2014-08-27, 11:10 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 76
|
Odchudzanie i dieta w pracy
Witam.
Pozwoliłam sobie założyć nowy wątek ponieważ jest ich tyle, że nawet nie wiem w który się wstrzelić. Chciałabym schudnąć i potrzebuje Waszej pomocy. Może zacznę od początku. Mam 164 cm wzrostu i ważę 61 kg a wcześniej ważyłam 48 kg. Czuję się jak słoń mój wzrost wagi zaczął się od kiedy zaczęłam barć tabletki anty, przepisał mi je ginekolog z powodu zespołu PCOS. Brałam je jakieś 4 miesiące bo czułam co się ze mną dzieje. Od tej chwili nie mogę zrzucić ani jednego kg Chciałabym zacząć jakąś diete ale pracuję po 8 godzin, cały czas na nogach i niestety nie mam tutaj czasu ani warunków na szykowanie sobie niektórych potraw jakie podawane są w jadłospisach Myślałam żeby się wybrać do dietetyka ale taka wizyta i ustalenie jadłospisu sporo kosztuje dlatego najpierw Was chciałabym prosić o jakieś rady może ktoś z Was ma podobny problem do mojego i mógłby podzielić się ze mną swoimi sposobami.
__________________
Zasypiając uczę się umierać.
Edytowane przez Melam Czas edycji: 2014-08-27 o 11:29 |
2014-08-27, 11:31 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
sprawdź czy to nie problemy z tarczycą pcos często idzie w parze, tabletki anty zwiększają zapotrzebowanie na hormony tarczycy, a ona jeżeli jest chora, to przestaje wyrabiać i pojawia się niedoczynność (to tak w duuużym uproszczeniu )
zbadaj tsh, ft3 i ft4, usg tarczycy tez by się przydało EDIT: I absolutnie nie próbuj stosować w tej sytuacji diet odchudzających, jedynym skutkiem będzie wyniszczenie organizmu. Edytowane przez mara30 Czas edycji: 2014-08-27 o 11:33 |
2014-08-27, 14:48 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 76
|
Dot.: odchudzanie i dieta w pracy
Miałam robione wyniki na tarczycę i niby wszystko było ok, a niby dlatego że któryś tam wynik miałam lekko podwyższony ale lekarz stwierdził że mieści się w normie. . . Denerwuję się, kiedy odmawiam sobie słodyczy, jem dużo owoców itp a waga stoi w miejscu
__________________
Zasypiając uczę się umierać.
|
2014-08-28, 13:04 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Szykuj jedzenie w domu, dietetyczne według diety którą lubisz, jest zdrowa i dopasowana do twoich potrzeb. Posiłki zabieraj ze sobą do pracy w pojemnikach, wybieraj takie które dasz radę zjesz rękoma lub widelcem.
Waga stoi w miejscu właśnie dlatego że jesz dużo owoców. |
2014-08-28, 13:07 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Tak jak mówią, zgadaj tarczycę. Poza tym po obiedzie staraj się nie jeść słodkiego, jedz produkty pełnoziarniste, na kolację coś białkowego... Pij zieloną herbatę. Jeśli możesz, to ćwicz codziennie jakiś czas.
|
2014-08-28, 19:27 | #6 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
ależ wymyślasz kobieto. jak się chce - to się da. kup sobie pojemniki na jedzenie i zabieraj ze sobą do pracy to, co można zjeść na zimno lub można podgrzać w mikrofali.
__________________
-27,9 kg |
2014-08-28, 21:30 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 76
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Nie mam mikrofali w pracy, niestety. A mógłby mi ktoś poradzić jakieś posiłki które nie będą tuczyć ? I dlaczego mam nie jeść owoców ? Myślałam, że one są akurat ok, jak jestem głodna a nie mam nic sensownego pod ręką to sięgam po jakiś owoc i uczucie głodu na jakiś czas znika. . .
__________________
Zasypiając uczę się umierać.
|
2014-08-29, 04:22 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Cytat:
|
|
2014-08-29, 10:15 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Kobito, ja pracuję po 12h, nie mam mikrofali w pracy i za każdym razem w pracy jem 4 posiłki (II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację). Obiad jem po prostu na zimno, przyzwyczaiłam się. Wybieram takie potrawy, które na zimno też są okej.
I da się, bo jem tak od 8 m-cy i schudłam 16kg |
2014-08-29, 11:26 | #10 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
możesz sobie wcześniej przygotować pierś z kurczaka z jakąś sałatką i zjeść na zimno. sałatki z mięsem/jajkiem. ja na uczelnię zabierałam nawet ryż/kaszę z mięsem gotowanym i warzywami - dało się zjeść na zimno. poczytaj ten dział, poszukaj przepisów. zamiast owoców chrup marchewki czy seler naciowy albo zapychaj się warzywami.
