Grzybica pochwy - wątek zbiorczy

[beatka030500]

Mi pomógł przede wszystkim Sterovag. Już po pierwszej tabletce była odczuwalna ulga, wześniej myslałam, że będe po ścianach chodzić. Poza tym brałam też Gyno - Femidazol, ale po tym czułam pieczenie zwłaszca rano jak tabletka sie juz rozpuściła, no i wtedy tez wyplywała.
Jeśli ktoś często ma nawracajaca grzybice pochwy to musi odpuscic sobie wspolne kapiele z partnerem, nie mówiąc o uzywaniu wspolnych reczników itp.Niewskazane sa również kapiele na basenach. Często też bywa tak, że to partner jest nosicielem, dlatego równiez leczenie powinno go objąc. Z tego co mówil mi lekarz to równiez nie należy robić żadnych inhalacji pochwy np. tantum rosa, nie uzywac plynów do higieny intymnej, które niszcza naturalna florę bakteryjną (zwykle kazdy mysli odwrotnie). Poza tym czeste stosunki sprzyjaja tej przypadłości. Ja po zastosowaniu się do tych wskazówek (poza ostatnią) mam spokój od ponad roku.

[corka_rosy]

Beatka, irygacji a nie inhalacji Wyobraziłam sobie te inhalacje pochwy "Wdychaj, mała!" przepraszam, ale nie mogłam się powtrzymać

[beatka030500]

Napisane przez corka_rosy

Beatka, irygacji a nie inhalacji Wyobraziłam sobie te inhalacje pochwy "Wdychaj, mała!" przepraszam, ale nie mogłam się powtrzymać

Oczywiście masz racje!!!!!!!!!!!!!! No widzisz przynajmniej udało mi sie kogoś rozweselić!

[mente_captus]

Pewnie nie uznacie mojej wypowiedzi za wartościową, ale... grzyb zaatakowal mnie równo tydzień temu, zapisałam sie wtedy do ginekologa, ale wizytę mam dopiero w marcu (niestety państwowo, gdyż kaski brak). Postanowiłam jednak zrobić cokolwiek "domowymi" sposobami, bo żyć normalnie w takim stanie się nie da. Trafiłam na kafeterię, a tam piszą, że czosnek, czosnek, czosnek... Miałam chwile oporu, ale spróbowałam. Po jakiejś godzinie zaczęłam odczuwać ulgę. Teraz się sama dziwie, że w ogóle to zrobiłam. Ale tak czy inaczej - zadziałało! Później zaczęłam czytać o dietach. Zero niepotrzebnych cukrów - łatwo nie było, ale dałam radę (chociaż zdarza mi sie zapominać i wypić colę) i osławione już jogurty. I robiło się coraz lepiej, aż do piątku, kiedy poszłam na imprezę i wypiłam "trochę" alkoholu. Rano - masakra! Prócz okropnych upławów, swędzenia pieczenia i wszystkiego na raz moje wargi sromowe były wielkie, jakby zmutowane. Jak obejrzałam je w lusterku to zaczęłam płakać, chciałam nawet jechać na ostry dyżur, ale postanowiłam jeszcze raz odbyć romans z czosnkiem. I znów victoria. Dziś kończy się wtorek, a ja od tamtej pory - zero objawów. Nie chcę zapeszyć, oczywiście do gina wybiorę się tak czy siak. W każdym razie... ten czosnek nie jest taki zły na jaki wygląda, chociaż to sposób iście babciny, ba - kojarzy mi się nawet z wiedźmami i zabobonami...

[ukrycior]

