2006-03-16, 16:15 | #121 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
justyna-viola , jejku 2 tyg. z jednej strony długo a z drugiej to tak przelacą Trzymam kciuki zeby wszystko dobrze poszło i zebyś była bardzo szczęśliwa i zebyś nie miała zadnych wątpliwości
Jejku trudno mi w to dalej uwierzyć
__________________
|
2006-03-16, 16:42 | #122 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
|
|
2006-03-16, 19:22 | #123 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
...
Wydaje mi sie za masz duze wsparcie ze strony ślubnego wiec nie masz sie o co martwić . Wszystko będzie dobrze i wasze zycie zmieni sie bardzo na kozyść . wiecej spacerków, wyjazdów, odwiedzin, ruchu ... wiecej znajomych same plusy Przynajmniej nie będziecie mieć juz problemu czy sie zdecydować juz czy za jakiś czas widocznie los tak chciał wiec ... teraz trzeba go przyjąć i sie z tego cieszyć Gorzej by było gdyby było za póżno Plusem jest to ze mozna teraz sexić do woli bez obaw .. Mam nadzieje ze sie dobrze czujesz i ze choć troszke cię pocieszyłam (przynajmniej sie staram )
__________________
|
2006-03-16, 20:35 | #124 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
Wsparcie oooo tak mam i to wielkie........jak wychodzi do pracy to zegna sie ze mna i caluje brzusio......jakie to przekochane uczucie Racja problemu juz nie mam ze zdecydowaniem sie czy moze juz czy moze jeszcze poczeakc.....zawsze byloby ze moze jeszcze jeden miesciac a pozniej bedziemy probowac.....ojj zawsze by sie znalazl powod zeby to przesunac....a tak pozostalo nam czekac..... Co do sexiku to prawda......mozna do woli.... i bez ograniczen.....poki brzusia nie ma jeszcze.... ojjj za to pocieszanie mnie i wspieranie to powinnas medal dostac taka jestes kochana Narazie czuje sie dobrze....i niech tak pozostanie... Pozdrawiam Cie cieplutko...... |
|
2006-03-17, 05:32 | #125 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
... ...
Bardzo sie ciesze z twojego szczęścia A co do męża to musi być bardzo kochany , jak ten dzidziuś choć część genów po tacie odziedziczy .... to będziesz podwójnie szczęśliwa . Dwa takie kochania .. .. Ja to sie z powołaniem minełam (tak tez wszyscy twierdzą ) no ale cóż mam tylu znajomych ze zawsze sie ktoś znajdzie ... wiec mój talent sie nie marnuje Pozdrawia
__________________
|
2006-03-17, 17:35 | #126 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Witaj
No tak jak juz pislam kiedys to moze byc z nas wybuchowa mieszanka.... ojjjj bedzie gagatek....hahaha....ale najukochanszy na swiecie!!!To dobrze ze talentu nie marnujesz......dzieki ze dobre słowa. Pozdrawiam cieplutko |
2006-03-20, 09:12 | #127 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Jak zdrówko justynko ?
Ja wyjechałam na weekend do zakopanego ale mi tego brakowało , świerzego powietrza i świętego spokoju . Szkoda tylko ze tak rzadko człowiek moze sobie pozwolić na taką przyjemność Teraz jestem jak nowo narodzona Pozdrawiam
__________________
|
2006-03-20, 09:39 | #128 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
Pytasz zdrowko?hmm....niby dobrze ale jak bylam na weekend u kolezanki to mnie dopadla biegunka(kolezanka wspominala ze gdzies wyczytala ze to tez moze byc objaw)....i bole zołądka .....ale juz wszytsko w porzdaku wiec juz sama nie wiem co mam sadzic na ten temat. Ale masz dobrze....to ale sobie wypoczelas i naladowalas "akumulatory".....swi etne sa takie wyjazdy....czlowiek jest wtedy promienny, pelen checi do wszytskiego i usmiechenity do wszytskich A wiec mataner zarazaj wszytskich ta swiezoscia Pozdrawiam |
|
2006-03-20, 13:57 | #129 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Czyli byłaś na pogaduszkach ... to tez jest bardzo wskazane Mam tylko nadzieje ze kłopoty zołądkowe juz ci przeszły i ze nowy tydzień będziesz miała juz bez takich ekscesów
Robi sie pomalutku wiosennie więc myśle ze wszyscy juz nie długo nabierzemy chęci do zycia bo chyba wszystkim juz brak słońca To prawda moje "akumulatory" są bardzo naładowane .... i teraz to ja duzo moge ... musze to wykorzystać .. ..