__________________
-27,9 kg |
2014-09-02, 11:30 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 76
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Kobieto, ja pracuję po 12h, nie mam mikrofali w pracy i za każdym razem w pracy jem 4 posiłki (II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację). Obiad jem po prostu na zimno, przyzwyczaiłam się. Wybieram takie potrawy, które na zimno też są okej.
I da się, bo jem tak od 8 m-cy i schudłam 16kg No to gratuluję przyznam się bez bicia, że jestem małym leniem :P ale teraz się zawzięłam i dam radę (chyba) :P Ja w pracy jem głównie jakieś kanapki, jedna rano i druga po południu, między czasie jakiś owoc, kawa to zależy ile mam czasu. Czasami jest tak, że nie zjem nic bo nie ma kiedy A obiad jem dopiero w domu, mój tryb życia jest po prostu bardzo zróżnicowany. Trzeba go jakoś wyrównać Ale dziękuję Wam za rady ---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ---------- Aha, chciałam jeszcze dodać, że co bym nie zjadła to mam od razu brzuch jakbym była w 5 miesiącu ciąży, twardy i jest mi bardzo ciężko, a po lewej stronie pod piersią mam takie wzniesienie wielkości pięści, byłam już z tym u lekarza to nie mogłam się doprosić o żadne badania ani wyniki. Czasami tak bardzo mnie to boli, że nie mogę wytrzymać . . . Może jest to jedna z przyczyn wzrostu mojej wagi
__________________
Zasypiając uczę się umierać.
|
2014-09-02, 13:25 | #12 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Cytat:
Smacznego Z wynikami hormonów tarczycy do mądrego lekarza - nawet wynik w normie w niektórych przypadkach nie wyklucza choroby, np. Hashimoto. A co do posiłków w pracy - ja noszę swoje od dawien dawna, z chudnięciem bywa różnie (PCOS wita), ale nie tyję i przez większość czasu jestem wolna od symptomów ZJD. Wygoogluj sobie "bento" i zobacz, ile cudownych rzeczy można spakować do pudełka. U mnie dzisiaj (mam ostrą fazę na surowe) była cała góra sałaty, papryka, śmietana z octem jabłkowym (i łyżeczką cukru, ) do polania, a do tego kiść winogron. Przygotowanie - 5 minut. Cytat:
Ja miewam podobne przy zespole jelita drażliwego właśnie. I w grę wchodzi jedynie dieta eliminacyjna - zapisuj, co jesz i jak się potem czujesz, także wtedy, kiedy czujesz się zupełnie dobrze. Po jakimś czasie będziesz mieć listę "bezpiecznych" i "niebezpiecznych" produktów i będziesz mogła tak dobierać swoje posiłki, aby czuć się doskonale. Oczywiście, tak czy siak powinnaś skonsultować to "wzniesienie" z lekarzem. Nie zachęcam nikogo do tego, by nie słuchał lekarzy, ale mi jeden miły pan doktor polecił, zebym jadła białe bułeczki i gotowane warzywka i duszonego kurczaczka, unikając wszystkiego, co surowe, a inny pan doktor powiedział, żebym jadła, co chcę, bo i tak będzie mnie bolało, więc powinnam regularnie brać lek (dwa razy dziennie). Żadna z tych opcji nie była dla mnie satysfakcjonująca - po białych bułeczkach jest mi ciężko na żołądku, duszy, sumieniu i jelitkach, jedzenie ich częściej, niż dwa-trzy razy w tygodniu absolutnie nie wchodzi w grę, duszone lubię, ale bez przesady, po surowych warzywach i owocach czuję się najlepiej, no i mam o wiele ciekawsze rzeczy do jedzenia dwa razy dziennie, niż leki, które działają tylko objawowo. |
||
2014-09-03, 12:25 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 76
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Mi o zespole jelita drażliwego też coś lekarz wspominał, ale jak można stwierdzić coś takiego bez badań i wyników. Poza tym u mnie ta "górka" na brzuchu jest naprawdę dziwna czasami w nocy aż ciężko mi oddychać, żadna pozycja mi nie odpowiada . . . Wtedy najczęściej doprowadzam do wymiotów i jest mi jakby trochę lepiej.
Jeśli chodzi o wizyty u lekarza to w zasadzie nie mam kiedy się tym zająć, wiem wiem, że zaraz ktoś napisze, że zdrowie jest najważniejsze ale żeby się leczyć to trzeba mieć za co i koło się zamyka. Jak wybłagam sobie jeden dzień urlopu to i tak niestety nie uda się wszystkiego załatwić.
