Wielki dylemat ... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-01, 21:51   #1
last week
Raczkowanie
 
Avatar last week
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 226
Unhappy

Wielki dylemat ...


Na poczatek chciałabym sie przywitać. Czytam Was od dawna, teraz mam problem i proszę o pomoc.

Jestem z kims od dwoch lat. Nasz zwiazek od poczatku chyba byl niezbyt udany. Bylam strasznie zakochana, to ja prosilam, to ja zawsze przepraszam i ustepowalam. Bylam zdradzana, o tak wiele razy. Ostatni raz w wakacje. To nie byla tym razem zwykla zdrada, tylko zwyczajny zwiazek za moimi plecami, to byla wazniejsza osoba ode mnie. Bardzo mocno to przezylam, dlugo nie moglam sie pozbierac, mimo wszystko nie pokazalam temu komus drzwi, zostalam, chyba nie umialabym sobie poradzic sama wtedy, balam sie...Bardzo...Potem raz uslyszalam wyzwiska pod swoim adresem, chyba stracil do mnie szacunek, chociaz myslalam ze tak mnie kocha...Kiedys ktos mna potrzasnal, zaczelam sie szanowac, tak to mozna nazwac, zaczelam walczyc, cos zaczelo sie zmieniac, zawsze byly momenty ze bylo wspaniale, cudownie, potrafilismy razem smiac sie i bawic, potrafil byc kochany. Raz tak, raz slyszalam krzyki, ze jestem taka denerwujaca, klocilismy sie potem godzilismy. Czasem tego naprawde zalowalam. Wiem nie jestem swieta i idealna, ale kiedys naprawde sie staralam, potrafil gory przeniesc byleby tylko bylo dobrze miedzy nami. Od niedawna juz tak nie jest...Wiem, ze troche sie zmienilo, ta osoba zaczela sie zmieniac, chociaz ma cechy ktore bardzo mnie denerwuja..Oklamywal mnie, wiem dalej to robi [to sie czuje ] ,nie jest idealem czlowieka, przeraza mnie jego stosunek do wiedzy, uwaza ze jest mu do niczego nie potrzebna. Pali. No ale to nic takiego, w sumie tylko nie potrafi rzucic, choc prosze o to juz wiele czasu... Wiem ciezko jest odejsc, nie wiem czy umiem...

Ostatnio pojawila sie w moim zyciu pewna osoba, chcialam jej pomoc, bo on zostal sam po dlugim czasie..Miala byc zwykla przyzjazn, a zrozumialam ze on naparwde mi pomaga, jest swietnym czlowiekiem, dobrym, inteligentnym, ale boje sie..Zrezygnowac ze starego zwiazku dla niego, chociaz wiem ze by tego chcial,tak nasza przyjazn sie rozwinela ze musial mi powiedziec co czuje, chociaz niczego nie wymaga bo nie chce niszczyc mi Zycia. BOJE SIE. boje sie ze nie wyjdzie, ze zostane sama, jestem taka przywiazana do tego pierwszego faceta, tyle czasu razem, wspomnien, az mnie boli kiedy o tym wszystkim mysle w czasie przeszlym, chociaz wiem ze jak cos raz peklo to juz nigdy sie tego nie sklei, to jest jeszcze gorsze, zawsze myslalam ze to jeden ten ostatni, a okazalo sie ze potrafil byc hamski, ordynarny, potrafil mnie zdradzic..boje sie ze to moze sie znowu zdarzyc, nie ufam juz,
dlatego tak sie zastanawiam czy nie odejsc, mam gdzie...ale boje sie ze drugiej osobie nie bede umiala zaufac..

Prosze o jakas opinie co zrobic...Zaznaczam ze moj obecny facet nigdy do zadnej zdrady sie nie przyznal a sa one pewne. Poza tym czasem potrafi byc naparwde czuly i kochany...Jestem rozdarta...
last week jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 21:56   #2
travis
Zakorzenienie
 
Avatar travis
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: London
Wiadomości: 5 874
GG do travis
Dot.: Wielki dylemat ...

mam wrazenie ze jestes ze swoim facetem tylko dlatego ze boisz sie zamotnosci a to takie bledne kolo bo moze gdzies czeka na Ciebie sczzescie a ty na nie nie trafisz bo tkwisz przy kims kto Cie nie szanuje, klamie zdradza, nie liczy sie z Twoim zdaniem

wyobrazasz sobie pzrezyc cale zycie przy obecnym chlopaku??
dla mnie zdrady swiadczy o braku uczucia i w tym momencie bym podziekowala a Ty wybaczasz ehhhh dziewczyno sama sobie komplikujesz zycie
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
travis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:00   #3
last week
Raczkowanie
 
Avatar last week
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 226
Dot.: Wielki dylemat ...

poza tym boje sie go zostawic, bo kiedy sie klocimy mocno potrafi powiedziec ze nie chce zyc, jest chory na nerwice, kiedys widzialam jak sie dusil...nie chce zrobic mu krzywdy, boje sie o niego..
last week jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:04   #4
Mgiełka91
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 674
Dot.: Wielki dylemat ...

