Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 3

[201609102148]

Napisane przez Casaya781

]współżyłam z moim chłopakiem jakieś 10 dni temu bez zabezpieczenia. (...) Mam prawie 19 lat i kochanego chłopaka ale mamy plany na przyszłość bardzo się martwimy

Jak się nie chce dziecka, to się zabezpiecza. Prawdziwie zabezpiecza, czyli prezerwatywy/hormony. I tu nie ma dyskusji, tak robią odpowiedzialni ludzie.
Kalendarzyk, liczenie dni płodnych/niepłodnych i obserwacja śluzu to fajne metody i warto je znać, ale zdecydowanie bardziej przydają się przy planowaniu dziecka, niż przy zapobieganiu ciąży, bo ryzyko jest wciąż wysokie. Jako metoda "antykoncepcji" (w cudzysłowie, bo antykoncepcja to to stricte nie jest) ewentualnie dla par, które może dziecka chwilowo nie planują, ale nic się nie stanie, jak ciąża się pojawi, np. młodych małżeństw. A nie dla nastolatków!

Skoro miałaś mieć okres, a nie masz, to z powodzeniem możesz wykonać test ciążowy. Zwłaszcza, że do tej pory miesiączkowałaś regularnie. I nie stresuj się na zapas, bo tylko dalej odwleczesz @.

A na przyszłość, do cholery, zabezpieczajcie się, bo szkoda młodości.

[Casaya781]

Tak wiem ale kurde myślałam , że to będzie dobre ... teraz nic nie zmienię co ma być to będzie ale po prostu strasznie się boję i chciałam usłyszeć kogoś opinię

[Casaya781]

Tak wiem ale kurde myślałam , że to będzie dobre ... teraz nic nie zmienię co ma być to będzie ale po prostu strasznie się boję i chciałam usłyszeć kogoś opinię

[201609102148]

To masz nauczkę Leć po test ciążowy, a jak wyjdzie negatywny (od dnia spodziewanej miesiączki testy są już całkowicie wiarygodne), to znaczy, że w ciąży nie jesteś i możesz wrzucić na luz. A jak przestaniesz się spinać, to okres pojawi się jak zaczarowany. Wiem, co mówię

[Casaya781]

Dziękuję za poradę Tak na pewno wezmę jutro mojego chłopaka i udam się do apteki tylko to jest taka chora sytuacja bo z jednej strony okresu nie ma a objawów ciąży też nie i przez to mam mętlik w głowie

[201609102148]

Napisane przez Casaya781

Dziękuję za poradę Tak na pewno wezmę jutro mojego chłopaka i udam się do apteki tylko to jest taka chora sytuacja bo z jednej strony okresu nie ma a objawów ciąży też nie i przez to mam mętlik w głowie

Okresu może nie być, bo masz mętlik w głowie i się strasznie stresujesz, co sama przyznałaś w pierwszym poście.
Objawów ciąży może nie być, bo nie każda je ma, zwłaszcza we wczesnej ciąży.
Także na dwoje babka wróżyła
Zrób ten test jak najszybciej i miej z głowy Trzymam kciuki!

[Casaya781]

Dziękuję Odezwę się jeszcze gdy będę już znała wynik testu

[OneRush]

Właściwie to jest to jakiś sposób, ten stosunek przerywany. Dużo wokół niego kontrowersji i też wskaźnik Pearla jest dla tej "metody" dość wysoki. Jednak zdecydowanie niższy niż 85, czyli wskaźnik dla braku jakiejkolwiek antykoncepcji.

Dziewczyna może być w ciąży. Jak to ktoś napisał, zawsze, jeśli penis znalazł się w pochwie, jest taka opcja. Nawet przy dobrej antykoncepcji, a ta metoda jest, no, nie najlepsza
Po 14 dniach możecie po prostu zrobić test. Albo czekać na okres.

[201609102148]

Napisane przez OneRush

Właściwie to jest to jakiś sposób, ten stosunek przerywany. Dużo wokół niego kontrowersji i też wskaźnik Pearla jest dla tej "metody" dość wysoki. Jednak zdecydowanie niższy niż 85, czyli wskaźnik dla braku jakiejkolwiek antykoncepcji.

