Studia, czyli moje rozczarowanie - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-27, 12:16   #61
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Studia, czyli moje rozczarowanie

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
No tak się składa, że akurat doskonale zdaje sobie sprawę. A w jakim szpitalu młody lekarz ma 3 tys.? Bo w szpitalu mojego taty ma 1,5. A o dyżury jest wojna - jest ich ograniczona ilość, a wiele osób chce. No i co najważniejsze - miejsc na specjalizację jest bardzo mało. Też trudno się dostać. Lekarz z przychodni nie zarabia 15tys na miesiąc. Specjalista (i to z własnym gabinetem/ przychodnią) może tyle wyciągnąć, ale lekarz rodzinny w życiu. Szczególnie w miastach, które nie mają 2 mln mieszkańców jak Warszawa. Dla mnie oczywiste jest, że mówimy tylko o potencjalnych możliwościach. Wiadomo, że nie każdy ma na tyle inteligencji, siły, chęci żeby zrobić aplikację i się na nią dostać. Życie. Jak się jest kiepskim informatykiem to też kariera jest średnia. Tak jest zawsze. W tych czasach naprawdę świetne osoby na jakąś aplikację prędzej, czy później się dostają. Jak miałabym zakładać wersję pesycmistyczną to poradziłabym autorce rzucić wszystko i jechać hodować lamy w Peru, bo na dobrą sprawę nie ma kierunku po którym czeka ją w tym kraju świetlana przyszłość.

Makeupnotwar, masz rację z tym syndromem dobrej uczennicy! na studiach potrzeba chociaż ociupinkę samodyscypliny.

Marwari, witaj koleżanko z uczelni I masz całkowitą rację. Wybierasz się na aplikację? Jaką?
No własnie nam jakoś też wszyscy mówią, że na stażu to jest 1600 z groszami (a dyżurów na stażu wziąć nie możesz); potem jesli dostaniesz się na specjalizację na kontrakt to jasne, ze jest fajnie finansowo ale wiadomo- inne rzeczy wyglądają gorzej; jesli dostaniesz etat to też nie znam młodego lekarza, który ma 3tys miesięcznie i nie spędza co drugiej nocy na dyżurze
Dla porównania - moja mama, lekarz rodzinny, jest wspólwłaścicielką przychodni. Jak łatwo się domyślić - staż w zawodzie ma + 20lat, specjalizację również (2 nawet). Zarabia niewiele ponad 4tys miesięcznie Mój ojciec, ordynator, 2 specjalizacje -> niecałe 5tys miesięcznie +/- kilka stówek, w zależności od ilości dyżurów.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-27, 12:32   #62
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Studia, czyli moje rozczarowanie

Polska Niemniej dalej trzeba pamiętać, że przy średniej krajowej ok. 10tys. zł miesięcznie na rodzinę to nie jest wcale tak mało. Wielu ludzi marzy o takich zarobkach i naprawdę za to da się już żyć, chociaż na szaleństwa i odkładanie może być już przymało.
Przy tym te 6 tys. w sądzie rejonowym to znów nie tak mało. No i może nie wypada tego mówić, ale w sądownictwie nikt się jakoś potwornie nie przepracowuje. Nie mówię, że praca lekka, ale i do najcięższych nie należy. Na pewno nie trzeba siedzieć o nocy, po 12h na dobę, bo korpo tego wymaga.

W ogóle w wolnych zawodach typu lekarz, prawnik nie jest łatwo i chyba nigdy tak naprawdę nie było. Duża kasa to jest z dobrego biznesu, ale tu trzeba i pomysł i środki na rozkręcenie go.
__________________
!Me encanta espanol!
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-27, 15:02   #63
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: Studia, czyli moje rozczarowanie

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
No tak się składa, że akurat doskonale zdaje sobie sprawę. A w jakim szpitalu młody lekarz ma 3 tys.? Bo w szpitalu mojego taty ma 1,5. A o dyżury jest wojna - jest ich ograniczona ilość, a wiele osób chce. No i co najważniejsze - miejsc na specjalizację jest bardzo mało. Też trudno się dostać. Lekarz z przychodni nie zarabia 15tys na miesiąc. Specjalista (i to z własnym gabinetem/ przychodnią) może tyle wyciągnąć, ale lekarz rodzinny w życiu. Szczególnie w miastach, które nie mają 2 mln mieszkańców jak Warszawa. Dla mnie oczywiste jest, że mówimy tylko o potencjalnych możliwościach. Wiadomo, że nie każdy ma na tyle inteligencji, siły, chęci żeby zrobić aplikację i się na nią dostać. Życie. Jak się jest kiepskim informatykiem to też kariera jest średnia. Tak jest zawsze. W tych czasach naprawdę świetne osoby na jakąś aplikację prędzej, czy później się dostają. Jak miałabym zakładać wersję pesycmistyczną to poradziłabym autorce rzucić wszystko i jechać hodować lamy w Peru, bo na dobrą sprawę nie ma kierunku po którym czeka ją w tym kraju świetlana przyszłość.

Makeupnotwar, masz rację z tym syndromem dobrej uczennicy! na studiach potrzeba chociaż ociupinkę samodyscypliny.

Marwari, witaj koleżanko z uczelni I masz całkowitą rację. Wybierasz się na aplikację? Jaką?
Wybieram się albo na doktorat albo na adwokacką, ale jeszcze zobaczymy. Najpierw muszę mgr skończyć, a Ty?
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-27, 18:49   #64
Flossy15
Rozeznanie
 
Avatar Flossy15
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: NYC
Wiadomości: 645
Dot.: Studia, czyli moje rozczarowanie

Autorko! Doskonale Cię rozumiem, także studiuję administrację i z utęsknieniem czekam na następny rok, jak zacznę drugi kierunek. Studia same w sobie (jako jedyny kierunek) są beznadziejne. Ani fajnych perspektyw, ani to bardzo ciekawe. Ja wybieram się na drugi kierunek, ten dociągnę do licencjatu, a potem adieu. Co to jest rok w porównaniu z resztą życia? Wiesz, w jakim wieku ludzie zaczynają medycynę? Zresztą nie tylko medycynę, zmieniają kierunki, przenoszą się, jakoś kombinują. Zastanów się, co chcesz w życiu robic. Nie ma co się męczyc.
Flossy15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:18.