Focus T25

[seedofwonder]

Napisane przez ~Veronique

Dziewczyny a jak tam efekty po insanity? ja zrobiłam kilka treningów, ale stwierdziłam, że na początek focus T25 będzie lepszy i dopiero po nim zamierzam się szarpnąć na insanity... Px90 też mnie kusi ale tam potrzeba właśnie trochę rzeczy...

Pewnie to też zależy od tego jaką masz wagę wyjściową i figurę, ale ja miałam taką już dość masywną. Nie byłam gruba, ale masywna, trochę otłuszczona, a po Insanity to chyba po 2 tyg. już mi ubyło z 4 cm w pasie. Efekty są super. Moim zdaniem lepsze niż po T25. NAjchętniej bym dalej ciągnęła Insanity, ale chciałam dać trochę ciału odpoczynku, bo bym mogła sobie za bardzo stawy obciążyć itp. Tak myślę.
Wcześniej ćwiczyłam z Chodakowską, byłam jej fanką i w ogóle. Killer i te pół godzinne z płyty autorskiej. Tak codziennie przez 3-4 tyg. No ale potem się przerzucułam na Insanity i nie żałuję

A Wy ćwiczycie jeszcze z CHodakiem?

[mniejwiecej]

Napisane przez seedofwonder

A Wy ćwiczycie jeszcze z CHodakiem?

Ćwiczyłam ale się znudziłam. Jedynie turbo i killer podbiły moje serce, reszta za łatwa była. Teraz raczej bym nie powróciła do niej.

[littleangel]

ja opuściłam 3 dni T25 bo bylam na którkim wyjezdzie , ale dzisiaj powracam

[Pinsleepee]

Dziewczyny, aleście się rozpisały
No cóż, po tygodniowym urlopie wracam i ja. Powtarzam 2 tydzień i byle do przodu. Chyba mi się przez ten tydzień przytyło, choć dużo chodziłam po górach. Ale wiecie... dobre jedzenie, piwko, goferki... meduza to ja
Tak więc zdaje się, że za chwilę cardio

[mniejwiecej]

U mnie też dziś cardio ale czuję się jakoś przemęczona ;/ nie chce mi się...
W nocy jeszcze się obudziłam i miałam jakiś dziwny atak bólu w klatce piersiowej który promieniował do łopatek ( nie wiem co to oznacza).

Myślę, że po 15 poćwiczę

[~Veronique]

Napisane przez seedofwonder

Pewnie to też zależy od tego jaką masz wagę wyjściową i figurę, ale ja miałam taką już dość masywną. Nie byłam gruba, ale masywna, trochę otłuszczona, a po Insanity to chyba po 2 tyg. już mi ubyło z 4 cm w pasie. Efekty są super. Moim zdaniem lepsze niż po T25. NAjchętniej bym dalej ciągnęła Insanity, ale chciałam dać trochę ciału odpoczynku, bo bym mogła sobie za bardzo stawy obciążyć itp. Tak myślę.
Wcześniej ćwiczyłam z Chodakowską, byłam jej fanką i w ogóle. Killer i te pół godzinne z płyty autorskiej. Tak codziennie przez 3-4 tyg. No ale potem się przerzucułam na Insanity i nie żałuję

A Wy ćwiczycie jeszcze z CHodakiem?

to podziwiam, że udało Ci się zrobić insanity, ja mimo że ćwiczę już dosyć długo - od ok. roku z małą przerwą to jednak nie czułam się na siłach tzn niby dawałam radę ale czułam że nie mam siły zrobić tego na 100% więc początkowo zdecydowałam się na focus a potem spróbuję znów insanity

z chodakowską ćwiczyłam na samym początku gdzieś z rok temu i szybko mi się znudziła, poza tym nie widziałam żadnych efektów, no ale wtedy nie stosowałam żadnej diety...

[karolowanka]

dzisiaj oficjalnie zaczęłam focusa!
Jakiś czas temu pierwszy miesiąc Insanity (maxów nie zaczęłam ze względu na brak czasu ;/) i od tamtej pory jestem ogroomną fanką Shauna (nawet nie wyobrażacie sobie, jak rozpaczałam, gdy dowiedziałam się, że ma męża ).
W każdym razie było dla mnie oczywiste, że zacznę też Focusa.

