2007-12-16, 19:38 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
koloryzowanie życia?
Zdarza się wam? Koloryzować, ubarwiać opowiadane przez Was historie z życia wzięte?
Nie mam na myśli tu całkowitego ściemniania, jedynie takie hmm... przerysowywanie szczegółów Przyznam się, że czasami mi się to zdarza- nie często, ale zdarza się. [nawet chyba tego nie kontroluję ] A jak jest z Wami? |
2007-12-16, 19:40 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nie.
i doprowadza mnie to do szalu u innych. Albo cos bylo albo nie... |
2007-12-16, 19:44 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nie, nie potrafie tego robic nawet...
moje koleżanka czasem koloryzuje, ale to są bardzo drobne rzeczy, troche przerysowywuje i mówi bardzo ekspresyjnie...świetnie opowiada historie.. za to u innych mnie to denerwuje, bardzo często daje się poznac czy coś jest przerysowane czy nie... |
2007-12-16, 19:46 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
Ale tak, w zwyczajnych sytuacjach to nie.
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
2007-12-16, 19:50 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nie. U niektórych brzmi to bardzo sztucznie.
|
2007-12-16, 19:55 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
Moja koleżanka miała ostatnio taką "wpadkę"- opowiadała komuś historię [którą ja już wcześniej od niej znałam] i temu komuś opowiadała niby to samo, ale jednak szczegóły były trochę bardziej barwne, tak, że całokształt był o wiele ciekawszy i intrygujący. |
|
2007-12-16, 19:56 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: pokój pełen marzeń
Wiadomości: 1 393
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Raczej nie, ale czasem dana sytuacja, która miała miejsce zasługuje na takie podkoloryzowanie, bo wtedy zapada w pamięć
__________________
No pain, no game. |
2007-12-16, 19:59 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nigdy.. jakoś tego nie potrzebuję i chociaż moje życie jest naprawde nudne to nie wymyślam czegoś co nie miało miejsca. Drażni mnie to bardzo u innych i najczęściej to wyczuwam... niektórzy sami się wkopują zresztą
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-12-16, 20:04 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nie.
|
2007-12-16, 20:08 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Dokladnie tak samo .
Pamietam, ze za czasow LO, mialam kolezanke/znajoma, ktorej...co chwile ktos umieral, a to wujek, babcia, ciocia, chlopak sie powiesil, a najlepsza przyjaciolka rzucila pod pociag... [i rzeczywiscie w tej jej miejscowosci co chwile ktos umieral, ale nie byli to jej, jak sie pozniej okazywalo, jacys dobrzy znajomi/"jej" faceci/rodzina Jej babcia /ktora ze 2 miesiace wczesniej usmiercila/ wypija 0.7 wodki i prowadzi...Etc. Czasem sie zastanawiam, z czego to wszystko wynika, komu sie wydaje, ze ciekawszy jest opowiadajac takie glupoty?
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2007-12-16, 20:16 | #11 |
Rozeznanie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nie. Nigdy tego nie robiłam, nie robię i robić nie będę - nie potrafiłabym nawet.
Ewentualnie zmieniam pewne słowa, gdy historia jest już starsza, bo nie sposób zapamiętać wszystkiego słowo w słowo. Tak w ogóle to mam wujka Mitomana(?). Tak koloryzuje, wyolbrzymia, przywłaszcza sobie ogromne zasługi, że czasami słuchać się nie da:/
__________________
|
2007-12-16, 20:21 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Nie , bo po co ?
Ale znam osoby ktorych historie za każdym razem brzmia inaczej
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk mą wiarę - w każdą część ... " |
2007-12-16, 20:22 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2007-12-16, 20:23 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Zdarza mi się.
Ale Nie dodaję faktów które nie miały miejsca, nie zmieniam biegu wydarzeń - opowiadam po prostu bardziej ekspresyjnie, często to koloryzowanie polega na opisie moich wrażeń... Zachowuję umiar. Są ludzie, którzy tego umiaru nie mają i dopiero wtedy brzmi to sztucznie. Ale ja nie potrafię opisać dnia w taki sposób: "weszłam, zobaczyłam, wyszłam". |
2007-12-16, 20:35 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
O dobieranie odpowiednich słów, by całość była bardziej ekspresyjna. Owszem są ludzie, którzy tego umiaru nie znają, ale o nich to już faktycznie bajkopisarze się mówi |
|
2007-12-16, 20:39 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Bardziej ekspresyjna??
