W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-13, 09:41   #1981
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Długo... takie sa przepisy czy taka kolejka? U nas jest 2 tygodnie
Takie przepisy. Za to można wybrać ceremonię religijna, świecka lub związek partnerski (który nie jest małżeństwem). Choć dalej nie znajduje różnic między ślubem cywilnym, a związkiem partnerskim.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 10:05   #1982
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Takie przepisy. Za to można wybrać ceremonię religijna, świecka lub związek partnerski (który nie jest małżeństwem). Choć dalej nie znajduje różnic między ślubem cywilnym, a związkiem partnerskim.

To jest fajne
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 10:07   #1983
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Moja ideologia jest taka, że nie zamierzam tyrać cały tydzień i nie mieć życia po to żeby w weekend szaleć. I zarabiać więcej żeby więcej wydawać.

Gdybyś była programistą...
Mamy z TŻtem oboje takie podejście, wszyscy dziwili się jeszcze jak pracowałam, że tylko w jednym miejscu i to jeszcze na etacie (w moim zawodzie bardzo niepopularne rozwiązanie), TŻ też osiem godzin na etacie od studiów w tej samej firmie, przez lata kumple odchodzili do innych (część wracała), nie raz nie dwa nie pięć namawiano go na przejście gdzie indziej, kuszono sporą kasą, ale on uwielbia to co robi, atmosferę w firmie i nigdzie się nie wybiera (to tak w kwestii bycia programistą i wyżej).

Skończyłam "Minimalizm daje radość", lepszy niż "Minimalizm dla zaawansowanych", ale książka powinna mieć raczej tytuł "Jak zrobić przeciąg w rzeczach i porządek w chałupie jak nie ma się na to pomysłu" i opisana technika sprzątania nieco zbliżona do Kondo - zatem bez rewelacji.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 10:35   #1984
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
No to się pilnuj, bo na wątku minimalistycznym powiało korpoorką i materializmem Ja wiem, że Wwa wciąga. Część moich znajomych jest na tym etapie. Na szczęście część już z tego wyszła i zaczynają żyć naprawdę


Na kawkę zawsze chętnie
Wawa wciąga jak dobrej klasy narkotyki Mamy przyjaciół, sąsiadów, dosłownie kilometr i trochę spacerem (co się rzadko zdarza bo znajomi są po całym mieście rozrzuceni), ale żeby się spotkać, trzeba się umówić dwa tygodnie a i tak często coś wypadnie albo przez bite dwa tygodnie tak jesteśmy zapchani że nie ma kiedy

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Zostaje przy swoim nazwisku Mam ładne przecież , tzn TZ tez ma ładne ale ja zawsze byłam S... to dlaczego mam być teraz T? No i te zmiany dokumentów..etc nie chce mi sie tego ruszać.

Argument za to "czysta karta" z nowym nazwiskiem i to ze będę sie nazywać tak jak dzieci. Ale ja sie mocno identyfikuje z nazwiskiem, no i przejmowanie nazwiska mężczyzny traci mi troche patriarchatem (nie linczujcie). Nawet myslalam zeby dzieci miały podwójne ale byłyby straaaaszne długie. Ostatecznie wiadomo kto je urodził a kto jest ojcem nigdy nie wiadomo wiec niech maja po starym.
Tesc będzie zbulwersowany ...
Moim zdaniem teraz kobiety mają wybór i to jest piękne. Patriarchiat jest wtedy, jak nie mają albo ktoś, tak jak Twój teść mówią "że tak powinno być" Nie jesteśmy już ruchomościami bez praw do dziedziczenia (jako absolwentka seminarium o historii i literaturze kobiet jestem mocno wyczulona na te sprawy też), chociaż wiem, że wiele kobiet, zwłaszcza z małych miast, a zwłaszcza mocno religijnych ma ciągle to myślenie w stylu "mąż pan i władca".

