mąż ogląda pornusy

[PaniKota]

Napisane przez Anitka11

Ogladajac pornosa nikt nikogo nie zdradza.Wiekszosc facetow to lubi,dlaczego to komus przeszkadza?Mezczyzna ma taka nature i nie warto tym sie przejmowac i doprowadzac do niepotrzebnych klotni.I tak tego nie zmienimy,facet najwyzej bedzie lepiej sie ukrywal z ogladaniem swoich filmikow.

Powaliło mnie na punkcie tolerancji - zaraz wyjmę wielkiego gana i dla nietolerancyjnych będzie nagana.
Anitko - nie mów "nikt", "naturę". Mój TŻ takiej natury nie ma, a po wypowiedziach kilku osób widać, że nie jest jedyny.
Wpadasz w kulturowy sterotyp - jak pisałam, kiedyś panowie figlowali w burdelach, bo żonę trzeba szanować, a kogoś kto robi minetę szanować nie wolno. To też nie była zdrada - normalnie, facet potrzebuje, żeby mu ktoś raz na jakiś czas minetę zrobił, a żona jest tylko od prokreacji. Takie wyładowanie popędu. Teraz dziewczyny bezmyślnie powtarzają, że facet musi oglądać pornosy i że to przecież lepsze niż zdrada. Nie musi oglądać. I możemy (co nie oznacza że musimy) traktować to zachowanie jako formę zdrady - w końcu jest to podniecanie się obcą kobietą.

[Anitka11]

Napisane przez PaniKota

Powaliło mnie na punkcie tolerancji - zaraz wyjmę wielkiego gana i dla nietolerancyjnych będzie nagana.
Anitko - nie mów "nikt", "naturę". Mój TŻ takiej natury nie ma, a po wypowiedziach kilku osób widać, że nie jest jedyny.
Wpadasz w kulturowy sterotyp - jak pisałam, kiedyś panowie figlowali w burdelach, bo żonę trzeba szanować, a kogoś kto robi minetę szanować nie wolno. To też nie była zdrada - normalnie, facet potrzebuje, żeby mu ktoś raz na jakiś czas minetę zrobił, a żona jest tylko od prokreacji. Takie wyładowanie popędu. Teraz dziewczyny bezmyślnie powtarzają, że facet musi oglądać pornosy i że to przecież lepsze niż zdrada. Nie musi oglądać. I możemy (co nie oznacza że musimy) traktować to zachowanie jako formę zdrady - w końcu jest to podniecanie się obcą kobietą.

Moim zdaniem oglądanie pornosów nie jest zdrada, przecież nie ma kontaktu fizycznego. A co z podniecaniem się poprzez wyobraźnie? Mężczyźni często wyobrażają sobie ze są np. z jakąś aktorka i tez się wtedy podniecają. Czy to tez jest zdrada? Mi nie przeszkadza oglądanie pornosów. Większość facetów których znam lubi takie filmiki . Na pewno są wyjątki. Słyszałam ze taki film pomaga mężczyznom mających problem z erekcja.

[aleksandra999]

Napisane przez Anitka11

.A co z podniecaniem sie poprzez wyobraznie?Mezczyzni czesto wyobrazaja sobie ze sa np. z jakas aktorka i tez sie wtedy podniecaja.Czy to tez jest zdrada?Mi nie przeszkadza ogladanie pornosow.wiekszosc facetow ktorych znam lubi takie filmiki .Napewno sa wyjatki.Slyszalam ze taki film pomaga mezczyzna majacych problem z erekcja.

Nie wszyscy dzięki bogu.... No chyba ,że w wieku szkolnym

[Anitka11]

Niektorzy nigdy sie nieprzyznaja do tego,ze lubia takie filmy.

[aleksandra999]

Anitko,nie jesteś w stanie dopuścić do siebie myśli,że są faceci ,których to kompletnie nie interesuje?To przykre....Może Twój TŻ je uwielbia...?

[PaniKota]

Napisane przez Magda.

