Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[wysoka blondynka]

Napisane przez QsQs

(..) ale marzy mi sie żeby powstało na świecie coś co całkowicie wyeliminowałoby z mojej twarzy te wszystkie zaskórniki i podskórne grudki

Ech...

U mnie dziś średnio - mam na czole kilka zaczerwienień, ale to pikuś. To coś, co mi puchło na policzku, dzisiaj wyciągnęłam na wierzch i delikatnie wycisnęłam. Chyba wyszło wszystko, co miało wyjść, przytrzymałam trochę wacik z wodą utlenioną, odczekałam aż wyschnie i posmarowałam Acnefanem. Zobaczymy...

Pod koniec lipca mam wizytę u dermatologa. I nie wiem, co mam mu powiedzieć. Kupiłam Aknemycin, Differinu się bałam na lato . Względna poprawa sytuacji to raczej efekt godzin spędzonych na wizażu, niż porad dermatologa... Nie wiem...

Zastanawiam się nad jedną rzeczą: może na jesień poprosiłabym o kurację antybiotykiem (tym razem już pełnowymiarową) i jednocześnie mocniej bym się pokwasiła. Może wtedy byłoby mniej ropniaków jako efektu oczyszczenia...

[azure]

No i wykrakałam... Wyszedł mi jakiś wysyp, twarz w grudach i gulach. Nie wytrzymałam. Wczoraj wieczorem godzinę cisnęłam w łazience już dawno tak źle nie było. Jak dzisiaj rano wstałam, to bolała mnie cała twarz. Mogłabym straszyć w horrorach z takim wyglądem. Wypsiukałam chyba tonę wody termalnej na twarz i pozwoliłam jej tak wyschnąć. To była prawdziwa ulga i ukojenie. Chyba tylko dzięki temu ból minął i mogę w miarę korzystać z paszczy. Teraz przez tydzień nigdzie nie wychodzę. Muszę to leczyć. Mam za swoje, głupia. Teraz tylko się boję, żeby przez to całe wyciskanie syfy się nie rozprzestrzeniły. Bo stosowanie wody utlenionej w moim przypadku nie pomaga. Właściwości odkażające chyba ma słabe, przynajmniej na moją paszczę.

[shima]

Azure a czemu dostałaś jakiegoś wysypu?
Moja paszcza powoli dochodzi do siebie po piatkowej albo czwartkowej masakrze. Strupy z nosa dziś już odpadły został juz tylko strup na brodzie ale za to największy i najokropniejszy. Blizne pewnie będe miała jeszcze bardzo długo, ale strasznie chciałabym zeby ten strup juz odpadł bo nawet nie da sie go niczym zatuszowac.
Czym najlepiej i najszybciej zasuszyć takiego sturpa, spirytus tormentiol pasta cynkowa jakiś żel punktowy czy może coś innego ????

[wysoka blondynka]

Napisane przez shima

(...) Czym najlepiej i najszybciej zasuszyć takiego sturpa, spirytus tormentiol pasta cynkowa jakiś żel punktowy czy może coś innego ????

u mnie to działa
Najczęściej jako mieszanka pasty z tormentiolem.

[azure]

shima, gdybym to ja wiedziała czemu mnie tak wysypało dopiero co zaczęłam leczyć krosty po @ i kolejna masakra. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło.
wysoka blondynka ma rację, ja bym spróbowała z tą pastą cynkową, dużo dobrych opinii, a kosztuje grosze. Ja muszę się wybrać do apteki po tą pastę, bo nic innego mi w tej chwili nie pomoże. Czasem używam spirytusu salicylowego, ale on jednak potrafi nieźle wysuszyć. Ostatnio miałam po nim całkiem niezłe łuszczenie, ale może to braki w nawilżaniu. Bo trochę to zaniedbałam.

[eLWhy]

shima - shame on you!

ale marzy mi sie żeby powstało na świecie coś co całkowicie wyeliminowałoby z mojej twarzy te wszystkie zaskórniki i podskórne grudki

oj tak QsQs - nam wszystkim się marzy...

ze mną o dziwo nie najgorzej... byłam dziś u dermatolożki.. niesamowita babka ;]

Pocieszyła mnie, że jak na trądzik to naprawdę źle nie wyglądam. Przepisałam jakiś robiony pecyfik z cynkiem i metronidazolem.. (na noc oczywiście, bo ponoc źle współgra ze słońcem). I za 3 tygodnie zaleciła wizytę u kosmetyczki (powiedziała, że najlepiej iśc do państwowej [to takie istnieją?], bo tam mają stały nadzór sanepidu i ceny przystępniejsze...) . I to mam iść na jakieś zabiegi oczyszczające, bo jak zapytałam o mikrodermabrazję, to stwierdziła, że to jak z szyciem sukni na miarę na apel szkolny ;P

jestem dobrej myśli.. tylko za cholerę nie wiem jak sobie radzić z tymi pojedynczymi syfkami, które co jakiś czas się pojawiają... ;>