__________________
Zasypiając uczę się umierać.
|
2014-09-10, 10:50 | #14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
a olewając sprawę może tylko pogorszyć swój stan zdrowia i później mieć 3x większe wydatki związane z leczeniem.
__________________
-27,9 kg |
2014-09-10, 18:04 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Bożena, jestem zszokowana. Brać pojemniki do pracy? Odgrzewać obiad?
Nie wiem w jakim świecie ja żyję ale nikt tego u mnie nie robi. Biorę dwie kanapki (pojedyncze) i jem kisiel w kubku, a jak wracam do domu, to jem obiad, a wieczorem kolację. Nie wzięłabym ze sobą więcej żarcia do roboty, na pewno nie jak pracuję 8h. Aaaa i mam jelito drażliwe i w większości tarczycę wyciętą I muszę przyznać: po wycięciu tarczycy i z euthyroxem od razu waga poleciała i co bym nie jadła, to moja waga nie przekroczy pewnej wartości. |
2014-09-10, 21:55 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Co kto lubi, ja wolę wziąć pojemniki, niż zapychać się kanapkami i kisielami w kubku..
|
2014-09-11, 09:22 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 785
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Dokładnie... U mnie wielee osób tak robi, w tym ja
__________________
|
2014-09-11, 11:03 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
Tez wole nosic jedzenie w pojemniku zamiast zapychac sie kolorowym cukrem w kubku.
|
2014-09-11, 21:43 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
Też wolę porządny posiłek z pojemnika i jak chodzę na studia to zabieram - ale mam problem w pracy - nie mam gdzie zjeść, muszę przy biurku, przy tym samym biurku naprzeciwko siedzi współpracowniczka, pokój jest malutki... no a moje jedzenie śmierdzi tzn wszelkie dania obiadowe typu kurczak z warzywami, ale też np kanapka z jajkiem, sałatka z mięsem, kasza z warzywami albo z owocami... cokolwiek mam, przy otwieraniu pudełka roznosi się mocny i nieciekawy zapach. Zupełnie nie mam pomysłu co mogłabym przygotować, żeby było w miarę bezzapachowe, codziennie mam kanapki z szynką i serem, jabłko, awaryjny kefir ale nie mogę jeść nabiału więc wszelkie serki wiejskie, maślanki, jogurty, kefiry itp odpadają Dobija mnie to, bo nie lubię kanapek no i nie służą mi. Mace jakiś sposób?
__________________
Ćwiczę! |
2014-09-11, 23:35 | #20 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
no cóż, ja zabieram na uczelnię pojemniki z żarciem jak mam zajęcia w porze obiadowej. mój facet pracujący fizycznie też zabiera żarcie w pojemnikach, odkąd go przekonałam do jedzenia jako takiego.
kanapki i kisiel. tragedyja.
__________________
-27,9 kg |
2014-09-12, 10:14 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;48086387]Bożena, jestem zszokowana. Brać pojemniki do pracy? Odgrzewać obiad?
Nie wiem w jakim świecie ja żyję ale nikt tego u mnie nie robi. .[/QUOTE] No, to chyba musi być jakiś alternatywny świat. U mnie pojemniki noszą wszyscy. Ja tylko nie korzystam w mikrofali o ile absolutnie nie muszę i po prostu wyjmuję pojemnik chwilę wcześniej, żeby jedzenie było w temperaturze pokojowej. |
2014-09-15, 20:32 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Poważnie, nikt tego nie robi.
Widocznie nikt nie widzi potrzeby skoro max 15:30 jest w domu, a nawet jak raz kończymy później, to i tak jadamy przekąski. Kanapki tragedia? Kanapki jak kanapki, nie widzę w tym nic złego, lubię je. Na warzywa i owoce muszę uważać, ich zjedzenie może potem powodować umieranie, dlatego nie ryzykuję. Kisiel, zgodzę się, niezbyt dobra rzecz ale po prostu je uwielbiam i niecierpliwie czekam aż mi zbrzydną. |
2014-09-15, 23:38 | #23 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
nie każdy ma ten komfort, że pracuje do 15
__________________
-27,9 kg |
2014-09-16, 08:10 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
No okej, 15:30 w domu, ale spędzasz w pracy 8h. Dla mnie 8h pracy to są 3 posiłki, nie mogą być tylko chlebem.
|
2014-09-16, 08:56 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Cytat:
U mnie też pojemniki i też bez mikrofali Nie jest to wcale trudne jak się może wydawać.
__________________
Zgłodniałaś? Wpadnij na mój profil i zobacz jak nakarmić umysł
|
|
2014-09-16, 17:11 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
Dlatego pisałam, że nie wzięłabym więcej skoro pracuję 8h. Nie zawsze kończę o 15, raz siedzę dłużej, bo później zaczynamy, ale to akurat totalnie nieważny pierdół, bo nadal jest to 8h.
