2009-05-08, 20:57 | #1711 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dobry wieczór.
Gratuluję zakupu autek Pysi, jak również zaległe Myshi. Życzę bezusterkowego użytkowania Mi marzy się Suzuki sx4, ale TŻ chce Astrę kombi i jako, że częściej jeździ to pewnie stanie na jego . Zresztą dawno nie prowadziłam i utraciłam taką lekkość kierowania ( wiecie o co chodzi ). Myshiu za nową pracę. To faktycznie dojazdy zajmują mnóstwo czasu. Życzę podjęcia właściwej decyzji Moje narzekania na Agatkę pewnie biorą się z zestresowania i wiecznego pośpiechu. Na nowo uczę się radości z przebywania z moim skarbem. Jeszcze nie przestawiłam się na codzienne przebywanie z Agatką. Rano przychodzi do naszego pokoju(wyjście z łóżeczka ma odsunięte na stałe) Śniadanko wspólne, poranna toaleta, szykowanie obiadu, potem spacerkiem do babci. W pracy fajnie, niby kiosk, ale nie zawsze jest czas przejrzeć gazety. Najtrudniej mi się przyzwyczaić do ciasnoty i miliona rzeczy poukładanych na półkach, regałach i podłodze. Wieczorem wracam zmęczona to Szkodnik marudzi, bo też jest zmęczona. Obiad zawsze je ze mną, z jednego talerza, ale dwoma łyżkami. Potem kąpiel, mleczko i dopiero po 20 mogę sobie odpocząć. Tak czas nam mija.... Niedługo będzie na randki chodziła, wtedy dopiero będzie zmartwień Mam pytanie odnośnie odkażania ranek: Czy lepsze są w sprayu, czy w żelu. Pytam, bo może macie sprawdzone, wątpię, żeby królewna grzecznie siedziała i pozwoliła sobie ranki dezynfekować. Najgorsze będą kolanka , już teraz ma otarcia i strupki, jednak rajtuzki chronią przed zabrudzeniem. Sandałki już ma, wprawdzie paluszki odkryte, ale nie zauważyłam, żeby to szkodziło jej . Pewnie latem poobdziera paluchy. Jak sobie pomyślę ile szkód i płaczów będzie latem to już chciałabym jesień U nas też jest łazienka otwarta( jak coś robię), Agatka najchętniej wkłada łapkę do sedesu, zamiesza i ucieka. Ja oczywiście ją gonię i mycie rączek, i ma najlepszą zabawę. Czasem wydaje mi się, że specjalnie to robi. To było na tyle. Nic mądrego nie napiszę. Przepraszam ,że tak pobieżnie. TŻ pojechał na mecz, nałożyłam tylko maseczkę, na inne szaleństwa nie mam siły. Dobranoc, do jutra |
2009-05-09, 04:09 | #1712 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
|
|
2009-05-09, 11:11 | #1713 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Myshiu: gdybym miala noz na gardle albo gdyby to byla moja wymarzona praca to pomyslalabym nad tym, w innym wypadku zdecydowane nie.
|
2009-05-09, 18:06 | #1714 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 76
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Mamuski Kochane
Melduje tylko ze zyje caly czas jestem w trakcie przeprowadzki, mam nadzieje z ejuz niedlugo sie skonczy Odezwe sie jakos na dniach bo moge nie miec internetu przez pierwsze kilka dni na nowym mieszkanku Ale to dam znac Pozdrwiam I buziaczki dla wszystkich maluszkow
__________________
..::: Żyć to znaczy walczyć o coś wielkiego :::.. ..::: Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą :::.. ZRZUCAM PARE KILO 01.04 - 01.07.2009 <uda się> Start: 56 - 55 - 54 - 53 - 52 - 51 - 50 |
2009-05-10, 08:41 | #1715 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Macie rację. Nie jestem aż tak zdesperowana. Poszukam czegoś bliżej i na pół etatu. Nie wiem czy się uda... Ogólnie nastrój mam podły... ech... nie da się zrobić tak żeby wszyscy byli zadowoleni, buu
|
2009-05-10, 13:03 | #1716 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
CześćJeśli macie ochotę to zapraszam Was do obejrzenia zdjec z wczorajszego spotkania (ja, myshia i demonik) - w skrocie mowiac - bylo super Ania i Monika to naprawde fajne dziewczyny, na żywo jeszcze piekniejsze niz na zdjeciach Jasio to prawdziwy wiercipięta i przekorniak o powalajacym spojrzeniu i slodkich kędziorkach na glowie. Michał to istny smakosz - apetyt z jakim zjadl serwowane przez Anię danie wprawil mnie i Monike w prawdziwe zdumienie. Przy tym jest bardziej spokojny i stonowany w porownaniu z Blanka i Jasiem. Mialam okazję rowniez poznać starszego syna Myshi - Kacpra - to bardzo wygadany, bystry i wesoly chopiec. Są z Michałem bardzo do siebie podobni.
