Polecam/odradzam WETERYNARZA

[lara61]

po prostu TRAGEDIA! !!!

MOJ KOT ZACHOROWAŁ NA ZAPALENIE DZIASEŁ 8 LAT TEMU (MA 12lat), NA POCZATKU GDY CHOROBA BYŁA W LEKKIM STOPNIU ZAAWANSOWANIA BYL LECZONY TABLETKAMI STOMAGEL ITP. (MIAŁ WYRYWANE ZĘBY ALE NIE WSZYSTKIE DO TEGO ZOSTAŁY POŁAMANE!) NIESTETY TO NIE POMAGAŁO BO INFEKCJA BYLA ZA SILNA I WTEDY SIE ZACZEŁO! U DR KWIECINSKIEGO NA WRZOSOWEJ (4 lata temu) DOSTAŁ PIERWSZY ZASTRZYK STERYDU. (sami przyznali sie ze nie maja na to innych leków!!!) MUSIAŁ BRAĆ GO CO MIESIĄC A "POMAGAŁ" TYLKO NA 2 TYG. a kot i tak cierpiał. W TYM CZASIE ZAKAZANO SZCZEPIEN PRZEZ CO KOTEK NIE MOGŁ BYC SZCZEPIONY PRZEZ 5 LAT!! PO 8 LATACH ZAPALENIE DZIASEL BYLO TAK SILNE ZE BAKTERIE I ROPA Z ZOSTAWIONYCH WCZESNIEJ ZEBÓW WYSADZIŁA OKO, KTORE SIE NIE DOMYKA I POWSTAŁ WRZÓD!! ALE TO DOPIERO POCZATEK POPISÓW LEKARSKICH KLINIKI KWIECINSKICH ! : GDY WETERYNARZ ZOBACZYŁ OKO KOTA I SPUCHNIĘTA SZCZEKE STWIERDZIŁ ZE MOZE BYĆ TO: ( UWAGA! OK. 10 CHORÓB) JASKRA, GUZ MÓZGU, URAZ MECHANICZNY, ZAKAZENIE ITP. ! PO CZYM DAŁ... KROPELKI I OCZYWISCIE STERYD!! NA TAK TRAGICZNIE WYGLADAJACE OKO!!!! KOT PADAŁ Z GŁODU BO NIE MÓGŁ JESC WIEC POSZLICMY ZNOWU ZA 3 DNI I TEORIA DOKTORA SIE ZMIENIŁA I STWIERDZIŁ UROCZYSCIE ZE.. TRZEBA USUNĄĆ OKO!!!!!!!!!! PO TYM CO USLYSZELISMY NA KONCU ZWYCZAJNIE ZMIENILISMY LECZNICE NA UL. KOZIA GDZIE DORADZONO EKSTRAKCJE RESZTY ZĘBÓW, PODANO KROPLÓWKE, PODANO MASC ODBUDOWUJACA OKO, JAKIES PASTYLKI NA CZYSCZENIE ZEBOW O CZYM W POPRZEDNIEJ KLINICE NA WRZOSOWEJ NAWET NIE SLYSZELI! TAK WIEC DZIEKI NIESTETY POZNEJ ZMIANIE WETERYNARZA KOT BEDZIE ŻYŁ. ODRADZAM !!!!! TA KLINIKA LICZY TYLKO NA PIENIADZE!! CO WIDAC NAWET PO POCZEKALNI GDZIE SIEDZI ZAWSZE CO NAJMNIEJ 10 OSOB I KAZDY WCHODZI NA 5 MIN I NASTEPNY!! FABRYKA!!

[budyniek90]

Jesli chodzi o mnie i moje psie przygody z weterynarzem...

Woj. mazowieckie
Legionowo

Polecam Panią Beatę Garwacką. Jedyny weterynarz, który naprawdę interesuje się zwierzętami. Bardzo miła, nie udaje, że wie wszystko, w razie czego kieruje do specjalisty. To już chyba 5 weterynarz mojego 4letniego psa i przy p. Beacie zostaniemy Nie wciska karm, waży i mierzy temperaturę bez proszenia.

Nie polecam
Lecznicy Jacka Banego. Nie można sie umówić na konkretna date, bo za każdym razem jest inny weterynarz. Jeden z nich mnie wyśmiał, gdy przyszłam z psem, bo zrobiła mu się krosta na głowie [później okazało się, że to był początek autoagresji]. Od tej pory omijam ta lecznice szerokim łukiem.

Pana Kosackiego z Jabłonny. Nie robił żadnych badań mojemu choremu psu, dawał zastrzyki na chybił-trafił. Patrzył na mnie z politowaniem, gdy dzień po podaniu antybiotyku na chorobę skóry przyjechałam przerażona z rozpalonym gorączką psem, które nie chciał wstać z łóżka, nie mówiąc o piciu i jedzeniu, [choć wczesniej nie poinformował mnie o żadnych skutkach ubocznych]. Interesowało go tylko sprzedanie karmy, która dziwnym trafem miał tylko w 15kg workach

[galazkajabloni]

Napisane przez Kiya

Nie polecam:
Przychodnia dla zwierząt
ul. Katowicka 90 Chorzów

Operowano tam mojego psa ,zszyto go nićmi po których pies ropiał i poprostu gnił (jakieś plastikowe a miały być samorozpuszczalne) poza tym nie można było jej sie dobudzić z narkozy,koleżanka straciła przez nich żrebną klacz .