Skoro obecny Cię nie szanuje, to po co z nim jesteś? Mówisz, że ma wiele wspaniałych cech, ale ja nie potrafiłabym być z człowiekiem, który tak mnie traktuje. Jak dla mnie jesteś w niego ślepo zapatrzona, a skoro on Cię okłamuje, to na niczym dobrym się nie skończy Jesteście ze sobą 2 lata, ale co z tego skoro sobie nie ufacie? Ty mu nie potrafisz już zaufać, bo odkryłaś zdradę i sądzę, że już tego nie odbudujesz. Jak to moja nauczycielka mówiła "Zaufanie traci się tylko raz". Mało tego czujesz, że cały czas to robi, więc jaki w tym związku sens?

Nie bój się być sama, jesteś wartościową dziewczyną Nie pozwól się tak traktować przez niego. Możesz mieć każdego, nie on jeden na świecie. A jak nie wyjdzie z tym przyjacielem, to mówi się trudno, w końcu trafisz na kogoś, kto Cię naprawdę pokocha. Bo co to za miłość teraz bez zaufania. Zasługujesz na kogoś lepszego, a ten, z którym teraz jesteś, to się Tobą bawi. Niby z Tobą jest, a za plecami kręci z innymi. Traktuje Cię jak dziewczynę na pokaz, a woli szaleć z innymi, przynajmniej ja takie odnoszę wrażenie. Nie trać na niego więcej czasu, życie jest zbyt krótkie, by marnować je na taki związek.

Pozdrawiam

Edytowane przez Mgiełka91
Czas edycji: 2009-04-01 o 22:07
Mgiełka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:06   #5
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Wielki dylemat ...

bylam kiedys w podobnej sytuacji - w sensie ze bylam w zwiazku, dwa lata, facet kochal mnie ale nie ufal itp choc nie mial do tego podstaw, z czasem przestalo mi na nim zalezec, a jemu zalezalo coraz bardziej - nie umialam odejsc, bylo mi go szkoda...

w tym samym czasie byl ktos inny, przyjaciel, ale to bylo cos wiecej z dwoch stron...

wiesz co zrobilam? pewnego dnia postanowilam ze koniec, zostawilam faceta, a z "przyjacielem" zerwalam kontakt. I to bylo najlepsze rozwiazanie zaczelam wszytsko od nowa bez nich

nie rozumiem co jeszcze robisz ze swoim facetem, jak mozna kogos kochac kto Cie zdradza, poniza? jak to mozliwe? nie rozumiem ...

szanuj sie dziewczyno, masz swoja wartosc, kazdy ma, nikt nie ma prawa Cie ponizac.

zdecydowanie boisz sie samotnosci, i uwierz trudniej odejsc od kogos kto jest dobry slodki i kochany ale uczucie sie wypala, to naprawde trudne. A odejsc od kogos kto tak traktuje swoja kobiete - nie rozumiem, odeszlabym od razu

dlaczego kobiety pozwalaja sobie na takie traktowanie?
to przykre
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:08   #6
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Wielki dylemat ...

zastanow sie czy chcesz tak dalej zyc? wg mnie juz dawno powinnas podziekowac. boisz sie ze bedziesz sama? to chyba lepsze niz bycie w chorym zwiazku, bez zaufania.
jak to on sie nie przyznal? to nie wie, ze wiesz czy sie wypiera?
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:10   #7
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Wielki dylemat ...

dajesz sobą manipulować poprzez wywoływanie poczucia winy. Zapytaj się sama siebie szczerze, czego chcesz od życia. Odpowiedź jest jedna. I w jej kierunku potem działaj. Uwierz, że życie jest proste.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-01, 22:15   #8
Jean Lafitte
Raczkowanie
 
Avatar Jean Lafitte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 59
Dot.: Wielki dylemat ...