Szykowałam się na wycisk jak w Insanity: kałuże potu, przekraczanie kolejnych granic wytrzymałości i zbieranie z podłogi dziesiec minut po zakończeniu cwiczeń itd. Przeliczyłam się
Cardio było ciężkie, a i owszem, ale nie aż tak, jak myślałam Udało mi się przebrnąć przez cały zestaw bez zatrzymywania i odpuszczania, dzięki konstrukcji zestawu: w momentach, gdy byłam już na maksa zmęczona, tempo nagle się zmniejszało
W każdym razie, nie mogę się już doczekać jutrzejszego treningu

Czy któraś jeszcze zaczęła dzisiaj? Fajnie byłoby się wzajemnie motywować!

[basia_ww]

cardio zaliczone tym samym zaczęłam drugi tydzień

Napisane przez karolowanka

dzisiaj oficjalnie zaczęłam focusa!
...

Czy któraś jeszcze zaczęła dzisiaj? Fajnie byłoby się wzajemnie motywować!

witaj
motywujemy się, bez względu kiedy kto zaczął

[lauris]

Napisane przez basia_ww

cardio zaliczone tym samym zaczęłam drugi tydzień


witaj
motywujemy się, bez względu kiedy kto zaczął

święte słowa Basi!

i ja witam Cię karolowanka

a ja dziś drugi tydzień również zaczynam, ale cardio zrobię dopiero po 20
za to zakwasy w nogach mam już tydzień i nadal mi nie przechodzą , ale to raczej przez to, że od soboty pracuję fizycznie do następnego piątku i to w połączeniu z rozpoczęciem ćwiczeń dało taki efekt. ważne, że jeszcze daje rade się ruszać szkoda tylko, że dieta u mnie leży...chociaż niby mieszczę się w zapotrzebowaniu na redukcję, aczkolwiek czuję, że na mnie tylko restrykcyjne zdrowe odżywianie działa :/ w każdym razie w ostateczności dorobię się jędrnego ciała i jako takich mięśni, to może i metabolizm podskoczy w górę coś. na to po cichu liczę..

[Shemreolin]

Hej dziewczyny. Ja zaczynam 3 tydzień, w sumie powinnam czwarty, ale wyjechałam i ćwiczyłam tylko przez 4 dni, więc postanowiłam zacząć 3 tydzień raz jeszcze i sie zbieram za TBC.
W sumie najwięcej mi zeszło z talii, ale teraz jestem tuż przed okresem, więc cała puchnę i moje nowe pomiary są kompletnie nieadekwatne. Za tydzień sie zmierzę i zobaczę co i jak. Tak czy siak, z ud i pupy oraz brzucha prawie nic mi nie zeszło. Staram sie trzymać diety, może nie jakiejś restrykcyjnej, ale ogólnie jem na śniadanie owiane płatki z bananem, na obiad staram sie jesć duzo warzyw, nie opycham się na noc i pije dużo wody. Powiem szczerze, że myślałam, że po tych 3 tyodniach wyniki będą jakoś bardziej widoczne, ale jakiś progres jest, więc sie nie poddaję. Od wrzesnia bede chodzić na siłownię koło mnie, rano. A wieczorem T25. Chcę zrobić Alpha, Beta i Gamma. Do konca roku mam zamiar wyglądać wreszcie jak człowiek.

[stokrotka170]

Napisane przez Shemreolin

Hej dziewczyny. Ja zaczynam 3 tydzień, w sumie powinnam czwarty, ale wyjechałam i ćwiczyłam tylko przez 4 dni, więc postanowiłam zacząć 3 tydzień raz jeszcze i sie zbieram za TBC.
W sumie najwięcej mi zeszło z talii, ale teraz jestem tuż przed okresem, więc cała puchnę i moje nowe pomiary są kompletnie nieadekwatne. Za tydzień sie zmierzę i zobaczę co i jak. Tak czy siak, z ud i pupy oraz brzucha prawie nic mi nie zeszło. Staram sie trzymać diety, może nie jakiejś restrykcyjnej, ale ogólnie jem na śniadanie owiane płatki z bananem, na obiad staram sie jesć duzo warzyw, nie opycham się na noc i pije dużo wody. Powiem szczerze, że myślałam, że po tych 3 tyodniach wyniki będą jakoś bardziej widoczne, ale jakiś progres jest, więc sie nie poddaję. Od wrzesnia bede chodzić na siłownię koło mnie, rano. A wieczorem T25. Chcę zrobić Alpha, Beta i Gamma. Do konca roku mam zamiar wyglądać wreszcie jak człowiek.