Polecam natomiast:
Przychodnia dla zwierząt
ul. Gałeczki 45 Chorzów
tel. 241-95-92
Tam operowano moją sunie poraz drugi wszystko przebiegło pomyslnie i piesek szybko doszedł do siebie.

oraz:
Klinika Weterynaryjna
lek. wet. Krzysztof Czogała
ul. Brynowska 25 Katowice

tu ratowano mojego psa do ostatniej chwili wszelkimi możliwymi sposobami.

Muszę niestety dodać parę słów na temat kliniki na ul. Brynowskiej. Za każdym razem, gdy słyszę jej nazwę, burzy się we mnie krew. Mieszkam zaraz obok niej, więc większość moich znajomych i sasiądów z niej korzysta. Niestety jest to KOMERCYJNA , w najgorszym tego słowa znaczeniu , klinika. Nie raz byałm świadkiem naciągania ludzi na drogie zabiegi i leki. Wszyscy dobrzy weterynarze, którzy trafiają tam na staż, po paru miesiącach odchodzą. Ich chęć ratowania zwierząt do ostatniej chwili nie wynika z chęci pomocy, lecz wyciągnieciu jak największej ilości pieniędzy.
Dwa najbardziej rażące (z całej rzeszy dostępnych) przykłady:
1) Chory pies, ostra niewydolność układu pokarmowego. Ostatnia szansa- operacja. Zabieg kosztował 400 zl. Ale nie o niego chodzi. Po operacji zwierzę przez tydzień się męczyło, przyjmując codziennie 3 kroplówki (każda 50 zl). Chodziła tam moja koleżanka (młoda dziewczyna),lekarz utrzymywał, że pies z tego wyjdzie (a wymiotował wszytskim- nawet łyżką wody), nie poprawiało mu się w ogóle. W końcu psychicznie nie ywtrzymała matka koleżanki, poszła do weterynarza zamiast córki przyjęła ją pani wtereynarz ( a nie ojciec dyrektor). Matka poprosiła o szczere powiedzenie, czy jest sens dalej ratować psa. Pani weterynarz popatrzyła w karte i powiedziała: " jako lekarz nie powinnam tego mówić, ani nic doradzać, ale psa powinno się uśpić, on z tego nie wyjdzie, bo ma marskość wątroby, wycięto mu ją praktycznie całą." Ta historia komentarza chyba nie wymaga. Rozumiem, że ojciec dyrektor nie widział podczas operacji co wycina? I nie miał pojęcia czy da się psa wyleczyć, czy nie?
2) Ja byłam świadkiem tej historii. Poszłam z psem na szczepienie (tylko po to tam chodziłam). Czekam w poczekalni, drzwi gabinetu otwarte, słyszę rozmowę: weterynarz: " czemu podajesz psu 50 ml czegoś tam?" praktykant: "bo taka dawka tego leku jest zalecana" weterynarz: " podaj 25 ml, pacjent będzie musiał przyjść drugi raz". (oczywiście wtedy płaci się za dwie dawki leku- 2x drożej)

Wiem, że bardzo emocjonalnie do tego podchodzę, ale inaczej nie potrafię, prowadzę od kilku lat kampanię przeciwko tej lecznicy. Ja wiem, że ona ślicznie wygląda, jest czynna 24 h na dobę i cieszy się renomą wśród niektórych, zaprzyjaźnionych hodowców psów, ale oni naprawdę żerują na nieszczęściu ludzi. Kiedyś, gdy swą siedzibę mieli jeszce w piwnicy budynku obok byli świetni, teraz "jadą" na opini.

[ElettroVoce]

Napisane przez PaulinaKociara

Elbląg



Co do pana Tege mam mieszane uczucia... Jest on bardzo dobrym i miłym człowiekiem, jednak fachowiec z niego marny... Wielu moich znajomych skarży się na jego techniki leczenia, nie zna się on również na chorobach, jakimi obarczone są niektóre rasy psów...

Doktor Tege przez 10 lat prowadził mojego bullmastiffa, a to wciąż dosyć rzadka rasa w polsce. psiak nie miał nigdy najmniejszych komplikacji, chociaż raz musiał być poddany większej operacji. zabieg został wykonany full profesjonalnie od początku do końca. wykonane były kompleksowe badania, dobrane leki, a wizyty kontrolne poza kolejnością. kiedy pies miał wypadek pan doktor przyjeżdżał na wizyty domowe nie biorąc za to dodatkowych opłat. był dostępny o każdej porze dnia i nocy. na psach zna się bardzo dobrze, ponadto pamięta swoich pacjentów i ma do nich wspaniałe podejście. polecałam go wszystkim swoim znajomym i nikt nigdy na niego nie narzekał. polecam go z zupełnie czystym sumieniem.

PS. jak już ktoś wcześniej zauważył sporo tu osób z 1 wpisem na koncie i mam wrażenie, że o czymś to świadczy...

[Tygrysiak]

WROCŁAW - POLECAM!!

lek.med.wet. Joanna Zielińska i lek.med.wet. Łukasz Matyszczak w przychodni Ekovet na ul Metalowców 29 bodajże, wspaniałe podejście do moich kociaków i sądze że do innych zwierząt także.


LUBLIN - POLECAM!!

Przychodnia na Stefczyka. Mój już niezyjący jamnik był tam leczony po niekompetentnych lekarzach z ul. Głębokiej.