1. Bledy logiczne?! Patrz punkt 2.
2. A gdzie napisalam, ze mi potrezbne w zwiazku jest ogladanie porno albo ze ja lub moj maz to robimy?

nie założyłam, że oglądasz, bo to nie moja sprawa i przepraszam, jezeli z mojej wypowiedzi wywnioskowałaś, że mam Cię za maniakalną pornofankę. Ani Ty ani ja nie pisałyśmy o Twoim związku, tylko o kwestii wierność a oglądanie pornografii. Dla ciebie facet a pornografia to proste równanie cyt. " Pokaz mi faceta, ktory porno nie oglada. To jest normalne zachowanie, niczego mu nie brakuje. " (a propos logiki - jak wszyscy to Twój mąż też), a następnie sprowadziłas wierność do wyboru sypianie z innymi a oglądanie pornografii - cyt. "Co do wiernosci - co wolisz - faceta ktory sypia z innymi czy sobie czasem obejrzy cos erotycznego na necie?" Może to nie jest nielogiczne, może pojęcie wierności się rozluźniło, może racjonalnym argumentem jest "pokaż kogoś, kto tego nie robi" np oszukuje, śmieci etc.

A druga nielogiczność:

Napisane przez Złośnica

Nie jestem przeciwniczką porno ogólnie - jestem przeciwniczką porno wtedy, gdy jest się w związku i partnerowi nie jest obojętne czy oglądamy takie rzeczy czy nie.

Napisane przez Magda.

roznimy sie tu zdecydowanie w podejsciu.

czyli nie jesteś przeciwniczką porno w sytuacji, gdy jednemu z partnerów to przeszkadza? Czyli skoro "pokaz mi faceta, który...", to mam siedzieć cicho i się nie frustrować, tylko cieszyć, ze mnie nie zdradza? pogubiłam się - odbieram Cię jako zwolenniczkę dwóch podejść, które pojawiły się w tym wątku i przyznaję, działają na mnie jak płachta na byka - generalizacja za pomocą stereotypu "wszyscy faceci oglądają" oraz normalizowanie sfery intymnej, która zależy tylko od osób pomiędzy którymi owa intymnośc się rozwinęła.

[PaniKota]

Napisane przez aleksandra999

Anitko,nie jesteś w stanie dopuścić do siebie myśli,że są faceci ,których to kompletnie nie interesuje?To przykre....Może Twój TŻ je uwielbia...?

Alex - oczywiście że wszyscy, a skoro mój nie ma takich filmów i mówi, że nie lubi, to znaczy się sprytna bestia maskuje

[Anitka11]

Napewna sa tacy,ale ja jeszcze sie z takim nie spotkalam w moim otoczeniu to normalne wiec moze dlatego tak ich bronie.Mam duzo kolegow ucze sie w "meskiej" szkole ,wczesniej technikum teraz studia sami faceci.I ciagle odnosze wrazenie ze dla nich to normalka ze czasem sobie taki film obejrza.

[Magda.]

Napisane przez PaniKota

nie założyłam, że oglądasz, bo to nie moja sprawa i przepraszam, jezeli z mojej wypowiedzi wywnioskowałaś, że mam Cię za maniakalną pornofankę. Ani Ty ani ja nie pisałyśmy o Twoim związku, tylko o kwestii wierność a oglądanie pornografii. Dla ciebie facet a pornografia to proste równanie cyt. " Pokaz mi faceta, ktory porno nie oglada. To jest normalne zachowanie, niczego mu nie brakuje. " (a propos logiki - jak wszyscy to Twój mąż też), a następnie sprowadziłas wierność do wyboru sypianie z innymi a oglądanie pornografii - cyt. "Co do wiernosci - co wolisz - faceta ktory sypia z innymi czy sobie czasem obejrzy cos erotycznego na necie?" Może to nie jest nielogiczne, może pojęcie wierności się rozluźniło, może racjonalnym argumentem jest "pokaż kogoś, kto tego nie robi" np oszukuje, śmieci etc.