to niezbyt mądry pomysł, w dni niesiłowe lepiej rób focus-a chyba,że chcesz się mocno przetrenować...wszystko z głową, to niby tylko 25minut ale to cięzki trening

[seedofwonder]

Ja dziś mialam tylko Abs. 5 tydzień już. Ktoś już jest w fazie B?

[Shemreolin]

Napisane przez stokrotka170

to niezbyt mądry pomysł, w dni niesiłowe lepiej rób focus-a chyba,że chcesz się mocno przetrenować...wszystko z głową, to niby tylko 25minut ale to cięzki trening

Pisząc "na siłownie" miałam na myśli rowerek, orbitrek lub inne aeroby. Zastanawiałam się jeszcze nad zwykłymi zajęciami fitnesowymi, ale nie chcę się przywiązywać do stałych godzin. Ogólnie to mi wyjdzie codziennie 1,5 godziny ćwiczeń, ale głównie aerobowo-interwałowych. Pakować nie mam zamiaru.

[natalkaa7522]

U mnie dzisiaj total był

[Shemreolin]

Ja właśnie włączam. Najgorszy trening w Alpha. Będzie pot sie lał!

[littleangel]

Napisane przez seedofwonder

Ja dziś mialam tylko Abs. 5 tydzień już. Ktoś już jest w fazie B?

Tak, ja jestem, wczoraj robilam speed 2.0

[stokrotka170]

Napisane przez Shemreolin

Pisząc "na siłownie" miałam na myśli rowerek, orbitrek lub inne aeroby. Zastanawiałam się jeszcze nad zwykłymi zajęciami fitnesowymi, ale nie chcę się przywiązywać do stałych godzin. Ogólnie to mi wyjdzie codziennie 1,5 godziny ćwiczeń, ale głównie aerobowo-interwałowych. Pakować nie mam zamiaru.

1,5h? no to powodzenia długie treningi wcałe nie muszą przynosić lepszych efektów jak krótkie, może być nawet odwrotnie i czemu tak się bronisz przed "pakowaniem" nie rozrośniesz się a Twoja sylwetka dużo lepiej może wyglądać jak po samych areobach, ale to już zależy kto jakie ma wymagania co do swojej sylwetki, tak czy inaczej moim zdaniem dowalenie sobie kolejnych areobów do focus-a jest zbędne

[Shemreolin]

Hmm, po prostu chce mi sie ćwiczyć, mam wrażenie, że te 25 minut to nie jest dużo, nie chodzi o efekty, chodzi o sam fakt, że chce mi się ruszać więcej. Co do pakowania to chciałabym też przypakować troszkę, ale czekam na to do Gamma. Shaun-T powoli wprowadza ciężarki do ćwiczeń i wtedy mogłabym też zabrać się za coś cięższego w siłowni. Na razie mam po prostu ochotę biegać, skakać itd. I nie chcę ćwiczyć 1,5 godziny bez przerwy tylko chodzić na siłkę z rana, gdy odprowadzę młodego do szkoły (mam klub pod szkoła) a wieczorem w domu T25. Nie wydaje mi sie to jakies bardzo ekstremalne.

