Wrześniowo-październikowe mamusie 2007

[celka2000]

hmm, tak sie troche wtrace, ale ja tez dzis nie moglam spac. Strasznie sie spocilam (myslalam ze mam goraczke, bo normalnie mi sie to nie zdarza) i podobnie jak pysiamn obudzilam sie o 2.00... a potem jakies koszmary mnie dreczyly jeszcze dziwna noc

[mamaczkowa]

Jeśli chodzi o spanie, to ja czasami mam problemy z zaśnięciem (kładę się dość wcześnie ok. 22), ale jak już usnę, to budzę się tylko ok. trzeciej na siusiu, później ok. piątej jak mąż wstaje, no i śpię jeszcze do siódmej. Czyli mam nie najgorzej w porównaniu do Was biedaczyska.

Ps. Mam nadzieję, że u Sylwii wszystko ok.

[berbeaa]

Oj co za noc to była.....najpierw tak jak Wy nie mogłam usnąć a potem dziwnie niespokojnie spałam budziłam się kilka razy ale zasypiałam po kilku minutach, nad ranem raz wstałam do wacka i o 8:30 na dobre zwlokłam się z łoża. Teraz czuję znów sennoć i po obiedzie muszę iść kimnąć się ze 2 h.
U lekarza wczoraj dowiedziałam się że te opuchnęcia które mam muszą natychmiast znikać bo jak nie to mnie weźmie do szpitala gdyż opuchlizna nie jest za bezpieczna w ciąży. Mam ograniczyć płyny i leżeć co by nerki mogły podczas pracy zacząć wydalać ten nadmiar wody z organizmu. Owoce też z umiarem a ja kocham owoce i tak mi źle z tym że aż świeczki w oczach stają jak widzę arbuzika i winogronka.....
Na obiadek robię ulubione papryczki z nadzieniem mięsnym pycha mniam mniam...

[poissonivy]

Napisane przez mamaczkowa

Ps. Mam nadzieję, że u Sylwii wszystko ok.

Dostałam nowego smsa od Sylwii, ale net mi siadł , więc teraz dopiero:

Sylwia pisze, że dalej ma leżeć i że może wypuszczą ich w poniedziałek. Ciągle robią Maciusiowi KTG i USG, ale jemu to się wcale nie podoba.

Napisane przez celka2000

hmm, tak sie troche wtrace, ale ja tez dzis nie moglam spac. Strasznie sie spocilam (myslalam ze mam goraczke, bo normalnie mi sie to nie zdarza) i podobnie jak pysiamn obudzilam sie o 2.00... a potem jakies koszmary mnie dreczyly jeszcze dziwna noc

No to widzę, że większości kobiet w ciąży pogoda bardzo odpowiada , Boże błagam o deszcz .

Napisane przez szaramysz

Zapisałam się do szkoły rodzenia- świetna sprawa!! Byłyśmy na porodówce- jest śliczna, jak w domku prawie...Ta ogólna trochę mniej przytulna od rodzinnej, ale mam nadzieję, że na rodzinnej nie będzie tłoku i będziemy mogli z mężem wspólnie podołać... W sumie porodu nie boję się wcale i najchętniej to bym chciała, żeby już był październik, bo się doczekać nie mogę. Jedyne czego sie boję to okres połogu i tego że dopadnie mnie jakaś depresja poporodowa z tej paki i że będę się czuć obrzydliwie!Taka ochydna i w ogóle. Macie też tak????

Ale Cię dawno tutaj mysz nie było... U mnie w szkole rodzenia też jest super, ale w ten upał i tej wilgotności, to siedzę w domu i przesyłki tylko odbieram . Właśnie dotarł wózek, ale nie rozpakowałam jeszcze.

Wiesz co nie myśl, że będziesz mieć depresję poporodową, bo faktycznie jeszcze ja będziesz mieć, a poza tym my skutecznie wyciągniemy Cię z dołka .

