Ile z Was urodziło po terminie??

[mimi123]

Ja jestem juz 5 dni po terminie i nie moge sie doczekac porodu. Ile dni po terminie urodzilyscie jesli termin minął??

[marcelina73]

Nic się nie martw, podobno tylko 5 % kobiet rodzi w "terminie". Ten termin to tylko przybliżona data porodu. Każde maleństwo rozwija się inaczej, inne są organizmy mam i okoliczności.
Ja urodziłam 17 dni po terminie!
Poród był wywoływany, mimo tego miałam w końcu cesarkę.
Kilka dni po planowanym terminie porodu leżałam na patologii (takie widzimisię mojego lekarza głównie) wiedziano, że dziecko będzie duże, mnie nic nie dolegało, ciśnienie miałam w porządku, kika razy dziennie podłączano ktg - dzidziusiowi nie spieszyło sie na ten świat, miałam dużo czystych wód.
Niektórzy lekarze głośno powątpiewali w mój termin - twierdzili, że dziecko jest jeszcze "wysoko" i wygląda to raczej na dwa/trzy tygodnie przed terminem niż po - co było niemożliwe, gdyż ciążę miałam stwierdzoną w 3 tygodniu - test i usg i wiem, kiedy "zaszłam".
Wiem, że te ostatnie dni bardzo się dłużą - zwłaszcza, że wszyscy pytają: jeszcze nie urodziłaś?, mimo, że widzą, jak jest.
Ja trzymałam się, jak byłam w domu - w szpitalu to było wielkie odliczanie i "wyglądanie" oznak zbliżającego się porodu. Powoli traciłam nadzieję, że urodzę. (wiem, że to głupie). Po drugiej próbie oksy - gdy położna zapewniała mnie, że na bank urodzę - jak nie dziś to za kilka dni - byłam w stanie się założyć, że nie urodzę i (słysząc jak jakaś za ścianą rodzi) normalnie się rozkleiłam.
Większość dziewczyn na dużym oddziale pc było właśnie po terminie - tylko jedna po poronieniu i jedna czy dwie na podtrzymaniu ciąży. Były to zarówno pierwiastki jak i wieloródki.

Tak, że Twój czas nadejdzie. Na bank.
Innego wyjścia nie ma.
Życzę powodzenia - lekkiego (w miarę możliwości) porodu.
Spróbuj delektować się tymi ostatnimi dniami bez dzidziusia i czasem wyłącznie dla siebie - niedługo to się zmieni - na zawsze.

Moja siostra i bratowa też urodziły po terminie.

[gosiek1500]

Witaj,
ja urodziłam 30 czerwca, a termin z miesiączki miałam na 26 czerwca, a z usg na 23 czerwca, w każdym razie samo się zaczęło, nic nie miałam prowokowane
pozdrawiam,

[Aranka]

Ja 10 dni po terminie ale to podobno zasługa Fenoterolu, który brałam na powstrzymanie przedwczesnych skórczów, które skróciły mi ostro szyjkę. Lekarz prorokował więc, że "taka skrócona szyjka, oznaki rozwierania, urodzi pani ze 2 tygodnie przed terminem". Więc z wrażenia miesiąc przed terminem torbę spakowałam i czekałam. A tu nic! Miałam planowaną cesarkę bo maluch się nie obrócił. W dniu porodu byłam już na patologii ciąży. I stwierdzili tam, że do cesarki potrzebne są skórcze więc rypnęli mi oksy. Po 4 godzinach jak mi już pęcherz pękał pod tą kroplówką lekarz się zlitował i powiedział, że ze mnie to nic nie będzie. Potem po kilku dniach chcieli ponowić próbę z oksy, podłączyli najpierw KTG i położna się na mnie wydarła czemu ja nie mówię, że mam skórcze?A mi się tylko brzuch stawiał, zadnego bólu...W ciągy pół godziny leżałam na sali operacyjne ze skórczami co 3 minuty i rozwarciem na 2 palce tak to się błyskawicznie toczyło! Bali się, że mi wody odejdą i ciężko będzie przy cc malucha wyciągać ale jakoś nie poszły! Urodziła się dziwczynka. Większość twierdzi, że przenasza się córeczki, bo dziewczyny lubią jak się na nie czeka hihih! Jak w tym prawda? Kto wie?

[marcelina73]

Napisane przez Aranka

.......... Większość twierdzi, że przenasza się córeczki, bo dziewczyny lubią jak się na nie czeka hihih! Jak w tym prawda? Kto wie?

Pewnie tak prawda jak z innymi przesądami dotyczącymi ciąży i całą ich resztą.
Ja przenosiłam synka, bratowa też, a siostra - córeczkę.