[negra27]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Ja także polecam tą klinikę z całego serca. Romka Fabisza i Mariusza Stefanka znam od lat, opiekował się wieloma moimi psami, a także zwierzakami od znajomych. Dr Fabisz jest najlepszym chirurgiem jakiego znam i nawet mój ukochany psiak docenił go przed śmiercią pomimo tego, iż całe życie go nienawidził.

Mnie aż się łezka w oku kręci...na samą nazwę Fabisz&Stefanek (ul.Batorego CHORZÓW).Miałam tam praktyki i staż i powiem szczerze,że lepszego zespołu już nie spotkałam na swej weterynaryjnej ścieżce.
Polecam całym sercem!
Jako lekarzowi weterynarii nie wypada mi krytykować kolegów-jedni są lepsi,inni popełniają błędy(nie sposób wiedzieć wszystkiego od papużki po lotopałankę.
Wiadomo,że po stracie przyjaciela zwierzątka pozostaje żal....Sama taki mam do kilku lekarzy,ale staram się do tego nie wracać.
Ale chyba lepiej,by te krytykowane gabinety były wymieniane bez nazwisk.

[chooomik]

Napisane przez negra27

Mnie aż się łezka w oku kręci...na samą nazwę Fabisz&Stefanek (ul.Batorego CHORZÓW).Miałam tam praktyki i staż i powiem szczerze,że lepszego zespołu już nie spotkałam na swej weterynaryjnej ścieżce.
Polecam całym sercem!

Nie mogę nie wrzucić tu swoich 3 groszy... mam ambiwalentne odczucia po wizycie w tej klinice - kilka lat temu pojechałam tam z moją suką na RTG stawów biodrowych w kierunku dysplazji (suka golden, wiec rasa z predyspozycją w tym kierunku - po pierwszej cieczce zaczęła dziwnie chodzić). Umówiona byłam osobiście z dr Fabiszem, który się nie zjawił... Przyjął nas dr Stefanek, zrobił RTG, ocenił zdjęcie - wszystko ok, objawy kulawizny jak powiedział NA PEWNO nie są skutkiem dysplazji, oba stawy w porządku. Zasugerował, że suka po 3 tyg cieczki i chodzeniu na smyczy po prostu się "zastała". Cała w skowronkach spakowałam psa do samochodu i ruszyliśmy do domu (mamy kilkadziesiąt km od Chorzowa). W połowie drogi odbieram telefon - dr Fabisz....

że dramat ze stawami, że konieczna jest natychmiastowa operacja podcięcia mięśni udowych (pies w wieku ponad 1 rok), stawy są fatalne, mam JEDEN dzień na zastanowienie się i podjęcie decyzji, bo za chwilę będzie za późno. Normalnie przyznam, że mi szczęka opadła. Ta sama klinika - dwie SKRAJNIE różne diagnozy. Dr Fabisz wmawiał mi jeszcze, że bredzę i dr Stefanek na pewno po obejrzeniu zdjęcia nie mógł powiedzieć, że wszystko jest ok, bo stawy są fatalne. Na szczęście był ze mną narzeczony, który też to słyszał, bo inaczej pewnie dałabym się wkręcić.

Spakowaliśmy psa ponownie do auta 3 dni później i pojechaliśmy na konsultacje na SGGW do dr Bisennika. Dr Bisennik zbadał psa, popatrzył jak suka chodzi jak biega, obejrzał zdjęcie - łagodna dysplazja w lewym stawie, staw prawy ok. Zalecił suplementację, zdecydowanie odradził operację. Minęlo kilka lat - suka ma się ok, jak się trochę nabiega, ma lekkie objawy sztywnego chodzenia po wstaniu. Generalnie jej pilnujemy i jest ok.

Ja wiem, że wet to nie Pan Bóg i każdy może się pomylić i postawić złą diagnozę, natomiast tamta sytuacja jest dla mnie do tej pory niezrozumiała.

[negra27]

Napisane przez chooomik

Nie mogę nie wrzucić tu swoich 3 groszy... mam ambiwalentne odczucia po wizycie w tej klinice - kilka lat temu pojechałam tam z moją suką na RTG stawów biodrowych w kierunku dysplazji (suka golden, wiec rasa z predyspozycją w tym kierunku - po pierwszej cieczce zaczęła dziwnie chodzić). Umówiona byłam osobiście z dr Fabiszem, który się nie zjawił... Przyjął nas dr Stefanek, zrobił RTG, ocenił zdjęcie - wszystko ok, objawy kulawizny jak powiedział NA PEWNO nie są skutkiem dysplazji, oba stawy w porządku. Zasugerował, że suka po 3 tyg cieczki i chodzeniu na smyczy po prostu się "zastała". Cała w skowronkach spakowałam psa do samochodu i ruszyliśmy do domu (mamy kilkadziesiąt km od Chorzowa). W połowie drogi odbieram telefon - dr Fabisz....

że dramat ze stawami, że konieczna jest natychmiastowa operacja podcięcia mięśni udowych (pies w wieku ponad 1 rok), stawy są fatalne, mam JEDEN dzień na zastanowienie się i podjęcie decyzji, bo za chwilę będzie za późno. Normalnie przyznam, że mi szczęka opadła. Ta sama klinika - dwie SKRAJNIE różne diagnozy. Dr Fabisz wmawiał mi jeszcze, że bredzę i dr Stefanek na pewno po obejrzeniu zdjęcia nie mógł powiedzieć, że wszystko jest ok, bo stawy są fatalne. Na szczęście był ze mną narzeczony, który też to słyszał, bo inaczej pewnie dałabym się wkręcić.