Ja chciałam zostać przy swoim (mam krótkie, bez polskich znaków i każdy z naszej rodziny, podobnie jak w klanie Kardashianów, ma takie same inicjały, taka tam tradycja ), podwójne odradzały mi wszystkie koleżanki po ślubie z podwójnym bo niewygodnie. Kiedy zapytałam się męża, co on na to, odpowiedział mi, że jest mu wszystko jedno, to moja decyzja bo to ja mam się dobrze czuć i że to tylko nazwisko. Tak mnie tym ujął, że przejęłam jego - bez polskich znaków, bardzo proste. Dziwnie jest jak budzisz się rano X, a po ślubie po 20 kilku latach nagle jesteś Y, ale można się przyzwyczaić

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
A ja z przyjemnością zmieniłam z gąszczu polskich znaków na proste nazwisko męża Ileż mniej tłumaczenia przez telefon. I mail jaki prosty.


Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Takie przepisy. Za to można wybrać ceremonię religijna, świecka lub związek partnerski (który nie jest małżeństwem). Choć dalej nie znajduje różnic między ślubem cywilnym, a związkiem partnerskim.
My bardzo chcieliśmy swój tekst przysięgi etc. i związek partnerski, ale w polsce niestety ciągle jesteśmy sto lat za murzynami i nawet mój cywilny wzbudza nie lada sensację, bo jak to nie w kościele.
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 10:55   #1985
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Mamy z TŻtem oboje takie podejście, wszyscy dziwili się jeszcze jak pracowałam, że tylko w jednym miejscu i to jeszcze na etacie (w moim zawodzie bardzo niepopularne rozwiązanie), TŻ też osiem godzin na etacie od studiów w tej samej firmie, przez lata kumple odchodzili do innych (część wracała), nie raz nie dwa nie pięć namawiano go na przejście gdzie indziej, kuszono sporą kasą, ale on uwielbia to co robi, atmosferę w firmie i nigdzie się nie wybiera (to tak w kwestii bycia programistą i wyżej).

Skończyłam "Minimalizm daje radość", lepszy niż "Minimalizm dla zaawansowanych", ale książka powinna mieć raczej tytuł "Jak zrobić przeciąg w rzeczach i porządek w chałupie jak nie ma się na to pomysłu" i opisana technika sprzątania nieco zbliżona do Kondo - zatem bez rewelacji.

Prawidłowo



Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Wawa wciąga jak dobrej klasy narkotyki Mamy przyjaciół, sąsiadów, dosłownie kilometr i trochę spacerem (co się rzadko zdarza bo znajomi są po całym mieście rozrzuceni), ale żeby się spotkać, trzeba się umówić dwa tygodnie a i tak często coś wypadnie albo przez bite dwa tygodnie tak jesteśmy zapchani że nie ma kiedy



W takim razie nie wciąga, a odbiera czas i życie
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 23:46   #1986
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Ja kiedys kupilam spodnice z wiskozy z dzerseju i po prania zamiast do ziemi skurczyla sie nad kostki. Przy moim wielkim wzroscie i pecinkach jak u sarenki wygladalam jak przez lufcik. Pojechalam do miasta, ale wlazlam do innego H&M i babka do mnie ze przeciez takie spodnice sie nie nosi na pasie tylko nizej na biodrach.
O popatrz Wstydzilaby sie, z klientem sie nie dyskutuje i mowie to bez ironii. Tez bym sie wkurzyla na Twoim miejscu.

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Moja ideologia jest taka, że nie zamierzam tyrać cały tydzień i nie mieć życia po to żeby w weekend szaleć. I zarabiać więcej żeby więcej wydawać. Za bardzo cenię swoje zdrowie zarówno fizyczne jak i emocjonalne. W tygodniu chcę mieć czas na sporty, na poleżenie brzuchem do góry - jeśli taka jest moja wola czy dodatkowe zajęcia.
Czytałam kiedyś blog Chustki i to ona otworzyła mi oczy na to, co się liczy. W biegu zgubiła młodość w korporacji. A życie nie dało jej więcej czasu...




Za granicą już byłam i pracowałam. Znam realia. Mój brat wyprowadził się 15 lat temu. I mam porównanie: zarabiamy mniej, ale koszty utrzymania mamy 4 razy niższe. W sumie stać nas na to samo.




