Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią, cz.50.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Pani_Mada]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

prawda.
ale jestem pewna, ze jednak ciąża i lewe zwolnienia jest powszechniejsza niż urojone bóle i lewe zwolnienia.

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

prawda.
ale jestem pewna, ze jednak ciąża i lewe zwolnienia jest powszechniejsza niż urojone bóle i lewe zwolnienia.

Problem jest w tym, że kobieta czasami 3 lata czeka na UoP na czas nieokreślony i kiedy ją dostaje zwyczajnie chce być w ciąży. Przykre jest to, że kobiety muszą tak żebrać o takie umowy, a potem czekać z zajściem w ciążę, żeby nie wyszło, że oszukały pracodawcę.

[201803120844]

Napisane przez narcyzowa

Zawsze mnie zastanawia, co ludzie mają na myśli mówiąc "flirtuję z innymi będąc w związku".

Mam na myśli grę słów, kokietowanie bez ochoty na romansowanie.

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Problem jest w tym, że kobieta czasami 3 lata czeka na UoP na czas nieokreślony i kiedy ją dostaje zwyczajnie chce być w ciąży. Przykre jest to, że kobiety muszą tak żebrać o takie umowy, a potem czekać z zajściem w ciążę, żeby nie wyszło, że oszukały pracodawcę.

ja nie mam nic przeciwko ciąży jako takiej.
ale jak wspomniałam, z mojego doświadczenia ciąża zaraz po dostaniu umowy wiąże się z natychmiastowym zwolnieniem lekarskim. przy czym jak wspomniałam też wiele znanych mi kobiet które tak zrobiły wcale nie kryją się z motywami. i mówią wprost "biorę zwolnienie, bo co będę w pracy siedzieć"
no to jest wyłudzanie jak nic. i nic tego nie tłumaczy

[zakonna]

W ogóle mnie nie interesują inni faceci jeśli jestem w szczęśliwym związku. Nawet na wymianę dwuznacznych słówek nie mam ochoty.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Luba]

Napisane przez invisible_01

Problem jest w tym, że kobieta czasami 3 lata czeka na UoP na czas nieokreślony i kiedy ją dostaje zwyczajnie chce być w ciąży. Przykre jest to, że kobiety muszą tak żebrać o takie umowy, a potem czekać z zajściem w ciążę, żeby nie wyszło, że oszukały pracodawcę.

Racja. Bo, jesli sie dzieci w ogole planuje, to ilez mozna z tym czekac?
Bylam w Polsce niedawno, rozmowa ze znajomym, cs tam o dzieciach gadamy i on mi mowi, ze jeszcze musza poczekac dwa czy trzy lata, bo tak sie zona z pracodawca umowila, teraz jej kolezanka jest w ciazy, jak wroci z macierzynskiego, to oni beda mogli sie starac o dziecko. I z wielkim smutkiem to mowil, on przed 40stka, ona ok 3o lat, najpierw studia, potem czekanie na umowe, doszkalanie, no i zlecialo. A teraz dalej musza czekac.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez invisible_01

Problem jest w tym, że kobieta czasami 3 lata czeka na UoP na czas nieokreślony i kiedy ją dostaje zwyczajnie chce być w ciąży. Przykre jest to, że kobiety muszą tak żebrać o takie umowy, a potem czekać z zajściem w ciążę, żeby nie wyszło, że oszukały pracodawcę.

Ale to dalej jest zupełnie co innego, niż wychodzenie z założenia, że skoro misięnależy to jeśli po prostu nie chcę pracować - tylko i wyłącznie nie chcę, nie ma tu mowy o żadnych dolegliwościach ani wskazaniach - to "mam prawo" iść na zwolnienie i w sumie w imię czego nie skorzystać. Ano może w imię uczciwości?

Wszelkie wskazania, dolegliwości, wyjątkowo stresująca praca itd. to zupełnie inna para kaloszy. Nie oceniam nikogo, kto poszedł na zwolnienie, bo nie każdy musi wszem i wobec o swoich problemach opowiadać, i nawet jeśli czegoś nie widać to przesłanki do zwolnienia jak najbardziej mogą iść. Natomiast jeśli kobiety jeszcze nieciężarne wychodzą z takiego założenia, no to faktycznie już nie mam pytań dlaczego jesteśmy mniej pożądaną grupą jako potencjalni pracownicy.

[invisible_01]

Tu racja - absolutnie nie popieram L4 w ciąży na tzw. "cieszenie się maluszkiem" od 3 miesiąca.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez invisible_01

Tu racja - absolutnie nie popieram L4 w ciąży na tzw. "cieszenie się maluszkiem" od 3 miesiąca.

wysłałam Ci priv

[narcyzowa]

A na cieszenie się maluszkiem to nie jest czas dopiero po urodzeniu?