Spakowaliśmy psa ponownie do auta 3 dni później i pojechaliśmy na konsultacje na SGGW do dr Bisennika. Dr Bisennik zbadał psa, popatrzył jak suka chodzi jak biega, obejrzał zdjęcie - łagodna dysplazja w lewym stawie, staw prawy ok. Zalecił suplementację, zdecydowanie odradził operację. Minęlo kilka lat - suka ma się ok, jak się trochę nabiega, ma lekkie objawy sztywnego chodzenia po wstaniu. Generalnie jej pilnujemy i jest ok.

Ja wiem, że wet to nie Pan Bóg i każdy może się pomylić i postawić złą diagnozę, natomiast tamta sytuacja jest dla mnie do tej pory niezrozumiała.

Witaj Chooomik
Zaskoczona jestem na prawdę opisem sytuacji,którą przedstawiłaś!
Powiem,że dr Fabisz w ogóle jest uznawany za człowieka"widmo",bo wielokrotnie ludzie pytali,czy ten człowiek rzeczywiście istnieje?Wynika to z tego,że przebywa wciąż na sali operacyjnej.Jest świetnym chirurgiem i co ważne chce nauczyć innych!To ewenement,bo mało kto chce "szkolić''konkurencję ...
Dr Stefanek jest dobrym dermatologiem i swego czasu pochłonięty był radiologią(RTG),więc też zdjęcia rentgenowskie dobrze odczytuje.
Na prawdę nie wiem co się stało,że dr Fabisz taki alarm podniósł! Zwłaszcza,że przy dysplazji stawów młodych psów wykonuje się pectinectomię(zabieg nieskomplikowany).Postawi łabym więc na to,że w swoim roztrzepaniu i zabieganiu obejrzał inne zdjęcie ...
Nie będę tu nikogo tłumaczyć,ani usprawiedliwiać,bo mogę się mylić.
Faktem jest ,że nie raz,nie dwa wykonywaliśmy zabieg za "grosze",bo właściciel nie miał pieniędzy.Nie raz jechało się na "działki"do zwierząt wręcz charytatywnie.
Dlatego jest mi trudno uwierzyć w niepotrzebne narażanie właścicieli na koszty.
Pracowałam w kilku lecznicach(Wrocław,Poznań )i niestety o nich mam zdanie wręcz fatalne...
Najważniejsze,że Twój piesek ma się dobrze!
Chyba najgorsze co się dzieje w weterynarii to -leczenie na siłę.Jak ja czegoś nie wiem(bo nie jestem w stanie wiedzieć wszystkiego)to odsyłam do lekarza,który się na tym zna,a nie udaję przed właścicielami i na chybił trafił eksperymentuję ze zwierzęciem.Mój ostatni szef wmawiał ludziom,że guza sutka można wyleczyć antybiotykiem Ja nie mogłam podważać jego zdania a to dopiero dramat!
Pozdrawiam

[Darusia989]

Polecam Przychodnie Weterynaryjną 4 Łapy w Będzinie na ulicy Sieleckiej.Przyjmuje tam kompetentna ze stopniem specjalizacji chorób psów i kotów Pani doktor.To dzieki jej wiedzy żyje mój York którego przez nie umiejętne diagnozowanie uśmierciliby lekarze z innej kliniki.Dzisiaj jestem szczęśliwą właścicielka dwóch Yorków , którymi opiekuje się Pani doktor .tak jak również zwierzętami znajomych i wielu hodowców .Kazdy ma jak najlepszą opinię . Co do cen to są niższe niż w innych przychodniach , zdarza sie nawet że Pani doktor nie bierze zapłaty za lekarstwa.Przyjmuje każdego bez względu na porę i dokłada wszelkich staran aby pomóc zwierzęciu.Jest świetnym kochającym lekarzem, ale też życzliwym i pełnym ciepła człowiekiem.
Dlatego też zbulwersowała mnie opinia osoby o logingu Marcelineczka , nie ma w niej żadnych konkretnych zarzutów i brzmi jak opinia zazdrosnej konkuraecji.
Należy cenić takich lekarzy jak Pani doktor , a nie ich w bezmyślny sposób szkalować.

[chooomik]

negra27 wiesz co, mam nadzieje, że jest tak jak piszesz z dr Fabiszem, bo właśnie dlatego że ma rewelacyjne opinie jechaliśmy do niego szmat drogi, a tu taki zonk. Z tego też względu, że sytuacja była dziwaczna - nie napisałam, że odradzam, tylko że mam ambiwalentne uczucia

[Bilieux]

Ja tutaj lekko od tamatu odejde na chwilke.

Może ktoraś z Was mieszka w Białymstoku?
Tutaj sa w sklepie Zoologicznym Koszatniczki do adopcji.

ZA DARMO.

