2013-08-28, 18:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 8
|
On mi nie może wybaczyć aborcji...
Witam
Wiem że ten temat jest wałkowany ciągle i wszędzie, ale mam nadzieję że ktoś tę wiadomość przeczyta. Nie wiem czy jest sens się rozpisywać, było jak w temacie... Zaszłam w ciążę z wpadki, mieliśmy po prostu pecha. Prezerwatywa pękła, a ja nie mogę brać tabletek. Kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście, byłam przerażona. Na tyle, by tę ciążę usunąć. Niezbyt przyjemne doświadczenie, ale udało mi się zagłuszyć wyrzuty sumienia. Postanowiłam nic nie mówić ówczesnemu TŻ, bo znałam jego opinię na ten temat. Na początku związku omówiliśmy te kwestie i umówiliśmy się, że w razie wpadki wychowamy dziecko. Dla mnie to był wtedy taki temat-abstrakcja, w ogóle nie myślałam jeszcze o dzieciach i nie brałam pod uwagę wpadki. Ale on traktował to poważnie i powiedział, że nie ma siły sprawić, by wszystkie kobiety rezygnowały z aborcji, ale sam się z jej zwolenniczką nie zwiąże, bo nie wybaczyłby kobiecie, gdyby usunęła jego dziecko. Uznałam że to w porządku z jego strony, wyłożył kawę na ławę, a ja się zgodziłam. Słowa jak widać nie dotrzymałam, ale na początku postanowiłam w ogóle mu o tym nie mówić. Kochałam go bardzo i nie chciałam go stracić ani skrzywdzić tym, co zrobiłam. Potem jakoś tak wyszło, że moja koleżanka zaszła w ciążę, opowiadała mi, jakie to wspaniałe uczucie, planowała, jak nazwie dziecko, przekomarzała się z facetem, do kogo będzie bardziej podobne... No i wyrzuty sumienia wróciły, właściwie zawsze gdzieś tam były tylko ja je tłumiłam. Ciężko mi to wytłumaczyć, bo przez pół roku po zabiegu funkcjonowałam normalnie, a potem tak nagle zaczęło dręczyć mnie to, co zrobiłam. Nie planowałam tego, ale przyznałam się TŻ. Teraz tego żałuję. Przepraszałam go najpierw, ale kiedy oskarżył mnie o zabicie naszego dziecka, powiedziałam, że to moje ciało i mój wybór, a "nasze dziecko" to był nieświadomy niczego płód. On wtedy powiedział, że mogłam jemu dać wybór, czy chce się związać z taką kobietą, a nie kłamać. Kłóciliśmy się strasznie i mnie zostawił. Z jednej strony go rozumiem, umawialiśmy się przecież, ale z drugiej jemu łatwo mówić, bo to ja musiałabym nosić to dziecko przez 9 miesięcy i je potem urodzić. Ciężko mi z tym, co zrobiłam, ale miałam do tego prawo. Teraz może postąpiłabym inaczej, ale on mnie nie chce znać. Od rozstania minęło pięć miesięcy, on zerwał ze mną kontakt, ale też nie ma nikogo (wiem od znajomych), więc może rozważa powrót do mnie? Dzwoniłam milion razy, ale zmienił numer, pisałam na facebooku, zablokował mnie... kilka razy rozmawiałam nawet z jego siostrą, by jakoś namówiła go na rozmowę ze mną, ona jest jego jedyną rodziną i liczy się z jej zdaniem, ale i tak odmówił. Strasznie go kocham i chcę do niego wrócić. Myślicie, że jest na to szansa? Jeśli tak, co powinnam zrobić? |
2013-08-28, 18:42 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Wiele rzeczy bym wybaczyła - jestem za aborcją jak najbardziej - ale kłamstwa bym nie wybaczyła. Zwłaszcza kłamstwa takiej wagi.
|
2013-08-28, 18:43 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 18:46 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 18:51 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Ustalaliście coś, a Ty go okłamałaś i to w tak ważnej sprawie.
Podtarłaś się jego zaufaniem, ideałami, poglądami. Pozamiatane. Zapomnij, znajdź kogoś o podobnym spojrzeniu na życie, zamiast udawać kogoś innego w związku, bo jak widzisz, nie kończy się to dobrze. ps. jako przeciwniczka aborcji nie umiałabym spojrzeć na faceta, który prosi mnie o usunięcie naszego dziecka. Więc wyobrażam sobie, jak on musi się teraz czuć, i mówię szczerze - zapomnij już o powrocie. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-08-28 o 18:52 |
2013-08-28, 18:53 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Myślę,że już nie da się nic zrobić.
Rozumiem Ciebie,ale rozumiem i Jego.
__________________
|
2013-08-28, 18:53 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Dla niego to nie "niczego nieświadomy płód", ale dziecko. Zrozum, w jego oczach podjęłaś decyzję potwornie niemoralną, krzywdzącą, okropną. W dodatku on jasno mówił, jakie ma podejście.
Pozwól mu odejść i poukładać sobie to wszystko samemu, dla niego to też jest trauma. To nie jest jak kłamstwo na inny temat. A Tobie polecam pomoc psychologa w uporaniu się z aborcją oraz z rozstaniem i ze swoimi uczuciami. Wydaje mi się, że to taki natłok bardzo poważnym i trudnych tematów, a Ty jesteś tak zraniona, emocjonalna, że dobry specjalista Ci pomoże.
