Mamusie Styczniowe 2018 cz. 3

[olilina]

Dziękuję dziewczyny za wszystkie życzenia dla chłopców
Impreza udana, chłopcy na mszy w kościele spali ;-) tylko na błogosławieństwo musieliśmy ich wybudzić.
Aż się łezka w oku kręci, że to już roczek za nami...

[Kimitri]

Ollina Wszytskie go naj dla chłopaków!

My robimy roczek 19 bo młody z 18
Też nie wszyscy będą bo nie mogą no ale trudno, niektórych rzeczy nie orzeskoczymy

Jakie robicie/kupujecie torty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Ja kupiłam tort. Taki zwykły - biszkopt, śmietana, frużelina, owoce i wiórki czekoladowe.


U nas na roczku nie było partnerki prawie-teścia (ze względu na pracę, ale w sumie to nikt bliski) i nie było prawie-teściowej (bo ona nie będzie przebywać tam gdzie były mąż). Rozumiem ją, szczególnie że teraz jest z kiepskiej kondycji po naświetlaniach z powodu raka, ale zaczyna mnie to irytować, bo ja już wiem że z tego samego powodu nie pojawi się na ślubie. Co moim zdaniem jest ostrym przegięciem (Tż ma naiwną nadzieję, że jednak będzie i aż mi go szkoda). Nie było jej też na chrzcie, długo przed terapią, a nawet przed diagnozą.

[Ewka788]

Nasza nocka tragiczna. Młody budził się mnóstwo razy. Co chwilę marudzi, o 2 dałam czopka bo myślałam że to zęby ale nie pomogło. Prawdopodobnie odparzona pupa mu dokuczala. Dzisiaj wietrzymy. Właśnie odbywa drzemke bez pampresa a z roczkiem to już się zastanawiam czy kogoś nie doprosic bo na 14 osób to mi się nie opłaca w sali robić bo ich w domu pomieszcze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

Hej
Nasze święta zleciały miło - było jedzonko, spacery, zabawa, filmy. Dalej staram się ograniczać nocne karmienia, ale idzie średnio bo jak się wybudzi w środku nocy to nie mam siły wstawać i jej bujać prawie godzinę..

Wszystkiego najlepszego dla kolejnych roczniaków

My robimy roczek 5 stycznia. robimy to dużo powiedziane. Kupimy torcik i balony, wystroimy malucha i spędzimy dzień na wspólnej zabawie Może w lutym w Polsce zrobimy jakieś spotkanie dla rodziny, ale jeszcze nie wiem.

[cooos_ik]

Ja zamawiam tort u koleżanki, tort milky way mi się zamarzył i dekoracje jednorożec
U mnie dzień i noc do D... przez katar młoda nie śpi ani w dzień ani w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolek7317]

Wszystkiego najlepszego dla roczniakow naszych!

U nas swieta skonczyly sie z przytupem. Wigilie Fisiek byl grzeczny, ale nie chcial nic jesc i padl bez kolacji i kapieli, wiec w nocy co 2h sie budzil, na drugi dzien mial luźna kupe, ale humor mu dopisywał, caly dzien w gosciach, zwaliłam ta kupe na zmiane wody. Niestety ja drugiego dnia swiat obudzilam sie z okropnym bolem żołądka, szarpało mnie na wymioty, Filip raz zwymiotował i doszlismy do wniosku, ze mamy oboje jelitowke. Tz wrocil do domu, a my zostaliśmy u mamy, caly dzien przespalam ledwo zywa. W nocy Filip mil pierwsza pobudke o 3, odozylam go po karmieniu i poszlam do toalety i zemdlalam. Pamietam tylko jak zawołałam ‚mamo’. Jak sie ocknęknelam rozmawiala juz ze 112, nie mogla mnie w ogole docucic, wiec wezwala karetkę. Dzisiaj na szczescie juz mnie nic nie boli, zaczelam jesc, nawet sily mi powracają.
Martwie sie tylko Fiskiem, bo dzisij dla odmiany nie moze zrobic kupy, jesc nie chce, a bardzo duzo spi. Co prawda w nocy 2h przerwy bylo, ale ma juz druga drzemke, ostatnie dwa dni spal mi trzy razy w ciagu dnia.