Tutaj mozecie sie wiecej dowiedzieć.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post13454807

Jesli mozecie przekazcie ta informacje dalej.
Pomożemy zwierzatkom

[aga_tka_2]

woj. dolnośląskie, miasto Wałbrzych

POLECAM z całego serca - lek. wet. Sylwia Skwira, przyjmuje w Wałbrzychu, ul. Szmidta 3/2

Lekarz z powołania, ma wiedzę, pasję, ogromne serce i podejście do zwierząt
Trafiliśmy do niej z naszą znerwicowaną kotką. Kotka, która podczas wizyt u innych wetów musiała być trzymana przez dwie osoby, bo nie dała się dotknąć lekarzowi (gryzła i drapała). Nie mówię już o podaniu zastrzyku czy zmierzeniu temperatury bo to był dramat
U p. Sylwii w gabinecie dała zrobić ze sobą wszystko. Nawet podczas mierzeniu temperatury w... wiadomym miejscu stała jak zaczarowana, nie przytrzymywana przez nikogo a podczas osłuchiwania stetoskopem tak mruczała, że trzeba było poczekać aż przestanie

Drugą kotkę sterylizowaliśmy u tej wetki i również byłam pozytywnie zaskoczona: małą raną pooperacyjną, opieką po zabiegu i tym, że pani doktor kazała dzwonić o każdej porze gdyby coś się tylko zadziało.
Kotka źle znosiła rekonwalescencję (nie jadła, nie chciała pić, nie załatwiała się, pomimo kaftanika rozdrapała ranę) więc praktycznie co dwa dni byliśmy w gabinecie. To na kroplówce, to na lewatywie, to na opatrunku po prostu masakra. Kiedy zadzwoniłam w niedzielę, że z rany sączy się jakiś płyn, p. Sylwia kazała przyjechać do gabinetu, który otworzyła specjalnie dla nas (jadąc z drugiego końca miasta), nie było to żadnym problemem. Na końcu dodam jeszcze, że za całą opiekę po sterylce nic nie płaciliśmy dodatkowo, bo było to wliczone w cenę zabiegu. Po ściągnięciu szwów usłyszeliśmy tylko, że pierwszy raz odkąd wetka praktykuje trafił się jej taki "ciężki" przypadek

[Malaika85]

ŁÓDŹ

Polecam z całego serca
dr. W. Jachman
ul. Cieszyńska 12
Tel.: (0-42) 648-61-87

Przez kilka lat zajmował się moją sunią, przeprowadził 3-4 operacje (nie pamiętam już dokladnie ile ich bylo), wycinał nowotwór i przerzuty. Sunia dożyła 18 lat pod jego opieką i jeszcze żyje.
Ponadto wysterylizował mi kotka, bardzo dobrze wszystko sie zagoilo.
Sama lecznica jest bardzo zatloczona, bo to jeden z najlepszych specjalistów,ale każdego psiaka i kota przyjmie w naglej sytuacji.
Klinika znajduje się na Chojnach przy al.Politechniki.

Dr.Maciej Bartolik
ul. Kalinowa 52
042 2556767

Bardzo nowoczesna klinika dla zwierząt, całość otwarta w tym roku, wszystko nowe, sterylnie czyste, bardzo zadbane, sprzet jak z XXII wieku...pełen profesjonalizm. Co prawda lekarz jest młody, ale widać że kompetentny. W tej chwili leczy moją sunię, która jest już na końcówce....Nowoczesne metody, leki i sprzęt i jak na razie - mało ludzi, bo jest to nowy obiekt. Położona w świetnym miejscu, koło paku, na Julianowie.

[201604190949]

Warszawa


ODRADZAM

Amigo
Górczewska 122
Matuszewski

Chodziłam tam z psem od szczeniaka (i jego i samej siebie ).
Pojawiałam się tylko na szczepienia itd. Do tego czasu wszystko niby ok.
Później, kiedy mój pies miał 13 lat zaczął dziwnie kaszleć, migiem do weta. Okazało się, że płyn w płucach, brzuchu, problemy z sercem. Leki przepisał 'na oko' nawet nie ważąc psa, dawka wzięta z kosmosu (szkoda tylko, że dowiedziałam się o tym dużo później).
Recepty wypisywał zawsze na jedno opakowanie, mimo moich próśb, jedno opakowanie Furosemidu wystarczało mi na pół miesiąca... Ale wiadomo, jak przychodziłam po receptę to zawsze jeszcze zainkasował za wizytę.
Jak pojawiałam się z psem na kontroli to zawsze patrzył na nas jakby nas widział pierwszy raz w życiu i pytał "Co się dzieje z pieskiem?". A zaznaczam, że ja sama, mój chłopak, który z nami przychodził oraz mój pies jesteśmy dość charakterystyczną grupą, no i byłam zapisywana pod nazwiskiem, a wet miał komputer. Ale nwm
Pewnego słonecznego dnia... Rok temu dokładnie przyszłam z psem na kontrolę (wcale lepiej nie było, pies kiepsko znosił leki <dawki! dawki!!!> ) i oczywiście po nowe recepty... Na drzwiach zastałam kartkę o jakże cudownej treści "Urlop. Wracam w czwartek". Czyli za 5 dni. A mój pies nie miał już leków na wieczór.
Pomińmy fakt, że odpisałam temu panu kilka ładnych rzeczy...

Popędziłam do innego weta, którego...

POLECAM

4 Łapy
Olbrachta 26/2

...gdzie Pani weterynarz psa od wejścia zważyła, zmierzyła, osłuchała i złapała się za głowę. Wypisała mi recepty (za jedyne 5 zł) i poleciła kardiologa z prawdziwego zdarzenia, którego również...