A druga nielogiczność:


czyli nie jesteś przeciwniczką porno w sytuacji, gdy jednemu z partnerów to przeszkadza? Czyli skoro "pokaz mi faceta, który...", to mam siedzieć cicho i się nie frustrować, tylko cieszyć, ze mnie nie zdradza? pogubiłam się - odbieram Cię jako zwolenniczkę dwóch podejść, które pojawiły się w tym wątku i przyznaję, działają na mnie jak płachta na byka - generalizacja za pomocą stereotypu "wszyscy faceci oglądają" oraz normalizowanie sfery intymnej, która zależy tylko od osób pomiędzy którymi owa intymnośc się rozwinęła.

Przy "pokaz mi..." byla specjalnie emotikonka wskazujaca na to, ze to bylo z przymruzeniem oka. Szkoda, ze tego szczegolu nie raczylas zauwazyc.

Nie mam nic wiecej do dodania jako ze nie widze sensu dyskusji przy ktorej emocje i przegadywanie sie biora gore. Musialabym duzo stron napisac, by wytlumaczyc doglebnie moje zapatrywanie (logiczne czy chcesz czy nie) na te sprawe, a nie mam na to najmniejszej ochoty. Musisz jakos sama rozprawic sie ze swoja plachta.

[PaniKota]

Napisane przez Magda.

Przy "pokaz mi..." byla specjalnie emotikonka wskazujaca na to, ze to bylo z przymruzeniem oka. Szkoda, ze tego szczegolu nie raczylas zauwazyc.

Nie mam nic wiecej do dodania jako ze nie widze sensu dyskusji przy ktorej emocje i przegadywanie sie biora gore. Musialabym duzo stron napisac, by wytlumaczyc doglebnie moje zapatrywanie (logiczne czy chcesz czy nie) na te sprawe, a nie mam na to najmniejszej ochoty. Musisz jakos sama rozprawic sie ze swoja plachta.

uśmiech nie przeszkadza w forsowaniu stereotypu - a takie wrażenie sprawiła całość Twoich wypowiedzi.
nie zamierzam się a priori nie zgadzać ze wszystkim co napiszesz - bardzo chętnie przeczytam więcej.

[Magda.]

"Wrazenie" - o tym pisze wlasnie - emocje. W zwiazku z tym nie mam ochoty pisac wiecej.

[vanilla_sky]

Moj luby czasem zerka na porno - wiem o tym, zapytalam i szczerze odpowiedzial. co wiecej - sama czasem jak mi sie nudzi ide na specyficzne strony i patrze sobie na pare filmikow - nie widze w tym nic zlego. to ze moj facet nie brzydzi sie porno i czasem je oglada nie stoi na przeszkodzie temu, ze ja jestem dla niego najpiekniejsza i najwspanialsza. rozmiem, czemu zerka na porno - z ciekawosci, z nudow raczej niz z poszukiwania taniej podniety. to samo kieruje mna gdy patrze na takie "dziela" - nie widze w tym nic zlego
moj facet nie ma filmow na kompie, nie kolekcjonuje tez zdjec panienek - to juz chyba zaczeloby mi przeszkadzac.

[PaniKota]

ok, pozostanę w tak zwanym "mylnym błędzie"
może niesłusznie na Ciebie padło jako przedstawiciela frakcji generalistów normalistów, z którą chciałam podyskutować. Jeżeli czujesz się urażona, to przepraszam

[Gosiabie]

Dla mnie facet, który twierdzi, ze nie lubi pornosów zwyczajnie kłamie albo jest(przepraszam za wyrażenie) ciotą. Wtedy pewno wybiera filmy dla gejów, hehe
Jestem kobieta i lubię pornosy, ale nie polega to na nagminnym ich oglądaniu z wywieszonym ozorem.
Są dobre pozycje i nazwiska w tej branży - Andrew Blake, Marc Dorcel, przepiękna Kelly Havel, amerykańska do bólu Jenna Jameson, Sylvia Saint, posagowa Aria Givanni - gwiazda własnie u Blake. Te nazwiska gwarantuja dobry poziom. Proponuje na poczatek film Shock - pornos dla wymagajacych, mogłabym powiedziec intelektualistów, hehe.
Niemieckie pornosy, to najgorsze co moze być.
Zanim wiec wypowiadacie sie moje drogie(niektóre) zgłebcie temat. To tak jakby nie przeczytać ksiazki, a mowic o niej.
Pozdrawiam