Takze atrakcje rodzinie zapewniłam, nie nudzą sie z nami. Filip ma jeszcze totalna mamoze od wczoraj, na krok mnie nie odpusci. Nikt nawet nie moze go dotknac.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agaciaaas]

Fiolek ależ atrakcje! Zdrówka!

Coosik wam też zdrówka i komu tam jeszcze trzeba

My robimy roczek w niedziele, 10 doroslych i 4 dzieci. Miejsc przy stole mam 8 i ogólnie salon mikro, więc nie wiem jak się pomiescimy. Tort zamówiłam w tym samym miejscu gdzie brałam na chrzciny bo byłam bardzo zadowolona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

Fiołek niezła przygoda. Dobrze ze juz doszłas do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Pupę wietrzymy dzisiaj na każdej drzemce, smaruje mascia i chyba widać lekka poprawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

Napisane przez Ewka788

Fiołek niezła przygoda. Dobrze ze juz doszłas do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Pupę wietrzymy dzisiaj na każdej drzemce, smaruje mascia i chyba widać lekka poprawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja polecam jeszcze suszyc pupę suszarka przy każdym przewijaniu

[Ewka788]

Z moim młodym to nie przejdzie. U niego zmiana pampresa to wyższa szkoła jazdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olilina]

Kimitri dzięki za życzenia. Ja piekłam sama dwa torty jeden jasny - Raffaello, a drugi ciemny czekoladowo-malinowy ;-)

Czy Wasze dzieci też tak nie lubią się ubierać/ przebierać? U nas od jakiegoś czasu jest dramat z ubieraniem chłopaków. Płaczą, wyrywają sie, siłują, oszaleć można;-)

[amparo27]

Fiolek, nieźle Cię wzięło dobrze, że szybko przeszło.

Olilina, u moich to zależy od dnia, czasem nie ma problemu z ubieraniem, a czasem histeria i uciekanie. Najgorzej wyszykować ich na spacer, na samą myśl pot po tyłku mi leci, ale nie odpuszczam i codziennie chodzimy.

Wiecie co? Kocham te moje Twixy najbardziej na świecie, są moim największym skarbem, uwielbiam spędzać z nimi czas, ale ostatnio jestem nimi taka zmęczona zrobili się nieodkładalscy, wieczorami budzą się co chwilę albo nie mogą zasnąć i marudzą. Jestem na ich usługach 24 h na dobę. Robię sobie herbatę czy coś do jedzenia i nigdy nie wiem czy będzie mi dane wypić/zjeść do końca. Nie mam wielkich wymagań. Chciałabym żeby spokojnie spali między 20 a 23, żebym mogła od nich odpocząć, spędzić czas z mężem, pogapić się w tv, poczytać, wziąć długi prysznic bez przerw na tulenie i karmienie. 3 h spokojnego snu, tylko tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

Amparo wiem co czujesz, tylko ty masz razy dwa więc jest Ci trudniej. Mimo wszystko bardzo podziwiam cię za to że mimo wszystko karmisz piersią. Mój młody też ma straszna mamoze. Dziś wyszłam po wózek na dwór tz z młodym odkurzal i zaczął tak strasznie płakać że wyszłam. Ale kocham go nad życie i wiem że ten etap minie. Niedługo nasze dzieci staną się niezależne i już nie będą tak się chciały tulic. Mimo czasem ogromnego zmęczenia tym że nie mogę po ludzku się wykąpać, że czasem jem śniadanie w porze obiadu albo pije zimna kawę i nie spałam dobrze od momentu zajścia w ciążę staram się czerpać z każdej chwili ile tylko mogę bo wiem że ten mały słodki czlowieczek nie będzie wiecznie taki malutki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olilina]

Amparo rozumiem Cię doskonale, bo mnie też brakuje takiej dłuższej przerwy... Kiedyś było tak, że odłożeni o 20tej pierwsza drzemkę mieli ok 22:30-23, a teraz ten mniejszy potrafi się obudzić już po pół godziny, po godzinie, nie ma żadnej reguły na to.
Im są więksi, tym bardziej się czuję zmęczona, a myślałam, że będzie odwrotnie ;-)
Ale stuknął nam rok kp i jestem dumna z siebie, że mimo wieeeeelu przeciwności udało mi się wytrwać ;-)

