Jak rozgryźć faceta, czemu milczy

milusinska444 · 2017-04-08, 22:48

Sytuacja dziwna, a zaczęło się pięknie.
Znam go z widzenia od liceum. Zawsze uważałam go za mega przystojniaka i w ogóle ósmy cud świata, ale nigdy nie spodziewałam się że go poznam.
Od jakiegoś roku zauważyłam że on zwrócił na mnie uwagę. Zawsze jak się mijaliśmy to się na mnie gapił. Długo, intensywnie, oglądał się nawet za mną.
Jakieś dwa tygodnie temu pisze do mnie na fb ktoś nieznany bez zdjęcia, że mnie zna z widzenia co słychać i zaczęliśmy gadać. Skończyło się na tym, że powiedział, że jak mnie spotka to zagada.
I tak po paru dniach rozmowy na mieście zagaduje do mnie facet, jak się okazuje ten co się z nim mierzę spojrzeniami od roku.
Prawie padłam na zawał. Ze szczęścia. Sprawa nie wyglądała kolorowo bo ja się spieszyłam na busa więc dosłownie zamieniliśmy dwa słowa. Tego samego dnia gadaliśmy wieczorem na fb. Następnego znowu spotkałam go na mieście, a raczej on podjechał pode mnie autem. I tak staliśmy na ulicy z 15mnut gadając. Było spoko ale ja w głowie miałam myśl czemu stoimy na ulicy czemu nie zaprosi mnie do kawiarni ulicę obok. No ale ok. POżegnalismy się, ja do domu on do domu i na fejsie mnie znów zaczepił. Gadka szmatka i czy wybrałabym się z nim kiedyś na kawę. Ja że tak.
I następnego dnia zaczęło się psuć.
Jakbym gadała z innym człowiekiem. Mianowicie, zagadywał do mnie pierwszy po czym rozmowa wyglądała tak, że ja zadawałam pytania a on odpowiadał. Nic od siebie. Oprócz tego że pytał jak się mam jak mi minął dzień, I tyle.
Sytuacja trwa 4 dni. Codziennie zagaduje i codziennie mnie wkurza bo nie zadaje pytań, Do cholery zapomniał jak się rozmawia?
Aż do wczoraj. Dialog:
ON: jakie plany na weekend
JA: zajęcia mam także całe dnie na uczelni a Ty
ON: pogoda nieciekawa, nieplenerowa taka bardziej lozkowa
JA: nie mow ze będziesz cały weekend w łóżku leżał
ON: miałem na myśli ze z tobą
JA: do tego trzeba chęci dwojga
ON: no raczej
JA: poza tym przeskoczyłeś parę etapów (w sensie ze spotykania pocalunki itd)
ON: bo ja linoskoczek jestem.
JA:

od tamtej pory cisza. głupia jestem bo zadręczam się że mu ostro pojechałam z tymi chęciami, może pomyślał że nie jestem nim zainteresowana/
Ale nie odzywa się od wczoraj i nie wiem czy ja mam się odezwać czy co.
Dodam że nawet nie prosił mnie o nr tel
Co robić?

Rozowa_mysz · 2017-04-08, 22:59

No to chyba oczywiste, że chodziło mu o szybki seks. Zobaczył, że nic z tego to stracił zainteresowanie.

**stewardesa** · 2017-04-09, 03:42

Cytat:

Napisane przez Rozowa_mysz

No to chyba oczywiste, że chodziło mu o szybki seks. Zobaczył, że nic z tego to stracił zainteresowanie.

Nie ma tu co rozgryzać.

**ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2** · 2017-04-09, 06:45

Odpuść sobie tą znajomość.

