O wyższości karmienia nad karmieniem... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-02-08, 13:15   #91
Hela_Bertz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Chryste , ja w ogóle nie rozumiem, o czym jest ten wątek .Jakie ja mam prawo oceniać kogoś ? Jakie prawo nazywać go egoistą?
Polacy, trochę tolerancji! Jak ktoś chce karmić butelka to jego sprawa - w moim pokoleniu butelkowychj alergie sa sporadyczne, w dzisiejszym , wyhodowanym na Coli, czipsach , sterylnych domach, jedzeniu z hipermarketu to plaga, choć te dzieci karmiono piersią . To karmienie piersią czy butelką to rok -dwa lata góra , a potem? Czy nei ważniejsze jest to jak karmimy dziecko potem? Czy naprawdę nei można zrozumiec, że jeśli ktos nie daje dziecku cukierków to nie dlatego, że go nei kocha? A ten watek powoli tak zjeżdza...jak ktos nie robi jak ja, to robi żle...
Hela_Bertz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-08, 13:22   #92
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Post Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Jak juz wczesniej napisałam w tym wątku, nic na siłę ,jeśli matka ma problemy z karmieniem, wklęśnięte sutki, mało pokarmu itp. to przecież nikt nie neguje takiej matki, że przeszła na sztuczne karmienie, przecież po to ono zostało stworzone, aby nasze dzieci były najedzone i nie przymierały głodem. I wydaje mi się, że nikt nie krytykuje takiej matki, ponieważ zrobiła to co uważała, za najlepsze dla dziecka.
Ale natomiast dziwią mnie naprawdę postawy niektórych kobiet i nie potrafię tego zrozumieć. Został podany przykład przyszłej mamy, która juz w ciąży stwierdza, że nie będzie karmiła, ta kobieta nie obawia się problemów z karmieniem czy brakiem pokarmu , tylko decyduje, iż nie będzie karmic, ponieważ to jest niehigieniczne, obwisną jej piersi itp. Szczeżę mówiąc nie rozumiem takiej postawy, przecież jak decydujemy się na dziecko to jednak staramy sie spełnić jak najlepiej rolę matki. Takich przykładów nie muszę szukać daleko, moje koleżanka właśnie nie karmiła wogóle, ponieważ stwierdziła ,że obwisną jej piersi .Póżniej zauważyłam iż nie tylko z tego powodu nie chciała karmić, ale także z tego ,że przecież nie mogłaby pić alkoholu na weekendowych imprezkach, kiedy miesięczne dziecko zostawiała z matką. Jest to po prostu paranoja lekka, i niech ktoś jeszcze napisze, iz nie jest to zachowanie egoistyczne, że trzeba myśleć także o swoich potrzech a nie tylko dziecka.
Także zauważyłam, iż mamy które karmią sztucznie w tym wątku próbują z mam karmionych piersią jakieś niewolnice, które lataja z cyckami na wierzchu i nie mogą nigdzie wyjść z domu. A jest to totalny błąd, sama kiedy karmiłam chodziłam do szkoły wieczorowo, także wychodziłam nieraz wieczorami z mężem i nie byłam niewolnicą. Po prostu odciągałam pokarm do buteli.

więc napewno nie neguję mam, które karmią sztucznie, ponieważ mają jakis powód, ale napewno dziwią mnie pewne zachowania, które opisałam wyżej i nie potrafię ich zrozumieć
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-08, 13:39   #93
Alien
Wtajemniczenie
 
Avatar Alien
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Paula07
Jak juz wczesniej napisałam w tym wątku, nic na siłę ,jeśli matka ma problemy z karmieniem, wklęśnięte sutki, mało pokarmu itp. to przecież nikt nie neguje takiej matki, że przeszła na sztuczne karmienie, przecież po to ono zostało stworzone, aby nasze dzieci były najedzone i nie przymierały głodem. I wydaje mi się, że nikt nie krytykuje takiej matki, ponieważ zrobiła to co uważała, za najlepsze dla dziecka.
(...)
więc napewno nie neguję mam, które karmią sztucznie, ponieważ mają jakis powód, ale napewno dziwią mnie pewne zachowania, które opisałam wyżej i nie potrafię ich zrozumieć
Widzisz Paula07 ty i kilka innych dziewczyn rozumiesz o co chodzi i nie krytykujesz matek, które przeszły na sztuczne karmienie z powodu cięzkich problemów z tym związanych i szkoda, że nie wszystkie... bo ja zostałam skrytykowana za to, że pomimo wielu problemów z karmieniem piersią myśle o jakimś wprowadzaniu zamiennie butelki bo co dla niektórych trzeba karmić piersią i tylko piersią za wszelką cenę a jakieś probley to wymówki i to mnie boli