Dlatego ze ludzie boja sie samotnosci, cale zycie sa w malo satysfakcjonujacych zwiazkach, a pozniej na starosc sobie mysla ale moglo byc fajnie, szkoda ze juz jest zapozno. Bez ryzyka nie ma smaczku zycia. Nie jestes w komfortowej sytuacji, napewno ci bedzie lepiej pozbyc sie tego ciezaru z barkow. Czasami o wiele lepiej jest być singlem. Jeśli jesteś młoda to tak naprawdę nie masz nic do stracenia. Potem napewno ktos znajdzie sie w twoim zyciu i zbudujesz lepsze relacje. Ale co zrobisz to juz twoja decyzja.
Jean Lafitte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:16   #9
ElettroVoce
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
Dot.: Wielki dylemat ...

nie rozumiem po jakiego ch*ja jesteś z takim bucem... nie zasługujesz na szcunek więc go nie oczekuj, bo nie szanujesz sama siebie !!! związek w którym jesteś to dno totalne i trochę wodorostów, ale skoro wolisz to niż samotność i godność to nie będę polemizować. nawet mi nie jest Ciebie żal... głupoty ciężko mi żałować.
ElettroVoce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:19   #10
last week
Raczkowanie
 
Avatar last week
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 226
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez sungold Pokaż wiadomość
zastanow sie czy chcesz tak dalej zyc? wg mnie juz dawno powinnas podziekowac. boisz sie ze bedziesz sama? to chyba lepsze niz bycie w chorym zwiazku, bez zaufania.
jak to on sie nie przyznal? to nie wie, ze wiesz czy sie wypiera?
wypiera sie, a to jest pewne, jego najepsi kumple pokazali mi zdjecia, wszystko powiedzieli, bo porstu bylo im zal...ze jestem tak oszukiwana, w tej wiem ze nikogo nie ma na boku, ale nie wiem co bedzie w wakacje? co wtedy? boje sie..

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Cytat:
Napisane przez ElettroVoce Pokaż wiadomość
nie rozumiem po jakiego ch*ja jesteś z takim bucem... nie zasługujesz na szcunek więc go nie oczekuj, bo nie szanujesz sama siebie !!! związek w którym jesteś to dno totalne i trochę wodorostów, ale skoro wolisz to niż samotność i godność to nie będę polemizować. nawet mi nie jest Ciebie żal... głupoty ciężko mi żałować.
moze to glupota, brak szacunku, ale`trudno zrozumiec cos czego sie nigdy nie przezylo...
last week jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:19   #11
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez ElettroVoce Pokaż wiadomość
nie rozumiem po jakiego ch*ja jesteś z takim bucem... nie zasługujesz na szcunek więc go nie oczekuj, bo nie szanujesz sama siebie !!! związek w którym jesteś to dno totalne i trochę wodorostów, ale skoro wolisz to niż samotność i godność to nie będę polemizować. nawet mi nie jest Ciebie żal... głupoty ciężko mi żałować.
Choć ostro napisane, coś w tym jednak jest.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-01, 22:21   #12
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Wielki dylemat ...

boisz sie samotności.. nie boj sie i zaryzykuj. uwiez mi na slowo(podobne doświadczenia) predzej czy pozniej i tak sie rozstaniecie a jesli on Cie zostawi to bedziesz miala zal do siebie ze nie ty to zakonczylas.
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:21   #13
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Wielki dylemat ...

Po Twoim poście widać, że i tak Cię nie przekonamy. Po pierwsze bronisz go, dalej jesteś ślepo zapatrzona (tu gołym okiem widać, jak on Cię traktuje), nawet nie jesteś na niego zła. Nie zostawisz go. Zrobił Ci najgorsze świństwo, a Ty dalej z nim jesteś. Nie odejdziesz i będziesz dalej żyła nieszczęśliwa i niekochana.
Każda chyba napisze, że już dawno powinnaś zostawić swojego "wspaniałego" tżta.

Jeszcze dodam. Przestań się użalać nad sobą i pisać "boję się, boję się...". Sama to ciągniesz!

Edytowane przez hryzotemis
Czas edycji: 2009-04-01 o 22:24
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:24   #14
uparta Marti
Zakorzenienie
 
Avatar uparta Marti
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez last week Pokaż wiadomość
Na poczatek chciałabym sie przywitać. Czytam Was od dawna, teraz mam problem i proszę o pomoc.