[berbeaa]

U koleżanki wszystkie takie leniwe? Nic się nie dzieje ja od 14 do 17 spałam np. teraz mam ochotę na lody ale nie chce mi się ubierać i wychodzić z domu cóż za leń ze mnie nie?
Chyba obejrzę jakiś film co by znówe nie spać

[poissonivy]

Ja coś skrobnę... No więc po lekarzu jestem, Ola waży 2800g i wszystko jest ok. No to teraz tylko czekam na cc... Oby doczekać

Mój mąż dzisiaj stwierdził, że powinnam się leczyć. Jak przyszedł, to byłam zapłakana strasznie. Wystraszył się oczywiście i w końcu pyta "co się stało?"
Moja odpowiedź płaczę, bo deszcz nie chce spaść. Normalnie ta pogoda mnie wykończy, już tak ładnie się chmurzyło i zaraz świeci słońce. Wilgotność 75%, normalnie jak w tropikach.

Teraz męczyliśmy się z wózkiem, jejku ja się nauczę go obsługiwać??? Od poniedziałku zaczynam się uczyć go obsługiwać. Jakby co to będę nękać Pysię...

[joasiah]

Pysiu ale Next jest w polsce przeciez
bylam w tym sklepie ale jak zobaczylam ceny to szybciej wyszlam stamtad jak weszlam

[myycha]

Napisane przez poissonivy

Ja coś skrobnę... No więc po lekarzu jestem, Ola waży 2800g i wszystko jest ok. No to teraz tylko czekam na cc... Oby doczekać

Mój mąż dzisiaj stwierdził, że powinnam się leczyć. Jak przyszedł, to byłam zapłakana strasznie. Wystraszył się oczywiście i w końcu pyta "co się stało?"
Moja odpowiedź płaczę, bo deszcz nie chce spaść. Normalnie ta pogoda mnie wykończy, już tak ładnie się chmurzyło i zaraz świeci słońce. Wilgotność 75%, normalnie jak w tropikach.

to super ze z Olenka wszystko dobrze ..a masz juz wyznaczona date cesarki?

ty placzliwa kobieto ... czyli rozumiem ze ty podobnie jak ja jestes cala mokra nawet siedzac i nic nie robiac? i w nocy pewnie spisz bez kolderki i tez jestes cala mokra? zwariowac idzie

[poissonivy]

Napisane przez myycha

to super ze z Olenka wszystko dobrze ..a masz juz wyznaczona date cesarki?

ty placzliwa kobieto ... czyli rozumiem ze ty podobnie jak ja jestes cala mokra nawet siedzac i nic nie robiac? i w nocy pewnie spisz bez kolderki i tez jestes cala mokra? zwariowac idzie

Tak, nawet już mam godzinę, ale na razie nie ujawnię, a co niech trochę niespodzianek też będzie .

Ja śpię ostatnio nago zupełnie. No przecież nie da się inaczej przy takiej pogodzie, a i tak budzę się calutka mokra. Normalnie czuję się jakbym mieszkała na równiku.
W dzień to siedzę w pokoju, wszystko pozamykane szczelnie i wiatrak na maksa, jak nie dostanę od niego kataru to będzie dobrze.

A czasami trzeba sobie popłakać .

[maatra]

nie moge sobie miejsca znalesc...
poszlam do fryzjera i bylam zachwycona do momentu,kiedy postanowlismy zrobic kilka zdjec i wyslac rodzicom,nie zdawalam sobie sprawy ze juz taki gigant ze mnie...i wcale nie wyolbrzymiam ;/

jutro jade na wycieczke nad jezioro z podgrzewana woda(przeplywa przez elektrwnie) pytam mojego mezczyzne czy nie ma zagrozenia,ze mnie woda pokopie...wiecie ja chyba glupieje w tej ciazy,coraz czesciej lapie sie na tym,ze moje problemy,pytania sa takie "glupiutkie"

ja tez caly czas placze.... na szczescie nie jest duszno...a moze i jest, ale ja nie wiem bo do 18 nie wychodze z domu.


uslyszalam ostatnio,zlowsliwy komentarz,ze 80 % polek w UK jest w ciazy...(to taka skrocona wersja calej historii) przykro mi sie troszke zrobilo
a fryzjerka wyznala mi wczoraj,ze stara sie z mezem o dzidziusia i im nie wychodzi i tez mi sie smutno zrobilo...