Własnie po to jest ten wątek, jak już pisałam, żeby zrozumieć i mieć trochę wzajemnej tolerancji a nie naskakiwać i przekonywać jedne drugich bo to zawsze bedzie prowadziło do kłótni, bo ani matki karmiące piersią nie przekonają do swoich racji te karmiące butelką ani matki karmiące butelką nie przekonają do niczego matki karmiące piersią.
__________________

-------------------------------------------------------------------
11.09.2008 - spotkanie z Katesią
Alien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-08, 13:54   #94
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Gorylek
Ale nikt ciebie nie potepia!! Linki podalam w odpowiedzi na twoj post ze chcesz uslyszec konkretne argumenty, a skoro wszystko wiesz to po co zadawac takie pytania??... Chcesz kogos sprowokowac? Widze ze dalsza dyskusja nie ma sensu, nie czytasz moich postow, wszystko zle interpretujesz, w sumie nie dyskutujesz ze mna tylko ze "srodowiskiem ogolnym" ktorego ja nie reprezentuje.



A skoro byla taka sytuacja, skoro ten lekarz jest niekompetentny to trzeba zmienic lekarza. A tak nawiasem mowiac dziwi mnie to co piszesz... bo mimo ze karmie piersia od samego poczatku, mieszanki podaje od niedawna to juz w ciazy wiedzialam ze przy podawaniu sztucznego mleka trzeba dopajac herbatkami. To jest oczywiste, nie wiem... moze wyczytalam to w gazetkach dla mam, moze na internecie ale nikt mi nie musial o tym mowic.
No teraz pogubiłam się kompletnie... O ile pamiętam, to właśnie ty założyłaś wątek pt: "Problemy ze sztucznymi mieszankami (" i Ty tam pytałaś o to w jaki sposób karmić, to właśnie Ty podawałaś dziecku w zawrotnym tempie różnorodne mieszanki i to właśnie Ty podobno jesteś potępiona przez mamę pediatrę... Piszesz, że wiedziałaś o dopajaniu, że to oczywiste... dla mnie oczywiste jest to, że maleńkie dziecko nie może mieć tak radykalnie zmienionej diety w tak krótkim czasie.
Wcześniej napisałaś, że mleko matki jest najwartościowsze, że jest najlepsze dla dziecka i tylko wygodnickie matki podają dzieciom sztuczne mleko, a sama jak chcesz wyjść podajesz butlę.
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-08, 13:56   #95
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

A ja ten założyłam po to, żeby matki (tak jak ty) nie popełniały błędów karmienia sztucznym mlekiem, bo robimy wtedy krzywdę nikomu innemu jak tylko naszym dzieciom.
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-09, 09:10   #96
Gorylek
Raczkowanie
 