Rise bierz pod uwagę, że pracujesz na umiejętnościach miękkich. Może być ciężko znaleźć podobną prace za granicą. Gdybyś była programistą...
Zgadzam sie z kazdym slowem. Moze za granica sie wiecej zarabia, ale zycie jest tez duzo drozsze. Ja wlasnie dostalam dzisiaj list o podwyzce czynszu. Serio, my za 1bed w 6 strefie w Londynie placimy z rachunkami (doliczajac neta, netflixa) prawie 1200 funtow. Watpie, zeby w Warszawie kredyt na 45 metrowe mieszkanie na obrzezach wynosil 6 tysiecy zlotych. Przykladow mozna mnozyc w kolko. Żeby nie bylo, sama mieszkam za granica i na chwile obecna nie wyobrazam sobie powrotu do Polski, ale problemy wszedzie sa takie same. Ja np. do nastepnej jesieni urlopu nie bede miec i co mi po wyplacie w funtach. Mojej siostry facet z Niemiec tez jezdzi na wakacje, surfuje na Karaibach, wyjazd na Majorke to dla niego weekendowy wypad. Tyle, ze mieszka na wsi, gdzie za wynajem placi jakies grosze. W Berlinie pewnie 3-4 razy tyle kosztuje zycie.

Jeszcze chcialam dodac, ze w tym miesiacu czeka nas szczepienie i badanie krwi Simby. Stowka w dupe Tak, stowka. Funtow.

Poza tym mam podobne podejscie do zycia jak Kusum.

Ja bym chetnie wziela nazwisko TZ. Z tym, ze on chce zmienic na nazwisko ojca, ktore mi sie kompletnie nie podoba i jestem w kropce.

Dziewczyny, przeglądam ostatnio swoje kosmetyki i stwierdzam, że niczego nie potrzebuję Czuję się taka dumna. Zaprowadźcie mnie do drogerii,a nic nie kupię, I promise.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-06-13 o 23:51
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 07:18   #1987
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Alma ale po co przeliczasz że single bed/kawalerka kosztuje, 6000zl? Liczymy w walucie w której zarabiamy, więc kawalerka to od tego 1200-1500zl. Liczylismy z kolegą z Niemiec (nie z Berlina, ale z dużego miasta z lotniskiem) ile % pensji kosztuje nas wynajęcie podobnego mieszkania i wyszło podobnie. Mówię o wyjazdach na wakacje- wtedy ja mam 4 razy mniej niż ktoś, kto zarabia w euro/funtach
Jeszcze co do urlopu-moja przyjaciółka ma urlop i pieniądze ale nie ma z kim latać bo jest singielką i narzeka, ja narzekam że przydałoby się zarabiać w euro bo urlop jest, a Ty że nie masz urlopu. Wszędzie trawa jest bardziej zielona 😊

Dodam jeszcze tylko że moja siostra pracuje w Stanach w restauracji i stać ją na wakacje i ogólnie bardzo fajne życie, a kiedy przyjeżdża do Polski to w ogóle...

Udało mi się namówić TŻ do przejrzenia pudła ze studiów dziennych (kiedyś miał ich z 6 ogromnych pochłaniaczy cennej przestrzeni) i tym sposobem jego materiały ze studiów i z podyplomowych, gdzie na każdym zjeździe dawali im książkę &#128552 z pudła i 2 dużych walizek dekoracyjnych są w 1 pudelku.