[Ewka788]

Dokładnie. Wy mamy bliźniąt powinnyscie być z siebie naprawdę dumne że kp. Mi jest ciężko z jednym. A dwójki takich jak mój sobie nie wyobrażam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_toja]

Moja też czasem bywa okrutnie męcząca. Ostatnio złapałam się na tym, że jak jest mąż to potafię iść siku do łazienki i siedzieć tam 5 minut i patrzeć się w ścianę...
Ale żeby zrobić coś dla siebie to wymęczyłam Mikołaja o karnet na siłownię- mam na rok, więc chcąc nie chcąc- będę musiała wyrwać się z domu przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu, żeby kasy szkoda nie było A po świętach- nie powiem, przyda się i to bardzo

Mamy bliźniaków ogromne kciuki i jeszcze raz ogromny podziw, że dajecie radę

My też za tydzień mamy rok KP. Najpierw straszna walka o rozkręcenie, potem chciałam chociaż 3 miesiące, potem chociaż pół roku i już rok zleciał. Powoli przechodzimy na butelkę, w sumie to w ciągu dnia już ze 2-3 razy jest pierś, czasem butla już, wieczorem butla i na jedną pobudkę przynajmniej w nocy też butla.

Dziewczyny żłobkujące- jak wygląda żywienie takich maluchów? Dajecie swoje mleko/ mm? Ktoś karmi maluchy czy radzą sobie same???

[nikopoia]

Cześć Dziewczyny😘

Agacias, Olilina najlepsze życzenia dla Waszych chłopaków😘🎈🎊🎉 Niech rosną zdrowo i przynoszą Rodzicom wiele radości 🎂

Fiolek ojej! biedni jesteście, zdrówka Wam życzę 😘 a byliście na IP? U małego bąbla lepiej skonsultować z lekarzem biegunkę i to, że dużo śpi teraz, może elektrolity przepisze..

Amparo to co opisałaś o tych wieczorach, że chłopacy przebodźcowani czy coś, to dokładnie tak mamy z Gabrysiem od dwóch dni (wieczorów). Kładę go spać ok. 19.30 po czym pobudka po godzinie i szaleje do północy, marudzi, tarza się na podłodze i wszystko jest na nie, płacze, wrzeszczy, totalny dramat! Oby dzisiaj nie było powtórki, na tą chwilę śpi od godziny, oby tak zostało [edit: przed chwilą była pobudka ale tylko na cyca i śpi]. Dzisiaj postawiłam na spokój, dwa spacery i dzień tylko we trójkę.

U nas Święta też udane, prezenty też, ale najważniejsze, że mały przełamuje się co raz częściej z chodzeniem i nawet już pół salonu przeszedł sam😊 historia zabawna, bo mały odważnie szedł przez pokój, na co ja do męża szeptem "filmuj", a ten zrozumiał "pilnuj" i poleciał za nim i go złapał

Gratuluję nowych umiejętności Bobaskom, cudownie się czyta, jak pięknie dorastają nasze pociechy😍😍

My tort zamówimy u pana, który robił nam weselny, pyszne ma torty.

A dzisiaj siostra mi napisała sms, że ona i mama mają jakąś imprezę z pracy 5.01, na wtedy mieliśmy zaplanowany roczek Gaba, bo urodził się 4. Nie wiem czy będą, a przełożyć nie mamy na kiedy. Widzę, że u Was podobne historie z gośćmi. 4.01. będzie msza za Gabrysia, z tym, że wieczorna. Już widzę co się będzie działo, mały szaleje i biega po całym kościele zawsze. Niedawno kupiliśmy mu buciki (jedyne jakie dało mu się założyć na stopę!!!!), bo wcześniej biegał w swoich papuciach nie do chodzenia i gubił po drodze

[bonjourbelle]

Amparo ja Ciebie rozumiem bo mam to samo, jestem totalnie zmęczona. Wieczorami coraz częściej oddaje małą mężowi - budzę go i mówię ty lulaj bo ja nie mam już cierpliwości A Ty masz to podwójnie..
Moja zasypia koło 20 i o ok 20:40 ma już pierwszą pobudkę.