Avatar Gorylek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Apsik
No teraz pogubiłam się kompletnie... O ile pamiętam, to właśnie ty założyłaś wątek pt: "Problemy ze sztucznymi mieszankami (" i Ty tam pytałaś o to w jaki sposób karmić, to właśnie Ty podawałaś dziecku w zawrotnym tempie różnorodne mieszanki i to właśnie Ty podobno jesteś potępiona przez mamę pediatrę... Piszesz, że wiedziałaś o dopajaniu, że to oczywiste... dla mnie oczywiste jest to, że maleńkie dziecko nie może mieć tak radykalnie zmienionej diety w tak krótkim czasie.
Wcześniej napisałaś, że mleko matki jest najwartościowsze, że jest najlepsze dla dziecka i tylko wygodnickie matki podają dzieciom sztuczne mleko, a sama jak chcesz wyjść podajesz butlę.
Tamten post to byl skrot myslowy nie chcialam przynudzac opisywaniem jak podawalam mieszanki ale widze ze wszyscy mnie zle zrozumieli. po pierwsze nie podawalam mieszanki jednej za druga, chyba wejde na ta strone i zrobie edycje chociaz watek juz wygasl. Podalam raz Bebiko w pierwszym miesiacu, raz Hippa w drugim miesiacu - maluch wymiotowal i za pierwszym i za drugim razem wiec nadal karmilam piersia. I tak 2tygodnie temu podalam raz Bebilon, po ktorym mala krzyczala, na drugi dzien podalam troche mniej bebilonu ale dalej krzyczala po czym stwierdzono alergie. Chyba teraz wszystko jasne? Mamie juz troche przeszlo zrozumiala ze nie chce calkowicie przejsc na butle bo ona nalezy do tych pediatrow ktorzy sa zwolennikami karmienia naturalnego. Nie jestem osoba ktora kategorycznie podchodzi do karmienia naturalnego ile razy mam to pisac, niektorzy chyba nie umieja tutaj czytac na forum albo czytaja tylko poczatek maila. Sama zachecalam Alien zeby dokarmiala sztucznie i sie nie meczyla, pisalam kilka razy ze nie neguje koniecznosci wprowadzenia butelki gdy sa problemy z karmieniem. Tak samo nie czuje kompletnie zadnej winy gdy chce wyjsc do pracy, do lekarza czy na zakupy, zostawiam dziecko z mezem a on podaje pokarm sztuczny bo nie mam na tyle zeby odciagnac. Czy jestem wyrodna matka jak sugerujesz bo "gdzies wychodze i podaje butle"? To nie jest wygodnictwo tylko akurat koniecznosc, pieniazki trzeba zarabiac, do lekarza trzeba sie wybrac itd. na imprezie nie bylam chyba od roku. Ale nawet jakbym chciala sie raz na jakis czas zabawic to tez bez wyrzutow sumienia zostawilabym dziecko. Ja nie karmie sztucznie, karmie naturalnie i chce karmic piersia. Butelka jest rozwiazaniem tylko w niektorych sytuacjach. A za wygodnickie uwazam mamy ktore karmia butelka zeby nie miec obwislych piersi, ktos tu dobrze napisal. Wszystko jedno co nimi kieruje, nie obchodzi mnie to, to jest egoizm i inaczej sie tego nazwac nie da, nie przekrecajcie pojec mamy butelkowe. Robcie sobie co chcecie ale ja zdania nie zmienie, oceniam negatywnie takie wygodnickie osoby i tyle. Czytajac niektore maile na forum i w tym watku i w tym ktory jakis czas temu zalozyla Alien to dziwie sie ze niektore osoby moga byc tak lekkomyslne, egoistyczne, wszystko sobie olewac. Zdrowia zycze i tolerancyjna nie bede.
Gorylek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-12, 11:25   #97
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Apsik
a ja uważam apsik, że twoja wypowiedź nie jest do końca sprawiedliwa.
nie zauważyłam aby te "lepsze mamy" krytykowały te "gorsze". raczej te wątki o karmieniu wyglądają tak, że te karmiące sztucznie cały czas się tłumaczą i usprawiedliwiają dlaczego przeszły na butlę a te karmiące piersią tłumaczą czemu karmienie piersią jest lepsze.
moim zdaniem problem tkwi w poczuci winy mam karmiących sztucznie i dlatego wszystkie uwagi, które nie świadczą o poparciu ich decyzji traktowane są jako atak.

Problem w tym, że hmm........ nie wszystkie mamy się tłumaczą, ja wyjaśniłam (a nie tłumaczyłam) dlaczego taką a nie inną decyzję podjęłam. Właśnie przez taką nagonkę na karmienie piersią wiele mam, które mają z tym problem czują się przez to złymi mamami. A dlaczego? Bo masa kobiet, które mogą karmić piersią z jakiegoś powodu cały czas o tym trąbią. Dlaczego?? Bo co?? Wyjaśnij mi, w czym są lepsze? I dlaczego robią to w taki sposób, żeby kobiety karmiące sztucznie czuły się tak, jakby robiły coś złego?
Ja nie mam poczucia winy, zaczęłam ten wątek kiedy zobaczyłam jak pediatra potraktowała znajomą kiedy ta nie chciała karmić piersią i przypomniałam sobie jak zostałam potraktowana sama, kiedy karmić nie mogłam.
I pomyślałam o tym problemie jak przeczytałam wątki w których mamy pytają dlaczego dziecko nie robi kupki kiedy przeszły na mleko sztuczne, nikt im nie powiedział o dopajaniu. Kobiety karmiące sztucznie są traktowane dość przedmiotowo...
problem tkwi w tym, że kobiety ciągle są siebie niepewne i to w każdej dziedzinie życia. a jak już urodzą dziecko to od samego początku podświadomie startują w jakimś niezdrowym konkursie na bycie matką roku. ciągle mają poczucie, że coś robią nie tak. karmią piersią no tak, ale nie urodziły dołem tylko przez cesarkę. znów minus. jak urodziły dołem to znów problem, bo dopajają słodzoną herbatką a koleżanka daje tylko wodę. potem nocnik, chodzenie mówienie itd. ciągle konkurencje i porównywanie się z innymi. od tego można dostać nie tylko nerwicy ale i obłędu. a dziecku to i tak na dobre nie wyjdzie.
dziewczyny! nie dajcie się zwariować i pogódźcie się z tym, że nie jesteście doskonałe!
trzymajmy się razem a nie przeciwko sobie.
ps. mówię "wy" bo ja już to przeszłam i akcepuję się taką jaką jestem, ale nie mówię, ze zawsze tak było.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma

Edytowane przez pkawecka
Czas edycji: 2006-02-21 o 10:58
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-02-12, 16:33   #98
KATESIA
Zakorzenienie
 
Avatar KATESIA
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 251
GG do KATESIA
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez pkawecka
problem tkwi w tym, że kobiety ciągle są siebie niepewne i to w każdej dziedzinie życia. a jak ju7ż urodzą dziecko to od samego początku podświadomie startują w jakimś niezdrowym konkursie na bycie matką roku. ciągle mają poczucie, że coś robią nie tak. karmią piersią no tak, ale nie urodziły dołem tylko przez cesarkę. znów minus. jak urodziły dołem to znów problem, bo dopajają słodzoną herbatką a koleżanka daje tylko wodę. potem nocnik, chodzenie mówienie itd. ciągle konkurencje i porównywanie się z innymi. od tego można dostać nie tylko nerwicy ale i obłędu. a dziecku to i tak na dobre nie wyjdzie.
dziewczyny! nie dajcie się zwariować i pogódźcie się z tym, że nie jesteście doskonałe!
trzymajmy się razem a nie przeciwko sobie.
ps. mówię "wy" bo ja już to przeszłam i akcepuję się taką jaką jestem, ale nie mówię, ze zawsze tak było.
zgadzam sie w 100%!!!!! dodam tylko ze każda z nas kocha swoje dziecko i napewno chce aby temu dziecku było jak najlepiej, wiec owszem poradzic sie mozna innych mam, ale w sumie to kazda z nas zna swoje dziecko i swoją sytuacje i wie albo uczy sie dopasowywac to do swojej rodziny.
Najwazniejsze aby wszystko co robi sie dla dziecka robic z miłoscia i troską o nie-a chyba kazda z nas tak robi.,niezaleznie od róznic istniejacych miedzy nami.
KATESIA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-12, 19:19   #99
dinga
Raczkowanie
 
Avatar dinga
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 232
GG do dinga
Smile Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

A ja wogole nie rozumiem tej calej rozmowy. Ja jak już wczesniej napisalam karmie piersia, bo mam pokarm i chce karmic. A jak robie inne mamy to wogole mnie to nie interesuje bo ich sprawa i nie mi to oceniac. Niech kazdy robi co uwaza za sluszne a wszysycy beda szczesliwi.
dinga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-12, 23:08   #100
sylwi_2005
Raczkowanie
 
Avatar sylwi_2005
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 427
GG do sylwi_2005
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez dinga
A ja wogole nie rozumiem tej calej rozmowy. Ja jak już wczesniej napisalam karmie piersia, bo mam pokarm i chce karmic. A jak robie inne mamy to wogole mnie to nie interesuje bo ich sprawa i nie mi to oceniac. Niech kazdy robi co uwaza za sluszne a wszysycy beda szczesliwi.
Zgadzam sie z Tobą w 100%. Nie wypowiadałam sie wcześniej bo uważam ze każdy powiniem decydowac sam za siebie i strasznie mnie denerwuje nagonka na matki które karmią mlekiem sztucznym jak i nie lubie kiedy ktos wyraża sie o kobietach które karmia piersia typu "dojna krowa"
Nie dajmy sie zwariować-jesteśmy wszyscy równi i to w jaki sposób karmimy swoje dzieci nie czyni nas lepszymi czy tez gorszymi matkami.
sylwi_2005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-18, 00:33   #101
agatha_c
Rozeznanie
 