[myycha]

Napisane przez poissonivy

Tak, nawet już mam godzinę, ale na razie nie ujawnię, a co niech trochę niespodzianek też będzie .

Ja śpię ostatnio nago zupełnie. No przecież nie da się inaczej przy takiej pogodzie, a i tak budzę się calutka mokra. Normalnie czuję się jakbym mieszkała na równiku.
W dzień to siedzę w pokoju, wszystko pozamykane szczelnie i wiatrak na maksa, jak nie dostanę od niego kataru to będzie dobrze.

A czasami trzeba sobie popłakać .

to za kare... ja tu umieram z ciekawosci cala noc kiedy to ci cesarke wyznaczyli, wchodze szybko na forum a tu ze niespodzianka nie daruje ci tego

u mnie dzis znowu upal... brrr... i sie nie zapowiada na zmiany

co do placzu-mi ostatnio troche przeszlo... ale mialam taki okres ze codziennie wylam

[szaramysz]

poissonivy jaki wózek kupiłaś, bo nie mogę się dokopać w postach i już mnie to zaczyna irytowac Strasznie się irytuję...nadwrażliwiec się zrobiłam i mnie wszystko wyprowadza z równowagi... A najbardziej jak mój roztrzepany mąż mnie nie słucha. Tzn. słucha ale jednym uchem chyba i wszystko trzeba 100 razy powtórzyć to mnie szlag trafia... A co do wózeczka, ja kupiłam Graco Quattro DLX i jestem bardzo zadowolona...wózek prosty w obsłudze, ładnie się prowadzi, nie jest za ciężki no i taki wszystko w jaednym, a na tym mi zależało... Zobaczymy czy się Poli spodoba
Dobra lecę wypić coś ciepłego i zabieram, się za malusie ciuszki- część II. Mam ich tyle, żę zwariować można i to wszystko od kogoś... Jak koleżanki zaczęły zwozić po swoich dzieciaczkach, to mi pół chty zawaliły A ciuszki są piękne Przynajmniej to jedno mam z głowy. Teściówka dokupiła jeszcze trochę nóweczek kaftaników, czapeczek , skarpeteczek itp i mam wyprawkę jak trzeba
Teraz muszę się zabrać za torbę do szpitala, bo to już czas najwyższy przecież, no i kupić kosmetyki i komplecik pościeli z baldachimkiem, dla naszej księżniczki
Lecę dziewuszki, wpadnę wieczorkiem pewnie Buziole

[~Ania26]

Dziewczynki czy macie jakieś książki o żywieniu dziecka? Może coś polecicie?

[motylek78]

Czesc dziewczyny,
wczoraj troche mnie zamurowalo gdy chyba z 6 znajomych osob mowilo mi w supermarkecie jak sama sie wybralam po zakupy" co pani jeszcze tu robi? Widac po pani , ze porod tuz, tuz". Ja jeszcze nie czuje oznak zblizajacego sie porodu. Do wyznaczonej daty zostalo mi 20 dni a ja nie mam skurczy przepowiadajacych ani innych symptomow. Brzuch tez jakos sie nie obniza. Ciekawe co u Sylwi i Demonika. Mam nadzieje , ze odezwa sie obydwie jak najszybciej.
Ivy pewnie mnie wyprzedzisz w kolejce
Taszkin Ty z tego co piszesz pewnie tez szybciej sie uwiniesz z porodem.
Pysia ubranka sa super . Wczoraj nawet przegladalam sklep internetowy Nexta . Sliczne sa ciuszki dla maluchow . Ale jakos nigdy nie kupowalam nic przez internet i chyba wole robic zakupy jak trzymam towar w reku
Ania 26 ja kupilam 2 ksiazki dotyczace zywienia dzieci: Jolanta Zdzieniecka "Karmimy male dziecko"cena -23.50zl. Ksiazka zwiera info. jak powinna wygladac dieta matek karmiacych. Jakie sa techniki karmienia piersia.Co powinno jesc dziecko nie otrzymujace mleka matki.. jak powinno wygladac menu dziecka do pierwszego roku zycia i dziecka starszego. W ksiazce sa rowniez zawarte rozne przepisy potraw, ktore mozemy podawac maluchom od 4-6 miesiaca zycia.
Druga ksiazka to "Od piersi do talerza"- Anne Hillis. Cena 29 zl. Wydaje mi sie mniej interesujaca niz poprzednia ksiazka ale jak masz mozliwosc to zawsze warto przeczytac bo rowniez zawiera ciekawe info.

