2010-07-18, 18:23 | #1471 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Dobrze, że nie planowaliśmy wypadu nad wodę, bo burzowo dziś strasznie Ale to dobrze, trzeba trochę orzeźwienia
Pappaya, u nas to samo. Malutka taka do przytulania, a Adusiek niestety potrafi być nieznośny, ale nie daję się jego humorkom Chyba bardziej tż sobie z nim nie radzi To dal Was duża ulga jak Ivuś potrafi już załatwiać swoje wszystkie potrzeby na nocniczku Karolina często woła, że chce kupkę na nocniku, ale posiedzi tylko i każe zakładać pieluchę, bo tak jej jednak najbezpieczniej zrobić Cieszę się, że chociaż siusiu sama siada, ale nie chcę się cieszyć za wcześnie, bo w styczniu też tak było, a później jej się odechciało Co do jedzenia, to przez te upały ciężko idzie Ale na ogół sama mówi co chce jeść, ja jej robię, a ona sama sobie siedzi przy stole i je. Karmić jej nie karmię, zresztą nawet by mi się nie dała Zrobiłam szaszłyki. Lecę obtaczać ---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ---------- dubelek
__________________
My + A + K + ♥
|
2010-07-20, 16:09 | #1472 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Lwica, powidzenia w odpiluchowaniu
Lwica, Elsi, Kociulku przykro mi z powodu pracy no to super my mamy komplet zabkow, dzis bylismy u dentysty najwazniejsze ze zabki zdrowe Cytat:
za Dawidem tez niestety trzeba "ganiac" z jedzeniem, sam oczywiscie potrafi jesc lyzka czy widelcem ale ja sie przyznam ze wole sama go nakarmic jesli on nie protestuje, wtedy wiem ze cos zjadl a nie tak jak etraz 3 dzien zjada same pomidory.... bez kanapek, bez obiadow... Kociulku, fajne zdjecia Dawid zrobil sie straszny nygus bije mnie i co bardziej boli tylko mnie probujemy sobie z tym radzic, zobaczymy co z tego wyjdzie, no i strasznie przekorny jest jak ja mowie ze nie wolno, to on ze wolno, jak ja mowie ze fajne, to on ze niefajne...itp' no ale i tak kochany jest
__________________
Edytowane przez midey Czas edycji: 2010-07-20 o 16:13 |
|
2010-07-21, 18:16 | #1473 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
I'm happy!
I have a job!
__________________
My + A + K + ♥
|
2010-07-21, 22:48 | #1474 |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Gratuluję Kociulku Napisz coś więcej.
__________________
Cosmesfera |
2010-07-23, 10:34 | #1475 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Kociulku gratuluję!!
Dziewczyny pozdrowienia znad Bałtyku... od nd jesteśmy w Mielnie, do dzisiaj była piękna pogoda, ale od rana leje... Dawid dziś pierwszy raz zsikał mi się na podłogę od tygodnia... chodzi w majtkach na noc ma tylko zakładaną pieluchę i na drzemkę jak jest w pokoju, jak jesteśmy na spacerze i śpi w wózku to przeważnie jest w majtkach i nic się nie przydarzyło |
2010-07-25, 10:28 | #1476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Sheryl, Lwica
Zaczynam 2 sierpnia. Nie jest to szczyt moich marzeń, ale nie jest źle Lecę, bo mamy imprezę Lwica, miłego odpoczynku
__________________
My + A + K + ♥
|
2010-07-25, 16:42 | #1477 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Kociulku, gratulacje mam nadzieje, ze będziesz zadowolona! A co będziesz robić?
Lwica, miłych wakacji Dziewczyny jak się czujecie. Dobrze ze trochę się ochłodziło. Przynajmniej można odetchnąć. Ewie wyszedł ząbek. Górna jedynka i jest bardzo marudna, właśnie co zasnęła ufff ale nie moge jej pozwolic za dlugo spac bo pozniej do późnego wieczora bedzie na chodzie. Jak chyba pamiętacie, Ivo był grubaskiem jednym z najgrubszych dzieciaków na naszym wątku a Ewa z kolei to jego przeciwieństwo. Ma 10 miesięcy i waży niewiele ponad 8 kg. Ale zdecydowanie wolę ją taka niż miałaby mieć ponad 11 kg Dziewczyny jak Wasze dzieciaki zasypiają? Maja jakies rytuały? np kąpiel, mleczko, czytanie/opowiadanie bajki? no i później co? Wychodzicie z pokoju a one same zasypiają?Bo ja muszę leżeć przy moim aż zaśnie. Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2010-07-25 o 16:49 |
2010-07-25, 18:19 | #1478 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya
U mnie jest identycznie, więc nic się nie martw Adriano też był niezły pulpecik a Karolina do tej pory waży w granicach 9kg. Głowa mi pęka po tej naszej imprezie
__________________
My + A + K + ♥
|
2010-07-25, 20:42 | #1479 |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Lwico, udanej pogody życzę,, jaby nie było nad morzem lepiej sprawdza się słońce.