Avatar agatha_c
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 982
GG do agatha_c
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

pisałam już to kiedyś, ale napisze jeszcze raz....
Natura dała nam piersi albysmy potrafiły wykarmić swoje potomstwo.
ale dała nam rówież mózg, ręce które stworzyły "sztuczne" mleko więc jak byśmy nie karmiły ... karmimy zgodnie z naturą
__________________
Dom Misi http://www.dom-misi.org/
agatha_c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-19, 16:33   #102
Joasiaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Joasiaa
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 2 150
GG do Joasiaa
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez agatha_c
pisałam już to kiedyś, ale napisze jeszcze raz....
Natura dała nam piersi albysmy potrafiły wykarmić swoje potomstwo.
ale dała nam rówież mózg, ręce które stworzyły "sztuczne" mleko więc jak byśmy nie karmiły ... karmimy zgodnie z naturą
Nareszcie ktos rozsądnie myśli. Nie udało mi się karmić piersią i bardzo bolą mnie uwagi pt: "wyrodna matka". Do tego jakąkolwiek gazete czy książke otworze to nie ma tam praktycznie nic o karmieniu butelką a są za to obszerne rozdziały o karmieniu piersią. Bardzo to niesprawiedliwe!
Joasiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 18:21   #103
olencja
Rozeznanie
 
Avatar olencja
 
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez marcelina73
A dlaczego producenci sztucznych mieszanek często nawet na pudełkach albo w reklamach swoich produktów piszą, że mleko matki jest lepsze od ich sztucznej mieszanki?

Bo taki mają obowiązek.
Jest też zakaz reklamy mleka początkowego.
olencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 18:23   #104
olencja
Rozeznanie
 
Avatar olencja
 
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Luba

A co do pytania o to czy mleko matki jest naprawdę dla dziecka najlepsze odpowiem tak: Lekarze i naukowcy na całym świecie, bez względu na kolor skóry i wyznanie twierdzą jednym głosem, że mleko matki jest dla dziecka najlepszym pokarmem. Nie jestem naukowcem ani lekarzem i nie śmiem twierdzić, że jestem mądrzejsza od nich. Wierzę, że badania nad tym problemem przeprowadzono rzetelnie i dlatego uważam, że naturalne karmienie jest dla dziecka najlepsze.
A co jeżeli mleko matki powoduje bolącą wysypkę, krwawe pęknięcia na skórze, bóle brzuszka, a nawet problemy z oddychaniem?
Wtedy też jest najlepsze?

Nie lubię takich uogólnień.
olencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 18:33   #105
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez olencja
A co jeżeli mleko matki powoduje bolącą wysypkę, krwawe pęknięcia na skórze, bóle brzuszka, a nawet problemy z oddychaniem?
Wtedy też jest najlepsze?

Nie lubię takich uogólnień.
to nie mleko matki powoduje takie dolegliwości tylko alergia na to co matka je i co do tego mleka przechodzi.
a tak serio. deliberujemy nad czymś co jest oczywiste. przecież logiczne jest to, że dla cielaka najlepsze jest mleko krowy, dla prosiaka świni a dla człowieka ludzkie. natura wiedziała co robi i taka dyskusja jest bez sensu.
tak naprawdę ta debata wynika z tego, że mamy wybór. jakby którakolwiek z nas wylądowała ze swoim dzieckiem na bezludnej wyspie, to nie zastanawiałaby się nad tym czym będzie karmić, bo nie miałaby wyjścia.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 18:45   #106
olencja
Rozeznanie
 
Avatar olencja
 
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez pkawecka
to nie mleko matki powoduje takie dolegliwości tylko alergia na to co matka je i co do tego mleka przechodzi.

a jeżeli matka je tylko chleb kukurydziany?

u mnie tak było
mała po kilku godzinach od pierwszego karmienia dostała wysypki, bólu brzuszka, potem zaczęły się problemy z oddychaniem. Wtedy nie jadłam jeszcze nic - byłam po cesarce.
Przez cały pobyt w szpitalu (prawie tydzień) jadłam tylko pieczywo z mąki kukurydzianej i piłam wodę.
Stan skóry się pogarszał, problemy z oddychaniem też.

Okazało się, że mała ma bardzo silną nietolerancję laktozy, a tego nie da się wyeliminować z mleka kobiecego.
olencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 18:59   #107
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez olencja
a jeżeli matka je tylko chleb kukurydziany?

u mnie tak było
mała po kilku godzinach od pierwszego karmienia dostała wysypki, bólu brzuszka, potem zaczęły się problemy z oddychaniem. Wtedy nie jadłam jeszcze nic - byłam po cesarce.
Przez cały pobyt w szpitalu (prawie tydzień) jadłam tylko pieczywo z mąki kukurydzianej i piłam wodę.
Stan skóry się pogarszał, problemy z oddychaniem też.