[pysiamn]

Napisane przez poissonivy

Ja coś skrobnę... No więc po lekarzu jestem, Ola waży 2800g i wszystko jest ok. No to teraz tylko czekam na cc... Oby doczekać

Teraz męczyliśmy się z wózkiem, jejku ja się nauczę go obsługiwać??? Od poniedziałku zaczynam się uczyć go obsługiwać. Jakby co to będę nękać Pysię...

Hi hi to Oleńka już 2800g A kiedy masz termin cc, bo nic nie pisałaś że ustalony, a martwisz się oby tylko doczekać ??? Ale do kiedy kobieto Pisz szybciochem

Co do wózeczka to rozumiem, chociaż nic tam skomplikowanego nie ma, to ja cieszyłam się jak dziecko i jak przyszedł to kilka dni jeździłam nim po mieszkaniu
Oczywiście jak by co to możesz mnie nękać śmiało...

joasiah jak to Next jest w Polsce gadaj no szybko gdzie

[pysiamn]

Napisane przez ~Ania26

Dziewczynki czy macie jakieś książki o żywieniu dziecka? Może coś polecicie?

Aha Aniu ja mam spisaną książkę o żywieniu dzieci nie wiem jaki autor, ale warto przejrzeć... jest tam opis jak dokarmiać malucha jak stopniowo wprowadzamy inne pokarmy niz tylko mleko mamy czy modyfikowane... (kiedy owoce, kiedy mięso, kiedy kaszki itp.) rozpisane też jest na miesiące- chyba od 5 miesiąca aż do 12 miesiąca, są przepisy i przykłady, całkiem ciekawe....
Ja mam to spisane w wordzie to jakieś 31 stron

Jeśli któraś z Was jest zainteresowana to mogę przesłać.... tylko błagam gorąca prośba po ostatniej blokadzie mojego konta jak wysyłałam Wam muzykę Bobasa nie chciałabym by znowu zablokowali mi konto...

Więc mogę iść na układ ja wysyłam to 3 osób które pierwsze się zgłoszą... a te osoby do dalszych ... OKi

Buziolki

[~Ania26]

Pysiamn jeśli możesz to bardzo Cię proszę o przesłanie tej książeczki.

[enya]

pysiu ja też poproszę o przesłanie książeczki

[poissonivy]

Napisane przez myycha

to za kare... ja tu umieram z ciekawosci cala noc kiedy to ci cesarke wyznaczyli, wchodze szybko na forum a tu ze niespodzianka nie daruje ci tego

u mnie dzis znowu upal... brrr... i sie nie zapowiada na zmiany

co do placzu-mi ostatnio troche przeszlo... ale mialam taki okres ze codziennie wylam

Ależ Wy niecierpliwe jesteście , nie ma mowy, nie powiem. Zresztą kochana myycho kiedyś wspominałam o tym jaka to mniej więcej będzie data.

U mnie tak ładnie się zrobiło w nocy (czytaj deszcz padał ), a teraz znów wzrosła wilgotność i jeszcze trochę jest gorąco, ale już nie tak.