[WioletaM]

Ja urodziłam się 17 dni po terminie (czyli leń ze mnie), a moja córka w dzień terminu.

[madzia7]

Mimi ja też jestem 5 dni po terminie i czekam cała w nerwach
Jeśli wcześniej nie urodze to w czwartek ide już do szpitala na wywołanie porodu czego strasznie się boje!
Trzymam kciuki za Ciebie żebyś już miała swoje maleństwo przy sobie

[AaniaA]

ja tez grubo po termnie urodzilam.

[hania024]

Witaj!
Ja urodziłam dokładnie 12 dni po terminie. A jak poszłam do szpitala na wywołanie porodu to skurcze same sie zaczeły i dnia następnego miałam już córcie

[Jupi]

hej- 11 dni po terminie, porod wywolywany (co wcale nie znaczy, ze straszny...)

z tymi terminami to sie nie przejmuj- one sa obliczane wg cyklu 28 dniowego, bardzo regularnego, a ja mialam ok 32 dni i nieregularny jak sie corcia urodzila, to lekarz nawet stwierdzil, ze wyglada na to, ze chetnie by jeszcze posiedziala u mamy w brzuszku, bo byla w jakims sluzie jak wczesniaczki... ale wszystko w porzadku, Ala zdrowa

nic sie nie martw, dziecko najlepiej wie, kiedy jest gotowe i na pewno nic zlego mu sie u Ciebie nie dzieje
zycze szybciutkiego porodu!

[IlonaP]

Napisane przez Aranka

! Miałam planowaną cesarkę bo maluch się nie obrócił. W dniu porodu byłam już na patologii ciąży. I stwierdzili tam, że do cesarki potrzebne są skórcze więc rypnęli mi oksy.
Urodziła się dziwczynka. Większość twierdzi, że przenasza się córeczki, bo dziewczyny lubią jak się na nie czeka hihih! Jak w tym prawda? Kto wie?

Ja też miałam poprzednio cesarkę z tego powodu z tą różnicą, że umówiłam się ze swoim lekarzem na konkretny dzień, nikt nie czekał aż dostanę skurczy! A chodziłaś prywatnie czy państwowo?
Co do dziewczynki, to ja znów słyszałam, że to chłopaka się przenasza, a dziewczynki rodzą się przed terminem . Paranoja z tymi przesądami - tak samo jak poznawanie płci po kształcie brzucha itp.

[Aranka]

Chodziłam prywatenie. Ale u mnie w szpitalu jest taka "polityka", że coś tam lepiej dla dziecka jak się ma skórcze.

[instruktorka]

Udowodniono, że najlepszym i najzdrowszym sposobem na rozpoczęcie akcji porodowej jest taniec i...sex dziewczyny, same przyjemności!!
Do dzieła!

[Aranka]

Oj instrutorka to my w grudniu to się chyba "gzić" ostro musimy coby na święta z maluchami w domku być....

[Agusz]

Ja też przenosiłam - całe 25 dni . Lekarze twierdzili ,że to niemożliwe , ale ja dokładnie wiedziałam kiedy zaszłam w ciążę , bo mój Tż był akurat na 3-miesięcznym poligonie i tylko 1 weekend w domu ! 15 dni leżałam na patologii ,poród wywoływali - dziś mam 8 letniego synka ! I tak jak z porodem- z niczym się nie śpieszy (typowa waga - zanim coś zrobi trzy razy pomyśli! )

[Bafi@Home]

Napisane przez Aranka

Urodziła się dziwczynka. Większość twierdzi, że przenasza się córeczki, bo dziewczyny lubią jak się na nie czeka hihih! Jak w tym prawda? Kto wie?

Może coś w tym jest, moja kuzynka swoje trzecie dziecko i to była córeczka przenosiła 2 tygodnie, mała urodziła się cała pomarszczona, bo juz zjadała swój własny nagromadzony w trakcie ciąży tłuszczyk. To może faktycznie dziołszki lubią jak się na nie czeka

[instruktorka]

Napisane przez Aranka

Oj instrutorka to my w grudniu to się chyba "gzić" ostro musimy coby na święta z maluchami w domku być....

Dokładnie!! tuż przed terminem z Julką chodziłam na 3-godzinne spacery po lesie, żeby ją pogonić, bo z USG wyszło, że juz gotowa i grubiutka, a mi było ciężko z obrzękami, wprawdzie sie nie gziliśmy, ale gdyby termin minał, to pewnie tak by było
Ale to prawda, niektóre dziewczyny chodza po schodach, żeby wywołać. Nie ma co leżeć i czekać,moim zdaniem,jesli termin mija.
Ja miałam praktykę w szpitalu we Wrocławiu, gdzie była specjalna sala i sprzęt do tańca dla "spóźnialskich". Tańczyły krakowiaka serio, to nie żart.