Kurcze, przed nami też urlop, mam nadzieję, że zasoby dobrej pogody się jeszcze nie wyczerpały. Pappayo, u nas jest kolacja, kąpiel, bajeczka, spanie. Czasami jak jest zmęczony i nie spał w dzień, to pada bez bajeczki. A normalnie to ma dużo energii na wieczór i usypiam go tak jak Ty. Leżę przy nim. Aczkolwiek zauważyłam, że jak czasami wyjdę po kilkunastu minutach (i wiem, że on na pewno nie śpi) to spokojnie sobie leży i sam zasypia. Ale musi być już wyciszony.... bo na początku zasypiania potrzebuje kogoś, a ostatnio to nawet nas obojga. No ale niedługo czeka go rewolucja, bo robimy pokój dla niego z naszej sypalni więc planujemy go nauczyć samodzielnego zasypiania. No ale zobaczymy jak to wyjdzie, jak nie będzie na to gotowy i będzie kogoś potrzebował, to nie. Nic na siłę. A gdzie jest Kasiamaja? Bardzo dawno jej tu nie było...
__________________
Cosmesfera |
2010-07-25, 21:32 | #1480 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Lwica, z tego co wiem nad morzem już ładna pogoda. Oby tak dalej Udanych wakacji. My planujemy coś w połowie sierpnia, ale na razie nie mamy nic konkretnego na oku. Dziewczyny, jakbyście znały jakieś fajne, sprawdzone miejsce, to proszę o info!
Pappaya, u nas jest standard wieczorny. Kąpiemy (w zimie co drugi dzień), potem włączamy bajeczkę w TV, sadzamy na nocniczek, dajemy butle z mlekiem zagęszczanym kaszką. Po piciu i siusiu ubieranie w piżamkę, potem śpiworek, mycie ząbków. Do sypialni, tam czytamy bajeczki. Po bajeczkach całuski dla kotków, potem od rodziców i lulu, a my wychodzimy z pokoju. Na ogół wybija wtedy 20-ta. Ostatnio Ptyśka ma tyle energii, że rzadko zasypia od razu; potrafi ptyśkować nawet godzinę, niezależnie od tego jak pełen wrażeń miała dzień. Ale mimo to nie zamierzamy zmieniać godziny spania. Kociulku, wielkie gratulacje! Wiesz, trudno teraz o rewelacyjna prace. Jeśli jednak choć atmosfera będzie miła i szef uczciwy, to spokojnie możesz się cieszyć Wiecie co, przezyłam dziś szok. Wracalismy od Rodziców samochodem. Przede mną białe Cinquecento. Jedzie strasznie chaotycznie, to wolniej, to szybciej. Trzymam dystans bo warunki na drodze fatalne, leje, no i moje krakowskie dziury... Nagle, tuż przed torami tramwajowymi (przecinały nasz pas) samochód gwałtownie zwalnia, a ja za nim po hamulcach. Na śliskiej nawierzchni wpadam w poślizg. Myślałam, że umrę ze strachu, bo przed torami światła się zmieniają - za chwilę będzie przejeżdżał tramwaj, a ja zaraz się wryje w tyłek tego samochodu! Cienki stoi tuż, tuż przed torami. A ja nagle zauważam, że na tylnych siedzeniach skacze małe dziecko!! Luzem - nie w foteliku! Nerwy jak postronki, bo już mam wizję, że walę w ten samochód, a on - jeśli bez wciśniętego hamulca - wjeżdża prosto pod koła tramwaju. Na szczęście udało mi się zapanować nad samochodem na centymetry przed tamtym. Nic się nie stało, ale ja do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Zastanawiam się, jak można być tak skrajnie nieodpowiedzialnym, jak tamci ludzie? Jak można wsiąść z małym dzieckiem do samochodu i nie wsadzić go w fotelik?! Po prostu nie mam słów na taka głupotę A ci ludzie nawet zapewne nie zdali sobie sprawy z tego, jak niewiele mogło ich dzielić od tragedii Nikt mnie nigdy nie przekona, że dziecko może jeździć bez fotelika, nawet na krótkich dystansach. |
2010-07-25, 22:41 | #1481 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
czesc