Adrianna_8 · 2017-04-09, 08:25

Koleś chciał/chce Cię zaliczyć 😊.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

**mariamalaria** · 2017-04-09, 08:47

Cytat:

Napisane przez milusinska444

Sytuacja dziwna, a zaczęło się pięknie.
Znam go z widzenia od liceum. Zawsze uważałam go za mega przystojniaka i w ogóle ósmy cud świata, ale nigdy nie spodziewałam się że go poznam.
Od jakiegoś roku zauważyłam że on zwrócił na mnie uwagę. Zawsze jak się mijaliśmy to się na mnie gapił. Długo, intensywnie, oglądał się nawet za mną.
Jakieś dwa tygodnie temu pisze do mnie na fb ktoś nieznany bez zdjęcia, że mnie zna z widzenia co słychać i zaczęliśmy gadać. Skończyło się na tym, że powiedział, że jak mnie spotka to zagada.
I tak po paru dniach rozmowy na mieście zagaduje do mnie facet, jak się okazuje ten co się z nim mierzę spojrzeniami od roku.
Prawie padłam na zawał. Ze szczęścia. Sprawa nie wyglądała kolorowo bo ja się spieszyłam na busa więc dosłownie zamieniliśmy dwa słowa. Tego samego dnia gadaliśmy wieczorem na fb. Następnego znowu spotkałam go na mieście, a raczej on podjechał pode mnie autem. I tak staliśmy na ulicy z 15mnut gadając. Było spoko ale ja w głowie miałam myśl czemu stoimy na ulicy czemu nie zaprosi mnie do kawiarni ulicę obok. No ale ok. POżegnalismy się, ja do domu on do domu i na fejsie mnie znów zaczepił. Gadka szmatka i czy wybrałabym się z nim kiedyś na kawę. Ja że tak.
I następnego dnia zaczęło się psuć.
Jakbym gadała z innym człowiekiem. Mianowicie, zagadywał do mnie pierwszy po czym rozmowa wyglądała tak, że ja zadawałam pytania a on odpowiadał. Nic od siebie. Oprócz tego że pytał jak się mam jak mi minął dzień, I tyle.
Sytuacja trwa 4 dni. Codziennie zagaduje i codziennie mnie wkurza bo nie zadaje pytań, Do cholery zapomniał jak się rozmawia?
Aż do wczoraj. Dialog:
ON: jakie plany na weekend
JA: zajęcia mam także całe dnie na uczelni a Ty
ON: pogoda nieciekawa, nieplenerowa taka bardziej lozkowa
JA: nie mow ze będziesz cały weekend w łóżku leżał
ON: miałem na myśli ze z tobą
JA: do tego trzeba chęci dwojga
ON: no raczej
JA: poza tym przeskoczyłeś parę etapów (w sensie ze spotykania pocalunki itd)
ON: bo ja linoskoczek jestem.
JA:

od tamtej pory cisza. głupia jestem bo zadręczam się że mu ostro pojechałam z tymi chęciami, może pomyślał że nie jestem nim zainteresowana/
Ale nie odzywa się od wczoraj i nie wiem czy ja mam się odezwać czy co.
Dodam że nawet nie prosił mnie o nr tel
Co robić?

To on ostro pojechał. Prostak!

milusinska444 · 2017-04-09, 09:04

Tak myślicie?
Dodam jeszcze że on mieszka dwie ulice ode mnie, jesteśmy praktycznie sąsiadami, mówi mojej mamie "Dzien dobry".
myślicie że byłby na tyle sku******* żeby mnie zaliczyć i dalej się kłaniać mojej mamie ?

**Hultaj** · 2017-04-09, 09:15

Cytat:

Napisane przez milusinska444

Tak myślicie?
Dodam jeszcze że on mieszka dwie ulice ode mnie, jesteśmy praktycznie sąsiadami, mówi mojej mamie "Dzien dobry".
myślicie że byłby na tyle sku******* żeby mnie zaliczyć i dalej się kłaniać mojej mamie ?

a w czym 1 2emu przeszkadza? bez przesady , nie żyjesz w 19 wieku.