[Złośnica81]

Nie muszę już polemizować z Magdą., która zresztą sobie tego nie życzy - PaniKota powiedziała w zasadzie wszystko to, co mogłabym dodać.
Mogę jeszcze tylko napisać, że nie zgadzam się z określaniem takich rzeczy "męską naturą", dla różnych ludzi różne rzeczy podpadają pod zdradzanie (brak kontaktu fizycznego nie jest wg mnie przeszkodą...), są mężczyźni, którzy nie wyobrażają sobie innych kobiet niż ta, z którą są aktualnie w łóżku...A co do wychowywania... to jest po prostu dopasowywanie się...
A samo porno naprawdę mi nie przeszkadza - co więcej, zdarzało mi się oglądać, ale nie robiłabym tego na pewno, gdyby przeszkadzało to partnerowi...

[fistaszek20]

Napisane przez Gosiabie

Dla mnie facet, który twierdzi, ze nie lubi pornosów zwyczajnie kłamie albo jest(przepraszam za wyrażenie) ciotą. Wtedy pewno wybiera filmy dla gejów, hehe
Jestem kobieta i lubię pornosy, ale nie polega to na nagminnym ich oglądaniu z wywieszonym ozorem.
Są dobre pozycje i nazwiska w tej branży - Andrew Blake, Marc Dorcel, przepiękna Kelly Havel, amerykańska do bólu Jenna Jameson, Sylvia Saint, posagowa Aria Givanni - gwiazda własnie u Blake. Te nazwiska gwarantuja dobry poziom. Proponuje na poczatek film Shock - pornos dla wymagajacych, mogłabym powiedziec intelektualistów, hehe.
Niemieckie pornosy, to najgorsze co moze być.
Zanim wiec wypowiadacie sie moje drogie(niektóre) zgłebcie temat. To tak jakby nie przeczytać ksiazki, a mowic o niej.
Pozdrawiam

o kurcze znasz sie chyba na rzeczy nie słyszałem wiekszości nazwisk, hehe


pewnie ze kazdy facet oglada czy ogladał pornole jedni pewnie codzień (ciekawe), a inni od czasu do czasu abu uzupełnić zycie seksualne z partnerem o nowe czasem ciekawe doznania i dlatego ze dobrze jest urozmaicić swoje horyzonty na film w innym stylu niz komedie, horrory

[Złośnica81]

Napisane przez Gosiabie

Dla mnie facet, który twierdzi, ze nie lubi pornosów zwyczajnie kłamie albo jest(przepraszam za wyrażenie) ciotą. Wtedy pewno wybiera filmy dla gejów, hehe
Jestem kobieta i lubię pornosy, ale nie polega to na nagminnym ich oglądaniu z wywieszonym ozorem.
Są dobre pozycje i nazwiska w tej branży - Andrew Blake, Marc Dorcel, przepiękna Kelly Havel, amerykańska do bólu Jenna Jameson, Sylvia Saint, posagowa Aria Givanni - gwiazda własnie u Blake. Te nazwiska gwarantuja dobry poziom. Proponuje na poczatek film Shock - pornos dla wymagajacych, mogłabym powiedziec intelektualistów, hehe.
Niemieckie pornosy, to najgorsze co moze być.
Zanim wiec wypowiadacie sie moje drogie(niektóre) zgłebcie temat. To tak jakby nie przeczytać ksiazki, a mowic o niej.
Pozdrawiam

Pierwsza część Twej wypowiedzi jest dla mnie naprawdę zaskakująca... Co to za durny stereotyp, że facet, który nie lubi porno jest mniej męski...?? Jest wielu takich, którzy oglądają xxx gdy nie mają stałej partnerki, ale gdy już ją mają - nie mają na to kompletnie ochoty, ich kobieta im całkowicie wystarcza, najbardziej podnieca i nie chcą nawet patrzeć na inne...
Byłam w paru związkach i naprawdę znam takich mężczyzn, wiem też, że mnie nie okłamywali... Nie sądź każdego wg swoich obserwacji życiowych, proszę..