[Majaaaaa]

Dobry wieczór, ale naskrobalyscie

Fiolek, o kurde, ale akcja, dobrze że wszystko jest w porządku. Ale musiałaś narobić mamie stacha

Amparo, już Ci chyba pisałam że powinnyśmy cię po stopach całować za sam fakt bycia mama bliźniaków plus dodatkowo KP.

U nas roczek będzie normalnie w dniu urodzin, ale na samą myśl mi słabo. Gości naliczylam 17 osób najblizszej rodziny i chrzestnych. Ale już powiedziałam wszystkim ze to będzie tort i mały poczęstunek z kawa, max 2.5h bo mały miał teraz duże zawirowania w zachowaniu i spaniu przez święta i wszystkich gości, którzy nad nim ciągle krążyli. On jest najważniejszy i nie chce go dodatkowo teraz jeszcze męczyć kolejnym takim dniem pełnym atrakcji i ludzi.

Tort pieke sama, ale doszła.. Do wniosku dzisiaj ze będzie bardzo mały, taki przepis znalazłam. No trudno, pokroi sie go symbolicznie dla każdego i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_toja]

Ahhh Fiolek mam nadzieję, że u Was lepiej!

My tort zamawiamy w tym samym miejscu co na chrzciny

[nikopoia]

Dziewczyny, ja tak z innej beczki 🎅 Mamusie, które rodziłyście SN chciałam Was zapytać, czy też miałyście jakby zmiażdżony pęcherz moczowy po porodzie? Czy nie macie żadnych dolegliwości jak robicie siku? Ja jeśli po dłuższej przerwie pójdę siku, to na sam koniec boli mnie pęcherz i w ogóle dłużej mi zajmuje niż przed porodem. Nie wiem czy ćwiczenia by na to coś pomogły... Powiedzcie proszę jak jest u Was.

[fiolek7317]

Dzieki dziewczyny, ja juz wrocilam do sil, zoladek jeszcze boli, ale czuje sie o niebo lepiej.

Nikopoia nie bylismy na ip, Filip ladnie pije, w miare je, elektrolity mam ze soba, a biegunka to tez nie byla, takze nie mialam sie czym martwic.

U nas roczek planowalam dzien wczesniej, ale chyba jedna zrobie w dniu urodzin. Tort zamowimy tak gdzie bralismy na chrzciny, byl przepyszny i zapraszamy samych dziadków i chrzestnych. Takze bedzie nas z Fiskiem 9 osob. Robie obiad plus tort i ciasto.


Amapro mamy bliźniaków podziwiam, a za kp to medal sie nalezy. Nieraz jak cos narzekam na kp to wspominam tz, ze co dopiero maja mamy bliźniaków. Natomist rozumiem Cie z tymi wieczornymi pobudkami, Filip przesypia wieczory dopiero od jakis 3 miesiecy, tak jak zasnal do 22iej mial non stop pobudki. Nigdy nie wiedzialam czy moge cos sobie zaplanować. Mysl o tym, ze to przejdzie!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

nikopoia mam podobnie, ale ja całe życie choruję na pęcherz i szczerze mówiąc to już na co dzień nawet nie zauważam, że tak jest. Jak dziewczyny mają jakieś rady to chętnie się przyjrzę Chociaż lekarz mówi, że jest ok.

[agaciaaas]

U nas z ubieraniem rożnie, co się da założyć na stojąco czy na kolanach, to nie ma tragedii. Do wyjścia na spacer już trudniej. Ale pieluchę zmienić to dopiero wyższa szkoła jazdy, bo przecież leżenie boli

Napisane przez amparo27

Fiolek, nieźle Cię wzięło dobrze, że szybko przeszło.

Olilina, u moich to zależy od dnia, czasem nie ma problemu z ubieraniem, a czasem histeria i uciekanie. Najgorzej wyszykować ich na spacer, na samą myśl pot po tyłku mi leci, ale nie odpuszczam i codziennie chodzimy.