[ziomkowa]

Napisane przez Shemreolin

Hej dziewczyny. Ja zaczynam 3 tydzień, w sumie powinnam czwarty, ale wyjechałam i ćwiczyłam tylko przez 4 dni, więc postanowiłam zacząć 3 tydzień raz jeszcze i sie zbieram za TBC.
W sumie najwięcej mi zeszło z talii, ale teraz jestem tuż przed okresem, więc cała puchnę i moje nowe pomiary są kompletnie nieadekwatne. Za tydzień sie zmierzę i zobaczę co i jak. Tak czy siak, z ud i pupy oraz brzucha prawie nic mi nie zeszło. Staram sie trzymać diety, może nie jakiejś restrykcyjnej, ale ogólnie jem na śniadanie owiane płatki z bananem, na obiad staram sie jesć duzo warzyw, nie opycham się na noc i pije dużo wody. Powiem szczerze, że myślałam, że po tych 3 tyodniach wyniki będą jakoś bardziej widoczne, ale jakiś progres jest, więc sie nie poddaję. Od wrzesnia bede chodzić na siłownię koło mnie, rano. A wieczorem T25. Chcę zrobić Alpha, Beta i Gamma. Do konca roku mam zamiar wyglądać wreszcie jak człowiek.

Polecam z własnego doświadczenia jeść banana po wysiłku. Jem banana zawsze po T25 i sprawdza się doskonale. Ale jeśli będziesz strzelać ćwiartki z Shaun T. wieczorem to na noc nie jada się bananów, wtedy możesz je chapsnąć po rannej siłowni. A co do rannej owsianki - czytałam różne naukowe poglądy na temat tej papki śniadaniowej i sama mam względem niej mieszane uczucia, zwłaszcza, że tego rodzaju zboże nie współgra w moim układzie trawiennym z grupą krwi (B). Znacznie lepsze jest masło orzechowe (można prościutko w domu przyrządzić bez wydawania fortuny) - lepsze w smaku i lepsze w "fitowych" właściwościach. I dopinguje Cię w rannym postanowieniu o siłowni, bo uważam że dodatkowy wysiłek jest po prostu fajny - chodzi mi o endorfiny sama od 2 tyg. robię T25, ale do tego jeszcze biegam i robię zwykłe najprostsze ćwiczenia (miesięczne wyzwania przeważnie zgodnie z różnymi planami z neta) typu przysiady, wykroki, pompki, planki, nożyce itp. i nie uważam, żeby to było za dużo, a i mój organizm też jest podobnego zdania. Dodam jeszcze, że warto pamiętać o relaksie i wypoczynku. Pozdrawiam

[natalkaa7522]

Ja dzisiaj speed 1.0 zaliczyłam Jeszcze wieczorem zrobię albo lower focus albo AB intervals bo mam jeden dzień do odrobienia, akurat w którym 2 zestawy wypadają

[Shemreolin]

Napisane przez ziomkowa

Polecam z własnego doświadczenia jeść banana po wysiłku. Jem banana zawsze po T25 i sprawdza się doskonale. Ale jeśli będziesz strzelać ćwiartki z Shaun T. wieczorem to na noc nie jada się bananów, wtedy możesz je chapsnąć po rannej siłowni. A co do rannej owsianki - czytałam różne naukowe poglądy na temat tej papki śniadaniowej i sama mam względem niej mieszane uczucia, zwłaszcza, że tego rodzaju zboże nie współgra w moim układzie trawiennym z grupą krwi (B). Znacznie lepsze jest masło orzechowe (można prościutko w domu przyrządzić bez wydawania fortuny) - lepsze w smaku i lepsze w "fitowych" właściwościach. I dopinguje Cię w rannym postanowieniu o siłowni, bo uważam że dodatkowy wysiłek jest po prostu fajny - chodzi mi o endorfiny sama od 2 tyg. robię T25, ale do tego jeszcze biegam i robię zwykłe najprostsze ćwiczenia (miesięczne wyzwania przeważnie zgodnie z różnymi planami z neta) typu przysiady, wykroki, pompki, planki, nożyce itp. i nie uważam, żeby to było za dużo, a i mój organizm też jest podobnego zdania. Dodam jeszcze, że warto pamiętać o relaksie i wypoczynku. Pozdrawiam

O właśnie, właśnie. Endorfiny! Po prostu wiem, że mogę więcej i te 25 minut kończy się zbyt szybko. Mimo zmęczenia mam wrażenie, że jest jeszcze w ciągu dnia miejsce na coś dodatkowego. Do zrzucenia mam ok. 10-15 kilo. Nie przywiązuję się do wagi za bardzo, raczej patrzę na wymiary i porównuję zdjęcia. Owsiankę bardzo lubię (mam grupę O RH-), banana po wysiłku tez wcinam, ale szukam info o tym co mam zjeść, gdy ćwiczę wieczorem, ok 21-22, bo faktycznie ten banan na sam koniec dnia to jakoś mi marnie wygląda. Chodzę spać często ok 2 w nocy, więc muszę na pewno coś zjeść, inaczej zacznę omdlewać z głodu.