Gosiabie, akurat znam temat troszkę... Znam wszystkie nazwiska o których piszesz, Dorcela uważam za dobrego reżysera, jego filmy mają fabułę (czasem ciekawą), są nieźle nakręcone, aktorki są naturalne, wszystko pokazane jest ze smakiem...
Jameson jest dla mnie ohydna, Aria to faktycznie piękna kobieta... Choć ogólnie bardziej podobają mi się europejskie aktorki ( co dziwne, najwięcej chyba pochodzi z Węgier... ) - np Anita Blond - nie są silikonowe i tak sztuczne jak amerykańskie. Z tym, że nie uważam, by Jenna, Aria czy Sylvia gwarantowały poziom... Różnie z tym bywa...

[Gosiabie]

Złosnico - ja nie mówiłam ze sa mniej męscy, napisałam wyraznie, ze są ciotami. A to róznica.
Aria Giovanni ma włoskie korzenie, co widac po jej nazwisku. Anita Blond swój silikonowy biust prezentowała jeszcze nagrywajac dla niemieckiej Magmy - potem dopiero był Dorcel. Jest wiec jak najbardziej sztuczna.
A i tak wszystkie bije na głowę, jesli chodzi o poziom wyuzdania Bella Donna. I podoba sie facetom, hehe
Pozdrawiam

[bardotka_a]

No to i ja się dopisze

Po tym co tu przeczytałam musze się wybrać chyba z moim TŻ do jakiegoś dobrego psychiatry bo obydwoje jesteśmy bardzo chorzy zdemoralizowani itp.
Mój TŻ pewnie mnie nie kocha a kiedy uprawiamy seks napewno myśli o tych aktoreczkach z filmów xxx acha no i jeszce musze go poinformować że jest niedojrzałym gówniarzem

PS. Dobrze ze w tym watku głos zabrał mężczyzna bo juz chyba bym zwariowała zupełnie

[Złośnica81]

Napisane przez Gosiabie

Złosnico - ja nie mówiłam ze sa mniej męscy, napisałam wyraznie, ze są ciotami. A to róznica.
Aria Giovanni ma włoskie korzenie, co widac po jej nazwisku. Anita Blond swój silikonowy biust prezentowała jeszcze nagrywajac dla niemieckiej Magmy - potem dopiero był Dorcel. Jest wiec jak najbardziej sztuczna.
A i tak wszystkie bije na głowę, jesli chodzi o poziom wyuzdania Bella Donna. I podoba sie facetom, hehe
Pozdrawiam

Cholera, mogłabym się założyć, że Blond jest naturalna, przynajmniej jej biust wygląda na taki... Dark też jest z plastiku ?

Nie umiem skomentować Twojego zdania o "ciotach", więc nie będę Mogę tylko powtórzyć to, co napisałam w pierwszym akapicie poprzedniego postu.

[Gosiabie]

;-)
Blziny po operacji powiekszania biustu sa doskonale widoczne w filmie, gdzie Blond jest pięlęgniarka, Inferno, czy cos takiego, nie pamietam dokładnie tytułu.
Na piersi Dark nie zwróciłam uwagi, wiec Ci nie powiem.
Ta sa ładne dziewczyny, napewno fajniejsze niz te blond sztuczydła ze Stanów.
Bardzo fajnie, ze znasz sie na rzeczy. To rzadkosc ;-)))))))
Pozdrawiam

[fistaszek20]

jak tak czytam co piszecie te nazwiska itd.
to nie wiem czy ja powinienem sie wypowiadac sprawdziłem te nazwiska, ktore zostały przed chwia wymienione, ale wczesniej tych kobiet nie widziałem.
Oprocz Jenny Jameson, ktora chyba kazdy zna tak samo jak britney sky, mack sky, lucie tower, erin angel, nie wiem czy dobrze napisałem nazwiska bo aż tak mnie to nie interesuje obejrzec owszem, nie szukam zaraz informacji gdze mieszka, itd

[Gonia1]

Napisane przez justyna242

Chcialabym zapytac was drogie mężatki czy wasi mężowie oglądają za waszymi plecami pornusy.Ja odkryłam że mój mąż ogląda filmy porno na komputerze,oczywiście jak mnie nie ma.Czy to normalne,jeśli jesteśmy małżeństwem od roku.Czy jemu coś brakuje?

