jeżeli chcesz iść a nie masz pary to jest idiotyczny pretekst a jeżeli nie chcesz iść to twoi rodzice powinni to uszanować.Przecież to twoja sprawa a nie ich jesteś już dorosła i nie powinni Cię zmuszać i nie powinna iść na przymus ze względu na rodziców poco masz wydawać kasę i źle się bawić.Przemyśl to jednak bo może będziesz w tej grupce osób która tego będzie żałować.JA nie poszłam i żyje i nie żałuje wcale.
|
2008-09-10, 21:36 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Studniówka problem
Ja też na swojej nie byłam. Ani żadnej innej. Ani trochę nie żałuje - co więcej - wciąż bardzo się cieszę
nel18 ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam, że rodzice cię zmuszają do pójścia Widocznie nie traktują ciebie i twojej decyzji poważnie, a jedynie jak jakiś foch czy inną fanaberię. Myślę, że jeżeli będziesz im to konsekwentnie i stanowczo powtarzać to w końcu dotrze do nich i się poddadzą. Nie ma nic gorszego niż uszczęśliwiać kogoś na siłę Argument, że nie masz ochoty dla mnie powinien być absolutnie wystarczający bez wnikania w szczegóły. (swoją drogą u mnie był to również powód braku partnera Byłam zakochana w kimś innym i nie miałam ochoty brać nikogo innego, poza tym u mnie był spęd na 500 osób, koszmarna klasa, nieobecność jedynej przyjaciółki w klasie i wyścig na... chyba najbrzydszą sukienkę )
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2008-09-10, 21:57 | #39 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Studniówka problem
Cytat:
|
|
2008-09-10, 21:58 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: przed komputerem:p
Wiadomości: 225
|
Dot.: Studniówka problem
Cytat:
No ale decyzja nalezy do Ciebie.
__________________
Kocham mojego SIERŚCIUSZKA http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200305183338.png Zareczyliśmy się http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808020929.png Powiemy "TAK" http://s6.suwaczek.com/20100619310113.png |
|
2008-09-10, 22:29 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 810
|
Dot.: Studniówka problem
ja np.nie lubie wesel ale studniowki nigdy bym nie opuscila!!!
|
2008-09-10, 22:44 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
|
Dot.: Studniówka problem
Ja nie poszłam na swoją studniówkę i teraz bardzo tego żałuję. Wtedy myślałam, że nic nie tracę, że to tylko studniówka. Ale to aż studniówka. Na pierwszym roku studiów było mi głupio gdy wszyscy wspominali jak się bawili.
|
2008-09-10, 22:46 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Studniówka problem
W moim przypadku to właśnie przygotowania były najlepsze z całej studniówki... Nie mogłam się tej imprezy doczekać, a wyszła bardzo przeciętnie Nawet niechętnie ją wspominam...
Z drugiej strony, jakbym nie poszła na własną studniówkę to pewnie bym zastanawiała się, czy może mogło być fajnie... Po prostu musiałam się przekonać, że to nic specjalnego |
2008-09-11, 06:55 | #44 |
Rozeznanie
|
Dot.: Studniówka problem
Ja nie chciałam iśc na swoją studniówkę i nie poszłam, nikt z rodziny mnie usilnie nie namawiał. Nie lubie takich imprez.
Jestem już 5 lat po i nigdy jeszcze tego nie żałowałam, nawet jak widziałam filmy. Wtedy tym bardziej cieszyłam się ze mnie nie było- nikogo trzeźwego, rewia mody i pokaz która przyszła z lepszym facetem. Żenada. Ja bardzo nie lubiałam swojej szkoły
__________________
a moje brwi nie rosną, pomimo ponad 3 lat nie-wyrywania i maziania specyfikami.