Był plac zabaw, spacer i kawa z ciachem To było bardzo miłe dla nas popoludnie w tym ponoć najbardziej brzydkim miescie Europy. Dziekuje Dziewczyny za spotkanie i zapraszam do Wrocławia ... link do galerii zdjec znajduje sie na forum WYZ |
2009-05-10, 14:43 | #1717 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Myshiu, uda Ci się, zobaczysz. Zdjęcia obejrzałam i zazdroszczę miłego spotkania. Wszystkie dzieci słodkie, a mamy wyglądają na osiemnastolatki . |
|
2009-05-10, 19:27 | #1718 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziś samopoczucie mam nieco lepsze ale nadal nie jest dobrze... Mam nadzieję że szybko mi przejdzie.
Na spotkaniu bawiliśmy się super. Co prawda Kac stłukł sobie piszczel i ma guzo-siniaka ale mimo wszystko spotkanie (a zwłaszcza lody) wspomina z uśmiechem. Mile spędzone chwile na placu zabaw, gdzie każdy smyk biegł w swoją stronę a potem długi spacer po słoneczje Warszawie - mam nadzieję że niedługo powtórzymy takie spotkanie |
2009-05-10, 20:09 | #1719 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Wlasnie mialam sie dopomniec o zdjecia a tu prosze, juz sa
Leze i kwicze z Miska, boski stroj, taki w stylu mojego Tz-ta super funky Blaneczka slodziutka i taka rozowa a Jasiek boski jako Snoopy Wroce pozniej, musze dokonczyc kolacje (jesc oczywiscie ) |
2009-05-10, 21:07 | #1720 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dobry wieczór .
Zdjęcia obejrzałam, zazdroszczę... Dzieciaczki przecudowne, a Blaneczka jest wysoką dziewczynką ? Pytam , bo wydaje się najwyższa, o ile można tak powiedzieć patrząc na fotki. Plac zabaw bardzo ładny, na mojej wsi nadal są brzydkie metalowe huśtawki, kamienne piaskownice i bardzo wysokie zjeżdżalnie Nam dzień upłynął bardzo... różnorodnie TŻ zrobił obiad. Karczek pieczony i frytki, zabrakło surówki, ale jak na jego możliwości kulinarne to super wypaśny i smaczny do tego. Niedawno wróciliśmy, królewna w aucie zasnęła. Teraz studzę wodę, podam na śpiąco mleczko i może spokojnie prześpimy do rana. Myshiu Moona smacznego, ale to pewnie już po fakcie. Udało mi się trochę pofotografować moją pannę ale jutro je pozmniejszam i wrzucę. Dobranoc |
2009-05-10, 23:38 | #1721 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Mnie dzis moj TZ wkurzyl
Fakt, zabral wczoraj Oliego z domu ok 13 i wrocili ok 17. Ja w tym czasie nastawilam 3 prania, zrobilam obiad, upieklam jablecznik, upieklam bulki, poodkurzalam caly dom, latalam ze sciera, szorowalam kafle w lazience, robilam rundy do ogrodu wieszac pranie, posegregowalam rzeczy Oliego na te za male juz, te do domu i na wyjscia. Zreszta same wiecie, ze jak sie zacznie to nie ma konca Jak juz ten caly majdan ogarnelam to wyszlam do ogrodu z herbata i wtedy wrocili Dzis uslyszalam, ze on jest ciagle zmeczony i niewyspany i chce isc spac (nd g 16 ), ja, ze nd nie jest od spania tylko od spedzania razem czasu, nie moja wina, ze ktos do 4 rano gra i jest wiecznie niewyspany Czasem mnie jego myslenie powala na lopatki, on mysli, ze to wszystko sie samo robi, ze ja do poludnia z Olim jak jestem to leze na kanapie i kiwam palcem w skarpetce chyba, ja wiem, ze to tylko facet, dlatego to jego biadolenie splywa po mnie jak po kaczce, no ale chyba niedlugo zamienimy sie rolami na tydzien czy dwa, zebym nie musiala sluchac, jak to ja mam dobrze, ze pracuje na pol etatu i cala ta reszte No, to sie wygadalam Ale to temat rzeka i mozna by tak w nieskonczonosc Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2009-05-10 o 23:42 |
2009-05-11, 07:23 | #1722 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Moona zostawienie męża z robotą to super pomysł. Na mojego to działa Co prawda kończy się tak że oprócz zabawy z Miśkiem nic więcej nie zrobi ale cel zostaje osiągnięty - wyczerpany jest do granic i potem jak go proszę o umycie podłogi to sprząta e podskokach
|
2009-05-11, 09:23 | #1723 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
z pracą- ja sobie takiej nie wyobrażam chyba że bardzo brakowałoby mi kasy. ja też lubie grzebać w lumpkach i fajowe ciuchy tam wynajduję i pieniądze nie są najważniejsze- wolę spędzać więcej czasu z małą. Cytat:
ja poznałam za to kilka fajnych mam w piaskownicy ale dzieci mają starsze i klaudunia raczej bawi się sama lub ze mną , czasem z tatusiem.uwielbia jak siedzimy z nia w piasku i razem robimy babay. no i te wszystkie inne jakieś karuzele i te elementy wspinaczkowe- klaudufka bardzo to lubi. sobotę spedziliśmy u znajomych na działce i chyba wszystkim dobrze to zrobiło.oczywiście był grill- który od dawna mi sie marzył. a wczoraj pogoda takie sobia ale bylismy w parku , w piasku a później w drugim parku. a po południu był taki zwyczjny spacerek na którym okruszek uciął sobie drzemkę. mycie głowy przebiega już coraz lepiej. jest oczywiscie krzyk ale ponieważ stoi grzecznie to trwa to 3 minutu i później jest juz super. moona- mój tż też kiedyś myślał że to wszystko samo się robi ale jak wrócił z wojska to zobaczył że tak nie jest.zmywanie po obiedzie to jego dziłaka, wyrzucanie śmieci, ścielenie łóżka, wieszanie prania.dzielimy to w miarę po równo i chociaż też czasem lubi pograć to juz jego problem.musi mi pomagać i koniec.a niedziela - to już wie- czas dla rodziny i nie ma dyskusji.i chyba sam sobie z tego zdaje sprawę że to ten dzień na który cały tydzień czekamy(bo w soboty on czasami pracuje).i już myślimy jak następna zorganizować żeby było jakieś urozmaicenie. miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
||
2009-05-11, 09:32 | #1724 | ||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzień dobry! Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jaś, który dotychczas był bardzo towarzyski, teraz potrzebuje trochę czasu na rozkręcenie się. Martwi mnie trochę fakt, że w żłobku nic nie mówi... Panie twierdzą, że jest bardzo grzeczny, nie płacze w ciągu dnia, ładnie zjada (jeśli oczywiście coś mu smakuje), dobrze sypia, ale jest cichutki. W domu rozpiera go energia, bardzo dużo też mówi. Wiem, że to lepiej, niż gdyby w domu był aniołem, a żłobek roznosił, bo to mogłoby świadczyć o złej atmosferze w domu, ale nie wiem, czy mam się już niepokoić . Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gratuluję Pysiu! Cytat:
Cytat:
Jaśko tylko czasem woła "siusiu", ale rzadko kończy się to pełnym sukcesem . Kupę strzela w odosobnieniu i nie daj Boże spojrzeć wtedy na niego . Chowa się głębiej w kąt i krzyczy "mama, nie!". Po czym wychodzi i wskazując na pieluchę mówi "fu jest" . Cytat:
Cytat:
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
||||||||||||
2009-05-11, 09:42 | #1725 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Czytałam, że łagodniej przechodzą bunt dzieci, które łatwiej porozumiewają się z innymi - nie frustruje ich niezrozumienie przez otoczenie. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1220486 4]Demoniku: za miesiac bede w Bratyslawie, wiec moge ja od Ciebie pozdrowic[/QUOTE] Poproszę . A niewykluczone, że w czerwcu będę jednak miała okazję zobaczyć to miasto . [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1220486 4]Dopije czekolade mietowa i napisze co u nas slychac [/QUOTE] Mój mąż uwielbia połączenie czekolady i mięty . [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1220573 5]Mojemu dziwolagowi powychodzily juz prawie wszystkie tylne zeby, choc np dolnej lewej dwojki nadal brak, taki ma mix zebowy, nic od pary Do tego istny slinotok, moglby sie rownac z bokserem, slina cieknie po brodzie non stop Choc i tak jest lepiej niz jakis czas temu, gdy caly czas trzymal palce w buzi.