Zaczynamy od listopada, by być szczupłą i piękną do lata ;D

[~*~Kejsi~*~]

Napisane przez mala_gata

Cześć dziewczyny,

przyjmiecie mnie jeszcze do siebie? Od 8 dni robie 10 minute trainer i co drugi dzien slim in 6. dzis pierwszy raz sie wazylam i przytylam 0.5 kg. zaczelam szperac co zle robie..wyszlo ze dieta...i trafilam na was. Moze z wami jakos ja ureguluje...

Witamy, witamy

Ja już po śniadanku Zrobiłam sobie bułeczki z pomarańczami. Nie do końca w sumie mi wyszły więc jutro tradycyjnie - owsianka

Dzisiaj miałam ochotę się zważyć, ale stwierdziłam, że wtedy nie będzie niespodzianki w poniedziałek. Jeszcze te dwa dni poczekam

[Sondra]

Hej
Kejsi sama piekłaś bułeczki ?
Ja też czekam z ważeniem do poniedziałku, chociaż korci mnie żeby się zważyć.
U mnie dziś:
1. placuszki twarogowe
2.banan i kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
3. ziemniaki (2) filet z dorsza z pieprzem cytrynowym z patelni (bez tłuszczu) surówka z marchewki,jabłka,pora, z dodatkiem soku z cytryny i oliwy z oliwek
Co do dalszych posiłków to jeszcze nie mam planu. zaraz zrobię sobie kawę bo chyba dziś niskie ciśnienie . Polecam placuszki twarogowe z tego bloga http://smakocie.blogspot.com/2012/01...i-nigelli.html . Są pyszne

[~*~Kejsi~*~]

Tak, robiłam sama. Na słodko, kawałkami czekolady, ale nie smakowały mi.. Twoje w tym przepisie wyglądają smakowicie
Myślisz, że na zimno mogą być równie smaczne jak na ciepło?

Ja właśnie zabieram się do ćwiczeń, później mam w planach kurczaka z warzywami (właśnie się robią na parze)

[camillie]

ja zrobilam sobie dzisiaj dni białkowe nie wiem czy to mądre rozwiązanie, bo zwolenników Dukana i jego metody jest tylu ilu przeciwników
ale dwa dni na pewno nie zaszkodzą , a zrzuce z siebie spro ...

milego wieczóru

[Sondra]

Napisane przez ~*~Kejsi~*~

Tak, robiłam sama. Na słodko, kawałkami czekolady, ale nie smakowały mi.. Twoje w tym przepisie wyglądają smakowicie
Myślisz, że na zimno mogą być równie smaczne jak na ciepło?

Ja właśnie zabieram się do ćwiczeń, później mam w planach kurczaka z warzywami (właśnie się robią na parze)

Ja jadłam je właśnie na zimno bo córeczka nie dała mi zjeść gdy były ciepłe. Spokojnie nadają się aby je zabrać do pracy czy szkoły.

[thealee]

Powracam do Was i ja, z podkulonym ogonem zresztą.
Kompletnie nie mam w sobie motywacji
Prosze o solidnego kopa w tyłek na opamiętanie, może to coś mi wreszcie da

Ale Wam idzie całkiem dobrze z tego, co widzę, gratuluję wszystkim spadków!

[martus9191]

Napisane przez thealee

Powracam do Was i ja, z podkulonym ogonem zresztą.
Kompletnie nie mam w sobie motywacji
Prosze o solidnego kopa w tyłek na opamiętanie, może to coś mi wreszcie da

Ale Wam idzie całkiem dobrze z tego, co widzę, gratuluję wszystkim spadków!

U mnie wszystko jak najbardziej w porządku, akurat mam @ więc nie spodziewałam się spadków ale dzisiaj ma dzień ważenia i na wadze 49,4 kg spodziewałam się że będzie poniżej 50 ale nie że w tydzień spadnie 1,4kg ale to mi akurat nie przeszkadza, czuje się świetnie, coś tm sobie kręce na tym twisterku i nie chodzę głodna

[~*~Kejsi~*~]

Napisane przez thealee

Powracam do Was i ja, z podkulonym ogonem zresztą.
Kompletnie nie mam w sobie motywacji
Prosze o solidnego kopa w tyłek na opamiętanie, może to coś mi wreszcie da

Ale Wam idzie całkiem dobrze z tego, co widzę, gratuluję wszystkim spadków!

