Emigrantki z Chester, Liverpoolu i okolic

[lucaa_rules]

słuchaj tylko nauczyciela jedyna rada czytaj, duzo czytaj. no i telewizja robie naprawde duzo !!!!! osłuchasz sie i nauczysz akcentu i jak masz polsat cyfrowy to go wywal i ogladaj brytyjskie kanały

[shajjn]

hehe z polska telewizja to jest taka sytuacja ze moj facet nie chce,ale tylko dlatgo bo sie bal ze ja mu nie bede pozwalac meczy ogladac ,tylko bede ciagle ogladac te "m jak mdlosci" i inne "pierwsze milosci" itp

z tym ze ja jakos specjalnie za polska telewizja nie tesknie mam duzo czasu to ogladam gossip girl ,gilmore girl, hollyoaks, friends,trueblood no wszystko wszystko..jak mi ciezko zrozumiec to wlaczam angielskie napisy. a co do sluchania nauczyciela to sprawa jest tego typu ze my pracujemy w grupach klasa jest okolo 20 osobowa i nie ma opcji zeby nauczyciel rozmawial tylko ze mna wiec musze pracowac z pakusiami ;D

ja mam problem z mowieniem..blokada i dupa

[lucaa_rules]

no zazwyczaj tak jest, ze duzo sie rozumie ale zeby samemu coś powiedziec to cięzko. moze zaproponuje sposób bardziej hardkorowy pojdz pracowac do call-centre. uwierz mi bedziesz musiała mówic

[shajjn]

O ty Lobuziaro nie spalas a ja czekalam az odpiszesz ale bylas off :P
Nie wezme mnie na jakies infolinie bo za slabo gadam malutka;/ buee
pozatym bede musiala placic za szkole jak pojde do pracy ale to inna historia
A Ty co tam w Uk dzialasz

[lucaa_rules]

a skad wiesz czy cie nie wezma? a próbowałas? uwierz mi ja jak mam gdzies zadzwonic to mnie szlak jasny trafia, bo zatrudniaja jakis arabow czy cholera wie kogo i tak gadaja ze za chiny ich nie zrozumiesz. chyba raz w ciagu mojej 3 letniej kariery w uk gadałam z brytyjczykiem przez telefon a tak to sami pakistanczycy, hindusi i itd. wiec nie uważam zebys nie miała szansy.

[shajjn]

haha racja,rozmawialam z takim brytyjski mznajomym kiedys i tez mowil ze szlak go trafia jak pakistancy odbieraja,powiedzial ze wtedy sie pyta takiego delikwenta do jakiego kraju sie dodzwonil
btw ja nie wybieram sie do pracy poki co

[lucaa_rules]

o jak Ci dobrze a czemu jeżeli to nie tajemnica?

[shajjn]

bo bym musiala za szkole placic ;] a teraz mam free..jak juz to najwyzej jakies 2 dni w tygodniu

[lucaa_rules]

o dobrze wiedziec bede miala jakies zajecie jakbym byla przez przypadek bezrobotna

[shajjn]

jak bedziesz malo pracowac to ci zaczna placic tax credit :P i na tej podstawie bedziesz miec dodatkowo szkole za free no i co ja jeszcze lubie.. a to ze mam 20% znizek w sklepach

[lucaa_rules]

o tax credit wiem. zawsze to jakas pomoc. jeszcze tutaj nie byłam bez pracy, i zawsze byłam na full time wiec ta tematyka jest mi narazie obca

[shajjn]

no ja narazie nie musze poprostu pracowac ale sie przymierzam powoli

[magdziaS]

Dziewczyny, jako, że do mojego wyjazdu do L'poolu zostało niewiele czasu chciałabym zasypać mieszkanki Liverpoolu odrobiną pytań Wiadomo, kto pyta nie błądzi

Możecie powiedzieć jak jest z komunikacją auobusową w Liverpoolu ? Czy autobusy jeżdżą od wczesnych godzin porannych ? Czy ciężko jest z autobusami jeśli mieszka się na obrzeżach miasta, trudno się wtedy dostać do centrum ?

Najważniejsze pytanie jaką dzielnicę polecacie ? Gdzie jest bezpiecznie, tanio (choć to się raczej kłuci ze sobą ) i w miarę blisko do centrum ?

I może to już pytanie raczej dodatkowe. Czy orientujecie się może jak wyglądają sprawy z pracą w hospitality, czy jest dużo agencji, które się tym zajmują ? Nastawiam się na pracę biurową (PA, Recepcjonistki, albo Recruitmen Consultanta) bo mam już podobne doświadczenie z pracy w UK na podobnych pozycjach, ale w ogóle nie wiem czy mam w Liverpoolu szanse na podobną pracę. Przeglądam ogłoszenia, ale trochę włos mi się jeży na głowie

A poza tym macie jakieś cenne rady dla osoby udającej się w te okolice ?