[201803120844]

Napisane przez zakonna

W ogóle mnie nie interesują inni faceci jeśli jestem w szczęśliwym związku. Nawet na wymianę dwuznacznych słówek nie mam ochoty.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

A ja mimo, że jestem hetero potrafię zachwycić się pięknymi kobietami. Że o flirtowaniu z mężczyznami nie wspomnę. I to kompletnie nie zależy od intensywności/jakości/szczęśliwości związku. Po prostu lubię flirtować. Z 10 lat temu miałam przez to problemy, bo moje flirtowanie zostało odebrane nazbyt poważnie.

[invisible_01]

Napisane przez narcyzowa

A na cieszenie się maluszkiem to nie jest czas dopiero po urodzeniu?

Nie, internet pełen jest treści, że ciąża to czas dla mamy i powinna mieć spokój i odpoczywać, a jak ma ochotę zamiat chodzić do pracy to jeździć do Ikei i oglądać szafeczki do pokoju dziecięcego, to ma prawo, a ludziom kij w oko.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez monikam

A ja mimo, że jestem hetero potrafię zachwycić się pięknymi kobietami. Że o flirtowaniu z mężczyznami nie wspomnę. I to kompletnie nie zależy od intensywności/jakości/szczęśliwości związku. Po prostu lubię flirtować. Z 10 lat temu miałam przez to problemy, bo moje flirtowanie zostało odebrane nazbyt poważnie.

No i nikt ci nie zabrania. Ludzie sa rozni. Dla mnie nie mialoby sensu pozostawianie w zwiazku jesli bym sobie radosnie flirtowala.

[visionAM]

Różnie jest z tymi zwolnieniami, jak dla mnie to nie jest takie czarno-białe jakby się mogło wydawać. Nie popieram wyłudzania zwolnień, ale nie popieram też szybkiego oceniania czemu ktoś na takie zwolnienie poszedł, bo powodów może być milion i często jest inaczej niż nam się wydaje patrząc na to z boku.

[invisible_01]

Jeśli powód jest zdrowotny i wynika z zaleceń lekarza albo rodzaju wykonywanej pracy - mnie absolutnie nic do tego. Ale widziałam wiele wypowiedzi, że nawet jak kobiecie nic nie jest, to lepiej chuchać na zimne i mama ma prawo pójść na L4 na cały okres ciąży i "odpocząć". I taka mama nie może chodzić do pracy, w której siedzi przed komputerem i ma częste przerwy, ale może siedzieć całe dnie na necie w domu albo jeździć po Ikei.

[201803120844]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7875054 6]No i nikt ci nie zabrania. Ludzie sa rozni. Dla mnie nie mialoby sensu pozostawianie w zwiazku jesli bym sobie radosnie flirtowala.[/QUOTE]

Oczywiście. Jednak budzi moje zdziwienie "nieuznawanie" istnienia przepięknych/inteligentnych/interesujących kobiet i mężczyzn i ograniczanie się do kontaktów wyłącznie ze swoją płcią jak się jest w związku. A chyba od tego dyskusja się zaczęła,że partner/partnerka komuś zabrania tego.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez visionAM

Różnie jest z tymi zwolnieniami, jak dla mnie to nie jest takie czarno-białe jakby się mogło wydawać. Nie popieram wyłudzania zwolnień, ale nie popieram też szybkiego oceniania czemu ktoś na takie zwolnienie poszedł, bo powodów może być milion i często jest inaczej niż nam się wydaje patrząc na to z boku.

Ale rozumiesz, że mówimy o czymś zupełnie innym?

O wychodzeniu z założenia - jeszcze w ogóle przed zajściem w ciążę - że skoro sięnależy to dlaczegoby nie skorzystać z takich ekstra wakacji. Hmm?

[narcyzowa]

Napisane przez monikam

Oczywiście. Jednak budzi moje zdziwienie "nieuznawanie" istnienia przepięknych/inteligentnych/interesujących kobiet i mężczyzn i ograniczanie się do kontaktów wyłącznie ze swoją płcią jak się jest w związku. A chyba od tego dyskusja się zaczęła,że partner/partnerka komuś zabrania tego.

Ale przecież można uznawać innych ludzi za pięknych czy interesujących, mieć kumpli płci męskiej, a nadal nie flirtować będąc w związku. Jakoś mam mnóstwo kontaktów z płcią przeciwną, a nadal nie mam potrzeby i nie praktykuje podrywu.

[visionAM]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7875082 1]Ale rozumiesz, że mówimy o czymś zupełnie innym?

O wychodzeniu z założenia - jeszcze w ogóle przed zajściem w ciążę - że skoro sięnależy to dlaczegoby nie skorzystać z takich ekstra wakacji. Hmm? [/QUOTE]
Rozumiem. I czekam wciąż na ten link do wątku, czemu go nie wrzuciłaś? Bo jakoś się dziwnie składa, że dzisiaj ten sam temat był poruszony w innym miejscu, w którym się nie udzielasz.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez visionAM

Rozumiem. I czekam wciąż na ten link do wątku, czemu go nie wrzuciłaś? Bo jakoś się dziwnie składa, że dzisiaj ten sam temat był poruszony w innym miejscu, w którym się nie udzielasz.