Cytat:

JA: nie mow ze będziesz cały weekend w łóżku leżał
ON: miałem na myśli ze z tobą
JA: do tego trzeba chęci dwojga

haha, trzeba bylo odpowiedzieć że w takim razie w ten likend musi mu wystarczyć inna koleżanka, z tobą to przy innej okazji.

spławiłabyś go a jednocześnie frajer dostałby sygnał by mieć nadzieję na coś więcej i dalej by cię zaczepiał.

trafiłaś na podrywacza, w dodatku takiego co się zbytnio nie wysila.

skoro taki z niego mega przystojniak to w sumie laski pewnie same mu się pchają.

milusinska444 · 2017-04-09, 09:23

Cytat:

Napisane przez Hultaj

a w czym 1 2emu przeszkadza? bez przesady , nie żyjesz w 19 wieku.
haha, trzeba bylo odpowiedzieć że w takim razie w ten likend musi mu wystarczyć inna koleżanka, z tobą to przy innej okazji.

spławiłabyś go a jednocześnie frajer dostałby sygnał by mieć nadzieję na coś więcej i dalej by cię zaczepiał.

trafiłaś na podrywacza, w dodatku takiego co się zbytnio nie wysila.

skoro taki z niego mega przystojniak to w sumie laski pewnie same mu się pchają.

wiek wiekiem ale trzeba mieć tupet żeby potem spojrzeć komuś w twarz. dla mnie nie do pomyślenia.
ehhh no ja nie wiedziałam co napisać bo mnie zatkało po tym łóżkowym tekście. Dosłownie.
Szkoda... Taka moja platoniczna miłość tyle lat a taki dupek się okazuje...

**201704240947** · 2017-04-09, 09:25

Cytat:

Napisane przez milusinska444

Tak myślicie?
Dodam jeszcze że on mieszka dwie ulice ode mnie, jesteśmy praktycznie sąsiadami, mówi mojej mamie "Dzien dobry".
myślicie że byłby na tyle sku******* żeby mnie zaliczyć i dalej się kłaniać mojej mamie ?

Tak, ten koleś to widocznie straszny burak. Olej chama.

**mariamalaria** · 2017-04-09, 09:33

Cytat:

Napisane przez milusinska444

Tak myślicie?
Dodam jeszcze że on mieszka dwie ulice ode mnie, jesteśmy praktycznie sąsiadami, mówi mojej mamie "Dzien dobry".
myślicie że byłby na tyle sku******* żeby mnie zaliczyć i dalej się kłaniać mojej mamie ?

A co w tym trudnego?

nyana89 · 2017-04-09, 09:36

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

A co w tym trudnego?

Dokładnie

Uwierz, autorko, bywają jeszcze gorsi faceci. Np. ci, którzy bez mrugnięcia mówią Ci w twarz 'kocham', a za Twoimi plecami obracają następną. I to wcaaaale nie jest taka rzadkość, także ten

**Hultaj** · 2017-04-09, 09:37

nie do pomyślenia bo nie uznajesz przypadkowego seksu, ale sam w sobie seks bez zobowiązań to wedle obecnych trendów

nic zdrożnego

milusinska444 · 2017-04-09, 09:52

Cytat:

Napisane przez Hultaj

nie do pomyślenia bo nie uznajesz przypadkowego seksu, ale sam w sobie seks bez zobowiązań to wedle obecnych trendów

nic zdrożnego

może bym poszła na seks bez zobowiązań. ale nie z takim gościem którego będę widywać po tym wszystkich przez najbliższe lata ... poza tym przypadkowy seks a seks bez zobowiązań jest różnica jak dla mnie. ten pierwszy to tylko na raz, ten drugi to układ który obowiązuje jakiś czas tam dopóki jedna ze stron go nie skończy.

**c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24** · 2017-04-09, 10:02

Cytat:

Napisane przez Rozowa_mysz

No to chyba oczywiste, że chodziło mu o szybki seks. Zobaczył, że nic z tego to stracił zainteresowanie.