Napisane przez szaramysz

poissonivy jaki wózek kupiłaś, bo nie mogę się dokopać w postach i już mnie to zaczyna irytowac Strasznie się irytuję...nadwrażliwiec się zrobiłam i mnie wszystko wyprowadza z równowagi... A najbardziej jak mój roztrzepany mąż mnie nie słucha. Tzn. słucha ale jednym uchem chyba i wszystko trzeba 100 razy powtórzyć to mnie szlag trafia... A co do wózeczka, ja kupiłam Graco Quattro DLX i jestem bardzo zadowolona...wózek prosty w obsłudze, ładnie się prowadzi, nie jest za ciężki no i taki wszystko w jaednym, a na tym mi zależało... Zobaczymy czy się Poli spodoba
Dobra lecę wypić coś ciepłego i zabieram, się za malusie ciuszki- część II. Mam ich tyle, żę zwariować można i to wszystko od kogoś... Jak koleżanki zaczęły zwozić po swoich dzieciaczkach, to mi pół chty zawaliły A ciuszki są piękne Przynajmniej to jedno mam z głowy. Teściówka dokupiła jeszcze trochę nóweczek kaftaników, czapeczek , skarpeteczek itp i mam wyprawkę jak trzeba
Teraz muszę się zabrać za torbę do szpitala, bo to już czas najwyższy przecież, no i kupić kosmetyki i komplecik pościeli z baldachimkiem, dla naszej księżniczki
Lecę dziewuszki, wpadnę wieczorkiem pewnie Buziole

Kupiłam podobny do Twojego Graco Vivo w sumie ja tam widzę tylko parę różnic. Mój składa się pionowo, a Quattro poziomo, no i mój nie ma z tyłu tacki i zegarka.
Mąż bardzo nalegał na to składanie, a w szczególności na kolor (Grace), Quattro nie jest dostępny w tym kolorze.
Zresztą wczoraj dostał świra na punkcie tego wózka, jak tylko wejdę do pokoju, to nim jeździ. Normalnie facet mi zgłupiał na starość .
Ale fakt, jest bardzo lekki i do tego super się prowadzi.

A ja dzisiaj rano już ostatnią partię poprasowałam. Uff mam to już z głowy. A i już się spakowałam, jakby Ola miała chęć wcześniej do nas zawitać.

Napisane przez pysiamn

Hi hi to Oleńka już 2800g A kiedy masz termin cc, bo nic nie pisałaś że ustalony, a martwisz się oby tylko doczekać ??? Ale do kiedy kobieto Pisz szybciochem

Co do wózeczka to rozumiem, chociaż nic tam skomplikowanego nie ma, to ja cieszyłam się jak dziecko i jak przyszedł to kilka dni jeździłam nim po mieszkaniu
Oczywiście jak by co to możesz mnie nękać śmiało...

Napiszę kiedy mam cc, dwa dni przed, ok ? No i fakt martwię się ciągle, aby dotrwać. Choć na razie nic nie wskazuje na to, aby coś miało się dziać wcześniej, bo skurczu żadnego nie miałam (nawet malutkiego), wód Oleńka ma dużo, ciągle się wierci, więc myślę że jakoś uda się nam dotrwać.
Wprawdzie kuła mnie szyjka, ale lekarz zbadał ją i nie otwiera się zbytnio, choć oczywiście jest miękka, ale to normalne.


To w takim razie tylko ja jestem durna, bo owszem czekałam na wózek długo, bo najpierw był na allegro, potem ktoś mi go kupił, a teraz cudem dostałam (i do tego w niższej jeszcze cenie niż na allegro ), ale mój mąż to przeżywa ten wózek z 1000x bardziej niż ja. I jeszcze stwierdził, że w tym wózku, to wszystko na "klik" działa.

No więc Pysiu mamy taki problem, że nie umiemy tego nosidła tam zainstalować. Kurcze, jak już jest tam, gdzie ma być, to za żadne licho nie wiemy, jak je przypiąć .


No i ja poproszę książeczkę jako trzecia...

[myycha]

Napisane przez poissonivy

Ależ Wy niecierpliwe jesteście , nie ma mowy, nie powiem. Zresztą kochana myycho kiedyś wspominałam o tym jaka to mniej więcej będzie data.