POLECAM

dr. Rafał Niziołek
PRAGA POŁUDNIE - MARYSIN WAWERSKI
LECZNICA DLA ZWIERZĄT
lek. wet. Katarzyna Jabłońska-Niziołek, lek. wet. Tomasz Saba
Ul. Potockich 111
tel. +48 22 8127111

I tu trafiłam na specjalistę. Będę temu człowiekowi dziękować do końca swoich dni, ponieważ kupił mojemu ukochanemu psu prawie rok życia. I to życia bardzo dobrej jakości.
Zmienił dawki leków, zrobił wszelkie możliwe badania łącznie z RTG, EKG, USG, określił konkretną dietę. Przywiozłam do niego psa w stanie właściwie termalnym, po miesiącu miałam radosną psinę.
Pan doktor zawsze mnie pamiętał, dzwoniłam do niego o różnych dziwnych porach z różnymi dziwnymi pytaniami i zawsze miał dla mnie czas, poznawał mnie po głosie (mam zawsze zastrzeżony numer a czasem zapomniałam się przedstawić ), pamiętał imię psa i jego aktualny stan oraz wszystko co zaordynował (mogłabym podejrzewać go o korzystanie z bazy w komputerze w momencie kiedy łapałam go w pracy ale raczej nie miał go przy sobie kiedy jechał samochodem ).
No i zawsze ufał mojemu zdaniu. Jeśli mówiłam, że pies jest osowiały i wg. mnie mniej pije to chociaż wszystkie wyniki temu przeczyły to dostosowywał leczenie tak by poprawić zwierzęciu samopoczucie a nie cyferki na wydruku.
Jest też człowiekiem, który doskonale rozumie, że ciężko jest dojeżdżać z drugiego końca Warszawy, w godzinach szczytu i kilka razy zdarzyło się tak, że specjalnie na nas czekał.
Nie jest też łasy na pieniądze. Tzn. usługi w tej lecznicy raczej nie są tanie ale myślę, że warte takich pieniędzy. Poza tym sam podpowiedział nam gdzie kupować taniej leki (i bliżej co najważniejsze), a w ostatnich miesiącach nauczył podawać psu kroplówkę, tak by można to było robić w domu, bez potrzeby tłuczenia się przez miasto.
Gdy pojawił się problem z nerkami konsultował się ze specjalistami.
Współpracował również z naszym "awaryjnym" lekarzem (Tomasz Kujawka z lecznicy na Schroegera) gdzie jeździliśmy w razie alarmu nocnego.
doktora Kujawki nie będę oceniać gdyż jest on wieloletnim znajomym rodziny i mogłabym być mało obiektywna. Polecę tylko jedną ze stażystek z jego lecznicy - Pani Kasia, krótkie czarne włosy, świetna ręka do zwierząt, uwielbiam ją.
Tak więc jeśli jesteś z Warszawy lub jej okolic, szczególnie wschodnich i masz zwierzaka "kardiologicznego", wal jak w dym do doktora Niziołka, bez obaw.

[Martyna Agata]

POLECAM

Zdecydowanie polecam weterynarza:

Daniel Figiel - Barlinek, ul Miciewicza 8.

Weterynarz z sercem - ma świetne podejście do zwierząt.

ODRADZAM

Odradzam weterynarzy

Tadeusz Janaczyk, Andrzej Winnik

Szczecin, Sw. Kostki 1

Jak dla mnie Ci panowie to rzeźnicy, a nie weterynarze.

[Kallla]

Dziewczyny a czy wiecie może w której przychodni we Wrocławiu jest dyżur w święto najbliższe 15 sierpnia ? Mój kocur musi dostawać zastrzyk co dwa dni i akurat następny wypada w sobotę Macie może takie info ? Szukam na google ale nic nie mogę znaleźć o dyżurach w ten dzień.

[chooomik]

Spróbuj zadzwonić tu (przyklejam z innego forum może komuś jeszcze się przyda):

Zdarzają się sytuacje, gdy potrzebna jest natychmiastowa informacja o
lecznicy weterynaryjnej. Nie wszyscy jednak mamy internet, nie wszyscy
też możemy w każdej chwili z niego skorzystać. Baza TELEVET umożliwia
szybkie uzyskanie telefonicznej informacji na temat opieki weterynaryjnej.
W odróżnieniu od zwykłej informacji telefonicznej w bazie TELEVET można
otrzymać następujące informacje:
* godziny otwarcia lecznic
* rodzaj świadczonych usług (usg, rtg, badania itp)
* lecznice weterynaryjne najbliższe aktualnemu miejscu pobytu dzwoniącego
* aktualnie otwarte i dyżurujące lecznice
* specjalizacje lekarzy
* oraz inne informacje
Informacje będą udzielane pod numerem *0 801 00 95 13* oraz *0 22 379
75 30*

[szpileczka222]

POLECAM
Zakopane
Gorąco polecam doktora Wasylkowskiego, leczy moje pupile od wielu lat i jestem bardzo zadowolona. Zawsze konkretnie i skutecznie. Wiem ze mogę zadzwonić o każdej porze dnia i nocy. Weterynarz z powołania

[Haggat]