**stewardesa** · 2017-04-09, 11:13

Cytat:

Napisane przez milusinska444

może bym poszła na seks bez zobowiązań. ale nie z takim gościem którego będę widywać po tym wszystkich przez najbliższe lata ... poza tym przypadkowy seks a seks bez zobowiązań jest różnica jak dla mnie. ten pierwszy to tylko na raz, ten drugi to układ który obowiązuje jakiś czas tam dopóki jedna ze stron go nie skończy.

Nic nie obowiązuje, jak sama nazwa mówi.

Adrianna_8 · 2017-04-09, 11:33

Cóż, zakładając, że by Cię nie zgwałcił, a zgodziłabyś się na seks z nim i zrobiła to dobrowolnie, to dlaczego miałby się potem wstydzić przed Twoją mamą? 😄 i nie ważne, czy to seks bez zobowiązań, czy seks przypadkowy (tak jak Ty to rozróżniasz).

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

**201803290936** · 2017-04-09, 11:38

Cytat:

Napisane przez Adrianna_8

Cóż, zakładając, że by Cię nie zgwałcił, a zgodziłabyś się na seks z nim i zrobiła to dobrowolnie, to dlaczego miałby się potem wstydzić przed Twoją mamą? 😄 i nie ważne, czy to seks bez zobowiązań, czy seks przypadkowy (tak jak Ty to rozróżniasz).

No dokładnie.

Autorko, Ty myślałaś, że jego zainteresowanie Twoją osobą (odwzajemnione) to wstęp do czegoś więcej, że z tego będzie fajna znajomość, a może z czasem i związek, a on, cóż, chce znajomości "instant" prowadzącej konkretnie do łóżka. I widać nie pierwszy raz tak podchodzi do sprawy, sam określił się mianem "linoskoczka".

White_Dove · 2017-04-09, 11:39

Cytat:

Napisane przez milusinska444

Tak myślicie?
Dodam jeszcze że on mieszka dwie ulice ode mnie, jesteśmy praktycznie sąsiadami, mówi mojej mamie "Dzien dobry".
myślicie że byłby na tyle sku******* żeby mnie zaliczyć i dalej się kłaniać mojej mamie ?

Prostak to prostak. Jakies... stosunki sasiedzkie ( mowic "DD" sasiadom) trzeba utrzymywac.
Ja to sie dziwie że faceci sa zdolni do takich tekstów i to jeszcze sasiad. Takie " chce mi sie seksu wpadniesz?" Obrzydliwe.

milusinska444 · 2017-04-09, 13:38

Cytat:

Napisane przez Doris1981

No dokładnie.

Autorko, Ty myślałaś, że jego zainteresowanie Twoją osobą (odwzajemnione) to wstęp do czegoś więcej, że z tego będzie fajna znajomość, a może z czasem i związek, a on, cóż, chce znajomości "instant" prowadzącej konkretnie do łóżka. I widać nie pierwszy raz tak podchodzi do sprawy, sam określił się mianem "linoskoczka".

tak dokładnie, myślałam że będzie to coś więcej, a raczej miałam nadzieję. Wiadomo co się mówi o nadziei ...

joplin · 2017-04-09, 18:54

Ktos napisal, ze facet to prostak i burak, a moim zdaniem wrecz przeciwnie - w miare jasno okreslil, ze oczekuje tylko seksu. Nie oklamal autorki, nie spotykal sie z nia kilka miesiecy pod pretekstem. Moim zdaniem facet po prostu wie czego chce i jak widac w tym momencie daleko mu do zwiazku. Tak, nie jest to wizja randek i zwiazku, ktora pewnie miala autorka, ale co w tym zawinil ten facet zeby go takim slownictwem obrzucac?

milusinska444 · 2017-04-09, 22:02

po wszystkich tych wypowiedziach wiadomo czego on oczekuje.
ale ponieważ mam taki charakter że wszystko muszę mieć podane czarno na białym nie mogę tak tego zostawić zawieszonego w próżni.
Zagadam do niego ja i zobaczę co będzie. Bo wprost zapytać się czy chodziło mu tylko o łóżko to głupota prawda?