My jestesmy juz drugi tydzien na wakcjach w Polsce. Bardzo milo nam uplywaja dni i az nie chce sie wracac, juz w piatek. Poza tym staramy sie od miesiaca o dzidziusia Sheryl Kasia jest w Anglii od miesiaca , ma prace i mieszka blisko mnie . Kociulku gratulacje pracy Trzymam kciuki za calkowite odpieluchowanie wszystkich maluchow . U nas o dziwo poszlo latwiej niz myslalam. Pappaya to Ewa juz taka duza? Niedlugo roczek bedziecie swietowac, ale ten czas leci Elsi dobrze ze to sie tak skonczylo. My teraz jechalismy autem 25 godzin i ani na minute nie wypinalismy malej z fotelika, nawet w nocy; ale teraz ma bardzo wygodny i regulowany fotelik i spala w nim 7 godzin bez przerwy Aha no i robilam morfologie i mocz sobie i Mili kontrolnie ; Milenka ma zle wyniki badan, ma jakies bakterie w moczu i jutro na 9.00 idziemy do pediatry prywatnie, a ja mam anemie Do nastepnego razu Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-07-25 o 22:45 |
2010-07-26, 06:23 | #1482 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Sheryl, a już się bałam ze to tylko ja usypiam dziecko
Ciekawe czy Staś sam nauczy się zasypiać w swoim przyszłym pokoju. Ja już nie mogę się doczekać kiedy moje dzieci będą miały swoje pokoje w naszym nowym domu. Elsi, całe szczęście, ze nie stało się coś na tej drodze. A nieodpowiedzialność ludzka na prawdę nie zna granic. Jeszcze co do usypiania Emilki. Czy ona leży w łóżeczku jak wychodzicie z pokoju i w nim się bawi? Aga, życzę owocnych starań no i przede wszystkim poprawy zdrowia. Fajnie, że Kasia dostała tam pracę i mieszka blisko Ciebie. Mam nadzieje, że będzie zadowolona. |
2010-07-26, 12:44 | #1483 | |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Elsi, o matko, no comments, bo zaraz wyjdzie na jaw, że mam zapędy mordercze
Cytat:
Aga, życzę powodzenia w staraniach, a przede wszystkim powrotu do zdrowia.
__________________
Cosmesfera |
|
2010-07-26, 16:30 | #1484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Aguś, Elsi
Elsi, nie dziwię się, że się strachu najadłaś. Mnie samo to, że dziś nam facet wymusił pierwszeństwo i mało nie było wielkie bum! do zawału prawie doprowadziło, a co dopiero jak jeszcze jest w środku małe dziecko i to w takich warunkach. Nie do pomyślenia Masz rację, atmosfera w pracy jest bardzo ważna Dlatego właśnie choć najcięższą, to jednak najmilej wspominam swoją dawną, dawną pracę Aga, trzymam kciuki za starania Daj znać, jak badania Milenki. U mnie też mocz wyszedł fatalnie (robiłam badania do pracy) i mam całą garść prochów Pozdrów Kasię od nas Pappaya, zapomniałam napisać Karolincia zawsze zasypia przy mnie Kąpiel, dobranocka, kolacja, książeczka i Adrian śpi, a Karolina sprawdza czy wszyscy domownicy już śpią, wtedy sama się kładzie Ze mną, bo ze względu na warunki tak jest nauczona Ostatnio zapalam sobie lampkę, biorę książkę, a mała wykarmi jeszcze wszystkie misie, lale, zaśpiewa im kołysanki (Aaa, kotki dwa... leci zawsze w całości ) i dopiero ze spełnionym obowiązkiem sama kładzie się spać Co mnie cieszy, jej dawna miłość do samochodów, w całości przeszła na misie i lale Jestem czasem w szoku jakie zabawy Mała potrafi sobie wymyślić. Ma zdecydowanie więcej fantazji niż synek. No chyba, że Aduś się z tym kryje Dziś uciekam, będę w sobotkę Jutro jadę polerować swoją łazienkę Kibelek jest mniej więcej wielkości łazienki czyli kolejne 3 miesiące jak nic
__________________
My + A + K + ♥
|
2010-07-26, 16:56 | #1485 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Aga, pozdrw Kasie napisz co u niej, co z Maja, co z Patrykiem? ostatnio nie bylo za dobrze....