Jestem z kims od dwoch lat. Nasz zwiazek od poczatku chyba byl niezbyt udany. Bylam strasznie zakochana, to ja prosilam, to ja zawsze przepraszam i ustepowalam. Bylam zdradzana, o tak wiele razy. Ostatni raz w wakacje. To nie byla tym razem zwykla zdrada, tylko zwyczajny zwiazek za moimi plecami, to byla wazniejsza osoba ode mnie. Bardzo mocno to przezylam, dlugo nie moglam sie pozbierac, mimo wszystko nie pokazalam temu komus drzwi, zostalam, chyba nie umialabym sobie poradzic sama wtedy, balam sie...Bardzo...Potem raz uslyszalam wyzwiska pod swoim adresem, chyba stracil do mnie szacunek, chociaz myslalam ze tak mnie kocha...Kiedys ktos mna potrzasnal, zaczelam sie szanowac, tak to mozna nazwac, zaczelam walczyc, cos zaczelo sie zmieniac, zawsze byly momenty ze bylo wspaniale, cudownie, potrafilismy razem smiac sie i bawic, potrafil byc kochany. Raz tak, raz slyszalam krzyki, ze jestem taka denerwujaca, klocilismy sie potem godzilismy. Czasem tego naprawde zalowalam. Wiem nie jestem swieta i idealna, ale kiedys naprawde sie staralam, potrafil gory przeniesc byleby tylko bylo dobrze miedzy nami. Od niedawna juz tak nie jest...Wiem, ze troche sie zmienilo, ta osoba zaczela sie zmieniac, chociaz ma cechy ktore bardzo mnie denerwuja..Oklamywal mnie, wiem dalej to robi [to sie czuje ] ,nie jest idealem czlowieka, przeraza mnie jego stosunek do wiedzy, uwaza ze jest mu do niczego nie potrzebna. Pali. No ale to nic takiego, w sumie tylko nie potrafi rzucic, choc prosze o to juz wiele czasu... Wiem ciezko jest odejsc, nie wiem czy umiem...

Ostatnio pojawila sie w moim zyciu pewna osoba, chcialam jej pomoc, bo on zostal sam po dlugim czasie..Miala byc zwykla przyzjazn, a zrozumialam ze on naparwde mi pomaga, jest swietnym czlowiekiem, dobrym, inteligentnym, ale boje sie..Zrezygnowac ze starego zwiazku dla niego, chociaz wiem ze by tego chcial,tak nasza przyjazn sie rozwinela ze musial mi powiedziec co czuje, chociaz niczego nie wymaga bo nie chce niszczyc mi Zycia. BOJE SIE. boje sie ze nie wyjdzie, ze zostane sama, jestem taka przywiazana do tego pierwszego faceta, tyle czasu razem, wspomnien, az mnie boli kiedy o tym wszystkim mysle w czasie przeszlym, chociaz wiem ze jak cos raz peklo to juz nigdy sie tego nie sklei, to jest jeszcze gorsze, zawsze myslalam ze to jeden ten ostatni, a okazalo sie ze potrafil byc hamski, ordynarny, potrafil mnie zdradzic..boje sie ze to moze sie znowu zdarzyc, nie ufam juz,
dlatego tak sie zastanawiam czy nie odejsc, mam gdzie...ale boje sie ze drugiej osobie nie bede umiala zaufac..

Prosze o jakas opinie co zrobic...Zaznaczam ze moj obecny facet nigdy do zadnej zdrady sie nie przyznal a sa one pewne. Poza tym czasem potrafi byc naparwde czuly i kochany...Jestem rozdarta...

ogarnij się dziewczyno-tyle mogę Ci poradzić.
Zdradza ale jest taki czuły i kochany ? Ty zawsze prosiłaś,przepraszałas ? Mysle ze masz problem sama ze sobą bo zadna szanująca sie kobieta nie pozowoliłaby na to wszytsko co tu opisujesz.
Co Cie przy nim trzyma ? zabezpieczenie materialne ? mieszkasz u niego i nie miałabyś gdzie pójść ?
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by.
Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes'
uparta Marti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:25   #15
HAMALIELKA
Zakorzenienie
 
Avatar HAMALIELKA
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: NL
Wiadomości: 3 017
GG do HAMALIELKA
Dot.: Wielki dylemat ...

Dlaczego kobiety zawsze maja wrazenie ,ze nie zasluguja juz na nic lepszego, to jakaś paranoja!!!
Nad czym Ty sie w ogóle zastanawiasz, tkwisz w związku, który dawno sie juz wypalił, w związku w którym facet Cie nie szanuje i traktuje, nazwijmy to po imieniu, jak szmate. To cham i prostak i z takim chcesz życ? To ja Ci powiem obudz sie spiąca królewno i weź sie w garsc.
Zastanawiasz sie czy jestes na tyle silna? Bo ja Ci powiem ,ze siła jest byc z takim gnojkiem jakim jest Twój facet.
Zwiewaj od niego gdzie pieprz rosnie, bo to on jeszcze za Toba zapłacze a nie Ty za nim. To Ci moge nawet obiecac.
HAMALIELKA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:27   #16
last week
Raczkowanie
 
Avatar last week
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 226
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
Po Twoim poście widać, że i tak Cię nie przekonamy. Po pierwsze bronisz go, dalej jesteś ślepo zapatrzona (tu gołym okiem widać, jak on Cię traktuje), nawet nie jesteś na niego zła. Nie zostawisz go. Zrobił Ci najgorsze świństwo, a Ty dalej z nim jesteś. Nie odejdziesz i będziesz dalej żyła nieszczęśliwa i niekochana.
Każda chyba napisze, że już dawno powinnaś zostawić swojego "wspaniałego" tżta.

