Męski makijaż

[jpk2]

Ee, hej. Tak...

...więc...

Wszystkie te makijaże są przeznaczone dla kobiet i wyglądają, nie obraźcie się, sztucznie. Natomiast mam pytanie, jak mężczyzna mógłby poprawić kolorystykę twarzy, nie przypominając jednocześnie transseksualnej lalki.

A w moim przypadku przydałoby się, gdy: tęczówki są zielone, cienie pod powiekami fioletowe, okolice ust, górna powieka, tyły policzków i podbródek - zielonkawe, nos (z płatkami i okolicą), cześć czoła i okolice wyrostka czołowego kości jarzmowej - czerwonawe. Oczywiście takie zestawienie barwne (przynajmniej moim zdaniem) nie prezentuje się najlepiej.

Jakieś sugestie?

[pernamentnie]

Napisane przez jpk2

Ee, hej. Tak...

...więc...

Wszystkie te makijaże są przeznaczone dla kobiet i wyglądają, nie obraźcie się, sztucznie. Natomiast mam pytanie, jak mężczyzna mógłby poprawić kolorystykę twarzy, nie przypominając jednocześnie transseksualnej lalki.

A w moim przypadku przydałoby się, gdy: tęczówki są zielone, cienie pod powiekami fioletowe, okolice ust, górna powieka, tyły policzków i podbródek - zielonkawe, nos (z płatkami i okolicą), cześć czoła i okolice wyrostka czołowego kości jarzmowej - czerwonawe. Oczywiście takie zestawienie barwne (przynajmniej moim zdaniem) nie prezentuje się najlepiej.

Jakieś sugestie?

..slucham?

podobaja mi sie faceci,ktorzy maja obrysowane swe slepia czarna kredka,ale wiadome,ze to tylko w szol biznesie

[bess]

moze zamiast makijazu pielegnacja?duzo snu (na te fioletowe pod oczami)0 papierosów
jakies maseczki ,toniki ,witaminy

[00aga00]

Może kremy wyrównujące koloryt skóry? Np. firmy Ziaja (brązowa wersja z masłem kokosowym) w śmiesznie niskiej cenie bo ok 4zł.
A jeśli już chcesz "kolorowe" kosmetyki to może krem z delikatnym podkładem Nivea Visage Young... Mocniejszych kosmetyków dla mężczyzny sobie nie wyobrażam
Pozdrawiam

[dolare]

płakać się chce...................-jakoś nie wyobrażam sobie faceta (nie trans lalki ) z prawidzywm make-upem prócz tej tapety która wykonywana jest w szoł biznesie. FU. aseksualne. niemęskie....

jeśli to ma być jeszcze w miarę OK to kobitki dobrze mówią- witaminy, sen, krem, maseczka, tonik. that's all.............

[carolinascotties]

Napisane przez jpk2

Jakieś sugestie?

google Twoim przyjacielem:

http://www.videojug.com/film/how-to-use-make-up-for-men

http://www.kenmen.net/

http://www.adversus.com/beauty/him_makeupmen.html

[Selekcjonerka]

Ja sugeruję określenie swojego typu kolorystycznego i dobieranie odpowiednich barw stroju, które korzystnie wpłyną na koloryt twarzy.

Osobiście jestem przeciwna wszelkim kosmetykom kolorowym u faceta... i wiem, że jestem w większości.

[żurawinka]

nie dziwię się że dziewczyny tak zareagowały. Jeśli chodzi o mnie - brak sugestii, no może idż się opalić to wszystkie te kolory przybiorą jednolity czekoladowy odcień( czy jak tam wolisz się opalić)

[Justy]

dla ujednolicenia kolorytu możesz użyć samoopalacza/ kremu brązujacego/ kremu tonującego (to już makijaż)

[Kajtek]

A ja wcale nie potępiam. Wielu facetów którzy są na topie (nawet jeśli są strasznie męscy a nie metroseksualni) stosuje różne korekty, bo nie mogą sobie pozwolić, żeby źle wyglądać - np. w upał albo po imprezie. Nie mogą dać się złapać z czerwonym nosem albo błyszczącym czołem.

Mój TŻ np. używa na czoło i nos bazy matującej zwłaszcza latem - dzięki temu się nie świeci. Wyczytałam ostatnio o nowym prawie niewidzialnym pudrze matującym dla mężczyzn i mam zamiar go wypróbować.
Krem tonujący też jest dopuszczalny.

Ważne żeby to było zgodne z resztą wizerunku.
Na pewno będzie dziwaczne w połączeniu z przepoconym szrym T-shirtem i dżinsami z krokiem w kolanach.
Ale do wieczornego stroju w stylu "włoskiej elegancji" - jak najbardziej - wręcz wskazane!!!!!

[Selekcjonerka]

Napisane przez Kajtek

Ale do wieczornego stroju w stylu "włoskiej elegancji" - jak najbardziej - wręcz wskazane!!!!!

No bez przesady.

P.S. Wolę faceta z czerwonym nosem niż podkładem.