Napisane przez mente_captus

Pewnie nie uznacie mojej wypowiedzi za wartościową, ale... grzyb zaatakowal mnie równo tydzień temu, zapisałam sie wtedy do ginekologa, ale wizytę mam dopiero w marcu (niestety państwowo, gdyż kaski brak). Postanowiłam jednak zrobić cokolwiek "domowymi" sposobami, bo żyć normalnie w takim stanie się nie da. Trafiłam na kafeterię, a tam piszą, że czosnek, czosnek, czosnek... Miałam chwile oporu, ale spróbowałam. Po jakiejś godzinie zaczęłam odczuwać ulgę. Teraz się sama dziwie, że w ogóle to zrobiłam. Ale tak czy inaczej - zadziałało! Później zaczęłam czytać o dietach. Zero niepotrzebnych cukrów - łatwo nie było, ale dałam radę (chociaż zdarza mi sie zapominać i wypić colę) i osławione już jogurty. I robiło się coraz lepiej, aż do piątku, kiedy poszłam na imprezę i wypiłam "trochę" alkoholu. Rano - masakra! Prócz okropnych upławów, swędzenia pieczenia i wszystkiego na raz moje wargi sromowe były wielkie, jakby zmutowane. Jak obejrzałam je w lusterku to zaczęłam płakać, chciałam nawet jechać na ostry dyżur, ale postanowiłam jeszcze raz odbyć romans z czosnkiem. I znów victoria. Dziś kończy się wtorek, a ja od tamtej pory - zero objawów. Nie chcę zapeszyć, oczywiście do gina wybiorę się tak czy siak. W każdym razie... ten czosnek nie jest taki zły na jaki wygląda, chociaż to sposób iście babciny, ba - kojarzy mi się nawet z wiedźmami i zabobonami...

Niepotrzebnie. Czosnek to znany naturalny antybiotyk i odkażacz. Nic więc dziwnego, ze pomógł stosowany miejscowo.

[EdDaP2WS]

Ja miałąm to jakis rok temu.. używałam maści clotrimazolum i pomogło

[corka_rosy]

Napisane przez mente_captus

Pewnie nie uznacie mojej wypowiedzi za wartościową, ale... grzyb zaatakowal mnie równo tydzień temu, zapisałam sie wtedy do ginekologa, ale wizytę mam dopiero w marcu (niestety państwowo, gdyż kaski brak). Postanowiłam jednak zrobić cokolwiek "domowymi" sposobami, bo żyć normalnie w takim stanie się nie da. Trafiłam na kafeterię, a tam piszą, że czosnek, czosnek, czosnek... Miałam chwile oporu, ale spróbowałam. Po jakiejś godzinie zaczęłam odczuwać ulgę. Teraz się sama dziwie, że w ogóle to zrobiłam. Ale tak czy inaczej - zadziałało! Później zaczęłam czytać o dietach. Zero niepotrzebnych cukrów - łatwo nie było, ale dałam radę (chociaż zdarza mi sie zapominać i wypić colę) i osławione już jogurty. I robiło się coraz lepiej, aż do piątku, kiedy poszłam na imprezę i wypiłam "trochę" alkoholu. Rano - masakra! Prócz okropnych upławów, swędzenia pieczenia i wszystkiego na raz moje wargi sromowe były wielkie, jakby zmutowane. Jak obejrzałam je w lusterku to zaczęłam płakać, chciałam nawet jechać na ostry dyżur, ale postanowiłam jeszcze raz odbyć romans z czosnkiem. I znów victoria. Dziś kończy się wtorek, a ja od tamtej pory - zero objawów. Nie chcę zapeszyć, oczywiście do gina wybiorę się tak czy siak. W każdym razie... ten czosnek nie jest taki zły na jaki wygląda, chociaż to sposób iście babciny, ba - kojarzy mi się nawet z wiedźmami i zabobonami...

No właśnie, alkohol też sprzyja grzybom. Ja bym się nigdy nie odważyła na czosnek. Napisz za jakiś czas, czy miałaś nawrót, czy faktycznie udało Ci się wyleczyć.

[mente_captus]

W wyleczenie całkowite nie wierzę, dlatego tak czy inaczej idę do lekarza. Chyba, że tam dowiem się, że nic mi nie dolega (a kto wie, cuda i siła autosugestii ) to z pewnością o tym poinformuję.