ale po co? skoro jechalam na uczelnie rozklekotanym ikarusem i poderwal mnie niebieskooki blondyn to po co mam to opowidac 'jechalam limuzyna wynajeta dla mnie przez szejka' |
2007-12-16, 20:43 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: koloryzowanie życia?
niecierpię tego
|
2007-12-16, 20:46 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
Dla mnie bardziej ekspresyjnie byłoby gdyby dodać jak bardzo w złym stanie był ten Twój transport, że zaraz się rozwali etc- choć tak naprawdę był tylko rozklekotany a blondyn, który Cię podrywał był super przystojny i pięknymi wyrazistymi niebieskimi oczami- gdy tak naprawdę był to przeciętnej urody chłopak, jakich wielu na ulicy. Niby ta sama historia, ale opowiedziana troszkę inaczej |
|
2007-12-16, 20:51 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Koloryzować nie lubię.
Jedynie czasami pomijam niektóre negatywne aspekty mojego życia,bo w końcu nie wszyscy muszą o wszystkim wiedzieć.I po co dołować innych |
2007-12-16, 20:57 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
dla mnie to samo. |
|
2007-12-16, 21:01 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: koloryzowanie życia?
bo przekroczysz granicę
|
2007-12-16, 21:04 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
no sypnie sie, ale uwierz mi - 'drobne' bajania tez sie sypia.
Jestem za mowieniem prawdy, jestem uczulona na ubarwiania, zatajania, dodawania, przekrecania oraz zwykle klamstwa. |
2007-12-16, 21:07 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Masz rację Zauważyłam tylko, że niektórzy ludzie mają taki naturalny odruch zniekształcania rzeczywistości i robią to nagminnie...
|
2007-12-16, 21:08 | #24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
tak i mam to 5 dni w tygodniu dlatego tez rzygam. male rzeczy i duze rzeczy. dziekuje, postoje. |
|
2007-12-16, 21:21 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 375
|
Dot.: koloryzowanie życia?
nie stwarzam.
znam niestety prawdziwych mitomanów....toz to tragedia jest. |
2007-12-16, 21:44 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
Chyba że nie zrozumiałam autorki, która miała na myśli drobne kłamstewka. Bo faktu koloryzowania ciężko jest udowodnić - opowiem jak było, ale kto sprawdzi to, że tak a nie inaczej czułam się podczas jazdy tym autobusem? |
|
2007-12-16, 21:49 | #27 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
O ile wiekszosc z nasz koloryzuje np tak 'prawie umarlam z pragnienia' 'prawie sie posikalam ze smiechu' to inni koloryzuja swoje zycie/historyjki juz uciekajac sie do klamstwa. Wiec z pks'ow robia sie limuzyny, babcie umieraja i zmartwychwstaja 3 razy w miesiacu, samoloty prawie sie rozbijaja podczas kiedy nawet nie mialy turbulencji malenkich. |
|
2007-12-16, 22:00 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
|
Dot.: koloryzowanie życia?
|
2007-12-16, 22:05 | #29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: koloryzowanie życia?
Cytat:
Dla każdego inne. To ja jestem w tej wiekszości, co umiera z pragnienia albo sika ze śmiechu, i nadaje wiele, wiele innych koloryzacji nie używając kłamstwa, by słuchacz był zainteresowany. |
|
2007-12-16, 22:16 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 441
|
Dot.: koloryzowanie życia?
oooo ja mam takiego kolegę w pracy...uwielbia wymyślać historyjki na swój temat...zaliczył przy tym parę wpadek i teraz jak zaczyna coś opowiadać wszyscy się śmieją...mimo to robi to nadal. Jego ojciec za każdym razem jest o dziwo kimś innym w zależności na jaki temat rozmawiamy. Był już żołnierzem, chirurgiem, głównym projektantem lotniska we Wrocławiu i wiele innych . Ba wójek jest nawet ambasadorem Tanzanii No i do tego koleś chyba zjeździł cały świat, gdzie ktoś był on był tam oczywiście też. Był hokeistą, łyżwiarzem, sporty ekstremalne to jego pasja, nurkowanie na największych rafach świata też no dosłownie ubaw mamy w pracy po pachy. No i oczywiście miał w życiu mnóstwo kobiet, każda laska na niego leci (? ) i jest bogato obdarzony przez naturę hehehe.
Takie historyjki to tylko z zakompleksienia się biorą. Musi się chłopaczyna dowartościować Co najlepsze przestał się kontrolować i już sam zapomina co komu mówił
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:04.