__________________
|
2006-03-20, 14:29 | #130 |
Zadomowienie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
No Mataner do dzieła!!! Teraz jest dobry okres na zachodzenie w ciążę. Ja w zeszłym roku zaszłam w kwietniu, urodziłam w styczniu, a na lato takie fajne dziecko już będzie, pewnie będzie już samo siedziało, więc można spokojnie robić sobie wypady za miasto.
Justynko, jak samopoczucie? Dziewczyny trzymam za Was kciuki!!! |
2006-03-20, 14:48 | #131 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
A wiec jak juz pislam wyzej to mialam klopoty z biegunka, ale teraz jest juz wszytsko w jak najlepszym porzadeczku....i wlasnie zajadam sobie przed kompem w-z-tke i popijam kubusiem jakos nie moge zrezygnowac ze slodyczy....ciagnie mnie jak nie wiem co Juz sie nie moge doczekac wizyty u ginki....ale tak przemyslalam sprawe i pojde dopiero w 5 tygodniu bo w wczesniej to chyba nie ma co isc Pozdrawiam cieplutko i trzymam mocniutko kciuki za mataner |
|
2006-03-20, 14:55 | #132 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma Edytowane przez pkawecka Czas edycji: 2006-03-20 o 15:39 |
|
2006-03-20, 15:07 | #133 | |
Zadomowienie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
|
|
2006-03-20, 15:07 | #134 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Pkawecka ja uwielbiam slodkosci...normalnie dzien stracony bez czegos slodkiego po obidaku...hahha)Ojjj ja tez slodziutka nie bylam....moja mama miala ze mna przejscia...ojj miala...haaha....dalam jej popalic jak bylam malutka...)
|
2006-03-20, 15:38 | #136 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
tylko, że byłam takim szatanem jak mój alek. nie usiedziałam na miejscu 15 sekund, wszystko mnie nudziło, a do tego zawsze dokładnie wiedziałam czego chcę i najczęściej było to sprzeczne z chęciami pozostałych. co niekoniecznie mi przeszkadzało, natomiast prowokowało mnie do tyleż głośnego co konsekwentnego domagania się swego. teraz mam takiego kogoś w domu () i szczerze współczuję mojej mamie. chociaż ona nigdy nie powiedziała mi ani jednego słowa, które mogłabym uznać za wyrzut. nawet w żartach.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-03-20, 17:52 | #137 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Co do kłopotów żołądkowych w ciąży to potwierdzam- u mnie przechgodziło to od skrajności w skrajność- więc sie justynko nie przejmuj i uzbrój w dużą dawke cierpliwości
pozdrawiam |
2006-03-21, 07:40 | #138 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Jestescie wspaniałe
Dziewczyny jakoś sie trzymajcie , mam nadzieje ze będziecie nie tylko dyskonfort odczuwać w ciązy ale i małe przyjemności Justynko tylko z tymi słodyczami nie przesadzaj Musze wam powiedzieć ze mój TZ zaczyna mnie unikać zamiast brać sie do dzieła on ciągle coś ... wymyśla . Moje próby rozmowy z nim konczą sie niczym . Teraz widze ze moje wcześniejsze obawy i wątpliwości przeszły na niego. A gdy go pytam co jest grane odpowiada ze on juz myślał ze ja nigdy nie będe chciała dziecka i teraz ciężko mu sie przestawić Ostatnio gdy byliśmy u znajomych i gdy ich dziecko wpadło w szał i nawet jego mama straciła cierpliwość, usłyszałam jak wyszliśmy " ale mamy fajnie ze w domu mamy świety spokój i cisze, noi nie musimy sie denerwować" jakoś mnie to nie ubawiło Dalej mam małe wątpliwości i obawy ale jego podejście mnie nie mobilizuje do działania Sama nie wiem co robić , czy z nim rozmawiać czy czekać