Cytat:
Poza tym jem w systemie IF, dzięki temu w końcu zapomniałam o problemach jelitowych, rzadko już odczuwam dyskomfort. Dwie kanapki to nie jakoś tam super dużo chleba. Zasadnicza sprawa polega na tym, że po prostu lubię ten cholerny chleb, a najbardziej to, że zawsze uwalam na niego mnóstwo pierdół i jest po prostu smaczny. W moim przypadku jest to jedyne bezpieczne żarcie do roboty. |
|
2014-09-16, 19:09 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;48162678]Dlatego pisałam, że nie wzięłabym więcej skoro pracuję 8h. Nie zawsze kończę o 15, raz siedzę dłużej, bo później zaczynamy, ale to akurat totalnie nieważny pierdół, bo nadal jest to 8h.
3 posiłki jem ogółem w ciągu dnia. Przed wyjściem nie jem nic, piję zbożówkę z mlekiem i kakao. Nie proszę tutaj o komentarze, bo jeszcze pół roku temu jadłam z rana, a potem umierałam cały dzień. Także zaczynam jeść jak odczuję głód, tylko i wyłącznie. Poza tym jem w systemie IF, dzięki temu w końcu zapomniałam o problemach jelitowych, rzadko już odczuwam dyskomfort. Dwie kanapki to nie jakoś tam super dużo chleba. Zasadnicza sprawa polega na tym, że po prostu lubię ten cholerny chleb, a najbardziej to, że zawsze uwalam na niego mnóstwo pierdół i jest po prostu smaczny. W moim przypadku jest to jedyne bezpieczne żarcie do roboty.[/QUOTE] No brawo jesteś na IF, dieta dla nielicznych, dla większości raczej nie zdrowa. Twoja dieta jest przeładowana mlekiem i mąką a masz problemy z jedzeniem warzyw skoro tak chcesz , Towja prywatna sprawa, ale nie polecaj tego innym. Dużo zdrowsze, logiczne i sensowne jest noszenie prawdziwego posiłku w pudełku. |
2014-09-16, 19:31 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
Cytat:
Mąką? Dwie kanapki? Niezła analiza, skoro napisałam tylko o tym, co jem w pracy. Dodam jeszcze, o zgrozo, chleb jem biały (z zaleceniem lekarza kłócić się nie będę). Nazywanie IF dietą jest raczej niezbyt trafnym określeniem. Mit częstego jedzenia już dawno został obalony, nie rozumiem po co tak kurczowo się tego trzymać, każdy je tak, jak toleruje to dany organizm. Totalnie rozwala mnie analiza na forach, powaga. Pominięcie najważniejszej kwestii - indywidualnej tolerancji na dane produkty. Zastanawiające jest też, że czuję się świetnie i mam bardzo dobre wyniki. |
|
2014-09-16, 19:48 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;48164814]Jakim mlekiem? Rano? Do inki? 30ml?
Mąką? Dwie kanapki? Niezła analiza, skoro napisałam tylko o tym, co jem w pracy. Dodam jeszcze, o zgrozo, chleb jem biały (z zaleceniem lekarza kłócić się nie będę). Nazywanie IF dietą jest raczej niezbyt trafnym określeniem. Mit częstego jedzenia już dawno został obalony, nie rozumiem po co tak kurczowo się tego trzymać, każdy je tak, jak toleruje to dany organizm. Totalnie rozwala mnie analiza na forach, powaga. Pominięcie najważniejszej kwestii - indywidualnej tolerancji na dane produkty. Zastanawiające jest też, że czuję się świetnie i mam bardzo dobre wyniki.[/QUOTE] Nie będę się z toba kocić, skoro uważasz że twoja dieta jest dobra i dopasowana to ok. Rób co uważasz, ale nie wmawiaj wszystkim że to jest właśnie najlepsze. Cukier, mąka i mleko a warzywa w odstawkę, hmmm Mit częstego jedzenia. OK czym jest częste jedzenie? 5-7 posiłków czy 3-5? |
2014-09-16, 20:41 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Odchudzanie i dieta w pracy
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;48162678]3 posiłki jem ogółem w ciągu dnia. Przed wyjściem nie jem nic, piję zbożówkę z mlekiem i kakao. N[/QUOTE]
No to wiesz, jakbym się miała głodzić, to też bym pisała na wizażu, ze 'hahaha, ale jesteście dziwne, serio pojemniki do pracy nosicie?'. Ja jem 5-6 posiłków dziennie, z czego śniadanie przed wyjściem ZAWSZE. Chyba jest różnica między 3 posiłkami dziennie, a 5 - przy 5 musisz mieć pojemniki, żeby nie jeść cały dzień tylko chleba. |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.