a Tobie i Milence zycze duzo zdrowka i owocnych staran super, bo to oznacza ze Wasze dawne kryzysy naprawde sie rozwialy i udanego urlopu....ktow ie moze zmiana klimatu wyjdzie Wam na dobre? Elsi, wspolczuje tej sytuacji z drugiej strony ogladalam kiedys program na tvn i pokazywali autentyczne zdjecia z wypadkow z udzialem dzieci zapietych w foteliki, niestety nawet z najbardziej firmowych fotelikow pasy [potrafia sie wyrwac a wtedy wiadomo...oczywiscie wiem ze dziecko w foteliku jest bezpieczniejsze, to nie pdlego dyskusji no i gratuluje zdanego prawka jakos chyba przeoczylam jak pisalas ze zdalas Pappaya, Dawid zasypia sam kolacja (albo i nie, niestety), kapiel, ubieranie, Bozi papa, Aniele Bozy mamie buziaka i odkladam do lozeczka jak jest zmeczony to chwilka i spi, jak nie bardzo to wychodzi z lozeczka, przytulam poszeptam albo pospiewam (co ostatnio rzadko bo odkad Dawid zna kolysanki to sam chce sobie spiewac ) i odkladam i wtedy sobie zasypia Sheryl, mam nadzieje ze przeprowadzka do pokoiku sie uda Kociulku, gratuluje pracy
__________________
|
2010-07-26, 18:10 | #1486 | |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
widzę, że więcej dzieci śpiewa sobie kołysanki Stasiek też.
Cytat:
No ale chicco i emmaljunga (i wiele innych zapewne) testów zderzeniowych nie przechodziły...
__________________
Cosmesfera |
|
2010-07-26, 20:01 | #1487 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Dziewczyny Kasia na pewno sama sie odezwie niedlugo i wole sie w jej imieniu nie wypowiadac. Wszystko u niej dobrze. Maja zostala na kilka tygodni u babci a Kasia strasznie za nia teskni ale juz niedlugo na pewno beda znowu razem.
Dziekuje za zyczenia zdrowia dla mnie i Milenki A co do dawnych kryzysow z mezem to od poczatku tego roku nie mielismy ani jednego,( bo przed Sylwestrem chcielismy sie rostac) wiec 2 miesiace temu postanowilismy postarac sie o drugiego dzidziusia . Ja juz pracuje prawie pol roku a kiedys mowilam ze jak znajde prace to zajde w ciaze od razu ,a pozniej wolalam odczekac troche zeby nie mowili o mnie zle w pracy . A co do zasypiania to Mili zasypia sama. Okolo 18.30 juz jest bardzo spiaca i po toalecie i przebraniu w pizame sama kladzie sie w swoim lozeczku i spi do 8.00. Czasem ma dni ze do pozna wojuje ale to wtedy gdy ma w dzien drzemke (np. na spacerze w wozku albo w aucie zasnie). Urlop nam mija super, ani razu od poczatku sie nie poklocilismy bo nie mamy zadnych problemow , jezdzimy nad wode, jemy dobre rzeczy w restauracjach i odpoczywamy gdy dziadki i ciotki zajmuja sie Milenka, ktora jest wniebowzięta No nic uciekam na kolacje Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-07-26 o 20:05 |
2010-07-27, 06:38 | #1488 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
cześć
w końcu się tutaj nas więcej pojawiło AgaMili super że się u Was się układa zdrówka dla Was... i oby szybko się udało Pappaya co do zasypiania to u nas niestety Dawid zasypia u nas w łóżku od jakiegoś miesiąca, niestety nie obejdzie się bez bajki w tv... terrorysta z niego okropny... gdyby mógł siedziałby przed tą bajką póki mu się oczy nie zamkną... Midey Dawid też mnie okłada mimo tłumaczeń, że tak nie wolno i że to boli... już pomysłu nie mam... gdy tylko zrobię coś co mu nie pasuje to jest ręka do góry i bach... a ostatnio