__________________
|
2006-03-21, 08:52 | #139 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
sama musisz rozeznać czy lepiej z nim pogdać czy dać mu spokój. z mojego doświadczenia wynika, ze najlepiej byłoby na jakiś czas go zostawić z jego własnymi myślami, bo do facetów znacznie wolniej dociera co czują. a potem delikatnie zacząć rozmowę o tym, że na dziecko nie można patrzeć z perspektywy spokoju i wygody, bo tam jej nie znajdzie. dziecko to miłość, która stała się widzialna jak mówi chińskie przysłowie. a kto powiedział, że miłosć jest łatwa? życzę powodzenia
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-03-21, 09:12 | #140 |
Zadomowienie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
No miłość nie jest łatwa, a życie z drugą osobą to sztuka kompromisów. Ja też miałam podobny problem z moim partnerem. Tylko on już na początku związku ustalił, że nie będziemy mieć dzieci i koniec. Na początku nie przywiązywałam do tego zbyt dużej wagi myśląc sobie, że przecież i tak go przekonam. Tylko on nie chciał dziecka nie z wygody tylko z obawy. Gdyż był już żonaty i ma z tego związku syna, którego to bardzo rzadko widuje i z tego powodu bardzo cierpi. Więc powiedział mi kiedyś, że nie przeżyłby gdybyśmy się rozstali i tego dziecka też nie miałby przy sobie.
No ale czas mijał a on coraz bardziej dojrzewał do decyzji o dziecku, już nawet był taki czas, że wręcz był niezadowolony, że jeszcze nie jestem w ciąży. Jak tylko usłyszał, że się udało, skakał z radości, gdy ja płakałam, że nie chcę. Teraz jest najszczęśliwszym ojcem na świecie i świata nie widzi poza córką. I mówi, że gdyby cofnął czas to zrobiłby tak samo, bo ona jest taka wspaniała! |
2006-03-21, 09:58 | #141 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Dobrze mówicie, zawsze są plusy i minusy jak to zazwyczaj w zyciu bywa. Wydaje mi sie ze z dzieckiem jest tak samo jak z partnerem, momentami świata za nim nie widzimy a momentami mamy ochote wyjść i trzasnąć drzwiami
Czasami się zastanawiam " a co z tego dziecka moze wyrosnąć, tyle się przeciez słyszy ze aż człowiekowi włosy na głowie stają " ale wydaje mi się ze jeśli poświęca sie dość czasu takiemu dziecku to ma pewne rzeczy wpojone i wie co jest dobre a co złe. Słyszałam ostatnio jak mój TZ dyskutował na ten temat z naszym znajomym i jak mówił ze dziecko to wielka niewiadoma i nie wiadomo co z niego wyrośnie i czy z rodzicami będzie utrzymywał jakiś kontakt . Mamy takich znajomych (2 małżeństwa) których synowie juz od kilku lat nie utrzymują z nimi kontaktu. Bardzo to przykre zwłaszcza ze ci jedni tylko tego jedynaka mieli Moze on tego sie obawia , tego ze wychowa sie dziecko , poświeci mu czas a ono potem o rodzicach zapomni
__________________
|
2006-03-21, 10:32 | #142 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Tak sobie myśle (patrząc na moją siostre ) ze nie ma dla mnie problemu wstawanie w nocy , długie spacery , zabawa .....