Nie ładnie!! Proszę się pozbierać i kontynuować! Niedługo sylwester, chyba chcesz pięknie wyglądać?


Ja już po śniadaniu - owsianka z bananem, wiórkami kokosowymi i masłem migdałowym pyyszne, ale zrobiłam sobie taką wielką porcję, że chyba przez tydzień nic więcej nie zjem

martus9191 gratuluję wagi! u mnie ważenie jutro...

[camillie]

ważyłam się dzisiaj
54,8 ... wprawdzie mniej , ale 1,2 kg w dwa tygodnie to wcale nie jest dużo

[martus9191]

Napisane przez camillie

ważyłam się dzisiaj
54,8 ... wprawdzie mniej , ale 1,2 kg w dwa tygodnie to wcale nie jest dużo

nie narzekaj 1,2 kg to naprawdę sporo! no i trwasz w diecie więc duże brawa

[santi santi]

Wróciłam z weekendu u TŻ i jestem z siebie całkiem dumna - tylko raz zgrzeszyłam białym pieczywem! Wagi nadal nie mam, ale obserwuję brzuch i mam wrażenie, że zaczyna lepiej wyglądać

Wieczorem jeszcze skalpel i sałatka z tuńczora na kolację.

[Beatagr3]

Napisane przez camillie

ważyłam się dzisiaj
54,8 ... wprawdzie mniej , ale 1,2 kg w dwa tygodnie to wcale nie jest dużo

Jak dla mnie jest dużo, mnie jeszcze nic nie zeszło chyba, jutro się ważę, ale więcej niż 1 kg się nie spodziewam, a i tak myślę, że będzie góra 0,5 kg. Głowa do góry nie ma się co spieszyć

Zgrzeszyłam trochę u koleżanki, ale tylko troszeczkę. Ćwiczyłam dzisiaj turbo mimo, że brzuch mnie trochę pobolewał, więc teoretycznie to co zjadłam to spaliłam . Jutro znowu pełna mobilizacja. Żeby chociaż ta waga się ruszyła

[eternalvoyageur]

Eh, nic nie zgubilam w tym tygodniu, waga ani drgnela

[camillie]

sama już nie wiem
aleposzlam po rozum do glowy rzucam już wafle ryżowe , nie moge na nie patrzeć wiec pewnie zaczne mniej chudnąć, przez wprawdzenie pieczywa

ale mimo wszystko mam wyjatkową motywacje do dalszej diety i ćwiczeń,
to chyba przez ten wątek


mam nadzieję że przyszły tydzień będzie nieobfity we wpadki , pełen zdrowego jedzonka , ciężkich ale przyjemnych ćwiczeń! i że już za 7 dni staniemy znów na wagę i zobaczymy spadek, o chocby 0,25kg

[manuchao]

Hej dziewczyny, dopiero dzisiaj wpadłam na ten wątek, poprzedni z którym próbowałam "współpracować" umarł śmiercią naturalną, może mogłabym do Was dołączyć, zmieniłam nieco moje nawyki żywieniowe jednak potrzebna mi motywacja, a w grupie zawsze raźniej

[bluedzins]

też z chęcią dołącze do odchudzania! mam nadzeje ze z wami mi sie uda!!

[JakKazdaInna]

Napisane przez Sondra

Hej
U mnie dziś:
1. placuszki twarogowe

nie wiem dlaczego, ale czulam sie po nich jakas... ociezala

Napisane przez camillie

ważyłam się dzisiaj
54,8 ... wprawdzie mniej , ale 1,2 kg w dwa tygodnie to wcale nie jest dużo

Na pocieszenie Ci powiem, ze u mnie wczoraj 47.3, wiec spadl kg przez prawie 3tyg. No ale lepszy taki spadek niż wzrost jak jedna z wizażanek napisała. Takze musimy sie tylko uzbroic w cierpliwosc

Milego dnia

[Beatagr3]

Nic, zupełnie nic nie spadło. 2 i pół tygodnia diety, 5 tygodni ćwiczeń a waga ani drgnie utknęła w punkcie pomiędzy 77,2 - 77,5 i tak stoi od dwóch tygodni. Trochę mnie to dołuje.