Okazało się, że mała ma bardzo silną nietolerancję laktozy, a tego nie da się wyeliminować z mleka kobiecego.
nie znam się na tym aż tak dobrze, ale z tego co pamiętam to jest jeden z przypadków obok galaktozemii gdy faktycznie nie ma wyjścia i trzeba przejśc na sztuczne karmienie. ale wtedy to zostaje chyba tylko mleko sojowe? bo przecież krowie też ma laktozę
znam kilka takich przypadków, w których matki musiały przestać karmic, bo przez dietę eliminacyjną były tak wycieńczone, że to zagrażało ich zdrowiu.
ale niestety winni są temu lekarze, a właściwie brak rzetelnej wiedzy dotyczącej leczenia alergii. leczenie przewidziane w medycynie konwencjonalnej często przynosi więcej szkody niż pozytku. faszerują te dzieci starydami, matki są sfrustrowane i wycieńczone i prędzej czy później i tak trzeba przejść na sztuczne mleko typu nutramigen.
mój mały był tak strasznie uczulony na wszystko, ze ja pewnie też z czasem jadłabym tylko chleb kukurydziany. szczęściem trafiłam na mądrą lekarkę, która powiedziała mi, że nie można tak bardzo ograniczać diety, bo to nic nie daje. trzeba unikać tylko tych oczywistych alergenów jak np. mleko, jajka itd., a nie np. jak moja kumpela nie jadła parówek, bo tam może być serwatka. no i koniecznie trzeba oczyścić układ odpornościowy z alergenów a nie tylko walić zyrtec i maści sterydowe, które tylko likwidują skuiki a nie przyczyny i maskują działanie alergenów. mały miał zapisane kompleksowe leczenie homeopatyczne, które trwało bardzo długo, bo aż sześć tygodni, ale dzięki temu karmiłam dalej i nie mordowałam tylko na gotowanym kurczaku i marchewce.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 11:21   #108
Gorylek
Raczkowanie
 
Avatar Gorylek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez olencja
a jeżeli matka je tylko chleb kukurydziany?

u mnie tak było
mała po kilku godzinach od pierwszego karmienia dostała wysypki, bólu brzuszka, potem zaczęły się problemy z oddychaniem. Wtedy nie jadłam jeszcze nic - byłam po cesarce.
Przez cały pobyt w szpitalu (prawie tydzień) jadłam tylko pieczywo z mąki kukurydzianej i piłam wodę.
Stan skóry się pogarszał, problemy z oddychaniem też.

Okazało się, że mała ma bardzo silną nietolerancję laktozy, a tego nie da się wyeliminować z mleka kobiecego.
Nie znam sie ale dziwne jest to co piszesz. Przeciez kiedys nie bylo sztucznych mieszanek a dzieci jakos zyly. Co bys zrobila gdyby nie bylo sztucznego mleka? :/.
Gorylek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 11:39   #109
olencja
Rozeznanie
 
Avatar olencja
 
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Gorylek
Nie znam sie ale dziwne jest to co piszesz. Przeciez kiedys nie bylo sztucznych mieszanek a dzieci jakos zyly. Co bys zrobila gdyby nie bylo sztucznego mleka? :/.

Jakoś żyły albo nie
Właśnie widać, że się nie znasz.
Kiedyś kiedyś dzieci umierały (niektórzy mówili, że na biegunkę) ich organizm nie przyjmował mleka i źle się rozwijały, były malutkie, opóźnione, w skrajnych przypadkach umierały.
Sa takie choroby jak np. zespół złego wchłaniania.
olencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-20, 11:47   #110
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

owszem kiedys nie bylo mieszanek i malym dzieciom podawano mleko krowie co wiadomo jak sie konczylo.

mam przyklad w rodzinie ,kuzyn 40 lat temu karmiony mlekiem krowim ,non stop bigunka,wymioty, alegrie ale kto slyszal o skazie bialkowej i o nie podawaniu krowiego mleka 40 lat temu?
chorowal ,dopiero ktos dal mu mleko kozie i polepszylo sie ,niestety zaczal przybierac na wadze w miare dobrze kiedy zaczal jejsc staly pokarm.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 19:36   #111
agatha_c
Rozeznanie
 
Avatar agatha_c
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 982
GG do agatha_c
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez pkawecka
dla cielaka najlepsze jest mleko krowy, dla prosiaka świni a dla człowieka ludzkie. natura wiedziała co robi i taka dyskusja jest bez sensu.
wiesz nawet zwierzęta maja problemy z karmieniem jak nie maja wystarczającej ilosci mleka i nie potrafią wykarmić wszystkich to jedno (czasem kilka) zabijają, albo karmi je inna samica (tak bywa wśród zwierząt które żyją stadnie), albo niestety giną wszystkie młode. Natura bywa czasem bardzo okrutna i nawet zwierzęta sie bronia jak potrafią.