[nikuuus]

Wczoraj bylam u lekarza poniewaz zauwazym u siebie od piatku swedzenie i pieczenie ;( Przepisal mi on Pimafucort- krem, globulki Pimafucin i Fluconazol 150 mg-dla mnie i partnera. Tylko kłopot w tym że może wczoraj objawy troszke ustapiły, ale dzis znów jest to samo, czy to mozliwe ze jednorazowa dawka nie zadziała? Lekarz powiedział że leczenie potrwa 14 dni, tylko ze przepisal mi jedna tabletke ktora dziala niby 30 h i globulki na 3 dni, pozniej mam brac jakies leki na oslone i smarowac sie tym kremem? Myslicie ze to pomoze?? Jak czytam wasze wypowiedzi to sie az przeraziłam

[ukrycior]

Napisane przez nikuuus

Wczoraj bylam u lekarza poniewaz zauwazym u siebie od piatku swedzenie i pieczenie ;( Przepisal mi on Pimafucort- krem, globulki Pimafucin i Fluconazol 150 mg-dla mnie i partnera. Tylko kłopot w tym że może wczoraj objawy troszke ustapiły, ale dzis znów jest to samo, czy to mozliwe ze jednorazowa dawka nie zadziała? Lekarz powiedział że leczenie potrwa 14 dni, tylko ze przepisal mi jedna tabletke ktora dziala niby 30 h i globulki na 3 dni, pozniej mam brac jakies leki na oslone i smarowac sie tym kremem? Myslicie ze to pomoze?? Jak czytam wasze wypowiedzi to sie az przeraziłam

A ja jestem nieszczęśliwa. Antybiotyk skończyłam brać w niedzielę, a tu na biuście i pod biutem widzę wczoraj grzyba (wiem, że to grzyb, bo już mnie nawiedził raz w tym miejscu). Została mi maść od lata - Exoderil. Zobaczymy, mam nadzieję, że pomoże....

[flybird]

Napisane przez nikuuus

Wczoraj bylam u lekarza poniewaz zauwazym u siebie od piatku swedzenie i pieczenie ;( Przepisal mi on Pimafucort- krem, globulki Pimafucin i Fluconazol 150 mg-dla mnie i partnera. Tylko kłopot w tym że może wczoraj objawy troszke ustapiły, ale dzis znów jest to samo, czy to mozliwe ze jednorazowa dawka nie zadziała? Lekarz powiedział że leczenie potrwa 14 dni, tylko ze przepisal mi jedna tabletke ktora dziala niby 30 h i globulki na 3 dni, pozniej mam brac jakies leki na oslone i smarowac sie tym kremem? Myslicie ze to pomoze?? Jak czytam wasze wypowiedzi to sie az przeraziłam

mi się wydaje, że powinno byc po takim leczeniu dobrze. do standardowe leczenie, bardzo dobrze że ogólne i miejscowe. pimafucin jest co prawda słabym antybiotykiem i nierzadko sobie nie radzi z grzybkiem, ale to zależy też bardzo od reakcji organizmu. niektórym nystatyna i natamycyna pomaga od razu a doustnie to też najczęściej jest jedna tabletka 150mg. nie ma co panikować tylko stosować zgodnie z zaleceniami i myśleć pozytywnie. dostałaś silny krem za to
no i nie zapomnij tej osłony, bo to bardzo ważna sprawa. oprócz lacibios femina (bo pewnie zalecił Ci probiotyk kobiecy) dokupiłabym coś na wzmocnienie odporności całego organizmu i trochę ograniczyłabym cukier w jedzonku

[nikuuus]

Napisane przez flybird

mi się wydaje, że powinno byc po takim leczeniu dobrze. do standardowe leczenie, bardzo dobrze że ogólne i miejscowe. pimafucin jest co prawda słabym antybiotykiem i nierzadko sobie nie radzi z grzybkiem, ale to zależy też bardzo od reakcji organizmu. niektórym nystatyna i natamycyna pomaga od razu a doustnie to też najczęściej jest jedna tabletka 150mg. nie ma co panikować tylko stosować zgodnie z zaleceniami i myśleć pozytywnie. dostałaś silny krem za to
no i nie zapomnij tej osłony, bo to bardzo ważna sprawa. oprócz lacibios femina (bo pewnie zalecił Ci probiotyk kobiecy) dokupiłabym coś na wzmocnienie odporności całego organizmu i trochę ograniczyłabym cukier w jedzonku

Dzieki za rade a moglabym ciebie zapytac ile kosztuja te tabletki lacibios femina? ile jest w opakowaniu? a z tym cukrem to tak srednio dzis zjadlam cala czekolade, ale mi lekarz kazal brac probiotyki dopiero jak skoncze globulki, myslicie ze lepiej brac je juz teraz??