Ja powiem tak, leczyłam wszystkie moje psy w klinice małych zwierząt na Brynowie i leczę nadal. Przeczytałam wszystkie opinie w tym temacie i rozumiem wszystkie za i przeciw.Sama ostatnimi czasy miałam problemy z jamniczką, która odeszła od nas po operacji przeprowadzonej w tej klinice. Operacja się udała, też nas to kosztowało, piesek sobie biegał ale po 9 dniach pogorszyło się strasznie. Oczywiście robiliśmy wszystko żeby pieska uratować ale się nie udało. Czasem są weterynarze którzy w takich chwilach dają pacjentowi mnóstwo lekarstw i mówią że to pomoże a płacić trzeba. Wszędzie się tacy zdarzają. Co do kolejek to fakt, czasem trzeba strasznie długo czekać ale to dlatego że bardzo dużo osób tam przychodzi że swoimi psami a tam są tylko 3 gabinety.
Naprawdę szczerze mogę polecić w tej klinice Panią doktor Joanne Czogałę. Ma niesamowite podejście do zwierząt

[Black Paradise]

POZNAŃ
ODRADZAM:
Lecznica dla Zwierząt na ul.Grunwaldzkiej
-psu w stanie agonalnym proponowali jeszcze oczyszczanie zębów, pomijam fakt, że psaik by nawet narkozy nie przeżył...

POLECAM
"Pluto": Adres: Os. Jagiellońskie 77
-fachowe podejście do zwierząt
-świetnie wykonują zabiegi na małych zwierzętach(moje dwa 12dniowe szczenięta miały zabieg - są całe i zdrowe)
-przystępne ceny

[szmyrk]

KATOWICE:

Przychodnia Weterynaryjna dr Krzysztofa Szymy, ul. Ordona 7
(tel. 0 32 258 15 99 )

Jestem, zdaje sie, ktoras z kolei osoba polecajaca te wlasnie przychodnie.
Strasznie fajni ludzie tam pracuja - pomocni, mili, zaangazowani no i przede wszystkim widac, ze kochaja zwierzaki.

Chodze do nich odkad pamietam, jeszcze jak mieli gabinet w innym miejscu.
Nigdy mnie nie zawiedli, a rozne zwierzaki przyprowadzalam (lacznie z wroblami wypadnietymi z gniazda i innymi znajdami ).

Poza tym, to panstwowa przychodnia.

A, zeby nie bylo, zdarzalo mi sie odwiedzac innych weterynarzy - zawsze cos bylo nie tak i wracalam. Nawet jak sie przeprowadzilam na drugi koniec miasta. Ba, nawet teraz, kiedy mieszkam zupelnie gdzie indziej .

[olimpiak]

POLECAM
Poznań klinike na ul. Naramowickiej68 w Poznaniu. tel 061/8250-293
Jakiś czas temu oddawałam tam swoją kicie na sterylizacje i jestem zadowolona, kotka podczas wizyt za każdym razem została dokładnie przebadana a ja poinformowana jak z kicia postępowac itp.
Podejście lekarzy do zwierząt bardzo fachowe, nie drogo, czysto, zresztą ciągłe kolejki mówią same za siebie


---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

[Malaika85]

ŁÓDŹ
bałuty

POLECAM

klinika KALINOWA - nowo powstała, na rogu Kalinowej i Pojezierskiej,
młodzi lekarze, ale świetni
nowoczesne wyposżenie i sprzęt
przystępne ceny
brak kolejek - pacjenci zapisywani na godziny
lekarz sam dzwoni i informuje co i jak (np wyniki krwi , stan zdrowia psa w klinice)

[cocolinoo]

POZNAŃ "KOBRA"

POLECAM:
Bardzo polecam ten gabinet, Pani weterynarz jest świetna i nie uważam że przedłuża wizyty. Wręcz przeciwnie stara się zawsze przyjąć wszystkich na czas, chociaż to fakt że telefony się urywają. Jednak myślę że może to świadczyć o dużym zaufaniu do pracowników gabinetu. Co do tego że nie umie przyjąć krytyki nie wiem nic, ponieważ nigdy nie miałam sytuacji w której nie zgadzałabym się z nią. Poprostu zawsze miała rację. Widać że ludzie tam pracujący lubią swoją pracę, a co najważniejsze bardzo dobrze się na niej znają.

Miałam pewną nie miłą sytuację kiedy to mój królik nagle zupełnie opadł z sił, myślałam że to koniec.Przelewał mi się przez ręce.Była sobota popołudniu. Otwarta tylko lecznica na Grunwaldzkiej ( ODRADZAM ) do której nie lubię chodzić ponieważ nie potrafią nawet obciąć pazurków śwince morskiej. No ale co miałam zrobić, to był jedyny ratunek. Zapakowaliśmy królika i pojechaliśmy. Tam pan weterynarz postawił dwie wykluczające się błedne diagnozy, podał zastrzyk ( jak się potem okazało niepotrzebnie i mógł zaszkodzić ). Po 3 godzinach nie było poprawy.Pojechaliśmy znowu. Powiedzieli że nic się nie da zrobić i mamy się z tym pogodzić . Nie chciałam dać za wygraną. Podjechaliśmy do Kobry i spisałam numer komórkowy. Udało mi się dodzwonić, odebrał Pan (weterynarz, pielęgniarz?szczerze mówiąc nie wiem-ale również świetny). Opisałam mu przez telefon objawy. No i ... udało się powiedział mi czego to prawdopodobnie jest przyczyna i co mam zrobić. Dzięki Nim Grubcio jest nadal z nami. Po pierwsze mogli by wogóle nie odebrać w wolne popołudnie, a po drugie facetowi udało się zdiagnozować problem przez telefon a w lecznicy dwóch badało Grubego i nikt jakoś "nie zgadł" co mu jest .