[AgaZ]

Napisane przez Agusz

Ja też przenosiłam - całe 25 dni . Lekarze twierdzili ,że to niemożliwe , ale ja dokładnie wiedziałam kiedy zaszłam w ciążę , bo mój Tż był akurat na 3-miesięcznym poligonie i tylko 1 weekend w domu ! 15 dni leżałam na patologii ,poród wywoływali - dziś mam 8 letniego synka ! I tak jak z porodem- z niczym się nie śpieszy (typowa waga - zanim coś zrobi trzy razy pomyśli! )

He he to jak mój syn. Urodził się 3 tyg. po terminie ( też dokładnie wiem kiedy nastąpił ten złoty strzał ) i też jest wypisz, wymaluj zodiakalną wagą

[Helena]

Urodziłam córkę 12 dni po terminie, miałam wywołwany poród, bo Mała siedziałaby w moim brzuchu pewnie do dziś Poród wywoływany przebiegł błyskawicznie, przez większość porodu leżałam po zzo i czytałam gazety, popracowałam dopiero kilkadziesiąt minut przy skurczach partych i już było po wszystkim

[IlonaP]

Napisane przez instruktorka

Ja miałam praktykę w szpitalu we Wrocławiu, gdzie była specjalna sala i sprzęt do tańca dla "spóźnialskich". Tańczyły krakowiaka serio, to nie żart.

To musiał być ciekawy widok !!! Ja chyba jednak wybiorę tę drugą opcję, trochę przyjemności nie zawadzi .

[instruktorka]

Napisane przez IlonaP

To musiał być ciekawy widok !!! Ja chyba jednak wybiorę tę drugą opcję, trochę przyjemności nie zawadzi .

Hihihi...wiesz,a ja myslałam, żeby połączyć jedno z drugim może nie koniecznie krakowaiak, ale jakieś pląsy jako gra wstępna..

[anah]

Moja mała przyszła na świat 6 dni po terminie. Miałam cc (zielone wody). Miała juz pierwsze oznaki przenoszenia
Mój lekarz wymyślił sobie, że na siódmy dzień po terminie idę na patologię (co za beznadzieja z tymi lekarzami, wola miec pacjętkę pod ręką). tak sie zdenerwowałam tą patologia, że dzień wcześniej (wieczorem) dostałam skórczy. Jak dotarłam do szpitala to skórcze powoli juz wygasały. Okazało się że nie mam rozwarcia, wody zielone, akcja serca dziecka niewyraźna. Cięcie i już. Moja pyza dostała 7 punktów. Nie za dużo, ale nie było tragicznie
Była i jest zdrowa jak rybka choć zodiakalna waga. Coś jednak jest na rzeczy z tymi wagami

[dosieńka]

to pewnie ładny stresik jest tak czekać po terminie... ja ma do terminu tydzień a już zaczynam fiksować - zwracam uwagę na każdy szczegół i myslę, że to może już
dziewczyny jak to jest, ze można doprowadzic do takiego spoźnienia ze wody się robią zielone ?? to już chyba bardzo niedobrze? czy lekarz nie wie wczesniej ze powinien cos zrobic aby tego uniknać??

[marsi11]

moj synek nie spieszyl sie na siwat i przyszedl 14 dni po terminie

[anusia20-21]

Moja córeczka też się nie pieszyła

I 14 dni po terminie prezyszła na świat.Wprawdzie za pomocą oksytocyny ale przyszła

[dosieńka]

teraz to juz i ja jestem po terminie tylko 1 dzien ale juz chcialabym miec maluszka przy sobie

[CIAMPUREK]

chyba wszytkie coreczki tak maja ze nie spiesza sie na swiat, moja Natalka urodzila sie rowne 13 dni po termine
mam nadziej ze dasz znac jak bedzie po wszytkim
trzymam kciuki ciepłe sciki

[Werka_20]

JA urodzilam piec dni po terminie ale mój synek wcale sie nie spieszył bo miałam wywołany poród a tak to kto wie ile dni by jeszcze czekał

[plusik_99]

a ja tydzień po terminie, naturalnie (no może mniej delikatne badanie czy inaczej - masaż szyjki przyspieszył) córkę

[Moni@]

Ja urodzilam (swoimi siłami) po terminie miałam na 2 stycznia a Szymonek urodził sie 7stycznia do samego konca chodzilam, pracowałam, miałam w pracy inwentaryzacje...a mimo to to terminie i juz...