U mnie tak ładnie się zrobiło w nocy (czytaj deszcz padał ), a teraz znów wzrosła wilgotność i jeszcze trochę jest gorąco, ale już nie tak.

hmm.. no tak, ja tak orientacyjnie wiem kiedy to bedzie ale ja ciekawska istota i chcialabym juz wiedziec dokladnie no ale jak nie to nie ..a masz ... ciekawe czy ja tez bede miala tyle dni wczesniej co ty

zazdroszcze deszczu, u mnie dalej tropiki... ale jest jeden plus-wietrze poscielke dla nadii

[pysiamn]

Oki moje skarbiki

Więc tak emailik z książeczką poszedł do :

1. ~Ania26
2. enya
3. poissonivy
4. + bonus wysyłam też ebenie bo mam jej emaila

Proponuję Anię jako prowodyra do dalszego rozsyłania (jeśli jakieś dusze się zgłoszą) ...
Buziaki

P.S.Ivuś napisałaś że wszystko chodzi na klik dokładnie u mnie też tak jest... ale nosidła nie umiesz przypiąć chodzi Ci o gongolkę?

[poissonivy]

Napisane przez pysiamn

Oki moje skarbiki

Więc tak emailik z książeczką poszedł do :

1. ~Ania26
2. enya
3. poissonivy
4. + bonus wysyłam też ebenie bo mam jej emaila

Proponuję Anię jako prowodyra do dalszego rozsyłania (jeśli jakieś dusze się zgłoszą) ...
Buziaki

P.S.Ivuś napisałaś że wszystko chodzi na klik dokładnie u mnie też tak jest... ale nosidła nie umiesz przypiąć chodzi Ci o gongolkę?

Dziękujemy bardzo Pysiu za książeczkę.

To mój mąż powiedział, że ten wózek, to jedno wielkie KLIK.

No nie umiemy sobie poradzić z tą gondolką. Dokładnie to nie wiem jak ją tymi pasami przypiąć do reszty. Normalnie taka zagadka, że pewnie jest banalne rozwiązanie .

[enya]

pysiu dziękuję za książeczkę
zaraz ją przejrzę tylko jeszcze porobię troszkę zakupów na Allegro - to ostatnio moje hobby

[poissonivy]

Napisane przez enya

pysiu dziękuję za książeczkę
zaraz ją przejrzę tylko jeszcze porobię troszkę zakupów na Allegro - to ostatnio moje hobby

Nie tylko chyba Twoje enya .

Mój listonosz patrzy na mnie trochę ze strachem, a trochę z wyrzutami w oczach .

Ja już prawie zakończyłam, jeszcze tylko została jedna paczka z allegro i już wszystko gotowe.

[iza251]

Ja też mam płaczliwy nastrój ( jak większość z was też nie mogę spać) ale mój płaczliwy nastrój wynika z czego innego...
Dziś sobota mnóstwo wesel wkoło, a mnie się ryczeć chce,bo za tydzień 2 września mamy pierwszą rocznicę ślubu...z tym, że będziemy spędzać ją osobno z mężem...
Wraca prawdopodobnie ok 17 września, ale i to nie wiadomo,bo może dopiero na poród...
a i to nie jest jeszcze przesądzone...

[poissonivy]

Napisane przez iza251

Ja też mam płaczliwy nastrój ( jak większość z was też nie mogę spać) ale mój płaczliwy nastrój wynika z czego innego...
Dziś sobota mnóstwo wesel wkoło, a mnie się ryczeć chce,bo za tydzień 2 września mamy pierwszą rocznicę ślubu...z tym, że będziemy spędzać ją osobno z mężem...
Wraca prawdopodobnie ok 17 września, ale i to nie wiadomo,bo może dopiero na poród...
a i to nie jest jeszcze przesądzone...

Izunia nie martw się, jak wróci to sobie odbijecie .

Na pocieszenie powiem, że my swoją 4 rocznicę ślubu (w sierpniu) też spędzaliśmy osobno, bo ja wtedy byłam wyeksmitowana na czas remontu.

[enya]

Napisane przez poissonivy

Nie tylko chyba Twoje enya .