Od przyszłego weekendu zaczyna się u mnie sezon bo siostra przylatuje z US. Plan jest taki-ogarniamy rzeczy, dzień przed jej wizytą zamawiamy sprzątanie z myciem okien i cieszymy się z jej przyjazdu, bo nie widziałam jej 2 lata na żywo

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-14, 08:47   #1988
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Alma ale po co przeliczasz że single bed/kawalerka kosztuje, 6000zl? Liczymy w walucie w której zarabiamy, więc kawalerka to od tego 1200-1500zl. Liczylismy z kolegą z Niemiec (nie z Berlina, ale z dużego miasta z lotniskiem) ile % pensji kosztuje nas wynajęcie podobnego mieszkania i wyszło podobnie. Mówię o wyjazdach na wakacje- wtedy ja mam 4 razy mniej niż ktoś, kto zarabia w euro/funtach
Jeszcze co do urlopu-moja przyjaciółka ma urlop i pieniądze ale nie ma z kim latać bo jest singielką i narzeka, ja narzekam że przydałoby się zarabiać w euro bo urlop jest, a Ty że nie masz urlopu. Wszędzie trawa jest bardziej zielona ��

Dodam jeszcze tylko że moja siostra pracuje w Stanach w restauracji i stać ją na wakacje i ogólnie bardzo fajne życie, a kiedy przyjeżdża do Polski to w ogóle...

Udało mi się namówić TŻ do przejrzenia pudła ze studiów dziennych (kiedyś miał ich z 6 ogromnych pochłaniaczy cennej przestrzeni) i tym sposobem jego materiały ze studiów i z podyplomowych, gdzie na każdym zjeździe dawali im książkę ��) z pudła i 2 dużych walizek dekoracyjnych są w 1 pudelku.

Od przyszłego weekendu zaczyna się u mnie sezon bo siostra przylatuje z US. Plan jest taki-ogarniamy rzeczy, dzień przed jej wizytą zamawiamy sprzątanie z myciem okien i cieszymy się z jej przyjazdu, bo nie widziałam jej 2 lata na żywo

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
Przeliczam, bo porownujesz ile Ty musisz wydac na wakacje, a ile kolega z Niemiec. Nie wiem czy jestes swiadoma,ale jak dostaniesz w Pl 5 koła za swoją pracę, to w UK na pewno nikt Ci nie da 5 tysięcy funtów. Moim zdaniem to takie idealistyczne myslenie. Spoko, też tak myślałam, dopóki mieszkałam w Polsce. Potem jak już poszłam "na swoje" za granicą i policzyłam ile mam wydatków stałych, to mi optymizm minął. żeby się w Londynie utrzymać na poziomie,jeździć na wakacje,kupować dobra luksusowe albo przynajmniej dobre, trzeba zarabiać minimum 50-60 tysięcy, a takie pieniądze to są z doświadczeniem i latami pracy. No chyba, że jest się programistą (again). Jasne, ze jak w UK wydasz na urlop 2 tysiace funtow, a w Polsce odpowiednio wiecej, to widac roznice, ale nie do konca zdajesz sobie sprawe, ze mieszkanie tutaj kosztuje np. 1000 funtow, a w Polsce 1000zl, wiec ubywa tyle samo, a nie analogicznie, ze jak w Polsce tysiak, to w Anglii 200. O to mi chodzi, wiec moje przeliczenia akurat maja sens. Juz nie mowie o kosztach uslug, bo akurat jak w Polsce zaplacisz stowke, to w Anglii tyle samo tyle ze w funtach. Takze tak, masz racje, trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie. Zreszta nie ma co, kazdy musi sie przekonac na wlasnej skorze. Mi po prostu cierpnie skora jak slysze jak ludzie gadaja takie rzeczy. Ojciec mojego TZ probuje sciagnac do UK TZ mlodszego brata. Opowiada mu jakie stawki maja kucharze u niego w robocie, ze 45 tysiecy+benefity. Tak go kusi, zapomnial dodac, ze zeby miec taka kase to trzeba byc Anglikiem i pracowac tutaj pare ladnych lat. Nikt na poczatek nie da takiemu kucharzowi z Polski wiecej niz 20 tysiecy, ale bajki ludzie opowiadaja niezle.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-06-14 o 08:52
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 08:56   #1989
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61708991]O popatrz Wstydzilaby sie, z klientem sie nie dyskutuje i mowie to bez ironii. Tez bym sie wkurzyla na Twoim miejscu.