Wydaje mi sie ze jestem osobą bardzo cierpliwą i spokojną ale co ja moge na ten temat powiedziec skoro nie mam maleństwa moze bym wtedy traciła ta cierpliwość, sama nie wiem. Zazwyczaj mam dobre podejście i mój związek tez jest bardzo udany (z czego jestem bardzo zadowolona) Moze problem tkwi w tym ze gdy spotkałam ostatnio moje kolezanki to ... (dalej z szoku wyjść nie moge i mój TZ tez) które po ciąży mają 20 kg nadwage i są troszke zaniedbane . Przykro to mówić ale apetycznie nie wygladają Mnie ich widok zaszokował i jak powiem ze ich nie mogłam poznac to nie skłame Moze to mojego lubego wystraszyło ?! Tylko czy ciąża jest powodem tych zmian czy tez one takie były a po ślubach przestały o siebie dbać ! Czy wszystko musi być takie pogmatwane ?!
__________________
|
2006-03-21, 13:12 | #143 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
co do cierpliwosci ona naprawdę rodzi się razem z dzieckiem. ja należę do osób, o których wszystko można powiedzieć tylko nie to, że są cierpliwe a znalazłam takie jej pokłady w sobie, że aż się dziwię. dziecko trzeba rozumieć to wtedy łatwiej nam przyjąć do wiadomości jego zachowanie. co do obaw twojego męża co z dziecka wyrośnie, uważam, ze racja jest po twojej stronie - jeżeli okazujesz dziecku miłość i zainteresowanie jego sprawami to ono odpłaci ci tym samym. nie znam przypadku aby kochane i mądrze wychowane dziecko olewało na starosć swoich rodziców. a jak mówi eichelberger "z dzieckiem jak z walizką, co włożysz to wyjmiesz".
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-03-22, 00:22 | #144 |
Raczkowanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Jestem mama 8 miesiecznej Marysienki. W ciazy przytylam dosc sporo, nie pamietam w tej chwili jaki jest przelicznik z funtow na kilogramy, ale musze powiedziec , ze prawie wrocilam do swojej wagi sprzed ciazy! Jestem zadowolona, bo znow jestem szczupla, musze tylko popracowac jeszcze nad plaskim brzuchem i zgobic jakies 4 kilo. Nie ukrywam ze moja obecna waga okupiona jest sporym wysilkiem (regularne cwiczenia w domu i silownia, plus ograniczanie jedzenia, bo lubie sie objadac). Tak wiec, nie jest powiedziane, ze kobieta po ciazy z malenkim dzieckiem musi wygladac grubo, nieatrakcyjnie i niezgrabnie!!! Wszyskto zalezy od nas samych i od tego czy zadbamy o siebie. Poza tym dziecko to najpiekniejsze co moglo mnie kiedykolwiek spotkac, i nie wyobrazam sobie zycia bez mojej coreczki! Na poczatku jest ciezko ( do dzis nie przesypiam calej nocy) ale jej usmiech potrafi wynagrodzic wszystko. Jesli kiedykolwiek przyszlo wam do glowy pytanie "czy jestem dobra matka?" w kilka dni po porodzie, to jest to naturalne! Kazda z nas musi nauczyc sie opiekowac nieporadnym malenstwem i z czasem bedziecie jak zgrana druzyna!
Danie zycia nowej istocie ludzkiej, ktora jest od ciebie zupelnie zalezna, nie da sie z niczym opisac. Z kazdym dniem kocham moja Misienke coraz bardziej! Poza tym dziekco rosnie i za pale lat przyjdzie, przytuli sie i powie "Kocham Cie Mamo". Czy nie warto to uslyszec??? Pozdrawiam!!! |
2006-03-22, 07:02 | #145 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Ojejku tego mi było trzeba , bardzo wam dziękuje
Dodałyście mi otuchy i podniosłyście na duchu noi widze ze pewne moje obawy są naturalne i nie mam się co martwić Pkawecka - powiedzonko rewelacyjne "z dzieckiem jak z walizką, co włożysz to wyjmiesz". janebw - masz racje warto czekać na to słowo "Kocham Cię" i ten uścisk malutkich rączek Justynko a co z tobą ?