Jak to nie będzie pomagać, to może coś dokupię do tego. Póki co zostaję przy kosmetykach w wersji minimum + lek. (+belissa ze skrzypem). Zobaczymy

[QsQs]

shima na mnie np pasta cynkowa działa odwrotnie i używałabym na to wody utlenionej albo alantanu
Tez sobie wczoraj przed snem powyciskałam cala twarz Przetarłam czerwoną, gorąca twarz afronisem i nałożyłam papke jadwigi. No i na szczęście nos, broda i poliki nawet niezle to zniosły... ale podskórne grudy na czole, których nie udało mi sie wycisnąć powiększyły sie

[lemonka]

ejo ejo.. co to ma być? wchodzę i pierwsze co czytam "powyciskalam cala twarz"? nununu..!
nie ladnie, nie ladnie..
mam dla nas zadanie.. doprowadzmy do zamkniecia tego watku! i do otwarcia nowego "jak powstrzymalam sie od wyciskania!"

[wysoka blondynka]

Napisane przez azure

(...) Czasem używam spirytusu salicylowego, ale on jednak potrafi nieźle wysuszyć. (...)

Ja spirytus to tylko miejscowo... Boję się na całą twarz... Kilka razy posmarowałam nim plecy przed migdałem i tam się nic złego nie działo, ale na twarz się boję.

[azure]

Napisane przez QsQs

shima na mnie np pasta cynkowa działa odwrotnie i używałabym na to wody utlenionej albo alantanu

Co to znaczy że działa odwrotnie

[QsQs]

Napisane przez azure

Co to znaczy że działa odwrotnie

Nie wysusza jeśli kłade na pryszcza to albo nie robi nic albo go wyciąga na wierzch. Strupa tez by mi nie wysuszył...

[wysoka blondynka]

Napisane przez QsQs

Nie wysusza jeśli kłade na pryszcza to albo nie robi nic albo go wyciąga na wierzch. Strupa tez by mi nie wysuszył...

Jeżeli wyciąga, to znaczy, że coś tam jeszcze było. Ja zawsze muszę mieć pewność, że wszystko co miało wyjść na wierzch - już wyszło.

Moim zdaniem cynk zawsze działa wysuszająco - jeżeli oczywiście nałożymy go na syfa oczyszczonego z ropy itp. A przecież jaki jest sens zasuszania czegoś, co i tak - prędzej czy później - "wybuchnie"?

[LoLcIa123]

poległam znowu

[Patroll]

[azure]

Napisane przez LoLcIa123

poległam znowu

I zaczynamy od nowa... Trzymaj się...

[eLWhy]

jak ze mną jest lepiej to Wam się pogarsza... :/ to nie fair

[RunForYourLife]

Mi to nie wiem czy sie polepsza czy pogarsza wiecie...
Byłam 2 dni temu na oczyszczaniu twarzy kwasami, i tak mnie wycisneła że mam okropne ślady a do tego wszystkiego na czole rośnie mi jakiś MEGA róg;/
Używam tych wszystkich maści i nic.
Ja już tracę wiarę że moja buzia może wyglądać ladnie.

Ale wam wszystkim życze powodzenia i trzymam kciuki! )

[wysoka blondynka]

Napisane przez RunForYourLife

(...) Byłam 2 dni temu na oczyszczaniu twarzy kwasami, i tak mnie wycisneła że mam okropne ślady a do tego wszystkiego na czole rośnie mi jakiś MEGA róg;/ (...)

Tzn. kwasy+mechaniczne?

[eLWhy]

a ja, już nie wiem czy to sugestia czy inny diabeł,znówsobie narobiłam kłopotu :/

zrobiłam przy okazji kąpieli peeling + maseczkę + nałożyłam krem. Maseczka to był błąd:/ tak naciągnęła mi skórę, że wsztskie nierwności było widać lepiej niż zwykle.. i tak oto mam kolejne rozdziobane ranki - dwie pod nosem, jedną na policzku przy uchu i kilka mniejszych, które być może, przy odrobinie szczęścia znikną.

cholera jasna... za kazdym razem jak tu coś piszę to są trzy - cztery kolejne. Strupy znikają, ślad (takie czerwone przebarwienie) zostaje. Itak oto przy całkiem niezłej już kondycji skóry mam jeszcze czerwone łąty gdzie popadnie

[gliwiczanka]

Napisane przez eLWhy

jak ze mną jest lepiej to Wam się pogarsza... :/ to nie fair

e tam ja już wytrzymuję 2,5 tygodnia bez ciśnięcia - jestem z siebie dumna, bo to mój rekord nie mam żadnych zaczerwienień, strupów, ran rozgrzebanych. w dodatku sobie ostatnio robię częściej maseczki nawilżające i skóra jeszcze zdrowiej wygląda. jeszcze tylko snuję plany jak się zaskórników pozbyć....
pozdrawiam


PS eLWhy, masz ślicznego ava

[RunForYourLife]

Napisane przez wysoka blondynka

Tzn. kwasy+mechaniczne?