Zgadzam sie z kazdym slowem. Moze za granica sie wiecej zarabia, ale zycie jest tez duzo drozsze. Ja wlasnie dostalam dzisiaj list o podwyzce czynszu. Serio, my za 1bed w 6 strefie w Londynie placimy z rachunkami (doliczajac neta, netflixa) prawie 1200 funtow. Watpie, zeby w Warszawie kredyt na 45 metrowe mieszkanie na obrzezach wynosil 6 tysiecy zlotych. Przykladow mozna mnozyc w kolko. Żeby nie bylo, sama mieszkam za granica i na chwile obecna nie wyobrazam sobie powrotu do Polski, ale problemy wszedzie sa takie same. Ja np. do nastepnej jesieni urlopu nie bede miec i co mi po wyplacie w funtach. Mojej siostry facet z Niemiec tez jezdzi na wakacje, surfuje na Karaibach, wyjazd na Majorke to dla niego weekendowy wypad. Tyle, ze mieszka na wsi, gdzie za wynajem placi jakies grosze. W Berlinie pewnie 3-4 razy tyle kosztuje zycie.

Jeszcze chcialam dodac, ze w tym miesiacu czeka nas szczepienie i badanie krwi Simby. Stowka w dupe Tak, stowka. Funtow.

Poza tym mam podobne podejscie do zycia jak Kusum.

Ja bym chetnie wziela nazwisko TZ. Z tym, ze on chce zmienic na nazwisko ojca, ktore mi sie kompletnie nie podoba i jestem w kropce.

Dziewczyny, przeglądam ostatnio swoje kosmetyki i stwierdzam, że niczego nie potrzebuję Czuję się taka dumna. Zaprowadźcie mnie do drogerii,a nic nie kupię, I promise.[/QUOTE]


Współczuję Londyn jest niemożliwie drogi. Uciekajcie gdzieś dalej
My pracowaliśmy w Szkocji, w Holandii. Znamy ten miód. Jak byłam małolatą to imponowało mi, ze za byle jaką pracę mogę sobie kupić ipoda, najnowszy telefon czy fajne ciuchy. Dzisiaj już mi to nie imponuje Cieszy mnie to, ze mam czas, siłę i chęci żeby coś robić. Że praca i wielkie miasto nie wysysają ze mnie energii. Że koszty mamy niskie i w razie utraty pracy możemy żyć z jednej wypłaty bez większych wyrzeczeń.


Mam podobnie Łaziłam w weekend po sklepach i kupiłam tylko kask na rower. Byłam w Sephora, Douglas i wyszłam z niczym
Ostatnio najbardziej mnie cieszą kosmetyki ekologiczne. Dobrze mi się ich używa i wiem, że nie szkodzą to daje mi prawdziwą satysfakcję.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 09:02   #1990
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Kusum, taki mamy plan. Za rok o tej porze juz chcemy byc gdzie indziej. TZ w tym roku nie idzie do college, na poczatku byl strasznie rozczarowany, ale teraz widzimy,ze wszystko ma swoj sens. Dzieki temu po przeprowadzce bedzie mogl zaczac szkole w nowym miejscu. Ja akurat jestem na finiszu Patrzeliśmy na ceny wynajmu do 20 mil od Cambridge. Mieszkanie po opłaceniu rachunków może wynosić nawet 650 funtów. To prawie 50% taniej niż w Londynie. Jak ja mam zacząć odkładać na depozyt na dom, skoro wszystkie moje zarobki idą na życie?

Tak, to prawda, człowiek się zachłystuje tym. Też tak miałam po przyjeździe. Tylko często jest tak, że młoda osoba wynajmuje pokój, jeździ autobusem, je tanie jedzenie z marketu. Potem z upływem czasu wynajmuje się mieszkanie (bo ile mozna dzielić przestrzeń z obcymi), kupuje się samochód (a co za tym idzie paliwo, naprawy, ubezpieczenie), trzeba opłacić rachunki i się okazuje, że taka marna wypłata wystarcza na iPoda, jak się żyje najniższym kosztem. To jest takie złudne na Zachodzie właśnie.