Jeszcze dodam. Przestań się użalać nad sobą i pisać "boję się, boję się...". Sama to ciągniesz!
nie umiem tu wykrzyczec jak mi zle i jaka jestem zla,
chodzi glownie o te wspomnienia, kotre bywaly naprawde fajne, o to ze sie o niego boje ze cos sobie zrobi.
last week jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:29   #17
HAMALIELKA
Zakorzenienie
 
Avatar HAMALIELKA
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: NL
Wiadomości: 3 017
GG do HAMALIELKA
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez last week Pokaż wiadomość
nie umiem tu wykrzyczec jak mi zle i jaka jestem zla,
chodzi glownie o te wspomnienia, kotre bywaly naprawde fajne, o to ze sie o niego boje ze cos sobie zrobi.
Co było nie wroci, najgorsza głupota to życ wspomnieniami.

Dasz rade, kobiety wbrew pozorom sa istotami bardzo silnymi. Nie tkwij w takim syfie...
HAMALIELKA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:29   #18
last week
Raczkowanie
 
Avatar last week
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 226
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez uparta Marti Pokaż wiadomość

ogarnij się dziewczyno-tyle mogę Ci poradzić.
Zdradza ale jest taki czuły i kochany ? Ty zawsze prosiłaś,przepraszałas ? Mysle ze masz problem sama ze sobą bo zadna szanująca sie kobieta nie pozowoliłaby na to wszytsko co tu opisujesz.
Co Cie przy nim trzyma ? zabezpieczenie materialne ? mieszkasz u niego i nie miałabyś gdzie pójść ?

mam 17 lat mieszkam z rodzicami
last week jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:40   #19
Aiiiiiii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
Dot.: Wielki dylemat ...

Jestes taka mloda...nie marnuj swojego zycia u boku kogos kto cie nie kocha i nie szanuje. To sie nie zmieni wierz mi.Tych kilka pieknych chwil nie wynagrodzi ci koszmaru.
Bylam w takim zwiazku przez 4 lata, zdradzana i ponizana na wszystkie sposoby. A potem wlasnie zjawil sie ktos, kto pokazal mi ze mozna inaczej, ze nie na tym polega zwiazek i wspolne zycie. Zaryzykowalam, choc do tamtego o zgrozo bylam przywiazana jak pies. I wiesz co? Nie zaluje, ani przez ulamek sekundy nie zalowalam.
Aiiiiiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-01, 22:40   #20
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Wielki dylemat ...

to wiele wyjaśnia Poczuj się wolna, poczuj szczęście i poczuj ze to TY jesteś odpowiedzialna za swoje życie. Pokochaj siebie To będzie początek cudownej reszty Twojego życia.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:43   #21
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: Wielki dylemat ...

Jeśli nie zmienisz swojego myślenia, nie licz na poprawę sytuacji.

Zastanów się - jest Ci źle. Boisz się myśleć, co będzie po zerwaniu, samotności etc. Lubisz żyć w strachu? Lepiej przez to przejść, zostawić za sobą, popracować nad sobą.
Piszesz, że masz wspaniałego przyjaciela. Więc jakiej samotności się obawiasz?

Nie bądź bierna. Twojego życia nikt za Ciebie nie przeżyje.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:46   #22
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez last week Pokaż wiadomość
Na poczatek chciałabym sie przywitać. Czytam Was od dawna, teraz mam problem i proszę o pomoc.

