2005-09-30, 16:44 | #61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: karmienie piersią
Dzieki za info Wreszcie jakiś podbudowujący wpis bo jak dotąd wychodziło, że tzreba mieć ze sobą siekierkę i wybudować okopy, aby nie karmić piersią
|
2005-09-30, 17:00 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
|
Dot.: karmienie piersią
Był tu już wątek o karmieniu, w którym się wypowiadałam, ale teraz nie mogę go znaleźć. W skrócie: miałam podobny problem co Ty, i udało się go rozwiązać. Chcę przede wszystkim powiedzieć Ci, że jest szansa dla Ciebie, żeby karmić Twoje nowe dziecko z radością i bez bólu.
Wkrótce po porodzie popękały mi brodawki i nie chciały się goić, trwało to chyba 4 miesiące w sumie. Na prawej piersi nie miałam połowy brodawki, tylko jedną wielką ranę, straszny ból przy każdym karmieniu, zakażenia miejscowe i zapalenie piersi z kilkoma nawrotami. Udało się je wyleczyć tylko dzięki pomocy, jaką otrzymałam w poradni laktacyjnej. Ostatecznie, kiedy po wszystkich maściach i tabletkach, odciąganiu pokarmu z jednej strony przez 5 czy 6 tygodni (karmiłam dziecko z drugiej i odciągniętym mlekiem ze strzykawki z rurką, mąż mi pomagał) nie chciało się zagoić, pomogły opatrunki żelowe Aqua Gel - zamawia się je w aptece, wygodne są w postaci koła o średnicy 5 cm i 1 szt. wystarcza na 1 pierś na 1 dzień, nie kosztuje to fortuny. No i jestem zdrowa, mam 8-miesięczne dziecko, które karmię szczęśliwie i nie zamierzam szybko przestać. Niestety trzeba omijać szerokim łukiem większość ginekologów, pediatrów i położnych, którzy w takich przypadkach nie są kompetentni żeby pomóc. Na bierząco z medycyną w tej dziedzinie są tylko certyfikowane konsultantki laktacyjne. Wizyty niestety nie są refundowane, ale ja płaciłam 50 zł za pierwszą i 30 zł za każdą kolejną, dało się przeżyć. + taksówki, bo nie mamy samochodu W Twoim przypadku, jeśli już 2 razy miałaś takie problemy, po prostu w dzień czy 2 po wyjściu ze szpitala wybierz się z dzieckiem do poradni laktacyjnej, nawet jeśli miałabyś jechać do innego miasta. Nawet jeśli wtedy nic złego jeszcze nie będzie się działo. Na pytanie, czy warto, tylko Ty sama możesz sobie odpowiedzieć. Napisałam w tamtym poprzednim wątku, że to kobiety w Etiopii nie mają wyboru czy karmić dziecko piersią - a my tak. Dodam jeszcze tylko, że uważam, że karmienie piersią nie zostało stworzone tak aby było dobre dla dziecka, a złe dla matki. Mnie jako matce karmienie bardzo pomaga. Jeśli chciałabyś poczytać coś więcej, to polecam książkę "Warto karmić piersią" Magdaleny Nehring-Gugulskiej. Wbrew pozorom nie jest tylko o tym, dlaczego karmić, ale też jak sobie z tym poradzić. Przepraszam, że się rozpisałam. Życzę dużo pięknych chwil z Twoją powiększoną rodziną i pozdrawiam serdecznie. |
2005-09-30, 17:12 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: karmienie piersią
To i ja wtrące swoje trzy grosze
Helu, niestety, musisz być przygotowana na to, ze w publicznej placówce położne będą Cię nakłaniały do karmienia piersią Wynika to również z tego, że w minionych czasach propagowano wręcz karmienie sztuczne, i raz, że chciano się od tego odciać, a dwa, dowiedziono wyższosć pod względem wartości mleka matki nad modyfikowanym mlekiem innych ssaków / człowiek to jedyna istota, która chłepce cudze mleko, pozostałe ssaki nie trawia mleka matki innego gatunku /, ponadto w procesie modyfikacji dodawane są różne ulepszacze /nawet naturalnego pochodzenia/, które niosą ze soba widmo alergii - na takie argumenty powinnas być przygotowana...To prawda że teraz w niektórych placówkach forsuje sie te idee na siłę wręcz, wg mnie mija się to z celem. Ja jestem daleka od namawiania do jakiejkolwiek opcji, bo to jest indywidualna sprawa matki i jej dziecka. Gdzieś juz wymieniałyśmy się opiniami w tym temacie, coś mi swita, radziłam wtedy po porostu dać jasno do zrozumienia juz na