Też doszłam do takiego punktu w życiu. Mieszkam w Londynie i wcale z tego nie korzystam To była dobra decyzja, żeby tu przyjechać. Jest dużo uczelni, łatwo znaleźć pracę. Ale już jestem zmęczona wysokimi opłatami, światła miast mnie nie kuszą Mam samochód, do pracy mogę dojechać, a ważny jest dla mnie spokój, mój prywatny czas. Nie chcę się zarzynać od poniedziałku do piątku Im więcej mam pracy, jakichś przykrych obowiązków, tym łatwiej mi popaść w stany depresyjne. Ja po prostu muszę mieć czas dla siebie, dla TŻ, na samorozwój poza godzinami pracy typu sport, nauka języka obcego.

Jezus moje koty jak się biją, zaraz wezwę kocią policję

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-06-14 o 09:08
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 09:27   #1991
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Alma celuj gdzieś bliżej morza Przyjemnie wyjść na spacer na plażę
U mnie był spokój od rana. Pogoda jest paskudna i koty zaspane
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-14, 09:46   #1992
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Brutalne, ale prawdziwe: skoro tyle Was roznilo to moze i lepiej?



Watpie zeby wyszli z UE.

Rise nie mozna wszystkiego przeliczac na $. Brakuje Wam na cokolwiek? Raczej nie

Monika Mango zmienilo jakis czas temu rozmiarowke. Kiedys nie miescilam sie w 38, teraz ich brania na mnie wisza

A ja dzis pol dnia spedzilam na rowerze Kupilam w koncu kask. Wzielam sluchawki, owoce i wode i pojechalam przed siebie. Pieknie bylo. Boli mnie troche kregoslup i tylek
Suma summarum pewnie tak, choć póki co ciężko dojść do takiego wniosku.
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61716016]Przeliczam, bo porownujesz ile Ty musisz wydac na wakacje, a ile kolega z Niemiec. Nie wiem czy jestes swiadoma,ale jak dostaniesz w Pl 5 koła za swoją pracę, to w UK na pewno nikt Ci nie da 5 tysięcy funtów. Moim zdaniem to takie idealistyczne myslenie. Spoko, też tak myślałam, dopóki mieszkałam w Polsce. Potem jak już poszłam "na swoje" za granicą i policzyłam ile mam wydatków stałych, to mi optymizm minął. żeby się w Londynie utrzymać na poziomie,jeździć na wakacje,kupować dobra luksusowe albo przynajmniej dobre, trzeba zarabiać minimum 50-60 tysięcy, a takie pieniądze to są z doświadczeniem i latami pracy. No chyba, że jest się programistą (again). Jasne, ze jak w UK wydasz na urlop 2 tysiace funtow, a w Polsce odpowiednio wiecej, to widac roznice, ale nie do konca zdajesz sobie sprawe, ze mieszkanie tutaj kosztuje np. 1000 funtow, a w Polsce 1000zl, wiec ubywa tyle samo, a nie analogicznie, ze jak w Polsce tysiak, to w Anglii 200. O to mi chodzi, wiec moje przeliczenia akurat maja sens. Juz nie mowie o kosztach uslug, bo akurat jak w Polsce zaplacisz stowke, to w Anglii tyle samo tyle ze w funtach. Takze tak, masz racje, trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie. Zreszta nie ma co, kazdy musi sie przekonac na wlasnej skorze. Mi po prostu cierpnie skora jak slysze jak ludzie gadaja takie rzeczy. Ojciec mojego TZ probuje sciagnac do UK TZ mlodszego brata. Opowiada mu jakie stawki maja kucharze u niego w robocie, ze 45 tysiecy+benefity. Tak go kusi, zapomnial dodac, ze zeby miec taka kase to trzeba byc Anglikiem i pracowac tutaj pare ladnych lat. Nikt na poczatek nie da takiemu kucharzowi z Polski wiecej niz 20 tysiecy, ale bajki ludzie opowiadaja niezle.[/QUOTE]
To prawda, duża część mojej rodziny mieszka na Wyspach i nie jest tak kolorowo jak się ludziom w Polsce wydaje. Tuż po wejściu Polski do Unii było lepiej, ale te czasy dawno za nami.
I tak jak mówisz, koszty usług są bardzo duże. U mnie wszyscy przyjeżdżają do Polski do dentysty, lekarzy, do weterynarza. Za operacje psa w Polsce chcieli tysiac złotych, na wyspach 6 tysięcy funtów.
Koszty mieszkania nie są niestety analogiczne do pensji tylko dużo wyższe. U mnie wszyscy myślą o powrocie do Polski prędzej czy później, bo tempo zycia, warunki ekonomiczne itd. nie są na tyle korzystne by zostać tam na zawsze.
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 10:15   #1993
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Suma summarum pewnie tak, choć póki co ciężko dojść do takiego wniosku.