**201704240947** · 2017-04-10, 02:35

Cytat:

Napisane przez joplin

Ktos napisal, ze facet to prostak i burak, a moim zdaniem wrecz przeciwnie - w miare jasno okreslil, ze oczekuje tylko seksu. Nie oklamal autorki, nie spotykal sie z nia kilka miesiecy pod pretekstem. Moim zdaniem facet po prostu wie czego chce i jak widac w tym momencie daleko mu do zwiazku. Tak, nie jest to wizja randek i zwiazku, ktora pewnie miala autorka, ale co w tym zawinil ten facet zeby go takim slownictwem obrzucac?

Ciekawe gdzie on tu jasno powiedział czego oczekuje. Jasno to by było jakby przy okazji normalnej rozmowy powiedział w prost czego szuka. A nie jakieś brackie gadki o "łóżkowej pogodzie" i lezeniu w łóżku z autorka, skoro nawet za bardzo się nie znają. Prostackie teksty i próba desperackiego, taniego pokrywu.

joplin · 2017-04-10, 03:31

Cytat:

Napisane przez GrubyCzarnyKot

Ciekawe gdzie on tu jasno powiedział czego oczekuje. Jasno to by było jakby przy okazji normalnej rozmowy powiedział w prost czego szuka. A nie jakieś brackie gadki o "łóżkowej pogodzie" i lezeniu w łóżku z autorka, skoro nawet za bardzo się nie znają. Prostackie teksty i próba desperackiego, taniego pokrywu.

Jak dla mnie

"ON: pogoda nieciekawa, nieplenerowa taka bardziej lozkowa
JA: nie mow ze będziesz cały weekend w łóżku leżał
ON: miałem na myśli ze z tobą"

jest calkiem jasnym przekazem - ma ochote spedzic czas w lozku z autorka i watpie, ze mial na mysli spanie

. Nie nazwalabym tego tanim podrywem czy desperacja, no ale ile ludzi tyle odmiennych opinii.

milusinska444 - jesli nie jestes osoba, ktora bawi sie w niezobowiazujacy seks to ja bym raczej go po prostu olala i zapomniala o sprawie.

**stewardesa** · 2017-04-10, 10:02

Ja też nie wiem, jak jego słowa można zrozumieć inaczej, ale osoby które potrafią zaprzeczyć sobie w tym samym zdaniu i wypierać tego, co same napisały, rzeczywiście mogą mieć problem.

**201803290936** · 2017-04-10, 10:24

Cytat:

Napisane przez joplin

Ktos napisal, ze facet to prostak i burak, a moim zdaniem wrecz przeciwnie - w miare jasno okreslil, ze oczekuje tylko seksu. Nie oklamal autorki, nie spotykal sie z nia kilka miesiecy pod pretekstem. Moim zdaniem facet po prostu wie czego chce i jak widac w tym momencie daleko mu do zwiazku. Tak, nie jest to wizja randek i zwiazku, ktora pewnie miala autorka, ale co w tym zawinil ten facet zeby go takim slownictwem obrzucac?

Wyskakiwanie z takimi propozycjami "ot tak" jest jednak burackie. Dziewczyna nie dała mu sygnałów pt. szukam tylko seksu, szybkiej znajomości. Nie poznali się na portalu dla osób szukających seksu, czy na chatroomie pt. "sex, gumki i rock'n'roll". Facet pewnie dobrze wie, że jej się podoba, że liczyła na rozwój znajomości, a wyskakuje jej z takimi tekstami. Niefajne, mocno niefajne. Dla mnie jego zachowanie to takie "podchodzi facet do dziewczyny na ulicy i pyta, czy z nią trzeba chodzić, czy...". Jasne, dobrze że szybko ujawnił się z zamiarami, ale mógł to jednak wyrazić inaczej lub na samym początku zasygnalizować "nie trać na mnie czasu, tu tylko o łóżko chodzi".