No, to był sposób... sto lat temu. Mamy teraz takie możliwości kontrolowania urodzeń, tanie, łatwo dostępne, bezpieczne, skuteczne... A i tak znajdują się ludzie, którzy wolą sposoby z epoki kamienia łupanego.
Chciałabym powiedzieć "lepszy taki sposób, niż żaden", ale jakoś nie mogę. Stają mi przed oczyma te wszystkie "ale jak to ciąża, przecież misiaczek wyjął przed końcem!" i zwyczajnie nie mogę.

[Lady Audrey]

Napisane przez Farmakopea

No, to był sposób... sto lat temu. Mamy teraz takie możliwości kontrolowania urodzeń, tanie, łatwo dostępne, bezpieczne, skuteczne... A i tak znajdują się ludzie, którzy wolą sposoby z epoki kamienia łupanego.
Chciałabym powiedzieć "lepszy taki sposób, niż żaden", ale jakoś nie mogę. Stają mi przed oczyma te wszystkie "ale jak to ciąża, przecież misiaczek wyjął przed końcem!" i zwyczajnie nie mogę.

Nie chodzi też o to, że był to dobry sposób sto lat temu ale też o to, że nasze organizmy są inne niż naszych babci. Zauważmy, że teraz jest wszystko modyfikowane co wpływa na owulacje, śluz itp. Uważam, że w dzisiejszych czasach kalendarzyk jest słabą metodą.

[201609102148]

Napisane przez Lady Audrey

Nie chodzi też o to, że był to dobry sposób sto lat temu ale też o to, że nasze organizmy są inne niż naszych babci. Zauważmy, że teraz jest wszystko modyfikowane co wpływa na owulacje, śluz itp. Uważam, że w dzisiejszych czasach kalendarzyk jest słabą metodą.

Ale ile dzieci urodziło się "z kalendarzyka" naszym babciom, to inna sprawa

To nigdy nie była super skuteczna metoda, bo z samej jej specyfiki wynika, że mimo staranności, regularnych cykli etc. nie może być. A w naszych zabieganych czasach jest jeszcze mniej skuteczna niż kiedyś.
I jeszcze głupsza, bo tyle jest przecież lepszych sposobów!

[Lady Audrey]

Napisane przez Farmakopea

Ale ile dzieci urodziło się "z kalendarzyka" naszym babciom, to inna sprawa

To nigdy nie była super skuteczna metoda, bo z samej jej specyfiki wynika, że mimo staranności, regularnych cykli etc. nie może być. A w naszych zabieganych czasach jest jeszcze mniej skuteczna niż kiedyś.
I jeszcze głupsza, bo tyle jest przecież lepszych sposobów!

Myślę, że to też kwestia charakteru. Kto chce, ten zawsze wkręci sobie ciąże. "A tabletek nie będę brać bo szkodzą, prezerwatywa może pęknąć, spirala urwie głowę dziecku, plastry się odkleją." itp, więc wtedy ludzie myślą, że stosunek przerywany i metoda kalendarzykowa jest najlepsza

[OneRush]

Napisane przez Lady Audrey

Nie chodzi też o to, że był to dobry sposób sto lat temu ale też o to, że nasze organizmy są inne niż naszych babci. Zauważmy, że teraz jest wszystko modyfikowane co wpływa na owulacje, śluz itp. Uważam, że w dzisiejszych czasach kalendarzyk jest słabą metodą.

Uważam, że kalendarzyk jest najsłabszą metodą, dla mnie przypomina wróżenie z fusów. Po pierwsze trzeba by mieć regularne cykle, ale nawet przy nich na poziom hormonów wpływ mają różne czynniki. Np. podróże czy stres.

Ale tutaj mowa o stosunku przerywanym, który prawidłowo stosowany nie jawi mi się w aż tak czarnych barwach. Acz sama nie odważyłabym się stosować takiej metody antykoncepcji, zbyt wątpliwa.

[mimka201]

Cześć. Pewnie macie mnie dość ale ja nie mam z kim się podzielić moimi obawami. Dziś zrobiłam test negatywny, prawie całą noc nie spałam, tak się już stresuje i męcze od stycznia. Straciłam prawie 5 kg. masakra

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

A ostatnia miesiączka zaczęła się 12 stycznia cykle mam tak 32 dniowe mniej więcej

[201609102148]

Napisane przez mimka201

Cześć. Pewnie macie mnie dość ale ja nie mam z kim się podzielić moimi obawami. Dziś zrobiłam test negatywny, prawie całą noc nie spałam, tak się już stresuje i męcze od stycznia. Straciłam prawie 5 kg. masakra

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

A ostatnia miesiączka zaczęła się 12 stycznia cykle mam tak 32 dniowe mniej więcej

1. 3 dni to nie jest jakieś straszne opóźnienie.
2. Test negatywny=brak ciąży, wrzuć na luz!