A jak sobie kiedyś radziły kobiety ... podawały mleko krowie lub kozie (kiedys nie było aż tyle alergii) albo karmiły inne kobiety tzw "mamki". Moja babcia to mówiła ze karmiła dzieci góra miesiąc piersią a czemu po prostu nie miała czasu ... 8 dzieci a i one musiały coś jeść, a wczesniej w piecu napalić, do tego prace domowe i w gospodarstwie (krowy, świnie, kury, kaczki) na dziadka to nie miała co liczyć bo sam pracował na dwie zmiany zeby na rodzine zarobić ...
__________________
Dom Misi http://www.dom-misi.org/
agatha_c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-21, 10:55   #112
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez agatha_c
wiesz nawet zwierzęta maja problemy z karmieniem jak nie maja wystarczającej ilosci mleka i nie potrafią wykarmić wszystkich to jedno (czasem kilka) zabijają, albo karmi je inna samica (tak bywa wśród zwierząt które żyją stadnie), albo niestety giną wszystkie młode. Natura bywa czasem bardzo okrutna i nawet zwierzęta sie bronia jak potrafią.

A jak sobie kiedyś radziły kobiety ... podawały mleko krowie lub kozie (kiedys nie było aż tyle alergii) albo karmiły inne kobiety tzw "mamki". Moja babcia to mówiła ze karmiła dzieci góra miesiąc piersią a czemu po prostu nie miała czasu ... 8 dzieci a i one musiały coś jeść, a wczesniej w piecu napalić, do tego prace domowe i w gospodarstwie (krowy, świnie, kury, kaczki) na dziadka to nie miała co liczyć bo sam pracował na dwie zmiany zeby na rodzine zarobić ...
wszystko to co napisałaś to prawda, ale ja wcale z tym nie polemizuję. moja wypowiedź skierowana była do tych, którzy mają wątpliwości co do tego dlaczego karmienie piersią jest lepsze od karmienia sztucznego. bo tak naprawdę w tym i innych podobnych wątkach, podczas wzajemnego przezucania się argumentami zapominamy o faktach.
karmienie naturalne z zasady jest lepsze od sztucznego - sama nazwa nawet wskazuje. ale po pierwsze od każdej zasady są wyjątki np. choroby, a po drugie są różne okoliczności.
i dlatego nie bardzo rozumiem mamy "butelkowe" dlaczego cały czas tłumaczą całemu światu czemu podjęły taką decyzję? nikt i tak nie będzie widział czy ta decyzja była słuszna, bo nikt nie był na ich miejscu. przecież wszystkie normalne mamy same w sobie wiedzą, że zrobiły to co uważały za najlepsze dla siebie i swojego dziecka.
a świat i tak będzie sobie myślał co zechce .
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 08:00   #113
Gorylek
Raczkowanie
 
Avatar Gorylek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez paula78


chorowal ,dopiero ktos dal mu mleko kozie i polepszylo sie ,niestety zaczal przybierac na wadze w miare dobrze kiedy zaczal jejsc staly pokarm.
Dlaczego "niestety zaczal przybierac na wadze"?
Gorylek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 09:27   #114
olencja
Rozeznanie
 
Avatar olencja
 
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Gorylek
Dlaczego "niestety zaczal przybierac na wadze"?

Ja to zdanie zrozumiałam, że zaczął przybierać na wadze dopiero po pokarmie stałym, niestety po mleku kozim nie przybierał.
olencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-23, 11:52   #115
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Rozumiem, że matki, które powołują się na "naturę" są również wdzięczne za owłosienie na ciele, pocące się dłonie itp? Trzeba pamiętać o tym, że gdyby nie te dary natury trudno byłoby nam wtedy przetrwać, głodni, zmarznięci nie mielibyśmy szans. Ale dziś czasy, jakby się zmieniły.......
Nie dyskutuję teraz o tym jaki pokarm jest lepszy, tylko przywołuję argument.
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-23, 12:02   #116
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Apsik
Rozumiem, że matki, które powołują się na "naturę" są również wdzięczne za owłosienie na ciele, pocące się dłonie itp? Trzeba pamiętać o tym, że gdyby nie te dary natury trudno byłoby nam wtedy przetrwać, głodni, zmarznięci nie mielibyśmy szans. Ale dziś czasy, jakby się zmieniły.......
Nie dyskutuję teraz o tym jaki pokarm jest lepszy, tylko przywołuję argument.
to nie czasy się zmieniły tylko tak jesteśmy kulturowo uwarunkowani, że nam przeszkadza owłosienie czy pocące się dłonie. w niektórych ludach prymitywnych owłosione nogi kobiet sa oznaką seksapilu wiem, bo kiedyś moją kumpelę tak skomplementował pewien obcokrajowiec: "jesteś taka seksowna. masz takie grube uda i owłosione nogi". mało nie padła trupem
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-23, 12:15   #117
Gorylek
Raczkowanie
 