Wiecie co? Kocham te moje Twixy najbardziej na świecie, są moim największym skarbem, uwielbiam spędzać z nimi czas, ale ostatnio jestem nimi taka zmęczona zrobili się nieodkładalscy, wieczorami budzą się co chwilę albo nie mogą zasnąć i marudzą. Jestem na ich usługach 24 h na dobę. Robię sobie herbatę czy coś do jedzenia i nigdy nie wiem czy będzie mi dane wypić/zjeść do końca. Nie mam wielkich wymagań. Chciałabym żeby spokojnie spali między 20 a 23, żebym mogła od nich odpocząć, spędzić czas z mężem, pogapić się w tv, poczytać, wziąć długi prysznic bez przerw na tulenie i karmienie. 3 h spokojnego snu, tylko tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ubierając młodego na spacer już wiele razy myślałam o Tobie Zawsze się umęczę i spocę i nie wyobrażam sobie jak Ty to robisz z dwójką.

Dużo sił kochana i oby twixy były łaskawe. Mam nadzieję, że to przejściowe problemy i będzie za chwilę lepiej!

[Goszka30]

Spóźnione życzenia urodzinowe dla wszystkich roczniaków

My wczoraj wróciliśmy od rodziców. Jeszcze po drodze odwiedziliśmy rodzinę męża i mała chyba tam złapała katar.

fiolek7317 współczuję problemów zdrowotnych, dobrze że już ok

Jak ja was rozumiem z tymi wieczorami. Mała od początku zasypia ok. 22, nigdy nie miałam po porodzie wolnego wieczoru. No ale za to śpi do 8 rano, ma 3-4 pobudki w nocy, więc od jakiegoś czasu chodzę wyspana Mam nadzieję że już tak zostanie

U nas roczek będzie w niewielkim gronie. Zarówno moja rodzina jak i męża jest daleko, jest zima i nikomu nie chce się przyjeżdżać.

[Ewka788]

Moja znajoma na 2,5 letnia córeczkę która nadal nie daje jej pospać w nocy. Już dawno nie karmi piersią ale młoda chce pić i musi wstawać i dawać jej wodę , nie pocieszyla mnie taka perspektywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

Napisane przez Ewka788

Moja znajoma na 2,5 letnia córeczkę która nadal nie daje jej pospać w nocy. Już dawno nie karmi piersią ale młoda chce pić i musi wstawać i dawać jej wodę , nie pocieszyla mnie taka perspektywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja kuzynka tak ma z pięcioletnimi bliźniaczkami.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

A ja po prawie 2 latach przywitałam dziś @ ponownie..

[amparo27]

Dziękuję dziewczyny za zrozumienie, wsparcie i tyle ciepłych snów i cieszę się, że nie jestem sama z tym zmęczeniem, to naprawdę pocieszające. Tak jak Ewka, staram się doceniać ten czas z dziećmi, bo minie bezpowrotnie szybciej niż myślę, ale mam takie gorsze momenty. No i chyba muszę częściej narzekać na Twixy, bo wczoraj spali ciągiem od 20.30 do północy można? Można! Nic to, że zaczęliśmy dzień o 5.30 jak to się mówi coś za coś

Bonjourbelle, smuteczek fajnie było bez @. Mnie zaskoczyła w roczek chłopaków ale w sumie taki lajtowy ten okres był, 3 dni i po wszystkim

Jeszcze co do ubierania na spacer, mam ten plus, że mogę najpierw ubrać chłopców i dopiero na końcu siebie, bo wózek wystawiam przed dom i oni sobie na mnie czekają drąc mordki na całe osiedle

W ogóle to dzisiaj mija dokładnie rok jak Twixy są w domu i rok kp, bo w szpitalu jednak w większości byli kpi. Ach ach ach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

U nas w wigilię stuknął rok w domu i rok kp, bo w szpitalu ją bardzo chętnie dokarmialy położne, a ja w jakimś amoku chyba się zgadzałam na to, mimo że pokarmu było dużo.
To też chyba kwestia bzdury jaką wyniosłam ze szkoły rodzenia, żeby nie trzymać dziecka przy piersi dłużej niż 20 minut, bo coś tam. A mała po 20 min to była nadal głodna i płakała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz