Schudnąć 30kg w 3/4 miesiące .

[BlackLady1]

Otóż przy moim zwroście (164) ważę 82 kg. Chciałabym do wakacji schudnąć do 30 kg. Chciałabym dostać jakąś radę w jaki sposób zrzucić zbędne kilogramy i jak powinien wyglądać mój dzień i jadłospis .

[pysia1987]

Nie schudniesz zdrowo 30kg w 4 miesiące

[Kotowe]

Może spróbuj diety Dukana. W internecie jest teraz wiele życiowych przepisów i to całkiem sporo. Może znajdziesz coś dla siebie. A przynajmniej jedzenia nie trzeba ilościowo ograniczać

[Agaciok xD]

30kg to stanowczo za duzo! Zdrowo jest chudnac max kilogram na tydzien, czyli powinnas schudnac cos okolo 16kg a ty chcesz prawie dwa razy wiecej.... Mozesz sie tylko spodziewac problemow zdrowotnych i efektu jo-jo.

Na zrzucenie tluszczu ujemny bilans kaloryczny, zdrowa racjonalna dieta a z cwiczen to aeroby/interwaly+trening silowy. Proponuje skorzystac z wyszukiwarki bo na forum znajdziesz naprawde wszystkie niezbedne do odchudzania informacje.

[pysia1987]

Napisane przez Kotowe

Może spróbuj diety Dukana. W internecie jest teraz wiele życiowych przepisów i to całkiem sporo. Może znajdziesz coś dla siebie. A przynajmniej jedzenia nie trzeba ilościowo ograniczać

ale na Dukanie nie schudnie się 30kg w 4 miesiące ale generalnie jako diete mogę polecić

[tevo]

Trochę nierealistyczny cel jak dla mnie, a dodatkowo strasznie niezdrowy. Zdrowe odchudzanie to utrata 0,5/1kg tygodniowo (nie pamiętam dokładnie). Nie lepiej postawić sobie za zadanie, że po 4 mc będę regularnie ćwiczyć np 3 razy w tyg i zacząć zdrowo się odżywiać? Wyjdzie Ci to tylko na zdrowie.

[Kotowe]

Napisane przez pysia1987

ale na Dukanie nie schudnie się 30kg w 4 miesiące ale generalnie jako diete mogę polecić

Może i się nie schudnie, ale od czegoś przecież trzeba zacząć. A dukan jest o tyle dobry że nie trzeba się głodzić i pilnować godziny, tylko trzeba dobrze produkty dobrać. Patrząc po ludziach to i tak jedna ze skuteczniejszych i szybszych diet.

[strus2001]

Na jakakolwiek diete sie zdecydujesz, pamietaj o cwiczeniach. Miej swiadomosc tego jak bedzie wygladalo twoje cialo po zrzuceniu 30 kg, konkretnie chodzi mi o faldy wiszacej skory. Musisz do tego miec zdrowe podejscie, zrzucenie tylu kg w tak krotkim czasie drastycznie odbije sie na twoim wygladzie. Wiem, ze dla ciebie to takie gadanie, ale zastanow sie.

[praszczur]

Ja odradzam Dukana - nie jako jego użytkowniczka ale jako studentka medycyny. Wielokrotnie, na różnych zajęciach wykładowcy (którzy są lekarzami) odnosili się do tej diety jako do obecnie panującej mody i podkreślali nam jak bardzo jest niezdrowa i niebezpieczna dla organizmu. Bardzo niekorzystny bilans azotowy, zbyt mało węglowodanów które są energetyczną podstawą dla naszego organizmu, nieprzyjemne efekty uboczne.
Zgodnie z podanymi przez Ciebie danymi Twoje zapotrzebowanie wynosi:
1937 kcal na zapewnienie funkcjonowania podstawowych procesów życiowych organizmu (praca ukł nerwowego, pokarmowego itp)
2324 kcal przy uwzględnieniu wykonywania codziennych czynności.
Dziennie powinnaś spożywać więc ok 65,6 g białka, 319 g węglowodanów i 64 g tłuszczu.
I nie powinnaś przytyć.
A więc wydaje mi się że w Twoim przypadku najlepsza byłaby dieta 1200-1400 kcal żeby schudnąć zdrowo i bezpiecznie + oczywiście ruch. Ważne jest zachowanie proporcji składników odżywczych które Ci podałam.
Nie schudniesz 30 kg w 3 miesiące, schudniesz wolniej ale zdrowo i na stałe.

[Anula123]

Tu jest fajny art na temat Dukana:
http://www.sfd.pl/%5bART%5d_Uderz_w_...e-t679878.html

[Mn1s1ek]

30 kg w 4 m-ce bez efektu jo-jo jest nierealne.
Ja schudłam 25 kg w pół roku czyli w zdrowym tempie średnio 1 kg/tydzień. Polecam South Beach - bez głodówek, po prostu zdrowe odżywianie.
Zaczęłam od 84 kg przy 168 cm i doszłam do 59 .

Poczytaj sobie o tej diecie.

[Kotowe]

Napisane przez praszczur

Ja odradzam Dukana - nie jako jego użytkowniczka ale jako studentka medycyny. Wielokrotnie, na różnych zajęciach wykładowcy (którzy są lekarzami) odnosili się do tej diety jako do obecnie panującej mody i podkreślali nam jak bardzo jest niezdrowa i niebezpieczna dla organizmu.

Praszczur a jaki kierunek studiujesz? I głównie którzy wykładowcy źle się wypowiadali, chodzi mi o przedmiot.

[praszczur]

Kierunek lekarski Kotowe.
O Dukanie mówiła nam profesor z fizjologii, która jest lekarzem endokrynologiem zajmującym się leczeniem otyłości oraz profesor z biochemii, jedna z najlepszych polskich specjalistek z dziedziny biochemii.
Obie przestrzegały przed tą niebezpieczną dietą.
Zresztą można też poczytać wypowiedzi dietetyków którzy zgodnie twierdzą że cieszą się z popularności Dukana bo dzięki temu mają więcej pacjentów których trzeba wyprowadzać na prostą.
I nie chodzi mi tu o to żeby kogokolwiek krytykować. Dieta jest skuteczna, temu nikt nie przeczy. Natomiast osoby stosujące ją powinny sobie zdawać sprawę z tego jak jest niezdrowa.

[Kotowe]

Napisane przez praszczur

Kierunek lekarski Kotowe.
O Dukanie mówiła nam profesor z fizjologii, która jest lekarzem endokrynologiem zajmującym się leczeniem otyłości oraz profesor z biochemii, jedna z najlepszych polskich specjalistek z dziedziny biochemii.
Obie przestrzegały przed tą niebezpieczną dietą.
Zresztą można też poczytać wypowiedzi dietetyków którzy zgodnie twierdzą że cieszą się z popularności Dukana bo dzięki temu mają więcej pacjentów których trzeba wyprowadzać na prostą.
I nie chodzi mi tu o to żeby kogokolwiek krytykować. Dieta jest skuteczna, temu nikt nie przeczy. Natomiast osoby stosujące ją powinny sobie zdawać sprawę z tego jak jest niezdrowa.

Spoko, dzięki Pytałam tylko z ciekawości, żeby wiedzieć gdzie w razie czego szukać informacji.

[jagagaga]

Ciekawa rozmowa na temat diet i ćwiczeń wywiązała się w wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514006
poczytajcie sobie gdzieś tak od #55 postu - dużo wyjaśnione jest

[praszczur]

jagagaga wkleiłaś link do tego wątku

[Mary_Q]

Napisane przez praszczur

Kierunek lekarski Kotowe.
O Dukanie mówiła nam profesor z fizjologii, która jest lekarzem endokrynologiem zajmującym się leczeniem otyłości oraz profesor z biochemii, jedna z najlepszych polskich specjalistek z dziedziny biochemii.
Obie przestrzegały przed tą niebezpieczną dietą.
Zresztą można też poczytać wypowiedzi dietetyków którzy zgodnie twierdzą że cieszą się z popularności Dukana bo dzięki temu mają więcej pacjentów których trzeba wyprowadzać na prostą.
I nie chodzi mi tu o to żeby kogokolwiek krytykować. Dieta jest skuteczna, temu nikt nie przeczy. Natomiast osoby stosujące ją powinny sobie zdawać sprawę z tego jak jest niezdrowa.

aco dokladnie jest tam takiego niezdrowego i jak na co wplywa?

[Pingwineczka]

Napisane przez praszczur

Ja odradzam Dukana - nie jako jego użytkowniczka ale jako studentka medycyny. Wielokrotnie, na różnych zajęciach wykładowcy (którzy są lekarzami) odnosili się do tej diety jako do obecnie panującej mody i podkreślali nam jak bardzo jest niezdrowa i niebezpieczna dla organizmu. Bardzo niekorzystny bilans azotowy, zbyt mało węglowodanów które są energetyczną podstawą dla naszego organizmu, nieprzyjemne efekty uboczne.
Zgodnie z podanymi przez Ciebie danymi Twoje zapotrzebowanie wynosi:
1937 kcal na zapewnienie funkcjonowania podstawowych procesów życiowych organizmu (praca ukł nerwowego, pokarmowego itp)
2324 kcal przy uwzględnieniu wykonywania codziennych czynności.
Dziennie powinnaś spożywać więc ok 65,6 g białka, 319 g węglowodanów i 64 g tłuszczu.
I nie powinnaś przytyć.
A więc wydaje mi się że w Twoim przypadku najlepsza byłaby dieta 1200-1400 kcal żeby schudnąć zdrowo i bezpiecznie + oczywiście ruch. Ważne jest zachowanie proporcji składników odżywczych które Ci podałam.
Nie schudniesz 30 kg w 3 miesiące, schudniesz wolniej ale zdrowo i na stałe.

Ci Twoi wykładowcy odradzający Dukana (zresztą słusznie) popierają tak wielkie ścięcie kcal że polecasz ich zaledwie 1200-1400?

Powodzenia z jojo autorce życzę po takim obcięciu kalorii, nie ma to jak na wstępie od razu sobie spowolnić metabolizm...

[Mini82]

PING - przy odpowiedniej suplementacji i treningach 1400kcal nie zabije. nawet nimi mozna podkrecic metabolizm ale podkreslam przy odpowiednim treningu

[praszczur]

Mądra dieta 1400 kcal w odpowiednich proporcjach związków odżywczych na pewno jej nie zaszkodzi. Zresztą ja nie studiuje dietetyki a moje wyliczenia nie są oczywiście bardzo dokładne bo nie my się tym zajmujemy.
W Dukanie niezdrowy jest przede wszystkim stosunek białko/węglowodany. Tak duże ilości białka mogą powodować np ogromne problemy z nerkami, zakwaszenie organizmu itp. Poza tym jest to dieta po której często występuje efekt jojo.

[Pingwineczka]

Dziewczyna ma dużo do zrzucenia, to wymaga cierpliwości i czasu. Za jakiś czas na tych 1400 waga jej stanie w miejscu i co będzie robić? Ciąć dalej? A potem co? Zostanie do końca życia na 1000 kcal czy mniej żeby nie przytyć? Bez przesady. Po co jeść mniej jak można więcej? W dobry trening u osoby która dopiero zaczyna cokolwiek ze sobą robić nie wierzę. Trochę minie zanim pozna możliwości swojego organizmu i technikę. Po co ją na początku osłabiać? Po za tym właśnie dobry trening i duża ilość odpowiedniego pokarmu rozkręci metabolizm.
Schudłam w swoim życiu więcej niż większość tutaj waży, nie rozumiem tej paranoi z nadmiernym ograniczaniem żarcia bo z doświadczenia i bez "fachowców" wiem, że nie warto się tak katować, bo można inaczej. Ale jak widać świat jest pełen masochistów

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Aha, jeszcze co do Dukana i lekarzy taka ciekawostka.

Na początek zaznaczam, że uważam tą dietę za jedną wielką pomyłkę. Miałam sporo do czynienia z osobami które na tej diecie nawet schudły ale później albo przytyły i na prawdę muszą teraz "stawać na głowie" żeby cokolwiek zrzucić, albo nabawiły się problemów zdrowotnych (zwłaszcza jeśli chodzi o hormony) więc wiem jak to wygląda.

Moja mama była jakieś pół roku temu u endokrynologa, zgadnijcie jaką dietę poleciła jej pani profesor? Dukana właśnie

[Kotowe]

Napisane przez Pingwineczka

Dziewczyna ma dużo do zrzucenia, to wymaga cierpliwości i czasu. Za jakiś czas na tych 1400 waga jej stanie w miejscu i co będzie robić? Ciąć dalej? A potem co? Zostanie do końca życia na 1000 kcal czy mniej żeby nie przytyć? Bez przesady. Po co jeść mniej jak można więcej? W dobry trening u osoby która dopiero zaczyna cokolwiek ze sobą robić nie wierzę. Trochę minie zanim pozna możliwości swojego organizmu i technikę. Po co ją na początku osłabiać? Po za tym właśnie dobry trening i duża ilość odpowiedniego pokarmu rozkręci metabolizm.
Schudłam w swoim życiu więcej niż większość tutaj waży, nie rozumiem tej paranoi z nadmiernym ograniczaniem żarcia bo z doświadczenia i bez "fachowców" wiem, że nie warto się tak katować, bo można inaczej. Ale jak widać świat jest pełen masochistów

Pingwineczka a ty jak się odchudzałaś i co okazało się dla ciebie najbardziej skuteczne a co najmniej?

[Pingwineczka]

Przerobiłam chyba wszystkie znane diety Od głodówki po Dukana (tak, tak, też testowałam zanim jeszcze w Polsce był znany). Najgorsze dla mnie okazały się diety niskokaloryczne (takie 1000 kcal np) i wszelkie bardzo eliminujące tłuszcz. Moja skóra do tej pory nie wygląda jak powinna, o włosach nie wspomnę... Strzałem w dziesiątkę okazało się powyliczanie wszystkiego, odbudowanie metabolizmu: dieta zbilansowana bez obcinania kalorii- jadłam tak aż przestałam tyć "od powietrza" (bo ja tyłam nawet na 1400 kcal) oraz ruch, ale nie przesadny wcale. Dopiero jak organizm się rozkręcił obcięłam nieco kalorie (nie więcej niż 300). Już całkiem później przycinałam też węglowodany (wtedy wiadomo w diecie było więcej tłuszczu), ale to jak już dobrze poznałam swój organizm. Tak samo świetnym rozwiązaniem jest połączenie treningu siłowego (takiego porządnego a nie machania z hantelkami półkilogramowymi) , cardio i/lub interwałów. Ale jak ktoś jest typowym kanapowcem to każdy ruch na początek się sprawdzi. Chociaż nie widzę problemu żeby się od razu na siłownie wybrać I nie o ganianiu na bieżni czy orbitreku na tej siłowni mówię.
Ważne jest też zmienienie nastawiania: szybkie chudniecie= dużo wyrzeczeń= załamanie diety=jojo. Odchudzając się że tak powiem łagodnie można dużej wytrzymać więc w efekcie człowiek straci więcej sadełka niż przy takich zrywach gdzie się chudnie 5 kilo w tydzień a potem tyje jeszcze więcej niż się straciło. Nie ma co liczyć na cud Większość osób które zaczynają się odchudzać ma przemianę materii bardzo skopaną, trzeba to wszystko najpierw "rozbujać" a potem to już jest z górki

[praszczur]

Pingwineczka ja nie stoję murem za wszystkimi lekarzami bo i mi się zdarzyło chodzić do lekarzy którzy nie powinni tego zawodu wykonywać (choćby pierwszy z brzegu przykład lekarzy rodzinnych którzy na infekcje wirusowe przepisują antybiotyki). Ale czytałam tą książkę (Dukana), mam jakąś tam swoją wiedzę i mam wiedzę od osób które na prawdę znają się na tym co mówią. I chodzi mi tylko o to żeby osoby które decydują się na Dukana znały obie opinie - zarówno zachwalające artykuły pisane przez często nawet nie dziennikarzy a przypadkowe osoby na portale kobiece jak i te pisane przez lekarzy i dietetyków którzy bardzo przestrzegają.
Według mnie żadna dieta nie powinna polegać na liczeniu kilokalorii co do części dziesiętnej, ale mimo wszystko trzeba mieć wiedzę na ile kalorii możemy sobie pozwolić żeby chudnąć. Najlepszą dietą jest ograniczenie słodyczy, tłuszczu i prostych węglowodanów i nieco ruchu - ale żeby to było takie proste.
I gratuluje schudnięcia

[Pingwineczka]

Jak się zapytałam lekarza czemu taką dietę poleca mojej mamie to się dowiedziałam, że znajomi tej pani sporo na tej diecie schudli... Czasem ręce opadają

Zgadzam się z tym, że nie ma co szaleć z ważeniem, liczeniem itp. No ale od czegoś trzeba zacząć. Niestety wiele osób ma tendencje do przesadzania z ilością jedzenia i albo je za dużo albo za mało. Dlatego na początek polecam liczenie, po jakimś czasie człowiek ma wagę w oku Tak samo polecam zanim się człowiek weźmie za odchudzanie pospisywać przed kilka dni co się zjadło i wypiło, ale tak szczerze z uwzględnieniem nawet jednego tic taca. Bo niestety mamy tendencje do oszukiwania się. A tak mamy wszystko czarno na białym.

Jeśli ktoś dopiero zaczyna się odchudzać i jeszcze się za żadne diety nie zabrał, to bardzo często wystarczy tzw czyszczenie miski. Czyli właśnie wywalenie słodkiego, jakichś fast foodów, słodkich napojów, śmieciowych węglowodanów i takich tam. No i ruszenie czterech liter. Ale jak się trochę z tym odchudzaniem pomęczymy, po testujemy nieco tych cudownych diet to już nie jest tak kolorowo. Ja np żałuję strasznie, że się lata temu zdecydowałam się w ogóle na dietę. Jak bym tylko porządek z tym co jem zrobiła (nie ilościowo ale właśnie jakościowo) to bym się nie musiała męczyć latami chudnąc i tyjąc na przemian. Wg mnie wbrew pozorom bardzo wiele diet uczy bardzo złych nawyków ot choćby strachu przed tłuszczami. Kupę czasu miałam problemy przez takie odtłuszczone diety (dlatego się dziwię ludziom na Dukanie...), dopiero jak dodałam zdrowe tłuszcze i to wcale w niezbyt małej ilości waga ruszyła z kopyta w dół. Tak samo znam wiele osób które miały problem z chudnięciem bo w ich diecie było za dużo serków, jogurcików itp. Z owocami podobnie. Nie mówię broń Boże żeby tego nie jeść, ale trzeba na prawdę zachować rozsądek. Czasem dieta coś zasugeruje, a ludzie jeszcze przeinaczą i dopiero cyrki się dzieją.

Odchudzanie wcale nie jest takie trudne jak by się wydawało, ale na prawdę przydałoby się ludziom nieco wiedzy zanim się za to wezmą. I to wiedzy nie z kolorowych pisemek.

[CrazyOlcia]

Eeee.. 30kg.. w 3-4 miesiące? Tak jak piszą Inne Dzieczywny, to mało realny cel.. a katowanie się.. mmm.. a później efekt jo-jo..chyba mija się z celem.
Chudnij kilogram tygodniowo.. i nawet po tych 10 kg.. już będą pierwsze piękne efekty!
Cierpliwie czekaj.. na osiągnięcie swojej wagi.. i nie poddawaj się.. wtedy, gdy będzie znowu więcej.. albo waga przez jakiś czas nie będzie.. się ruszać.. aleeee.. systematyczność wytrwałość popłaca

[Niniczka]

Pingwineczka,
to podaj proszę, parę zasad na "rozkręcanie" metabolizmu
Ja co prawda nie stosowałam nigdy diet żadnych, ale 7 lat temu po śmerci mojego męża schudłam 20 kg w 1,5 miesiąca... bo nie umiałam w ogole jeśc, nie miałam łaknienia, do tego jeszcze stres, musieli mnie karmic dosłownie łyżeczką na siłe żeby przyjmowałam jakikolwiek pokarm. Od 4 lat mam problemy z utrzymaniem wagi, to tyję to chudne... jak cwiczę to ładnie chudne, jak tylko przestaję ale nie zwiększam ilości jedzenia to tyję jak oszalała

[jagagaga]

Napisane przez praszczur

jagagaga wkleiłaś link do tego wątku

O sorry

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=509844&page=2

od postu około #55

Napisane przez Pingwineczka

Dziewczyna ma dużo do zrzucenia, to wymaga cierpliwości i czasu. Za jakiś czas na tych 1400 waga jej stanie w miejscu i co będzie robić? Ciąć dalej? A potem co? Zostanie do końca życia na 1000 kcal czy mniej żeby nie przytyć? Bez przesady. Po co jeść mniej jak można więcej? W dobry trening u osoby która dopiero zaczyna cokolwiek ze sobą robić nie wierzę. Trochę minie zanim pozna możliwości swojego organizmu i technikę. Po co ją na początku osłabiać? Po za tym właśnie dobry trening i duża ilość odpowiedniego pokarmu rozkręci metabolizm.
Schudłam w swoim życiu więcej niż większość tutaj waży, nie rozumiem tej paranoi z nadmiernym ograniczaniem żarcia bo z doświadczenia i bez "fachowców" wiem, że nie warto się tak katować, bo można inaczej. Ale jak widać świat jest pełen masochistów

No dokładnie. Ja schudłam dzięki jedynie zdrowym nawykom żywieniowym oraz ćwiczeniom, a wcinałam około 3000 kcal dziennie (przed wprowadzeniem tego jadłam 3500 - 4000 kcal dziennie )

Chociaż wcale tego nie liczyłam - dopiero niedawno ściągnęłam sobie taki programik do obliczeń i jak zobaczyłam ile wpi*** to mi szczęka opadła xDDDDDDD

[Mary_Q]

hmm wydaje mi sie,ze calkiem zdrowa i konretna jest dieta south beach?

albo po prostu srodziemnomorska z liczeniem kalorii i odp przystosowaniem do naszego klimatu i tego co tu mamy

(btw! dla niektorych bo niektorzy zle kojarza srodziemnomorska nie ozacza owocow morza )

[kasiaen1]

Gdybyś ważyła 120 kg to owszem, 30 kg w takim okresie czasu byłoby realnym celem , ale przy takiej wadze = zamach na zdrowie a także urodę.