[xxxlunkaxxx]

POLECAM:

Województwo Mazowieckie:

Całodobowa klinika weterynaryjna A-Z Wet
Krzysztof Koperski
ul. Zamiejska 28,
02-130 Warszawa

lek. wet. Adam Kochański- super weterynarz, szybko pomaga zwierzaczkom, znakomita opieka, tłumaczy jak opiekować się zwierzęciem po odbiorze do domu.

lek. wet. Agnieszka Karpińska- bardzo miła pani weterynarz, ma podejście do zwierząt i umie się z nimi obchodzić, wspaniale leczy.

Województwo podlaskie:


"Oaza" lecznica dla zwierząt
Adam Ołdziejewski
ul. Wojska Polskiego 129
18-400 Łomża



lek. wet. Anna Stypułkowska- Delikatnie obchodzi się ze zwierzętami, robi wszystko dokładnie, dobrze leczy.



ODRADZAM:


Województwo podlaskie:


Prywatna lecznica dużych i małych zwierząt
Janusz Karpiński
ul. Krótka 14
18-400 Łomża

Nie będę wymieniała po imionach i nazwiskach ale ogólnie nie polecam tej lecznicy. Potrafią podać zastrzyk z tej samej strzykawki i nawet tą samą igłą 2 innym zwierzakom ( w wyniku może powstać zakrzep).
W boksach, w których trzymają zwierzęta jest brudno, ściany są oklejone kałem i nie przyjemnie tam pachnie...
Nie traktują zwierząt jak istoty żywe tylko jak przedmioty. Zawsze jak moja koleżanka prowadzi tam psa na strzyżenie to go pozacinają
To aż przykre, że ktoś potrafi tak traktować zwierzątka ;(



Wypowiadałam się na temat tych lecznic gdyż miałam w nich praktyki i wiem co się tam dzieje.

[sihaja88]

W PŁOCKU

POLECAM
lecznicę p Florysiaków na pl. Dąbrowskiego bardzo dobre podejście do zwierzaków i właścicieli duża wiedza zwłaszcza na temat kotów półcharytatywnie leczą zwierzaki znalezione przez TOnZ na zapleczu zawsze mieszka kupa kotów - podrzutków lub znajdek p. Dorota jako jeden z nielicznych wetów robi sterylkę tzw boczną- dużo lepszą i mniej uciążliwą dla kotek

polecam również lecznicę na Kobylińskiego - lekarze mili znający się na rzeczy współpracują również z TOnZ-em i hodowcami kotów

ODRADZAM
lecznicę Vibrys na Hubalczyków na Podolszycach- pies moich rodziców po wizycie tam na zwykłe obcięcie pazurów zaczął panicznie bać się weterynarza przez większość czasu tam nie ma właściciela który jest w miarę dobrym wetem za to są dziewczyny które o leczeniu zwierząt nie mają zielonego pojęcia

średnio polecam też Chirona na Otolińskiej mimo że wiele osób tam chodzi i są zadowoleni ale w gruncie rzeczy ci lekarze nie są za specjalni

[handmadeearings]

WARSZAWA

POLECAM
p.Kasia Powała (Engwert)
Gebinet "Dr.Ewa"
Sucharskiego 4
Jelonki - Warszawa

super kobieta, od lat ponad 10-ciu chodze do niej ze zwierzakami, głównie z kotami. Super podejście, nie raz gadamy godzine o wszyskim, odpowie na każde pytanie, doradzi a oprócz tego super zajmie się zwierzakiem.

[miyya]

Jeżeli chodzi o Płock do odradzam Hirona czy jak to tam sie nazywa .. wyciągają kase utrzymują psy przy życiu <mimo ze dla zwierzaka nie ma juz ratunku) tylko po to zeby ściągać kase od ludzi ... w sumie nie jestem pewna jak jest teraz ale kilka lat temu miałam sytuacje w której piesek był do uśpienia niestety a oni go utrzymywali przy życiu a ja musiałam patrzeć jak sie męczy ( a miałam wtedy moze z 9 lat;/ ) Polecam lecznice Marion specjaliści z prawdziwego zdarzenia i zawsze szczerze powiedzą jakie są szanse i zrobią wszystko żeby pomóc ...

[nafie]

a mozecie polecic dobrego weterynarza wykonujacego sterylizacje u kotek metoda haczykowa - malego ciecia ? chodzi mi o Warszawe, okolice Wesolej, Sulejowka najlepiej, ale jak bedzie trzeba dojade i dalej

[Isia83]

Bielsko - Biała, polecam

Klinika weterynaryjna Vetka, ul. Gen. Andersa

Młodzi lekarze, niezwykle sympatyczni, chętni do pomocy, cierpliwi i dokładni w tlumaczeniu. Dyżur praktycznie calodobowo, ja dzwoniłam tam o naprawdę późnych porach, zawsze zostałam odebrana miło, bez problemu umówiona, poinformowana itp.

W klinice wykonuje się zabiegi kastracji i sterylizacji metodą małego cięcia, stosowane są rozpuszczalne szwy śródskórne i narkoza wziewna. Z wykorzystaniem wziewki są też operowane np. króliki i inne małe zwierzęta.