dostałam z główki... masakra... Elsi jak się często jeździ to takich sytuacji na drodze jest bardzo dużo i niestety ludzie nie mają wyobraźni wsadzając dzieci do aut bez fotelika... My wczoraj wracaliśmy z nad morza... i mały całą drogę przejechał w foteliku... wypinany był na postojach... a w drodze do domu facet nam wymusił osobówką, wepchnął się na trasę szybkiego ruchu z bocznej... tuż przed naszym przodem... oczywiście z tyłu siedziały dzieciaki... dlatego na trasie przeważnie prowadzi mąż... ja siedzę z Dawidem lecę do góóóry prania |
2010-07-27, 11:31 | #1489 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Dziewczyny w Polsce ludzie jeżdżą bardzo niebezpiecznie niestety. Wiem to z informacji z internetu (porównania z innymi krajami) i z tego co widzę na drogach jak jadę z mężem czy z tatą. Różnica jest taka, że moj tata jest juz do tego przyzwyczajony a mój mąż nie i cały czas się wku. No ale nie dziwne, bo to co kierowcy wyczyniają to włos się jeży. Przepisy drogowe jeśli są czytelne to dla większości kierowców tylko sugestia a w wielu przypadkach przepisy są tak kretyńskie, ze w żadnym rozwiniętym kraju się z czymś takim nie spotkaliśmy (o jakości dróg nie wspomnę). Jeżdżenie w Polsce to masakra.
Wczoraj wracaliśmy od lekarza, jedziemy główna drogą i nagle widzimy że przy chodniku na drodze stoi samochód na awaryjnych a kierowcy nie ma pewnie poszedł do sklepu spożywczego bo akurat przy nim stał ten samochód. Trzeba było nagle przyhamować i ostro wyminąć. I to nie pierwszy raz się zdarza takie zatrzymywanie na środku pasa. O innych przypadkach nie będę pisać bo bym musiała całe opowiadanie naskrobać. A to kawałek z wczorajszej gazety Głosu Wielkopolskiego. ''Grzech główny kierowców to brawura. Na poznańskich drogach zabija nadmierna prędkość, nieprawidłowe wyprzedzanie, brak szacunku dla pieszych...'' Lwico, Ivo tez śpi z nami w łóżkuod samego początku. Jak bedziemy mieli wlasny dom i dzieciaki beda mialy swoje pokoje wtedy będziemy go przyzwyczajać do swojego łóżka. Kociulek, moja Ewa ma zadatki na samochodziarę. Nie dziwne jak wychowuje się ze starszym bratem który ma setki samochodzików i ona mu je podbiera albo wydziera z ręki co kończy się szarpaniną Jak daję jej do zabawy lalę to ją tylko bije z grymasem na twarzy. Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2010-07-27 o 12:09 |
2010-07-27, 12:47 | #1490 | |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2010-07-27 o 12:50 |
|
2010-07-27, 13:41 | #1491 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Sheryl, mnie się wydaje, że mój tata nie jeździ bezpiecznie na szosach. Jeździ szybko i wyprzedza tak ze czasami ledwo się wciśnie (kiedyś byliśmy blisko zderzenia czołowego z tirem jednym słowem cud że żyjemy) ma duży refleks no i nigdy nie miał wypadku ale pewnie do czasu. Po mieście jeździ bezpieczniej ale nie znaczy że do końca bezpiecznie. Moj mąż jak z nim jechaliśmy zwrócił mu uwagę że przejechał na żółtym świetle tzn z daleka było widać żółte a on zamiast się zatrzymać przejechał i mówi że tak każdy tu robi. Jeden kierowca nawet na nas trąbił jak wariat (jak jechaliśmy innym razem sami) że nie przejechaliśmy na żółtym tylko się zatrzymaliśmy. Bo tak jest przyjęte na zachodzie przynajmniej w Ameryce i w Szwajcarii dostaje się mandat za coś takiego.