Za głupoty młodości płaci się całe życie |
2008-09-11, 08:30 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Studniówka problem
[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;8955292]A kto powiedział, że partner na studniówkę musi być jej chłopakiem? [/QUOTE]
no na pewno nie ja i na pewno nie w tym cytacie Mnie nigdy nikt nie zapytał jak było na studniówce nikt o tym nie rozmawiał na pierwszym roku. Dla mnie jakby tej imprezy nie było.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2008-09-11, 09:31 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 180
|
Dot.: Studniówka problem
To u mnie na studniówce bardzo mało osób przyszło z kimś. Większość przyszła sama (ja też) i bawiła sie razem z klasą. Nawet przez myśl mi nie przeszło że moge nie iśc bo nie mam z kim. Ale ja za to nie chciałam iść na studniówke bo nie przepadam za imprezami gdzie non stop leci discopolo i jest jedno wielkie obgadywanie. Poszłam ale troche żałowałam że tyle kasy rodzice na nią wydali bo tak prawde mówiąc nie było to jakieś wielkie i niezapomniane przeżycie
|
2008-09-11, 09:46 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Studniówka problem
Ja na swojej byłam, ale jedyne co pamiętam, to to, że jak chciałam potańczyć to musiałam się bawić sama (koleżanka też) bo nasi partnerzy się baaardzo polubili i spędzili ten wieczór razem ;-)
No i jeszcze pamiętam wojnę na mandarynki, które lądowały w talerzach opryskując wszystkich żarciem. Gdybym nie poszła, to nie miałabym, czego żałować. Szczeniacka impreza, a nie bal. Co nie znaczy, że u wszystkich tak wyglądają studniówki.
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2008-09-11, 09:51 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
|
Dot.: Studniówka problem
Jesli dziewczyna nie chce iść to niech nie idzie, ja byłam na dwóch i żadnej super nie wspominam
|
2008-09-11, 14:05 | #49 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
|
Dot.: Studniówka problem
Ja wspominam swoją studniówkę FATALNIE. Kasety już dawno się pozbyłam, na zdjęcia nie mogę patrzeć.
Była to wina głównie tego, że partner był kolegą brata koleżanki i totalnie się nie dogadywaliśmy. Patrzyłam na większość ludzi, którzy się świetnie bawili bo przyszli ze swoimi partnerami, lub też sami. Stąd też wniosek: jeżeli nie masz z kim iść, to IDŹ SAMA. Nikt nie ma w obowiązku posiadać chłopaka w wieku 18 lat. A poloneza możesz zatańczyć w z WF-istą . Jeżeli nie będziesz chciała tańczyć to czmyhnij w tym czasie do WC. Nikt Cię nie będzie zmuszał, bo to wolny kraj. Skoro rodzice finansują Ci (jeszzce ) cała imprezę, to idź tam na te kilka godzin, zjedz coś, pooglądaj kiecki koleżanek, a o 22 zadzwoń do domu i powiedz, że się źle czujesz (jakieś nudności czy coś) i że chcesz jechać do domu. Wiele gorsze rzeczy będziesz musiala w życiu robić tylko dlatego, że "wypada". |
2008-09-11, 14:45 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 343
|
Dot.: Studniówka problem
Na studniówce nie byłam. Na półmetku byłam (o zgrozo!!!) Było tak beznadziejnie nudno, że szok. Nigdy nie zapomnę tego dennego wieczoru. Nie tańczyłam bo w kiecy jakoś tak dziwnie i niewygodnie, nie piłam bo wtedy jeszcze alkohol zakazany... Jedna wielka PORAŻKA. Wesel nie znoszę. Nie chodzę. chyba, że jest ślub kogoś bliskiego z rodziny i już "pasuje" iść, to przesiedzę przy stole (na parkiet nie wychodzę-nie umiem tańczyć i wcale nie uważam, że ta umiejętność jest mi potrzebna) Jem, piję i wychodzę co 20 min na papierosa. Odliczając przy tym godziny do końca imprezy
__________________
Zejdź na ziemię...
Samą miłością nie wyżyjesz... |
2008-09-11, 14:46 | #51 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Studniówka problem
Cytat:
a w znalezienie chlopaka to watpie, bo jak do tej pory zaden sie nie znalazl to i pewnie sie nie znajdzie. |
|
2008-09-12, 20:42 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 241
|
Dot.: Studniówka problem
Ja studniówkę mam w styczniu i szczerze mówiąc nie mam ochoty na nią iść bo nie mam osoby towarzyszącej, a cała moja paczka będzie z drugą osobą:/
Z drugiej strony wiem, że studniówka jest tylko raz w życiu i powinno się wziąć w czymś takim udział. Mama też wolałaby żebym miała z kim iść, ale co zrobić, siła wyższa mówi żebym szła bo może akurat będę się fajnie bawić, ale zaznacza, że to ma być moja decyzja. Moim zdaniem na pewno nie może być mowy o tym, żeby to rodzice decydowali czy masz iść czy nie. Powinno to zależeć tylko od Ciebie |
2008-09-14, 13:46 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Studniówka problem
No właśnie ale ja nie mam wyboru
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:54.