__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 12:10   #1994
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Jigoku, a jak się trzymasz?
I coś zadecydowałaś w sprawie pracy?
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 12:19   #1995
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

W temacie mieszkań:
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/mieszk...sz,652249.html
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 18:04   #1996
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
110h pracy na opłacenie czynszu.... kurde u mnie się zgadza , tyle właśnie wynosi nasz czynsz. Tzn 110 moich godzin bo TŻ duuuużo mniej.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 18:51   #1997
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

hehehe, jak bym poszla na pelen etat pracowac to bym musiala caly miesiac robic.
W przypadku mojego chlopa to 1/3 m-ca pracy
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 19:22   #1998
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Dla mnie pomieszanie wszystkiego w tym programie? czynsz w końcu czy wynajem? czy koszt całkowity z opłatami za mieszkanie gdzieś? dzielnica też całkowicie zmienia obraz całości - za te same pieniądze naście kilometrów dalej od centrum można mieć 2x większe mieszkanie

średnia pensja na identycznym stanowisku też się bardzo różni - znajomy kiedyś szukał pracy w Gdańsku i w Warszawie - ogromna różnica w kasie na korzyść stolicy
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 20:51   #1999
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Dla mnie pomieszanie wszystkiego w tym programie? czynsz w końcu czy wynajem? czy koszt całkowity z opłatami za mieszkanie gdzieś? dzielnica też całkowicie zmienia obraz całości - za te same pieniądze naście kilometrów dalej od centrum można mieć 2x większe mieszkanie

średnia pensja na identycznym stanowisku też się bardzo różni - znajomy kiedyś szukał pracy w Gdańsku i w Warszawie - ogromna różnica w kasie na korzyść stolicy
W potocznym rozumieniu czynsz dla wynajmującego to opłaty dla administracji budynku plus kasa dla właściciela. Bez opłat, choć czesc będzie i tak w administracyjnych.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-14, 20:58   #2000
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

ja nie chce liczyc ile musze pracowac na mieszkanie, nie chce sobie humoru na wieczor psuc juz napisalam wyzej ile nas wynosi mieszkanie razem z oplatami, ta kwota mowi wszystko

Jej, zla jestem. Jutro Anglia gra z Walia o 14 naszego czasu. Czy oni mysla, ze ludzie nie pracuja? nie mam jak obejrzec tego meczu

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-06-14 o 21:22
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-14, 22:50   #2001
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Dla mnie pomieszanie wszystkiego w tym programie? czynsz w końcu czy wynajem? czy koszt całkowity z opłatami za mieszkanie gdzieś? dzielnica też całkowicie zmienia obraz całości - za te same pieniądze naście kilometrów dalej od centrum można mieć 2x większe mieszkanie

średnia pensja na identycznym stanowisku też się bardzo różni - znajomy kiedyś szukał pracy w Gdańsku i w Warszawie - ogromna różnica w kasie na korzyść stolicy
To pewnie srednia ze sredniej Srednia pensja itd. ale jakis obraz daje o sytuacji

W Wwie mam niestety sporo znajomych. Srednia krajowa na stolicę to malo. Zwlaszcza dla singla bez mieszkania od rodziny. Lublin tez sie robi drogi. Zwlaszcza wynajem jest drogi, bo jest duzo studentow.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 06:51   #2002
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Jaka jest teraz średnia krajowa? Lepiej patrzeć w sumie na medianę. W średniej są ludzie którzy zarabiają 20.000 i ci którzy zarabiają 2.