|
2010-07-27, 14:30 | #1492 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya no niestety takie są realia... choć mnie też zdarza się przejechać na żółtym, bo mam przeważnie inny samochód na tyłku i skończyłoby się to kraksą i wypchnięciem mnie na czerwonym na środek skrzyżowania... a do innych no niestety "kretynów" na drodze się nie da przyzwyczaić
a co do przepisów to niestety tak jest... np na trasie dwupasmowej ograniczenie do 50 żadnych ostrych zakrętów budynków... a w lesie fotoradar jak nic Państwo Polskie musi na czymś zarobić Dawid poszedł dziś do żłobka uradowany, ale jeszcze tylko dwa dni... bo później jest miesięczna przerwa - żłobek zamknięty... jutro idziemy do ortopedy... bo Dawid zaczął paluszki kierować do środka przy chodzeniu i trochę mnie to martwi... Kociulku ja aż się boje szukać... mam ciężki charakter... i ciężko mi znaleźć mi nawet zadowalające miejsce pracy, a atmosfera to niestety nie wszystko... choć dużo... |
2010-07-27, 14:59 | #1493 | |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
Nie, ten kierowca co trąbił to wariat, zdarzają się i tacy, ale nie jest to chyba profil przeciętnego kierowcy, raczej pirata drogowego, nie zwracałabym uwagi na niego. Mój jeździ bezpiecznie, pewnie, daje sobie radę z wariatami zagrażającymi na drodze i jak dotąd bezwypadkowo. Ale powiem Ci, że też w moim otoczeniu (koledzy z pracy, jak zdarzy mi się z nimi jechać czy znajomi nasi) też jeżdżą dobrze, sprawnie, przepisowo. Takich wariatów to ja tylko przez szybkę oglądam No ojca swojego nie pochwaliłabym, ale on jeździ już tylko w okolicy domu swojego i rzadko na szczęście.
__________________
Cosmesfera |
|
2010-07-27, 15:00 | #1494 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya, Emilka nie wychodzi z łóżeczka, tylko w nim się bawi (nie ma wymontowanych szczebelków). Nie, poprawka, raz wyszła, o mało nie przyprawiając nas tym o zawała serca. Siedzimy sobie w drugim pokoju, zajęci swoimi sprawami, dziecko w łóżeczku od dobrej chwili a tu nagle słychać "mamusiu, tatusiu!" z przedpokoju
Midey, zdałam na początku stycznia tego roku, wydawało mi się, że się chwaliłam? :hmmm: Co do autek, mnie ostatnio rozśmieszył (bo za kierownicą o dziwo jestem niezwykle spokojna ) gość z jakiegoś dostawczaka, który obtrąbił mnie za to, że zwolniłam będąc na lewym pasie. Zwolniłam przed bardzo ostrym zakrętem. Gość mnie wyprzedził, potem wyprzedził jeszcze ze dwa autka na prawym pasie po czym... zatrzymał się na światłach 20 metrów dalej. Swoja droga to na barierkach przy tym zakręcie jest mnóstwo wgnieceń po takich jak on macherach Jeśli chodzi o kierowców w Pl, to ja jestem zdecydowanie za zniesieniem zielonych strzałek. Codziennie, idąc z Małą do żłobka przechodzę przez przejście przy bardzo ruchliwym rondzie. Gdy mnie się włączy zielone, po kilku sekundach samochodom z lewej włącza się zielona strzałka. Co kierowcy wyczyniają, by przejechać między ludźmi, którzy już w tym czasie są na pasach! Dlatego zawsze przypinam Małą pasami do wózka (to tak BTW fotelików w samochodzie ) bo w razie gdyby - tfu, tfu - jakiś wariat nas potrącił, żeby Mała z wózka nie wypadła. |
2010-07-27, 15:33 | #1495 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Sheryl, hehe rzeczywiście pogmatwałam Na zachodzie mandat dostaje się za przejechanie na żółtym.