[Chii1986]

Napisane przez Kajtek

A ja wcale nie potępiam. Wielu facetów którzy są na topie (nawet jeśli są strasznie męscy a nie metroseksualni) stosuje różne korekty, bo nie mogą sobie pozwolić, żeby źle wyglądać - np. w upał albo po imprezie. Nie mogą dać się złapać z czerwonym nosem albo błyszczącym czołem.

Mój TŻ np. używa na czoło i nos bazy matującej zwłaszcza latem - dzięki temu się nie świeci. Wyczytałam ostatnio o nowym prawie niewidzialnym pudrze matującym dla mężczyzn i mam zamiar go wypróbować.
Krem tonujący też jest dopuszczalny.

Ważne żeby to było zgodne z resztą wizerunku.
Na pewno będzie dziwaczne w połączeniu z przepoconym szrym T-shirtem i dżinsami z krokiem w kolanach.
Ale do wieczornego stroju w stylu "włoskiej elegancji" - jak najbardziej - wręcz wskazane!!!!!

Włoska elegancja- nie podoba mi się... już wole faceta w jeansach i przepoconym t-shircie ale każdy lubi coś innego. Nie lubię facetów metroseksualnych a co dopiero w makijażu ! Baza matująca u faceta no ok...ale jeśli facet przejmuje się tym że latem się świeci to... przepraszam nie chce nikogo urazić, ja bym u mojego Tżta tego nie zniosła

[your Angel]

To już jest kwestia gustu. Już dosyć dawno temu pojawiły się kosmetyki do makijażu męskiego i znajdują one kupców.

Nie są to oczywiście w większości takie kosmetyki, których używamy my - kobiety (połyskujące cienie do powiek, smakowe błyszczyki), ale takie bardziej dopasowane do potrzeb faceta, który chce poprawić swój wygląd makijażem Taką kolorówkę od kilku lat (2?, 3?)ma w swojej ofercie np J.P. Gaultier i Clinique. Są tam między innymi lekkie fluidy brązujące, puder brązujący, korektor, kredka do oczu, tusz do brwi... Pamiętam, że kiedyś czytałam, że jakiś czas temu jednym z najlepiej sprzedających się produktów we Włoskich Sephorach była dwustronna kredka dla panów (chyba też JPG). Z jednej strony był sztyft korektora a z drugiej czarna kredka do powiek. Są to jednak dość drogie rzeczy. Podejrzewam, że ceny zaczynają się od 80 złotych.

Używane z umiarem to raczej żaden obciach. I jeszcze jedno - autor wątku nie pytał o opinię na temat tego, czy komuś tam się to podoba albo czy zostałoby wyśmiane. Uważam, że niektóre wypowiedzi są niegrzeczne i nie na temat.

[Lazik Kolumbus]

ja ci polecam jedynie krew na taka kuracje. pod oczy oczywiscie.
Tutaj wizazanki nie oddaja monolpolu makijazu wiec chyba ze privem dostaniesz celne podpowiedzi. Radze poszukac w forach specjalizujacych sie filmem. Kobieta chca byc gwiazdami filmowymi na planie zawsze
Pozdrawiam.

[Lazik Kolumbus]

Napisane przez Selekcjonerka

No bez przesady.

P.S. Wolę faceta z czerwonym nosem niż podkładem.

przesadzasz. Czerwony nos moze tez byc z makijazu jak u mikolaji lub zawodowych "piratow"
Zreszta ktos robi to dla wlasnego samopoczucia. Nie wyobrazam sobie zeby byly inne motywy.
Wiec co tu ma Twoje (za przeproszeniem) wolenie i ocena.
Patrz subkultury punkow itd gothic. etc.. Tam tez sa mezczyzni.
W poprzednim poscie mialo byc krem miast krew. Zeby nie wzieto mnie za
pluszowego wampira

[bess]

no wlasnie mialam Cie prosic zebys rozwinal mysl z ta krwią
, mysle sobie to dla nadania kolorytu??ale dlaczego pod oczami??? (w obozach wiezniowie nakladali na policzki zeby zdrowiej wygladac)

[hecate]

Napisane przez Lazik Kolumbus

ja ci polecam jedynie krew na taka kuracje. pod oczy oczywiscie.
Tutaj wizazanki nie oddaja monolpolu makijazu wiec chyba ze privem dostaniesz celne podpowiedzi. Radze poszukac w forach specjalizujacych sie filmem. Kobieta chca byc gwiazdami filmowymi na planie zawsze
Pozdrawiam.

Ta Krew sobie bardzo Ela Bathory chwalila

[silvergreen]

Napisane przez jpk2

Ee, hej. Tak...

...więc...

Wszystkie te makijaże są przeznaczone dla kobiet i wyglądają, nie obraźcie się, sztucznie. Natomiast mam pytanie, jak mężczyzna mógłby poprawić kolorystykę twarzy, nie przypominając jednocześnie transseksualnej lalki.