Jestem z kims od dwoch lat. Nasz zwiazek od poczatku chyba byl niezbyt udany. Bylam strasznie zakochana, to ja prosilam, to ja zawsze przepraszam i ustepowalam. Bylam zdradzana, o tak wiele razy. Ostatni raz w wakacje. To nie byla tym razem zwykla zdrada, tylko zwyczajny zwiazek za moimi plecami, to byla wazniejsza osoba ode mnie. Bardzo mocno to przezylam, dlugo nie moglam sie pozbierac, mimo wszystko nie pokazalam temu komus drzwi, zostalam, chyba nie umialabym sobie poradzic sama wtedy, balam sie...Bardzo...Potem raz uslyszalam wyzwiska pod swoim adresem, chyba stracil do mnie szacunek, chociaz myslalam ze tak mnie kocha...Kiedys ktos mna potrzasnal, zaczelam sie szanowac, tak to mozna nazwac, zaczelam walczyc, cos zaczelo sie zmieniac, zawsze byly momenty ze bylo wspaniale, cudownie, potrafilismy razem smiac sie i bawic, potrafil byc kochany. Raz tak, raz slyszalam krzyki, ze jestem taka denerwujaca, klocilismy sie potem godzilismy. Czasem tego naprawde zalowalam. Wiem nie jestem swieta i idealna, ale kiedys naprawde sie staralam, potrafil gory przeniesc byleby tylko bylo dobrze miedzy nami. Od niedawna juz tak nie jest...Wiem, ze troche sie zmienilo, ta osoba zaczela sie zmieniac, chociaz ma cechy ktore bardzo mnie denerwuja..Oklamywal mnie, wiem dalej to robi [to sie czuje ] ,nie jest idealem czlowieka, przeraza mnie jego stosunek do wiedzy, uwaza ze jest mu do niczego nie potrzebna. Pali. No ale to nic takiego, w sumie tylko nie potrafi rzucic, choc prosze o to juz wiele czasu... Wiem ciezko jest odejsc, nie wiem czy umiem...

Ostatnio pojawila sie w moim zyciu pewna osoba, chcialam jej pomoc, bo on zostal sam po dlugim czasie..Miala byc zwykla przyzjazn, a zrozumialam ze on naparwde mi pomaga, jest swietnym czlowiekiem, dobrym, inteligentnym, ale boje sie..Zrezygnowac ze starego zwiazku dla niego, chociaz wiem ze by tego chcial,tak nasza przyjazn sie rozwinela ze musial mi powiedziec co czuje, chociaz niczego nie wymaga bo nie chce niszczyc mi Zycia. BOJE SIE. boje sie ze nie wyjdzie, ze zostane sama, jestem taka przywiazana do tego pierwszego faceta, tyle czasu razem, wspomnien, az mnie boli kiedy o tym wszystkim mysle w czasie przeszlym, chociaz wiem ze jak cos raz peklo to juz nigdy sie tego nie sklei, to jest jeszcze gorsze, zawsze myslalam ze to jeden ten ostatni, a okazalo sie ze potrafil byc hamski, ordynarny, potrafil mnie zdradzic..boje sie ze to moze sie znowu zdarzyc, nie ufam juz,
dlatego tak sie zastanawiam czy nie odejsc, mam gdzie...ale boje sie ze drugiej osobie nie bede umiala zaufac..

Prosze o jakas opinie co zrobic...Zaznaczam ze moj obecny facet nigdy do zadnej zdrady sie nie przyznal a sa one pewne. Poza tym czasem potrafi byc naparwde czuly i kochany...Jestem rozdarta...

masz 17 lat..a niewiele zaznalas dobrego w zwiazku..chcesz by tak bylo juz zawsze? jestes mlodziutka , wiec zostaw drania i zyj a zobaczysz ile dobrego cie jeszcze spotka
aha nie uciekaj z jednego zwiazku w drugi..jesli ten drugi facet ci sie podoba i zalezy ci na nim kontynuuj znajomssc ale bez pospiechu...masz czas wierz mi
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:56   #23
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez last week Pokaż wiadomość
nie umiem tu wykrzyczec jak mi zle i jaka jestem zla,
chodzi glownie o te wspomnienia, kotre bywaly naprawde fajne, o to ze sie o niego boje ze cos sobie zrobi.
To zamień te "fajne" wspomnienia (których i tak pewnie nie było zbyt wiele) na te złe. Przypomnij sobie o zdradach, upokorzeniach, o tym drugim związku, o wyzywaniu. Moja droga, młodsza koleżanko ogarnij się! Przykro mi to mówić, ale pierwszy raz spotykam się z taką naiwnością. Aż żal patrzeć, jak takie młode dziewczę marnuje sobie życie. Jednak z drugiej strony zrozumiałe, że jesteś jeszcze troszkę "głupiutka"

Powiedziała o wiele starsza
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 22:57   #24
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Wielki dylemat ...