Myślałam żeby wykupić sobie dietę na vitalii, wzięłabym na 3 miesiące i tak wyszłoby mnie to taniej niż chodzenie do dietetyka. U nas bierze sobie po 100 za wizytę chyba, a jak kiedyś byłam u dietetyka to dowiedziałam się że mam jeść dużo czerwonych i zielonych warzyw, chude mięso i mniej pieczywa. To by było na tyle. Co prawda byłam chodziłam wtedy do gimnazjum, ale też wtedy zaczęły się moje problemy z wagą.

Może któraś z was miała styczność z dietami vitali i mogłaby coś o nich powiedzieć?
Bo widać ja sama nie umiem sobie z wagą poradzić

No nic, miłego dnia Wszystkim!

[santi santi]

Dziewczyny - centymetry, nie kilogramy! Proszę mi się tu nie demotywować

[Beatagr3]

Napisane przez santi santi

Dziewczyny - centymetry, nie kilogramy! Proszę mi się tu nie demotywować

Z centymetrów też nic nie ubyło niestety

Ale jeszcze się nie poddaję

[scandalistka]

Ja właśnie wróciłam od dentysty, rzeź to mało powiedziane...
Weekend bardzo słaby, były orzeszki, chipsy i pizza, i mam to w dupie. Cały czas jechałam na Ketonalu Forte, a i tak bolał mnie ząb. Coś z życia trzeba mieć.
Teraz zabieram się za robienie owsianki, bo coś by wypadało zjeść i lecę na zajęcia. Może dzisiaj będzie trochę lepiej z dietą. A jak nie to trudno.

[Sondra]

Witam z poniedziałku
Najpierw się "chwalę" wagą 78,00 czyli przez tydzień 0,6 kg. To chyba dobrze, byle do przodu .
Dzisiejszej nocy moja córa dała nam nieźle popalić, nie chciała spać do 1 i cała chętna do zabaw skakała po nas w łóżku. Jak już usnęła to budziła się chyba z 10 razy i dopiero od 6 do 9 normalnie spała, a my razem z nią.
Teraz piję kawkę i zaraz zabieram się za obiad. Dziś będzie pierś z kurczaka z makaronem ryżowym i warzywami.
Zaliczyłam już dziś z małą ponad godzinny spacer dosyć szybkim krokiem. A i jeszcze wyciągnęłam dziś spod szafy swój twister i mam zamiar trochę się na nim pokręcić, któraś z Was ćwiczy na twisterze z tego co pamiętam.
Beatagr3 nie mam pojęcia dlaczego u Ciebie waga i cm ani drgną? O tych dietach z vitalii mało wiem więc nie pomogę. Ale dobrze, że się nie poddajesz, widzę że dużo wysiłku wkładasz w to żeby schudnąć, codziennie ćwiczysz. Na pewno się uda.
scandalistka w temacie dentysty to mnie czeka ekstrakcja dwóch ósemek

[e-miska]

Witajcie
Czy mogę się przyłączyć?
Tak się składa,że swoje postanowienie także rozpoczęłam z początkiem listopada i chciałabym przyłączyć się do Was
Jem "ostrożnie" i nie sprawia mi to kłopotu-produkty pełnoziarniste,owoce, słodycze tylko na wyjątkowe okazje, nie jem ziemniaków, gotuje dosyć dietetycznie i uważam na to co jem. Jerm regularnie, jednak mam problme z obiadami, których nie mam kiedy jeśc oraz jem mało warzyw, niestety..
Ćwiczę regularnie od początku listopada:
poniedziałek: streching+orbitrek
wtorek: bellydance
środa: ABT+orbitrek
czwartek: płaski brzuch+streching+orbitrek ,
weekendy-różnie bywa, bo studiuję zaocznie, więc jak jestem wdomu to także preferuję aktywność fizyczną,
Na starcie ważyłam 65 kg przy wzroście 167
tydzień temu waga pokazała 62,7
Mój cel do 20.01.2013 to 57 kg
Myślicie,że przy tym planie się uda?
Pozdrawiam