[mała82]

Napisane przez nikuuus

Dzieki za rade a moglabym ciebie zapytac ile kosztuja te tabletki lacibios femina? ile jest w opakowaniu? a z tym cukrem to tak srednio dzis zjadlam cala czekolade, ale mi lekarz kazal brac probiotyki dopiero jak skoncze globulki, myslicie ze lepiej brac je juz teraz??

Wprawdzie nie jestem flybird, ale wiem, Lacibios femina możesz brać już podczas kuracji Ja płacę za nie 20zł. Jest 10 kapsułek/na 10 dni.

[nikuuus]

Napisane przez mała82

Wprawdzie nie jestem flybird, ale wiem, Lacibios femina możesz brać już podczas kuracji Ja płacę za nie 20zł. Jest 10 kapsułek/na 10 dni.

Dziękuje a przez ile dni powinnam brac te tabletki? miesiac? dwa?

[mała82]

Nie ma za co . Nie wiem ile czasu, ja biorę ciągle już jakiś miesiąc i na razie nie przestaję. Flybird łyka je cały czas. Sama zdecyduj-jak boisz się nawrotu to łykaj codziennie jak witaminki

[gaga87]

pytanie pewnie banalne, ale pytam bo nie wiem...
gdzie sie wykonuje posiew? czy w prywatnym gabinecie ginekologicznym moge poprosic pania doktor o wykonanie posiewu? I co dalej? Ja musze cos skads odebrac?
Niby proste sprawy, a pytan mi sie cisnie tyle ze hoho

[mała82]

Napisane przez gaga87

pytanie pewnie banalne, ale pytam bo nie wiem...
gdzie sie wykonuje posiew? czy w prywatnym gabinecie ginekologicznym moge poprosic pania doktor o wykonanie posiewu? I co dalej? Ja musze cos skads odebrac?
Niby proste sprawy, a pytan mi sie cisnie tyle ze hoho

w laboratorium mikrobiologicznym

[Cassandra 23]

Witam. Mam pytanie, czy ta maść clotrimazolum jest skuteczna?? Jak czesto trzeba ja stosować?

[ukrycior]

Dziewczyny, czy wiecie może czy Exoderil maść można kupić bez recepty? Bo tubka przepisana przez lekarza starczyła mi na 3 dni...

[mała82]

Napisane przez Cassandra 23

Witam. Mam pytanie, czy ta maść clotrimazolum jest skuteczna?? Jak czesto trzeba ja stosować?

Przy niewielkich infekcjach jest skuteczna-stosować 2-3razy dziennie przez okres 2tyg. Wszystko jest napisane na ulotce-wystarczy poczytać

Napisane przez ukrycior

Dziewczyny, czy wiecie może czy Exoderil maść można kupić bez recepty? Bo tubka przepisana przez lekarza starczyła mi na 3 dni...

Niestety, ale tylko na receptę

[Cassandra 23]

Napisane przez mała82

Przy niewielkich infekcjach jest skuteczna-stosować 2-3razy dziennie przez okres 2tyg. Wszystko jest napisane na ulotce-wystarczy poczytać

Napewno poczytam jak kupie maść

[ukrycior]

Tak myślałam, dziękuję. Mam na szczęście jeszcze pół tubki Pimafucin i Clotrimazol. Zobaczymy, może wsytarczy...

[Chanelka86]

Dziewczyny, jakie sa w ogole objawy grzybicy?? Kazdy mowi inaczej
Mam biale uplawy, czesto serowate ale nie zawsze, czuje swedzenie, mam zaczerwienienie i czesto spuchniete wargi sromowe. Czy to moze byc grzybica??

[ukrycior]

Napisane przez Chanelka86

Dziewczyny, jakie sa w ogole objawy grzybicy?? Kazdy mowi inaczej
Mam biale uplawy, czesto serowate ale nie zawsze, czuje swedzenie, mam zaczerwienienie i czesto spuchniete wargi sromowe. Czy to moze byc grzybica??

Wręcz klasyczna.

[flybird]

może. objawy jak przy grzybicy, ale warto zrobic chociażby biocenozę, żeby zobaczyć czy nie infekcja mieszana.

[Chanelka86]

Dziekuje. Tak tez myslalam...