Niczego sobie nie zrobi. Robi Cię w trąbę jak chce - taka przykra prawda - i nagle z wielkiej miłości się pochlasta? Pięknie sobie to wszystko ustawił - co chce, to robi, zawsze jest do kogo wrócić i kim pomiatać. Manipuluje Tobą jak tylko mu się podoba, wzbudzając poczucie winy. A Ty siedzisz i rozpamiętujesz piękne chwile....
Będę brutalna. Sama się ustawiłaś na takiej pozycji, sama się nie szanujesz, więc inni też tego robić nie będą. Tkwisz w toksycznym związku i jeszcze go bronisz, bo wspomnienia....
Dlaczego tkwisz w związku z dupkiem, który Cię zdradza i manipuluje Tobą bezczelnie? Dziewczyno, co Ty robisz? Masz 17 lat, nie wchodź w rolę ofiary. Zacznij się doceniać i szanować, bo inaczej wpadniesz kiedyś w zwiazek, który zrujnuje Ci życie. Jesteś warta tego, żeby mieć porządnego faceta a nie być z kimś tylko dlatego, że wspomnienia piękne.
Naprawdę, przemyśl to sobie... Bo szkoda Cię, jesteś jeszcze młodziutka.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.

Edytowane przez allmode
Czas edycji: 2009-04-01 o 22:59
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-01, 23:18   #25
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez last week Pokaż wiadomość
Na poczatek chciałabym sie przywitać. Czytam Was od dawna, teraz mam problem i proszę o pomoc.

Jestem z kims od dwoch lat. Nasz zwiazek od poczatku chyba byl niezbyt udany. Bylam strasznie zakochana, to ja prosilam, to ja zawsze przepraszam i ustepowalam. Bylam zdradzana, o tak wiele razy. Ostatni raz w wakacje. To nie byla tym razem zwykla zdrada, tylko zwyczajny zwiazek za moimi plecami, to byla wazniejsza osoba ode mnie. Bardzo mocno to przezylam, dlugo nie moglam sie pozbierac, mimo wszystko nie pokazalam temu komus drzwi, zostalam, chyba nie umialabym sobie poradzic sama wtedy, balam sie...Bardzo...Potem raz uslyszalam wyzwiska pod swoim adresem, chyba stracil do mnie szacunek, chociaz myslalam ze tak mnie kocha...Kiedys ktos mna potrzasnal, zaczelam sie szanowac, tak to mozna nazwac, zaczelam walczyc, cos zaczelo sie zmieniac, zawsze byly momenty ze bylo wspaniale, cudownie, potrafilismy razem smiac sie i bawic, potrafil byc kochany. Raz tak, raz slyszalam krzyki, ze jestem taka denerwujaca, klocilismy sie potem godzilismy. Czasem tego naprawde zalowalam. Wiem nie jestem swieta i idealna, ale kiedys naprawde sie staralam, potrafil gory przeniesc byleby tylko bylo dobrze miedzy nami. Od niedawna juz tak nie jest...Wiem, ze troche sie zmienilo, ta osoba zaczela sie zmieniac, chociaz ma cechy ktore bardzo mnie denerwuja..Oklamywal mnie, wiem dalej to robi [to sie czuje ] ,nie jest idealem czlowieka, przeraza mnie jego stosunek do wiedzy, uwaza ze jest mu do niczego nie potrzebna. Pali. No ale to nic takiego, w sumie tylko nie potrafi rzucic, choc prosze o to juz wiele czasu... Wiem ciezko jest odejsc, nie wiem czy umiem...

Ostatnio pojawila sie w moim zyciu pewna osoba, chcialam jej pomoc, bo on zostal sam po dlugim czasie..Miala byc zwykla przyzjazn, a zrozumialam ze on naparwde mi pomaga, jest swietnym czlowiekiem, dobrym, inteligentnym, ale boje sie..Zrezygnowac ze starego zwiazku dla niego, chociaz wiem ze by tego chcial,tak nasza przyjazn sie rozwinela ze musial mi powiedziec co czuje, chociaz niczego nie wymaga bo nie chce niszczyc mi Zycia. BOJE SIE. boje sie ze nie wyjdzie, ze zostane sama, jestem taka przywiazana do tego pierwszego faceta, tyle czasu razem, wspomnien, az mnie boli kiedy o tym wszystkim mysle w czasie przeszlym, chociaz wiem ze jak cos raz peklo to juz nigdy sie tego nie sklei, to jest jeszcze gorsze, zawsze myslalam ze to jeden ten ostatni, a okazalo sie ze potrafil byc hamski, ordynarny, potrafil mnie zdradzic..boje sie ze to moze sie znowu zdarzyc, nie ufam juz,
dlatego tak sie zastanawiam czy nie odejsc, mam gdzie...ale boje sie ze drugiej osobie nie bede umiala zaufac..

Prosze o jakas opinie co zrobic...Zaznaczam ze moj obecny facet nigdy do zadnej zdrady sie nie przyznal a sa one pewne. Poza tym czasem potrafi byc naparwde czuly i kochany...Jestem rozdarta...