Mój listonosz patrzy na mnie trochę ze strachem, a trochę z wyrzutami w oczach .

Ja już prawie zakończyłam, jeszcze tylko została jedna paczka z allegro i już wszystko gotowe.

dobrze wiedzieć że nie tylko ja ostatnio przerażam listonosza - zazwyczaj wielkością paczek . Nam jeszcze został do kupienia wózek ale to nie przez Allegro więc się nie liczy do hobbistycznych zakupów

Napisane przez iza251

Ja też mam płaczliwy nastrój ( jak większość z was też nie mogę spać) ale mój płaczliwy nastrój wynika z czego innego...
Dziś sobota mnóstwo wesel wkoło, a mnie się ryczeć chce,bo za tydzień 2 września mamy pierwszą rocznicę ślubu...z tym, że będziemy spędzać ją osobno z mężem...
Wraca prawdopodobnie ok 17 września, ale i to nie wiadomo,bo może dopiero na poród...
a i to nie jest jeszcze przesądzone...

iza czas szybciutko zleci i zobaczysz że już niedługo będziesz i z maleństwem i z mężusiem a wtedy musicie nadrobić zaległości koniecznie

[myycha]

Napisane przez iza251

Ja też mam płaczliwy nastrój ( jak większość z was też nie mogę spać) ale mój płaczliwy nastrój wynika z czego innego...
Dziś sobota mnóstwo wesel wkoło, a mnie się ryczeć chce,bo za tydzień 2 września mamy pierwszą rocznicę ślubu...z tym, że będziemy spędzać ją osobno z mężem...
Wraca prawdopodobnie ok 17 września, ale i to nie wiadomo,bo może dopiero na poród...
a i to nie jest jeszcze przesądzone...

skarbie nie smuc sie... moj mezulek mial przyjechac w piatek i zostac 2 tyg, a okazalo sie ze wraca w czwartek na 5 dni... a potem dopiero na porod.... i pozniej znowu do roboty... tym razem do.... grecji cud miod i orzeczki ... ewunia bedzie sama... ehhh ... jakas glupawke dzisiaj mam i jest mi to obojetne wszystko juz ostatnio zyje tylko mysla o dzidzi i o tym wszystkim co jej oczywiscie przez ALLEGRO kupilam

a gdzie twoj mezulek jest, jesli moge spytac?

[pysiamn]

Napisane przez enya

pysiu dziękuję za książeczkę
zaraz ją przejrzę tylko jeszcze porobię troszkę zakupów na Allegro - to ostatnio moje hobby

Niema za co
Z tymi zakupami to chyba wszystkie zrobiłyśmy się Allegrochiliczki

Napisane przez iza251

Ja też mam płaczliwy nastrój ( jak większość z was też nie mogę spać) ale mój płaczliwy nastrój wynika z czego innego...
Dziś sobota mnóstwo wesel wkoło, a mnie się ryczeć chce,bo za tydzień 2 września mamy pierwszą rocznicę ślubu...z tym, że będziemy spędzać ją osobno z mężem...
Wraca prawdopodobnie ok 17 września, ale i to nie wiadomo,bo może dopiero na poród...
a i to nie jest jeszcze przesądzone...

Izunia nie smutaj, tak jak piszą dziewczyny, nadrobicie zaległości jak przyjedzie, a zobacz jak ten czas szybko leci nawet się nie obejrzysz a już będziecie sie ściskać i tulić we 3-kę .
Więc nosek do góry

[edytkap]

Wiadomość od Demonika :

Z ogromną radością zawiadamiamy że dziś 22.08.2007 o godz 6:37 urodził się nasz synek Jan .

Waży 3045 g mierzy 51 cm.
Serdecznie gratuluję,
jak się cieszę razem z Tobą Demoniku,
a zarazem czuję, że juz zbliża sie ten cudowny , magiczny moment. Dziś widziałam córkę mojej kuzynki- 1 miesięczną- cudna.
Tak bym już chciała trzymać w rączkach małą córeczkę. Kończę bo się rozpłaczę.
Buziaki
edytka