[Casaya781]

Okresu na szczęście dostalam dzis rano więc nie potrzebnie sie denerwowalam. Jesli chodzi o metody zabezpieczania to fakt dostalam nauczkę teraz będę ostrozniejsza. Przykladowo ja majac 18 lat mieszkając na wsi nie za bardzo orietuje sie gdzie znajduja sie poszczegolni lekarze w mieście i na pewno nie myślę o tym zeby isc do ginekologa tylko po to zeby dostać recepte na tabletki. Za swoje kieszonkowe wolę kupić sobie co innego lub odłożyć niz wydawać na tabletki antykoncepcyjne na to moze sobie pozwolic kobieta trochę starsza ode mnie. Spirala? Tego w ogóle komentować nie będę, ale każda na pewno mialaby ochotę nosic cos takiego w sobie. Najlepsza metoda dla mnie sa prezerwatywy i chyba z nich będę korzystać chociaz tez nie sa 100% pewne i sa nie komfortowe dla partnera.

[201609102148]

Napisane przez Casaya781

Okresu na szczęście dostalam dzis rano więc nie potrzebnie sie denerwowalam. Jesli chodzi o metody zabezpieczania to fakt dostalam nauczkę teraz będę ostrozniejsza. Przykladowo ja majac 18 lat mieszkając na wsi nie za bardzo orietuje sie gdzie znajduja sie poszczegolni lekarze w mieście i na pewno nie myślę o tym zeby isc do ginekologa tylko po to zeby dostać recepte na tabletki. Za swoje kieszonkowe wolę kupić sobie co innego lub odłożyć niz wydawać na tabletki antykoncepcyjne na to moze sobie pozwolic kobieta trochę starsza ode mnie. Spirala? Tego w ogóle komentować nie będę, ale każda na pewno mialaby ochotę nosic cos takiego w sobie. Najlepsza metoda dla mnie sa prezerwatywy i chyba z nich będę korzystać chociaz tez nie sa 100% pewne i sa nie komfortowe dla partnera.

1. Też mając 18 lat mieszkałam na wsi i byłam aktywna seksualnie, a jakoś nigdy nie zrobiłam tego bez zabezpieczenia
2. Ale tak ogólnie do ginekologa chodzisz? Może najlepiej z nim pogadaj o najlepszej dla Ciebie antykoncepcji?
3. Mi do tabletek dokładał się wtedy chłopak, pół na pół. 15-20zł miesięcznie to nie jest jakiś wygórowany wydatek... Na ile wycenisz swoją przyszłość i spokojne sumienie? Milion testów ciążowych co miesiąc to na pewno większe koszty. O dziecku nie wspominając.
4. Żadna metoda nie jest pewna na 100%. O wadach prezerwatyw napisano i powiedziano już wiele, ale zakładam, że Twój chłopak wolałby jednak się przemęczyć w gumce, niż zmieniać pieluchy

[lov3full]

Witam, wiem, że już wiele podobnych wątków powstało ale chciałabym opisać wam moją sytuację dokładnie.
Więc 9 lutego razem z moim chłopakiem uprawialiśmy seks. Używaliśmy prezerwatywy. Była cała, nie było żadnych uszkodzeń. Przedwczoraj znów zrobiliśmy to dwa razy. Obie prezerwatywy były sprawne. Martwię się ponieważ od wczoraj mam mdłości, ciągle biegam do łazienki, prawie wgl nie mam śluzu i pobolewają mnie jajniki oraz piersi. Zastanawiam się czy jest to spowodowane zbliżającą się miesiączką (powinna przyjść mniej więcej za 5 dni) czy to ciąża? Na test jest jeszcze za wcześnie a bardzo się stresuję.

[201609102148]

Jest na to specjalny wątek na samej górze strony, nie powinnaś zakładać nowego.