[/QUOTE] Jaś wciąż nie ma piątek, choć mój mąż był przekonany, że jednak ma. Udowodniłam mu ostatnio, że do czterech liczyć nie potrafi... [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1220617 3]Musze pochwalic mojego pedziwiatra, ze ostatnio przystopowal i zrobil sie ciut spokojniejszy, potrafi np kilka minut ukladac klocki z tym, ze gdy 8 (tak, liczylam ) razy pod rzad nie wyjdzie mu ulozenie klocka na drugim wpada we wscieklosc i rzuca wszystkimi na oslep, ale jak jest dobry wiatr to i 20 minut ukladania no i zdecydowanie samochodzikowy jest, na swiecie licza sie tylko autka, potem jego krowka i kocyk, rodzice i co tam jeszcze na szarym koncu, aaa, jedzenie Dzis mial faze na suszone sliwki, zjadl ich chyba z 5 czy 6, potem mialam telefon od TZ, ze nie mogl nad nim zapanowac i konsekwencje sliwkowej uczty byly wszedzie, nawet na Tz-cie [/QUOTE] 8 razy pod rząd? Oli jest bardzo cierpliwy, to piękna cecha . Jaś też uwielbia auta. I samoloty. I pociągi. Motocykle też . Generalnie - pojazdy. Cytat:
Cytat:
Ja wychodzę z domu kwadrans przed 7, pociąg mam 6:56. W pracy jestem o 8:45. Wychodzę o 16, pędzę do Michała, później razem jedziemy po Jasia. W domu jesteśmy ok. 17:30. Bardzo ubolewam nad tym, że tak krótko się widujemy w tygodniu . Poza tym jestem zmęczona. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziewczyny to laski, że ho ho , a dzieciaki - rewelacyjne. Blaneczka jest prawdziwą śmieszką, chętnie chwaliła się swoim uzębieniem . Oczy ma hipnotyzująco błękitne, mój mąż poczuł się przeszyty na wylot i pozostał pod wrażeniem tego spojrzenia . Michaś jest spokojny, a apetyt ma godny pozazdroszczenia . Z kolei Kacper to bardzo fajny, towarzyski i komunikatywny chłopak . Mój wiercipiętek też na szczęście był grzeczny i dość długo spał, co umożliwiło mi bezstresowe wypicie kawy i spałaszowanie ciacha . Zdjęcia świetne, ja też trochę zrobiłam, ale nawet nie miałam czasu ich zrzucić . Cytat:
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1224625 0]Mnie dzis moj TZ wkurzyl Fakt, zabral wczoraj Oliego z domu ok 13 i wrocili ok 17. Ja w tym czasie nastawilam 3 prania, zrobilam obiad, upieklam jablecznik, upieklam bulki, poodkurzalam caly dom, latalam ze sciera, szorowalam kafle w lazience, robilam rundy do ogrodu wieszac pranie, posegregowalam rzeczy Oliego na te za male juz, te do domu i na wyjscia. Zreszta same wiecie, ze jak sie zacznie to nie ma konca Jak juz ten caly majdan ogarnelam to wyszlam do ogrodu z herbata i wtedy wrocili. Dzis uslyszalam, ze on jest ciagle zmeczony i niewyspany i chce isc spac (nd g 16 ), ja, ze nd nie jest od spania tylko od spedzania razem czasu, nie moja wina, ze ktos do 4 rano gra i jest wiecznie niewyspany. Czasem mnie jego myslenie powala na lopatki, on mysli, ze to wszystko sie samo robi, ze ja do poludnia z Olim jak jestem to leze na kanapie i kiwam palcem w skarpetce chyba, ja wiem, ze to tylko facet, dlatego to jego biadolenie splywa po mnie jak po kaczce, no ale chyba niedlugo zamienimy sie rolami na tydzien czy dwa, zebym nie musiala sluchac, jak to ja mam dobrze, ze pracuje na pol etatu i cala ta reszte[/QUOTE] Moona , widać panowie tak mają. Mój mąż dużo mi pomaga, dzielimy między siebie obowiązki, ale to ja muszę zarządzać jego wolnym czasem . Sam najchętniej zaszyłby się gdzieś z książką (a któż by nie chciał?), podczas gdy wszystko "samo" by się zrobiło. Czasem ma przebłysk geniuszu i robi coś sam z własnej, nieprzymuszonej woli, ale najczęściej muszę mu przypominać, że najpierw obowiązki, potem przyjemności. I że te przyjemności mają o niebo lepszy smak, gdy się solidnie popracuje. PS Musiałam zredukować emotikonki w niektórych wypowiedziach, w tym swojej...
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png Edytowane przez demonik Czas edycji: 2009-05-11 o 10:03 |
|||||||||
2009-05-11, 09:57 | #1726 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam poczytałam i zmykam
|
2009-05-11, 15:21 | #1727 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
no cóż- był żłobek i teraz domek bo sie strasznie rozpadało a my wracałysmy rowerkiem. za to potworek lubi deszczyk i nic jej nie przeszkadzało.
demoniku-tak chyba tego żłobka jej brakowało bo już ładnie spi w nocy i nawet za bardzo do nas nie przychodzi i nawet drzemka jest. dzięki za pocieszenie- basen to faktycznie super sprawa no i w Lodzi czasem fajne rzeczy się dzieją a ja i tak w sumie wyjazdem żyję.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2009-05-11, 21:58 | #1728 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
O widzisz, ten tekst muszę Kacprowi sprzedać bo jakoś nie mogę go przekonać że najpierw obowiązek potem przyjemność. Za każdym razem się pyta dlaczego tak jest bo niestety czasem się zdarza że na przyjemność nie wystarczy czasu i wtedy jest kiszka. |
|
2009-05-12, 08:04 | #1729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Anecie przesyłam moc najserdeczniejszych życzeń z okazji urodzin . Spełnienia marzeń i jak najwięcej powodów do uśmiechu . |
2009-05-12, 08:15 | #1730 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cześć!
To super . Jaś też lubi deszcz, kupię mu chyba kalosze . Cytat:
Co do wakacji, to ja nawet nie wiem, gdzie pojedziemy . Zapomnieliśmy z mężem, że pokoje trzeba rezerwować dużo wcześniej . Wiem tylko, kiedy zaplanowałam urlop . Cytat:
Cytat:
* * * * * Jasiowi już przeszedł etap "tatusiowego synka", teraz po równo dzieli czułości i sprawiedliwie się ich domaga, gdy np. się uderzy. Zawsze woła "mamatata" .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
|||
2009-05-12, 09:09 | #1731 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
aneta wszystkiego naj naj
a to ze podalam tylko daty tego weekendu bo będę w sob na zlocie i myslalam ze się przenocuję jedną nockę ale prawdopodobnie bede wracała tego samego dnia do domu bo nici z noclegu są Moniś ja wiem ty mowiłaś ze remoncik masz spoko loko |
2009-05-12, 09:09 | #1732 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
obejrzałam w koncu fotki z waszego spotkania- super- widać że dzieciaki zadowolone ,super i pogoda wam dopisała.Blaneczka juz na taka dużą dziewczynkę wygląda i ten błysk w oku. na razie świeci słonko i oby tak zostało to może dzisiaj zaliczymy piaskownicę bo w domku to ją za bardzo energia rozpiera. chociaż ostatnio i tak jest dużo grzeczniejsza.wpadła wczoraj niestety w histerię bo osiusiał kocyk i mama wrzuciła go do pralki i nie ważne było że ma drugi. stała przy pralce i wrzeszczała. miłego dnia wam życzę
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2009-05-12, 11:19 | #1733 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Anetko, buziaki urodzinowe oraz najlepsze życzenia spełnienia marzeń i samych radości! : winko:
|
2009-05-12, 12:07 | #1734 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Aneta, ja też się dołączam do życzeń. Sto lat, sto lat!