Ivo przed chwilą przyniósł mi kwiatka. Ale się wzruszyłam Elsi, zauważyłam to samo, że jak przechodzimy na pasach na zielonym to pchają się auta zza zakrętu :/ Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2010-07-27 o 15:38 |
2010-07-27, 16:32 | #1496 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya, mnie na kursie uczono (i tak jest też napisane w egzaminie teoretycznym), że masz prawo przjechać na żółtym świetle, jeśli samochód jest rozpędzony i wymaga gwałtownego hamowania by go zatrzymać (czyli w domysle, kiedy światła się zmieniaja gdy jesteś już bardzo blisko nich). W innym przypadku należy się zatrzymać. Czyli w Polsce przepisy ruchu drogowego dopuszczają taką możliwośc. Inna sprawa do jakiego stopnia wykorzystują to kierowcy
Swoją drogą teraz właśnie, gdy wracałam ze żłobka przez wyżej wspomniane rondo (na nogach, nie samochodem) byłam świadkiem takiej sytuacji, o jakiej pisała Sheryl. Parka zatrzymała samochód przed światłami, bo zmieniły się na żółte, a facet za nimi zaczął trąbić jak oszalały. W temacie samochodów to ja jeszcze mogę sobie pogadac na temat buraków parkingowych. Na przykładzie tego co dzieje się pod moim własnym oknem. U mnie parkuje się prostopadle. Ostatnio gość, który zresztą mieszka w klatce przy innym parkingu, zaparkował pod kątem, zajmując 2 miejsca, po czym wyjechał sobie z rodzinką na 3 dni na wakacje Ponieważ to przedstawiciel handlowy i zaparkował tak samochód firmowy, jak Bozie kocham kusiło mnie przez chwilę, by wysłać zdjęcie do jego firmy z adnotacja, by nauczyli go parkować. A jego żonka - napisze tylko, że mają małe dziecko - znana jest z tego, że parkuje nam samochód na chodniku pod oknami (nawet jak są wolne miejsca), uniemożliwiając przejazd wózkiem. Łosie parkingowe jedne |
2010-07-28, 08:44 | #1497 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Elsi Dawid do żlobka jeździ zawsze samochodem, właśnie ze względu na ogromne i ruchliwe rondo na którym nie ma świateł i jeździ dużo tirów... a najlepsze jest to że jest tak wybredny, że jeszcze kaprysi... którym autem chce pojechać... wczoraj mężowi zrobil awanturę bo chciał jechać moim rudzielcem nie ma to jak rozpieszczony dwulatek ale muszę go pochwalić (tfu tfu) można się z nim dogadać i przeważnie się słucha... niestety tylko taty...
u nas leje... pogoda jesienna... nawet nie ma jak wyjść na spacer bo zaraz wszystko mokre... wczoraj wieczorem pojechałam do kuzynki ufarbować włosy... a wychodząc od niej i idąc może z 5m do auta miałam przemoczone spodnie i kurtkę... |
2010-07-28, 08:54 | #1498 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Lwica, ja właśnie zamiast się zbierać z Mi do żłobka, siedzę przed kompem. Miała być już powolna poprawa pogody, a tymczasem leje jak z cebra. Nawet nie bardzo wiem, jak się ubrać, bo balerinki mi przemokną, a jakieś cięższe obuwie to już tylko glany i kozaki Niestety znów mieliśmy w bloku naprzeciwko imprezę (nawet deszcz nie zagłuszył) i obudziłam się za późno, by odwołać na dziś żłobek.
Wczoraj byliśmy z mężem starać się powoli o przedszkole dla Mi. Edytowane przez elsi Czas edycji: 2010-07-28 o 12:10 |
2010-07-28, 11:37 | #1499 |
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Oj u nas też leje...nie da się nigdzie wyjść... chyba się wybierzemy na zakupy do galerii.
__________________
Cosmesfera |
2010-08-01, 15:19 | #1500 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Ech... wariatów na drodze nie brakuję
Piszecie, że widziałyście jak niecierpliwy kierowca trąbił na drugiego, który zatrzymał się na żółtym świetle. Sama byłam świadkiem takiej sceny, z tym że tym trąbiącym była policja Pomijam to, że była cisza nocna. Drugi przypadek z którym spotykam się nagminnie jako pieszy, również z udziałem pojazdów uprzywilejowanych, jednak bez sygnału świetlnego, ani dźwiękowego, to przejścia dla pieszych, kiedy to uprzejmy kierowca zatrzyma się, abym mogła przejść, a za nim wyjeżdża drugi, nie patrząc, że przejeżdża 10 cm. od osoby przechodzącej Pomijam również fakt kiedy jestem sama, ale kiedy idę z dzieckiem doprowadza mnie to do furii U nas noce mocno koncertowe Na horyzoncie małe perełki nr 5 Elsi, miałaś rację wbiłyśmy się dokładnie w 30ty miesiąc Aga, miło czytać, że u Was taka poprawa Mam nadzieję, że nasze gradowe chmury tez rozeszły się na dobre Pappaya, zadatki pewnie przejdą Ewuni tak samo jak mojej Jeszcze zapała miłością do lal Lwica, urlopowe fotki poprosimy Sheryl, wiem, mocno spóźnione, ale wszystkiego co najlepsze z okazji imienin Uciekamy na lody i do znajomych
__________________
My + A + K + ♥
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:39.