[aanula_jastrzebie]

Jestem tu poraz kolejny .. ;( i już nie wiem co mam probic.. nie wiem gdzie mam pisac.. gdzie isc..

Od 2 lat nie współżyje juz z moim chłopakiem.. Nie wiem czy to grzybica, ale chyba nie bo żadnego z jej objawów nie mam.. nie wiedziałam gdzie napisac na forum..

Prosze odpiszcie, może wy wiecie co mi jest?

Za każdym razem kiedy się podniecam czuję takie kłócie w pochwie, i automatycznie puchnięcie, a kiedy mój kochany "próbuje" włożyc we mnie penis to strasznie mnie boli, jakby mnie rozrywało ;( kiedy juz włozy to luźno jest tylko w dalszej części pochwy, przy wejsciu członek praktycznie się nie rusza a kiedy tylko go wyciągamy to boli mnie wejscie i za każdym razem mam rozerwaną tą skórkę lekko ;(

ehh.. nie wiem czy tam w środku mam opuchnięte czy pochwa z jakiegos powodu się tak powiększyła i juz nic sie nie da zrobic.. do lekarzy chodziłam i za każdym razem dawali mi leki to na grzybice, to ma zapalenie, na nadrzerkę, dawali mi magnez bo kiedy się podniecam to mam też takie powolne skurcze mięśni w pochwie i wszystko to tak mocno odczuwam.. żaden z lekarzy mi nie pomógł.. żaden a już u tylu byłam.. mówili tylko że jest czysto i nic więcej juz nie trzeba leczyc.. ale ja dalej czuje dyskomfort.. z chłopakiem było nam tak dorze, nigdy nie narzekałam a teraz.. od dwóch lat najwięcej raz w miesiąc próbujemy cokolwiek a i tak nigdy nie wychodzi bo mnie boli, jest tak ciasno ;(

Błagam dziewczyny.. błagam was napiszcie czy któraś z was miała cos takiego.. albo słyszała.. ja juz nie mogę poprostu ;(

Jeśli jakis lekarz odpowiada tu na wiadomości to proszę, niech odpisze.

[Chanelka86]

Mam podobnie. Podczas wejscia do pochwy czuje straszny bol, pozniej jest juz ok, najgorsze jest wlasnie to wyjscie i wejscie... Pozniej po stosunku czesto mam spuchniete wargi i czuje pieczenie Tyle tylko, ze oprocz tego mam inne objawy, tak jakby grzybicy Ale wybieram sie w tyg do gina wiec sie zobaczy co i jak.
Moze Ty tez masz to samo? Przeciez podczas grzybicy albo innym zakazeniu nie zawsze widoczne sa jakies objawy. Wybierz sie do gina, zrob odpowiednie badania i wszystko sie wyjasni

[aanula_jastrzebie]

Badania robiłam kiedy miałam jeszcze jakiekolwiek objawy i wydawało się ze to może byc grzybica, ale to nie było to. Teraz nie mam żadnego świądu, upławów. Mam tylko to kłócie kiedy się podniecam i czuje w środku jakbym miała tego za duzo :/ te skurcze mięsni tez są okropne.. Po orgaźmie łechtaczkowym czuję każdy skurcz mięśni, to jest okropne.. Muszę się zmuszac zeby o tym nie myslec i szybko zapominam o jakiejkolwiek przyjemnosci ;(

Pójde do ginekologa, ale musze znaleźc kompetentnego.. Byłam u 5 lekarzy i żaden mi nie pomógł.. jeśli znacie i mogłybyście polecic dobrego lekarza z Cieszyna to bardzo Was proszę..

A jeśli któraś z Was poznaje te objawy to proszę napiszcie.. bardzo proszę!

[Tikitaka]

Też niestety mam problem z grzybicą pochwy.
Mam pytanie dotyczące LaciBios Femina. 3 opakowania na miesiąc to spore koszty. Więc czy mogę to np. stosować z tygodniowymi przerwami i czy ma to wtedy w ogóle sens? Albo tylko podczas okresu kiedy łatwiej o infekcję?

I jeszcze jedno czy obmywanie jogurtem serio może pomóc? Bo mam ochotę spróbować, ale jakoś obawiam się tego.