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:

Napisane przez GrubyCzarnyKot

Ciekawe gdzie on tu jasno powiedział czego oczekuje. Jasno to by było jakby przy okazji normalnej rozmowy powiedział w prost czego szuka. A nie jakieś brackie gadki o "łóżkowej pogodzie" i lezeniu w łóżku z autorka, skoro nawet za bardzo się nie znają. Prostackie teksty i próba desperackiego, taniego pokrywu.

Dokładnie.

milusinska444 · 2017-04-11, 20:25

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Wyskakiwanie z takimi propozycjami "ot tak" jest jednak burackie. Dziewczyna nie dała mu sygnałów pt. szukam tylko seksu, szybkiej znajomości. Nie poznali się na portalu dla osób szukających seksu, czy na chatroomie pt. "sex, gumki i rock'n'roll". Facet pewnie dobrze wie, że jej się podoba, że liczyła na rozwój znajomości, a wyskakuje jej z takimi tekstami. Niefajne, mocno niefajne. Dla mnie jego zachowanie to takie "podchodzi facet do dziewczyny na ulicy i pyta, czy z nią trzeba chodzić, czy...". Jasne, dobrze że szybko ujawnił się z zamiarami, ale mógł to jednak wyrazić inaczej lub na samym początku zasygnalizować "nie trać na mnie czasu, tu tylko o łóżko chodzi".

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Dokładnie.

Niestety racja racja racja. Nie dawałam mu żadnych sygnałów.
Czym sobie w ogóle zasłużyłam na taki tekst. Myślałam o koleżeństwie które przerodzi się w coś więcej, ale dam głowę sobie uciąć że cały czas grałam chłodną i opanowaną i on nie wie że mi się podoba.

2017-04-08, 22:48	#1
milusinska444 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 35	Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Sytuacja dziwna, a zaczęło się pięknie. Znam go z widzenia od liceum. Zawsze uważałam go za mega przystojniaka i w ogóle ósmy cud świata, ale nigdy nie spodziewałam się że go poznam. Od jakiegoś roku zauważyłam że on zwrócił na mnie uwagę. Zawsze jak się mijaliśmy to się na mnie gapił. Długo, intensywnie, oglądał się nawet za mną. Jakieś dwa tygodnie temu pisze do mnie na fb ktoś nieznany bez zdjęcia, że mnie zna z widzenia co słychać i zaczęliśmy gadać. Skończyło się na tym, że powiedział, że jak mnie spotka to zagada. I tak po paru dniach rozmowy na mieście zagaduje do mnie facet, jak się okazuje ten co się z nim mierzę spojrzeniami od roku. Prawie padłam na zawał. Ze szczęścia. Sprawa nie wyglądała kolorowo bo ja się spieszyłam na busa więc dosłownie zamieniliśmy dwa słowa. Tego samego dnia gadaliśmy wieczorem na fb. Następnego znowu spotkałam go na mieście, a raczej on podjechał pode mnie autem. I tak staliśmy na ulicy z 15mnut gadając. Było spoko ale ja w głowie miałam myśl czemu stoimy na ulicy czemu nie zaprosi mnie do kawiarni ulicę obok. No ale ok. POżegnalismy się, ja do domu on do domu i na fejsie mnie znów zaczepił. Gadka szmatka i czy wybrałabym się z nim kiedyś na kawę. Ja że tak. I następnego dnia zaczęło się psuć. Jakbym gadała z innym człowiekiem. Mianowicie, zagadywał do mnie pierwszy po czym rozmowa wyglądała tak, że ja zadawałam pytania a on odpowiadał. Nic od siebie. Oprócz tego że pytał jak się mam jak mi minął dzień, I tyle. Sytuacja trwa 4 dni. Codziennie zagaduje i codziennie mnie wkurza bo nie zadaje pytań, Do cholery zapomniał jak się rozmawia? Aż do wczoraj. Dialog: ON: jakie plany na weekend JA: zajęcia mam także całe dnie na uczelni a Ty ON: pogoda nieciekawa, nieplenerowa taka bardziej lozkowa JA: nie mow ze będziesz cały weekend w łóżku leżał ON: miałem na myśli ze z tobą JA: do tego trzeba chęci dwojga ON: no raczej JA: poza tym przeskoczyłeś parę etapów (w sensie ze spotykania pocalunki itd) ON: bo ja linoskoczek jestem. JA: od tamtej pory cisza. głupia jestem bo zadręczam się że mu ostro pojechałam z tymi chęciami, może pomyślał że nie jestem nim zainteresowana/ Ale nie odzywa się od wczoraj i nie wiem czy ja mam się odezwać czy co. Dodam że nawet nie prosił mnie o nr tel Co robić?