|
2009-05-12, 12:48 | #1735 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Anetko, wszystkiego najlepszego,samych pogodnych dni i dużo miłości
|
2009-05-12, 16:05 | #1736 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1224625 0]Mnie dzis moj TZ wkurzyl
Czasem mnie jego myslenie powala na lopatki, on mysli, ze to wszystko sie samo robi, ze ja do poludnia z Olim jak jestem to leze na kanapie i kiwam palcem w skarpetce chyba, ja wiem, ze to tylko facet, dlatego to jego biadolenie splywa po mnie jak po kaczce, no ale chyba niedlugo zamienimy sie rolami na tydzien czy dwa, zebym nie musiala sluchac, jak to ja mam dobrze, ze pracuje na pol etatu i cala ta reszte Ale to temat rzeka i mozna by tak w nieskonczonosc [/quote] Dokładnie tak. Wydaje mi się, że większość facetów ma takie podejście. Mądra żona w dyplomatyczny sposób przekonuje mżonka do prac domowych, że niby sam z siebie taki fajny jest. Ja do takowych nie należę ( mam na myśli dyplomację) i mam pretensje. Chociaż i tak jest dużo lepiej, czasem sprzątnie, zmywanie garów dzielimy na pół, ostatnio zrobił obiad i przepadł. Bardzo go chwaliłam i dlatego bez skrupułów będę częściej go do gotowania zachęcać. Anetko wszystkiego najlepszego Wrzucam obiecane fotki. Aparat nadal stary to i pleneru brak, a fotki uchwycone w biegu. To białe to przymiarka odszukanego w czeluściach maminej szafy kożuszka mojej siostrzenicy sprzed 11 lat. Do napisania Edytowane przez joli31 Czas edycji: 2009-05-12 o 16:06 |
2009-05-12, 16:50 | #1737 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Przepraszam....ale najwidoczniej na mózg mi padło, bo ja nie wiem gdzie są te fotki
Proszę o linka Cytat:
Anetko dołączam do życzeń Wszystkiego naj, naj Joli słodzizne masz w domku...te duże błękitne oczyska ahhhhhhhh
__________________
*** -12,5kg*** |
|
2009-05-12, 21:05 | #1738 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Na tapczanie lezy len
Anetko: kochana, wszystkiego co naj naj naj zycze ja i moja familia
................ Pysiu: w klubie link Joli: no nareszcie nam Pucke pokazalas, choc Ona juz taka Pucka nie jest, a jakie oczeta ma piekne Nic wiecej nie napisze, bo jestem zla na siebie, ze wrocilam z pracy i leze, leze, leze, nawet biegac nie poszlam (), ksiazki nie dotknelam, choc bardzo ciekawa. Jakies lenistwo mnie ogarnelo, czuje sie jak TZ |
2009-05-12, 21:47 | #1739 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Aneciu 100 lat w zdrowiu i szczęściu! Cmok cmok.
|
2009-05-13, 07:13 | #1740 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
... Anetko - spóźnione ale szczere zyczenia Joli - sliczna z Agatki rozrabiaka Moona - mnie takie nic nie robienie za zwyczaj bardzo relaksuje i jak tylko moge - to korzystam Jestem juz druga godzine w pracy i jedyne na co sie zdobylam to kubek kawy, kubek zielonej herbaty, przejrzenie wizazu i stron www w poszukiwaniu jakiegoś fajnego fitnessu a pracy jakoś nie ubywa |
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:44.