początku, że matka nie będzie karmić piersią od samego początku i prosic o karmienie dziecka z butelki-Położne z noworodków mają obowiązek dokarmiać dzieci, mają odpowiednie mleko modyfikowane / choć zasoby zależą od zamoznosci szpitala, w niektórych jest mleko jedynie dla dzieci adopcyjnych /. Mnie się wydaje, że pakując się do szpitala powinnaś zabrać na wszelki wypadek puszkę mleka / najlepiej Nan 1 Ha/, wody przegotowanej Ci przecież nie poskąpią, powinni tez użyczać Ci wysterylizowanej butelki i smoczka, bo maja ich w dostatecznej ilości. Prawdopodobnie od drugiej doby dziecko bedzie z Tobą bez przerwy, zatem sama ocenisz moment karmienia / trudno będzie nie usłyszeć / i poprosisz o butelke z mieszanką. Tylko ważne, by położne od samego poczatku wiedziały, że jest taka Twoja decyzja. Nie powinno być wtedy nieporozumień i niepotrzebnego nagabywania ze strony personelu. Alien- na wklesłe brodawki powinnas wykonywac ćwiczenie- takie rozciaganie zdecydowane na zewnątrz, dostepne są tez nakładki, które ułatwiaja w początkowej fazie uchwycenie brodawki przez dziecko. Po kilku tygodniach karmiena / a nawet wczesniej/ sutki same się formują i tworza dziubek
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
2005-09-30, 17:13 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
|
Dot.: karmienie piersią
Miałam zawsze trochę wklęsłe brodawki, położna w szpitalu też zwróciła na to uwagę, ale nie było żadnego problemu. Jak dzięcko ssało, zrobiły się wypukłe. Pozdrawiam.
|
2005-09-30, 17:15 | #65 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: karmienie piersią
[
Cytat:
. Cytat:
|
||
2005-09-30, 18:25 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
m.in.presja i czywistosc no i te sławetne przeciwciala. |
|
2005-09-30, 19:28 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: karmienie piersią
Aha Ale to przynajmniej wypróbowałaś obie rzeczy)) A co do tej alergii, o której ktos pisze...Hmmm.. czasem nie wydaje Wam sie, że dzieci karmione naturalnie tez moga mieć problemy ? Głównie chodzi mi o płacz, bo matka nie może jeść sporej iości rzeczy, aby dziecko nie miało kolki. Rezultat jest taki, że matka ma dietę bardzo ubogą(zaobserwowałam to u kolezanki, której dziecko nie płakałao tylko po jej diecie z ryzu, mleka i masła;/, a ona słaniała się na nogach)...w rezultacie jej mleko też było pozbawione sporej ilosci składników odzywczych , o których tak sie rozpisuje , nie dawał nic żaden napar zkopru i takie tam...Może to zalezy od dziecka po prostu...
|
2005-09-30, 19:43 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
wypróbowałam obie rzeczy i wiem co mi odpowiadało wtedy ,nie wiem jak bedzie przy kolejnej ew. ciąży i dziecku.
moje karmione szcztucznie -zero alergii,zero kolek,nic . kolki owszem zalezy m.in. od diety mamy plus ograniczenia w jedzeniu ilosci produktów alergizujacych np. owoce ja urodzilam w maju ,wyszlam ze szpitala byly truskawki -obżerałam sie truskawkami,czeresniami i dziecko nic zero kolek ,alerii. kolki maja dzieci karmioe butla bo łapia za duzo powietrza ,teraz s asspecjalne smoczki i buteli-pomysl zaklinaczki dzieci w tv, ale moje karmione takze sztucznie nie miało ani jednej kolki. nie ma ządnej reguły ,dziecko to dziwny stwór i kazde reaguje inaczej. najpiekniejsze sa pierwsze miesiace potem zaczynaja sie problemy a potem juz nigdy nie mijają ale jest tez wiele wiecej radosci i smiechu. wlasnie niedawno stwierdzilam ,ze moja córka 5 i prawie pol letnia to fajny czlowiek |
2005-09-30, 22:20 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
|
Dot.: karmienie piersią
Powiem szczerze, że jeśli dla kogoś karmienie piersią własnego dziecka oznacza jedynie ,,wiszenie na cycku", to lepiej naprawdę karmić sztucznym mlekiem. Szkoda stresować dzieciaczka i tyle. Jestem przeciwniczką zmuszania matek do naturalnego karmienia. Jeśli jest to dla nich problemem, to trudno.