[Denise]

Napisane przez magdziaS

Dziewczyny, jako, że do mojego wyjazdu do L'poolu zostało niewiele czasu chciałabym zasypać mieszkanki Liverpoolu odrobiną pytań Wiadomo, kto pyta nie błądzi

Możecie powiedzieć jak jest z komunikacją auobusową w Liverpoolu ? Czy autobusy jeżdżą od wczesnych godzin porannych ? Czy ciężko jest z autobusami jeśli mieszka się na obrzeżach miasta, trudno się wtedy dostać do centrum ?

Najważniejsze pytanie jaką dzielnicę polecacie ? Gdzie jest bezpiecznie, tanio (choć to się raczej kłuci ze sobą ) i w miarę blisko do centrum ?

I może to już pytanie raczej dodatkowe. Czy orientujecie się może jak wyglądają sprawy z pracą w hospitality, czy jest dużo agencji, które się tym zajmują ? Nastawiam się na pracę biurową (PA, Recepcjonistki, albo Recruitmen Consultanta) bo mam już podobne doświadczenie z pracy w UK na podobnych pozycjach, ale w ogóle nie wiem czy mam w Liverpoolu szanse na podobną pracę. Przeglądam ogłoszenia, ale trochę włos mi się jeży na głowie

A poza tym macie jakieś cenne rady dla osoby udającej się w te okolice ?

Witaj Madziu ja co prawda docelowo nie z Liverpool'u ,ale czasem tam bywam i z tego co zdazylam sie zorientowac , to transport publiczny jest dobrze zorganizowany , zarowno jesli chodzi o autobusy , jak i pociagi , mysle , ze bez problemu dostaniesz sie prawie z kazdego miejsca do centrum , bo jest wiele linii autobusowych . Jesli chodzi o prace biurowa , to jest sporo ogloszen w branzach ,ktore wymienilas , a jesli masz juz doswiadczenie zdobyte w UK , to ogromny plus . W tego typu pracach jest duzy nacisk na ogolna szybkosc pisania , a takze na pisanie ze sluchu , bardzo czesto weryfikuja to na interview i dobrze jak zna sie pakiet Office ,szczegolnie Excel Jesli chodzi o dzielnice , to opinie sa rozbiezne , np: niektorzy mowia , zeby unikac dzielnic typu : Kensington i Noris Green , a inni je sobie chwala . Na pewno nalezy omijac z daleka : Anfield ( ze wzgledu na duze ilosci kibicow wracajacych z meczy) , Kirby , okolice Smithdown Road , Bootle, Toxteth , natomiast z polecanych dzielnic to : Garston , Sefton ( cicha okolica , czysto , park w poblizu) , Crosby , West Derby , Old Swan. Liverpool jest miastem multikulturowym , wiec w kazdej dzielnicy zdarzaja sie mili ludzi jak i mniej przyjemne typy . Moze Wizazanki mieszkajace tam , powiedza cos wiecej

[MysteryMe]

Ja mieszkam na Tuebrook,(prawie Old Swan) i nie narzekam,15min autobusem od centrum,ceny mieszkan i domkow sa w miare niskie.Wczesniej mieszkalam na Aigbutrh i wg mnie tamta dzielnica jest bardziej przyjazna,czystsza.nieste ty ceny za wynajem sa tam wieksze,ale dzielnica naprawde ok.Polecam.Transport w Liverpool jest prezny takze nie ma problemu,tylko w bank holiday'e sa klopoty z autobusami ale chyba jak wszedzie.

[pandoria]

Napisane przez magdziaS

Dziewczyny, jako, że do mojego wyjazdu do L'poolu zostało niewiele czasu chciałabym zasypać mieszkanki Liverpoolu odrobiną pytań Wiadomo, kto pyta nie błądzi

Możecie powiedzieć jak jest z komunikacją auobusową w Liverpoolu ? Czy autobusy jeżdżą od wczesnych godzin porannych ? Czy ciężko jest z autobusami jeśli mieszka się na obrzeżach miasta, trudno się wtedy dostać do centrum ?

Najważniejsze pytanie jaką dzielnicę polecacie ? Gdzie jest bezpiecznie, tanio (choć to się raczej kłuci ze sobą ) i w miarę blisko do centrum ?