Na początku mam nakladane jakieś aminokwasy, buźka wtedy szczypie, potem Pani to zmywa i za pomoca igly dusi wszystko.
Samobójstwo ;[

[martusia.lol]

no i wytrzymałam do dzis bez cisniecia..... tydzien.. dopiero co mi wiekszosc strupkow odpadała.. i tak juz w miare bylo... bo troche samoopalaczem sie opalilam.. ale nie musialam to zrobic ;/ wlasnie zakonczylam cisniecie ktore trwało ponad godzine;/ jak wyszedl moj chlopak ode mnie... ja nie wiem czemu to zrobilam ani sie nie poklucilismy ani niczym sie nie zdenerwowalam.. tak jakos wycisnelam jednefgo przy lustrze i rzucilam sie od razu na cala twarz i nie moglam przestac.. no i na dekolt.. no ale na pewno mniejsze straty zrobilam na twarzy niz tydzien temu bo bardziej skupilam sie na dekolcie;/

własnie polalam cała twarz woda ulteniona...
i naloze na to humektan i ide spac..bo zauwazylam ze najlepiej dziala wlansie na taka zmasakrowana moja twarz jakis krem albo maseczka nawilzajaca.. i jakos zaczerwienia łagodnieja i znikaja i szybciej strupki sie robianiz te smarowanie i wysyszanie cery

dobra dziewczyny lece spac !!



Mam nadzieje ze choc Wy sie dzielnie trzymacie i nie dotykacie swoich slicznych buziaczkow

[QsQs]

Cos sporo nas poległo w ciągu minionej doby....

Do posiadaczek acnefanu - czy Wam nie psuje sie opakowanie?

[quleczka]

nie, mi sie nigdy nie zepsulo i nie bardzo widze co moze sie zepsuc... nakretka?

[Agemia]

Arrrgh. Tak długo nic nie ruszałam na twarzy, a ostatnio moje biedne policzki (na których jakieś pół roku temu miałam istną tragedię, ale trochę się podgoiły) znowu zaczęły wyglądać makabrycznie. No ale nie ruszałam, smarowałam maścią ichtiolową, ale później nie miałam co z tym zrobić, no i przedwczoraj się do dwóch krostek dorwałam. :/ Ajj. Znowu mi zostaną okropne plamy.

[shima]

Lemonka ma dobry pomysł ze zmianą nazwy
dzięki za rady dziewczyny smaruje strupa tym tormentiolem, ale jeszcze mi nie odpadł masakra. Ogólenie to zawiało mnie i jestem chora, nic mi się nie goi i wyglądam nieciekawie. Najgorzej, że zaraz musze iść do fotografa bo na niektórych uczelniach jeszcze przed rekrutacją wymagane są specjalne zdjęcia, porąbało ich, tak jakby na uczelnie za twarz przyjmowali.... A i dodam jeszcze ze miałam mieć prace w fajnym sklepie, ale ofkors jej nie mam hehe kończe już bo strasznie marudze jak tylko odpadnie mi wielki, obrzydliwy strup to napisze jakia jestem

[wysoka blondynka]

Napisane przez QsQs

(...) Do posiadaczek acnefanu - czy Wam nie psuje sie opakowanie?

U mnie pierwsze dotrwało do końca używania i nic się z nim nie stało, ale drugie pękło w jednym miejscu przy nasadzie dziubka. Krem wychodzi mi teraz w 2 miejscach . Ale to nic, jeśli kupię następne, to na początku przeleję go do zakręcanego słoiczka po kremie.

[quleczka]

i potem bedziesz z niego palcem nakladac? jak dla mnie to acnefan w tym opakowaniu ma jeden duzy plus mozna go ladnie miejscowo nakladac bez dotykanie twarzy i kremu palcami

[włoczykijka]

mi tez się swego czasu zepsulo opakowanie acnefanu,ale juz go nie uzywam.za to odkrylam b,fajny sposob na pryszczolki: otoz mieszam troszke aspiryny z kropla wody i daje na pryszcza. tak zrobilam wczoraj w nocy (o 1- a podobno juz nic nie dziala od 22, hmm) i o dziwo jeden mi znikl-zostalo tylko podraznienie a kolejne sie zmniejszyly.takze bede probowac

[wysoka blondynka]

Napisane przez quleczka

i potem bedziesz z niego palcem nakladac? jak dla mnie to acnefan w tym opakowaniu ma jeden duzy plus mozna go ladnie miejscowo nakladac bez dotykanie twarzy i kremu palcami

Palcami Wszystko nakładam palcami A z Acnefanem to mam tak, że najpierw biorę odrobinę i lekko wklepuję - aż się wchłonie - a później dokładam trochę więcej żeby zostało na powierzchni. Nie wyobrażam sobie nakładania prosto z tubki. Błyszczyki z tubki też rozsmarowuję palcem