|
2005-09-30, 23:20 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
|
|
2005-10-01, 09:37 | #71 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
Do mieszanek sztucznych Helu dodawane są najróżniejesze oleje np kokosowy, palmowy, mączka kukurydziana !!! i inne świństwa, o których nawet producent nie raczy poinformować konsumenta / bo niby są sladowe ilości, a jednak są, jeśli chcesz spisze Ci skład Bebilonu 1, bo tę puszke zachowałam/ Na kolke jest reguła, a raczej wiadomo, co może ją powodować u dzieci, nie jest natomiast przypadłościa charakterystyczną dla wszystkich dzieci, bądź tez dla dzieci karmionych tylko sztucznie, czy naturalnie, Jest skutkiem nie jedynie składu diety / np chociażby cukry fermentują w żołądku, Hipp herbatka super zdrowa ponoć dla niemowląt zawiera przecież cukry, brak wszystkich enzymów trawiennych itd/, sposobu podawania pokarmu, alergii, nietolerancji składników i in. W każdym razie sposób karmienia nie jest jedyną przyczyną kolki, choć od tegoz sposobu może zależeć złagodzenie dolegliwości, /w zaleznosci od możliwości zidentyfikowania przyczyny./. Oczywiście życzę, by wszystkie dzidziusie rosły zdrowo i bez kolek
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
|
2005-10-01, 11:26 | #72 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
__________________
|
|
2005-10-01, 11:29 | #73 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
__________________
|
|
2005-10-01, 11:43 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
wlasnie dlatego moje dziecko jest zdrowe,szczesliwe. |
|
2005-10-01, 12:14 | #75 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: karmienie piersią
Wole byc zla matka karmiąca sztucznie niż dobrą karmiaca naturalnie i wyżywającą sie na całym świecie, łącznie z dzieckiem.
|
2005-10-01, 12:16 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: karmienie piersią
A co do oceniania kobiet jako złych matek to jednak radzę zachować nieco mniej ostre opinie. Matki adoptujace dzieci też są złe w takim wypadku.:P
Przypominam, że niegdyś wyższe sfery nie karmiły nigdy. Karmily mamki. Zatem kobiety w Europie zawsze byly zle. |
2005-10-01, 12:21 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
a jak zapatrujecie sie na oddanie dziecka innej matce do karmienia gdy ta ma bardzo dużo pokarmu?
takie sytuacje zdarzaja sie jak najbardziej teraz. czy mogłybyscie karmic swoje i cudze? czy oddałaybyscie swoje innej matce? |
2005-10-01, 12:32 | #78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 134
|
Dot.: karmienie piersią
Zupełnie nie rozumiem jak mozna oceniać matke w kategoriach 'dobra, zła' przez pryzmat karmienia czy też nie karmnienia piersią. Dziewczyny, trochę wyrozumiałości, toleracji i poszanowania dla wolności wyboru! Denerwuja mnie te wszystkie 'matki Polki', które uwazaja sie za najwspanialsze, najcudowniejsze, bo kramia piersią, czasem nawet mimo wielomiesiecznych cierpień spowodowanych popękanymi brodawkami. Jakiez one sa cudowne i wspaniałe! Tyle że dla jednych ból popękanych brodawek jest do zniesienia, dla innych nie. Wszystkie inne matki sa złe, niedobre i w ogóle gorsze, bo niby jak to mozna nie karmić piersią?! Albo jeszcze lepiej, jak to można nie karmić piersia z wyboru?! Niestworzone rzeczy!!!
__________________
pzdr |
2005-10-01, 12:38 | #79 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: karmienie piersią
Bardzo mądry wpis, Natasza Chciałabym, zeby w Polsce ludzie nauczyli sie patrzeć na świat w normalny sposob- tzn,jak ktoś zyje w wolnym związku, to widać tak chce, jak karmi sztucznie to nie znaczy, że jest zły, ale karmi sztucznie, jak rodzi ze znieczuleniem, to nie znaczy, że jest egoista itp... I dlatego tak mnie podłamała wizja tej jednomyslności i oczywistości w szpitalu. Zresztą, powiedzcie mi jaki sens ma naturaln ekarmienie, jeśli kobieta ćmocha papierosy? To jest dopiero przykład robienia krzywdy dziecku A pewnie i takie kobiety spotkałyscie.Po prostu nie kazdy musi zyć tak jak my.
|
2005-10-01, 16:09 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
|
Dot.: karmienie piersią
Jeśli chodzi o papierosy, to bardzo niewiele nikotyny przechodzi do mleka, inaczej niż przez łożysko w czasie ciąży. Tak naprawdę paląca matka szkodzi dziecku, jeśli pali przy nim, bez względu na rodzaj karmienia.