__________________
27.08.2016 |
2013-08-28, 18:57 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Ja nie jestem przeciwniczką aborcji, ale na miejscu faceta też nie chciałabym cię nawet widzieć na oczy.
Cytat:
Nie wiem, jak można zrobić coś takiego partnerowi. To okrutniejsze niż zdrada.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2013-08-28, 18:57 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Jestem zwolenniczką aborcji ale jestem też zwolenniczką nie oszukiwania innych, zwłaszcza bliskich nam osób. Ty go oszukałaś w tak fundamentalnej sprawie i tak dla niego ważnej(do czego miał święte prawo), że nie dziwię mu się nawet w 1%. Jak to ktoś napisał, pojechałaś po bandzie, myślę, że w momencie jak się dowiedział jak został oszukany przeszła mu cała miłość do Ciebie. Mi by przeszła. Pora to sobie uświadomić ale tak dogłębnie.
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:05 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
I tyle w tym temacie
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2013-08-28, 19:10 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:14 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:15 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
To nie jest błąd. Są sprawy niewybaczalne, a to jest jedna z nich. |
|
2013-08-28, 19:19 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:20 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
ja bym się raczej cieszyła z końca związku z takim facetem.
|
2013-08-28, 19:22 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Tak naprawdę nie okłamałam go, bardziej siebie okłamałam. Myślałam że na jego dziecko będę w stanie spojrzeć inaczej. W każdej innej sprawie się zgadzaliśmy, ja też chciałam mieć z nim dzieci, ale nie w tym momencie i nie z wpadki.
|
2013-08-28, 19:24 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
e?
---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ---------- Więc po prostu zamknij ten rozdział i następnym razem przemyśl dokładnie swoje deklaracje. Stało się, nie odwrócisz, ani Tobie ani jemu dalsze babranie się w tym nie pomoże. |
2013-08-28, 19:25 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
A wybaczenia tym nie osiągniesz, będzie tak czuł to z czasem wybaczy Ci bez żadnej kolejnej rozmowy w swoim sumieniu co nie oznacza powrotu. Mamy rację bo nie mówimy Ci tego na złość tylko żebyś Ty też się ogarnęła i w tym nie taplała. |
|
2013-08-28, 19:25 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Trzeba było na początku powiedzieć że w razie czegoś byś usunęła. Dobrze wiedziałaś że jakie jest jego zdanie a mimo to usunęłaś. Ustaliliście coś, ale ty miałaś to w dupie. Więc nie dziw się że on też ma tam cie teraz. Twoje ciało, twój wybór, twoje konsekwencje. A i to nie WY to przekreśliliście, tylko TY.
|
2013-08-28, 19:26 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
uważam wątek za prowokację, nie wierzę, aby jakaś dziewczyna zrobiła coś takiego i przyszła i lekko napisała o tym w necie.
od strony etycznej (nie wiem, czy to właściwe slowo) uważam, że takie sprawy są wyłącznie sprawami kobiet a reakcję faceta uznałabym za histeryczną. |
2013-08-28, 19:27 | #21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:28 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Histeryczna? Dowiedział się, że panna usuneła dziecko, chociaż on tego ze względów ideologicznych nie uznaje, dodatkowo nieważna już ideologia, to było jego dziecko i on nic o tym nie wiedział. W jednej chwili się dowiedział, że mógł być ojcem, że jednak nim nie został,że oszukała go bliska osoba i że ona jednak na temat swoich poglądów kłamała. I na coś takiego jego reakcja jest histeryczna? Serio?
|
2013-08-28, 19:31 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:31 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
a jakąż to ideologię można posiadać w kwestii cudzego ciała?
|
2013-08-28, 19:34 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Hultaj, co jest dla Ciebie wazne w zyciu? Ale to tak ważne, że nie jesteś nawet w stanie wyobrazić sobie nie poszanowania tego?
To teraz sobie wyobraź jak Twój TZ Ci przytakuje w poglądach, a następnie depcze to wszystko. I jak się ma Twoja histeria? |
2013-08-28, 19:34 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
|
|
2013-08-28, 19:35 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 116
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Nie dziwię się temu chłopakowi. Nic przeciwko aborcji nie mam, ale takie kłamstwo przekreśliłoby partnera w moich oczach. Nie dość, że udawałaś kogoś, kim nie jesteś, to jeszcze nie dałaś mu żadnego wyboru w tak ważnej sprawie jak posiadanie dziecka. Dziwisz się, że on nie chce Cię znać?
|
2013-08-28, 19:36 | #28 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Nie róbcie kolejnego wątku pro vs. anty aborcja.
|
2013-08-28, 19:36 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
Cytat:
Związałabys się z facetem, który by Ci powiedział: jak się wytatuujesz to nie będę z tobą sypial i nie będziesz moją dziewczyną, bo twoje plecy są moją własnością? |
|
2013-08-28, 19:36 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: On mi nie może wybaczyć aborcji...
A ktoś robi? Bo ja tu widzę potępianie kłamstwa autorki raczej.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:25.