Jak będę przy kompie wrzucę wam raport Sedlaka bodajże o wynagrodzeniach Obijałam się o to często szukając pracy, tak samo mój mąż, techniczny z zupełnie innej branży. Pyta sie swojej opiekunki z takiego Haysa ile powinien mówić kasy przy takim doświadczeniu, pani na przykład mówi żeby nie schodził poniżej 7netto bo wyjdzie na desperata, a później na ostatnim etapie w firmie mówią że ma kwalifikacje i doświadczenie ale inni są gotowi pracować za mniej. Grr.

Ja jestem weteranem rozmów o pracę, byłam w życiu pewnie na z 70 jak nie 100 i niestety 80% z nich to strata czasu. Trzeba było się przeprawić przez morze... szlamu żeby znaleźć się na fajnym stanowisku, dostać odpowiedzialnosc.

Doprowadza mnie do szału ze dzwonią do mnie ciagle agencje które mają w bazie moje CV i pytają się czy nie jestem zainteresowana stanowiskiem młodszego/asystentki (często zarządu) bo po 5 latach doświadczenia zawodowego (w tym specjalisty) i obecnym stanowisku managerskim to właśnie chce robić. Masakra! To jest polska

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 11:49   #2003
Haggat
Zakorzenienie
 
Avatar Haggat
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Wiadomości: 16 218
Thumbs down Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Jaka jest teraz średnia krajowa? Lepiej patrzeć w sumie na medianę. W średniej są ludzie którzy zarabiają 20.000 i ci którzy zarabiają 2.
Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
Średnia krajowa 4101,36 zł.
__________________
Jesteśmy razem
Zaręczyny - 16.10.2012 r.
Haggat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 11:57   #2004
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Haggat Pokaż wiadomość
Średnia krajowa 4101,36 zł.

Brutto.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 12:33   #2005
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Brutto.
jedno słówko robi różnicę
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 13:33   #2006
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
jedno słówko robi różnicę

W naszym kraju dużą różnicę
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 15:05   #2007
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
To pewnie srednia ze sredniej Srednia pensja itd. ale jakis obraz daje o sytuacji

W Wwie mam niestety sporo znajomych. Srednia krajowa na stolicę to malo. Zwlaszcza dla singla bez mieszkania od rodziny. Lublin tez sie robi drogi. Zwlaszcza wynajem jest drogi, bo jest duzo studentow.
Kurde ja bym za średnia w wawie żyła jak królowa , niech tylko ktos mi da
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 15:46   #2008
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61754911]j
Jej, zla jestem. Jutro Anglia gra z Walia o 14 naszego czasu. Czy oni mysla, ze ludzie nie pracuja? nie mam jak obejrzec tego meczu[/QUOTE]

My jak cos nie mozemy obejrzec jak akurat leci to nagrywamy. Mamy dekoder z taka mozliwosci, nie potrzebujemy juz oddzielnego sprzetu
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 15:56   #2009
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
My jak cos nie mozemy obejrzec jak akurat leci to nagrywamy. Mamy dekoder z taka mozliwosci, nie potrzebujemy juz oddzielnego sprzetu
my praktycznie wszystko oglądamy z nagrań - szkoda by mi było czasu na reklamy, a tak przewijam i z godziny robi się 45 minut
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 16:32   #2010
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Kurde ja bym za średnia w wawie żyła jak królowa , niech tylko ktos mi da
nie ogarniam trochę takiego podejścia - niech mi ktoś przyjdzie i da chcesz, to idź i weź, taka praca czeka. inna sprawa, że to często korpo-praca, która usłana różami być nie musi. w firmie w której pracuję średnią krajową osiąga się mniej więcej po 2 latach pracy, oczywiście jeśli ma się dość samozaparcia u konkurencji wiem, że sporo więcej można wyciągnąć, ale dużo większym kosztem
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-28 18:56:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:36.