Nie słyszałam o oddawaniu dziecka do karmienia innej matce, ale w Stanach bywa tak, że można oddać odciągnięte mleko dla dzieci matek, które nie mogą ich wykarmić, np. dlatego że wcześniej zrezygnowały z karmienia, a dziecko nie toleruje mieszanek. Pozdrawiam. |
2005-10-01, 16:25 | #81 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
__________________
|
|
2005-10-02, 20:34 | #82 |
Rozeznanie
|
Dot.: karmienie piersią
własnie kompletnie nie rozumiem teraz tego "terroru" związanego z karmieniem piersią i wręcz potepianie matek które karmią sztucznie. Swoją droga dla mnie przegienciem jest to jak dzieci maja już ponad rok czy 2-3 lata a matki dalej dają im pierś i jeszcze szczycą się tym ...
|
2005-10-02, 20:45 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 234
|
Dot.: karmienie piersią
Witam!Obecnie karmie moją kruszynkę piersią oraz dokarmiam butelką.Ja także miałam problem z brodawkami i choć nie stosowałam żadnych maści to własne mleko oraz wystawianie na pare minut cyca na powietrze(lub dmuchanie na cyca)pomogły mi w leczeniu brodawek.pozdrawiam cieplutko
|
2005-10-02, 21:30 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: karmienie piersią
Nie podoba mi się taki podział na dbre i złe matki. Kazda jest dobra i ta karmiaca piersia i ta karmiaca butelka, pod warunkiem , ze kocha swje dziecko i rozumie jego potrzeby. Milosc plynie z serca i rozumu, a nie z piersi czy butelki.
Kobiety co sie z Wami stalo? To, ze karmilam mojego syna przez dwa lata ma oznaczac, ze jeste super dobra mama? Owszem, jestem dla niego najlepsza mama, bo kocham go nad zycie i staram sie go wychowac na madrego i wartosciowego czlowieka. Tak samo bylo by gdybym karmila go sztucznym mlekiem. |
2005-10-02, 21:51 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
|
Dot.: karmienie piersią
Ciekawe jest, że karmienie piersią 2-3 latka jest uważane za dziwne. Dawniej takim dzieciom podawało się już mleko krowie, natomiast teraz badania wskazują, że jest ono zbyt ciężkostrawne i nie odpowiada potrzebom małego dziecka. Zatem dietetycy polecają kupować im mleko modyfikowane nr 3 dla dzieci powyżej roku, albo kontynuować karmienie piersią.
Wiele dwulatków ssie smoczek lub pije z butelki ze smoczkiem i nikogo to nie szokuje, nie nazywa się tego przegięciem. Pozdrawiam. Edytowane przez Agna_Iolanthe Czas edycji: 2005-10-02 o 21:55 Powód: dopisek |
2005-10-04, 08:50 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
|
Dot.: karmienie piersią
Paula i Hela - Wasze wypowiedzi to czysta demagogia i jak dla mne - ślepy fanatyzm. Uważam, że jeśli kobieta ma słabej jakości mleko, kłopoty zdrowotne lub anatomiczne, to trudno, żeby karmiła. Jestem przeciwna robieniu czegoś wbrew naturze, fizjologii czy po prostu zdorwemu rozsądkowi i sama namawiałam moja przyjaciółkę, żeby dała odetchnąć sobie, dziecku i przeszła na mleko w proszku, bo w tym wypadku będzie lepiej odżywione.. Natomiast dziwię się kobitkom, które nie karmią, dlatego, że to nieestetyczne (ich zdaniem), obrzydliwe, czy też z obawy, że pobrudzą sobie bluzkę (ewntualnie przy odciąganiu pokarmu czują się jak krowa). Samo określenie ,,wiszenie przy cycku" ma aspekt pejoratywny i w moim pojęciu uczuć matczynych - wyjątkowo wulgarny. Dla mnie jest to dziwne przekonanie, nie ma nic wspólnego z dbaniem o dziecko i macierzyńskim instynktem. Jeśli zamierzacie mnie mnie teraz zakwalifikować jako kogoś, kto kieruje się w życiu pogladami ks. Rydzyka, to głęboko sie mylicie i będzie to oznaczało, że myślicie za pomocą paru prostych schematów. Po prostu staram sie kierować w życiu zarówno zdrowym rozsądkiem, jak i uczuciami. Nikt Wam nie zabrania karmić własnego dziecka mieszanką mleczną, ale nie róbcie z tego własnej ideologii, bo to jest Wasze czyste wygodnictwo i nic więcej. Powodzenia.Ciekawa jestem, czy na obiad jadacie zupę w proszku KNORRA? (bo podobno jest zdrowa, tak reklamują przynajmniej. Smacznego).