2017-04-08, 22:59	#2
Rozowa_mysz Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-12 Wiadomości: 182	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy No to chyba oczywiste, że chodziło mu o szybki seks. Zobaczył, że nic z tego to stracił zainteresowanie.

2017-04-09, 06:45	#4
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 7 327	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Odpuść sobie tą znajomość.

2017-04-09, 08:25	#5
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Koleś chciał/chce Cię zaliczyć 😊. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

2017-04-09, 09:04	#7
milusinska444 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 35	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Tak myślicie? Dodam jeszcze że on mieszka dwie ulice ode mnie, jesteśmy praktycznie sąsiadami, mówi mojej mamie "Dzien dobry". myślicie że byłby na tyle sku******* żeby mnie zaliczyć i dalej się kłaniać mojej mamie ?

2017-04-09, 09:37	#13
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy nie do pomyślenia bo nie uznajesz przypadkowego seksu, ale sam w sobie seks bez zobowiązań to wedle obecnych trendów nic zdrożnego

2017-04-09, 11:33	#17
Adrianna_8 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 612	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Cóż, zakładając, że by Cię nie zgwałcił, a zgodziłabyś się na seks z nim i zrobiła to dobrowolnie, to dlaczego miałby się potem wstydzić przed Twoją mamą? 😄 i nie ważne, czy to seks bez zobowiązań, czy seks przypadkowy (tak jak Ty to rozróżniasz). Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

2017-04-09, 18:54	#21
joplin Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 1 668	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Ktos napisal, ze facet to prostak i burak, a moim zdaniem wrecz przeciwnie - w miare jasno okreslil, ze oczekuje tylko seksu. Nie oklamal autorki, nie spotykal sie z nia kilka miesiecy pod pretekstem. Moim zdaniem facet po prostu wie czego chce i jak widac w tym momencie daleko mu do zwiazku. Tak, nie jest to wizja randek i zwiazku, ktora pewnie miala autorka, ale co w tym zawinil ten facet zeby go takim slownictwem obrzucac? __________________ a traveller

2017-04-09, 22:02	#22
milusinska444 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 35	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy po wszystkich tych wypowiedziach wiadomo czego on oczekuje. ale ponieważ mam taki charakter że wszystko muszę mieć podane czarno na białym nie mogę tak tego zostawić zawieszonego w próżni. Zagadam do niego ja i zobaczę co będzie. Bo wprost zapytać się czy chodziło mu tylko o łóżko to głupota prawda?

2017-04-10, 10:02	#25
stewardesa BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu Wiadomości: 9 515	Dot.: Jak rozgryźć faceta, czemu milczy Ja też nie wiem, jak jego słowa można zrozumieć inaczej, ale osoby które potrafią zaprzeczyć sobie w tym samym zdaniu i wypierać tego, co same napisały, rzeczywiście mogą mieć problem.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)