Uderz w stół a nożyce się odezwą?

[Pani_Mada]

Napisane przez visionAM

Różnie jest z tymi zwolnieniami, jak dla mnie to nie jest takie czarno-białe jakby się mogło wydawać. Nie popieram wyłudzania zwolnień, ale nie popieram też szybkiego oceniania czemu ktoś na takie zwolnienie poszedł, bo powodów może być milion i często jest inaczej niż nam się wydaje patrząc na to z boku.

a co jeśli kobieta sama przyznaje że wskazań medycznych to w sumie nie ma, ale mebelki się same nie wybiorą? no i przecież po urodzeniu się nie wyśpi to trzeba nadrobić.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[visionAM]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7875087 6]Uderz w stół a nożyce się odezwą?[/QUOTE]
Właśnie mam wrażenie, że czytałaś wątek, w którym się wypowiadałam i się dziwnie zamknęłaś, gdy poprosiłam o link Akurat ciąży nie planuję, więc żadne nożyce się nie odezwały

[dacn]

Napisane przez invisible_01

Problem jest w tym, że kobieta czasami 3 lata czeka na UoP na czas nieokreślony i kiedy ją dostaje zwyczajnie chce być w ciąży. Przykre jest to, że kobiety muszą tak żebrać o takie umowy, a potem czekać z zajściem w ciążę, żeby nie wyszło, że oszukały pracodawcę.

Ale co za problem zajść w ciążę na śmieciówce czy dg?? Hmmm po za wyłudzaniem ZLA to chyba żaden, w ciąży można normalnie pracować ( po za wyjątkami i sytuacjami szczególnymi), rodzaj umowy z pracodawcą nie blokuje ciąży, ba nie blokuje zarobków, no chyba że ma się potrzebę " cieszenia się " fasolką czy innym warzywkiem, latania po sklepach i siedzenia na forach.

Patrząc na sprawę z punktu widzenia potencjalnego pracodawcy nie zatrudnię kobiety w wieku rozrodczym na umowie o pracę, zwyczajnie nie stać mnie na to.

[ridja devojka]

A mnie się wydaje ze jak kobita dostaje umowę, a potem szybko zajdzie to wie ze i tak nie ma już czego szukać u tego pracodawcy bo jak tylko będzie mógł to ja zwolni... wiec idzie na to L4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dacn]

Napisane przez ridja devojka

A mnie się wydaje ze jak kobita dostaje umowę, a potem szybko zajdzie to wie ze i tak nie ma już czego szukać u tego pracodawcy bo jak tylko będzie mógł to ja zwolni... wiec idzie na to L4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zgodzę się, o dobrego pracownika się dba, nawet jak ma przerwę na macierzyński.

[IzzieSt]

Napisane przez visionAM

Różnie jest z tymi zwolnieniami, jak dla mnie to nie jest takie czarno-białe jakby się mogło wydawać. Nie popieram wyłudzania zwolnień, ale nie popieram też szybkiego oceniania czemu ktoś na takie zwolnienie poszedł, bo powodów może być milion i często jest inaczej niż nam się wydaje patrząc na to z boku.

Zgadzam się, ludzie na ogół nie wiedzą o wcześniejszych poronieniach czy kilkuletnich staraniach o dziecko, więc nie dziwię się, że w takich przypadkach, ktoś od razu chce iść na L4, a ludzie tak czy inaczej będa gadać.
Jakbym była po kilku poronieniach i ktoś by mnie zapytał czemu jestem na L4 to też bym palnęła jakąś głupotę w stylu "mogę to korzystam" i do głowy by mi nie przyszło tłumaczenie się z tego jaka jest prawda.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez monikam

Oczywiście. Jednak budzi moje zdziwienie "nieuznawanie" istnienia przepięknych/inteligentnych/interesujących kobiet i mężczyzn i ograniczanie się do kontaktów wyłącznie ze swoją płcią jak się jest w związku. A chyba od tego dyskusja się zaczęła,że partner/partnerka komuś zabrania tego.

Nie od zabraniania. Dyskusja zaczela sie od tego, ze dwoje ludzi ustala miedzy soba, ze nie beda sie spotykac sam na sam z przedstawicielami plci przeciwnej w celach towarzyskich. Ustalaja to na poczatku zwiazku, godza sie na to, nie maja potrzeby takich spotkan i nie czuliby sie dobrze, gdyby partner tak robil.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez visionAM

Właśnie mam wrażenie, że czytałaś wątek, w którym się wypowiadałam i się dziwnie zamknęłaś, gdy poprosiłam o link Akurat ciąży nie planuję, więc żadne nożyce się nie odezwały

"się nie zamknęłam" jak jesteś uprzejma tak kulturalnie to ująć, tylko zignorowałam, żeby nie robić nikomu wstydu. Mnie oburza takie podejście, a nie interesuje mnie nick wizażanki, która je prezentuje.