Ja nie jestem mężatką, ale chętnie wypowiem się w temacie. Zaznaczam, że nie czytałam pozostałych wypowiedzi. Mogę się jednak założyć, że niejedna dziewczyna napisała Ci: "Zaakceptuj to. Faceci tak mają". Jeśli naprawdę jakaś dziewczyna tak twierdzi, a pornografia w związku nie przeszkadza jej, to OK, jej sprawa; gorzej, jeśli dała sobie wmówić, że "facet musi bo jest facetem i tyle".
Ja np. nie toleruję pornografii, bez względu na to czy facet oglądałby to przy mnie czy sam - tak samo by mnie to bolało. W ogóle zainteresowanie pornografią, kiedy facet jest w stałym związku i utrzymuje regularne kontakty seksualne ze swoją partnerką, jest dla mnie jak zapraszanie do łóżka innej kobiety, wprowadzanie ją w ten świat intymności, który zarezerwowany jest tylko dla dwojga. I nieważne, że ta kobieta jest na obrazku czy w filmie. Zawsze jest to inna kobieta. To tak jakby dać do zrozumienia partnerce:"Kochanie, popatrzę sobie na to zgrabne ciałko tej pani, a potem resztę zrobię z tobą, bo akurat ty jesteś dla mnie fizycznie dostępna".
W ogóle dla mnie facet interesujący się pornografią (a zwłaszcza facet mający partnerkę) kojarzy mi się z bezuczuciowym i niewrażliwym samcem. Bo gdzie w pornografii widać miłość, wrażliwość? A poza tym jeśli facet popiera traktowanie kobiety jak przedmiot (a tak kobiety przedstawiane są w filmach porno), to jaką mam gwarancję, że nie będzie patrzył na mnie jedynie pod kątem zgrabnego tyłka? A już fakt, że facet ogląda porno wiedząc, że jego kobiecie sprawia to przykrość, świadczy o jego braku szacunku do niej. Dziwne jest to, z ilu rzeczy potrafi zrezygnować kobieta, żeby jej facet dobrze się z nią czuł, a niektórzy faceci nie potrafią zrezygnować z pornografii, mimo że twierdzą, że te filmy nie mają dla nich żadnego znaczenia. A poza tym jeśli już facet tak bardzo lubi zdjęcia czy filmy, to dlaczego nie zaproponuje zrobienie zdjęć swojej partnerce? Ja uważam, że to byłoby dobre rozwiązanie. A! Żeby uprzedzić niektóre komentarze napiszę, że mimo potępiania pornografii nie jestem słuchaczką Radia Maryja i fanatyczką religijną, która "tylko po bożemu", itd.


Justyno, rozmawiałaś z mężem o tym, że bolą Cię jego "zainteresowania"? Co on na to? Nie zdziwię się, jeśli mówi, że "robisz problem z niczego". (znam to)

[aleksandra999]

Napisane przez Gosiabie

Dla mnie facet, który twierdzi, ze nie lubi pornosów zwyczajnie kłamie albo jest(przepraszam za wyrażenie) ciotą. Wtedy pewno wybiera filmy dla gejów, hehe
Pozdrawiam

...pogratulować światopoglądu...