__________________
|
2006-03-22, 08:41 | #146 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Wiatjcie
Cos ostatnio sie nie odzywalam....ale pilnie sledzilam watek Swietnie przekonujecie nas do macierzynstwa-dziekujemy WAm dziewyny .Mataner jak narazie to czuje sie dobrze...dzis wlasnie bylam zrobic sobie badania na przeciwciala a slubnego wyslalam zbadac grupe krwi. Udalo Ci sie w koncu przekonac TZ,czy nadal "ucieka"???Nie martw sie mataner jak sama widzisz my tez mamy sporo watpliwosci.....3mam kciuki za Ciebie Pozdrawiam |
2006-03-22, 09:27 | #147 |
Rozeznanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Dzięki justynko dziewczyny naprawde są wspaniałe
Dobrze ze robicie badania , tak trzymajcie A ty jak sie czujesz z ta świadomością ze nosisz malutkie ziarenko w sobie ? No cóż mój TZ dalej sie broni ale dziś postanowiłam ze musze z nim powaznie porozwawiać, moze nie będzie tak żle ... Przecież robienie dzieci jest takie przyjemne ..
__________________
|
2006-03-22, 14:18 | #148 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Cytat:
myślę, ze wszystko się dobrze ułoży. tylko powiedz mu jakie to dla ciebie ważne i czego się dowiedziałaś w ostatnim czasie tutaj. no i spróbuj go zrozumieć, przecież nie tak dawno ciebie to też przerażało. to tyle z moich nieproszonych rad. czekam na wieści.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-03-22, 14:25 | #149 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Witaj....ojj to chyba najprzyjemniejsza "czynnosc" powiazana z czyms tak odpowiedzialnym jak dzidzia .....wiec mataner najpierw super przekonujaca rozmowa a pozniej do sypialni.....hmmmm....ale nie koniecznie ....
Jak sie czuje......hmm.....z jednej strony jeszcze to do mnie nie dociera ale z drugiej tak bardzo przemilo i przecudnie Pozdrawiam i mam nadzieje ze dojdziesz do porozumienia ze slubnym z efektami |
2006-03-22, 19:34 | #150 |
Raczkowanie
|
Dot.: BOJĘ SIĘ MACIERZYŃSTWA !!
Witam, chcialabym jeszcze dodac, ze dzieciatko jak troche podrosnie to przynosi wiele radosci. Kupilam mojej Marysi jej pierwszy kapelusik na lato, stoj do kapania bo mamy niedaleko basen, jeszcze tylko kolko, grabki i bedziemy przygotowane do lata! Moze jakas mala spineczka , bo wloski jej podrosly. Wierzcie mi, ze nie przypomina juz tego malego, krzykliwego malenstwa, to juz duza dziewczynka ( ma 8 miesiecy), jest slodka, zabawna, umiechnieta i bardzo zywa, juz w brzuchu wiercila sie mocno, i jak mialam usg to pani doktor mowila, ze nie moze zrobic zjdecia bo ciagle sie kreci . Mialysmy miec dzis usg jej bioderka, bo zauwazylam , ze nie rowno siedzi, robilysmy rentgen, ale cos tam nie wyszlo jak nalezy, lekarz mowi zeby sie nie martwic, ale jak kazda matka martwie sie bardzo. Usg bedzie za tydzien, to napisze jak bylo. Mowie o tym aby przyszle i obecne mamy zwrocily uwage na to jak dzieci siedza!!!! jesli nie jestescie pewne czy jest ok, to zrobcie przeswietlenie. moja siostra cioteczna miala wade budowy bioder (wykryta przez matke) i musiala nosic gips przez 2 latka, nie chce mowic jakie obie mialy zycie, a miala wtedy 10 miesiecy. Nie chodzi mi oto aby was wystraszyc, bo to sie zadko zdarza, ale zeby miec na uwadze w koncu chodzi o nasze dzieci, a my spedzamy z nimi najwiecej czasu
Moze wy macie jakies cenne uwagi dotyczone waszych dzieci, to prosze napiszcie, czasami mozna czemus zapobiec. Pozdrawiam |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.