Na moje oko to raczej grypa żołądkowa. Skoro prezerwatywy nie pękły ani nie zsunęły się, to co miało Cię zapłodnić? Przelatujące neutrina?

[Aaniol_apokalipsy]

Jak z prezerwatywą nic się nie stało to o ciążę nie masz co się martwić. Albo jak przedmówczyni pisała żołądkówka albo objawy zbliżającej się miesiączki.

[lov3full]

Nie sądzę też bym mogła zajść w ciążę przez petting. Zawsze mój chłopak miał czyste ręce.

[Casaya781]

Nie chodzi mi o to , że jak mieszkam na wsi to jestem zacofana i się nie zabezpieczam Bo ja tak zrozumiałam to co napisałaś :P Owszem u ginekologa byłam. Nie , nie jest to duży wydatek ale nie potrzebny są inne metody. W ostatnim się z Tobą zgodzę

[201609102148]

To czemu parę postów wcześniej jest Twój, w którym piszesz, że współżyłaś bez zabezpieczenia...?
Najpierw mówisz, że szkoda Ci pieniędzy na tabletki, a później zgadzasz się ze mną, że to nie jest jednak duży wydatek...
Albo wyskrob kasę na tabletki, albo zdecyduj się na prezerwatywy, a jak się zdecydujesz, to ich używaj. A nie "dzisiaj bez, bo chyba mam niepłodne", a później panika i posty na forum, czy możesz być w ciąży

[Casaya781]

Nikt mi tego nie zabroni od tego jest to forum Chciałam tylko porady nie oceny mojego zachowania. Dostałam nauczkę? Tak! Więc koniec tematu. Cieszę się , że pani jest osobą odpowiedzialną ja od dziś również będę. Pozdrawiam.

[paula78]

Dziecko drogie, rusz głową i pomyśl, czy po kilku dniach od współżycia moga wystapic jakiekolwiek objawy ciąży ??? chyba tylko zatrucia pokarmowego, a nie ciąży!

Używacie gumek- nie pękły to w czym problem?

Masakra...

[201609102148]

Bez przesady z "pani", jestem niewiele starsza od Ciebie Przepraszam, że się uniosłam, ale jak sobie wyobraziłam wpadkę przez taką pierdołę, to aż mną zatrzęsło. Sama też dwa razy miałam "sytuacje kryzysowe" ale raz była to zsunięta prezerwatywa, a raz zapomniana tabletka. Bałabym się uprawiać seks bez żadnego zabezpieczenia, tyle.
A tabletki Ci polecam, wbrew pozorom, jeśli ktoś współżyje regularnie, wychodzi taniej niż za prezerwatywy, a komfort jest dużo większy.

[ameliax]

Napisane przez Farmakopea

Dziwny pomysł... Owszem, długotrwałe branie tabletek może utrudnić zajście w ciążę, ale żeby zaraz oznaczało pewne poronienie?
Albo trochę przekręciłaś, albo Twój ginekolog opowiada jakieś herezje. A to, niestety, wśród ginekologów dość częste zjawisko...

Przysięgam, że tak mi powiedział.

[201609102148]

Napisane przez ameliax

Przysięgam, że tak mi powiedział.

Czyli kolejny heretyk
Ja usłyszałam, że od jednej tabletki 72po dostanę marskości i raka wątroby....
Nie rozumiem, czemu inni lekarze potrafią być normalni i tylko wśród ginekologów się takich znachorów co rusz spotyka?

[ameliax]

Dziękuję za uświadomienie. Chyba czas zmienić lekarza...

[201609102148]

Napisane przez ameliax

Dziękuję za uświadomienie. Chyba czas zmienić lekarza...

A proszę uprzejmie
Chociaż tego świra, który leczył mojej koleżance guzki na jajnikach HOMEOPATIĄ chyba żaden nie przebije... Mógł jeszcze kazać jej durszlak na głowie nosić, efekt terapeutyczny byłby identyczny.

Tabletki mogą (prawdopodobnie, nie sprawdzano tego) wywołać poronienie, jeśli będą przyjmowane w zaawansowanej ciąży.
Natomiast po ich odstawieniu, kiedy wraca owulacja, płodność wręcz jest nienaturalnie duża, następuje "zwolnienie blokady" Stąd częste ciąże mnogie u kobiet, które zdecydowały się na dzieci tuż po zaprzestaniu brania tabletek.