[Beatagr3]

Zjadłam pizze na obiad i wcale nie żałuję. Trzeba mi było czegoś tłustego.
Tak mi się dzisiaj humor popsuł i ogólnie zdołowana jestem. Przez pół dnia beczeć mi się chciało, sama nie wiem czemu. Może jesienna depresja jakaś. Ćwiczyłam skalpel, ale bez jakiegoś większego entuzjazmu, niby się wypociłam jak zawsze, niestety humor się nie poprawił. Kolację zjem jakąś lekką, a na podwieczorek jakiś owoc sobie może strzelę. A nad dietą z vitali poważnie muszę się zastanowić. Trochę mi szkoda kasy, ale może to mnie zmotywuje (jak kase wydałam to się muszę trzymać) , no i przekonuje mnie to że mam podane co kiedy mam zjeść a nie muszę sama wymyślać.

http://www.tabele-kalorii.pl/ fajna strona do przeliczania kalorii - mnie wyszło, że dzisiaj już zjadłam 1547,05 kcal , razem z dwoma szklankami soku marchewkowo-bananowego, no i z tą pizzą, która sama w sobie miała prawie 1000 kcal. Dzisiaj prawdopodobnie dobiję do 1800-1900 kcal, co biorąc pod uwag, że ćwiczyłam nie jest źle. Tylko tłuszczu za dużo wyszło - przez pizze.

[camillie]

a ja dzis zgrzeszyłam , bardzo bardzo bananami w ciescie francuskim , mniam!!! nie mam wyrzutów

[AgggJ]

Dziewczyny, znacie jakieś proste, zdrowe przepisy na obiady? Bo już nie mam pomysłów co jeść

[camillie]

Napisane przez AgggJ

Dziewczyny, znacie jakieś proste, zdrowe przepisy na obiady? Bo już nie mam pomysłów co jeść

a znasz ten niedawno odkryty przeze mnie wynalazek, garnek do gotowania na parze?

[Sondra]

Napisane przez Beatagr3

http://www.tabele-kalorii.pl/ fajna strona do przeliczania kalorii .

Super ta strona wychodzi mi dziś około 1300 kcal
dzisiejszy jadłospis
1. 2 parówki (berlinki) trochę keczupu, kromka chleba wieloziarnistego
2. makaron ryżowy (3/4 szklanki) filet z kurczaka z cebulką,papryką,porem,pie czarkami,imbirem i sosem sojowym
3. jabłko i banan
4. 1,5 kromki chleba żytniego wieloziarnistego z twarogiem i pół dużego pomidora
w międzyczasie dwie kawy z mlekiem

[camillie]

włączyłam dzis Turbo z Chodakowska, bo Skalpel zaczał mnie nudzic ... masakra straciłam chyba z 134524563245837967 kcal

[martus9191]

Napisane przez camillie

włączyłam dzis Turbo z Chodakowska, bo Skalpel zaczał mnie nudzic ... masakra straciłam chyba z 134524563245837967 kcal

ja dzisiaj zaczęłam Tiffoczki ale to fajne jest;D za chwilę 30 minut twistera i 200 brzuszków.
A jadłospis:
2 tosty pełnoziarniste z wędliną, serem żółtym i warzywkami
2 śniadanie: wafle ryżowe z danio light waniliowym
obiad: pieczone placki ziemniaczane z jogurtem naturalnym
podwieczorek: sałata z tuńczykiem, pomidorem, ogórkiem i papryką konserwową z odrobiną oliwy z oliwek, garść migdałów
kolacja: tost z pesto

Wychodzi jakieś 1300 kcal więc jestem zadowolona, no i wizulanie jest mnie mniej