I może to już pytanie raczej dodatkowe. Czy orientujecie się może jak wyglądają sprawy z pracą w hospitality, czy jest dużo agencji, które się tym zajmują ? Nastawiam się na pracę biurową (PA, Recepcjonistki, albo Recruitmen Consultanta) bo mam już podobne doświadczenie z pracy w UK na podobnych pozycjach, ale w ogóle nie wiem czy mam w Liverpoolu szanse na podobną pracę. Przeglądam ogłoszenia, ale trochę włos mi się jeży na głowie

A poza tym macie jakieś cenne rady dla osoby udającej się w te okolice ?

W l'ool-u jestem już hmm dwa lata, ogólnie no właśnie hmm,.. tutaj nie ma bezpiecznej dzielnicy, kensington strach wyjść wciągu dnia a co dopiero nocą, walton pełno rodowitych anglików (lekkich ksenofobów) kirkdale w miare spoko, ale gdyby nie D. i jego ostatni rok to napewno nie mieszkała bym w tutaj tylko Birkenhead, np. niedaleko arrow park. Pięknie zielono, czysto, nie ma dickhead-ów i całej tej saucerskiej szumowiny. Co do Liverpool-u miasto dość interesujące jak i niebezpieczne, jak chcesz imprezować to jest gdzie, tak samo jest wiele fajnych restauracji, chociaż mi się teraz wydaje że za mało, większość to włoskie albo tajskie komunikacja miejska jest dość dobra Arriva jeździ przeważnie co 10min chociaż to zależy gdzie mieszkasz. Co do pracy,... z Liverpool-u ludzie raczej wyjeżdżają za pracą do innych miast, zanim tu przyjedziesz lepiej znajdź wcześniej prace, bo to może być bardzo, bardzo trudne. Zwłaszcza teraz. W liverpool-u jest wiele hoteli, ale no właśnie taki Hilton nie zatrudnia polaków na wyższych stanowiskach i sprawa ma się podobnie w innych miejscach. Powiem tak ja szukałam ostatnio prace, (zanim ciąża była aż tak widoczna) dostałam się na kilka fajnych interview np. Event and Marketing coordinator, ale nie wiem ja kończyłam studia w UK. Może to coś wpłyneło. Na koniec, Liverpool to miasto strasznych skrajności, ale jak ci się uda to możesz spotkać kilka fajnych scout'sów :P pozdrawiam

[Denise]

Napisane przez pandoria

W l'ool-u jestem już hmm dwa lata, ogólnie no właśnie hmm,.. tutaj nie ma bezpiecznej dzielnicy, kensington strach wyjść wciągu dnia a co dopiero nocą, walton pełno rodowitych anglików (lekkich ksenofobów) kirkdale w miare spoko, ale gdyby nie D. i jego ostatni rok to napewno nie mieszkała bym w tutaj tylko Birkenhead, np. niedaleko arrow park. Pięknie zielono, czysto, nie ma dickhead-ów i całej tej saucerskiej szumowiny. Co do Liverpool-u miasto dość interesujące jak i niebezpieczne, jak chcesz imprezować to jest gdzie, tak samo jest wiele fajnych restauracji, chociaż mi się teraz wydaje że za mało, większość to włoskie albo tajskie komunikacja miejska jest dość dobra Arriva jeździ przeważnie co 10min chociaż to zależy gdzie mieszkasz. Co do pracy,... z Liverpool-u ludzie raczej wyjeżdżają za pracą do innych miast, zanim tu przyjedziesz lepiej znajdź wcześniej prace, bo to może być bardzo, bardzo trudne. Zwłaszcza teraz. W liverpool-u jest wiele hoteli, ale no właśnie taki Hilton nie zatrudnia polaków na wyższych stanowiskach i sprawa ma się podobnie w innych miejscach. Powiem tak ja szukałam ostatnio prace, (zanim ciąża była aż tak widoczna) dostałam się na kilka fajnych interview np. Event and Marketing coordinator, ale nie wiem ja kończyłam studia w UK. Może to coś wpłyneło. Na koniec, Liverpool to miasto strasznych skrajności, ale jak ci się uda to możesz spotkać kilka fajnych scout'sów :P pozdrawiam

Rowniez spotkalam sie z taka opinia.... zasiegajac kiedys rady kilku osob , wszyscy niezaleznie od siebie , twierdzili , ze jezeli np : mieliby do wyboru Liverpool czy Manchester , to oni zdecydowanie sa za tym drugim

[pandoria]

Denise, to zależy czego szukasz, czego chcesz i co lubisz, ale jeśli dobrej pracy to napewno okolice Manchester-u i dojeżdżać do mista. W UK lepiej unikać wielkich agromeracji, (chyba że to lubisz).

[Denise]

Sluchajcie kochane , mam do Was pytanie i przy okazji chce sie wyzalic Czy w miastach , w ktorych mieszkacie lub dzielnicach , zdarzaja sie notoryczne kradzieze samochodow? Bo u mnie ( w Rochdale) to ostatnio jakas plaga.... nie dalej jak wczoraj , zostawilam auto w bialy dzien przed sklepem , nie bylo mnie doslownie 5 minut , wychodze... a tu szyba zbita , GPS i radio ukradzione najgorsze jest to , ze rano kupilam nawigacje , a po poludniu juz mi ja buchneli nawet nie zdazylam sie nia nacieszyc. Kilka dni temu koledze rowniez wlamano sie do auta i wszystko dzieje sie w bialy dzien , kiedy na ulicach jest duzy ruch , nikt nie reaguje, niby monitoring wszedzie , a zlodzieje pozostaja bezkarni.... Czy Wam rowniez przydarzaja sie tak nieprzyjemne sytuacje?

[lucaa_rules]

ja mieszkam ze tak powiem w bardzo posh village i jakby ktos chcial ukraśc cokolwiek z naszego auta, to najpierw by sie 3 razy zastanowil jakby zobaczył samochody sąsiadów. czujemy sie jak biedaki tutaj ale w miejsach gdzie mieszkalam wczesniej rozne sie akcje zdarzały na małej wiosce mi prawie wylądował helikopter policyjny, bo sąsiad miał problemy z prawem

[Denise]

Oj to widze , ze wszedzie dobrze , gdzie nas nie ma

[magdziaS]

Dziewczyny bardzo dziękuje za wszystkie porady

Jeśli chodzi o takie kradzieże to kiedy mieszkałam w Szkocji w dzielnicy koło stadionu Rangersów, takie rzeczy również zdarzały się w biały dzień. Na szczęście m y nie padliśmy wtedy ofiarą żadnych złodziei.

[Denise]

Odswiezam watek , bo cos tu cichutko sie zrobilo , jak tam po Halloween ? Balowalyscie gdzies? Bo u mnie byla domowka i wielki balagan po

[lucaa_rules]

a witaj Denise u mnie po Haloween niezbyt dobrze wielka klotnia z TZ i po Haloween ale juz niedlugo swieta hehe

[joplin]

Ja w Halloween siedziałam w domu :P. Miałam przygotowane masę batoników, ale żadne dzieciaki nie łaziły . Ale za to pochwalę się, że mam fajną pracę z agencji i mimo, że dojeżdżam 1,5 godziny to póki co lubię do niej chodzić .

[lucaa_rules]

Napisane przez joplin

Ja w Halloween siedziałam w domu :P. Miałam przygotowane masę batoników, ale żadne dzieciaki nie łaziły . Ale za to pochwalę się, że mam fajną pracę z agencji i mimo, że dojeżdżam 1,5 godziny to póki co lubię do niej chodzić .

a co to za praca Joplin ?

[joplin]

Napisane przez lucaa_rules

a co to za praca Joplin ?

Nic specjalnego i rewelacyjnego, bo jestem pickerem, ale team i atmosfera na tyle przyjemna, że aż mam ochotę tam wracać .

[lucaa_rules]

no atmosfera w pracy jest najważniejsza !!!!!! ja tez lubie moja ekipe z pracy, ale samej pracy mam czasem dosc. za bardzo sie stresuje czasem, a nie za to mi płaca

[enjoy89]

Dziewczyny ja może nie z Liverpoolu ani okolic, ale dołączam się (dzięki wielkie za zaproszenie ). Szkoda tylko, że tak daleko mam do was, pewnie jakbym mieszkała bliżej to byłabym jak najbardziej chętna na jakieś spotkanie dołączyłam się też do wątku z Middlesbrough, może akurat się ktoś odezwie
ja tutaj u mnie jak narazie jestem skazana tylko na pracę w fabryce, niestety z moim angielskim nie mam narazie szans na inną pracę, ale jestem tutaj dopiero 4 miesiące i wierzę, że kiedyś będzie lepiej, a narazie muszę jakoś przecierpieć
co do Halloween, zostałam nieźle wystraszona przez Freddiego Krugera w pewnym pubie wydarłam się strasznie, ale przyrzekam - sam jego widok sprawiał, że chciałam stamtąd uciekać - koleś miał niesamowite to przebranie a poza tym bez rewelacji

[lucaa_rules]

nie ma za co chcemy po prostu pomoc a co do lokalizacji to w dobie transportu publicznego odleglosci nie sa problemem. moga nawet sprawdzic pociag z middlesbourough

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

no pociag jedzie okolo 4 godzin a cena w dwie strony to 36 funtow do mojego miasta np trzeba sie odwiedzac i zawierac znajomosci