|
2005-10-04, 09:02 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
|
Dot.: karmienie piersią
Dodam jeszcze, że nie użyłam w swojej wypowiedzi określenia ,,zła matka", użyję za to z pełnym przekonaniem słów ,,wygodnicka matka". Co do wyższch sfer, to ta argumentacja jest po prostu śmieszna ze strony Heli (chyba, ze pretenduje Ona do roli hrabiny w obecnych czasach). Twoja wypowidż Helu przypomina mi wiecowanie (a tak naprawdę teoria o tym, że nie powinno się karmić dziecka piersią funkcjonowała wszędzie i dłgo - m.in.w czasach komuny i w Stanach Zjednczonych w latach 50- tych i 60-tych (w zupełnie różnych kontekstach). Kobiety z wyższych sfer nie karmiły, poniewż im nie wypadało wykonywać takich czynności, poza tym dzieci były wychowywane przez służbę (polecam poczytać wspomnienia i książki Wańkowicza). Radziłabym też myśleć nieco bardziej krytycznie i dojrzale o świecie.
|
2005-10-04, 09:33 | #88 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
ja tez dziwie sie jesli nie chce karmic bo sie pobrudzi. okreslenie "wiszenie na cycku"jest dla mnie okresleniem dowcipnym ,jesli odbierasz to jako wulgarne to trudno ,ale nie bede rozpisywac sie w stylu:"podanie piersi swojemu dziecku urodzonego ze swojego łona". Cytat:
nie widze powiązania miedzy mysleniem ks. rydzyka a tematem rozmów. tak jak napisałam nikt nam nie zabrania karmic własnego dziecka mlekiem sztucznym ,mlekiem z butli,zakladac pieluch tetrowych,itd. ale nie robi nikt z tego ideologi ale osobiscie chce ukazac bezsens zmuszania kogos do czego na co nie ma ochoty. jelsi chcesz z siebie zrobic matke polke i nie byc wygodną to karm swoje dziecko piersią,rób mu wlasnoreczne robione jedzonko bo przeciez ze słoiczków to wygodnictwo,pierze tetre do 3 roku zycia i szyj ubranka. co do knorra to zalecałabym ogladac mniej tv . osobiscie zawsze walcze o wybór kazdego człowieka ,nie namaiwam do niczego ,kazdy ma swoj rozum i ponosi konsekwencje swoich decyzji. |
||
2005-10-04, 09:35 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: karmienie piersią
Cytat:
no ludzie troche empatii. |
|
2005-10-04, 10:39 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
|
Dot.: karmienie piersią
Reklamę znam z gazety - bodajże ostatniej ,, Polityki" (nie wiem, czy wiesz co to za gazeta,ale podaję na wszelki wypadek tytuł). Wcześniej nie ośmielałam się udzielać Ci rad, ale , jeśli już sama ich udzielasz, to pragę Ci zwrócic uwagę na Twój skandaliczny poziom inerpunkcji, ortografii i przede wszystkim ogromną ilość błędów stylistycznych i składniowych, jakie popełniłaś... Błąd błędem pogania.... Z jęz. polskiego byłaby pała za taką wypowiedz (to chyba nie uchodzi moderatorowi?). Tak, jak myślałam - wpisałaś mnie już w swój schemacik, co mnie zresztą jakoś szczególnie nie zdziwiło (posługiwanie się schematami ułatwai życie tym, którym nie chce się nad wszystkim szczególnie zastanawiać). Zaznaczam ponownie, że nikogo do niczego nie zmuszam i nie potępiam - o czym pisałam już wcześniej (polecam przy okazji ćwiczenia ze zrozumienia tekstu).Powodzenia!
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:57.