Avatar Gorylek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez Apsik
Rozumiem, że matki, które powołują się na "naturę" są również wdzięczne za owłosienie na ciele, pocące się dłonie itp? Trzeba pamiętać o tym, że gdyby nie te dary natury trudno byłoby nam wtedy przetrwać, głodni, zmarznięci nie mielibyśmy szans. Ale dziś czasy, jakby się zmieniły.......
Nie dyskutuję teraz o tym jaki pokarm jest lepszy, tylko przywołuję argument.
jesli chodzi o pocenie sie to jest to rodzaj termoregulacji dla organizmu. odnosze wrazenie ze w dzisiejszym nowoczesnym i dazacym do doskonalosci swiecie wiele kobiet usilnie chce zapomniec ze ich praprapra...przodek po prostu zszedl z drzewa. jestesmy czescia natury i trzeba to zaakceptowac ze smierdzimy czasem potem i mamy owlosienie na ciele. w innym watku toczy sie dyskusja na temat lekkich porodow. a przeciez trzeba pamietac ze ciezki porod u kobiety jest konsekwencja postawy wyprostowanej u czlowieka. wymusza ona taki a nie inny uklad miednicy. cos za cos. gdybysmy nadal chodzily na czworakach to porod bylby bezbolesny jak u krowki czy innego zwierzecia.
Gorylek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-24, 07:17   #118
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Pocące się dłonie i stopy (z tego co pamiętam) miały nam pomóc przy ucieczkach, aby przyczepność do podłoża była większa. A jeśli chodzi o termoregulację to mamy jeszcze inne miejsca (praktycznie całe ciało), gdzie się pocimy, więc gdyby ręce nam się nie pociły to nic by się nie stało.
Poprostu mamy taką "pozostałość" po naszych pra, pra, pra...
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-24, 08:20   #119
KATESIA
Zakorzenienie
 
Avatar KATESIA
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 251
GG do KATESIA
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

fajnie sie konczy ten watek....zaczął sie od karmienia(wielka kłotnia zresztą) a teraz ....oby tez nie było tak ostrej dyskusji...
czasem odnosze wrazenie ze niektóre wizazanki odzywaja sie bo lubią "ostro" dyskutowac (wrecz kłocic) i niezaleznie od tematu rozmowy robia kontre...to przykre...
pozdrawiam i mam nadzieje ze moze te spory sie kiedys skonczą...
__________________
przepraszam za niedoskonałość....,
gdybym była doskonała zanudziłabym Cię na śmierć....



16.10.2009-start
79,8-> 78,2 ->76,8 ........do 55





KATESIA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-24, 15:14   #120
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...

Cytat:
Napisane przez KATESIA
fajnie sie konczy ten watek....zaczął sie od karmienia(wielka kłotnia zresztą) a teraz ....oby tez nie było tak ostrej dyskusji...
czasem odnosze wrazenie ze niektóre wizazanki odzywaja sie bo lubią "ostro" dyskutowac (wrecz kłocic) i niezaleznie od tematu rozmowy robia kontre...to przykre...
pozdrawiam i mam nadzieje ze moze te spory sie kiedys skonczą...
Masz rację Katesiu, też odniosłam takie wrażenie. Zakładając ten wątek chciałam się dowiedzieć, czy tylko mnie spotkało takie przykre i pretensjonalne traktowanie. Chciałam raczej podyskutować z mamami karmiącymi sztucznie o tym jakie mleko podają, jakie miały z tym problemy. Ja sama miałam sporo niespodzianek, bo nie zostałam dokładnie poinformowana o tym jakie mleko powinnam dawać itd. A tu tyle namieszania się porobiło, że nawet nie chce mi się tu zaglądać... Choć pewnie byłoby inaczej, gdyby wątek był wsparciem a nie sądem...
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.