[sarenka]

Napisane przez PaniKota

Ojoj, mam nienormalnego faceta, którego pornosy mierzą, i straszne kompleksy, bo nie uznałabym za normalne oglądania przez niego takich produkcji. Az dziw że kochamy się nie tylko po misjonarsku i pod kołdrą, bez ślubu i stosujemy antykoncepcję:/
Co to znaczy normalne, że każdy facet lubi pornosy oglądać? Nienormalne to są zdania, że coś jest normalne albo nienormalne, bo trącą faszyzmem. Każdy, po dzięsieciokrotnym sprawdzeniu skąd mu się wzięły takie a nie inne potrzeby (bo może to być wpływ kultury, który wcale do szczęscia nam nie jest potrzebny), powinien dążyć w związku do tego co lubi. Jedni nie oglądają, inni oglądają razem lub osobno - wszystko dozwolone, o ile się nikomu krzywdy nie czyni.

Racja.

[sarenka]

Napisane przez Złośnica81

Pierwsza część Twej wypowiedzi jest dla mnie naprawdę zaskakująca... Co to za durny stereotyp, że facet, który nie lubi porno jest mniej męski...??

Dokładnie.

Ja na przykład jestem mniej kobieca, bo żenujące [i śmieszne] jest dla mnie zapraszanie na imprezy pt "wieczór panieński" kolesi z wygolonym ciałem, którzy machają tyłkiem, obmacują wszystkie uczestniczki, dotykają je narządami.. a w kulminacyjnym punkcie imprezy zrywają z siebie obcisłe stringi.

Jak widzę takiego faceta to umieram ze śmiechu, brzuch mnie boli i.. nie umiem [wcale nie chcę] się tym podniecić. Jestem mało kobieca, hmm.. chyba w ogólę nie istnieję, bo przecież "laski ZAWSZE piszczą jak na wieczorze panieńskim koleś ściąga gacie i pokazuje ....".

Nie popadajcie w stereotypy.

I żeby było jasne, zaznaczam, aby ktoś nie pomyślał, że mam klapki na oczach. zawsze miałam wielu kolegów i stwierdzam, że ludzie są bardzo różni. Faceci to też ludzie. Jedni kochają pornosy, inni lubią a jeszcze inni nie lubią.

[aleksandra999]

Sarenko,żartujesz ...?Nie podnieca Cię brykający obnażony kogucik brykający wśród stada kobiet...?

[PaniKota]

Napisane przez aleksandra999

Sarenko,żartujesz ...?Nie podnieca Cię brykający obnażony kogucik brykający wśród stada kobiet...?

a mój TŻ był zniesmaczony wieczorem kawalerskim w klubie, gdzie panie trzęsły mu biustami przed nosem - ani chybi krypto gej z niego.

Sarenko - lanie za zmianę radosnego, brykającego awatarka

[aleksandra999]

PaniKota,proponuję TŻ profilaktycznie we włosiennicę odziać i w dyby na 24 h.Żeby z życia nie korzystać i za kawałkiem nie biec!Krypto gej jak nic!

[sarenka]

Napisane przez aleksandra999

Sarenko,żartujesz ...?Nie podnieca Cię brykający obnażony kogucik brykający wśród stada kobiet...?

Podnieca, tylko się z tym kryję udając porządną żonę

A na serio...

Pruderyjna nie jestem. Zabawy psuć ludziom nie lubię przez swoje "fochy" dlatego zawsze znajduję pretekst do wyjścia z takiej imprezy [zawsze = 2x, żeby nie było, że obracam się w jakimś skandalicznym towarzystwie] ale to co się dzieję 'ostatnio' szczerze mnie przeraża.

Kiedyś babki zapraszały na godzinę faceta, który pamachał tyłkiem i wychodził [dało się przeżyć, choć bojsbendowy imidż wygolone ciało, dziwne ruchy - zawsze mnie śmieszyły - nigdy intrygowały i dziwiłam się, że chcą za coś takiego płacić].. teraz konkurencja jest olbrzymia, wymagania wzrosły - facet pokazuje swoje przyrodzenie, trąca [nie powiem przez skromność czym ] a laski piszczą...

Trochę zboczyłam z tematu, ale.. generalizując to wszystkie się tym "podniecają" a nie generalizując to kilka z nich woli coś bardziej eleganckiego...

Po prostu ludzie są różni, prawda?