Po 3 tygodniach ćwiczeń i jako takiej rozsądnej diety, nie widzę efektów. Tym bardziej irytujące jest to, że na zdjęciach T25 "przed-po" ci ludzie wyglądają jakby ich cud spotkał. Oczywiście nie łudzę się, że będę wyglądać jak sportsmenka po 3 tygodniach, ale nie zleciał mi nawet 1 cm z ud i bioder i troche to podejrzane. W talii mi niby zeszło 6 cm, ale tak naprawdę to chyba od ćwiczeń zaczęłam wciągać brzuch i to stąd ta poprawa, bo z kolei boczki zostały te same. Coś muszę robić nie tak...

[mniejwiecej]

Hej dziewczyny Wzięło mnie w łapska przemęczenie także stopuje w tym tygodniu TRZYMAM ZA WAS KCIUKI *

[basia_ww]

TBC zaliczone na dziś

[natalkaa7522]

Napisane przez mniejwiecej

Hej dziewczyny Wzięło mnie w łapska przemęczenie także stopuje w tym tygodniu TRZYMAM ZA WAS KCIUKI *

Kiedy wracasz do ćwiczeń?

Napisane przez Shemreolin

Po 3 tygodniach ćwiczeń i jako takiej rozsądnej diety, nie widzę efektów. Tym bardziej irytujące jest to, że na zdjęciach T25 "przed-po" ci ludzie wyglądają jakby ich cud spotkał. Oczywiście nie łudzę się, że będę wyglądać jak sportsmenka po 3 tygodniach, ale nie zleciał mi nawet 1 cm z ud i bioder i troche to podejrzane. W talii mi niby zeszło 6 cm, ale tak naprawdę to chyba od ćwiczeń zaczęłam wciągać brzuch i to stąd ta poprawa, bo z kolei boczki zostały te same. Coś muszę robić nie tak...

Ja się boję zmierzyć ale też wydaje mi się że nic nie ruszyło

[mniejwiecej]

Napisane przez natalkaa7522

Kiedy wracasz do ćwiczeń?

Mam nadzieję, że od poniedziałku Bardzo chciałabym.
W sumie i tak bym musiała przerwać ćwiczenia, bo w czwartek jadę do Zakopanego.

[natalkaa7522]

I wtedy który tydzień zaczniesz?

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

A w ogóle sprawdza któraś z Was efekty? Ja mam zamiar jak skończę 5 tydzień

[mniejwiecej]

Napisane przez natalkaa7522

I wtedy który tydzień zaczniesz?

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

A w ogóle sprawdza któraś z Was efekty? Ja mam zamiar jak skończę 5 tydzień

Zacznę 4 Ja nie sprawdzam xD ewentualnie w lustrze haha

[natalkaa7522]

To szłyśmy równo, ja miałam tydzień przerwy, teraz Ty i znowu będziemy równo

[Pinsleepee]

TBC poszłooo... mam nadzieję, że przyjdzie moment, kiedy pompki zrobię bez gleby

Ja mam do zrzucenia jakieś 5 kilo, ale waga to jedno, a rozmiar to drugie. Dlatego za 3 tygodnie zmierzę moje gacie-wyrocznię obym się choć dopięła
Grunt to osiągnąć cel, nieważne ile to potrwa

p.s. czy ja dobrze doczytałam, że Łysy ma MĘŻA????

[mniejwiecej]

Napisane przez natalkaa7522

To szłyśmy równo, ja miałam tydzień przerwy, teraz Ty i znowu będziemy równo

No dokładnie tak
To fajnie, bo ostatnio byłam sama