Moim zdaniem wystarczyłby dobry krem poprawiający koloryt skóry/łagodzący podrażnienia i cienie (coś z aptecznych, Vichy? La roche? jest tego duuużo, przejrzyj KWC), do tego łagodny tonik do przemywania twarzy - mój TŻ używa Hydraphase i jest super zadowolony. Plus kup sobie dobry krem pod oczy - jeśli masz cienie i nie chcą się poddać to polecam Cernor XO, kosztuje 50-60 zł ale za to działanie murowane. Nie ma sensu żeby przykrywać makijażem coś, czego przy odrobinie wysiłku możesz się pozbyć (i zdrowiej będzie)

Jeśli popróbujesz (i nie mam tu na myśli tygodnia używania kremu, bo czasem trzeba poczekać odrobinkę dłużej na efekty) i się okaże, że coś jednak zostało i wciąż Ci przeszkadza, to możesz spróbować zatuszować resztę korektorem. Grunt to idealne dobranie odcienia do Twojego koloru skóry, żeby się nie rzucał w oczy.

[silvergreen]

Zdublowały mi się posty :/

[Selekcjonerka]

Napisane przez Lazik Kolumbus

przesadzasz. Czerwony nos moze tez byc z makijazu jak u mikolaji lub zawodowych "piratow"

Wyrażenie swojego zdania=przesadzanie? Na marginesie: nie widzę związku między nosem Mikołaja a nosem faceta, który jest czerwony np. z zimna.

Zreszta ktos robi to dla wlasnego samopoczucia. Nie wyobrazam sobie zeby byly inne motywy.
Wiec co tu ma Twoje (za przeproszeniem) wolenie i ocena.

Ma o tyle, że Autor wątku zaznaczył, iż nie chce przypominać "transseksualnej lalki". Najwyraźniej nie czułby się dobrze, gdyby kobiety tak go odbierały. Chciałam przed tym ostrzec, i wyraziłam swoje zdanie. Dziwi mnie Twoje oburzenie.

[mex]

Napisane przez hecate

Ta Krew sobie bardzo Ela Bathory chwalila

Piękny obrazek zapisany

Napisane przez jpk2

Ee, hej.
Jakieś sugestie?

1. Ee, hej.
2. Pewnie.


Postaw przede wszystkim na pielęgnację. Mocnym kalibrem, którego efekty widoczne są już po kilkunastu dniach stosowania są preparaty z witaminą C. Pisząc "efekty" mam na myśli pozbycie się wymienionym przez Ciebie problemów ze skórą. Czyli: ujednolicenie kolorytu twarzy, rozświetlenie cery, uszczelnienie naczynek krwionośnych, pozbycie się szarości skóry, no i antyoksydacyjne działanie czyli stop zmarszczkom. Preparat wystarczy jeden do całej twarzy, można i należy kłaść go również pod oczy. Jedno zastrzeżenie - musi być tzw. dobry, czyli w miarę możliwości (naukowców i aktualnej wiedzy na ten temat) z ustabilizowaną formą kwasu askorbinowego (C). Raczej nie kupisz w drogerii a w aptece. Weź pod uwagę serum Flavo C, kremy Redermic firmy La Roche Posay lub Active C też LRP. Nie namawiam do zrobienia sobie samemu serum z półproduktów (rewelka, plus proste i tanie), ale - pomyśl bo warto.

Wyrównać koloryt i poprawić "jakość" cery możesz też kwasami np. BHA, złuszczając wierzchnie warstwy naskórka. Mocno albo delikatnie, jak chcesz, są różne sposoby i preparaty. Dużo więcej na ten temat znajdziesz na wizażowej Biochemii kosm.

A potem, jeśli chcesz coś upiększającego z kolorówki to może puder brązujący w kamieniu np.? Uniwersalna jest tzw. ziemia słoneczna Lavertu, a kolor 03 jest na tyle naturalny i jasny, że dyskretnie upiększa, znaczy się bez maski.

Postaw na C, postaw na C

[HolyBoy]

a ja robie sobie makijaz juz od 5 lat, mam 19 lat, i nie obchodzi mnie co sobie o tym ini mysla.... ostatnio kupilem sobie matujcy puder clinique, ale jest sredni, a nawet do dupy... lepszy byl pure.powder maybeline

[GreenDress]

Jak dla mnie to jedyne kosmetyki malujące dla facetów to czarna kredka do oczu. Ale to jeszcze zalezy od stylu.
Zgadzam się z opinią : toniki, kremy, maseczki...

[Armanek]

Idź się opalić? Co to za idiotyczne sugestie. Facet pisze, bo ma problem, a ktoś mu każe iść na solarium i dostać raka skóry, a w najlepszym przypadku być pomarszczonym za 10 lat jak te wszystkie laski, które od lat 90. ubiegłego wieku rzuciły się na solaria i teraz stoją w kolejce po botox, restylan i nie wiadomo co jeszcze?

Jak masz taką potrzebę, wypróbuj sobie jakiś płynny podkład, wiele marek takie ma. Nie będziesz wyglądał jak pomalowany, a jednak koloryt skóry się na pewno wyrówna. Pod oczy z kolei są specjalne korektory. Nawet dla mężczyzn od YSL i JPGaultier. Ale te kobiece też są ok.