Nie no... nigdy, przenigdy nie pojmę, dlaczego dziewczyny są z takimi facetami. Wiedzą, że są zdradzane, widzą, że nie są szanowane, nie mają zaufania... No cholera. Nad czym się tu rozczulać? Ja rozumiem- wielka miłość, zaślepienie- ale bez przesady! Z tego się da wyleczyć. I to przy boku kogoś porządnego.

Kopnęłabym w i tyle. Nawet jakbym miała płakać po nim pół roku. Od tego się nie umrze. Ech...trochę szacunku dla samej siebie...
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 07:38   #26
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wielki dylemat ...

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
Po Twoim poście widać, że i tak Cię nie przekonamy. Po pierwsze bronisz go, dalej jesteś ślepo zapatrzona (tu gołym okiem widać, jak on Cię traktuje), nawet nie jesteś na niego zła. Nie zostawisz go. Zrobił Ci najgorsze świństwo, a Ty dalej z nim jesteś. Nie odejdziesz i będziesz dalej żyła nieszczęśliwa i niekochana.
Każda chyba napisze, że już dawno powinnaś zostawić swojego "wspaniałego" tżta.

Jeszcze dodam. Przestań się użalać nad sobą i pisać "boję się, boję się...". Sama to ciągniesz!
Amen.

Póki nie zaczniesz mieć do siebie szacunku i nie zaczniesz widzieć, że pewne sytuacje są NIEDOPUSZCZALNE w normalnym związku (z Twojego postu wynika, że o "fizyczne" zdrady Ty w sumie nie masz większych pretensji, ubodło Cię, że ostatnia zdrada to był regularny związek na boku; a każda zdrada jest zła i niedopuszczalna, dałaś sobie wmówić, że seks to tylko seks i w sumie to należy wybaczać za każdym razem?), to nie będziesz szczęśliwa w żadnym związku (ten "związek" na pewno Cię nigdy nie uszczęśliwi). Kto kocha, ten nie zdradza, a na pewno nie wielokrotnie. Dajesz się robić w konia.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 07:55   #27
ryfkaka
Raczkowanie
 
Avatar ryfkaka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
Dot.: Wielki dylemat ...

Droga Autorko, byłam jeszcze niedno w podobnej sytuacji. 7 lat związku w którym się męczyłam jednocześnie bardzo kochając, sama sobie wmawiałam że będzie lepiej, nie było, czekałam latami..było tylko gorzej...aż wreszcie pojawił się Mój obecny TŻ.. dla niego zostawiłam swoją przeszłość, poprzedniego mężczyznę, także się bałam, że może się nie udać, że będę sama po tylu latach, że nie zaufam...Warto było zaryzykować, jestem na prawde szczęśliwa dopiero teraz, załuje tlyko że tak poźno zdecydowałąm się odejść od poprzedniego partnera.. Bez ryzyka nie ma nic, warto czasem zaryzykować Powodzenia

Edytowane przez ryfkaka
Czas edycji: 2009-04-02 o 07:57
ryfkaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 08:57   #28
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Wielki dylemat ...

Dziewczyny pisza wprost co o tym sądą, a autorka wątku oczywiście zaczyna sie usprawiedliwiac. Siebie i jego.

Powiem jedno: jak facet zaczyna mówić, że nie chce żyć, to pierwsż i ostatnia rzeczą jaka powinna zrobić normalnie myśląća kobieta jest trzasnąć drzwiami i odejść raz na zawsze. O kogo sie boisz, o palanta, szatazystę? A niech sobie cos robi jak jest głupi, Ty nie odpowiadasz za jego postepki.

Ale rób co chcesz, skoro zamiast kopnąć faceta w cztery litery wolisz się juz zadręczac tym, co będzie w wakacje, to Twoja sprawa. A w wakacje będa kolejne panienki, nie łudź się.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 09:19   #29
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Wielki dylemat ...

Kolejna, która upiera się przy zdradzającym, chamskim facecie... Dziewczyny, co się z Wami dzieje
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-02, 09:33   #30
sylffka
Raczkowanie
 
Avatar sylffka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 136
Dot.: Wielki dylemat ...

przemyśl sobie wszystko na spokojnie i nie kieruj sie emocjami. . . to Twoja decyzja. . . myśl! chociaż dla mnie ten zwiazek jest delkiatnie mówiąc toksyczny
__________________
Dyplomacja to powiedzieć komuś ,,spier.......,, w taki sposób, żeby poczuł radość na myśl o zbliżającej się podróży
sylffka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:13.